Autor Wątek: Reanimacja Crossroad 5w  (Przeczytany 6452 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline miroslavka

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 380
  • Płeć: Kobieta
Reanimacja Crossroad 5w
« dnia: 27 Lut 2014, 01:18:26 »
Jak w temacie.
Rower http://www.katalogrowerowy.pl/kr/rowery/miejskieturystycznecrossowe/12359-crossroad-5-w?id=406
Lat 3, przebieg 15-20 tys.

Komponenty napędy jak w linku. Chciałabym go reanimować kosztem 300-400 zł. Doszłam do wniosku, że przy zmianie na rower, z jakiego byłabym zadowolona musiałabym wydać min 600 zł więcej (po uwzględnieniu dochodu ze sprzedaży), więc chwilowo jestem za reanimacją.

Do plusów należą m.in.:
- stosunkowo nowe oponki (CX Comp 700x35C)
- właściwie nowe linki i pancerze
- sprawne przerzutki (choć kółkom przydałaby się wymiana)
- sprawne klamkomanetki

A teraz minusy:
- stosunkowo dojechana korba 48-28 (szczególnie największy blat 48T)
- powoli dojeżdżany drugi wolnobieg identyczny z naturalnym 14-28 ( z niemal dojechanym blatem 20T)
- kończące się powoli rowki na tylnej obręczy
- dojechane pedały

Oceniam, że jeszcze na tym napędzie pojeździłabym jeszcze 1-2 tys. km, gdyby nie pedały, których nie da rady (prawdopodobnie) wymienić bezproblemowo.

Do powyższych danych dodam jeszcze, że mam nibynóżnki 72 cm, procentowo jeżdżę właściwie wyłącznie po mieście, spokojnie. Najczęściej przy dostępnych przełożeniach 48-18 i 48-20  Nie wykorzystuję właściwie blatów wolnobiegu 24 i 28, ale też 28 korby, więc myślę nad zmianą na węższy zakres kasety (czyli wychodzą przełożenia szosowe?). Czy wtedy musiałabym zmienić korbę na bardziej szosową? Chciałabym ażeby po pierwsze kaseta miała mniejsze przeskoki, a z drugiej strony chyba przydałaby mi się krótsza korba (np 165mm). A przy krótszej korbie miałabym to uwzględniać jakoś przy ilości zębów?  ::)

I teraz próbuję się rozeznać w temacie. :)
I tak np podoba mi się korba szosowa na 170 mm (trzy blaty, coby nie zmieniać przerzutki i manetek :) ):
http://allegro.pl/nowe-prowheel-chariot-330-30-42-52-szosa-szosowe-i3983799557.html
Ale czy moja przerzutka ją na pewno obsłuży? :/ A może i klamek też bym potrzebowała innych... :(
Ewentualnie jakaś MTB
http://allegro.pl/korba-p-l-48x38x28-170-oblewana-szara-saks-i4005284331.html
http://allegro.pl/kor-miranda-alfa-3-alu-europe-altus-48-t-kb07-i3979675758.html
http://allegro.pl/korba-shimano-fcm171-48x38x28-170mm-okazja-i3959107342.html
http://allegro.pl/korba-shimano-tourney-fc-m171-48-38-28-mtb-super-i3933942946.html
Tylko, żeby toto było dosyć wytrzymałe, a nie zjadło zębów po sezonie.

Żeby nie zmieniać jeszcze przerzutek tylnych, myślę o kasecie na 7 rzędów np z podkładką dystansową, przy wymianie koła z piastą do kaset np 8 rzędowych :) Skoro kasety mają być bardziej wytrzymałe od wolnobiegów, to może:
http://allegro.pl/lekka-kaseta-acera-cs-hg41-7-rzedowa-11-28t-ka18-i3977656765.html
A może opłaca się dać wyższe modele niż ta, a jak tak, to jakie (biorąc pod uwagę cięgłe katowanie 14-60 km dziennie, a nie zastosowanie sportowe).

I jeszcze zostaje wymiana tylnego koła. Najlepiej z obręczą odporną na ścieranie pod V-Brake, bo wytarcie dotychczasowych obręczy od klocków było podstawowym problemem. Rowerzysta (z wyposażeniem rowerzysty) do 70 kg, podnoszący tyłek na krawężnikach. :) Czy piastę opłaca się wymieniać pod kasetę, czy zostać jednak przy wolnoobiegu?
Macie jakieś propozycje?

Będę wdzięczna za porady. :D

Offline Stalin

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 181
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Reanimacja Crossroad 5w
« Odpowiedź #1 dnia: 27 Lut 2014, 08:35:13 »
Dużo nie pomogę, ale mogę oddać pedały. Do wyboru aluminiowe z gumą antypoślizgową (przebieg ok 3000 km) albo aluminiowe (prawie nówki, przejechały dosłownie 4 - 5 km). Z tego co pamiętam to oba modele mają odblaski.
Daj znać, które Cię interesują, to mogę przywieźć na jutrzejszą masę, albo na sobotnią.

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Reanimacja Crossroad 5w
« Odpowiedź #2 dnia: 27 Lut 2014, 10:27:56 »
Lat 3, przebieg 15-20 tys.

Chciałabym go reanimować kosztem 300-400 zł. Doszłam do wniosku, że przy zmianie na rower, z jakiego byłabym zadowolona musiałabym wydać min 600 zł więcej (po uwzględnieniu dochodu ze sprzedaży), więc chwilowo jestem za reanimacją.

300zł powiadasz... 50zł wolnobieg, 30 łańcuch, 110 korba, pedały, rowki na obręczach się kończą to albo dwie nowe obręcze+zaplot, albo (lepiej) nowe koła, które nie będą miały wyciągniętych szprych i piast po 20kkm... jakbym nie liczył, mnie już wychodzi więcej niż 300zł, a jeszcze nie wiadomo co urodzi się p drodze :P Zwłaszcza, że robiąc przebiegi rzędu 5-7 kkm rocznie opłaca się już kupić droższe, ale jednocześnie znacznie trwalsze elementy.


A teraz minusy:
- stosunkowo dojechana korba 48-28 (szczególnie największy blat 48T)
- powoli dojeżdżany drugi wolnobieg identyczny z naturalnym 14-28 ( z niemal dojechanym blatem 20T)
- kończące się powoli rowki na tylnej obręczy
- dojechane pedały

Kiedy ostatnio zaglądałaś do wnętrza piast czy suportu? Pytam, bo lista może być niepełna.


Nie wykorzystuję właściwie blatów wolnobiegu 24 i 28, ale też 28 korby, więc myślę nad zmianą na węższy zakres kasety (czyli wychodzą przełożenia szosowe?). Czy wtedy musiałabym zmienić korbę na bardziej szosową?

Dobrze kombinujesz, że chcesz zmienić przełożenia, skoro z części z nich nie korzystasz.

Wymiana wolnobiegu nie musi oznaczać konieczności wymiany korby. Sporo znajomych mi osób ma korby, przerzutki i manetki MTB a kasety szosowe. To działa, nie ma z tym problemów.

Tylko jeżeli masz WOLNOBIEG (nakręcany) to i tak nie będziesz miała wyboru. Dopiero zmiana piasty na taką z bębenkiem na KASETĘ pozwoli Ci pomyśleć o napędzie szosowym. Przy czym nie wiem czy nie warto od razu pójść w 9, bo większość napędu i tak wymieniasz (potem jak nie będziesz wymieniać, będzie trudniej), a w szosie napędy na 8 to już występują tylko w najtańszych i najgorszych grupach.


chyba przydałaby mi się krótsza korba (np 165mm). A przy krótszej korbie miałabym to uwzględniać jakoś przy ilości zębów?  ::)

Powodzenia w szukaniu korby szosowej 165mm. Jest jak Yeti - podobno istnieje, ale nikt nie widział. Ja w kazdym razie pewien czas temu próbowałem kupić taką do pozioma i zakończyło się to niepowodzeniem. Zamontowałem 170mm.


I tak np podoba mi się korba szosowa na 170 mm (trzy blaty, coby nie zmieniać przerzutki i manetek :) ):

Jak korba szosowa, to wymiana manetek. Manetki do ATB jakie pewnie masz w swoim rowerze generalnie nie lubią się z korbami szosowymi, zwłaszcza trzyblatowymi. Ustawienie tego tak, by to JAKOŚ działało jest wykonalne (mnie się udawało), ale generalnie jest to dość trudne, a efekt jest średni. W dodatku linki od przedniej przerzutki po takim ustawieniu niestety są mocno napięte na największym blacie i nie wytrzymują tego na dłuższą metę (u siebie musiałem wymieniać linkę średnio 2 razy na rok, a kolejne 2 razy na rok regulować w miarę wyciągania się linek).

Dlatego jak korba szosowa, to niestety raczej manetki szosowe. Manetki szosowe na prostą kierownicę są niestety niezbyt łatwe do kupienia, a do tego są cholernie drogie (przygotuj się nawet na 200-300zł wydatku). Jak nie opływasz w kasę, raczej pomysl o korbie trekingowej (48T) niż o szosowej (52T) - różnica nie będzie wielka, a koszty niższe.


Ewentualnie jakaś MTB
http://allegro.pl/korba-p-l-48x38x28-170-oblewana-szara-saks-i4005284331.html
http://allegro.pl/kor-miranda-alfa-3-alu-europe-altus-48-t-kb07-i3979675758.html
http://allegro.pl/korba-shimano-fcm171-48x38x28-170mm-okazja-i3959107342.html
http://allegro.pl/korba-shimano-tourney-fc-m171-48-38-28-mtb-super-i3933942946.html
Tylko, żeby toto było dosyć wytrzymałe, a nie zjadło zębów po sezonie.

Przy twoich przebiegach celowałbym w nieco wyższą półkę cenową. Za około 100-120zł idzie już kupić Alivio 48T na 9. W to bym celował.


Żeby nie zmieniać jeszcze przerzutek tylnych

To masz w rowerze kilka tylnych przerzutek? Interesujące :D

Sprawdź we wszystkich swoich tylnych przerzutkach luzy. Może są bardziej zużyte niż Ci się wydaje :P Skoro już wymieniasz pół roweru, warto zrobić wszystko i cieszyć się jazdą, a nie za miesiąc odstawiać znowu rower na warsztat bo się na czymś chciało oszczędzić.


myślę o kasecie na 7 rzędów np z podkładką dystansową, przy wymianie koła z piastą do kaset np 8 rzędowych :) Skoro kasety mają być bardziej wytrzymałe od wolnobiegów, to może:
http://allegro.pl/lekka-kaseta-acera-cs-hg41-7-rzedowa-11-28t-ka18-i3977656765.html
A może opłaca się dać wyższe modele niż ta, a jak tak, to jakie (biorąc pod uwagę cięgłe katowanie 14-60 km dziennie, a nie zastosowanie sportowe).

Wolnobieg na kasetę by sobie zmienić, musisz zmienić tylną piastę, a nie że sobie wybierzesz co wolisz :P

Jak chcesz kasetę, to bym celował w szosową jednak jakąś Sorę czy coś z tej okolicy (albo wyżej jak stać Cię). Wtedy kaseta będzie gęsto zestopniowana i nie będzie miała trybów 24 czy 28, których pisałaś, że nie używasz.

Jak jednak zdecydujesz się na kasetę MTB (bez sensu skoro nie używasz większych trybów) to osobiście brałbym coś z okolic Alivio raczej niż Acerę.

Nie pchałbym się w kasety siedmiorzędowe. Załóż od razu 8 lub 9, manetki na 7 ponoć idzie do tego dostroić (choć sam nigdy nie próbowałem), z przerzutką też nie będzie problemu (tu już próbowałem).


I jeszcze zostaje wymiana tylnego koła. Najlepiej z obręczą odporną na ścieranie pod V-Brake

Nie ma obręczy odpornych na ścieranie :P

Można stosować bardziej miękkie klocki i kupić droższą ale twardszą obręcz, można częściej czyścić obręcze z syfu i soli, można zmienić styl jazdy by rzadziej hamować, można (trzeba) dbać o to by wymieniać klocki na czas, a nie dopiero gdy metal trze już o metal, ale koniec końców KAŻDA JEDNE OBRĘCZ kiedyś się zużyje i zetrze. Fizyki nie oszukasz :P

Jak się jeździ delikatnie, mało hamując, obręcz starcza na te 30-40 tysięcy. Jak się jeździ po mieście, często hamując i jeszcze trafi się śnieżna zima z mnóstwem syfu i soli na drogach, to obręcz może starczyć na 5-10 kkm. Jak się nie wymieni klocków na czas, można zabić obręcz w kilkaset kilometrów. Twoje 20 kkm na obręczy mieści się w normie ;)

Jak chcesz obręcz niewycieralną, to tylko przesiadka na hamulce tarczowe, rolkowe lub torpedo - wtedy nic nie trze o obręcz i ta się nie zużywa :P


Czy piastę opłaca się wymieniać pod kasetę, czy zostać jednak przy wolnoobiegu?

Opłaca się wymienić. Zależnie od budżetu wstawiłbym albo piastę z uszczelnianymi łożyskami (Paralax lub od Alivio wzwyż), albo nawet coś na maszynówkach (np. jakiś tańszy Novatec).

Różnica jest taka, że piastę z uszczelnionymi łożyskami trzeba ten raz do roku postawić na warsztat i przeserwisować, a raz na kilka lat wypada wymienić kulki i konusy, gdy zaczną mieć wżery. Trzeba też dbać by luzów nie było, bo to zabija piastę ekspresowo.

Piasty na maszynówkach są droższe, ale raczej bezobsługowe. Jak padnie w nich łożysko po tych 40 czy 60 kkm, to wyjmujesz, idziesz do sklepu z łożyskami i kupujesz za 20-30zł nowe, które montujesz. Choć osobiście nigdy nie udało mi się zabić piasty na maszynówkach :P
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline em c

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 493
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Reanimacja Crossroad 5w
« Odpowiedź #3 dnia: 27 Lut 2014, 13:04:48 »
Mi ostatnia obręcz starczyła na jakieś 35 kkm (do śmierci absolutnej), ale że ważę 115-120 kg to hamuję bardziej.


Ja bym to widział tak:

koło 100 zet pod kasetę - za tyle kupiłem rok temu na Allegro, piasta shimano fh-rm70.

kaseta plus łańcuch = koło 8 dych. Rok temu kupiłem kasetę 11-12-14-16-18-21-24-28 (8 rzędów, ale podobną siódemkę też znajdziesz). Jeżeli przeskoczysz na coś takiego z wolnobiegu 14-28 to i tak trochę "uszosowisz" rower, skoro najczęściej jeździsz na 48-18/20 to zostanie ci mnóstwo "góry" do szybszej jazdy. Sprzęt szosowy bym olał bo jest jednak droższy i jak pisał Raffi wymaga zmiany większej ilości sprzętu. I na pewno, na bank, na milion procent zmień wolnobieg na kasetę (skoro tylne koło się sypie to moment jest idealny).

Możesz też chyba kupić kasetę 8 biegową zamiast siedmio+dystans, po prostu jeden bieg nie będzie używany.

korba - jakieś 120.
pedały - koło 40stu

Razem koło 340.

W maju robiłem bardzo podobne zakupy kaseta, łańcuch, pedały vip platformowe i wspomniane koło


łącznie z przesyłką wyszło 226,50.



Po ok. 5 tys km. kaseta nadal w stanie bardzo ok (Shimano w tej samej cenie już by przeskakiwałą, eksperymentalnie kupiłem inną i zostanę przy nich). Jeśli kupowałabyś kasetę i łańćuch Shimano to zdecydowanie modele coś tam 40 albo 50, nigdy 30. Trwałość jest zdecydowanie warta różnic w cenie.
« Ostatnia zmiana: 27 Lut 2014, 13:11:30 wysłana przez em c »

Offline miroslavka

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 380
  • Płeć: Kobieta
Odp: Reanimacja Crossroad 5w
« Odpowiedź #4 dnia: 28 Lut 2014, 14:38:45 »
Dzięki za porady :)
@ Stalin
Pedały już miałam zakupione na zapas jesienią, ale dzięki za ofertę :D

@Raffi
Do piast zaglądałam w zeszłym roku. Do suportu nigdy. A powinnam? ::)
I jeszcze luz na przerzutce - mam to sprawdzić z łańcuchem, czy bez, ewentualnie na jakim biegu?  Jeśli uda się wyregulować, to już znaczy, że jest sprawna?

Ostatecznie po poszukiwaniach znalazłam fajny osprzęt:
- korb http://allegro.pl/korba-shimano-fc-m431-48-36-26t-na-kwadrat-nowa-i4001078894.html  48-36-26t
- kasetę http://allegro.pl/shimano-kaseta-szosowa-sora-cs-hg50-14-25t-9rz-cr-i3972554651.html 14-25T, albo inną 12-23T
- piastę w promocji :) http://allegro.pl/piasta-tyl-novatec-nt-820-lozyska-maszynowe-36otw-i3988195540.html

Po czym zdecydowałam się odwiedzić inny serwis. I... wymienili mi pedały!!! ZA 10 zł! W serwisie na Miączyńskiej Mega-Start, normalnie zaczynam ich kochać ;D Potrzebnych było dwóch chłopa, dłuugi klucz, wielki gumowany młot, i sporo siłowania. Gwinty okazały się całe, mimo zapewnień poprzedniego serwisanta, że się rypły.

Do tego facet powiedział mi, że obręcze jeszcze sporo wytrzymają, bo są trzykomorowe (co by to nie znaczyło :) ) No to mu wierzę i nie będę wymieniać ich puki co.

Także jestem wniebowzięta.  :D

Niemniej do tematu jeszcze będę musiała powrócić. A już myślałam, że będę pierwszym klientem Veturilo w tym roku.

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Reanimacja Crossroad 5w
« Odpowiedź #5 dnia: 28 Lut 2014, 15:15:52 »
Do piast zaglądałam w zeszłym roku. Do suportu nigdy. A powinnam? ::)

Jeżeli suport nie jest na łożyskach maszynowych (zdarza się nawet w tańszych rowerach), to owszem, powinnaś.


I jeszcze luz na przerzutce - mam to sprawdzić z łańcuchem, czy bez, ewentualnie na jakim biegu?  Jeśli uda się wyregulować, to już znaczy, że jest sprawna?

Łapiesz na prowadnik i ciągasz na boki (najlepiej na różnych przełożeniach próbuj). Zawsze jakiś luz jest, ale jak zaczyna toto przekraczać te 4-5mm to robi się kłopot.


Ostatecznie po poszukiwaniach znalazłam fajny osprzęt:
- korb http://allegro.pl/korba-shimano-fc-m431-48-36-26t-na-kwadrat-nowa-i4001078894.html  48-36-26t
- kasetę http://allegro.pl/shimano-kaseta-szosowa-sora-cs-hg50-14-25t-9rz-cr-i3972554651.html 14-25T, albo inną 12-23T
- piastę w promocji :) http://allegro.pl/piasta-tyl-novatec-nt-820-lozyska-maszynowe-36otw-i3988195540.html

IMO całkiem spoko, oby tylko korba pasowała na stary suport.


Do tego facet powiedział mi, że obręcze jeszcze sporo wytrzymają, bo są trzykomorowe (co by to nie znaczyło :) ) No to mu wierzę i nie będę wymieniać ich puki co.

Wstrzymywanie się z wymianą nie ma sensu, bo i tak musisz koło przeplatać do nowej piasty, co Cię będzie kosztować. Jak za pół roku pójdzie Ci obręcz, na której chciałaś oszczędzić, to zapłacisz i za obręcz i za ponowne przeplatanie koła.

Ale oczywiście zrobisz co chcesz. Niektórzy lubią płacić dwa razy, dwa razy być bez roweru, bo stoi w serwisie itd. ;-)
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline miroslavka

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 380
  • Płeć: Kobieta
Odp: Reanimacja Crossroad 5w
« Odpowiedź #6 dnia: 28 Lut 2014, 15:49:51 »
No właśnie, ale na tym napędzie, który mam jeszcze trochę uda mi się pojeździć. Ile trudno przewidzieć. Miałam wymieniać go przez rzekomo rozwalone gwinty.

Jak już będę wymieniać, to rzeczywiście, samych piast się nie opłaci przy starych obręczach.

Teraz tylko zajrzę do piast, wymienię klocki, dostroję lepiej przerzutki i jazda. O suporcie pomyśle... sama się do niego dobierać nie będę. A jakie mam łożyska, nie wiem :/

Na dłuższe wyprawy się nie wybieram, więc nie utknę na odludziu z rozkraczonym rowerem. I dlatego na razie mogę poczekać z wymianą części. Obecne mogą spokojnie jeździć jeszcze kilka miesięcy.

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Reanimacja Crossroad 5w
« Odpowiedź #7 dnia: 28 Lut 2014, 21:21:27 »
Teraz tylko zajrzę do piast, wymienię klocki, dostroję lepiej przerzutki i jazda.

Zajrzyj, przyjrzyj się konusom piast, bieżniom i kulkom. Jak są wżery, to czas się nimi zająć bardziej niż tylko czyszczenie i nowy smar.


O suporcie pomyśle... sama się do niego dobierać nie będę. A jakie mam łożyska, nie wiem :/

Sama to nie masz szans, bo trezba mieć ściągacz do korb i klucz wielowpustowy do suportu (lub dwa wyjątkowo duże klucze płaskie - 24 i bodajże 42mm). Nie sądzę byś miała w domu :P


Na dłuższe wyprawy się nie wybieram, więc nie utknę na odludziu z rozkraczonym rowerem. I dlatego na razie mogę poczekać z wymianą części. Obecne mogą spokojnie jeździć jeszcze kilka miesięcy.

Tylko potem przyjdzie "sezon" i kolejki do serwisów na dwa tygodnie. Dlatego jak nie robisz sama, albo jak to nie ma szansy wytrzymać np. do lipca, to bym robił teraz.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline miroslavka

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 380
  • Płeć: Kobieta
Odp: Reanimacja Crossroad 5w
« Odpowiedź #8 dnia: 28 Lut 2014, 23:46:14 »
Z całymi pedałami i dopompowanymi porządnie kołami jeździ się bosko, a może to tylko kwestia nadmiaru słońca :)
Suport nie wykazuje luzów/odgłosów, wiec pewnie poczeka do remontu. A remont mam nadzieję do wakacji.

Na szczęście w zapasie mam jeszcze stary rower i Veturilo pod oknem, to odwyk (i głód rowerowy) mi nie grozi :D

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Reanimacja Crossroad 5w
« Odpowiedź #9 dnia: 01 Mar 2014, 08:00:03 »
Z całymi pedałami i dopompowanymi porządnie kołami jeździ się bosko, a może to tylko kwestia nadmiaru słońca :)

To nie słońce, bez pedałów i na flaku naprawdę jeździ się gorzej :D


Suport nie wykazuje luzów/odgłosów, wiec pewnie poczeka do remontu. A remont mam nadzieję do wakacji.

Jak nie ma luzów i nie hałasuje to pewnie jest na maszynówkach. Bo zwykle suporty na kulkowych łożyskach odzywają się tak po 2-5kkm, gdy wianki szlag zacznie trafiać.


Na szczęście w zapasie mam jeszcze stary rower i Veturilo pod oknem, to odwyk (i głód rowerowy) mi nie grozi :D

No tak, szczęśliwi co mają Veturilo pod oknem. Ja musiałbym do niego autobusem dojeżdżać :D
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)