Autor Wątek: Z cyklu "Za utrudnienia Przepraszamy" [PKP]  (Przeczytany 7311 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

storm

  • Gość
Odp: Z cyklu "Za utrudnienia Przepraszamy" [PKP]
« Odpowiedź #15 dnia: 28 Lis 2010, 12:33:45 »
To może inne podejście - czy w regulaminie jest cokolwiek na temat ogrzewania poniżej określonych temperatur?

@Kaczor - przypomnij mi, kiedy to było i czyj ulock... Czyżby mój? ;) (HAHAHA :D )

Offline kaczor1

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 734
    • www.kaczor2.blogspot.com
Odp: Z cyklu "Za utrudnienia Przepraszamy" [PKP]
« Odpowiedź #16 dnia: 28 Lis 2010, 13:01:01 »
Widzisz savil, ty wolisz jechać w mrozie, a ja nie (zamarzły nam wtedy napoje w butelkach)
Ale tak jak trawers napisał.
Chciał bym o tym wiedzieć wcześniej. I wtedy się na to zgadzam, lub wybieram inny środek transportu.
To jest wtedy moja świadoma decyzja. Mój wybór. Stawianie mnie przed faktem dokonanym, wyboru nie daje mi żadnego, a w sytuacji opisanej w artykule, nie tylko nie było to, nie dotrzymanie warunków umowy (tak by mogło być, gdyby awaria nastąpiła po odrodzę - zdarza się) lecz zwyczajne oszustwo, lub jak kto woli, wyłudzenie, gdyż skład został wypuszczony na trasę pomimo uszkodzenia, o którym osoby odpowiedzialne wiedziały (przynajmniej ja tak to rozumiem). PKP walczy o zmianę swojego wizerunku. Niestety jedynie przy pomocy uroczych plakatów i zabiegów marketingowych. Tak naprawdę, nie wiele się
w tej instytucji zmieniło, jeśli chodzi o mentalność. A jeśli się zmieniło, to ja niestety tych zmian nie dostrzegam.
 
@storm
Jak wracaliśmy do Warszawy i zmyłeś się do przedziału.
Powinniśmy mieć taką kartkę jak w pociągu do Poznanie "Drzwi nieczynne"  ;D

 
« Ostatnia zmiana: 28 Lis 2010, 13:05:20 wysłana przez kaczor1 »
IX Zlot Rowerów Poziomych Bełchatów 2016


"30 ucisków 2 wdechy. Bo poza życiem w internecie istnieje to prawdziwe, które czasem na chwilę się zatrzymuje"
Autor nieznany

storm

  • Gość
Odp: Z cyklu "Za utrudnienia Przepraszamy" [PKP]
« Odpowiedź #17 dnia: 28 Lis 2010, 15:22:43 »
Ano tak, pamiętam już :D Ale ten pomysł z zamknięciem drzwi dla ludzi z zewnątrz był dobry, bo nie narażał ich na próby przechodzenia po suficie nad naszymi niebezpiecznymi maszynami ;) (te naostrzone zębatki... ;) )

A co do PKP:
Cytuj
Listy. Do pociągu wsiądziesz na kolanach
Na stacji kolejowej Goszcza na trasie do Tunelu peron znajduje się na wysokości szyn kolejowych. Aby wsiąść do pociągu w kierunku Krakowa należy bagaż położyć na podłodze pociągu, klęknąć na pierwszym stopniu wagonu i podciągnąć się na uchwytach. To scenariusz dla starszej osoby. Młodzi sobie radzą. Starsi jeżdżą busem do Czyżyn i tramwajem dalej. W ten sposób także ja odwiedzam wnuki na osiedlu Prądnik Biały.

A co do podstawiania zimnych wagonów - lepsze to niż nic, ale Kierownik Pociągu wcale nie musi brać za to odpowiedzialności i słuchać od pasażerów, że im zimno. To tak jakby pilot samolotu wsiadając do samolotu, dowiedział się, że w tym samolocie nie działa ogrzewanie/klima. I jestem pewien na milion %, że takiego samolotu NIKT by na trasę nie wypuścił. To tylko świadczy o skrajnej niekompetencji i całkowitym BRAKU ODPOWIEDZIALNOŚCI w PKP. Bo o ile młody człowiek (99% z nich) sobie poradzi przez te kilka godzin w mrozie, to starsze osoby - nie. A za ich zdrowie/życie podczas transportu odpowiada przewoźnik.
I słusznym by było, gdyby jakaś organizacja "z zewnątrz" nagrodziła owego kolejarza (refundując mu straconą premię i szacunek) jednocześnie wskazując, że takie działanie i brak "olewactwa" jest właściwym postępowaniem.

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Z cyklu "Za utrudnienia Przepraszamy" [PKP]
« Odpowiedź #18 dnia: 28 Lis 2010, 22:04:05 »
Raffi--> Sporo kierpociów brało udział w przesłuchaniach na temat samobójstw z wykorzystywaniem pociągów, ale faktycznie się popisali.

Nom. Nawet powiem szczerze, że zaskoczyło mnie to, że kierpociów i innych nie szkoli się z pierwszej pomocy, a w pociągach nie ma nawet głupich apteczek. Taksówka przewozi 1-4 osoby i musi mieć. Autobus też. A pociąg wiozący 1000 osób, gdzie jest tylko kwestią czasu, aż ktoś zemdleje, albo będzie miał zawał, nie ma.
Z resztą, pisałem o tym TUTAJ.


Swoją drogą. Właśnie wróciłem z Gdańska. Spotkanie było emocjonujące (kłótnie w barach, próba pobicia, aresztowania, policja, zadymy... strach pomyśleć, co będzie na kolejnym spocie MdR ;) ), ale to już opowiem zainteresowanym kiedyś na żywo.

A tutaj opowiem o samym dojeździe:

W pierwszą stronę pociąg przez pierwsze półtorej godziny jazdy osiągnął prędkość średnią... około 700metrów na godzinę. Nasz skład na Wschodniej zwiedził po kolei perony: 3, 2 i 4 (pominięto mój ulubiony peron 1, byliśmy rozgoryczeni!), na każdym stojąc co najmniej kwadrans. Dzięki temu mieliśmy już na starcie 1,5h opóźnienia. Półtorej godziny więcej jazdy i zwiedzanie największego skansenu w Europie w cenie biletu - to dopiero promocja :D

A oto GPS Mocniaka już po wyjechaniu ze stacji Warszawa Wschodnia. Warto zwrócić uwagę na pozycje prędkość średnia i prędkość maksymalna. Średnia jest zawyżona, nie bierze pod uwagę pierwszej godziny zwiedzania kolejnych pronów stacji:


W drugą stronę opóźnienie było małe (góra 30 minut), ale za to zrobiono nam zaciemnienie w wagonach. Nie szli w detal, wyłączyli światło we wszystkich, w całym pociągu. Na dość długi czas z resztą. Mogłem więc poszaleć z aparatem. Robienie zdjęć w jadącym i podskakującym na łączeniach szyn wagonie, to dopiero sztuka ;) Kurs nocnej fotografii gratis - tylko w Intercity:

« Ostatnia zmiana: 29 Lis 2010, 00:10:59 wysłana przez Raffi »
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)