Warszawska Masa Krytyczna
Inne sprawy rowerowe => Sprzęt => Rowery Poziome => Wątek zaczęty przez: Raffi w 07 Lut 2012, 17:24:14
-
Właśnie zacząłem zabawę w drugi poziom. Nie zdradzam szczegółów, może poza tym że rama będzie kupna. Z grubsza będzie wyglądał tak:
(http://bzaborow.org/galer/photo/filename/87366/norm/P1080868.JPG20120207-15261-1kshlyr-0.jpg)
Więcej już za niedługo.
-
Bedzie wygladal jak klodka z lancuchem marki "acces denied"? o_O
-
Bedzie wygladal jak klodka z lancuchem marki "acces denied"? o_O
Się nie wyświetla... zaraz poprawię.
Edit: daj znać, czy widać już :)
-
Jak dla mnie, to prawie taki sam juz masz. :-P Jezdzaca wersalka tka. ;-)
-
Nowy będzie bardziej :D
-
Jak dla mnie, to prawie taki sam juz masz. :-P
Jest bardzo podobny. Ale tak właśnie miało być. Ewolucja, nie rewolucja. Nowy rower ma przede wszystkim nie mieć wad projektowych starego pozioma. To rozwinięcie koncepcji, która generalnie się sprawdziła, tylko wymagała kilku poprawek, których ja nie byłem w stanie zrobić.
Zresztą na wiosnę, jak ruszy nowy rower, to i stary zacznie się mocno zmieniać. Po prostu w końcu będę mógł wtedy rozłożyć numer jeden na części bez stresu, że jak się z czymś nie wyrobię, to w poniedziałek będę musiał do pracy jechać 503 ;)
-
Wygląda bardzo Makenziowo :)
-
Wygląda bardzo Makenziowo :)
(Przegląda w panicznym pośpiechu foto ze zlotu, by sprawdzić jak wygląda poziom Mackenzen)
Edit: Nope, konstrukcyjnie bardzo się różnią. Mackencen ma sterowanie bezpośrednie, a u mnie jest drążek. Tyl roweru Mackenzen jest sztywny, u mnie jest zawieszenie. U Niej pozycja jest nieco bardziej pionowa. U Mackenzen a rura ramy jest prosta, u mnie jest gięcie i to dość mocne. Inaczej rozwiązane są też bagażniki, prowadzenie łańcucha... Nie wiem też, czy Mackenzen z tyłu nie ma 28" (u mnie jest 26)
Te rowery są (bedą) bardzo różne.
-
Nie. Tylko przód jest amortyzowany.
Do tego ma geometrie typu stick, łańcuch w rurkach, których domyślam się, że u ciebie nie będzie, prostą linie łańcuch nie wymagającą rolek, sterowanie USS bezpośrednie (przy tej bazie kół, było by w twoim rowerem porażką), zdecydowanie wyżej umiejscowiony fotel, suport przesuwany po ramie, a nie na chowanym bomie, oraz bagażnik opierający się na hakach tylnego trójkąta, a nie "podwieszany". A, i nie jestem pewien, ale jej rower jest chyba stalowy. :D :P
Edit:
Widzę, że pisaliśmy w tym samym czasie.
-
łańcuch w rurkach, których domyślam się, że u ciebie nie będzie
Łańcuch będę miał w rurkach, przynajmniej na razie. Zaufałem Mariuszowi w tym zakresie. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Przerobić zawsze można, nie będzie z tym dużo roboty.
-
Update: Wczoraj przyszły dwie paczki. W jednej niemal kompletny napęd. W drugiej manetki.
Pierwsza paczka nieciekawa (osprzętem się nie chwalę), ale tak przysłanych manetek to jeszcze nie widziałem. Zamówiłem SL-R 440 w wersji 3/9, czyli szosowe manetki na prostą kierownicę, do korby z 3 blatami i 9-rzędowego napędu. A oto co mi przyszło wczoraj kurierem:
(http://bzaborow.org/galer/photo/filename/87413/norm/DSC_2360.JPG20120210-9015-ff5z93-0.jpg)
Już nawet nie chodzi o to, że manetki są na 8 (choć to też bym reklamował). Ale co za kretyn to pakował, że nie dostrzegł iż wysyła dwie prawe manetki zamiast kompletu prawej i lewej.
Sklep Synkros.pl (autorzy błędu) mieści się w Szczecinie, więc wygląda że rozruch roweru właśnie opóźnił się o tydzień. Dobrze, że i tak jest zima, i że wciąż nie mam np przedniego koła, suportu, czy sterów, bo bym się nieźle wkurzył. Lepiej dla nich by nie było problemu z wymianą.
-
Trochę dziwnie narysowałeś tą ramę, jakby przy 100% ugięcia zawieszenia tylnego.
Nie korciło Cię, żeby zrobić od zera ramę z włókna szklanego, np. na rdzeniu ze styropianu?
-
Trochę dziwnie narysowałeś tą ramę, jakby przy 100% ugięcia zawieszenia tylnego.
Nie ja rysowałem. I owszem, jest przy pełnym ugięciu.
Nie korciło Cię, żeby zrobić od zera ramę z włókna szklanego, np. na rdzeniu ze styropianu?
Cały czas mnie korci. I w końcu to zrobię.
Numer dwa powstaje m.in. po to, bym mógł jeden rower mieć na warsztacie i w nim dłubać, a drugim w tym czasie dojeżdżać sobie bezstresowo do pracy. W tej chwili nawet gdybym chciał, to nie zrobię ramy od zera, bo to wymaga kilku elementów (np suportu), które musiałbym wyrwać ze starego pozioma. A jak zacznę rozkładać stary rower, to nie mam czym jeździć i jestem skazany na komunikację lub auto i to raczej na kilka tygodni lub miesięcy niż dni. Nie chcę się turlać w korkach przez kilka miesięcy.
-
Nowy będzie bardziej :D
Jezdzaca wersalka tka. ;-)
Nowy będzie bardziej jak wersalka?
Raffi, a co do manetek... Czyżby sugestia, by robić napęd 9x9?
Tak serio, to z syncrosem w Szczecinie miałem raz do czynienia i też mało szczęśliwie.
-
No i dziś złożyłem pozioma:
(http://bzaborow.org/galer/photo/filename/87483/norm/DSC_2446.JPG20120211-26662-r8ezf2-0.jpg)
Była nawet jazda próbna. Udana:
(http://bzaborow.org/galer/photo/filename/87486/norm/DSC_2449.JPG20120211-26662-szssy3-0.jpg)
-
Bardzo profesjonalnie wyglądający, szacunek.
Ale z tej strony to wygląda jakbyś prawie te przerzutkę po ziemi ciągnął :) nie życzę gdzieś przy krawężniku za blisko przejechać :(
Musze kiedyś się przejechać na poziomce :)
MG
-
Ile ogniwek? :D
-
2x 20"???? Się zdziwiłem i to poważnie... Poza tym to jest chyba kolejna wersja VG3 OIDP rozmowy z Mariuszem rok temu.
Raffi - zapomniałeś też wymienić coś z przodu roweru... I będziesz musiał to zrobić, o ile nie chcesz być ślimaczkiem... ;) A zamówienia były rok temu na poziome.pl... I ja nie wiem czy Francowi coś jeszcze zostało... Ewentualnie... Mogę Ci pozyczyć 65T ;)
-
Raffi,
wreszcie coś, co wygląda jak rower a nie jak złom. :D
Gratulacje.
-
Ładniusi :)
Raffi, a widelec zostawiasz sztywny? I czemu sterowanie górą - USS się nie sprawdziło?
Widziałem też na holenderskich poziomach kierownicę typu "aerosteer" nie widziałem tego na żywca, masz jakieś opinie na ten temat?
Żartowniś....
Edit: z tym aerosteerem jak ktoś miał do czynienia to niech da głos :)
-
Panowie, Panowie, a gdzie ja napisałem, że to mój rower? Napisałem tylko, że złożyłem pozioma! Nigdzie nie pisałem, że swojego ;) Niniejszym pragnę powitać w poziomym gronie Ślimaka. To Jego rower widać na fotkach.
Ciekaw byłem, kto się połapie, że to podpucha. Przecież wczoraj pisałem, że
co za kretyn to pakował, że nie dostrzegł iż wysyła dwie prawe manetki zamiast kompletu prawej i lewej.
(...) Dobrze, że i tak jest zima, i że wciąż nie mam np przedniego koła, suportu, czy sterów, bo bym się nieźle wkurzył.
Jeszcze kilka postów wyżej widać też projekt mojego roweru - drastycznie różny od tego, co jest na zdjęciach. W dodatku zawsze mówiłem, że chcę fulla z kierą pod fotelikiem. No i kolor też raczej będzie inny niż czarny.
Ponieważ los sprawił dowcip, że w przerwach gdy nie składam pozioma, składam inny poziom, postanowiłem sam też zrobić Wam mały dowcip. Mam nadzieje, że się nie gniewacie. Tym co się domyślili, że coś tu nie pasuje, gratuluję spostrzegawczości! Tym co się nie domyślili - no cóż, można składać kilka poziomów naraz ;)
-
...przecież pisałem o Ślimaczku... ;)
-
Więcej fot z dzisiejszego składania poziomki Ślimaka:
http://bzaborow.org/galer/pg/show/1642 (http://bzaborow.org/galer/pg/show/1642)
-
...przecież pisałem o Ślimaczku... ;)
Ty to masz nosa. Odpowiednia poziomka dla odpowiedniej osoby ;D .
Mogę Ci pozyczyć 65T ;)
Może sobie zamówię w przyszłości. W sprzyjających okolicznościach przyrody...
-
Mogłeś rzucić okiem na foty z wyjazdu, gdy odwiedzaliśmy Cię z Makenzen w Bielańskim:
http://bzaborow.org/galer/pg/show/1581 (http://bzaborow.org/galer/pg/show/1581)
Wygląda bardzo Makenziowo :)
(Przegląda w panicznym pośpiechu foto ze zlotu, by sprawdzić jak wygląda poziom Mackenzen)
-
Mogłeś rzucić okiem na foty z wyjazdu, gdy odwiedzaliśmy Cię z Makenzen w Bielańskim
Rzuciłem.
Ale najpierw przeszukałem swoje archiwum fot (zlot 2011), gdzie mam z 5 zdjęć roweru Mackenzen, ale zawsze jakoś tak, że niewiele widać, nawet po powiększeniu ;) Własny dysk przegląda się szybciej niż sieć, dlatego zacząłem od tego.
-
Długi dzień pracy nad poziomem za mną.
Przyszła paczka z osprzętem. Poważyłem, pocieszyłem się, że kilka rzeczy jest przyjemnie lekkich i fajnych. W paczce były stery x3 (dwa do nowego pozioma, jedne do starego), lekka kierownica, błotniki, lampki tył (2x), pancerze (będą pod kolor ramy), szybkozamykacze (pod kolor ramy) oraz końcówki pancerzy i linek... Potem zamontowałem stery na widelcu i w ramie i... drugie stery przy kierownicy podsiodłowej. Chodzą jak marzenie.
Później przyłożyłem próbnie fotelik, by sprawdzić pozycję i wygodę obsługi kierownicy. No i wyszedł problem. System sterowania trzeba zrobić ponownie od zera bo elementy mają złe wymiary. Nie dało się tego sprawdzić wcześniej niestety, dlatego robione było na oko. Niestety nie udało się. Mariusz z Velogica już poinformowany i będzie działał.
A ja muszę polakierować jeden element ramy proszkowo, bo ma feler. Jutro będę szukał w Wawie odpowiedniego miejsca (jak ktoś zna, będę wdzięczny). Oby się udało, bo jak nie to czeka mnie odsyłka ramy do Oławy na poprawki lakiernicze, a wtedy będzie z 3 tygodnie w plecy.
Przy okazji wymieniłem szybkozamykacze w starym poziomie. Nowe są 20g lżejsze, pod kolor pozioma i nie da się ich otworzyć bez narzędzi, więc moje koła będą bezpieczniejsze. Krótko mówiąc same plusy:
(http://bzaborow.org/galer/photo/filename/87522/norm/DSC_2493.JPG20120214-4554-1cj75nw-0.jpg)
(http://bzaborow.org/galer/photo/filename/87523/norm/DSC_2494.JPG20120214-4554-1kcgjme-0.jpg)
-
Szybkozamykacze już nie będą takie szybkie :P
Jakiś czas temu znalazłem w Internecie taki punkt malowania rowerów: http://www.pomalujrower.pl/# (http://www.pomalujrower.pl/#)
-
Szybkozamykacze już nie będą takie szybkie :P
Lubie swoje koła. W obu rowerach. Chcę móc je lubić jeszcze długo :D
Jakiś czas temu znalazłem w Internecie taki punkt malowania rowerów: http://www.pomalujrower.pl/# (http://www.pomalujrower.pl/#)
Dzięki.
-
Szybkozamykacze. Z narzędziami. Chyba nie znam się bardziej, niż myślałam, bo coś mi tu zgrzyta...;)
Lubie swoje koła. W obu rowerach. Chcę móc je lubić jeszcze długo :D
I dlatego mi dałeś beznarzędziowe szybkozamykacze? Też lubię swoje koła... :P
-
I dlatego mi dałeś beznarzędziowe szybkozamykacze? Też lubię swoje koła... :P
Jeden powód był: budżet
A wracając do tematu pozioma. Przyszedł dziś suport, więc zmontowałem cały przód roweru - suport, korba, pedały, przednia przerzutka.
Skróciłem też mostek i zamontowałem kierownicę. Już bliżej do końca niż początku.
Z części to brakuje mi już tylko manetek (wciąż nie doszły o wymianie) i przedniego koła (Spójnia zaplata zapowiadali, że to potrwa).
EDIT: No to manetek już mi nie brakuje. Właśnie doszły. Tym razem udało się nawet zapakować właściwe, czyli SL-R440 w wersji 3/9 ;)
-
Na zimę dobra też taka obudowa lodołamacza (żółty na filmiku), najlepiej ogrzewana
Dutch recumbent competition: Groningen 2009 (http://www.youtube.com/watch?v=fReXplG1Viw&feature=related#ws)
-
Tylko, że z taką obudową zaczyna się rower zbliżać do gabarytów małego samochodu: szerokość 90cm, długość 250~275cm i nie wciśnie się łatwo między samochody w korku.
-
@Franc - spokojna głowa... Widząc takie coś obok, kierowcy samochodów zazwyczaj od razu sami uciekają na boki robiąc mu przejazd :D
Ba! Część kierowców nawet nauczyła się już patrzeć w lusterka stojąc w korkach i też robią miejsce jak tylko się da :)
-
Fakt, w korku to się jakoś przejedzie. Jeździłem w korku z przyczepką Masową (80cm) i też się spokojnie mieściłem. Drogowcy w WAW mieli sporą fantazję wytyczając pasy po 3,5-6,0m, więc nawet z autobusem szerokim na 2,55m idzie się zmieścić. Oczywiście gdy autobus stoi w korku, bo na wyprzedzanie się bez zachowania bezpiecznej odległości, to pozwalać nie wolno.
A jednak w mieście obudowany poziom się nie sprawdza. Ani tego wygodnie po schodach wnieść, bo nie ma za co chwycić. Problem jest z podpieraniem się po zatrzymaniu na światłach (no chyba, że trajk). Jest większa masa a więc i gorsze przyśpieszenie spod świateł. Pojawia się problem z sygnalizowaniem manewrów....
Zysk z posiadania obudowy w mieście jest niski, bo zanim się dobrze rozpędzisz, już musisz hamować na jakiś światłach. Nie zdołasz skorzystać z tych cudnych własności aerodynamicznych. IMO do miasta lepsza jest owiewka. Też ochroni przed błotem i wodą, a nie ogranicza aż tak mobilności.
Co innego w trasę lub na tor. Tam obudowa potrafi sporo zmienić.
-
Wracając do tematu numeru dwa. Kolejny spoiler, tym razem gotowa rama w stanie surowym:
(http://bzaborow.org/galer/photo/filename/87367/norm/nowy_poziom.JPG20120207-15261-efcait-0.jpg)
Nie sugerujcie się osprzętem - będzie zupełnie inny. Ten założył tylko na chwilę Mariusz - ten, który budował mi ramę. Chodziło o pokazanie geometrii. Zresztą dlatego osprzet jest tak bardzo niekompletny ;-)
Przy okazji, jak skończę rower i opublikuję fotki efektu końcowego, to będzie znowu zadanie dla spostrzegawczych. Radzę więc DOBRZE przyjrzeć się temu zdjęciu. Będzie pytanie, który detal ramy się zmienił ;)
-
Przy okazji, jak skończę rower i opublikuję fotki efektu końcowego, to będzie znowu zadanie dla spostrzegawczych. Radzę więc DOBRZE przyjrzeć się temu zdjęciu. Będzie pytanie, który detal ramy się zmienił ;)
Jeśli w tym wypadku można uznać to za element ramy, to mogę w tej chwili śmiało powiedzieć, że zostanie ona uzupełniona o tak mało istotny element jak suport. ;)
Patrząc na rysunek zastanawiałem się, czy zamierzasz zrobić krótszą ramę nad kołem i zastosować standardowy "Mariuszowy" bagażnik. Jednak widzę, że utrzymałeś rozwiązanie, które się sprawdza i choć sądzę, że psuje to linie i wygląd roweru, to jednak walory praktyczne są nie do podważenia.
-
Przy okazji, jak skończę rower i opublikuję fotki efektu końcowego, to będzie znowu zadanie dla spostrzegawczych. Radzę więc DOBRZE przyjrzeć się temu zdjęciu. Będzie pytanie, który detal ramy się zmienił ;)
Jeśli w tym wypadku można uznać to za element ramy, to mogę w tej chwili śmiało powiedzieć, że zostanie ona uzupełniona o tak mało istotny element jak suport. ;)
Oczywiście. Uprzedzając odpowiedzi: Farba też będzie.
Ja mam jednak na myśli element odpowiadający za geometrię. Element widoczny na tym foto, który się zmieni.
Patrząc na rysunek zastanawiałem się, czy zamierzasz zrobić krótszą ramę nad kołem i zastosować standardowy "Mariuszowy" bagażnik. Jednak widzę, że utrzymałeś rozwiązanie, które się sprawdza i choć sądzę, że psuje to linie i wygląd roweru, to jednak walory praktyczne są nie do podważenia.
Moje podejście co do wyglądu roweru znasz pewnie z forum poziomego i wątku o myciu jednośladu ;)
Generalnie to wygląd jest dla mnie na dalekim trzecim planie. Rower MUSI móc byś stawiany do pionu, bo mam bardzo małe mieszkanie. Plus to się przydaje w tysiącach sytuacji. Dlatego bagażnik, choć cięższy i brzydszy, będzie (jest) po mojemu. Jedyne o co mogę mieć żal do mariusza, to brak mocowania pod odblask. Zrobię je we własnym zakresie.
-
Ja się domyślam (po rozmowie telefonicznej i innych postach) oraz po doświadczeniu z IMK P7, który mimo założeń nigdy naprawdę nie był USS (a miał być) bo miał ten sam problem.
Można było trochę lepiej zrobić tą rurę bagażnika - jak w Azubach.
-
Oczywiście. Uprzedzając odpowiedzi: Farba też będzie.
Hehe, a to akurat w przypadku aluminiowych poziomek, wcale nie jest takie oczywiste bo wiele osób ich nie maluje.
Patrząc na rysunek zastanawiałem się, czy zamierzasz zrobić krótszą ramę nad kołem i zastosować standardowy "Mariuszowy" bagażnik. Jednak widzę, że utrzymałeś rozwiązanie, które się sprawdza i choć sądzę, że psuje to linie i wygląd roweru, to jednak walory praktyczne są nie do podważenia.
Moje podejście co do wyglądu roweru znasz pewnie z forum poziomego i wątku o myciu jednośladu
Oczywiście znam i zapewne gdybym nie trzymał roweru w pokoju, to przy codziennym użytkowaniu moje było by podobne.
Generalnie to wygląd jest dla mnie na dalekim trzecim planie. Rower MUSI móc byś stawiany do pionu, bo mam bardzo małe mieszkanie. Plus to się przydaje w tysiącach sytuacji. Dlatego bagażnik, choć cięższy i brzydszy, będzie (jest) po mojemu. Jedyne o co mogę mieć żal do mariusza, to brak mocowania pod odblask. Zrobię je we własnym zakresie.
Dlatego właśnie zdziwiłem się trochę, jak zobaczyłem rysunek, bo rozwiązanie widziałem w praktyce i uważam je za bardzo fajne.
Można było trochę lepiej zrobić tą rurę bagażnika - jak w Azubach.
Zerknąłem jak zrobił to Azub. Masz racje. Wygięta, a nie dospawania, wyglądała by lepiej. Jednak użytkowy charakter został zachowany, więc niema się co czepiać.
Prawdziwym mistrzostwem, było by stworzenie konstrukcji, w której cztery składniki osiągały by najwyższe noty - estetyka, trwałość produktu, ergonomia i ekonomia. Niestety to tak jak z tym ciastkiem. Nie da się zjeść i mieć jednocześnie. Zawsze coś, będzie kosztem czegoś. Jedyne co można zrobić, to określić priorytety i według nich dokonywać wyboru który fragment zjemy a który zostawimy.
-
My tu sobie gadu gadu, a tymczasem kolejne paczki i części dochodzą.
Właśnie przyszły tulejki do dampera. Tylko muszę je trochę podszlifować, bo zostały wykonane bardzo precyzyjnie, idealnie co do 0,1mm według moich wytycznych (albo i dokładniej, ale nie jestem w stanie zmierzyć dokładniej). Są wykonane na tyle precyzyjnie, że nie ma tolerancji żadnej i tulejek nie daje się włożyć w oczka dampera, które mają idealnie taką samą średnicę. Mój błąd z wymiarami.
Sprzedający zaimponował mi precyzją wykonania tulei. Kolejne tulejki też zrobię u Niego (tylko już z odpowiednią tolerancją).
Byłem też na Spójni (jednak nie zwinęli interesu!) i umówiłem się na odbiór koła na poniedziałek.
Plus dostałem sygnał, że rama po poprawkach lakierniczych też jest już w drodze. Więc pewnie jutro lub pojutrze dojdzie.
Zostanie się tylko finalne składanie roweru w całość, regulacje, testy i kolejna w tym roku pierwsza jazda ;)
-
Właśnie przyszły tulejki do dampera. Tylko muszę je trochę podszlifować, bo zostały wykonane bardzo precyzyjnie, idealnie co do 0,1mm według moich wytycznych (albo i dokładniej, ale nie jestem w stanie zmierzyć dokładniej). Są wykonane na tyle precyzyjnie, że nie ma tolerancji żadnej i tulejek nie daje się włożyć w oczka dampera, które mają idealnie taką samą średnicę. Mój błąd z wymiarami.
Sprzedający zaimponował mi precyzją wykonania tulei. Kolejne tulejki też zrobię u Niego (tylko już z odpowiednią tolerancją).
To ten sprzedawca "Wpisz na allegro tulejki w dziale rowerowym to wyskoczy"? Bo niebawem też będę się interesował tulejkami, chyba, że to co mam wystarczy?
Czekam aż pojedziesz :D
-
To ten sprzedawca "Wpisz na allegro tulejki w dziale rowerowym to wyskoczy"?
Chyba tak. Przynajmniej ja go tak znalazłem.
Bo niebawem też będę się interesował tulejkami, chyba, że to co mam wystarczy?
Nie wiem czy wystarczy. Tulejki dostałeś, ale czy Ci podpasują na szerokość to ja już nie wiem. Zależy jakie zrobisz mocowania w ramie ;)
-
Wróciła rama. Już po poprawkach. Wygląda miodnie.
Z miejsca wziąłem się do roboty i prawie skończyłem składać rower. Poziom znowu ma zamontowane stery, widelec, kierownicę, wahacz i przednią część ramy.
Zamontowałem też damper (fajnie działa). Oczywiście to mogłem zrobić dopiero po wcześniejszym dopasowaniu tulejek (pisałem, że wymiar był za bardzo precyzyjny). BTW, jak ktoś pamięta mój magiczny sprzęt do precyzyjnego nabijania gwiazdki, to właśnie stał się on magicznym sprzętem do toczenia tulejek. Chyba go opatentuję, bo tak wielofunkcyjnego narzędzia nikt jeszcze nie wymyślił (prócz powyższych zastosowań,to narzędzie może być także gwintownikiem i jeszcze kilkoma narzędziami).
Plus czeka mnie jeszcze:
-drobne poprawki w układzie kierowniczym (związane z częścią w której musiałbym wiercić otwór - a dziś już nie chcę już hałasować),
-montaż mostka, skracanie rury sterowej i nabijanie gwiazdki (na razie nie mam mostka),
-montaż fotelika (dziś nie chciałem już hałasować, a trzeba wywiercić dziury),
-montaż łańcucha (do tego najpierw musi być fotelik, bym wiedział jak ustawić bom),
-montaż przedniego koła (Spójnia ma zrobić na poniedziałek na 14-stą),
-montaż przedniego hamulca (co ma sens dopiero po założeniu koła),
-ustawienie manetek i klamek na kierownicy (wymaga fotelika),
-skrócenie kierownicy (560mm to za dużo, wylightujemy),
-montaż gripów (muszę je najpierw mieć),
-linki i pancerze (do tego musi być i łańcuch, hamulce i ustalone miejsce klamek i manetek),
-regulacja przerzutek i hamulców (do tego muszą być linki i pancerze).
Generalnie godzinka lub dwie roboty, takiej czystej i bez pośpiechu. W poniedziałek, o ile będzie pogoda, zamierzam skończyć i odbyć jazdę testową. A jak nie będzie pogody, to tylko skończyć :P
-
A fotki tej nowej, cudownej ramy to gdzie? ;)
-
A fotki tej nowej, cudownej ramy to gdzie? ;)
A proszę Cię bardzo. Rama zaraz po tym jak przyszła z Oławy:
(http://bzaborow.org/galer/photo/filename/87378/norm/DSC_2320.JPG20120207-17401-3sysmo-0.jpg)
I gdy drugi raz przyszła z Oławy, już po poprawkach:
(http://bzaborow.org/galer/photo/filename/88746/norm/DSC_2588.JPG20120301-12655-j5uhox-0.jpg)
Reszta jest milczeniem. Pokaże jak będzie gotowe i z usuniętymi naklejkami z osprzętu.
Na razie mogę dodać, że mój suport waży 81 gram (dzięki Pimpf!), a komplet klamek 178 gram. I że wszystko, łącznie z pancerzami i szybkozamykaczami, będzie dopasowane kolorystycznie do ramy.
-
Update. Dziś co prawda z gorączką, ale i z diaksem w ręku.
-skróciłem rurę sterową,
-nabiłem gwiazdkę moim super narzędziem,
-przerobiłem mostek by nie był mostkiem, a obejmą a-head,
-pomalowałem "mostek" i kątownik na właściwy kolor,
-usunąłem loga z kilku elementów roweru :P
Do zrobienia jeszcze:
-poprawki lakiernicze,
-montaż mostka gdy wyschnie,
-montaż kątownika, gdy wyschnie,
-montaż fotelika (trzeba wywiercić dziury, chyba go od razu wzmocnię od spodu),
-montaż łańcucha (do tego najpierw musi być fotelik, bym wiedział jak ustawić bom),
-montaż przedniego koła,
-montaż przedniego hamulca (co ma sens dopiero po założeniu koła),
-ustawienie manetek i klamek na kierownicy (wymaga fotelika),
-skrócenie kierownicy (560mm to za dużo, wylightujemy),
-montaż gripów (muszę je najpierw mieć),
-linki i pancerze (do tego musi być i łańcuch, hamulce i ustalone miejsce klamek i manetek),
-regulacja przerzutek i hamulców (do tego muszą być linki i pancerze).
Swoją drogą zastanawiam się jakie jeszcze niespodzianki czekają mnie przy składaniu tego pozioma (http://rafal.muszczynko.pl/index.php/blog/128-blog20120307). Bo póki co to chyba wszystko co mogło pójść źle, poszło źle.
-
Kolejny dzionek za mną. Nie nudziłem się:
-zamontowałem pomalowany mostek i skręciłem cały układ sterowania,
-zamontowałem fotelik,
-przyciąłem kierownicę (była za szeroka, teraz jest 26g lżejsza i znacznie wygodniejsza),
-ustawiłem wysunięcie bomu (jeszcze może zmienię),
-ustawiłem manetki i klamki na kierownicy,
-zamontowałem pancerz i linkę do tylnej przerzutki,
-w połowie zamontowałem pancerz do przedniej przerzutki,
-zamontowałem przedni hamulec,
(http://bzaborow.org/galer/photo/filename/88765/norm/DSC_2609.JPG20120308-20154-18jh56i-0.jpg)
-zamontowałem błotnik tylny,
-zamontowałem błotnik przedni (nie do końca, bo nie mam koła),
-zamontowałem gripy:
(http://bzaborow.org/galer/photo/filename/88763/norm/DSC_2607.JPG20120308-20154-17jwewr-0.jpg)
-wykonałem (nieidealnie, ale tak to jest przy ręcznej robocie) napisy z odblasków:
(http://bzaborow.org/galer/photo/filename/88781/norm/DSC_2625.JPG20120308-24132-1t13yf3-0.jpg)
Do listy zakupów muszę dopisać fajki... bez tego nie mogę wciąż zrobić pancerzy do hamulców. No i czekam na przednie koło. Muszę też kupić sobie jakiś chlapacz.
Być może też zrobię jeszcze jedne otwory w foteliku i bardziej go pochylę. Dlatego też jeszcze nie zakładałem łańcucha - poczekam na koło i zobaczę wtedy czy zostawię tak jak jest, czy coś zmienię.
Ogólnie jestem mile zaskoczony - nowy poziom okazał się być sporo krótszy od starego. I w zasadzie nie wiem czemu ;) Tak samo jak fenomenem dla mnie jest fakt, że dwa poziomy zajmują prawie tyle samo miejsca co jeden ;)
Zostało się:
-przednie koło - założyć opaskę, oponę, dętkę, zamontować w widelcu,
-montaż pancerzy hamulcowych i linek (musze kupić fajki),
-montaż łańcucha (czekam na koło, bo może ruszę jeszcze fotelik i bom),
-regulacja hamulców i przerzutek,
-montaż licznika (czekam na przednie koło),
-skończyć montaż przedniego błotnika,
-
No to skończyłem:
-Zmontowałem przednie koło,
-Zamontowałem błotnik przedni,
-Powierciłem nowe otwory w foteliku i nieco go przesunąłem do przodu (odrobinę bardziej leżąca pozycja),
-Ustawiłem suport,
-Zmontowałem napęd (łańcuchy),
-Zamontowałem i ustawiłem przedni hamulec,
-Zamontowałem licznik.
Jutro rano testy, ustawianie przerzutek (bo na postoju to nigdy nie wyjdzie idealnie), może jakieś drobne poprawki. A później w trasę - do roboty i na spotkanie Przedmasowe.
-
(http://bzaborow.org/galer/photo/filename/88765/norm/DSC_2609.JPG20120308-20154-18jh56i-0.jpg)
Widelec to chyba nie capa prawda?
Obejma po lewej na widelcu, to mocowanie drążka/cięgła kierownicy?
-
Widelec to chyba nie capa prawda?
Zdecydowanie nie Capa, 200k, ani żadne inne RST. Kupiłem kilka lat temu na targach coś, co sam dystrybutor na Polskę nie wiedział, że oferuje. Nie wiedzieli co to, nie wiedzieli za ile to i w ogóle to nic nie wiedzieli. Zupełnie jakby przylewitowało im na stoisko :D
Ostatecznie suszyłem im głowę dwa nie i pchnęli mi to za 200zł. Później okazało się, że to widelec olejowy, z lockoutem i teflonowanymi goleniami. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce. Mina Mariusza Łuczaka, gdy Mu to przywiozłem do Oławy by zmierzył czy pasuje do ramy - przepiękna :D
Wada jest taka, że jak widelec okaże się za miękki, albo coś w nim padnie, to na serwis i części zamienne raczej nie mam co liczyć. W każdym razie u polskiego dystrybutora ;)
Obejma po lewej na widelcu, to mocowanie drążka/cięgła kierownicy?
Tak, mocowanie drążka. Nieinwazyjne, nie ingerujące w konstrukcję amortyzatora i możliwe do zamontowania na każdym, dowolnie wybranym sztućcu amortyzowanym. Mój patent. Jeden z kilku w tym rowerze.
-
Wada jest taka, że jak widelec okaże się za miękki, albo coś w nim padnie, to na serwis i części zamienne raczej nie mam co liczyć. W każdym razie u polskiego dystrybutora ;)
Olaf Ci to rozbierze, naprawi, złoży... on wszystko naprawia. :D
-
Dziś, po godzinie poprawek (skrócenie przedniego błotnika, zmiana punktów mocowania jego prętów, regulacja przerzutek i hamulców) wyjechałem na miasto. Raaaany, ależ ten rower się pięknie zbiera. Nie mam jeszcze zdrowia, by utrzymywać na nim wysokie prędkości, ale i tak dziś z 5x przekroczyłem na płaskim 40km/h. Średnia z całego dnia niby tylko 20,5km/h, ale przecież pierwsze pół godziny jeździłem po parkingu, tempem spacerowym, testując i regulując kolejne podzespoły roweru
Wrażenia z pierwszej jazdy:
1) Ale fajna, sztywna rama - zbiera się szybciej niż robiony ręcznie Numer 1, bo jest od niego znacznie sztywniejszy. To CZUĆ
2) Jednocześnie zawias z tyłu to miód i orzeszki. Nie czuć jak pracuje, tylko słuchać. Nie buja.
3) Łańcuch w rurkach jest cichszy niż na rolkach. Zobaczymy jak będzie za 10 kkm, ale póki co staję się fanem rurek.
4) Manetki SLR440 (szosowe) do szosowej przerzutki przedniej spisują się znacznie lepiej niż Alivio (mtb). W serwisach mówili, że do szosowych tylko szosowe - muszę im przyznać rację. Różnica w jakości działania OGROMNA!
5) Przedni amor jest za miękki. Muszę pokombinować z nim i koniecznie dodać jakiś elastomer, bo jak dobija to tłucze głośno. Póki co jeżdżę na przyknietym lockoucie (tak, wiem, to go psuje)
6) Muszę poprawić układ kierowniczy, bo gdy koło jest prosto, kierownica jest lekko skręcona. Detal.
7) Muszę ciut poprawić pancerz przedniego hamulca lub wymienić fajkę. Prowadzenie wciąż jest nieoptymalne.
8) Gościom, którzy wymyślili anodowanie bocznych ścianek obręczy należałoby wsadzić rozgrzaną lutownicę w odbyt - oba hamulce na dotarciu i póki co piszczą przeraźliwie (tak, klocki są dobrze ustawione). Hamują bardzo wydajnie, ale słychać to w całej okolicy, jak się klocki z tą anodą męczą. Ciekawe ile to jeszcze potrwa zanim się dotrą...
9) Muszę zamontować odblask na bagażnik (okrągły) i jakąś porządną przednią lampkę. Mhrok, jak tam ładowarka ;)
-
I jeszcze kilka foto.
Tu jeszcze bez łańcucha:
(http://bzaborow.org/galer/photo/filename/88823/norm/DSC_2668.JPG20120321-28398-5sclsh-0.jpg)
Od starego jest krótszy, cięższy i... chyba trochę szybszy:
(http://bzaborow.org/galer/photo/filename/88824/norm/DSC_2669.JPG20120321-28398-ljfuk3-0.jpg)
Detale czynią rower:
(http://bzaborow.org/galer/photo/filename/88789/norm/DSC_2634.JPG20120308-24132-dk0c7e-0.jpg)
Teraz będzie można poznać po liczniku, którym poziomem przyjechałem danego dnia:
(http://bzaborow.org/galer/photo/filename/88827/norm/DSC_2674.JPG20120321-28398-1l8m4xa-0.jpg)
-
3) Łańcuch w rurkach jest cichszy niż na rolkach. Zobaczymy jak będzie za 10 kkm, ale póki co staję się fanem rurek.
Rurki "grają" w zasadzie tylko, gdy się mocniej przyciśnie, czyli pod większym obciążeniem. Hałas jest też mniejszy, jeśli łańcuch jest dobrze nasmarowany, tu różnicę słychać i czuć.
Tylny element "bagażniko-stopki" w wersji z lakierem wygląda całkiem nieźle.
Czy ten fragment bez lakieru za fotelem, to regulacja wysunięcia bagażnika, czy mocowanie fotela?
Jeśli chodzi o całość, śmiało mogę powiedzieć. Podoba się.
-
Rurki "grają" w zasadzie tylko, gdy się mocniej przyciśnie, czyli pod większym obciążeniem. Hałas jest też mniejszy, jeśli łańcuch jest dobrze nasmarowany, tu różnicę słychać i czuć.
Kurcze, z tego wynika, że trzeba będzie regularnie smarować łańcuch. Mogę mieć z tym problem, bo zwykle robię to dopiero wtedy, gdy ten zagłusza MP3.
Tylny element "bagażniko-stopki" w wersji z lakierem wygląda całkiem nieźle.
Nom, tylko z lakierem to On pewnie długo nie będzie. Haki sakw rwą lakier niestety, stawianie na tyle na betonie też. Niby podkleiłem takie przezroczyste naklejki by lakier się nie niszczył, ale podchodzę do nich raczej z umiarkowaną wiarą ;)
Czy ten fragment bez lakieru za fotelem, to regulacja wysunięcia bagażnika, czy mocowanie fotela?
Regulacja wysunięcia bagażnika. Chciałem móc go demontować. Żaden pion nie ma tak łatwo demontowalnego bagażnika - u mnie odbywa się to przez odkręcenie 1 (słownie: jednej) śrubki.
Jeśli chodzi o całość, śmiało mogę powiedzieć. Podoba się.
Cieszę się.
-
O, jaki ładny rowerek. Na kwietniowej* Masie proszę o możliwość "dosiąścia" tegoż (to samo dotyczy roweru Wildziego ;) ) :)
--
*) Tak, kwietniowej - na marcowej mnie nie będzie...