Warszawska Masa Krytyczna
Inne sprawy rowerowe => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: łowca w 17 Cze 2014, 11:37:09
-
Czy ktoś używa na wyjazdy sztywnego holu, na którym holuje dziecko dosiadające swojego roweru? Czy ktoś się może podzielić doświadczeniami i przemyśleniami, czymś więcej niż reklamowe obrazki z Allegro?
-
Osobiście nie używam, ale widziałem w akcji wielokrotnie.
Jeżeli młody da radę utrzymać się na siodełku to sukces
spory. Widziałem tatusia (sąsiad), który młodego o mało
nie zgubił.
Tak czy inaczej skrzywienie kręgosłupa w gratisie
zapewnione.
-
Hej,
Ja już korzystałem chyba z każdej formy holowania/pchania/przemieszczania dzieci rowerem.
Sztywny hol nie do końca jest sztywny, nawet najlepiej spasowany zawsze będzie lekko "bujnięty" na którąś stronę - dzieciak siedzi zawsze lekko krzywo. Lepiej to wygląda (i działa) z rowerkiem 20", rowerek 16" jest szarpnięty mocno do góry.
Dzieciak musi już nieźle jeździć - odpowiednio trzymać się na zakrętach no i ogólnie ogarniać o co chodzi. Pamiętaj też, że prędkości na holu są raczej rzędu tych, których on nie zna (prędkość dla dziecka na 16" to będzie jakieś 10-12 km/h, na holu pewnie koło 20-25km/h - większych nie zalecam).
Podstawową zaletą holu jest fakt, że młodzież w każdej chwili może jechać samodzielnie, a podpinamy je wtedy jak się zmęczy (uwaga - może zasnąć) albo jak chcemy nadgonić kilometry. Jeżeli jednak takie hybrydowe wyprawy nas nie interesują to lepsza będzie dedykowana doczepka (coś takiego http://olx.pl/oferta/doczepka-do-roweru-CID767-ID3rnan.html) albo przyczepka-poziomka weehoo i-go (tylko to już inny level cenowy :P )
Proponuję skorzystać z ofert wypożyczalni (np. travelito.pl lub podobne) i zobaczyć co pasuje najlepiej.
@Gregorius z tym skrzywieniem kręgosłupa to bez przesady, bardziej się skrzywi przed tabletem tatusia niż na holu :P
-
Hej,
Ja już korzystałem chyba z każdej formy holowania/pchania/przemieszczania dzieci rowerem.
A którą uważasz za najbardziej odpowiednią dla 6latka? Który już sam się toczy na dwóch kółkach na nieduże dystanse? Bo my rozważamy rezygnację z fotelika i właśnie hol, jako rozwiązanie najmniej drenujące budżet i najmniej zagracające schowek na rowery.
-
6-latek, czyli pewnie jeszcze na 16" ale już ogarnięty. Pewnie zaraz sie przesiądzie na 20 cali. Jezeli będzie z nim jak z moim młodym to już w wieku 8-9 lat będzie sam śmigał na dystanse >30 km. Czyli potrzebujecie coś na 2-3 lata. Moim zdaniem hol bedzie OK, ale zanim kupicie - wypróbuj z wypożyczalni (albo w Decathlonie - oni mają coś w stylu darmowego testowania sprzętu)
Hol (tzn. trail-gator, bo tylko taki używałem) na pewno pozwoli wam pojechać dalej i szybciej. No i na pewno nie zagraca schowka, bo spoczywa przypięty do roweru :P
U mnie z holem było tak, że na początku jeździłem z 16", ale potem kumpel pożyczył mi na rok doczepke Treka. Póńiej na już 20" z czasem młody miał dłuższe przeloty, rzadziej i na krócej potrzebował holowania (np tylko na podjazdach). W pewnym momencie już mi sie nie chciało podpinać holu więc po prostu pchałem go ręką. A potem hol poszedł na allecośtam. W sumie od fotelika do samodzielnej jazdy upłynęły 3 sezony (5,5 do 8 lat)
Użytkowanie - Generalnie rzadko jeździlismy w dłuższe trasy. Raczej jak z młodym to na krótsze trasy żeby sam robił cały dydtans. Spadł mi raz, bo zasnął :P Nie miał problemów z utrzymaniem się, jak pamietałem, żeby nie wskakiwać na krawężniki, nie robić testów łosia czy driftów na zakrętach - nic mu nie groziło. Jak był młodszy - próbował pedałować, potem mu przeszło i się woził >:(
Jest jeszcze coś takiego - http://www.szumgum.com/system-holowania-rodzic-dziecko-followme.html
Znacznie lepsze (rowerek jest płasko, nisko i równo - nie buja się jak na t-g) ale też znacznie droższe. Osobiście nie testowałem, jeszcze 2-3 lata mam zanim drugie dorośnie :)
-
Zakupiliśmy Trail Angel - z uwagi na konstrukcję mniej podatny na przechyły niż TrailGator. Wczoraj odbyła się jazda testowa na dystansie 25km - w rolę osoby holującej wcieliła się Żona.
Wnioski i obserwacje:
- urządzenie wzbudza żywe zainteresowanie przechodniów, kierowców i innych rowerzystów :D
- da się Angela wyregulować tak, żeby dziecko nie 'wisiało' na koszmarnej i niebezpiecznej wysokości, i żeby było dokładnie w pionie.
- pod górkę dziecko jest w stanie dać znaczący % niezbędnego napędu.
- system 'składania' może być nieco konfliktowy z bagażnikiem i sakwami.
-
Jaki to mniej więcej koszt ?
-
Trail Angel, Trail Gator - kosztują porównywalnie ok 250 zł. Taniej niż rozwiązania typu wehoo, przyczepki itepe.
-
A którą uważasz za najbardziej odpowiednią dla 6latka? Który już sam się toczy na dwóch kółkach na nieduże dystanse?
6-latek chyba powinien już być w stanie zrobić powyżej 20 km, a pewnie i sporo więcej? Po co mu taka doczepka? Moim zdaniem to rozleniwia, dzieciaczek się przyzwyczai do opcji awaryjnej i nie będzie mu się chciało naciskać w pedały. Moja 3,5-letnia córka ma zasięg około 7 km, ale jak jedziemy z przyczepką (w której siedzi drugie dziecko), to często po 3-4 km już "nie ma siły" i "chce do przyczepki".
-
Moja córa w wieku 6,5 roku podczas wyprawy po Podlasiu przejeżdżała codziennie od 40 do 50 km. Tak więc dla 6 latka hol nie jest konieczny chyba, że wyrusza się na jazdę po górach.
http://www.rowertour.pl/forum/viewtopic.php?pid=1025