Autor Wątek: Gdańscy urzędnicy pojadą na rowerach za 60 tys. zł  (Przeczytany 5193 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.


storm

  • Gość
Odp: Gdańscy urzędnicy pojadą na rowerach za 60 tys. zł
« Odpowiedź #1 dnia: 16 Mar 2012, 07:14:25 »
No no... "raptem" 3750 PLN za rower... Ale taki urzędnik musi mieć dobry rower... Prawda?

Inna rzecz, czy na pewno te rowery posłużą do czegoś więcej niż tylko stanie pod daszkiem? Czy aby na pewno będą przydatne tym pracownikom urzędów - czy też nie?
Osobiście mam wrażenie, ze poza wydaniem kasy niewiele się zmieni i urzędnicy albo będą jeździli dalej samozłomami, albo komunikacją miejską. Zwłaszcza "poza sezonem" - bo wtedy, zimno, mokro i nieprzyjemnie... :P

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Gdańscy urzędnicy pojadą na rowerach za 60 tys. zł
« Odpowiedź #2 dnia: 16 Mar 2012, 07:34:39 »
No no... "raptem" 3750 PLN za rower... Ale taki urzędnik musi mieć dobry rower... Prawda?

Marudzisz. Kupili Dahony, a one do tanich nie należą. Nie sądzę by wzięli modele najtańsze, bo z tego co widziałem na fotach to mi wyglądało na wysokie modele, m.in. z dynamem w piaście i ładowarką do komórki. Bajery kosztują.

Poza tym jak patrzysz na cenę to jeszcze zwróć uwagę ile dopłaciła Unia. Chciałbym móc kupić takiego Dahona w cenie, którą oni na to wydali jako miasto.


Inna rzecz, czy na pewno te rowery posłużą do czegoś więcej niż tylko stanie pod daszkiem? Czy aby na pewno będą przydatne tym pracownikom urzędów - czy też nie?
Osobiście mam wrażenie, ze poza wydaniem kasy niewiele się zmieni i urzędnicy albo będą jeździli dalej samozłomami, albo komunikacją miejską. Zwłaszcza "poza sezonem" - bo wtedy, zimno, mokro i nieprzyjemnie... :P

Zobaczymy, ale nawet jak będą służyć tylko w lato, to miasto i tak zaoszczędzi na paliwie tyle, że pojazdy się zwrócą.

 
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

storm

  • Gość
Odp: Gdańscy urzędnicy pojadą na rowerach za 60 tys. zł
« Odpowiedź #3 dnia: 16 Mar 2012, 09:02:24 »
@Raffi!!! Ale na tym ucierpi PRESTIŻ urzędnika!!! ;)
No jak to tak?! Rowerem do miasta?! Rowerem po mieście?! A już w ogóle sobie absolutnie nie wyobrażam urżednika jadącego rowerem do klienta/firmy...!

Parafrazując pewnego warszawskiego urzędnika: Gdańsk to nie wieś, aby jeździć po nim rowerem! ;) ;P

Dahone czy nie dachon a może inny peżot albo dżajant: chcę zobaczyć jak te rowery będą wykorzystane po roku i ile kilometrów przejadą. Zważ też na to, że urzędnik to raczej siedzi w urzędzie, więc to raczej do niego sie przchodzi... Stąd pytanie - komu właściwie kupiono te rowery?

Offline Publius

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 179
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Gdańscy urzędnicy pojadą na rowerach za 60 tys. zł
« Odpowiedź #4 dnia: 16 Mar 2012, 09:28:56 »
To zależy jaki urzędnik. Pracowałem przez pewien czas (niedługi, ale zobaczyłem jak to wygląda) w wydziale ochrony środowiska i sporo tam pracy w terenie, 1/3 całego czasu pracy lekko.

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Gdańscy urzędnicy pojadą na rowerach za 60 tys. zł
« Odpowiedź #5 dnia: 16 Mar 2012, 12:33:21 »
@Raffi!!! Ale na tym ucierpi PRESTIŻ urzędnika!!! ;)
No jak to tak?! Rowerem do miasta?! Rowerem po mieście?! A już w ogóle sobie absolutnie nie wyobrażam urżednika jadącego rowerem do klienta/firmy...!

Parafrazując pewnego warszawskiego urzędnika: Gdańsk to nie wieś, aby jeździć po nim rowerem! ;) ;P

Po pierwsze przejrzyj na oczy :P Rowerami (tyle że prywatnymi) to urzędnicy do klientów i na spotkania jeżdżą nawet po Warszawie. Tyle, że są to urzędnicy nieliczni - co mnie nie dziwi, bo tez bym prywatnego pojazdu nie chciał używać w robocie, gdyby mi nie zwracali kosztów zużywania się sprzętu.

Po drugie, zastanów się, co na co właściwie narzekasz. Powszechnie wiadomo, że warszawscy urzędnicy nie rozumieją rowerzystów i ich potrzeb, bo po prostu nie wiedzą jak się jeździ rowerem. Tu jest szansa by urzędnicy się dowiedzieli, zaczęli praktykować, poczuli nasze problemy na swojej skórze, a więc zaczęli je traktować jako własne i rozwiązywać. Tu klaskać trzeba, a nie marudzić.


Dahone czy nie dachon a może inny peżot albo dżajant: chcę zobaczyć jak te rowery będą wykorzystane po roku i ile kilometrów przejadą. Zważ też na to, że urzędnik to raczej siedzi w urzędzie, więc to raczej do niego sie przchodzi... Stąd pytanie - komu właściwie kupiono te rowery?

Widać, że nie znasz specyfiki pracy w urzędzie. W WAW statystycznie co 3 urzędnik jest w podróży pomiędzy oddziałami, biurami, zarządami i innymi takimi. Urzędy, filie, zarządy, bazy itp są rozsiane po całym mieście.
Jeżeli w Gdańsku byłoby choć odrobinę podobnie (a czemu miałoby nie być), to by znaczyło, że rocznie urzędnicy tam wykręcają jakieś koszmarne setki tysięcy kilometrów. Jeżeli tylko 5% tych podróży wykonają rowerem, to już rowery te, które kupił Gdańsk będą super wykorzystywane, albo wręcz na zapisy i po odstaniu swojego w kolejce.

I nie oczekuj, że urzędnik zacznie nim w pierwszym roku jeździć w zimę. U mnie, zanim zacząłem jeździć w zimę i niepogodę, to trwało wiele lat. Nie łudzę się, że urzędnicy będą szybsi. Grunt, że ta długa i stopniowa zmiana zaczyna się tam dokonywać. U nas w WAW się nie zaczyna. Kumasz różnicę? ;)
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

storm

  • Gość
Odp: Gdańscy urzędnicy pojadą na rowerach za 60 tys. zł
« Odpowiedź #6 dnia: 16 Mar 2012, 13:02:34 »
@Raffi, na litość........ Ręce mnie opadły i nie wiem gdzie je szukać... :(

Czy "odczuwania naszych problemów rowerowych" koniecznie trzeba uczyć na rowerze za ~3.750 PLN? Nie wystarczy rower za 1.000 PLN???

Zastanów się i przemyśl, zanim odpiszesz.

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Gdańscy urzędnicy pojadą na rowerach za 60 tys. zł
« Odpowiedź #7 dnia: 16 Mar 2012, 13:15:32 »
Czy "odczuwania naszych problemów rowerowych" koniecznie trzeba uczyć na rowerze za ~3.750 PLN? Nie wystarczy rower za 1.000 PLN???

Z tych 3750 PLN urząd miasta Gdańska zapłacił mniej niż 700 PLN, bo resztę dorzuciła Unia, więc ja nie widzę problemu. Zwłaszcza, że Unia zwykle daje jakąś minimalną wartość grantu, więc możliwe że mieli do wyboru dostać dofinansowanie na drogie rowery, albo nie kupić żadnych. To ja wolę by kupili drogie.

Poza tym czy rowery za 3750zł to rowery drogie? Rozumiem, że miałbyś bulwersa, gdyby kupowali rower za 10 tysięcy, albo 20. Ale 3750 zł to akurat pozwala złożyć fajny rowerek, który bez inwestycji będzie jeździł przez co najmniej kilka lat. Gdybym ja kupował rowery dla urzędu, które miałyby być używane codziennie, też bym pewnie wybrał rowery w podobnej cenie, by były po prostu porządne. Jeżeli naprawdę nie wiesz czym się rożni rower za 1000zł od takiego za 3750zł to Ci odpowiem w skrócie: wszystkim :P

Poza tym za cenę tych ilu kilkudziesięciu rowerów mogliby kupić jeden samochód, który byłby o wiele mniej użyteczny w mieście. Dlatego będę twierdził, że pieniądze wydali dobrze.
« Ostatnia zmiana: 16 Mar 2012, 13:28:14 wysłana przez Raffi »
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline Oli

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 466
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Gdańscy urzędnicy pojadą na rowerach za 60 tys. zł
« Odpowiedź #8 dnia: 16 Mar 2012, 13:28:00 »
Bardzo się cieszę. Nawet jeśli okaże się, że będą to pieniądze wydane niepotrzebnie.
Jakby nie było miasto zrobiło duży krok w stronę ekologii, promowania roweru i zmieniania świata.
A jak wiadomo Danzig nie ma masy krytycznej, bo już nie potrzebuje, mają ją raz w roku. Mają sieć ścieżek rowerowych - dodatkowy argument ku wsadzeniu urzędnika na rower - zapewnienie mu bezpieczeństwa. A i ludzie i kierowcy inaczej używają ścieżek rowerowych niż w innych miastach. Patrzą przechodząc przez nie, auta nie parkują na nich tak często, a generalnie rowerzysta ma na nich większe pierwszeństwo niż w innych miastach.

Bardzo się cieszę, naprawdę.
Serwisowanie, składanie, ściąganie części na zamówienie
Właściwie wszystko co z rowerami związane

Skype: castaway.olaf

Offline Stanley

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 25
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Gdańscy urzędnicy pojadą na rowerach za 60 tys. zł
« Odpowiedź #9 dnia: 16 Mar 2012, 13:54:42 »
W zupełności zgadzam się z Olafem.
Łatwo jest krytykować i oceniać innych, ale zapomina się o jednej istotnej sprawie.
O inicjatywie i pozytywnym wydźwięku całego wydarzenia.

Zacytuję Alberta z Seksmisji.
"Dla nas to zaledwie malutki kroczek, a dla ludzkości ogromny."

Schowajcie w końcu krytykę do kieszeni i zacznijcie popierać i pochwalać pozytywne inicjatywy, które mogą przynieść niewspółmierne korzyści do poniesionych kosztów.

Koszt 60 000 zł

- jeden pięcioosobowy samochód (drogi w utrzymaniu)
- 16 dobrych rowerów

Po namyśle wybieram 16 dobrych rowerów.

wróć... po jakim namyśle? Bez namysłu wybieram 16 dobrych rowerów. :D
« Ostatnia zmiana: 16 Mar 2012, 13:57:33 wysłana przez Stanley »