Warszawska Masa Krytyczna
Imprezy rowerowe => Inicjatywy rowerzystów i inne imprezy rowerowe => Wątek zaczęty przez: trawers w 01 Maj 2013, 23:50:05
-
(http://travers.pl/gdr/gdr3_800.jpg)
W nawiązaniu do dyskusji po ostatniej (odwołanej) masie zapraszam na Godzinę Dla Roweru (GDR), którą będziemy się starali kontynuować w drugi piątek każdego miesiąca (zgodnie z sugestią Raffiego).
Jeździmy ulicami, w ruchu ulicznym, indywidualnie.
Wyjeżdżamy z placu Zamkowego punktualnie o 18.15.
@Raffi:
Osobiście zamierzam jeździć rowerem po Warszawie w piątek 10 maja i potem drugi piątek każdego miesiąca, o godzinie 18:00 - 20:00. Będę sobie jeździł w tej samej okolicy co w ostatni piątek (szeroko rozumiane okolice Rotundy - od Konstytucji do Bankowego i od Zawiszy do Palmy). Każdy rowerzysta jadący zgodnie z prawem, którego w tym terminie i miejscu minę, wyprzedzę, spotkam, pozdrowię, przepuszczę na skrzyżowaniu itp będzie miodem na moje serce. Potem zjadę sobie na Zamkowy by chwilę odpocząć, a stamtąd pojadę do domu.
Zapraszam wszystkich chętnych ;D
-
A może coś takiego? Zapraszam grafików-amatorów do nadsyłania projektów logo naszej akcji :-)
(http://travers.pl/gdr/dolacz01_1200w.jpg)
-
Dziękuję za podjęcie inicjatywy. Zgłaszam swoją gotowość do startu. Będę na pewno.
PS. Proponuję wrzucić taką fajną grafikę na facebooka, wszyscy się dowiedzą :)
-
Z chęcią bym przyjechał bo obecnie mam mnóstwo czasu ale ... złamana noga wyklucza mnie z możliwości poruszania się na rowerze klasycznym. Ratuje mnie tylko trójkołówka.
-
O proszę, a ja akurat jutro mam tam coś do załatwienia po pracy, to i może zakręcę dłuższą pętlę zamiast od razu wrócić z Królewskiej do domu.
BTW, skoro pojawia się nacisk na niejechanie buspasami: pas przy Królewskiej, w kierunku Krakowskiego jest jakoś godzinowy, czy obowiązuje całodobowo?
-
BTW, skoro pojawia się nacisk na niejechanie buspasami: pas przy Królewskiej, w kierunku Krakowskiego jest jakoś godzinowy, czy obowiązuje całodobowo?
O ile dobrze pamiętam to całodobowo i całotygodniowo.
-
I jak, i jak? Dotarliście bez problemów?
Dotarłam sucha do domu (na Bemowie w ogóle nie pada/nie padało) i mam nadzieję, że w innych częściach Warszawy było podobnie i nie przemokliście. :)
-
Dzięki dla wszystkich!!! :-)
(http://travers.pl/a/_DSC3501.jpg)
Tutaj więcej fotek: http://travers.pl/gdr_20130510/
-
O, a tego żółtego od pasa w górę spotkałam dziś na pl. +++ :)
-
O, a tego żółtego od pasa w górę spotkałam dziś na pl. +++ :)
Potwierdzam. Mackenzen ubrana była w samochód i była jedną z tych osób w autach, które mnie tego dnia mile pozdrowiły na mieście.
-
Dwie miłe rowerowe godziny i suchy powrót do domu, czego chcieć więcej?
Mam nadzieję, że na kolejnych GDR-kach będzie jeszcze więcej ludzi.
Żeby oddać atmosferę tych dwóch godzin zapraszam do obejrzenia 9 minutowego filmiku :D
https://www.facebook.com/photo.php?v=335916859870603&l=2294350783371281302
Pozdrawiam
-
O, a tego żółtego od pasa w górę spotkałam dziś na pl. +++ :)
Potwierdzam. Mackenzen ubrana była w samochód i była jedną z tych osób w autach, które mnie tego dnia mile pozdrowiły na mieście.
A ja dziękuję kierowcom stojącym za mną, że mnie nie obtrąbili, że zwlekałam z opuszczeniem skrzyżowania, bo chciałam pozdrowić Raffiego ;)
-
Fajnie, fajnie, ale dlaczego jeździliście po buspasie? To chyba wypacza ideę tego przejazdu?
-
po busspasie po 19 przecież !
-
Ci rowerzyści, których wczoraj widziałem na Królewskiej i Marszałkowskiej akurat nie jechali buspasem.
Dodam że byli podobni do tych których spotkałem na Zamkowym.
Nawet próbowałem ich dogonić na poniatowszczaku, ale po całym dniu na rowerze i załatwianiu różnych spraw już nie szło. Pojechałem sobie na Saską Kępę, tam spotkałem jakiegoś znajomego kierowcę suwa, który z premedytacją przepuścił mnie na lewoskręcie. Potem Grochowska, skręt w jakąś ślepą uliczkę która prowadziła do parku w którym po jeziorku pływały żagluwaczki. Jejku są jeszcze miejsca w których naprawdę nie byłem.
Potem pobłądziłem sobie po Pradze, gdzie ustąpiłem pierwszeństwa urwanemu kołpakowi, kierowca widział że pojechał swoją drogą więc tylko pokazałem mu ręką w którą stronę.
Tak urwane koła i kołpaki zawsze mają pierwszeństwo :D
Generalnie udany rowerowo dzień :)
-
Fajnie, fajnie, ale dlaczego jeździliście po buspasie? To chyba wypacza ideę tego przejazdu?
Buspas na Moście Poniatowskiego obowiązuje do godziny 18:00, w Alejach J do 19:00, więc jak najbardziej zgodnie z przepisami.
-
Przypominam o piątku 13 września tym razem na sugestie dołączenia się do akcji 1 metr dla rowerzysty proponuję zebranie się jednak pod kolumną i pobranie obiecanych baloników i wspólną przejażdżkę po ścisłym centrum -bez trwogi w oczach :).
-
trzeba w trasie uwzględnić manifestacje zaplanowane na ten dzień,
http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,cztery-dni-manifestacji-br-sparalizuja-miasto,98031.html#!prettyPhoto
-
https://www.facebook.com/events/202915473215202/
Najbliższa godzina dla rowerów na FB :D Piątek trzynastego 18.
-
Wybiera się ktoś pomimo lekkiego deszczu, czy już wymyślacie jak się wykręcić przemoczonymi butami czy kurtką? 8)
-
Wybiera się ktoś pomimo lekkiego deszczu, czy już wymyślacie jak się wykręcić przemoczonymi butami czy kurtką? 8)
na FB zgłosiło sie ponad 40 osób, drugie tyle jest niezdecydowane
jesli do 17 przestanie padac, to ze 30-40 osób powinno sie zjawić, zwłaszcza, ze odbywa sie kuszenie balonikami i darmowymi lampkami
-
Wybiera się ktoś pomimo lekkiego deszczu, czy już wymyślacie jak się wykręcić przemoczonymi butami czy kurtką? 8)
wybieram się jak najbardziej a nawet dobrze przygotowany nie będę,
pomimo ze potrafię być słodki to z cukru nie jestem :) i się nie rozpuszczę ...
-
Do zobaczenia wszystkim ;)
-
:( Dziękuję za liczne przybycie - 10 osób i dzięki temu widać kto jest gotowy do poświęceń w imię dobra wspólnego a kto tylko "bije pianę" i dużo mądrości wypisuje (ale cudzych -kopiuj i wklej) a jak przyjdzie dzień prawdy to albo" pies się cieli" a to "pioruny były" - co by nie było to moje przewidywania były słuszne -społeczność fb tyle jest wiarygodna co słowo napisane w brukowcu.
-
(https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/1269725_4793093565150_1932547304_o.jpg)
(...)społeczność fb tyle jest wiarygodna co słowo napisane w brukowcu.
dokładnie
-
Wystraszyli się, bo nie mieli lampek ;).
-
(https://oo0zmq.dm1.livefilestore.com/y2pob7RMpbEPuiv-8v2j8jXcKFzDgItssM-BqdN0TSw08BNeA6h7lgqIAGE19uSBOhh2IS7Hk18aAG_h8XcTSFQ4sAfYpClES8lS18MqrKcnPA/Lomogram_2013-09-13_10-40-19-PM.jpg)
Tradycyjnie zdjęcie na koniec przejazdu.
Może stanowić dobra reklamę dla producentów odblasków. :P
-
Oj tam, oj tam - wyszło zgodnie z obliczeniami ;)
Jak ktoś nie jeździ przy każdej pogodzie, to trudno żeby raptem wyskoczył w deszczu na rower. Niestety siąpi któryś dzień, a to raczej nie zachęca do wychodzenia z ciepłej chałupy.
-
Przepraszam za to niespodziewane rozświetlenie :P
-
Dylematy FB
150 cm dla rowerzysty: Może wpadniemy z naklejkami
150 cm dla rowerzysty: @tomasz nie pisaliśmy, że będziemy, pisaliśmy do organizatorów ale nie dostaliśmy odpowiedzi
Organizatorzy - ktokolwiek widział ktokolwiek wie... :D
-
Olexy - a jak to zdjęcie się otwiera ? Stary jestem i widzę tylko ikonkę .
-
(http://fotozrzut.pl/zdjecia/55e726db6b.jpg) (http://fotozrzut.pl/)
tutaj potwierdzenie ile osób było, należy do widocznych doliczyć robiącego zdjęcie i tego kolegę w pomarańczowej kamizelce rozmazanego ... (co dale 10 osób)
p.s. jakoś zdjęcia dopasowana do pogody ...
-
No to zdjęcie lepsze niż pogoda :).
-
:( Dziękuję za liczne przybycie - 10 osób i dzięki temu widać kto jest gotowy do poświęceń w imię dobra wspólnego a kto tylko "bije pianę" i dużo mądrości wypisuje (ale cudzych -kopiuj i wklej) a jak przyjdzie dzień prawdy to albo" pies się cieli" a to "pioruny były" - co by nie było to moje przewidywania były słuszne -społeczność fb tyle jest wiarygodna co słowo napisane w brukowcu.
Piorunów nie dostrzegłem, a psa nie mam. Dziecka na gazie też nie zostawiłem.
Wolałem wrócić do domu, wysuszyć ubranie, usiąść w fotelu i w cieple przy książce otworzyć puszkę z zimnym dobrym piwem. I dokładnie to zrobiłem ???, zamiast walczyć w imię wspólnego dobra. W dodatku, właśnie w piątek rano biłem pianę i wypisałem trochę nie swoich mądrości (skopiowałem z pism umieszczonych na forum ZM) i to bicie piany, wysłałem do Tramwajów Warszawskich i ZOM-u.
jerzy1234 przejrzałeś mnie na wylot.
Czuje się zdemaskowany. ;)
-
Dzięki , od tych pism od razu mi lepiej :-[ no i jako Masa jak jadę w kamizelce to wszyscy stają i kłaniają mi się :D.
-
Witam i ponownie przypominam ,że zbliża się szybko piątek i to drugi piątek miesiąca , więc odważnych i odważne istoty z rowerami zapraszam na wspólną przejażdżkę po ścisłym Centrum wbrew większości rowerzystów, co to mawiają ze tam nie da się jeździć . Ludzi z Ochoty zapraszam pod Och Teatr 17, 30 i podjedziemy na plac Zamkowy zobaczyć jak inne dzielnice interesuje wspólne przypomnienie kierowcom że rowery i w Centrum mają prawa. Ostatnio jeździliśmy z balonikami przypominając o wyprzedzaniu nas w odległości 1 metr. W tym miesiącu na razie nie mam pomysłu , może ktoś jeszcze podrzuci pomysł?
-
ja będę
-
ja tym razem z powodów ode mnie niezależnych przybyć nie mogę ale będę z wami sercem i duchem ...
-
:) Z sercem bądź ale ducha zostaw sobie- nie chcę mieć zarwanych nocy ;D
-
Dziękuję wszystkim za liczne przybycie i pomimo dobrej pogody jakoś mało nas było , widać nie zależy większości żeby przyzwyczaić oko kierowców do częstego widoku rowerzysty jadącego zgodnie z przepisami po ulicy. Większość woli opłotki ,podwórka ,chodniki, i jak nikt nie widzi to tysiące przejechanych kilometrów ale tak żeby nikt tego nie zobaczył(ciekawa profesja i sztuka).
-
Więc zapraszam cie Jerzy do grupy rowerowej Bike Eagle zobaczysz jak często i po ile kilometrów tam jeździmy to kopara opadnie
-
Nie pisałem o Tobie -Ty należysz do grupy co to tylko wiatr w mieście robi i właśnie tak szybko za... że nie widać Was . Ja wolę wolno a dokładnie jeździć i nie wstydzę się siebie, że muszę szybko pomykać -żeby mnie nikt nie rozpoznał :P. Nie śpieszy mi się nigdzie - został mi cmentarz jeszcze do zaliczenia ale z chęcią przepuszczę młodszych :P . Resztę już w swym za.... życiu już zaliczyłem - przed Tobą cały świat otworem i jego niespodzianki :P
-
jedna jedyna fotka z ostatniej GdR, nadająca sie do pokazania publicznie
(http://i.imgur.com/epYNxwn.jpg)
tej z wędrującymi gdzieniegdzie rękawiczkami Jerzego nie pokażę :P
ps. było nas na starcie dziewięcioro, jeden się zgubił, jeden odłączył przy drugim przejeździe przez Marszałkowską, a trzeci uparcie odmawiał wejścia w zasięg obiektywu foto
-
Jerzy genialnie wyszedl na tym zdjęciu :D
-
Musiałem bronić resztek męskości przed czerwonymi rękawiczkami :-[
-
Witam ponownie i proszę mimo "konsultacji społecznych " na Karowej od 17 , na placu Zamkowym o stawiennictwo o 18 na cykliczną godzinę dla rowerów. Nie robię konkurencji takim konsultacjom (też są potrzebne) ale bliższa "koszula ciału" niż futro w zbankrutowanym mieście i snucie planów do 2040 roku (mnie nie dane będzie dożyć) a w tej chwili potrzebuję jasnej na teraz polityki rowerowej, dlatego bardziej czas zarezerwuję na godzinę niż na pobożne życzenia.
-
Przypominam, że to już jutro, mimo pogody warto niedowiarkom udowodnić że, da się jeździć po ścisłym centrum i zgodnie z przepisami ruchu drogowego. Mogą również przybyć osoby które do tej pory bały się brać czynny udział w takim ruchu. Może nie jest to akademia rowerowa ,ale na pierwszy raz warto w większej grupce podszkolić się . Zapraszam pod kolumnę Zygmunta na 18 .
-
Dziękuję za liczne przybycie 1 + 1 osoba ,w tym matka 3 dzieci -wstydźcie się. No cóż pogoda nie ta , konsultacje -na których byłem nie do końca i zbyt wielu rowerzystów też tam nie widziałem . I tak jak przewidywałem konsultacje niewiele wniosą dla udręki w Centrum i na moście Poniatowskim, tak więc sens naszej akcji "godzina dla rowerów" czy "Bus pasy na al. Jerozolimskie i most" są cały czas aktualne. Ale czy kogoś to obchodzi? Na jaką frekwencje można liczyć za miesiąc?
-
Pragnę delikatnie przypomnieć, że jest listopad. Spora część rowerów zapadła już w sen zimowy. Swoje wsparcie dla kwestii mostu Poniatowskiego zadeklarowałem na marzec nie bez powodu. Po prostu nie liczę na jakąkolwiek sensowną frekwencję przed kwietniem.
-
Ilość uczestników akcji buspasowej ma znaczenie drugorzędne, a jeszcze pogoda na rower jest całkiem dobra. Niestety jeśli chodzi o mnie, to chetnie bym się przyłączyła, ale w piątki teraz wracam do domu na 21 :(
Buspas na Poniatowskiego obowiązuje pn-pt w godzinach 7-9 i 14-18, więc strajk w godzinę dla rowerów na tym odcinku odpada. Możemy się więc skrzyknąć rano lub po południu.
Ja mogę być tylko wt, śr i pt rano; pn, czw do 8 lub wt od 16:30, ale byłabym na 100%.
Wydaje mi się, że większy ruch w tą stronę jest rano, więc efekt były ciekawszy. :D
-
Biały -to przykre że rower służy od kwietnia do października. No cóż niektórym służy do różnych celów, ale dla dobra ogółu i dla wygrania jakiejś sprawy trzeba czasami coś z siebie dać . Potem większość urzędników z zawziętością tłumaczy że w zimie czy w deszcz się nie jeździ a pewien pełnomocnik rowerowy z dzielnicy tłumaczył mi że tylko pojedyncze przypadki chcą aby odśnieżać główne trasy rowerowe, zresztą na dzielnicy jest bardzo dużo starszych ludzi którzy chcą miejsca parkingowe i łatwy dojazd do przychodni i szpitala a kilku rowerzystów nie będzie burzyć porządku na dzielnicy. Kiedyś oburzałem się na takich a teraz mając doświadczenie (związane z wartością i chęciami wspólnego działania rowerzystów i postępowania ich - w niektórych przypadkach -zdziczenia) powoli i rozumiem ich-gdyż po co się starać dla ludzi co to tylko wiecznie tylko wymagają i drobiazgów się czepiają .Więc cały czas podtrzymuję że, akcja tego typu jak jeżdżenie namiętne w grupkach po kilka osób po ścisłym Centrum , gdzie infrastruktura jest fatalna i udowadniać innym kierowcom że mamy też prawa i wymuszać na nich ostrożność i oburzenie nawet niech sobie piszą petycje żeby nas usunąć i to by w jakiś sposób rozwiązało by problem jak przejechać bezpiecznie i legalnie przez Jerozolimskie i Poniatowskim.Na konsultacjach znowu poruszyłem temat, ale niestety tą samą usłyszałem odpowiedz od pełnomocnika - to jest nierozwiązywalny temat i wszystkie głowy już próbowały i "nie da się " i on też uważa że DLA KILKU ROWERZYSTÓW ,nie będzie spowalniał komunikacji miejskiej. Zaznaczyłem kilku osób ponieważ, rzeczywiście tylko kilka osób potrzebuje ten problem rozwiązać, reszta już sobie sama rozwiązała i zasuwa tchórzliwie chodniczkiem ,albo jedzie nadrabiając przez pół miasta kilka km . więcej a później odzyskują stracone km. jeżdżąc po przystankach i chodnikach jak parę metrów dalej mają ścieżki (widuję i takich) . Miroslavka masz rację ilość osób nie ma znaczenia , wystarczy 10 do max 15 osób , a jeżeli więcej to niestety 2 grupy ,i to robić cyklicznie na razie co miesiąc wystarczy jak ktoś zauważy że taka akcja się odbywa i bez wielkich awantur ,to ma być tylko udowodnienie że możemy się zmieścić na ulicach i skoro za drogie są ścieżki to wzorem bogatszych od nas państw niech ktoś wreszcie zadecyduje ,że kreska na jezdni w niczym nie zaboli. Jeżeli ta akcja dotrze do urzędników to wtedy się ich zaprosi ,właśnie w godzinach obowiązywania bus pasa i wtedy osobiście namówię ich żeby zgodnie z prawem przejechali np. mostem - ja nawet nie odważę się w godzinach jechać jak prawo zobowiązuje. Całe szczęście że tą trasą zawsze -2 razy w tygodniu jeżdżę -ale w sobotę, i drugi raz w środę ale rano na Pragę, dopiero około 18 z powrotem, więc spokojnie daje się jeździć. Tylko żeby dotarła ta akcja to muszę mieć pewnych uczestników , a nie ja -zaproszę , a tutaj na taką akcję sam przybędę albo góra jak ostatnio 1 osoba i jak to miało by wyglądać???Kogo i co ja reprezentuję???Jeżeli jakiś urzędnik podniesie coś z fotela, to musi najpierw wiedzieć że to nie jest błahy powód -jakiś jeden oszołom, i musi najpierw sprawdzić ,czy rzeczywiście jest realne zagrożenie że jak nie odniesie się do tego to może być gorzej , a tutaj co można zrobić im i z kim???? Na Tobie wiem że można polegać -dziękuję i już brałaś w tym projekcie ze 2 razy i to raz w sporym deszczu(i nie bolało). Tylko gdzie reszta?
-
Ilość uczestników akcji buspasowej ma znaczenie drugorzędne,
Nie zgodzę się. Jeśli pojawi się 4-5 rowerzystów, to nie będą się nawet wyróżniali. Teraz prawdopodobnie będą to też głównie doświadczone osoby, które tam 30-tką spokojnie pojadą. A chyba nie o to chodzi, żeby się przejechać, tylko zwrócić uwagę na problem.
to przykre że rower służy od kwietnia do października.
Nie, to rozsądek oraz brak przesady. Rozsądek, bo jeżeli np. na sam dojazd mam 50km, to kwestia pogody zaczyna być troszeczkę istotniejsza niż dla osób mieszkających w Warszawie. Brak przesady, bo nie jeżdżę rowerem dla robienia z siebie męczennika. Chociaż trochę przyjemności z tego powinno być. A trudno nazwać przyjemną sytuację, gdy obrywasz lodowatym deszczem prosto w gębę, w butach i gaciach woda ci chlupocze, widoczność masz przez szparkę nad okularami i co chwilę wpadajasz w głębokie kałuże i dziury pod nimi ukryte. Jeżeli odnajdę w sobie skłonności masochistyczne, to zapiszę się do klupu z czarnymi, lateksowymi ciuszkami. Póki co jednak rower służy mi do jeżdżenia, a nie torturowania sebie. Przepraszam zatem, że w listopadzie powoli już zwalniam tempo, nie biorę na siebie rowerowych zobowiązań i ponownie będę się rozkręcał dopiero w marcu.
No cóż niektórym służy do różnych celów, ale dla dobra ogółu i dla wygrania jakiejś sprawy trzeba czasami coś z siebie dać .
Jeżdżę na masę - biorąc pod uwagę prędkość przejazdu poniżej minimalnej prędkości mojego roweru jest to już ogromne poświęcenie ;).
Czy mam sobie wystawić pomnik, na którym wyryję wszystko, co robię? Albo wytatuować sobie? To, co mam załatwić, załatwiam. I przepraszam, że sprawy związane z IT mają dla mnie priorytet przed rowerowymi.
Potem większość urzędników z zawziętością tłumaczy że w zimie czy w deszcz się nie jeździ a pewien pełnomocnik rowerowy z dzielnicy tłumaczył mi że tylko pojedyncze przypadki chcą aby odśnieżać główne trasy rowerowe, zresztą na dzielnicy jest bardzo dużo starszych ludzi którzy chcą miejsca parkingowe i łatwy dojazd do przychodni i szpitala a kilku rowerzystów nie będzie burzyć porządku na dzielnicy. Kiedyś oburzałem się na takich a teraz mając doświadczenie (związane z wartością i chęciami wspólnego działania rowerzystów i postępowania ich - w niektórych przypadkach -zdziczenia) powoli i rozumiem ich-gdyż po co się starać dla ludzi co to tylko wiecznie tylko wymagają i drobiazgów się czepiają
Jeżeli chcesz, mogę wysłać od siebie pismo w tej sprawie. Nie wiem tylko, czy pruszkowski adres przekona urzędników z twojej dzielnicy.
Więc cały czas podtrzymuję że, akcja tego typu jak jeżdżenie namiętne w grupkach po kilka osób po ścisłym Centrum , gdzie infrastruktura jest fatalna i udowadniać innym kierowcom że mamy też prawa i wymuszać na nich ostrożność i oburzenie
Popieram wszelkie manifestacje, ale co wg ciebie jeżdżenie po centrum w kilka osób zmieni? Tam są prawie wszędzie po minimum 3 pasy. Jeżdżę rowerem i nie blokowałem tam samochodów, jeżdżę samochodem i nie blokowali mnie tam rowerzyści.
Na konsultacjach znowu poruszyłem temat, ale niestety tą samą usłyszałem odpowiedz od pełnomocnika - to jest nierozwiązywalny temat i wszystkie głowy już próbowały i "nie da się " i on też uważa że DLA KILKU ROWERZYSTÓW ,nie będzie spowalniał komunikacji miejskiej. Zaznaczyłem kilku osób ponieważ, rzeczywiście tylko kilka osób potrzebuje ten problem rozwiązać, reszta już sobie sama rozwiązała i zasuwa tchórzliwie chodniczkiem ,albo jedzie nadrabiając przez pół miasta kilka km . więcej a później odzyskują stracone km. jeżdżąc po przystankach i chodnikach jak parę metrów dalej mają ścieżki (widuję i takich)
Raffi niedawno w dyskusji o buspasach mówił coś o konkretnych badaniach dotyczących buspasów i rowerzystów. Wypowiedzieli się na ich temat? Co prawda naiwnością z mojej strony jest podejrzewać, że dojdą do rozsądnych wniosków, ale nie zaszkodzi spróbować.
-
biały co do ilości to owszem malutka grupka raz w miesiącu to niewiele ,ale coś . Druga sprawa że 30 to ja bardzo rzadko tyle osiągam :-[ a na dokładkę ,to nie maraton o nagrodę prezydenta Pcina (bez urazy dla tej miejscowości ) i czym wolniej i dostojniej tym lepiej. Co do odległości to szacunek -tyle kilometrów to ja dziennie nie robię -a ty w jedną stronę. Co do minimalnej prędkości Twojego roweru bym dyskutował - po prostu widać nie nauczyłeś się dobrze jeździć :P - a co powiesz jak ja kiedyś 21 km. przejechałem w 3,5 godziny ciągle jadąc :P albo 42 km. w 6,5 godziny?
Co do wysyłania pism to nie martw się czy z Pruszkowa czy z Ochoty to jednakowo listy rozpatrywane są (czyli olewane, albo standardową spychologię stosują) a co nie możesz korzystać z infrastruktury innych miejsc niż zamieszkania? Akcja jeżdżenia po ścisłym Centrum ,nie ma zadania blokować ,tylko przypominać innym ,że można bez zbędnych bijatyk wspólnie przeżyć na ulicy. Wystarczy że w ostatni piątek trochę zamieszania powodujemy ale tutaj nie o to chodzi. A chodzi chociaż o to żeby Pan Puchalski później nie mówił ,że dla kilku rowerzystów nie spowolni komunikacji miejskiej . Dlatego trzeba częściej wybierać trasy o które nam najbardziej zależy i pokazywać się tam częściej ( a jak to zrobić?) Co do badań i dyskusji to są od lat i co z tego, jak parę "mądrych głów" stanie przed mapą i przekonują się że ten czy tamten ma jeszcze lepszą "Wizję " -ale tylko wizję , i że ten był tam i widział to ,a tamten był tam i widział , a prostej bezczelnej krechy na ulicy nie potrafi załatwić bo to nie jego kompetencje. Najgorsze dla nich są proste i tanie sposoby- bo to inni nie ukręcą przy okazji grosza i po prostu dochodzą do wniosku stale tego samego -"NIE DA SIĘ" Tutaj wiele można jeszcze popisać ale niestety już wchodzimy na temat polityki więc zamykam usta. :'(
-
a na dokładkę ,to nie maraton o nagrodę prezydenta Pcina (bez urazy dla tej miejscowości ) i czym wolniej i dostojniej tym lepiej.
Zgadza się! A w miesiącach zimowych zbiorą się pewnie głównie osoby. Istnieje ryzyko, że - zupełnie niechcący - będą jechały szybciej niż wypadałoby się porusząc na takiej akcji. Im więcej osób, które na co dzień jeżdżą wolniej, tym mniejsze ryzyko takiej pomyłki.
Co do odległości to szacunek -tyle kilometrów to ja dziennie nie robię -a ty w jedną stronę.
Ja to samo mogę powiedzieć o ludziach, którzy codziennie dojeżdżają do Warszawy na rowerze 40km albo o kurierach ;). Przy nich jestem płotką.
Co do minimalnej prędkości Twojego roweru bym dyskutował - po prostu widać nie nauczyłeś się dobrze jeździć :P - a co powiesz jak ja kiedyś 21 km. przejechałem w 3,5 godziny ciągle jadąc :P albo 42 km. w 6,5 godziny?
Niestety, stójki jeszcze nie opanowałem :). Nie chodzi nawet o to, że nie potrafię jechać powoli. Po prostu jest to uciążliwe.
Co do wysyłania pism to nie martw się czy z Pruszkowa czy z Ochoty to jednakowo listy rozpatrywane są (czyli olewane, albo standardową spychologię stosują) a co nie możesz korzystać z infrastruktury innych miejsc niż zamieszkania?
Mam, i zawsze mam nawet gotowe odpowiedzi na zarzuty w tej sprawie. Zresztą akurat do czasu spadnięcia śniegu może zostanę już awansowany na słoika, więc argumenty nie będą potrzebne ;).
Akcja jeżdżenia po ścisłym Centrum ,nie ma zadania blokować ,tylko przypominać innym ,że można bez zbędnych bijatyk wspólnie przeżyć na ulicy. Wystarczy że w ostatni piątek trochę zamieszania powodujemy ale tutaj nie o to chodzi. A chodzi chociaż o to żeby Pan Puchalski później nie mówił ,że dla kilku rowerzystów nie spowolni komunikacji miejskiej . Dlatego trzeba częściej wybierać trasy o które nam najbardziej zależy i pokazywać się tam częściej ( a jak to zrobić?) Co do badań i dyskusji to są od lat i co z tego, jak parę "mądrych głów" stanie przed mapą i przekonują się że ten czy tamten ma jeszcze lepszą "Wizję " -ale tylko wizję , i że ten był tam i widział to ,a tamten był tam i widział , a prostej bezczelnej krechy na ulicy nie potrafi załatwić bo to nie jego kompetencje. Najgorsze dla nich są proste i tanie sposoby- bo to inni nie ukręcą przy okazji grosza i po prostu dochodzą do wniosku stale tego samego -"NIE DA SIĘ" Tutaj wiele można jeszcze popisać ale niestety już wchodzimy na temat polityki więc zamykam usta. :'(
I tutaj różnimy się podejściem. Owszem, zwiększenie liczby rowerzystów jeżdżących w danym miejscu jest bardzo ważne. To jedny powód dla którego w ogóle przyszło mi do głowy wsparcie organizacji czegoś konkretnego na Poniatowskim. Mieszkam na lewym brzegu, klientów i uczelnię ma na lewym brzegu, jechać mogę dowolnym pasem - zatem sam most nie jest dla mnie szczególnie istotną sprawą. Natomiast jest w moim interesie, żeby na ulicach było jak najwięcej rowerzystów. Jeśli przez Poniatowskiego będzie można jechać buspasem, to może uda się ściągnąć trochę ludzi z chodników. Może też minimalnie zmniejszy się napięcie na linii kierowcy-rowerzyści. Ale istotne jest dla mnie, żeby faktycznie zwiększał się ruch rowerowy.
Natomiast jedna malutka grupka rowerzystów, która przez 0.6% czasu tygodnia będzie jeździła po centrum jest w tym miejscu szumem w danych. Danych, których zresztą ratusz nigdy nie otrzyma, bo badanie natężenia ruchu rowerowego nie jest robione 24h na dobę, 365 dni w roku. Dlatego w takim przypadku wolałbym, żeby był to przejazd większy. Nie chodzi mi o powtórkę nie-odbytej-masy sprzed kilku miesięcy (chociaż, pomijając łamanie przepisów, było to efektowne). Ale jeśli 2-3 grupy pojadą, to już będzie coś, co przynajmniej kierowcy zauważą.
-
Przekonany do sugestii osób zainteresowanych tym tematem , proponuję piątkowe przejazdy po śródmieściu w miesiącach zimowych konsultować na forum z tygodniowym wyprzedzeniem , i jak zbierze się choć 5 osobowa grupka to przeprowadzić akcję w stałym terminie czyli 2 piątek miesiąca o godz 18 . Ja zgłaszam jako pierwszy chęć przejazdu i na 99% będę. Wiarygodność moja raczej jest wysoka.
-
Jerzy, to co pisze @biały, to to co wam, Tobie i Raffiemu tłumaczyłem bezskutecznie gdzieś indziej, czyli na ukrytym forum.
Godzina dla roweru to powinna być impreza spontaniczna, nieograniczona do konkretnej grupy osób, czy ściśle określonego miejsca.
Mówiąc jeszcze raz, najprościej: jest dzień i określona godzina w której zachęcamy wszystkich do wyjścia na rower i poruszania się nim zgodnie z przepisami - czyli najlepiej po jezdni.
Wtedy każdy może zaprosić swoich znajomych i zwiedzać w grupie, czy nawet samemu dowolnie obraną okolicę.
W cale nie musi w tym celu jechać z Białołęki, czy Wawra na Plac Zamkowy. Oczywiście tobie nikt nie zabroni się chwalić, że zrobisz to z Zamkowego w swoim towarzystwie. Ilu byś Sobie ludzi nie zebrał, zawsze będzie to tylko grupka i to max 15 osobowa. A tak każdy wie, że gdzie by nie był i jakie sprawy musiał załatwiać na mieście rowerem i w jakim towarzystwie to robił to uczestniczy w akcji.
Jeśli już chcemy zrobić coś na maxa wspólnego, to punkt zakończenia akcji.
Wyprzedzając twoje argumenty, że każdy i tak będzie jechał po chodniku i bez oświetlenia i na pewno nie będzie posiadać wiedzy tajemnej o tym jak ma jeździć, chcę tylko zaznaczyć że nie powinniśmy ludzi traktować jak idiotów, a nas samych jak nie wiadomo jakie autorytety ;)
Ja mogę wam pomóc organizacyjnie, bo potrzebna jest tylko promocja i akcja informacyjna. Panu pełnomocnikowi na pewno też się to spodoba :) :)
Ale myślę, że najlepiej było by głośno ruszyć na wiosnę.
[EDIT] Ruszyć to już ruszyliśmy, mam na myśli że można by bardziej oficjalnie nagłośnić tą akcję i można by się porozumieć z organizacjami w innych miastach, żeby była to ogólnopolska inicjatywa.
-
Jak zwykle przyznaję Ci rację i tym razem też częściowo to zrobię - Odwołuję propozycje w tym miesiącu spotkania na godzinę dla rowerów - z powodu braku chętnych- minął tydzień nikt nie odważył się. Co dalszych punktów to nie zgodzę się -" każdy w swoim gronie "- a jak moje grono rowerowe to ludzie z masy-? Wiesz moi znajomi to patrzą się na mnie jak na UFO -że stary i z gównia.... jeździ i nie wiadomo po co . Są niereformowalni i nic w ząb nie rozumieją o co nam chodzi ? - ścieżki mamy , prawo nas chroni, przyczyniamy się do wypadków i znikamy jak psy wybiegające pod koła samochodu i znikające jako bezpańskie gdy już stłuczka nastąpiła. Za wiele rzeczy nas się posądza ale nie o to w tym chodzi. Chodzi o to żeby na dobry początek organizować to w grupie ogólnej , a jak się rozwinie to podzielić się można na ile chcesz grup , ale wątpię widząc jak jest z lokalnymi grupkami spotykającymi się na miejscach zbornych przed masą. Niestety mamy społeczeństwo jakie mamy i bardzo trudno zebrać ludzi do wspólnego pomysłu , zbyt wiele wykształciliśmy indywidualistów a w grupie nie potrafią egzystować. Tak więc jutro sam robię godzinę dla rowerów - prawie tyle jadę do pracy i po południu o 15 będzie druga -powrót :D i jak ktoś chce to niech przyłączy się na trasie między Dickensa a Marymoncką :) - trudno ludziom odmachnąć jak ich witam na trasie a co dopiero jechać w jakimś celu ::). Trudno była okazja udowodnić inspektorowi Jakubczykowi że się myli , a tak za jego namową siedźmy w domu -bo zima to nie czas dla rowerów. :'(
-
Jerzy wyobraź sobie, twoja grupka nawet w lipcu będzie stanowić znikomy ułamek promila osób które w tym momencie poruszają się po Warszawie na rowerze. Na pewno jeszcze mniejszy znikomy ułamek promila warszawskich rowerzystów się dowie że cokolwiek organizujesz. Czyli będzie Was 5 - 10 -15 osób.
Spędzicie fajnie czas, poznacie kilka nowych osób. Ale nikt z poza waszej grupy, albo znajomych się o tym nie dowie. Efekt będzie totalnie żaden. Oczywiście będziecie jedną z kilku takich grup rowerzystów które sobie w tym czasie po Warszawie krążą. Grup o jakich nie wiecie, bo każdy teraz może mieć swój rower, swoich kolegów i z nimi jeździć.
Co innego gdy inni niezależnie od was zrobią to samo, wiedząc o inicjatywie. Naprawdę nie trzeba się ludzi pytać i uzgadniać, wystarczy ich zachęcić do wyjścia na rower w ustalonym czasie, jechania zgodnie z przepisami i chwalenia się tym, np. na FB.
Naprawdę nie zdajesz sobie sprawy jaki potencjał tkwi w ludziach, i jak bardzo Ty i ja jesteśmy mało znaczni.
Zobaczcie sobie jak wygląda Godzina dla Roweru w innych miastach, jest ona tam alternatywą dla Masy i jej zastępstwem, u nas może być jej dopełnieniem !!!
P.S.
Zarezerwować konto na fb ??!
-
Witam ,i znowu przypominam ,że mimo rzekomo nam panującej zimy zapraszam i sam na razie dobrowolnie zgłaszam się do przejażdżki po ścisłym centrum w drugi piątek miesiąca ,czyli 10 stycznia o godzinie 18 pod kolumnę Zygmunta. Chętnych proszę o potwierdzenie do 9 stycznia do godz 18 aby na próżno nikt nie musiał czekać na chętnych . Wiem że może 5 osób to zbyt mało , ale na warunki dzisiejsze jak tyle odważnych się znajdzie to będzie też miło. Nie zależy nam na pustych laikach jak na "fb" -potrzebujemy ludzi co to im się coś chce.
-
Witam , niestety tylko 3 osoby były chętne(wraz z ze mną) do dzisiaj więc ,dziękuję im za szczere chęci i za to że na nich zawsze mogę liczyć , a reszcie proponuję zastanowić się co jest ważne w naszej działalności? Czy a społeczna postawa jest na topie?
-
widocznie aura mało sprzyjajaca "społecznym postawom w działalności", nie sądzisz?
-
Z aurą na pewno problemu nie ma , widuję sporo rowerzystów ,więc jak to ma się z aurą ? - tylko wiesz wszyscy są wykształconymi indywidualistami i w tym problem - w grupie nie potrafią działać .
-
Witam , ponownie zbliża się kolejny termin" godziny dla rowerów" i znowu propozycja - do 12 lutego czekamy tutaj(w tym dziale forum) na ochotników pokazania że zimą też da się jeździć, a w szczególności tam gdzie niby nie da się rozwiązać problemu komunikacji rowerowej- czyli ścisłym centrum. Jak zbierze się choć pięcioro -jedziemy i tak nikt nie zarzuci że nas nie widać zwłaszcza teraz jak pojedynczego rowerzystę na mieście trzeba dobrze poszukać i mieć szczęście jak się go zobaczy.
-
[...] zwłaszcza teraz jak pojedynczego rowerzystę na mieście trzeba dobrze poszukać i mieć szczęście jak się go zobaczy.
wcale nas tak mało nie ma. jako, że mam swoją godzinę dla roweru codziennie (od poniedziałku do piątku) i przejeżdżam przez ścisłe centrum dwa razy to mogę śmiało postawić tezę, że z zimy na zimę coraz nas więcej. dodatkowo w al. waszyngtona oraz przy ul. królewskiej widuję dosyć często dwie szparko na bajkach poginające, niewielkie rozmiarem niewiasty.
-
No tak , ale moja trasa to była Prymasa Tysiąclecia i aleja AK i tam już bardzo dawno nie widziałem (włącznie ze sobą ) rowerzystę . Przeniosłem się na trasę Grójecka, Towarowa , Okopowa, Popiełuszki, Słowackiego, Marymoncka i codziennie tylko widzę tylko 1 rowerzystę jadącego zawsze rano w przeciwnym kierunku (przeważnie na wiadukcie Słowackiego) i nikogo po za tym . Więc skoro w lecie na trasie mijałem 9 do 12 o godzinie 6 do 6,30 to chyba jest znaczny spadek?
-
Dziękuję wszystkim co chcieli się zgłosić lecz.................................... . Trudno może jak słońce będzie wyżej, a na razie niech się cieszą Ci co uważają że rowery to tylko od kwietnia do września.
-
Jerzy nie jest tak źle - wracając do domu, w samym ścisłym centrum naliczyłem siedmiu rowerzystów (razem ze mną było nas ośmiu), a i po prawej stronie miasta jeszcze kilku mijałem.
po prostu wyciągasz błędne wnioski. to, że nie zgłaszają się ludzie do akcji wynika z samej akcji, która (moim zdaniem) jest lekko bezsensowna. przyznam szczerze, że nie mam zbytniej ochoty bez sensu i bez celu kręcić po mieście piątkowym wieczorem mając za sobą dosyć ciężki tydzień. z masą to co innego, choć przyznam, że sam uczestniczę tylko w zimowych przejazdach. w każdym razie masa to demonstracja, która ma sens. godzina dla roweru, szczególnie dla osób codziennie rowerem jeżdżących to trochę sztuka dla sztuki.
i tak mi się wydaje, że dlatego na GDR nie zgłasza się nikt. ci co jeżdżą cały rok - cały rok jeździć będą; ci zaś co na rower wsiadają w tak zwanym sezonie będą tak robić dalej i tyle. nie wpłynie to specjalnie na akcję bo ta sama w sobie jest raczej słaba.
-
Błąd , niestety Ci co jeżdżą codziennie -jeżdżą SAMI i po okolicach różnych , nie będąc jednak widocznymi i trochę mało upier.... dla kierowców (jednego zawsze bez problemu wyprzedzą - 5 lub sześciu już nie) . Akcja owszem bez ofiar , bijatyki, sex u - nie przyciąga , ale pewne cele by spełniła .Jakby takich grupek było ze 2 nawet 3 , to już kierowcy sami rozgłos by zrobili pisząc skargi na rowerzystów, że jadąc zgodnie z przepisami utrudniają ruch i wtedy bez zbędnych "nawalanek"dysydenci musieli by się zająć tak pilnym problemem . Skoro ludziom to "wisi" to nie ma problemu, a jak jakiś jeden "oszołom " napisze że chciałby to na takie pisma mają już wzorce gotowe pisemek ,że każdemu coś miłego odpiszą i sprawa będzie jeszcze z 10 lat nie ruszona. Jeżeli będziemy mieli tak oddanych sprawie ludzi, to prędzej samolot ze Smoleńska wróci na centralny plac Warszawy jako pomnik ,zanim ktoś będzie brał poważnie nasze postulaty.
-
Dlatego mniej więcej na wiosnę, pomyślimy o trochę fajniejszej formie tego wydarzenia :D :)
Bo nie chodzi o to żeby być upierdliwym dla kierowców, ani o to że w jednym i tylko jednym miejscu ma nas być dużo. Może nas być wielu w wielu miejscach i każdy może móc sobie to miejsce sam wybrać.
Jerzy, trust me I"m rowerzysta :D ;D
-
Wszędzie ?- czyli nigdzie. LUBIE TO -12 600-(ileś) na fb i gdzie oni są? Wiesz dlaczego idee 1980 roku zostały wypaczone?- pomyśl. Wystarczy każdemu dać władzę i już jest wesoło -czyli tak jak teraz . Ja to mówię -"prezes" od spraw zbytecznych :-[. Rozwalić na małe grupki -łatwiej olać.
-
Witam ponownie -już marzec i bardzo bardzo blisko kalendarzowej wiosny , wiec chyba już teraz zgłosi się choć 5 osób odważnych do jeżdżenia po ścisłym Śródmieściu w drugi piątek miesiąca 14 marca o 18 pod kolumną. Cel wiadomy - ................... . Proszę tutaj potwierdzić swoją obecność do 12 marca .
-
Postaram się przybyć, wykropkowany wiadomy cel brzmi intrygująco. 8)
-
Ludziska ,co z Wami , na razie zgłosiło się 1,5 osoby - czyżby był to szczyt Waszych możliwości? Czyżby wszystkim wisiało jak poruszać się bezpiecznie po Centrum , czy wszyscy spece? i dają radę na co dzień i uważają że jest wszystko w najlepszym porządku? . Pogoda chyba już odpowiednia , co prawda wiatr zawsze jakiś może się trafić ,ale czy na to ma ktoś wpływ?
-
ja ostatnio mam za dużo na głowie, że nie wiem za co się złapać, jak warunki socjalno bytowo egzystencjalne pozwolą to bardzo chętnie przyłącze się
-
No to kamień z serca mi spadł ,jest już aż 3 osoby -----Ja , Pafka , 0,5 Ral i 0,5 fottoman , drżyjcie kierowcy na trasie.
-
Dziękuję fottoman i Ral , niestety Ja i Pafka doszliśmy do wniosku samo się nasuwającego , że skoro ludzi to nie interesuje , więc nie ma co się wygłupiać i jechać we dwóch robić akcje -góra trzech , albo czterech (ale albo) Może za miesiąc już będzie dla wszystkich cieplej . Jeżeli też nie, to wiadomo na co można liczyć po takich rowerzystach.
-
Szkoda, już się szykowałem na jazdę. Trudno uwierzyć, że aż tylu chętnych się zgłosiło, pogoda jest już całkiem niezła. Zakładam, że głownym powodem jest brak czasu, praca, obowiązki itp. Chociaż, jak patrzę na własne pokolenie, to widzę że większość przyjmuje postawę bierną - chce zmian, ale najlepiej jak zrobi to ktoś za nich :) W te klikanie na facebzdurach to nie wierzę, łatwo się lajka wrzuca siedząc w wygodnym fotelu, w ciepłym pokoju, popijając herbatkę, użeranie się na ulicach to już inna bajka.
-
Utrafiłeś w sedno problemu . Mamy pełno niby rowerzystów ale większość to z frustrowani i snobistycznie nastawieni indywidualiści , wychowani w poczuciu wyższości (wyścigi szczurów w szkołach ). Niepowodzenia towarzyskie odreagowują chociażby sprawiając sobie co i raz to droższe zabawki (stroje, gadżety,i.t.p. przedmioty) w myśl zasady -"Trudno niech mnie nie lubią ,ale niech mi chociaż zazdroszczą" Są też rowerzyści co to rower jak samochodziarze traktują jak przedłużenie członka, więc z byle kim i w byle jakim celu to oni nie pokażą się w grupie -bo to ich degraduje w ich oczach . Następni są łowcy gadżetów i jak koszulki czy czegoś nie masz do zaoferowania to oni raczej wolą po podwórkach pojeździć .Nawet niedawno jedna osoba pouczała mnie jak propagować imprezę jaką kol wiek i wiesz co powiedziała ?- musisz napisać że coś się będzie działo -czyli (krew będzie się lała , sex będzie ,lub jakieś granty) to wtedy dopiero ludziska zaczną się interesować . Niestety zabijać nikogo nie zamierzam (to nie gra GTA) sex u uprawiać też nie będę ,a przekupywać też nie gdyż sam biedny jak mysz kościelna. Więc dlatego pewnie nikomu nie chce sie , lepiej w domu posiedzieć i ponarzekać jaki zły ten świat , ludzi bezinteresownych nie ma , co dla mnie zrobiła Masa. Dlaczego jest jak jest?
-
To smutne co piszesz, że trzeba zapewniać kiełbasę/grochówkę czy zestaw startowy, żeby ktoś postanowił w czymś uczestniczyć. Życzyłbym sobie aby wystarczało jedynie zarażenie ideą, wówczas jesteśmy w stanie mocno się zaangażować. Moim zdaniem na tym należałoby się skupić, wskazując sens podejmowanych działań.
Oczywiście trzeba być otwartym i dostrzegać coś więcej poza czubkiem własnego nosa.
-
Pewnie to jeden z tych co wolą sami na własną rękę walczyć o prawa dla rowerzystów , ale raczej zrobił "krecią robotę" . Akurat na trasie planowanego przejazdu ,bo tam naprawdę nie jest przyjemnie ale daje się jeździć bez takiej agresji . http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,krewki-rowerzysta-rozbil-szybe-w-autobusie-szklo-ranilo-kierowce,116289.html Wielka szkoda że nie wyszło , może za miesiąc uda się przekonać nieprzekonanych .
-
Kolejna młoda gorąca głowa, najpierw robi, później myśli. Nic "rowerzysty" nie usprawiedliwia.
-
Bierzcie i dzielcie się linkiem z tego posta wszyscy!
https://www.facebook.com/events/727572623961080
(https://jsmv7w.bn1.livefilestore.com/y2pQSxrkIfJYKNVNJAptFc3vZ6fDOYGPtXUgSW79764sRxDTtWlEthEX05yijK2vpdKT5h2cjUfJarAhmdf3sSCQjuxb-AU9DeJtrl_qAmmnrI/Godzina%20dla%20rower%C3%B3w.jpg?psid=1)
-
Tym razem już nie zachęcam tutaj do określania swojego uczestnictwa i spotykamy się choćby w parę osób.
-
Dziękuję wszystkim -12 osób za przybycie i przejechanie w tempie "majestatycznym " trasy. I o to chodziło ,żeby kierowcy mieli twardy orzech do zgryzienia i wyprzedzić bezpiecznie tylu rowerzystów. Jak im się to nie podobało niech piszą do "wszystkich świętych" -może wreszcie coś w ścisłym centrum zrobią . Dziękuję szczególnie dzielnemu synowi "Elektry" , za to że dzielnie jechał między samochodami i autobusami w szczególności w trudnych miejscach gdzie nie jeden "osiłek" robi w spodnie i jedzie chodniczkiem. Dziękuje i naszym kolarzom którzy bardzo się męczyli jadąc tak wolno - niestety życie czasami jest i tak trudne i trzeba dla dobra ogółu poświęcić się - co zrobiliście . Nie chcąc Was dalej narażać na taki dyskomfort , Jolajola podsunęła mądry pomysł - jak będzie nas więcej ,to przed startem podzielimy się na grupki wolniejsi i szybsi, i dwie grupki pobuszują i trochę będą bardziej widoczne. Udowodniliście wszyscy że można na Was liczyć i potraficie coś więcej zrobić niż raz w miesiącu poparadować beztrosko po pustej (wolnej od samochodów) ulicy, i że bez rozgłosu można powolutku wywierać nacisk na włodarzy miasta. Jak nikt nie będzie jeździł , to nie będzie widać problemu i nikomu nie przyjdzie do głowy zająć się tym problemem.
-
Witam i przypominam że dnia 9 maja 2014 roku o godzinie 18 ,00 spotykamy się tam gdzie zawsze i jedziemy taką samą trasą co zawsze, żeby urzędnicy mniej energii marnowali na Masę i zwalczanie jej, a więcej na konkretne działania -na razie w śródmieściu i jak Pan Zientarski w programie powiedział ,żeby nie jeździć tam gdzie niebezpiecznie przez bus pasy(w rozmowie z "Raffim"na Polsat News) . Mamy chyba coś do udowodnienia i chyba należy nam się kawałek przestrzeni do normalnego (nie podporządkowanego przez lobby samochodowe) życia i korzystania z tak "mało popularnego"? środka komunikacji.
-
Jezu, to dziś!! A ja mam w końcu wolne od 18!! Będę :D ... Was szukać :)
-
Witam i przypominam że dnia 9 maja 2014 roku o godzinie 18 ,00 spotykamy się tam gdzie zawsze i jedziemy taką samą trasą co zawsze, żeby urzędnicy mniej energii marnowali na Masę i zwalczanie jej, a więcej na konkretne działania -na razie w śródmieściu i jak Pan Zientarski w programie powiedział ,żeby nie jeździć tam gdzie niebezpiecznie przez bus pasy(w rozmowie z "Raffim"na Polsat News) . Mamy chyba coś do udowodnienia i chyba należy nam się kawałek przestrzeni do normalnego (nie podporządkowanego przez lobby samochodowe) życia i korzystania z tak "mało popularnego"? środka komunikacji.
Jerzy, przepraszam za to, co napiszę, ale czy możesz wytłumaczyć, co masz na myśli (w podkreślonych fragmentach). Jeśli tekst jest celowo tak napisany, by zrozumieli tylko ci, którzy mają zrozumieć, to tłumaczenie przyjmę i na prv.
-
Dziękuję za wspólną jazdę. Mimo deszczowej pogody było bardzo przyjemnie, pozdrawiam.
-
Odpowiedź może niewystarczającą ,ale wysłałem na priv. Nie mam siły już udowadniać, że to co robimy tylko z paroma osobami, na których zawsze można polegać (nie jak na tych na fb 14 tysiącach ) jest bardzo pożyteczne i wychowawcze i dla rowerzystów i dla kierowców którzy widzą że rowerzyści mogą być partnerami na drodze i nie tylko zawalidrogami. Trzeba być i zobaczyć jak to działa, żeby zrozumieć po co to wszystko i dlaczego warto grupkami poruszać się po zatłoczonym centrum . Chyba że wolicie aby pan Puchalski mawiał dalej że" dla paru rowerzystów nie będzie spowalniał komunikacji miejskiej" . Ma racje bo i po centrum rzeczywiście nie ma problemu ,bo tylko paru odważa się jeździć ,a reszta opłotkami i chodniczkami . Skoro ich nie widać -to po problemie .Drugi "mądry " pan Zientarski będzie miał rację ,że w takim razie jak nie ma bezpiecznej drogi dla rowerów - to nie jeździjcie . Też skoro nie chce wam się pokazać ,że pomimo niebezpieczeństwa będziecie i tak jeździć to niedługo lobby samochodowe wyprze was do lasu jeździć . A w zimie pan insp. Konkolewski powie Wam ,nie powinniście jeździć bo jest ślisko dla paru rowerzystów nie odśnieżamy -ZOM. Dziękuje 8 osobom ,co to mimo deszczu nie przestraszyli się , i nie byli obojętni na nasze sprawy. Dzięki takim ludziom jak Wy jest jeszcze nadzieja ,że może kiedyś i reszta zrozumie, że jak się zjednoczymy w działaniu to i zaczną Nas dostrzegać i coś dla nas zrobią . Jak do tej pory porobiło się wiele "Sekt" rowerowych i jakoś wszystkie są tyle warte ilu działaczy mają i co mogą w kilka osób uzyskać (puste obietnice przedwyborcze). Teraz jeszcze przed wyborami widzę sporo nowych cele brytów co to rowery popierają , ale niestety na rowerach to i owszem sporo się znają (moda , wygląd , suplementy diety rowerowej) ale na problemach to już prawie nic i dziwią się - jak to, tyle mamy ścieżek. Rower traktują jako dodatek do żagli ,tenisa , nart i.t.d. Miejmy nadzieję że umiecie odróżnić tych co chcą tylko zaistnieć , a tych co naprawdę działają (nie tylko "gładko" gadają ) i są im bliskie problemy .
-
Ja również dziękuję za wspólną jazdę. Co prawa z przyczyn organizacyjnych jechałam z Wami tylko jakiś czas...Ale takie wspólne podróżowanie przez centrum ma dla mnie - przyznam - wartość terapeutyczną. Jak coś ma więcej niż dwa pasy, zaczyna budzić moje demony. Doświadczona grupa jakoś przed ich inwazją broni :)
-
Jak zaczęło lać przed 18, to myślałam, że nie dotrę - nie tylko na Zamkowy, ale i do domu. Podły humor, mokre ciuchy (lało równolegle, a na to peleryna nie pomaga), bolący nadgarstek...
Wyschłam nadzwyczaj szybko, myśli od razu spokojniejsze po kilku wspólnych metrach, a nadgarstek... się wykurował do wieczora :D Tzw. efekt WOW! ;)
Dzięki za wspólny przejazd :D
Tylko ten cwaniak na Bankowym - śWINIA, luncheon meat jeden, niech mu Bozia wynagrodzi...
-
na zakończenie majowej GdR
(http://i.imgur.com/DYAqLXy.jpg)
-
Dzisiaj na Święcie Cyklicznym - Nocna Masa się reklamowała -my nie . Pewnie się zastanawiacie dlaczego ? Dlatego ze nam na samym rozgłosie nie zależy , tylko na odważnych co to w godzinach szczytu potrafią lub chcą być normalnymi uczestnikami ruchu drogowego. Chcemy tylko swoją osobą przyzwyczaić kierowców do widoku małych grupek rowerzystów w trudnych rejonach miasta . Nie chodzi nam o wyścigi ,ani zaistnienie i bycie niewidocznym, tylko właśnie spokojnie przemierzających zatłoczone ulice śródmieścia . Nie każdy potrafi być na tyle zdyscyplinowany aby nie wdać się w rozróbę z kierowcami, dlatego należy z rozwagą dobierać towarzystwo do wycieczek . Dlatego ponownie zapraszam stałą ekipę do przejazdu w drugi piątek miesiąca 13 czerwca, oraz nowych uczestników którym nerwy zbyt łatwo nie puszczają .
-
Ja chętnie znów dołączę do przejazdu. Mam tylko prośbę do młodych, gorących głów - nie wyzywajcie kierowców kiedy dopuszczą się jakiegoś przewinienia. Wstyd mi jechać w kolumnie, z której padają niewybredne epitety. Jak się to powtórzy to zwyczajnie podziękuję za udział, bo to chyba nie o to chodzi w tej godzinie dla roweru.
-
Toteż dlatego napisałem ,że to nie wyścigi i nie bijatyka z kierowcami tylko ich delikatne wychowywanie i przyzwyczajanie do widoku rowerzysty na ulicy. Udowodnienie ze można razem normalnie się pomieścić na ulicy i nie jeździć ze strachu chodniczkami lub" z pompką w ręku i k.... na języku."
-
Przypominam to już jutro . :-[
-
oj! zapomniałam...
dobrze, że przypomniałeś
-
piątek 13 :)
fajny dzień, niestety pora dla mnie rodzinna i nie mam możliwości się pojawić ...
pozdrawiam wszystkich uczestników.
-
Dziękuję licznej grupie mimo deszczu przybyłej na plac i za wspólną spokojna przejażdżkę , bez żadnych nerwów i we wspaniałych korkach . Dzięki nam może paru kierowców zmieni myślenie na temat rowerzystów , choć za wszystkich tych co to raz na jakiś czas urwą się z łańcucha i szaleńczą jazdą zaszczycą ulice nie uda nam się odpokutować i udowodnić ze można pomieścić się bez walki na ulicy. Mało nas jest ,ale takie czasy .
-
Dziękuję za wspólny przejazd ;)
Zdjęcie (http://www.tinypic.pl/l5rzxvxiz4ds)
-
Znowu zbliża się drugi piątek miesiąca i GdR zaprasza o 18 jak zwykle pod" kolumnę Zygmunta" 11 lipca .
-
Przypominam - to już jutro .
-
.. Popołudniem ma lać
-
Z cukru jesteś ? w gorszych warunkach widziałem jak jeździłaś .
-
Dziękuję wszystkim co przybyli , mimo zapowiedzi deszczu nie było i przejazd był przyjemny i kierowcy nawet potulni w koreczkach litościwie nas przepuszczali . Widać powoli oswajają się z widokiem rowerzystów na ulicy , a nie przemykających jak sporo i takich chodniczkami w centrum .
-
zakończenie lipcowej GdR
(http://i.imgur.com/9pYBdxv.jpg)
-
skoro 1 sierpnia spotykamy sie na rondzie dmowskiego - moze by tak od razu GDR - tez piatek
-
Czemu nie , tylko że GdR jest w drugi piątek miesiąca , a 1 sierpień to pierwszy piątek i przejazd po godzinie "W" będzie na pewno dłuższy niż godzina i nie po ścisłym Centrum . Jako uczczenie 70 rocznicy Powstania Warszawskiego jest uznawane za polityczne , więc zachęcać do tego będę ale na ostatnią chwilę i będzie to spontaniczne ;) choć już zamówione flary już przyszły (przykro było by stać obok Harlejowców i Legionistów jak biedne" Józki" na rondzie) . Tak więc jak komuś nie sprawi przykrości przybycie na taką uroczystość , to zapraszam na 16,50 rondo Dmowskiego na sam środek . Raczej obowiązkowe parę świeczek , mogą być malutkie .
-
Jako że Godzina dla Rowerów odbywa się w drugi piątek miesiąca , czyli za kilka dni to przypominam już dzisiaj zarezerwujcie czas zwłaszcza że mamy przy okazji zrobić akcję "Mokotowska" ,do której już dłuższy czas się przymierzamy . Zapraszam .
-
Czas zarezerwowany, zgodnie z rozkazem!
;)
-
:) Tak trzymać , będą z Was jeszcze ludzie :P
-
Proponuję trasę:
Nowy Świat, 3+++, wlot w Mokotowską koło Hożej, uwaga na # z Piękną,
rondko na Zbawiciela, Mokotowska koło kontrapasa, parking przy zebrze, DDR wzdłuż Łazienkowskiej, wjazd na kontrapas Mokotowskiej, rondko Zbawiciela,
manewr "Zbawiciel - koniec kontrapasa" można powtórzyć ze 3 razy,
rondko Zbawiciela, Mokotowska na północ, skręt w Kruczą, nia do Jerozoli, skręt w lewo, stała trasa do Zawiszy i z powrotem
znowu Jerozole, Kruczą w prawo, Mokotowska, powtórzyc 2 -3 razy manewry na Zbawicielu i Mokotowskiej
powrót Mokotowską, Kruczą, Hożą do 3 +++, Nowy Świat, Krakowskie, Zygmunt
-
Dziękuję przybyłym ,na Godzinę dla Rowerów i przy okazji za zrobienie parokrotne przegląd kontr-pasa na Mokotowskiej . Parę naklejek się przydało i paru samochodom trzeba było pokazać linię . Nagrywałem filmik ,lecz syn(specjalista od -"nie da się ") stwierdził że za duże pojemności filmików po 5 minut porobiłem i nie ma co nawet próbować wysyłać . Przegram na płytkę i przekażę "Hermesowi " może on zrobi coś z tym .
-
Witam , zbliża się kolejny termin Godziny dla Rowerów . W piątek najbliższy t.z.n 12 września godzina 18 pod kolumną Zygmunta spotykamy się pojeździć po ulicach ścisłego Centrum , aby przyzwyczaić oko kierowców że miejscem dla rowerów też jest ulica. Niestety w tym miesiącu będę Was wspierał duchowo (nawet podjadę pomachać -będzie mi przykro ) ale niestety nie nadaję się na jazdę na rowerze . Jedną ręką nie da się zgodnie z przepisami śmigać . Proszę nie zrażajcie się i jeszcze liczniej przybądźcie. Ferajnę poprowadzi Jola jola ,albo Pafka , zresztą każdy z Was może to zrobić- aby tylko nie zgubił ferajny. Była propozycja aby powtórzyć akcję Mokotowska , uważam że skoro dalej tam bywają problemy , więc trzeba i tym się zająć .
-
Hej Jerzy :-) i inni uczestnicy :-) :-)
Przykro mi na okolicznosc Twojego zepsucia sie, powrotu zdrowia zycze.
Mokotowska przyzbawicielowa prosi sie o prawidlowo jezdzących rowerzystow, tam jednak jest chaos.
Te godziny rowerowe z Wami, odwaznymi i rozumnymi rowerzystami dodają pewnosci i odwagi do samodzielnej jazdy ulicami.
Jestem wdzieczna i zadowolona, moj syn rowniez jest kontenty i dumny z nauki w terenie.
Do zobaczenia :-) .
-
do zobaczenia
padać może, byleby nie było oberwania chmury
-
Jola nie strasz. Jakie padać? Temp. 23 spadająca do 21. Pełne słońce. Czego chcieć więcej. Tak jak już rozmawiałem z Jerzym to Mokotowska była by wskazana. To co widziałem tam w ciągu kilku ostatnich przejazdów to są jaja do kwadratu. Parkujący na zakazach powodują korki taki, że tramwaje nie mogą wyjechać z Nowowiejskiej na plac. Podobno nawet Zielone Mazowsze rozważa swoja akcję na tej ulicy.
-
Ostatnio w rozmowy (również z nierowerzystami albo nie-za-bardzo-rowerzystami) wplata mi się temat kontrapasów. Najpierw jest niezrozumienie, o czym w ogóle mówię. Potem się czasem przypomina, że może i widzieli (kontrapas albo pas po prostu). Ale koncepcja kontrapasu zadziwia (że tym rowerzyści jeżdżą tylko w jedną stronę, że w przeciwną jadą z zamochodami, że wolno gdzieś "pod prąd").
Bardzo, bardzo potrzebna jest jakaś prawdziwa akcja informacyjna. Tzn. taka o większym zasięgu niż indywidualne paplanie, albo pojeżdżenie Mokotowską od czasu do czasu. Paplać dalej będę, oczywiście. I jutro się wybieram.
Jerzy, kuruj kończynę!
-
jurto aktualne
ponadto będę miała "grzeczne vlepki", bo podobno ktoś pytał i chce
trasę zaplanuję, żeby ze 2 razy przejechać mokotowską-przyzbawiecielową
-
Klara akcja informacyjna nic nie da skoro oznakowanie zarówno poziome jak i pionowe nie daje do myślenia zarówno kierowcom jak i rowerzystom. Żeby nie być gołosłownym ul. Goworka i Spacerowa: na końcu pas(GoworkaxPuławska) stoi wyraźny zakaz wjazdu (dla poruszających się w kierunku do Belwederskiej). Na całej długości pasa wymalowane są strzałki wskazując obowiązujący kierunek ruchu. I co? I nic. Coraz to jakiś osobnik ze sporymi deficytami umysłowymi ciągnie z pełną prędkością pod prąd. I nie robi tego z nie wiedzy tylko ponieważ jemu "się należy"- typowa Polska mentalność (zobacz jaki był ton wpisów przy temacie jednokierunkowych DDR na Jerozolimskich). Akurat w odniesieniu do Mokotowskiej to większym problemem są kierowcy bo jeden zaparkuje na zakazie, drugi go wymija i wjeżdża na kontrapas (często prosto na rowerzystę), a że nie tylko ten pierwszy stoi na zakazie to mamy piękny korek oraz zablokowany kontrapas. Na debacie o bezpieczeństwie wojewoda też wspominał, że Masa powinna działać w kierunku edukacji tylko jakoś nie bardzo miał pomysł jak( to już akurat wyszło w rozmowie po debacie).
-
Moim zdaniem na Mokotowskiej jest podstawowy problem, że parkowanie zmienia się co 3 miejsca. Na odcinku 200 metrów jest kilka zmian, przez co kierowcy się sugerują samochodami obok, a nie znakami. Pasy wiją się jak pijany wąż. Wg mnie nie jest tu potrzebne żadne esowanie, bo ruch jest i tak spokojny.
Już samo malowanie dawało do myślenia, że będzie tu burdel. http://www.skyscrapercity.com/showpost.php?p=113551284&postcount=10585
Dla porównania przypadek ze Szczecina:
https://www.youtube.com/watch?v=8jB1EZPAu84
Miejsca dla inwalidów też są zapewnione! 0:01 i 0:41. Można? Można!
Niemniej akcje edukacyjne są potrzebne. Do zobaczenia o 18 :)
-
Ludzie widzą to, czego wypatrują. Muszą sobie uzmysłowić, że dowolnemu znakowi z rowerkiem trzeba się lepiej przyjrzeć, niż tylko ten rowerek zauważyć.
IMO rowerzystom - poza innymi tematami - trzeba uzmysławiać, że nie cała rowerowa infrastruktura jest dwukierunkowa. Jeśli w głowie rowerzysty pojawi się pytanie, "czy mogę jechać pasem/ddr w tę stronę", to i odpowiedź się znajdzie (znaki poziome, pionowe). Jak się pytanie nie pojawi, to na odpowiedź nie ma szans.
Ostatnio jechałam przez Warszawę z niewarszawskim rowerzystą. Jakoś pod pomnikiem Witosa zatrzymaliśmy się, żeby ustalić dalszą trasę na Dolny Mokotów. Zaskoczyło mnie jego pytanie, czy ddr-ka przed nami jest dwukierunkowa. Dla niego nie było to tak oczywiste, jak (niestety) jest dla większości lokalnych rowerzystów. No ale mój towarzysz na co dzień poruszał się po Sztokholmie.
Na świadomych łamaczy zakazów są inne środki, ale warto zacząć od zmniejszania niewiedzy. Ale może to wszystko na inny wątek.
-
Rowerzyści muszą po pierwsze zdać sobie sprawę z tego, że ich prawo też obowiązuje. W razie czego ich bardziej boli niż samochód. A co do świadomości rowerzystów przykłady z dzisiaj:
1. Solidarności i Towarowa ok 9: al. Solidarności od strony ul Żelaznej nadjeżdża rowerzysta. Nie było by w tym nic dziwnego (bo nawet jechał jezdnią) gdyby nie to, że jechał jezdnią prowadzącą w kierunku Żelaznej. Jakoś nic nie dało mu do myślenia, że samochody jadą tą samą jezdnią w przeciwnym kierunku.
2. Radzymińska na granicy Warszawy i Ząbek: z jednej z posesji wyjeżdża wesoły rowerzysta i nie bacząc na nic udaje się w kierunku Warszawy tyle że jezdnią w kierunku Białegostoku. Na mój widok ( a jechałem pasem awaryjnym) wyjeżdża na prawy pas jezdni prosto na samochody, mija mnie z mojej lewej i nie zwracając uwagi na trąbiące samochody udaje się w swoim kierunku.
3. Skrzyżowanie Al. Solidarności Szwedzka. Dojeżdżam DDR do przejścia dla pieszych. Zsiadam i czekam na zielone. Po chwili dojeżdżają chłopak i dwie dziewczyny na wypożyczonych rowerach. Słyszę za sobą rozmowę : czy można przejeżdżać czy trzeba przeprowadzać. Chłopak mówi, że w zasadzie to przeprowadzać. Zapala się zielone i cała trójka jednak przejeżdża.
Czy we wszystkich tych przypadkach sytuacje były aż tak wątpliwe, że ktokolwiek może mieć wątpliwości co zrobił źle. Nie.Po prostu tym "rowerzystom" ( nie obrażając prawdziwych rowerzystów) tak było wygodniej, bliżej, łatwiej ( jest jeszcze wiele innych możliwych powodów). Tylko czy jest to jakiś wytłumaczenie? Ich też trzeba edukować? Ludzi nie da się oduczyć "ułatwiania" sobie życia. To leży w ich naturze. Na zachodzie ludzie nie są inni. Tam po prostu zostali wyedukowani karami, które nie są takie śmieszne jak u nas. Przykład: Słowacja. Najbardziej na poprawę bezpieczeństwa i spadek liczby zabitych miała wpływ "edukacja" poprzez drastyczne zwiększenie kwot mandatów. Po debacie o bezpieczeństwie rozmawialiśmy z Wojewodą (który to sam jest rowerzystą) i wniosek był tylko jeden: Policja musi się wziąć do roboty i karać rowerzystów za takie ewidentne łamanie prawa. To ,że sami wystawiają się na niebezpieczeństwo to jedno. To, że sami stwarzają niebezpieczeństwo to drugie (i tu pole do popisu dla Policji). A, że swoim zachowaniem psują opinię wszystkim rowerzystom (odpowiedzialność zbiorowa nadal funkcjonuje wystarczyło posłuchać opinii uczestników debaty) to trzecie.
-
Moja wypowiedź dotyczyła tylko pasów i kontrapasów jako w sumie dość nowego zjawiska (a wkrótce mogą dojść jeszcze śluzy i inne DZIWA). Bo ogólnie... Możemy się przenieść do wątku o opadzie piersi (http://forum.masa.waw.pl/index.php?topic=3334.0). Wyprzedzanie prawą (rowerzysta rowerzystę), zero sygnalizacji, zero świadomości, co się naokoło dzieje itd. itp.
-
Raczkuję i stawiam pierwsze kroki bez pomocy syna, więc bądźcie wyrozumiali.
http://www.fotosik.pl/moje_zdjecia.html?ile=20
-
@Jerzy1234:
Szkoda, że nie na jakimś ogólnodostępnym.
-
No to zawzięcie próbuję dalej -
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d1cdf1e4cc294b7f.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ce985f7476c027ad.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a5023d125c9c3f45.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/876ec0dfb2e9ec81.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/aea4fbfcab1c6097.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4ee3cf04f8b04d3a.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/75a3c9f23f8b6f73.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6e3da722ad18f8dc.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e4a6fb6027b612bd.html
Chyba teraz lepiej? -Dajcie znać.
-
No teraz jest ok.
-
Teraz są dostępne dla wszystkich. OK.
Że do każdego trzeba osobno klikać w link to już drobiazg.
Przy większej ilości będą schody.
A co do samych zdjęć - to pierwsze 5 jest mocno niedoświetlonych.
Zupełnie jak byś je w nocy robił.
Jak znam życie całkiem niepotrzebnie pozwoliłeś fleszowi błyskać.
A flesz ma zasięg 3 - 4 metry. Wszystko co dalej wychodzi
niedoświetlone.
-
Wszystko się zgadza, niestety aparacik to raczej zabawka (syna) , więc i tak dobrze że jeszcze coś robi. Co do techniki wstawiania to tak to jest jak "starego ......." przerabia się na nowoczesnego "nieu......" :-[ Trzeba cierpliwości - może przed śmiercią jeszcze ludzie ze mnie będą? :'(
-
kontrapas z mokotowskiej jako ilustracja do artykułu o rowerach: http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/bezpieczenstwo/news-rowerowe-grzechy-glowne,nId,1500428#iwa_item=6&iwa_img=1&iwa_hash=27755&iwa_block=automotive
-
Nareszcie ludzie przestali się bać lobby rowerowemu i sami rowerzyści dojrzeli do tego ,że nie za każdego warto walczyć. Niektórym trzeba prawie dosłownie powiedzieć że powinni sami się wyeliminować i nikt za nich nie będzie płakał skoro mają wszystkich i opinie o wszystkich w głębokim poważaniu. Dzisiaj byłem na Waliców na zeznaniach ,zgłosiłem 2 wymuszenia, co się nasłuchałem o rowerzystach to niestety mogłem tylko zwiesić głowę . Pozytywne to, to że 2 "zagranicznych" gości pozna konsekwencje za ich lekceważenie pierwszeństwa na przejeździe.
-
W poniedziałek 22 września wypada tegoroczny dzień bez samochodu. Mam w związku z tym, żeby zorganizować akcję w stylu godziny dla roweru. Wiem, że w tym samym tygodniu wypada masa ale chyba warto się w takim dniu pokazać większą grupą na ulicach w centrum. Można by się spotkać tradycyjnie na pl. Zamkowym o 17 lub 18(do ustalenia) i pojeździć godzinę lub 1,5.
-
Jestem za dwoma nogami i jedną ręką (druga w blachach), dobry pomysł , zrobić kawalkadę na rowerach a "bucom" w samochodach przypomnieć ze mają przecież swoje świeto :P
-
Super!. Na 18:00 mogę być.
-
Ponieważ kilka osób wyraziło zainteresowanie to : 22 września o godzinie 18:00 na pl.Zamkowym. Pojeździmy jak na godzinie. Jerzy jak ci czas pozwoli to również wpadnij na start i dziel błogosławieństwa ;).
-
Więc Panowie -do dzieła , po przed masówce można chętnych było policzyć już na dwóch rękach to już dobrze . Zachęcam więcej ludzi ,niech się świeci samochodziarzy święto i jak będą się pluli ,to tłumaczcie że w swoje święto niech do zbiorkom ów wsiadają a nie w pudełka. Tak więc poniedziałek 22 września godzina 18 kolumna Zygmunta .
-
Jerzy1234: Czemu tylko panowie?Panie też.
-
Na Panie bardziej można liczyć, coraz bardziej widzę że są odważniejsze niż niejeden "macho" i jadą po największych ulicach i nie straszna im ciasnota. Popatrz na "Elektrę", "Klarę" o Joli nie wspominając. Niemniej poprawiam się - Drogie Panie i Panowie ,już jutro jest dzień bez samochodu - więc przydało by się aby rowerów nie zabrakło na jezdni i proszę zebrać się o 18 pod kolumną Zygmunta i pojeździć trochę po ścisłym Centrum i najlepiej w kamizelkach masowych (kto takie deficytowe cudo posiada-jak nie to prosić Pana Mhroka o zakup), żeby ludzie z masy nie byli tylko kojarzeni raz w miesiącu jak robią ...........(każdy niech sobie dopisze co)
-
to co?
jeździmy dziś o 18?
-
Mogę trochę pojeździć. Odbieram zaraz pojazd z serwisu, trzeba będzie sprawdzić, czy się turla.
---
Pojechaliśmy.
(http://i1256.photobucket.com/albums/ii481/klaraczek/DSCN5986ma1420e.jpg) (http://i1256.photobucket.com/albums/ii481/klaraczek/DSCN5986.jpg)
-
Jako, że tak jakoś wyszło, że ja zacząłem temat przejazdu w intencji uczczenia dnia bez samochodu w tym miejscu pragnę serdecznie podziękować za uczestnictwo. Było nas początkowo 7 osób (niestety jedna z uczestniczek opuściła nas dość szybko wystraszona warunkami atmosferycznymi ;)), a zakończyliśmy w 6. Mam osobiście nadzieję, że w kolejnych latach zwiększy się frekwencja naszego całkowicie spontanicznego i w żaden sposób nie organizowania ;) protestu przeciwko zbyt dużej liczbie samochodów w ich święto.
-
Tym razem na godzinę dla rowerów w piątek 10 października o 18 pod kolumną zjawi się więcej osób niż stali bywalcy. Cały czas czekam naiwnie na osoby które mnie w zimie uświadamiały że to nie pora na takie akcje. Było lato -rozumiem beztroskie wakacje, była wiosna -ale to czas na zakochanie się, więc może na jesień niektórzy się zbiorą ? Niedługo minie okazja i znowu będę uświadamiany?
-
Jerzy, a może by tak tym razem na Pragie? Most Śląsko-Dąbrowski, rejon Wileńskiego (skoro tam są takie problemy) Targowa, Zieleniecka, Poniatowski, Nowy Świat, Krakowskie Przedmieście
-
Może być ,aby tylko nie skakać po jakiś ścieżkach co to 'niby zrobione ". Co prawda po ścisłym centrum miało być ale przyjmijmy że Praga łapie się jako ścisłe centrum "B" :-[
-
Gwarancji nie daję bo jeszcze tam nie byłem. Skoro jednak ma być po ścisłym centrum to trasę zostawiam do twojej decyzji.
-
Nie ma co zostawiać decyzje w jednych rękach -przejazd jest w kilka osób (tłumów nie będzie) -to spontanicznie rzucając monetą lub łapiąc się za "gardziele " dojdziemy do konsensusu ???
-
Ta. Szczególnie łapiąc się za gardziele. Tylko kto zaryzykuje twój chwyt "blaszanoręki" :P
-
Wokół skrzyżowania Solidarności/Targowa, trzeba by jeździć po czerwonych wytworach-potworach. Z jednej strony tam to właśnie pieszych trzeba oswajać z ruchem rowerów. A z drugiej - czy to o to chodzi w Godzinowaniu?
-
mk1111 -najwyżej podrapię blachą ,ale nie uduszę :P
Klara,- no cóż jak trzeba to trzeba i oswajać pieszych ,choć w głównym założeniu miało być oswajanie kierowców że rower też ma prawo jechać po ulicy. Niestety zrobiła się moda na dogadzanie nam ,wiec musimy cierpieć w imię wolności innych i skoro coś tam wybudowali i jest NAKAZ korzystania z tego więc -cierpmy jak inni muszą.
-
Klara w propozycji trasy masz 5 min. po DDR a resztę po ulicy. Chyba takie proporcje są do zaakceptowania? Ponadto w tej chwili większym problemem (przynajmniej dla mnie) są piesi niż samochody. W drodze do pracy i z pracy wybieram takie trasy żeby mieć jak najmniej DDR a jak najwięcej jezdni. Kierowcy są coraz mniej skłonni do porysowania sobie samochodów natomiast piesi.... to już zupełnie inna opowieść.
A tak na marginesie to nie widzę jakoś zbyt wielu propozycji tras na GDR. A jeżdżenie co miesiąc tą samą? To chyba nie to.
-
Ostatnio z własnej nie przymuszonej woli pojeździłam w kółko po tym nieszczęsnym skrzyżowaniu (foto na dole strony (http://forum.masa.waw.pl/index.php?topic=1447.15)), ale grupa byłaby bardziej zauważalna od jednej niezbyt przebojowej rowerzystki... Tylko trzeba by ustalić, czy i jak bardzo mamy pierwszeństwo (http://forum.masa.waw.pl/index.php?topic=3330.0) ;)
PS Tak się rozpisuję, a nie wiem, czy dotrę, bo mi zdrowie trochę fika.
PPS Może by wyrzucić z tytułu wątku datę?
-
Klara nie bądź pesymistką ,do piątku można ze 3 razy zachorować i 2 razy wyleczyć :) Zjedz ze dwie żaby ,natrzyj się łojem z orangutana, popij okowitą i zobaczysz jak "złe" odejdzie :D
Lepiej daty nie wyrzucać -ja stary i nie będę pamiętał kiedy to się zaczęło :-[
-
Jerzy jak udzielasz porad z medycyny tradycyjnej to bądź dokładny (inaczej dziewczyna sobie zaszkodzi a nie zostanie uleczona): z okowity robisz okłady. Trzeba mieć przynajmniej dwie butelki (zależnie od tego jak silny masz organizm). Jedną butelkę układasz na brzuchu ( i z stąd okład) a z kolejnych pijesz do czasu aż na brzuchu zobaczysz dwie butelki :D Terapia skuteczna w 100%. Ma jednak skutki uboczne. Choroba wychodzi przez głowę i jest to bolesne. Ale dopiero następnego dnia. :)
-
To choroba odwrotna, ból wszedł w głowę przez nerw trójdzielny. Może okowita wspomoże, ale wygląda na to, że i tak w piątek mogę najwyżej wam pomachać, jak będę się przemieszczała na Dzielną do doktora od igiełek (który jakoś to złe wypuszcza). Nawet pora i trasa pasują ;)
-
no, dobra... czy jakiś gryplan mamy na dzisiaj?
poprowadzić mogę, ale pomysłu na trasę nie mam żadnego
-
Czuj się zwolniona z przykrego obowiązku :P. Jerzy wrócił do gry. A co do planu gry to mamy sobie ustalić na miejscu.Argument siły a nie siła argumentu :). Patrz kilka wpisów wcześniej.
-
Nie żałuj dziewczynie ,niech prowadzi -przede mną przyda się jakiś "taran"-ja jeszcze nie nadaje się do rozgarniania przeszkód :-[
-
Jak zwykle dziękuję przybyłym na Godzinę dla rowerów. Oczywiście jak zwykle były te same osoby którym coś się więcej chce niż trolować na forach rowerowych.Dziękuję przede wszystkim nowemu uczestnikowi, który zaszczycił Nas swoją obecnością i z Legionowa dojechał. (niektórym z Centrum nie po drodze)
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/553a38024a02fa2b.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e31d1687058417e2.html
-
Jerzy ja rozumiem, że masz niezwykłe przywiązanie i sympatię dla Godziny Dla Roweru, ale nie konstruuj, proszę swoich wypowiedzi tak, jakby uczestnictwo w tym wydarzeniu było moralnym obowiązkiem każdego rowerzysty, a kto udziału nie bierze zasługuje wyłącznie na pogardę - nie chce mu się, na niczym mu nie zależy, abnegat i nihilista! wcześniej pisywałeś nawet, że udział w imprezie biorą wyłącznie odważni, co osoby nieuczestniczące w GDR stawiało w pozycji zwykłych tchórzy.
zaczyna to być ździebko irytujące, a nawet wqrwiające, przyznam szczerze.
z pozdrowieniami i sympatią dla uczestników,
g.
ps. ja swoją pierwszą godzinę dla roweru w tym tygodniu mam już za sobą; fakt, to godzina lekcyjna (45 minut), ale między innymi przez ścisłe centrum. następna będzie późnym popołudniem, takoż przez centrum, takoż przez około godzinę.
-
Możliwe że to tak wygląda ,ale raczej mi się wydaje że skoro są ludzie ,co to im się chce coś więcej zrobić , niż przejechać się samemu twierdząc że to robi dla innych, to takich ludzi trzeba jakoś wyróżnić, przynajmniej dla mnie są bardziej wartościowi niż Ci co dla siebie tylko żyją. Teraz jak jazda na rowerze zrobiła się modna to i też i tych co tą modę kreują porobiło się co nie miara. Nawet organizacji zrzeszających po 2 do 3 rowerzystów też popowstawało np. "Ochota na Rower".Jakie przesłanie?Co dla innych zrobili? Kogo zarazili przewidywalną i kulturalną jazdą? Jak Cię razi moje pisanie -nie czytaj -demokracja, ja ludzi którzy ze mną potrafią coś zrobić i na których zawsze mogę liczyć zawsze będę stawiał wyżej niż tych co od czasu do czasu jak spadochroniarze pokażą się i znikają ,udając że nikogo nie chcą znać. To że chwalę to źle? lepiej byłoby jakbym im d...obrabiał?
-
To nie jest kwestie tego, że chwalisz, bo to akurat dobrze, tylko tego, że osoby, które w przedsięwzięciu pod nazwą "Godzina Dla Roweru" nie biorą udziału, przedstawiasz (może i w zupełnie nieświadomy sposób) jako coś w rodzaju pasożytów na "zdrowej tkance narodu"*
Chwalenie rozumiem, ale czy stawianie kogoś wyżej powinno się odbywać, przez równanie innych w dół?
Oczywiście masz prawo pisać jak chcesz i co chcesz, jak sam powiedziałeś, demokracja - pytanie tylko, czy faktycznie o to tobie chodzi?
Czy rzeczywiście chcesz, abyśmy odwrócili się plecami?
Wiesz, pomimo, że uważam GdR za inicjatywę nieskuteczną i nie do końca rozumiem, do kogo jest adresowana, to w pewnych działaniach jeśli uznam je za właściwe i jeśli mój czas na to pozwoli, jak najbardziej mógłbym uczestniczyć. Naprawdę, nie warto się odwracać, nie warto do siebie zrażać ludzi, tym bardziej, że nie wiesz, co tak naprawdę robią dla innych.
Jazda godzinę po mieście rowerem, to naprawdę nie jedyny środek do celu.
*) oczywiście nie chodzi mi o to, że użyłeś takich słów, tylko oto, jak ja odbieram ten przekaz.
-
Ciekawe z czego wynika wasze oburzenie słowami Jerzego. Prawda w oczy kole? Nie pisze o nikim personalnie, a ogólnie, w swoim stylu opisując zjawisko. Wszystko wszystkim wisi. Na forum pokłapać i wszystko. Najlepiej świadczy o tym frekwencja na Masach. Przejechać się raz w miesiącu, poświęcić sprawie rowerowej ze dwie góra 3 godziny swojego cennego czasu i już. Wystarczy. Jerzemu jeszcze się chce i stąd jego frustracja postawą innych. Tego tzw. ogółu który niby walczy o swoje słuszne prawa ale po najmniejszej linii oporu. Jakoś tak dziwnie się składa że akurat Jerzego wszędzie pełno. Mimo swojego czasowego inwalidztwa bierze udział w wielu inicjatywach więc ma prawo powiedzieć co myśli. A ,że nie chwali ogółu za dobre chęci tylko tych którym jeszcze zależy? Wydaje mi się to akurat właściwe.
-
Ciekawe z czego wynika wasze oburzenie słowami Jerzego.
Oburzeni to mogą być przeciwnicy koncertu Behemotha :P Nie wiem jak ma zdanie Kultowy, ale mnie naprawdę w obecnych czasach mało co oburza - to słowo chyba dawno się zdewaluowało.
Po części sam sobie odpowiedziałeś
Wszystko wszystkim wisi.
Czyli jednak odbieram te słowa w sposób właściwy.
Prawda w oczy kole?
Prawda? Czyja prawda? Komu wisi? Wszystkim, którzy nie uczestniczą w GdR?
Czyli osobą, które uczestniczą w konsultacjach, wisi?
Czyli osobą, które składały i uczestniczyły w przygotowaniu wniosków do budżetu obywatelskiego, wisi?
Czyli osobą, które opiniują projekty i spotykają się z Pełnomocnikiem, wisi?
Czyli osobą, które liczą rowerzystów, wisi?
Itd... wymieniać można naprawdę długo.
Najlepiej świadczy o tym frekwencja na Masach. Przejechać się raz w miesiącu, poświęcić sprawie rowerowej ze dwie góra 3 godziny swojego cennego czasu i już.
Frekwencja na masach i fakt, że nie bardzo przekłada się ona na późniejsze działania, to odrębny temat - jest już o tym wątek, ale ja nie mam pomysłu, jak ten stan rzeczy zmienić, więc się nie wypowiadam. Jak masz jakiś pomysł, to bardzo chętnie posłucham, ale nie w tym wątku.
Jakoś tak dziwnie się składa że akurat Jerzego wszędzie pełno. Mimo swojego czasowego inwalidztwa bierze udział w wielu inicjatywach więc ma prawo powiedzieć co myśli.
I dlatego, że szanuje i cenie zaangażowanie Jerzego, zabieram głos w tym wątku. Gdyby tak nie było, po prostu bym olał to jak tysiące durnych komentarzy pod równie durnymi artykułami.
A ,że nie chwali ogółu za dobre chęci tylko tych którym jeszcze zależy? Wydaje mi się to akurat właściwe.
Tak, tylko jak wyżej. Ci, którym zależy, to nie jedynie ci, którzy uczestniczą w GdR.
-
Może i to nie na miejscu ,ale pochwalę się ze i ja brałem udział w projektach budżetu (teraz mi trochę wstyd za niektóre na Ochocie), brałem udział w konsultacjach -ale to uważam za bicie piany i uczestnictwo w wyreżyserowanych sukcesach co poniektórych "władców od rowerów "-a później po takich merytorycznych konsultacjach wychodzi choćby Targowa. Spotykanie z pełnomocnikiem rzeczywiście podnosi rangę -ale komu? Owszem trzeba na wielu frontach być ,choćby po to by wiedzieć co przeciwnik myśli ,ale wierzyć w moc sprawczą takich działań to już inna kwestia . Niektóre działania na siłę nie przynoszą efektów pozytywnych -przykład budżet na Ochocie zrodził nowych wrogów dla rowerów . Jesteśmy postrzegani jak gówniarze co im się w d...poprzewracało roszczeniowych i tchórzy którzy nie potrafią jeździć normalnymi uspokojonymi ulicami i muszą mieć swoje twory na za dupiastych ulicach. Ciekawi też mnie jak będzie wyglądać odśnieżanie w zimie ścieżek,przecież wycieczki były do Puchalskiego i jaki efekt . Jeżeli będzie jakiś efekt , to kto przypnie sobie medal za to? że paru rowerzystów przesra grubą kasę . Ja byłem w zimę szczęśliwy mogąc śmiało po ulicach pomykać i widziałem znikomą ilość rowerzystów po trasie . Powiecie że po ulicy boją się , ale jak porozmawiać z takimi to i pół dzielnicy- ich się boi , więc jak to jest z tym strachem? Owszem jest dużo ludzi co i z sensem działa ,ale też i tacy co wszędzie chcą zabłysnąć i tylko dla podniesienia swojej wartości przepycha projekty niby usprawniające, ale niestety nie dla wszystkich. Tak więc jedni działają na chwałę rowerzystom a drudzy wstyd przynoszą i tutaj jeszcze jeden przykład pozwolę sobie przytoczyć . Maraton i rowerzyści w peletonie , mnie nawet jeden trafił się co miał kamizelkę masową , ale ja go nigdy na masie nie widziałem (a mam ponad 100 mas przejechanych). Dwa razy gościa wyciągałem z peletonu -raz na Królewskiej , drugi raz na De Gola i co ten chwałę przynosił pętając się w obszarze z zakazem?-On pewnie też działał dla dobra rowerzystów ? Jeszcze jeden pokazywał mi podrobioną zeszłoroczną przepustkę , też aktywista ambasador rowerowy? Tak więc nie dziw się ,że może i pogardliwie czasami piszę o "współbraciach" ale niestety przyznać się też trzeba czasami do tego , że ponad 60 % a może i więcej jest ludzi w każdej grupie (nie tylko rowerowej) niegodnych takiego miana. Przykładów można podawać ile chcesz , choćby i lekarzy którzy chcąc być w porządku względem dyrekcji szpitala amputują nogę jak można było leczyć , tylko że za leczenie by g...dostali. Co to się ma do rowerów ? niestety społeczeństwo jest takie jak i rowerzyści i teraz to też widać -nawet już po koszulkę na masę większości się nie chce przyjeżdżać, chcieli by dużo więcej.O wartościach tym bardziej lepiej z niektórymi nie rozmawiać, kiedyś złodziej nie kradł blisko domu - a teraz?Obrączki nie ściągnął , a teraz? Wartość matki i ojca jaka była? a teraz? Walka z komuną była, a teraz z kim? Z jakimi wartościami żyjemy? Na te i inne pytania raczej nie starajcie się odpowiedzieć -nie jedni już próbowali i na końcu zadawali pytanie -Jak żyć?
-
Ciekawi też mnie jak będzie wyglądać odśnieżanie w zimie ścieżek,przecież wycieczki były do Puchalskiego i jaki efekt . Jeżeli będzie jakiś efekt , to kto przypnie sobie medal za to? że paru rowerzystów przesra grubą kasę .
Nie wiadomo, czy będzie efekt. Chyba, że masz jakiś cynk prosto od HGW, wtedy się pochwal :D
Co do orderów - co, boisz się, że ktoś się ogrzeje "bonusowo" w płomieniu zajebistości tych, co problem załatwili? Ja się nie boję. Wolę by politycy, a nawet kilku darmozjadów i celebrytów pokazywało się przy rowerach niż przy parkingach i poszerzanych ulicach donikąd. Bo to mimo wszystko gra na naszą korzyść.
I nie wiem skąd wiesz o "grubej kasie". Masz jakieś wyliczenia ile kosztuje mechaniczne odśnieżenie kilometra DDR w Warszawie? Pytam, bo sam jestem ciekaw skąd wiesz ile kasy na to pójdzie, skoro ZOM nie wie, Pełnomocnik nie wie, nikt nie wie. Nawet szacunki są bardzo rózne, bo jedni liczą odśnieżanie ręczne, inni mechaniczne, a to ostatnie nie było w WAW stosowane i nie wiadomo do końća jak drogie będzie.
Nie wiadomo też chociażby dlatego, że nie wiadomo ile razy tej zimy spadnie śnieg, a od tego to zależy ile razy trzeba będzie odśnieżać :P
Ale Ty już jakims cudem wiesz ile to będzie kosztować, że to będzie kasa "przesrana". Można wiedzieć skąd to wiesz? ;)
Ja byłem w zimę szczęśliwy mogąc śmiało po ulicach pomykać
Tak, Ochota to faktycznie jest lajcik - tam przez większość doby i tak wszystko stoi w korku. Towarowa, plac Zawiszy, Raszyńska, Grójecka, Jerozole... Pojeźdź sobie zimą rowerkiem po Siekierkowskiej, Grota, Prymasa Tysiąclecia, czy na Wisłostradzie na odcinku bezkolizyjnym - najlepiej codziennie rano i wieczorem. Potem pogadamy o tym na ile jesteś szczęśliwy jeżdżąc tam jezdnią.
Nikt nie mówi by odśnieżać wszystko, ani nawet połowę. Ale są odcinki, gdzie rowerzystów jest sporo, a ulice są bardzo nieprzyjazne. I tam powinno się odśnieżać, niezależnie od liczby cyklistów, po prostu dla bezpieczeństwa. Zresztą zbiegiem okoliczności lista najmniej fajnych jezdni w znacznej części pokrywa się z najbardziej popularnymi DDRami w mieście.
p.s. Roztrząsanie jakiś wewnetrznych tematów maratonowych na PUBLICZNYM forum jest po prostu SŁABE. Zastanów się jak to wygląda z zewnątrz :P
-
Kaczor1: włączasz się do dyskusji w wątku dotyczącym GDR więc nie oczekuj, że będą w nim chwaleni ci którzy nie biorą udziału w GDR tylko robią coś innego. Nie wiem skąd wyciągnąłeś wniosek, że to im wisi sprawa rowerowa. Zarówno słowa Jerzego jak i moje odnoszą się do tego tzw. ogółu rowerzystów, a nie kilku wyjątków. Bo to tak właśnie wygląda: jest Masa, można się przejechać dla spokoju własnego sumienia (no przecież byłem, pojechałem znaczy walczę o słuszną sprawę). Coś więcej? Niech inni to zrobią za mnie. Wymieniasz wiele innych "inicjatyw" w których ktoś tam wziął udział. Tylko ciekawe co z nich wynikło? Takie np. konsultacje społeczne. Musza się odbywać to się odbywają, a urzędnicy i tak robią swoje. Tak jak ty nie rozumiesz idei GDR tak ja nie widzę sensu brania udziału w tych pseudo konsultacjach. Sama idea konsultacji jest słuszna tylko w naszych realiach nikt się nimi nie przejmuje.
Tak więc każdy ma prawo do własnych poglądów i tu je wyraził. Każdy zostanie przy swoim stanowisku bo ani ciebie nikt nie przekona do GDR, ani ty nie przekonasz ani mnie ani Jerzego do swoich racji. Robisz coś innego dla kwestii rowerowych to rób to dalej (dyskretnie albo też ogłaszaj to publicznie twój wybór) tylko nie oczekuj, że w wątku odnośnie GDR będziesz za to chwalony (dotyczy to wszystkich nie tylko personalnie ciebie).
-
Z gory przepraszam ze sie wtracam w nie swoj watek, w nie swojej inicjatywie rowerowej...
ale tak trzeba wnioskujac z powyzszego...
Nikt chyba nie oczekuje bycia chwalonym w tym watku za to co zrobil gdzie indziej... chodzi bardziej, o to ze nikt nie lubi byc nazywany 'losowo wybierajac z powyzszych' trolem forow rowerowych, tylko dlatego ze w GDR nie uczestniczy...
Zreszta gdybys przeczytal pare innych watkow w tym forum to Kaczor jest jedna z ostatnich osob, ktore mozna podejrzewac o nie robienie nic konstruktywnego poza bywaniem na WMK... ale to na marginesie.
+ jak napisal raffi... nasze forum nie powinno byc chyba miejscem podchodow miedzy roznymi osobami wokol WMK, ktore robia dla ogolu rowerzystow te lub inne rzeczy, ktore te lub inne osoby uwazaja za lepsze/gorsze i mniej/bardziej konstruktywnie przydatne... Robicie GDR to robcie GDR, ale nie starajcie sie wciagac w nia ludzi na zasadzie negatywnej konotacji braku nia zainteresowania... to nigdy sie nie sprawdzi.
-
Strasznie wszyscy nagle stali się wrażliwi. W innych wątkach opisujących urzędników, kierowców i wszystko inne co akurat przeszkadza nie zauważyłem podobnej wrażliwości. Często wręcz przeciwnie. Zresztą czy Jerzy użył takich czy innych sformułowań dla opisania (po raz kolejny podkreślam) ZJAWISKA a nie konkretnych osób nie ma znaczenia ponieważ chodzi o to samo zjawisko. Ale to tylko tak na marginesie bo zdaje się, że nie o to chodzi żeby się tu przerzucać argumentami kto ma bardziej rację. Ciekawi mnie skąd wzięło się przekonanie że personalnie zaatakowałem Kaczora że to akurat on nic nie robi. Napisałem chyba wyraźnie:
Robisz coś innego dla kwestii rowerowych to rób to dalej (dyskretnie albo też ogłaszaj to publicznie twój wybór) tylko nie oczekuj, że w wątku odnośnie GDR będziesz za to chwalony (dotyczy to wszystkich nie tylko personalnie ciebie).
Subtelna różnica.
-
"Wymieniasz wiele innych "inicjatyw" w których ktoś tam wziął udział. Tylko ciekawe co z nich wynikło? Takie np. konsultacje społeczne. Musza się odbywać to się odbywają, a urzędnicy i tak robią swoje. Tak jak ty nie rozumiesz idei GDR tak ja nie widzę sensu brania udziału w tych pseudo konsultacjach."
nie jest w zadnym stopniu zmieszaniem z blotem i sprowadzeniem do 'robienia szumu' czyjejs aktywnosci...
EOT jak dla mnie... przynajmniej ja sie z niego wylaczam.
-
Panowie -spokój , może i moi oponenci mają i trochę racji ,ale nie sądziłem że ludzie którzy przychodzą w gości będą pouczać gospodarza ,bo tak to odbieram-ja na Nocną Masę nie jeżdżę i dlatego nigdy tam się nie udzielam .i nigdy nie krytykowałem ich poczynań, ponieważ skoro nigdy nie byłem świadkiem czegoś to nigdy nie wypowiadam się na dany temat . Są widać ludzie którzy mają duży poziom inteligencji i wiedzą lepiej nawet to co ja mam na myśli , niż ja sam . Raffi nie trzeba kończyć ekonomii u Koźmińskiego aby wiedzieć że u nas wszystko jest najdroższe i najbardziej siermiężne. Nie będę uchylał żadnych tajemnic , nie jestem kelnerem i jeszcze ktoś uzna to za niekonstytucyjne działanie.
-
Raffi nie trzeba kończyć ekonomii u Koźmińskiego aby wiedzieć że u nas wszystko jest najdroższe i najbardziej siermiężne.
Jak pięknie napisane "tak naprawdę to nie wiem, zgadywałem" :D
-
Uwaga ,uwaga ogłaszam ponownie -nie nowość - zbliża się piątek i to drugi w tym miesiącu więc pogoda jeszcze jest całkiem całkiem to zbieramy się jak zwykle pod Zygmusiem i w drogę . Godzina 18 więc ciemno -sprawdźcie bateryjki.
-
Dziękuję przybyłym pomimo lekkiego załamania pogody myślałem że spadnie nam liczebność ,a tutaj niespodzianka dotarło nas 9 osób. Tak więc tym bardziej dziękuję i przepraszam za małą wiarę. Tym razem zdjęcia będą chyba lepsze (bo ja nie robiłem). :-[
-
Lepsze nie będą (można winić pożyczony aparat?), ale proszę:
(http://i1256.photobucket.com/albums/ii481/klaraczek/PB140242.jpg) (http://s1256.photobucket.com/user/klaraczek/media/PB140242.jpg.html)
Pusto, siąpi, wieje, rowery się kładą:
(http://i1256.photobucket.com/albums/ii481/klaraczek/PB140246.jpg) (http://s1256.photobucket.com/user/klaraczek/media/PB140246.jpg.html)
I sezonowo, wersja ? la choinka:
(http://i1256.photobucket.com/albums/ii481/klaraczek/PB140245.jpg) (http://s1256.photobucket.com/user/klaraczek/media/PB140245.jpg.html)
-
Czyżby cenzura zadziałała ?-nic nie widzę. Albo czas na zapisanie się do okulisty na 2018 rok. :)
-
Podmieniłam. Chociaż pewnie na za małe i temat okulisty powróci...
-
ja tam ludzików rozpoznaję i pozdrawiam wszystkich uczestników :)
-
No, teraz już nie polecę w kolejkę do okulisty, jak siebie widzę to od razu wzrok się poprawia :-[
-
tak patrze na paręnaście wpisów wstecz to tutaj samo zabezpieczanie prawie się udziela a jedynie jedna Klara nie, w takim razie może koleżanka Klara da się namówić do udzielania się w masowym zabezpieczeniu ??
-
No to jest dobry pomysł. A i moment dobry bo ludzi na WMK coraz mniej więc i łatwiej się uczyć. Zapewne Jole da się namówić na nauczycielkę więc .... czekamy na deklarację wywołanej do tablicy.
-
Przyda nam się osoba wprowadzająca trochę ogłady i kultury, tylko żeby jeszcze chciała podjąć wyzwanie. Próbujmy , a nuż uda się.
-
Dziękuję za propozycję. Przetrawię.
-
:)Czyli mam rozumieć że jutro -czwartek o 18 widzę Cię na Nowogrodzkiej?
-
jola pamiętaj aby zabrać Klarę we czwartek na spotkanie, z Tobą będzie raźniej :)
-
Uwaga ,jako że wielkiej zimy nie ma (wierzcie mi -jestem ciepłolubny) więc zapraszam na piątek 12 grudnia jak zwykle godzina 18 -kolumna Zygmunta .
-
Szykuje się wietrzna GDR. Wiatr 4 do 5 Beaufort'a (26-31 km/h) porywy do 7 (55km/h) przy tem. +4. Na szczęście bez opadów.
-
Oj tam ,oj tam w zeszłym roku był takowy orkan i na moście poniatowskiego tylko trochę potargało. Na dokładkę jeszcze było pierwszego dnia l zacinającym śniegiem (prawie od dołu sypało ) jak jechałem nas węźle Powązkowska i poddałem się na podjeździe z 5 metrów brnąłem pod górę., Zaczynajcie już na grzejnikach kalesony grzać :) i jutro się widzimy.
-
pafka jedzie i wildzi też
-
Dziękuję jak zwykle przybyłym na już zimową Godzinę dla Rowerów , Trochę wiało ,ale nikt nie pofrunął , wszyscy cali i zdrowi.
(http://images70.fotosik.pl/447/b044cae251d75f4cm.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b044cae251d75f4c.html)
(http://images68.fotosik.pl/447/ce5def4497107865m.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ce5def4497107865.html)
-
Witam ,znowu ja , tym razem mam smutną informacje . Godzina dla rowerów wypada 9 stycznia 2015 roku i zastanawiamy się z mk1111 czy tym razem nie męczyć ludzi tą imprezą jak zaraz Masa WOŚP-owa i nie chcieli byśmy kogoś przeziębić, żeby później nie mógł uczestniczyć w ważniejszej uroczystości(raz w roku) . Tak więc wspólnie zastanówmy się czy odwołać tym razem przejazd tak żeby zmobilizować się frekwencją na rzecz ważniejszej imprezy? Tak więc wypowiedzcie się tutaj w tym wątku do dnia 6 stycznia . Ja znowu wyjeżdżam :'( ,ale wrócę 6 stycznia :-[. Tak więc wszystkim życzę Dobrej i wesołej zabawy w Sylwestra i Szczęśliwego Nowego Roku 2015 i szerokości na trasach rowerowych.
-
Ja ze swej strony proponuję podjąć decyzję najwcześniej koło 6-7 tak aby móc uwzględnić panujące warunki atmosferyczne. Jak widać za oknem wariactwo: jednego dnia -8 a następnego +3. Co innego jechać jak sucho co innego jak będzie padać. Definitywnie odwołać przejazd zawsze zdążymy nawet w ostatniej chwili. Także czekamy na opinie.
-
Co to powymieraliście ? Już koniec 3 stycznia a tutaj cisza !Jakoś małe zainteresowanie GDR i nie ma chętnych do podjęcia jakieś decyzji? Ludziska co z Waszą aktywnością ?Czyżbyście zapadli w sen zimowy? W co wątpię jak widzę jak rozstrząsacie temat odśnieżania ścieżek. Zastanawiam się czy to temat teoretyczny czy praktyczny?
-
Teoretyczny, ja nie zamierzam odśnieżać drr-ów :P
-
Ej no, ja chcę pojechać na Godzinę dla roweru. Nie przeszkadza mi że dzień później będzie Nocna Masa, Masa WOŚP... Jedziemy!
-
No to na razie jest nas dwóch ,to już jest dobry początek. Jeszcze chyba na Pafkę można liczyć i mk1111 jak odśnieży Ddr-y to dołączy :) A co Jola ,Klara ,Stalin,Junior,Mirosławka, Elektra,Juro,Fotoman i reszta uczestników GdR?
-
Jeśli chodzi o mnie, to niestety nie będę mogła się pojawić, bo będę już szukać nowych dwóch kółek na emigracji. :-\
-
No to na razie jest nas dwóch ,to już jest dobry początek. Jeszcze chyba na Pafkę można liczyć i mk1111 jak odśnieży Ddr-y to dołączy :)
Nie dość że złośliwy jak zawsze to jeszcze ma kłopoty z liczeniem. Skoro od początku wiesz że jest nas dwóch i zgłasza się jeszcze jeden to jest już ilu? Tak Jurek trzech :P musi co w szkole jak uczyli liczyć do trzech to cię akurat nie było :P.
-
Pisałeś że będziesz odśnieżał ,czyżby już choroba wieku 50+ już dopadła Cię? :P
-
Można pojechać w tym miesiącu, ja na pewno pojadę :)
-
Teoretyczny, ja nie zamierzam odśnieżać drr-ów :P
Pisałeś że będziesz odśnieżał ,czyżby już choroba wieku 50+ już dopadła Cię? :P
I kogo tu coś dopadło? Oj Jurek długotrwały pobyt na prowincji najwyraźniej ci nie służy. :)
-
TEORETYCZNIE-ja jestem praktykiem i nie biorę pod uwagę teorii i zabobonów,ani wizii artystycznych i halucynacii. Jako że traktuję Cię poważnie to myśłę że z łopatą Ci do twarzy :P
-
Miło mi. Jednak z szuflą to możesz mnie spotkać tylko pod moim garażem, ew. w mojej zimowej górskiej rezydencji ale tam nie dojedziesz rowerem więc marne szanse.
A wracając do tematu to przy tak "licznych" potwierdzeniach obecności na GDR wydaje mi się, że trzeba robić swoje i nie czekać na kolejne osoby. Kto ma być to będzie, kto nie to i tak nic nie potwierdzi.
-
Dzień dobry w Nowym Roku:-) .
Mimo sympatii dla GDRów,do konca roku nie pojawię się na żadnej...
Tak mam zaplanowaną naukę, każdy piątek, masowy lub godzinowy - mam zajęty :(.
Udział w kilku przejazdach w ramach GDR dodał mi pewności siebie na ulicy, rozmowy, pytania po przejezdzie też otwierają oczy na siebie i innych. Polecam przejazdy "godzinne" rowerzystom początkującym i przerażonym ruchem ulicznym.
Doskonały czas i okoliczności na naukę.i oswajanie się z jezdnią.
Udanego rowerowania ...ja akurat mam egzaminy. :(
-
Dziękujemy za opinnie i zapraszamy jakby co u nas też możesz obronić magisterkę i nie tylko :) Jako uczestnik sobą też wiele wniosłaś i nawet od Ciebie też inni mogli się czegoś nauczyć. Po prostu przebywając wjakieś grupie uczymy się nawzajem. W szkołach -wyścig szczurów, u nas też ale innego rodzaju ;D.Na piątki w takim razie bierz "urlop dziekański" :)
-
Planuję być. Ale że to będzie też pierwszy dzień w nowej pracy, zobaczymy, jak się ułoży.
PS Na razie w prognozach pokazują jakąś wstrętność pogodową - śnieg z deszczem przechodzący w ulewę; plus wiatr... :-X
-
Klara nie strasz pogodą, jak będzie deszcz to weżmiiemy folię i owiniemy Cię. ;D Po pierwszym dniu w nowej pracy należy się odstresować, więc nadaża się okazja.
-
Jerzy ty albo dociekasz czy Electra Mikołaja ubierze również w bieliznę, albo byś Klarę folią owijał - wstydź się :P. A tak na poważnie to którą folię masz na myśli - tą niebieską plandekę co owijaliśmy płyty czy też może tą typu strecz bo już sam nie wiem którą ci przywieźć żebyś sobie Klarę poowijał ( jeżeli ci w ogóle pozwoli ,a nie potraktuje czymś ciężkim tak jak na to zasługujesz za takie niemoralne propozycje :D)
-
Jerzy chce Klarę jak w "Kingsajzie" owinąć ??
a te folie strecz sa w 2 kolorach czarna i bezbarwna ??\
w czarnej to będzie jak w kombinezonie z jakiegoś "kosmo" filmu :)
-
Przykro mi ale mam tylko bezbarwną :(
-
ja mam czarną :)
to może na taka akcje to i ja przyjadę.
Ciekaw jestem co na to zainteresowana Klara :)
-
Pomimo deklarowanej tu wcześniej nadzwyczajnej łagodności podejrzewam, że nie chcesz wiedzieć co tak na prawdę myśli o takiej inicjatywie :P.
to może na taka akcje to i ja przyjadę.
A pewnie przyjedź nawet i bez akcji "folia" :)
-
to już nie do końca ode mnie zależy,
o ile na masę mam dyspensę to inne przyjemności rowerowe muszę negocjować indywidualnie ;p
-
Powiedz, że ci koledzy kazali, albo że masz takie polecenie organizacyjne. Tylko nie wspominaj, że Jerzy planuje koleżankę folią owijać bo wtedy to może się okazać, że i na masę dyspensy nie dostaniesz.
-
Jerzy planuje koleżankę folią owijać
Z ciekawości: Po co?
-
to już nie do końca ode mnie zależy,
o ile na masę mam dyspensę to inne przyjemności rowerowe muszę negocjować indywidualnie ;p
Tomek, skoro przyjemności rowerowe musisz negocjować indywidualnie - przyjedź autem bez negocjacji
tak jak na (para)olimpiadzie - liczy się udział, nie wynik ;)
-
Z ciekawości: Po co?
A po to:
Klara nie strasz pogodą, jak będzie deszcz to weżmiiemy folię i owiniemy Cię. ;D Po pierwszym dniu w nowej pracy należy się odstresować, więc nadaża się okazja.
-
:) Wam też się oberwie-za wspóludział ,patrzcie patrzcie kibice się znaleźli ,ja tutaj chciałem uchronić od deszczu a tutaj starają się przekręcić.
-
Dobra, dobra : od deszczu chciałem. Myślałby kto. :D
-
Absolutnie odmawiam owijania się / bycia owijaną w folię obniżającą widoczność!
Zgadzam się tylko na czerwoną albo kanarkowo żółtą (ta druga chyba lepiej sprawdzi się przy deszczowej pogodzie?).
-
Kruca bomaba mało casu, ale zobaczymy co da się w kwestii koloru zrobić. Noże Jurek gdzieś w GS-ie zdoła kupić :P.
-
Już nie da rady -jestem już pod Ostrowcem Świętokrzyskim i wiozą mnie jak kartofel do domu :-[
-
To jeszcze wiele GS-ów po drodze. Masz szansę zasłużyć się dla sprawy. :)
A tak po namyśle to może w ramach poprawy widoczności ozdobić strecz taśmą biało-czerwoną np. w formie powiewających frędzli?
-
No Panie główny organizator - mam myć i woskować rower żeby ładnie wyglądał czy dalej balujesz i impreza odwołana?
-
Myjcie , myjcie tylko bez wosku -lepić się będziecie.
-
:D Zastanawiam się czy przy tak delikatnym opadzie z jakim mamy teraz doczynienia za oknem nie natrzeć się przed wyjściem mydłem w płynie - w końcu trzeba żyć ekologicznie i oszczędzać wodę w domu. Myślicie że dobrze się wypłucze w czasie GDR? :D
-
Duży wiatr, mała godzina:
(http://i1256.photobucket.com/albums/ii481/klaraczek/P1070181.jpg) (http://s1256.photobucket.com/user/klaraczek/media/P1070181.jpg.html)
(Wbijając nóż w plecy...)
-
:) No popatrz jak to zrobiłaś z gracją i delikatnością że nic nie czułem ? Dzięki za wspaniałe zdjęcie , ciekawy jestem jak wyjdą temu"typkowi " w kominiarce? Dzięki za przybycie, widać że nie wystraszyliśmy Cię folią :), Szkoda że więcej ludzi nie dotarło.
-
Dodaję zdjęcia "typka " w kominiarce -mk1111
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5981d54e1736f187.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/8f3e492610e35119.html
-
Znowu zbliża się nam drugi piątek miesiąca -za tydzień, czyli -13 lutego zapraszam na drugą przejażdżkę w tym roku , po ulicach ścisłego Centrum ,gdzie jeszcze można spokojnie pojeździć .
Godzina jak zawsze -18 ,miejsce jak zawsze -(pod kolumną Zygmunta) .
Czekają na nas z utęsknieniem kierowcy w korkach ;D
-
Kto ma wpływ aby wreszcie zmienić ten tytuł?!
Powinno być: Godzina Dla Roweru - 2-gi piątek m-ca, 18.00
czy jakoś tak.
PS. Będę w piątek!
-
To już tutaj doszliśmy też do porządkowania jedynie słusznej racji?
Będziemy mianować "prezesa"?
Nie wiem kto powinien zmieniać coś tam - wydaje mi się tylko że to Skeler kiedyś zainspirował , znikło to i pojawiło się po wpadce z pozwoleniem na przejazd i reaktywowało się to . Ja pociągnąłem to dalej ,skoro razi moje prowadzenie i pisownia to mogę poprawić co nieco ,albo abdykować .
-
:)
Jerzy, moim zdaniem chodzi o dokładne podanie dnia i godziny GDR w tytule.
Wtajemniczeni wiedzą, że to cykliczna impreza, kazdy drugi piątek miesiąca, godz.18.00.
Nie sądzę, że ktoś chce Ciebie zdetronizować...Wspaniale nas wiedziesz ulicami i odwozisz pod Kolumnę.
Jesteś niezawodny a jeśli zawodzisz - ustanawiasz godne zastępstwo.
W dodatku jesteś tolerancyjny i nie zawsze jedziemy tym okropnym mostem...;).
Słuchasz ludzi.
Nauka która wnika w osobnika w czasie GDR jest bezcenna.
Jestem wdzięczna ogromnie...nie pcham się juz na chodnik, świecę gdy ciemno i staram się praktykować jazdę rowerem jak najczęściej.
Wkład w moje rowerowe życie mają wszyscy którzy jadą w GDR, dają przykład i życzliwe omawiają moją uliczną bezmyślność...
Do zobaczenia wkrótce :D.
-
Nie sądzę, że ktoś chce Ciebie zdetronizować...Wspaniale nas wiedziesz ulicami i odwozisz pod Kolumnę.
Jesteś niezawodny a jeśli zawodzisz - ustanawiasz godne zastępstwo.
W dodatku jesteś tolerancyjny i nie zawsze jedziemy tym okropnym mostem...;).
Słuchasz ludzi.
Nauka która wnika w osobnika w czasie GDR jest bezcenna.
czy myślimy o tym samym Jerzym ? :P
-
Odpowiedź Jurak na wpis Wildziego wyraźnie wskazuje iż faktycznie słucha ludzi ( wie lepiej co miał Wildzi na myśli pisząc to co napisał ) i jest tolerancyjny ( gotów pozbawić życia za całkiem rozsądna propozycje ). Jednego mu nie można na pewno zarzucić - nieszczerości. Wręcz przeciwnie - jest szczery aż do bólu - jak ma coś do kogoś to mu to bezzwłocznie wykrzyczy w czasie przejazdu :P :P
Może faktycznie Drogi Przywódco wystąpisz na najbliższej przedmasówce z wnioskiem na piśmie do "góry" o zmianę nazwy wątku na taki bardziej jednoznaczny. To chyba mieści się w granicach drobnych dopuszczalnych zmian które to niezbyt zaburzają utarty schemat działania. :P
-
:) Przyjmuję krytykę -poprawię się :-[. Jak mk1111 napisał jestem szczery i dla mnie takie drobne szczegóły czy cała nazwa z dużej czy z terminem włącznie , nie były istotne ,ani to żeby zaraz ze sto osób zwaliło się i każdy chciał swój styl jazdy narzucić jak było na początku i był problem bo niektórzy uznali że jak jadą w grupie to mogą mięsem rzucać na kierowców .
Nie zadbałem o wielką propagandę ,gdyż wieka ilość uczestników wiąże się z podziałem na grupki po 15 osób i wtedy może się okazać ze jedna pojedzie w miasto i raczej pozytywny wizerunek po niej zostanie ,a druga może "Wiochy narobić" w korkach .
Ci co jeżdżą na każdą Godzinę , można już zaliczyć do tych co mogą prowadzić osobiście inne grupki , ale zawsze pozostaje jakaś trema przy pierwszym razie.
Widzę że mobilizujecie do większego rozwijania tej inicjatywy , więc na następnej Godzinie pogadamy jak to zrobić i kto poprowadzi następne grupki.
-
Łał. Tu nie chodzi o żadna rewolucję tylko o drobna korektę administracyjna. Ale ok. pogadać można tylko żeby nie skończyło się koniecznością sprawdzania kto jest bardziej fajny bo umie dalej nasikać ( jak to ma miejsce przy większości rewolucji :P ). Uczmy się na cudzych błędach i zacznijmy od ewentualnej ewolucji w miejsce rewolucji jeżeli jest faktycznie taka potrzeba :)
-
Domyślam się ,ze chodzi oto ,ze GDR odbywa się co miesiąc ,a nie jak w tytule raz do roku 10 MAJA.
Tez chętnie przyjadę.
-
Domyślam się ,ze chodzi oto ,ze GDR odbywa się co miesiąc ,a nie jak w tytule raz do roku 10 MAJA.
Tez chętnie przyjadę.
Dokładnie tak, zmieniam i powinno być ok. Niestety stare posty będą miały stary temat, bo inaczej musiałbym edytować każdy z osobna, a to trwa wieki i nie jest konieczne.
-
Dziękuję! O taką drobną zmianę mi chodziło... Tylko.
-
o tu napisali:
http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,ciagniki-maja-wjechac-do-warszawy-br-za-tydzien-bedzie-nas-100-tysiecy,157532.html
szkoda, że nie przyjadą -nadjadą - w piątek po południu
apolityczność apolitycznością a prawo do drogi prawem do drogi
wówczas godzina dla roweru mogłaby uświadomić mieszkańcom Warszawy, że rowerzyści są po ich stronie: jezdni, absolutnie nie polityki
już widzę te nagłówki: rowerzyści z WMK zatrzymali pochód gwiaździstego zjazdu 100 tysięcy ciągników do stolicy, kwiaty, wywiady, telewizja :P
-
Trochę nieaktualne, bo z tymi ciągnikami to wyszło tak jak z Masą kilka miesięcy temu - straszyli tym dzieci i kierowców, a potem się okazało, że nie było czym ;) Ciągniki ostatecznie Warszawy nie najechały, co było całkowicie do przewidzenia (no chyba, że jesteś z mediów - wtedy to może być szok) nie tylko z powodu zakazów wjazdu i kontroli trzeźwości, ale przede wszystkim z powodu kosztów - jak rolnik rzeczywiście nie ma kasy, to ostatnia rzecz, na którą się zdecyduje, to zalać 200 litrów ropy do baku po 4,20 zł/litr i jechać traktorem na Warszawę protestować :P
Zresztą w ogóle rolników zamiast tysięcy na demonstracji też było może ze 200 i generalnie to z dużej chmury mały deszcz.
-
Pomimo 13 i piątku odbyła się Godzina Dla Roweru w ilości tylko 8 ludzi + 1 babka która zainteresowała się nami i obiecała za miesiąc dołączyć .
Nie mniej dziękuje przybyłym za to iż chcieli udowodnić niedowiarkom że można spokojnie poruszać się po ścisłym centrum w korkach i nie tylko , i nie obawiać się tych niby złych kierowców.
Ludzie w tramwajach ,autobusach i piesi , mogli zapoznać się z widokiem rowerzystów spokojnie przejeżdżających po zatłoczonych ulicach i kto ma trochę inteligencji mógł dojść do wniosku że da się jeździć ulicą i nie ma potrzeby przemykać się i przepychać pieszych na chodnikach.
Stan osobowy- organizatorski już może przyjąć nawet do 40 świeżych ludzi do nauki jazdy po ścisłym centrum .
To cieszy że już mamy spory potencjał ,smuci tylko że odważnych brak . Tylu jednak woli rozpychać się na chodniczkach i nie ma odwagi przyłączyć się do nas .
Brakowało mi dzisiaj (i nie tylko mnie) Klary , miała przywieźć ciasto i nawaliła . Tyle osób myślało że poje sobie coś dobrego a tutaj nici :(
-
Jeśli uczestników będzie przybywać, to nie wiem, jak to z ciastem będzie. Po okruszku?
Tym razem odpadłam, ale I'll be back.
-
Coś się ten Jurek strasznie rozpędził. Ciasto było obiecane dla konkretnych osób z tego co pamiętam.
-
Ciasto było obiecane dla konkretnych osób z tego co pamiętam.
Eeeeee, to po co postronne osoby mają przyjeżdżać, obejść się smakiem?
Pojeżdżę autem tymczasem.
A gdzie Wy jeździcie, to Was odwiedzę :P
-
Ciasto miało być nagrodą dla najwytrwalszych, a nie zachętą dla tych co to przyjadą jak ciasto za darmo będą rozdawać :P :P :P :P
-
Mt 20,1-16 :P
-
Mt 20,1-16 :P
Możesz rozwinąć?
-
cytuję za IV wydaniem Biblii Tysiaclecia - Wydawnictwa Pallottinum
Ksiega 47 - Ewangelia według sw. Mateusza Rozdział 20
Mt 20,01 Albowiem królestwo niebieskie podobne jest do gospodarza, który wyszedł
wczesnym rankiem, aby najac robotników do swej winnicy.
Mt 20,02 Umówił sie z robotnikami o denara za dzien i posłał ich do winnicy.
Mt 20,03 Gdy wyszedł około godziny trzeciej, zobaczył innych, stojacych na rynku
bezczynnie,
Mt 20,04 i rzekł do nich: ?Idzcie i wy do mojej winnicy, a co bedzie słuszne, dam
wam?.
Mt 20,05 Oni poszli. Wyszedłszy ponownie około godziny szóstej i dziewiatej, tak samo
uczynił.
Mt 20,06 Gdy wyszedł około godziny jedenastej, spotkał innych stojacych i zapytał
ich: ?Czemu tu stoicie cały dzien bezczynnie??
Mt 20,07 Odpowiedzieli mu: ?Bo nas nikt nie najał?. Rzekł im: ?Idzcie i wy do winnicy!?
Mt 20,08 A gdy nadszedł wieczór, rzekł własciciel winnicy do swego rzadcy: ?Zwołaj robotników
i wypłac im naleznosc, poczawszy od ostatnich az do pierwszych!?
Mt 20,09 Przyszli najeci około jedenastej godziny i otrzymali po denarze.
Mt 20,10 Gdy wiec przyszli pierwsi, mysleli, ze wiecej dostana; lecz i oni otrzymali po
denarze.
Mt 20,11 Wziawszy go, szemrali przeciw gospodarzowi,
Mt 20,12 mówiac: ?Ci ostatni jedna godzine pracowali, a zrównałes ich z nami, którzysmy
znosili ciezar dnia i spiekoty?.
Mt 20,13 Na to odrzekł jednemu z nich: ?Przyjacielu, nie czynie ci krzywdy; czy nie o
denara umówiłes sie ze mna?
Mt 20,14 Wez, co twoje i odejdz! Chce tez i temu ostatniemu dac tak samo jak tobie.
Mt 20,15 Czy mi nie wolno uczynic ze swoim, co chce? Czy na to złym okiem patrzysz,
ze ja jestem dobry??
Mt 20,16 Tak ostatni beda pierwszymi, a pierwsi ostatnimi?.
-
A ogólnie tłumaczy się to na "miłości nie można kupić". Tylko czy o to akurat teraz chodziło czy może o coś innego?
-
Raczej: jak masz obiecane ciasto, to się ciesz - i nie żałuj tym, którzy nie mają takiego stażu, że też się załapią. (Pomijając, że to na razie dzielenie skóry na niedźwiedziu ;)).
-
Czyli jak podejrzewałem nie 1-16 a tylko 15:
Mt 20,15 Czy mi nie wolno uczynic ze swoim, co chce? Czy na to złym okiem patrzysz,
ze ja jestem dobry??
No ale dość teologii tu jest miejsce rowerowe :P
-
Drodzy "parafianie"- " obywatele stolicy , ludu pracujący miast i wsi " ogłaszam -przypominam że znowu zbliża nam się 13 marca piątek (drugi piątek miesiąca) i jak zwykle oczekuję na chętnych o 18 na placu Zamkowym na wspólną przejażdżkę po ulicach ścisłego Centrum po to by udowodnić że da się jeździć, a kierowcom przypomnieć że ulice też są dla Nas (nie chodniczki gdzie nas wyganiają ) .
-
Przypominam to już jutro 13 marca drugi piątek i pomimo zabobonów odważnych zapraszamy na przejażdżkę po Centrum.
-
Trochę mnie studzi wizja jutrzejszego deszczu, ale cóż poradzić...
Mogę jechać, bo odwołała mi się delegacja do - uwaga, uwaga - Częstochowy :D
-
jeżdżę codziennie Poniatowskim i proponuje jutro zrezygnować
znaczy : rowerzysta jeden tak spokojnie może pokluczyć między zakorkowanymi, ale zwarta grupa bądź ciągły sznureczek rowerów będzie niebezpiecznym sposobem jazdy
ps. znaczy zrezygnować z Poniatoszczaka, a nie z GdR
-
ps. znaczy zrezygnować z Poniatoszczaka, a nie z GdR
Ależ Jolu to jest twój stały wniosek z każdej GDR. Ponadto strasznie się tam z Jurkiem kłócicie więc to średnia przyjemność tamtędy jechać :P
-
do tej pory narzekałam na Poniatoszczaka z powodu, że do |Centrum trzeba pod górkę .. a i tak jechalismy, prawie za każdym razem
tym razem moje uwagi wynikaja z oceny reala
i nie, nie kłócimy sie z Jerzym, tylko dyskutujemy warianty jazdy grupowej
-
:)
a Śląsko-Dąbrowskim nigdy nie jechaliśmy...
-
:)
a Śląsko-Dąbrowskim nigdy nie jechaliśmy...
można nim wygodnie jechać ale najpierw trzeba by było przebrnąć ten młyn przy Wileńskim i to po tych DDR-ach co to są tym skokiem cywilizacyjnym wychwalanym przez Puchalskiego.
i nie, nie kłócimy sie z Jerzym, tylko dyskutujemy warianty jazdy grupowej
Raczej "dyskutujecie" o tempie zjazdu z mostu i wjazdu na most. A na sam most to raczej rzadziej niż prawie zawsze.
-
Śląsko-Dąbrowski robię 2 razy dziennie. Jadąc od Bankowego będziecie mieli korek do końca tunelu, dalej pusto. Na samym moście ruch dość płynny, kolejka może być przy miśkach do świateł i do kolejnych sygnalizacji.
W drugą stronę pod wieczór to raczej będzie luz. Za to rano potrafi stać sam most do zjazdu na Wisłostradę. Ale nie jakoś drastycznie, bo zwykle korek albo mieści się na samym zjeździe, albo tylko lekko wystaje na most. Dalej do Bankowego luzik.
-
:)No to szykować noże scyzoryki widelce -będziemy intensywnie planować trasę :-[ .Albo mosty ,albo standardowo ścisłe Centrum wraz z przyjaznym >:( pomachaniem na Bankowym.
-
:)
a Śląsko-Dąbrowskim nigdy nie jechaliśmy...
wydaje mi się, że RAZ tym mostem jechaliśmy, do Targowej, jesienią, po otwarciu dróg nad metrem
-
to może i ja się odezwę choć nie byłem chyba ani razu ...
ja jestem zdani jak Jola - trzeba być troszkę elastycznym i pokazywać się że jesteśmy ale nie wqr.... innych i tak już zaistniała sytuacja podenerwowanych ...
ale co ja tam mogę ;p
-
to może i ja się odezwę choć nie byłem chyba ani razu ...
ja jestem zdani jak Jola - trzeba być troszkę elastycznym i pokazywać się że jesteśmy ale nie wqr.... innych i tak już zaistniała sytuacja podenerwowanych ...
ale co ja tam mogę ;p
Nie byłeś ani razu więc ci wyjaśnię sytuacje. W ciągu ostatniego pół roku byliśmy na Poniatowskim ze dwa razy. Raz faktycznie całą grupą, a raz w cztery osoby - odwieźliśmy Klarę do domu i wracaliśmy we trzech ( a tak się składa, że była to najszybsza trasa do niej więc pojechaliśmy tym mostem). Przed każda GDR jak zaczyna się temat trasy to zaraz jest lament - tylko nie mostem bo tam dużo samochodów albo inny wiatr wieje i źle się jedzie. Praktycznie od dawna jest stała trasa która z Poniatowskim ma tyle wspólnego co i z innymi mostami czyli nic ( no chyba że za most Poniatowskiego uznajemy całe al. Jerozolimskie :P). Skąd dzisiaj nagle problem żeby nie jechać mostem ( którym praktycznie nie jeździmy) jest dla nas zagadką.
Natomiast co do elastyczności to dziwnie teraz brzmi ten argument - jak ja proponowałem przed poprzednią WMK wykazanie się elastycznością to jakoś wtedy było to nie do pomyślenia. Natomiast teraz to proszę bardzo wykażcie się ( i nie odnoszę się tu personalnie do Ciebie).
Mogę od razu uspokoić - nie było i nie jest w planach jechanie Poniatowskim. Także możecie spać spokojnie. :P
-
:)Nie mów nigdy :P bo jak Klara przywiezie ze 3 brytwanki ciasta to trzeba będzie pomócjej puste odwieźć do domu i jednak naruszymy święty spokój jaśnie nam patronującym .
-
W takim wypadku zastosujemy plan awaryjny i pojedziemy Metrem aby nikogo nie denerwować. :P
-
Tym nowszym metrem poproszę ;)
Przyznaję się...ja czasem fochuję na Poniatowskiego bo mi wieje.
Generalnie zgodna jestem i wdzięczna za wspolne działania.
Do zobaczenia :)
-
Przyznaję się...ja czasem fochuję na Poniatowskiego bo mi wieje.
Nie tylko Ty.
-
E tam, jest tylko jedna keksówka (i to o ile nikt mi z szafy nie wykradł). A wiatr dziś nietypowy, północno-wschodni, więc na Poniatowskim to by nawet pod górę trochę popchał (co wcale nie znaczy, że jestem za jazdą tym mostem!).
-
Klara ??? pilnuj ciasta , anie siedzisz na komputerze :P
-
Jak zwykle dziękuję tym co mieli trochę czasu , aby pokręcić się dostojnie po obszarze uważanym potocznie za nieprzyjaznym dla rowerzystów . Pomimo zimna, atmosfera ociepliła się dzięki wyrobom dwóch naszych wiernych uczestniczek i każdy wypiek był godny naszych wybrednych podniebień. Coraz to bardziej zaczyna się coś rozwijać więc podrzucam pomysł aby na następnych Godzinach ...... -(już cieplej ), urządzać pikniki i integrować się . Dołączam słabe zdjęcia z dzisiejszego dnia-https://plus.google.com/photos/114503927523143924861/albums/6125829335342985489?hl=pl
-
znajomy/rodzinny widział nas jak jechaliśmy koło Smyka ku Pałacowi
podobno w kupie byliśmy super oświetleni i bardzo widoczni/zauważalni
ps
zdjęcia Jerzego w postaci linki https://plus.google.com/photos/114503927523143924861/albums/6125829335342985489?hl=pl (https://plus.google.com/photos/114503927523143924861/albums/6125829335342985489?hl=pl)
-
To i ja wrzucam. Jazda w deszczu jest OK, ale powrót pod dach jeszcze bardziej:
(http://i1256.photobucket.com/albums/ii481/klaraczek/P1080124.jpg) (http://s1256.photobucket.com/user/klaraczek/media/P1080124.jpg.html)
To znaczy tak... Rowery zabezpieczone:
(http://i1256.photobucket.com/albums/ii481/klaraczek/P1080121.jpg) (http://s1256.photobucket.com/user/klaraczek/media/P1080121.jpg.html)
Zygmuś czuwa:
(http://i1256.photobucket.com/albums/ii481/klaraczek/P1080131.jpg) (http://s1256.photobucket.com/user/klaraczek/media/P1080131.jpg.html)
A w środku impreza:
(http://i1256.photobucket.com/albums/ii481/klaraczek/P1080129.jpg) (http://s1256.photobucket.com/user/klaraczek/media/P1080129.jpg.html)
Bezglutenowe, ale jakoś to ciasto kolarskie (http://zagotuj.blogspot.com/2014/09/owocowe-ciasto-bezglutenowe.html) zjedli.
-
Osoby z pustymi talerzami wpatrzone jak sroka w gnat w ciasto, które pochłania Jerzy :D
-
:P Było nie wybredzać , kto pierwszy ten lepszy :P
-
Wiem że dokonuję świętokradztwa wymuszając na Was w święta zainteresowanie tym wątkiem (ale wybaczycie mi tak jak wszystko ;))
W tym tygodniu w piątek 10 kwietnia-(już nie jak zwykle 13-stego)wypada nam kolejna Godzina Dla Rowerów.
Myślę że po lenistwie świątecznym stawicie się w większej ilości ,zwłaszcza że mam dobrą nowinę dla Was -(mnie nie będzie -wyjazd daaaaleko w kieleckie) .
Tylko jeszcze z "zaświatów " mianuję do prowadzenia i odpowiedzialności za ten przejazd (jak macie ochotę to możecie go i zlinczować ) Marka pseudo "mk1111" i on będzie w razie czego jak będzie Was więcej niż 14 osób martwił się jak podzielić na dwie grupki.
Dla przypomnienia dodaję zasady GDR-
-Nasz przejazd nie ma charakteru imprezy zorganizowanej w rozumieniu przepisów Ustawy Prawo o Zgromadzeniach i Ustawy Prawo o Ruchu Drogowym;
-Wszyscy uczestnicy jadą na własna odpowiedzialność;
-Wszyscy uczestnicy zobowiązani są posiadać rowery wyposażone zgodnie z aktualnie obowiązującymi przepisami ( szczególnie dotyczy to prawidłowego oświetlenia rowerów) ;
-Wszyscy uczestnicy zobowiązani są do przestrzegania przepisów PoRD - nie jedziemy lewym pasem, o ile nie skręcamy w lewo, sygnalizujemy kierunek jazdy, stosujemy się do znaków, sygnalizacji i poleceń policjantów. Jeśli mamy z prawej strony drogę lub pas dla rowerów korzystamy z nich, a nie z jezdni, itd.;
-Poruszamy się w granicach ścisłego Centrum;
-Nikt z uczestników nie wyprzedza prowadzącego ani nie zostaje za zamykającym przejazd;
-Prowadzący ustala tempo przejazdu dostosowując je możliwości wszystkich uczestników;
-Prowadzący i zamykający przejazd pozostają ze sobą w stałej łączności więc w przypadku rozdzielenia grupy przez sygnalizację świetlną nie jedziemy na czerwonym świetle. Ci co przejechali poczekają na pozostałych w bezpiecznym miejscu;
-Nasz przejazd to normalny ruch uliczny, a nie przejazd bandy rowerzystów;
-Jesteśmy kulturalni - przepuszczamy pieszych na przejściach bez sygnalizacji, przepuszczamy kierowców (a na pewno milej będą wspominać dużą liczbę rowerzystów na ulicy i pomoże budować pozytywny wizerunek) szczególnie komunikacji miejskiej. W sytuacjach konfliktowych nie wdajemy się w awantury, przepychanki słowne. Staramy się nie używać wulgaryzmów ? choć w wielu wypadkach może to się wydawać trudne;
-Na zakorkowanych odcinkach ulic staramy się przejeżdżać do przodu między samochodami oczywiście zachowując szczególna ostrożność. Dziękujemy kierowcom którzy robią nam miejsce;
Dziękuję za cierpliwość i przepraszam że nawaliłem .
-
nie nawaliłeś ;)
a poza tym bardzo dobrze przedstawiłeś zasady GdR
-
Przestańcie się wygłupiać z tym podziałem na <15 rowerów. To dotyczy przejazdu w zorganizowanej kolumnie, a nie jest bezwzględnym ograniczeniem ilości jadących jednym ciągiem pojazdów danego typu.
-
Ależ to żadne wygłupy, to kuszenie ;)
-
Dziękujemy za "cenną" radę. Mamy swoje zasady i ich będziemy się trzymać. W ciągu dnia więcej niż 15 osób to nawet teoretycznie nie ma szans przejechać w jakiś "niezorganizowanie" zorganizowany sposób. To nie nocna gdzieś na peryferiach tylko jazda w końcówce godzin szczytu w ścisłym centrum.
-
Myślę, że skoro GDR wpisała się w stały kalendarz imprez okołomasowych można byłoby ją wypisać na stronie masy i nadać jej bardziej zorganizaowany charakter - coś jak nocna masa.
Jerzy wypisał zasady, które można spokojnie tak na stronie masy, jak i na forum zamieścić.
Dla przypomnienia dodaję zasady GDR
-Nasz przejazd nie ma charakteru imprezy zorganizowanej w rozumieniu przepisów Ustawy Prawo o Zgromadzeniach i Ustawy Prawo o Ruchu Drogowym;
-Wszyscy uczestnicy jadą na własna odpowiedzialność;
-Wszyscy uczestnicy zobowiązani są posiadać rowery wyposażone zgodnie z aktualnie obowiązującymi przepisami ( szczególnie dotyczy to prawidłowego oświetlenia rowerów) ;
-Wszyscy uczestnicy zobowiązani są do przestrzegania przepisów PoRD - nie jedziemy lewym pasem, o ile nie skręcamy w lewo, sygnalizujemy kierunek jazdy, stosujemy się do znaków, sygnalizacji i poleceń policjantów. Jeśli mamy z prawej strony drogę lub pas dla rowerów korzystamy z nich, a nie z jezdni, itd.;
-Poruszamy się w granicach ścisłego Centrum;
-Nikt z uczestników nie wyprzedza prowadzącego ani nie zostaje za zamykającym przejazd;
-Prowadzący ustala tempo przejazdu dostosowując je możliwości wszystkich uczestników;
-Prowadzący i zamykający przejazd pozostają ze sobą w stałej łączności więc w przypadku rozdzielenia grupy przez sygnalizację świetlną nie jedziemy na czerwonym świetle. Ci co przejechali poczekają na pozostałych w bezpiecznym miejscu;
-Nasz przejazd to normalny ruch uliczny, a nie przejazd bandy rowerzystów;
-Jesteśmy kulturalni - przepuszczamy pieszych na przejściach bez sygnalizacji, przepuszczamy kierowców (a na pewno milej będą wspominać dużą liczbę rowerzystów na ulicy i pomoże budować pozytywny wizerunek) szczególnie komunikacji miejskiej. W sytuacjach konfliktowych nie wdajemy się w awantury, przepychanki słowne. Staramy się nie używać wulgaryzmów ? choć w wielu wypadkach może to się wydawać trudne;
-Na zakorkowanych odcinkach ulic staramy się przejeżdżać do przodu między samochodami oczywiście zachowując szczególna ostrożność. Dziękujemy kierowcom którzy robią nam miejsce;
Do tych zasad już wypraktykowanych może by dodać i zacząć praktykować:
- Jeździmy w kamizelkach (i tak większość to robi) - kulturalny, grzeczny przejazd w kamizelkach (np masowych) to też jakaś wartość.
Dziękuję za cierpliwość i przepraszam że nawaliłem .
Nie nawaliłeś, ale odwaliłeś kawałek dobrej roboty.
Mąż z żoną jedzą zupę. Nagle żona się ochlapała i mówi:
-Oj, zobacz wyglądam jak świnia.
-No. i jeszcze się zupą zachlapałaś
I jeszcze ... marudzisz jak zwykle :P
-
GDR ma już w tej chwili na swój niezorganizowany sposób zorganizowany charakter. Po co to teraz zmieniać? Jak się takie rzeczy kończą widać na przykładzie NMK. Była jedna będą dwie.
Co do kamizelek to niby co? Na siłę zmuszać do jeżdżenia w nich? Na co dzień praktycznie nie widać ludzi jeżdżących w kamizelkach masowych za to tu maja jeździć?
Także niech będzie tak jak jest dotychczas.
-
GDR ma już w tej chwili na swój niezorganizowany sposób zorganizowany charakter.
I własnie d;latego zastanawiam się czy to aby nie jest moment by dodać GDR do imprez Masowych na stronie www. Pytanie przede wszystkim do Jerzego, bo GDR to Jego dziecko.
-
"Vit " ma trochę racji , ale niestety w wykonaniu naszych działaczy to nie przejdzie .
Większość przybywających na Godzinę Dla Rowerów jest z zasady przeciwna robienia z tego wielkiego show z "wielokrotnie przełożonymi" działaczami mieszającymi z oddali (tylne siedzenia) .
Masa dla nich nie robiła nic więc nie będą zagorzałymi fanami i nie zakupią kamizelek po 60 zł . Większość nawet zasłużonych działaczy masowych brzydzi się ich i boi jeździć na co dzień ponieważ czasami kamizelki te wzbudzają agresje kierowców którzy niekoniecznie nas mogą miło wspominać .
Wystarczy że ja jeżdżę i jaką mam opinię w środowisku????Nawet u Nas jaką opinię niektórzy za plecami mi wydają????? Może zbyt bystry nie jestem ,ale nawet nierozgarnięty czasami miewa przebłyski.
Więc sam sobie odpowiedz dlaczego nie uda się wbić ludzi w kamizelki . Wystarczy że ja , Pafka , mk1111 założy i już może być reklama masy ,ale nie żądajmy żeby inni musieli zakładać jak nie czują więzi z naszą organizacją .
Co do wpisywania jako stałą imprezę, to i owszem przydało by się ,ale ja jakoś mam opory żeby składać "Hołdy Pruskie" ,żeby ktoś z moderatorów to zrobił . Widać jestem niepokorny więc dlatego olewany . Całe szczęście że ludzie przyjeżdżający na GDR nie są małostkowi i nie zależy im na wielkim rozgłosie -cenią spokój i brak czapy w postaci "sztabu" i specjalistów od wizerunku. Oni mają własny wizerunek i nie muszą się przefarbować .
-
Ja bym dodał jeszcze pytanie: Czy CHCEMY promować kamizelki odblaskowe? Od pewnego czasu na Masie się ich nie promuje (choć kupić wciąż można). I nie jest to przypadek, że się nie promuje, lecz przemyslana strategia nie zmuszania i nie zachęcania ludzi do chodzenia "na odblaskowo" i dawania argumentu tym, co chcieliby stworzyć z kamizelek nowy obowiązek dla rowerzystów.
Poza tym dziś kamizelki się opatrzyły i nie dają już tyle co 10 lat temu. Wtedy kierowcy się tego bali, mety się chowały po bramach na widok kamizelek. Pamiętam jak mnie Pan przepraszał, że już odjezdża, bym nie wypisywał mandatu. Albo jak mnie na PKP potraktowano jak "swojego" bo byłem w kamizelce podobnej do tej PKPowskiej. Mam tych historii trochę...
A dziś? Chodzi w tym tyle osób (drogowcy, robotnicy, budowlańcy, policja, strażnicy wszelacy, MPO, wodociągowcy, geodeci, dzieci z przedszkol... długoby wymieniać), że nikt z okazji kamizelki nogi z gazu już nie zdejmuje. A przynajmniej ja nie zauważam by to jeszcze cokolwiek dawało.
-
Tak ,ale Masowa kiedyś do czegoś zobowiązywała i trochę też wzbudzała szacunek ,a teraz jak sam to ująłeś jest kojarzona z firmą "Sita" czy "Byś" czy jeszcze innymi czyścicielami ulic.
Warto było by reaktywować wizerunek ,ale do tego niestety trzeba chęci i dyscypliny -ale tego ostatniego większość nie chce i woli być "elastycznymi" jak guma od gaci czy kondoma .
Raz w miesiącu założy -albo i nie (są tacy-lepiej urodzeni co nie muszą ) a później zdejmując ją zapominają się i odwrotnie myślą .
To tak jak ja założę garnitur to i udaje mi się troszeczkę kultury zachować ,a gdy zdejmę ? - sami wiecie- :-[
-
Trochę z tymi kamizelkami przesadzacie. Należy do nich podchodzić jak do reklamy, a nie odzieży BHP. W takim wypadku to maja rację bytu. Czy sprawdzają się w tej drugiej funkcji to inna sprawa.
Co do umieszczenia w kalendarzu imprez to do tej pory GDR z WMK miała jedynie związek personalny. Nawet umiejscowienie jej na forum w dziale " Inicjatywy rowerzystów i inne imprezy rowerowe" to potwierdza. Czy przeniesienie informacji o GDR do kalendarza imprez coś zmieni? Wątpię. Czy zaszkodzi GDR? Nie. Także jest to raczej kwestia techniczna która sama w sobie nic nie zmieni. Ale to czy umieszczać czy nie chyba powinniśmy omówić w innym miejscu tego forum.
-
Tak ,ale Masowa kiedyś do czegoś zobowiązywała i trochę też wzbudzała szacunek ,a teraz jak sam to ująłeś jest kojarzona z firmą "Sita" czy "Byś" czy jeszcze innymi czyścicielami ulic.
Warto było by reaktywować wizerunek ,ale do tego niestety trzeba chęci i dyscypliny
Obawiam się, że żadna chęć i dyscyplina tu nie pomoże. To próba zawracania rzeki kijem... można się nieźle zmachać, a efekt i tak albo będzie pomijalny, albo w najlepszym wypadku mizerny. Plus pozostaje moje pytanie z wcześniej.
Co do umieszczenia w kalendarzu imprez to do tej pory GDR z WMK miała jedynie związek personalny. Nawet umiejscowienie jej na forum w dziale " Inicjatywy rowerzystów i inne imprezy rowerowe" to potwierdza. Czy przeniesienie informacji o GDR do kalendarza imprez coś zmieni? Wątpię. Czy zaszkodzi GDR? Nie. Także jest to raczej kwestia techniczna która sama w sobie nic nie zmieni.
Oczywiście, że od umieszczenia imprezy na www nagle nie zacznie na nią przyjeżdżać po tysiąc ludzi. Ale umieszczenie imprezy to pewne wyzwanie dla osoby, która się tą imprezą zajmuje - bo nie ma możliwości, by zapowiedzieć imprezę, a potem powiedzieć, że nie jedziemy. Dlatego to jest pytanie do tych co jeżdżą: Czy zamierzają jeździć zawsze? (powiedzmy w najbliższych miesiącach) Bo jak nie ma takiej pewności, to zostaje po staremu. I, oczywiście, czy chcą by impreza była kojarzona jako masowa, choć to Oni ją de facto sami robią.
-
Do tej pory nie było tak żeby GDR się nie odbyła. Związków personalnych z WMK tez nikt nie ukrywa. Ostatecznie Jerzy czy też Pafka za każdym razem są w kamizelkach masowych. Osoby które regularnie biorą udział też wywodzą się z kręgów WMK. Także skojarzenia z WMK są pewne nawet bez umieszczenia na stronie.
Po skonsultowaniu z Jerzym możemy zagwarantować na dzień dzisiejszy, że GDR będzie się odbywać na dotychczasowych zasadach. Dodatkowa reklama w kalendarzu imprez na stronie WMK może nam pomóc także możesz nas umieścić.
-
Ja gwarantuję , do tej pory tylko szpital i poharatana łapa przeszkodziły w molestowaniu ludzi swoją osobą ;D
Nawet jak nie mogłem to i tak "nawiedzałem " towarzystwo i zawsze trzy grosze swoje dożuciłem :-[
-
Choć mam odnotowane nieusprawiedliwione nieobecności na 3 ostatnich GDRach, a w dodatku na najbliższym także mnie nie będzie, pozwolę sobie wtrącić trzy grosze do dyskusji.
Info na stronie - jak najbardziej jestem za, zawsze to dodatkowe miejsce reklamy.
Kamizelki "masowe" dla wszystkich - przeciw. Ideą GdR jest przyzwyczajanie kierowców do rowerzystów na ulicy, dlatego ma to wyglądać jak normalny ruch rowerowy, a nie być przez postronnych postrzegane jako Masa Krytyczna (tym bardziej, że to też piątek). 2-3 osoby w grupie w kamizelkach - ok, ale cała grupa tak ubrana od razu sugeruje zorganizowany przejazd/manifestację itp. GdR nie wypiera się WKM ale nie powinna postrzegana jako WMKmini.
Niestety nie jest to na razie naszym bólem głowy, ale z tego samego powodu, popieram trzymanie się zasady 15 osobowego peletonu i w razie większej ilości uczestników podział na 2 (może kiedyś 3 i więcej) grup i to na różnych trasach. Poza tym, jak już pisał mk1111, większa grupa będzie miała kłopot ze sprawnym przejechaniem w normalnym ruchu, bez rozdzielania się np. na światłach.
-
Stalin wstydź się. Znów Cie nie będzie? Zima się skończyła i czas zacząć się pojawiać. :P
Przygotujcie się mentalnie na zmianę trasy - tym razem nie piątek trzynastego ale dziesiątego i to kwietnia . Jak pech to pech. Trzeba się liczyć z manifestacja obrońców jedynej słusznej teorii.
-
Trzeba się liczyć z manifestacja obrońców jedynej słusznej teorii.
No co Ty?
Przecież Jerzego nie będzie.
A jedyna słuszna teoria to - jest impreza macie być, nawet jak wam nie pasuje :P
-
ha,ha. :P
-
>:( No ,no jak mnie nie ma to jeszcze gorzej, ja nawet z z zaświatów mam oko na Was :o
Kota nie ma -myszy harcują?
Skoro tak tęsknicie i ładnie poprosicie to może skrócę urlop :P
-
Nie strasz. Hektary już obrobiłeś?
-
Krakowskie Przedmieście jest dziś wyłączone z ruchu prawie cały dzień - szczególnie od 17 nie ma co nawet próbować tamtędy przejeżdżać ( wykład Prezesa pod Pałacem Prezydenckim). W związku z tym będzie dzisiaj trasa inna niż zwykle.
-
Trasa była ciekawa a miejsca nowe dla Godziny.
Nigdy nie byliśmy na tak starej Pradze...i wróciliśmy :).
Za Jerzym tęsknię :).
-
Trochę też było przygód. Najpierw opona / dętka.
(http://i1256.photobucket.com/albums/ii481/klaraczek/P1080711.jpg) (http://s1256.photobucket.com/user/klaraczek/media/P1080711.jpg.html)
Potem dezintegracja u Pafki (dobrze, że nie Pafki).
(http://i1256.photobucket.com/albums/ii481/klaraczek/P1080719.jpg) (http://s1256.photobucket.com/user/klaraczek/media/P1080719.jpg.html)
Oba problemy zażegnane (w magicznej skrzynce jest jednak w s z y s t k o).
W ogóle - jak widać - trochę tradycyjnego objeżdżania Centrum.
(http://i1256.photobucket.com/albums/ii481/klaraczek/P1080718.jpg) (http://s1256.photobucket.com/user/klaraczek/media/P1080718.jpg.html)
A potem przeturlanie na prawy brzeg.
(http://i1256.photobucket.com/albums/ii481/klaraczek/P1080721-2.jpg) (http://s1256.photobucket.com/user/klaraczek/media/P1080721-2.jpg.html)
Kierunek Wileńszczak, Stalowa. Co było jeszcze dalej, nie wiem, bo dałam dyla.
-
Nie wiele cię ominęło. Było jeszcze obowiązkowe uczestnictwo w uroczystościach rocznicowych na pl. Zamkowym ;) Bezczelnie zajęto nasze tradycyjne miejsce pod kolumną i musieliśmy się przenieść. Co za czasy. Żadnego poszanowania nowych świeckich tradycji. :P
-
Fajne foto. W końcu jest foto z GdR! Super!
Postarajcie się jednak na przyszłość robić je w poziomie, a nie w pionie - jak kiedyś będzie się robić ulotkę czy coś, to poziome foto zwykle lepiej pasuje ;-)
-
7 sztuk ode mnie
http://imgur.com/a/26Y3V (http://imgur.com/a/26Y3V)
-
Dobrze że wogóle są,brawo za robotę podczas jazdy(postoju),i widać było trochę bałaganu i już rozgrzeszenie udzielone(mk1111 pouczony). Przykro że opcja południowo-praska przejmuje (nażuca)wolność i swobodę,która się udziela wszystkim i każdemu w inny sposób...
-
Jurek ochłoń. Było dobrze, wszyscy żyją więc...
-
... jak kulą w płot, niestety
zupełnie niepotrzebnie jest Ci przykro
opcja południowo-praska to ja i Klara - a to nie myśmy prowadziły i żadnej wolności nikomu nie naRZucałyśmy
-
A to jakim cudem znależliście się "w ścisłym centrum" Pragi?
-
zapis filmowy z przejazdu ostatniej GdR
https://www.youtube.com/watch?v=wgbhUNTvDfo (https://www.youtube.com/watch?v=wgbhUNTvDfo)
-
z płytki od Jerzego, z kamerkową rejestracją przejazdu GdR z zeszłego lata powstał taki film
https://www.youtube.com/watch?v=-txkJ9oMC88 (https://www.youtube.com/watch?v=-txkJ9oMC88)
-
Dzięki był to przejazd z opcją kontr-pas Mokotowska dopiero co otwarty . Przypominam że już w ten piątek jedziemy na kolejną przejażdżkę .
-
A dobrą pogodę już zamówiłeś? :D
-
Będzie dobra (bo ja będę :P).
Przypominam to już jutro i zbieramy się jak zwykle na placu Zamkowym o 18 .
-
Czyli co domagasz się zmiany "Drogiego Przywódcy GDR" na " Słońce GDR"? :P
Ja ze swej strony przypominam o zasadach GDR które obowiązują WSZYSTKICH uczestników:
-Nasz przejazd nie ma charakteru imprezy zorganizowanej w rozumieniu przepisów Ustawy Prawo o Zgromadzeniach i Ustawy Prawo o Ruchu Drogowym;
-Wszyscy uczestnicy jadą na własna odpowiedzialność;
-Wszyscy uczestnicy zobowiązani są posiadać rowery wyposażone zgodnie z aktualnie obowiązującymi przepisami ( szczególnie dotyczy to prawidłowego oświetlenia rowerów) ;
-Wszyscy uczestnicy zobowiązani są do przestrzegania przepisów PoRD - nie jedziemy lewym pasem, o ile nie skręcamy w lewo, sygnalizujemy kierunek jazdy, stosujemy się do znaków, sygnalizacji i poleceń policjantów. Jeśli mamy z prawej strony drogę lub pas dla rowerów korzystamy z nich, a nie z jezdni, itd.;
-Poruszamy się w granicach ścisłego Centrum;
-Nikt z uczestników nie wyprzedza prowadzącego ani nie zostaje za zamykającym przejazd;
-Prowadzący ustala tempo przejazdu dostosowując je możliwości wszystkich uczestników;
-Prowadzący i zamykający przejazd pozostają ze sobą w stałej łączności więc w przypadku rozdzielenia grupy przez sygnalizację świetlną nie jedziemy na czerwonym świetle. Ci co przejechali poczekają na pozostałych w bezpiecznym miejscu;
-Nasz przejazd to normalny ruch uliczny, a nie przejazd bandy rowerzystów;
-Jesteśmy kulturalni - przepuszczamy pieszych na przejściach bez sygnalizacji, przepuszczamy kierowców (a na pewno milej będą wspominać dużą liczbę rowerzystów na ulicy i pomoże budować pozytywny wizerunek) szczególnie komunikacji miejskiej. W sytuacjach konfliktowych nie wdajemy się w awantury, przepychanki słowne. Staramy się nie używać wulgaryzmów ? choć w wielu wypadkach może to się wydawać trudne;
-Na zakorkowanych odcinkach ulic staramy się przejeżdżać do przodu między samochodami oczywiście zachowując szczególna ostrożność. Dziękujemy kierowcom którzy robią nam miejsce;
-
-Jesteśmy kulturalni - przepuszczamy pieszych na przejściach bez sygnalizacji, przepuszczamy kierowców (a na pewno milej będą wspominać dużą liczbę rowerzystów na ulicy i pomoże budować pozytywny wizerunek) szczególnie komunikacji miejskiej.
Pamiętajmy o zatrzymaniu się na środku pasa, bo większość kierowców po prostu ignoruje rowerzystę, który zatrzymał się przed przejściem w celu przepuszczenia pieszych.
W końcu będę mógł się dziś pojawić.
-
Pamiętajmy o zatrzymaniu się na środku pasa, bo większość kierowców po prostu ignoruje rowerzystę, który zatrzymał się przed przejściem w celu przepuszczenia pieszych.
Ja jeszcze czesto ręką tym z tyłu pokazuje, że się zatrzymuję i żeby dołączyli. Co prawda dziś mnie jakiś moto-pacan próbował strąbić jak przepuszczałem pieszych przy Hali Mirowskiej, ale to pewnie dlatego, że stanąłem tak by sie mnie fizycznie nie dało ominąć :D I to ostatnie jest najlepszym wyjściem.
-
(http://i1256.photobucket.com/albums/ii481/klaraczek/P1100093.jpg) (http://s1256.photobucket.com/user/klaraczek/media/P1100093.jpg.html)
Majowi GdR-owcy. Całkiem liczni :)
PS
(http://i1256.photobucket.com/albums/ii481/klaraczek/P1100085.jpg) (http://s1256.photobucket.com/user/klaraczek/media/P1100085.jpg.html)
-
Wydawało mi się że było nas więcej i choć stary jestem to na pewno jednej osoby brakuje- nie wiem dlaczego nie dołączyła do zdjęcia .
Wszystkim dziękuję zwłaszcza że był to trudny przejazd w licznych korkach ,ale mogliście się przekonać i tam też można jechać . Komfortu wielkiego nie było -spaliny ,ale kto powiedział że miało być łatwo?
Przekonaliście się też że kierowcy nie gryzą i nawet bojąc się o lakier ustępują .
Tak więc skoro się nie da SENSOWNIE coś zbudować osobnego dla rowerzystów to lepiej przedzierać się ulicą .
Następnym razem już będzie pewnie Nas więcej (teraz zabrał nam ludzi bibliotekarz) i trzeba myśleć o drugim prowadzącym i zamykającym .
Jeszcze raz dziękuję za poświęcony czas i trud pokazania się w zakorkowanym ścisłym Centrum
-
... na zdjęciu brakuje kumpla Elektry!
co do wiekszej ilości ludzi na przejeździe GdR to już dawno temu chyba ustaliliśmy, co robić - jak piszesz, "stary jestes" to powinienieś pamietać...;-)
i dodałabym pomysł podzielenia na grupy max 10 osób, a nie 15... te korki to urapienie jest, mniejsza grupa łatwiej sie wężykiem przeciśnie niz wieksza
-
Kumpel jest nowy i mało oswojony.
Ciągnie mnie na chodniki, psuje to co wypracowaliśmy na GDR ;).
Mostu też nie lubi...
-
Most nie jest do lubienia tylko do jeżdżenia. :P. Z resztą najwyższa pora skończyć z pseudo-demokracją bo wychodzi to średnio. Ci chcą, ci nie chcą,a ostatecznie każdy robi co chce. A to nie o to chodzi. Spaliny mają to do siebie, że nie trzymają się linii krawężnika i są wszędzie więc akurat z tego powodu "ciężko" jest w całym centrum. Czy grupa liczy 5 czy 15 osób to w korku jest tak samo. Po dwóch czy trzech rowerach samochody zaczynają się w magiczny sposób odsuwać na boki. Obserwuję to regularnie na moście Poniatowskiego.
-
Elektra ,nie przejmuj się -jeszcze ze dwa razy pobędzie i oswoi się i z mostem . Ty też na początku ze zgrozą patrzyłaś na mnie. :)
Jolu to akurat pamiętam :P -co do ustalania to wiadomo było że była taka możliwość już i wczoraj ale na placu było nas raptem z 10 osób ,więc na dwie grupy po 5 osób nie było co dzielić . Zasadą też jest żebyśmy byli widoczni w ścisłym Centrum , a kilka osób za jakimś autobusem śmiem twierdzić że jest niewidoczne. To że trudniej było ,ale nic w życiu łatwe nie jest i ja z tym nie mam problemu (trzeba się umieć dostosować - a nie świat naginać pod siebie) Jazda po ulicy alejami czy Marszałkowską też jest dostosowaniem się ,a nie wygodą .
-
Za most przepraszam, poprawię się przy okazji ;).
Wiem, ze w...masie raźniej.
Padł tegoroczny rekord liczebności GDR-u i niech tak będzie dalej.
Do piętnastki jednak nadal brakuje nas...
-
Na moście że Cię nie było -żałuj (ale nie przepraszaj,masz prawo się bać ) gdyż przekonała byś się jak kierowcy potrafią być uprzejmi skoro i tak mają przes....e to potrafią nawet parę centymetrów usunąć się żeby nas się pozbyć w swojej okolicy :) . Rozumiem ludzi co pojedynczo jeżdżą -wtedy już tak mili nie bywają (sam czasami doświadczam)i dlatego wężykiem i grupką jak się jedzie to jest całkiem inne doznanie , tylko warunek -spokojnie . Jak jechaliśmy to ani razu nie musieliśmy stawać .Normalnie nie jest to do pomyślenia, zawsze ktoś tak stanie że nie przeciśniesz się .
Padł rekord i przez to na następnej jak będzie ponad 14 to już dzielimy się .
-
Jako że też byłam we frakcji, która zbojkotowała most - dawka spalin mnie przerosła. Jerozolimskie w korku i wykorzystałam pulę na daną jazdę ;) Że kierowcy nie gryzą, że Poniatowski przejezdny (a w korku odpadają śmigacze podłokciowi), to wiem. W końcu za rzeką mieszkam ;)
Może czas się w maseczkę antyspalinówkę zaopatrzyć...
-
Niestety żyjemy w mieście i czy na Marszałkowskiej czy na Belwederskiej to powietrze prawie takie same -wiatr wszystko przemiesza.Żeby szukać komfortu czystego powietrza to chyba trzeba się przeprowadzić daleko za Ural-może tajga :P
-
W sumie na moście chyba nawet czyściej - po pierwsze przewiew, a po drugie i tak jeździmy znacznie wyżej (z głowami) niż kierowcy (i ich nawiewy powietrza).
-
Dziwne jakoś w poprzednich miesiącach nie było narzekania na spaliny. Widać nadszedł ten czas aby nawet na GDR tylko narzekać.
-
film z majowej GdR
szczególnie udała nam się zawrotka rowerowym rojem na Bankowym ;D
https://www.youtube.com/watch?v=WTVwrLFtxRw (https://www.youtube.com/watch?v=WTVwrLFtxRw)
-
Drogi Przywódco ( ;) ) czyżby w tym miesiącu miało nie być GDR czy też sprawdzasz czujność innych?
-
Sprawdzam czujność i jak zwykle "lizusie" spaprałeś mi robotę :P Przecież wiem że na Tobie mogę polegać jak na nieuchronności kary za jazdę bez biletu ZTM-u :P
Teraz poważnie - Ludu pracujący Stolicy (tow. Wiesław) , oznajmiam wszem i wobec że znowu nadchodzi piątek - drugi piątek i jak zwykle zapraszam odważnych na przejażdżkę po najbardziej ekskluzywnych i mało przyjaznych (rzekomo) ulicach dla rowerzystów. Termin jak zwykle drugi piątek miesiąca godz 18 plac Zamkowy -pod kolumną .
-
Tylko nie lizusie. Ciągle podkreśla, że stary jesteś więc trzeba cie pilnować czy aby skleroza nie dopadła. :D
-
:P Kto ?komu? A kto ma już demencje starczą i jakieś rękawiczki z poobrywanymi palcami u mnie zostawił? Tak więc nie pyskować -bo rączki zmarzną :P
-
Przyganiał kocioł garnkowi :P. A kto tak dzielnie wykładał (się) na Politechnice, że czapkę zostawił? Może też ja? :D
-
Dziękuję wszystkim za przybycie i możliwość integracji z Wami . Najmłodsza uczestniczka zmęczyła się nami ,ale i tak odwiedziliśmy ją na koniec .
-
z wczoraj
z powodu braku Klary i aparatu Klary - zdjęcia robił rower
(http://i.imgur.com/OZttmK1.jpg)
i
(http://i.imgur.com/3Ykgccb.jpg)
-
Co tam Pafka ma w kufrze? ;)
-
Skoro mk1111 dobiera się ,to pytanie powinno brzmieć -"co miał?" :P
-
P/rzypominam znowu zbliża się drugi piątek miesiąca i jak zwykle zapraszam na godzinę 18 na pl.Zamkowy do wspólnej przejażdżki po Centrum Warszawy.
-
Dziękuję osobom które przybyły mimo deszczu i chłodnej pogody za wspólną przejażdżkę. Mam nadzieje że za miesiąc będzie ładniejsza pogoda i atrakcje po będą przyjemniejsze.
-
Ja zaś wszystkim dziękuję za wybranie się ze mną do Mariota ;)
-
no taaaak....
pod Mariotem była przerwa na Vit-sikanie_na _piętrze
-
Jola nielojalna, Jola nielojalna.
wstydź się swej niedyskrecji
zmokłem po drodze, ale się nie spóźniłem
moje foty z wczoraj:
https://goo.gl/photos/z7MuweoGKNC7ejMEA
-
;)Vit daruj Joli przecież kobietą jest i parę minut to normalne że się spóźnia . Dzięki za zdjęcia.
-
z dużym opóźnieniem film z czerwcowej GdR
https://youtu.be/QR1Hvy29kGY (https://youtu.be/QR1Hvy29kGY)
-
film z lipcowej Godziny dla Roweru
nietypowo było:
- ulewa (to znaczy ulewa jak najbardziej typowa)
- inna trasa, bez Zawiszy
- znacznie krócej
- pamiątkowe foto w zupełnie innym miejscu
- i zakończenie gdzie indziej
https://www.youtube.com/watch?v=S-MvdsGQUbI (https://www.youtube.com/watch?v=S-MvdsGQUbI)
-
Witam i przypominam -zbliża się drugi piątek miesiąca 14 sierpnia i o godz 18 zapraszam na pl. Zamkowy na wspólną przejażdżkę po ścisłym Centrum Warszawy .
Sezon urlopowy i gorączka może zniechęcać , ale kierowcy już pewnie za nami tęsknią ;D
-
Sezon urlopowy i gorączka może zniechęcać , ale kierowcy już pewnie za nami tęsknią ;D
Jak masz gorączkę to do lekarza, a nie na rower. :P
-
Sam se idź ,niech Cię leczą sproszkowaną żabą ,pijawkami i chociaż trzema zdrowaśkami w piecu . :P
Mam nadzieję że żadna gwiazda nie spadła Ci na potylicę i dowleczesz się? :P
-
No proszę, a ja żyłem w świadomości, że drugi piątek był w zeszłym tygodniu... Ale skoro tak, to przybędę dziś :)
-
Już po sezonie urlopowym , temperatura znośna więc zapraszam na drugi piątek miesiąca 11 września o godz 18 na plac Zamkowy , na wspólny przejazd po ulicach ścisłego Centrum.
-
Jerzy,
z dwóch powodów mnie nie będzie:
- niedyskrecja pewnych uczestników przejazdu (najważniejsze)
- praca (ok. 600 km od Warszawy) - uzupełniające
Tak bym przyjechał choć zdjęcia porobić...
-
ach, Vit... przecież byłeś uprzedzany lojalnie o niedyskrecji :P :P :P
rozumiem, że te 600 km to tylko wymówka?
ps. przyjadę, choćby padało - ale nie wiem jak będę sprawna, bo mam do wyboru tylko obce rowery, na których jakos dziwnie sie czuję.. skręcają jak jeszcze nie chcę, hamują niespodziewanie, siodełka kłują między nogami....
-
A tak sie zastanawiałem czemu ostatnio było tak przyjemnie inaczej. Żadnej ciotki przyzwoitki, wietrzenia spisków, szukania mieszkańca kretowiska....było minęło, wracammy do szarej rzeczywistości. Wielkie dzięki.
-
Myślałem że moją domeną było pieniactwo, żucanie nieuzasadnionych aluzji ale widzę że inni są lepsi odemnie.Jako że już w swym życiu nic nie muszę udawadniać,stary jestem i ciśnienie już nie te i bym przegrał w zawodach kto dalej nasika więc cichutko usówam się na bok i robię swoje -czyli będę i nie podsłuchuję kto na jaką odległość nasikał.Te zaszczyty już nie dla mnie.
-
Jerzy,
nadal pozostajesz miszczem aluzji ;)
To będziesz na GDRze w końcu czy nie?
-
Jakbym śmiał nie być,nie mogę sobie pozwolić na lenistwo zawiódłbym wielu ludzi "spragnionych" mojego zacnego towarzystwa :P
-
;D Udało się uruchomić komputer więc wstawiam zdjęcia z ostatniej przejażdżki . Dziękuję za uczestnictwo -również osobie która musiała odłączyć się od nas.
https://goo.gl/photos/GjbVex3it12CNysn8
-
Nocą lepiej widać...Pafka ma śliczne szprychy.
-
Po przetarciu okularów dostrzegam, że nie tylko Pafka :))
-
Przetrzyj jeszcze raz. Na zdjęciach nie ma roweru Pafki.
-
Mam słabiutkie okulary...istotnie źle wiążę rowery z właścicielami.
-
Dla zainteresowanych: jak co miesiąc w najbliższy piątek o 18:00 odbędzie się kolejna Godzina Dla Roweru. Tradycyjny przejazd po ulicach ścisłego centrum z możliwą jedną drobną modyfikacją wynikającą z wycięcia ruchu na Krakowskim Przedmieściu. Zapraszamy.
-
Pamiętam )
-
Pamiętam :)
-
film z wrześniowej GdR
https://youtu.be/6IiVF6xaQd4 (https://youtu.be/6IiVF6xaQd4)
-
Może sprawdzimy nową śluzę?
-
Jestem za :)
-
można sprawdzić i nowe śluzy, podobno dziś mają już namalowane rowerki, ale wczoraj póxnym wieczorem nowe sygnalizatory były jeszcze w czarnych workach, trzebaby zobaczyć
i jeszcze (z nowości) sierżanty rowerowe na Koszykowej, podobno przy Raszyńskiej, przy Filtrach
Edit:
ach, własnie doszło info, że Wiejska zmieniona, jest kontraruch, jest kontrapas (?), są sierżanty
-
Dziękuję za wczorajszy przejazd, za śluzę również :).
-
film (niecałe 6 minut) z ostatniego, październikowego, przejazdu Godziny dla Rowerów
https://youtu.be/xOfQ6099Xqk (https://youtu.be/xOfQ6099Xqk)
-
hmmmm.... czy ktoś, ktokolwiek robił foty na ostatniej, październikowej GdR ?
-
Ty? Czy może na przedostatniej - nie pamiętam. Ale jak nie Ty to nikt.
-
teraz wydaje mi się, że Pafka ... chyba...
-
Po "lekkim"potrząśnięciu Pafka przyznał się (jak na spowiedzi ), że ma jedno tylko zdjęcie i dopiero jutro dostarczy mi i ja (przy swoich :-[ wysokich umiejętnościach ) wstawię .
Przepraszam za Pafkę.
-
Tak jak obiecałem wstawiam
https://goo.gl/photos/3oHkuiAF9o2Vwxqi7
-
Dla zainteresowanych: jak co miesiąc w najbliższy piątek o 18:00 odbędzie się kolejna Godzina Dla Roweru. Pomimo iż wypada akurat piątek 13 zrobimy co się da aby pechowo nie było ;)
-
:)Jak zapowiedział nam "szaman" mk1111 pechowo nie było i nawet pogoda łaskawa oraz cierpliwość kierowców . Dziękuję przybyłym za wytrwałość i przyjemną wspólną przejażdżkę . Dziękuję naszej dzielnej uczestniczce za wyśmienite ciasto i nakarmienie nas po przejeździe . Niech żałuje i zazdrości "urzędas" który urwał się z naszego przejazdu -że nie dotrwał do końca.
-
Ja też żałuję - pochorowałem się troszkę :( .
-
Zdrowiej jak najszybciej- brakowało nie tylko Ciebie.
-
2 fotki ode mnie
(miałam nadzieję, że mój stareńki mikroaparat robi lepsze zdjęcia... >:( )
https://plus.google.com/u/0/photos/118171015482486534762/albums/6218278494082884481 (https://plus.google.com/u/0/photos/118171015482486534762/albums/6218278494082884481)
ps. w opisach jest zła data, 13.10, ale nie moge edytować, bo mi program pisze, że można tylko w Chromie, a ja nie używam Chroma, wiec niech tak zostanie.. chodzi oczywiście o 13.11
-
:)Jak zapowiedział nam "szaman" mk1111 pechowo nie było i nawet pogoda łaskawa oraz cierpliwość kierowców . [...]
Pechowo być nie mogło bo, choć nie było mnie osobiście, to miałem Was cały czas na oku. Wielki Brat miejskimi kamerami obserwował Was... Nowa praca :-)
-
Witam ,witam , koleżanki i koledzy przypominam- w ten piątek (jako że drugi piątek) spotykamy się o 18 pod kolumną Zygmunta i ostatni raz -w tym roku , przejedziemy się po "spokojnych" ulicach ścisłego Centrum .
Zapraszamy zdecydowanych i niezdecydowanych .
-
Jerzy,
jestem zdecydowany, ale o tym czasie będę w innej lokalizacji - praca ;)
-
To że praca to rozumiem ,ale znaczka :) - już nie bardzo .
Wolałbym taki - :'( .
Ps. Paragon jak Ci dostarczyć?
-
Ja się zgłaszam melduje swoje przybycie :P u ciebie jak zwykle
-
Dziękuję wszystkim za przybycie i wspólną przejażdżkę po Centrum . Tym razem zdjęcia robiliśmy w innym miejscu niż zwykle.
https://goo.gl/photos/YqSMtTH5EJGygS5U9
-
Jerzy, oba linki robią error 404, zrób coś
-
Fajnie było, dobrze mi się jechało. Cieszę się, że Marek szybko wrócił na dwa kółka.
PS. Jak się rozwinęła akcja z blondyną w MiniCooperze która chciała nam wyeliminować Marka? Pafka dogoniłeś ją?
-
Z relacji Pafki to ja byłem ostatni do eliminacji. Najpierw był on i Electra. Pafka ją dogonił, a reszta nie nadaje się do publikacji. ;)
-
Witam i tym razem mam smutną informacje dla częstych uczestników Godziny dla Rowerów .
Z powodu warunków atmosferycznych i ostatniej małej frekwencji proponuję w ten (już drugi piątek tego roku) odpuścić sobie tradycyjny przejazd i nie narażać ludzi na jakieś niespodziewane sytuacje .
Jeżeli uważacie że się mylę ,to proszę szybko napiszcie tutaj i jest jeszcze czas na zmianę i zorganizowanie tego przejazdu . Tylko musi być chociaż z pięcioro zdeklarowanych śmiałków ,którzy na 100% przyjadą.
-
Oczywiście ja przyjadę :D
-
A ja będę nad wami czuwał bo w piątek mam na popołudnie. Wielki Brat patrzy ;-)
-
A ja nie przyjadę.
Ps. Pafka chyba że znów ci coś w ostatniej chwili wypadnie. :P Zęby już nie bolą?
-
Witam w Nowym Roku, zdrowia życzę i zostaję w domu, nie przyjadę.
Dziękuję Jerzy za inicjatywę, mnie jest zimno na sam widok roweru na ulicy :)).
-
Drogi kolego M :P zęby nie bolą nic mi nie wypadnie ;D sory że tak wcześnie ale miałem problem z kompem a konkretnie z kartą sieciową w kompie ale dałem rade miałem drugą wrazie co to ja za Jurka musimy se pomagać nie :D
-
Szczytna inicjatywa i popieram wierząc że jakby co to godnie zastąpisz ,tylko kłopot może być z frekwencją- jak widać ,na razie tylko Ty deklarujesz się . Ja jeżdżę pomimo zakazów "profesorów" od chorób płuc ,tylko akurat w piątek mam same szczytne uroczystości -odebranie z depozytu "czegoś :-[ :-[" i od 17 wizytę duszpasterską i jak tutaj pogodzić tyle na raz spraw?
-
Do dzisiaj nikt odważnie się nie zgłosił,pomimo tego Pafka będzie czekał o 18 pod kolumną.
-
więc ja się "odważnie" zgłaszam
wcześniej, kolo 17:30 będę Waszczykowskiemu dzwonić dzwonkiem rowerowym przed siedzibą MSZ, to dojade do Pafki na 18 pod kolumnę Zygmusia... najwyżej pojeździmy we dwoje po Centrum
-
a oficjalne dzwonienie nie jest przypadkiem 18 Stycznia?
-
Dzisiaj GdR chyba będzie solo, moje?
-
:) Oj ,oj mylisz się było dwóch cwaniaków ,a oto dowód
https://goo.gl/photos/59Kx4e5e51ZH9ybf6 (https://goo.gl/photos/59Kx4e5e51ZH9ybf6)
-
no przecież już wiem :P
dzięki naszemu MasoKrytycznemu znajomemu z monitoringu miejskiego (thx W.) dogoniłam i odnalazłam tych dwóch, okazało sie, że ruszyli spod Zygmunta wedle zegarka Pafki, a nie czasu ogólnego
razem dojechaliśmy pod Kolumnę i pomachaliśmy operatorowi monitoringu
ps. fotka z zakończenia jutro, chyba ;)
-
Chcesz powiedzieć że zegarek Pafki spieszy się o 12 minut?! Pafka z Markiem odjechali jakby ich piorun strzelił o 18:03, a Jola na Plac wjechała o 18:05. Nadziwić się nie mogłem.
-
Chcesz powiedzieć że zegarek Pafki spieszy się o 12 minut?!
A czemu o 12 min? GDR była zawsze o 18. My pojechaliśmy 10 po To że Jurek lubi czekać bez względu na pogodę na spóźnialskich to jego sprawa. My mamy lepiej w głowach poukładane. Pogoda była jaka była więc pojechaliśmy bez czekania ( do 15 czy też i 20 po), że może ktoś jeszcze dojedzie.
Pafka z Markiem odjechali jakby ich piorun strzelił...
A Pafka wyjeżdżał rozmawiając z tobą przez telefon. Także nie koloryzuj :P
Nadziwić się nie mogłem.
Życie jest pełne niespodzianek. :P
Ps. Dobrze się dowiedzieć do czego służy monitoring miejski.
-
nadrabiam zaległości...
film z listopadowej GdR https://www.youtube.com/watch?v=uDWK8U0Mt0U (https://www.youtube.com/watch?v=uDWK8U0Mt0U)
-
kolejna zaległość
film z grudniowej GdR
https://youtu.be/pTsEKik6bW0 (https://youtu.be/pTsEKik6bW0)
-
Dziękujemy , cóż to Jolu zwolnienie lekarskie(więcej czasu) i dzięki temu remanent w zasobach ?
-
nie!
to tylko nowy pecet, megaśmigła rakieta
-
Przypominam, w tym tygodniu jest drugi piątek miesiąca 12 luty i o godzinie 18 z placu Zamkowego ruszamy jak zwykle w objazd śródmieścia. Moje uczestnictwo znowu wisi na włosku -"pogięło mnie"-korzonki, ale myślę że na czworaka , ale tym razem nie nawalę .
-
Moje uczestnictwo znowu wisi na włosku -"pogięło mnie"
Już dawno. Dopiero teraz to zauważyłeś? :P
A serio: skoro to korzonki to dolecz do końca, a nie kozacz z piątkiem.
-
Ciężko było ale przyznam Ci racje -zostaję w domu i kuruję się dalej .Tamto prawie przeszło ale rzuciło się na płuca . Muszę zadbać aby nie przeszło na głowę :-[ (chociaż chyba więcej nie zaszkodzi).
Poważnie -pogoda wspaniała ,więc nie ociągajcie się i licznie zbierajcie się pod kolumną o 18 -życzę szerokości.
-
Panie Jurku kuruj się dalej ja DAM RADE :-* komp mi wariuje raz jest raz go niema
-
Muszę zadbać aby nie przeszło na głowę :-[ (chociaż chyba więcej nie zaszkodzi).
Tym akurat to na twoim miejscu bym się zbytnio nie przejmował. :P
-
Widać jednak przeszło mi na głowę bo wstawiam zdjęcia mimo tego że nie było mnie.
https://goo.gl/photos/nLSjMS1gSX2vjTF38 (https://goo.gl/photos/nLSjMS1gSX2vjTF38)
-
Operator tej kamery w trybie pilnym powinien pójść na przyspieszony kurs obsługi swojej "małpki", w szczególności w zakresie nauki używania trybów nocnych, bo jakość zdjęć jest tragiczna, a wiem, że może być lepiej, bo sam mam taki aparat...
-
Jak masz to go woś ze sobą do twojej wiadomości ja urzywam trybu automatycznego bo tak jest wygodniej ower
-
Jak masz to go woś ze sobą do twojej wiadomości ja urzywam trybu automatycznego bo tak jest wygodniej ower
Widzę, że nie zaglądać do słownika też jest "wygodniej". Efekty podobne (czyli kiepskie:)
-
:D Ciesz się że możesz coś przeczytać , jakbyś zobaczył jego komputer -to byś się dziwił :o
-
Znowu przypominam że, w tym tygodniu jest drugi piątek miesiąca 11 marca i kto ma ochotę pojeździć ulicami Śródmieścia to przyjeżdża pod kolumnę Zygmunta na Placu Zamkowym na 18,00. Już niedługo wiosna.
-
Ja się melduje
-
I ja będę z Wami tym razem osobiście, a nie jako oczy Wielkiego Brata.
-
i Ja i Juro
-
Było nas aż 7 osób i jedna osoba nie dała sobie zrobić zdjęcia.
https://goo.gl/photos/hANN4y2c24Ax1MVm7 (https://goo.gl/photos/hANN4y2c24Ax1MVm7)
-
Mnie w windzie zaczepiła Pani, która zainteresowała się czy dzisiaj przypadkiem nie była jakaś Masa (miałam Nocną Szprychówkę) więc zrobiłam jej naszą reklamę :)
-
Jak zwykle przypominam -8 kwiecień jest drugim piątkiem miesiąca i jak zwykle spotykamy się na placu Zamkowym o 18.00. Tym razem już powinno być pogodnie i nie powinna aura stać na przeszkodzie.
ZAPRASZAM
-
ja tam bende ;D
-
:)Ale tym "flagowym" rowerem ,czy tym nowym "bezjajecznym?"? :P
-
OCZYWIŚCIE ŻE FLAGOWYM ;D WMK ;D bo do tamtego nie mam zapasowych dęndek
-
fotka jedna z zakończenia https://goo.gl/photos/CFgtbPxQQ91b7rdK6 (https://goo.gl/photos/CFgtbPxQQ91b7rdK6)
https://photos.google.com/u/0/share/AF1QipM5WIMP4vVCCrK8HP5bZ3U2JUra2Jw5Kpcf8b2d7cJ-V5nOOTNOwuW2LES959HABQ?key=bkZPMFdOV0lZbzZtYUhSQXhQaEhvME54bE5zX2dB (https://photos.google.com/u/0/share/AF1QipM5WIMP4vVCCrK8HP5bZ3U2JUra2Jw5Kpcf8b2d7cJ-V5nOOTNOwuW2LES959HABQ?key=bkZPMFdOV0lZbzZtYUhSQXhQaEhvME54bE5zX2dB)
któryś link działa?
-
Obydwa działają - DZIĘKUJEMY :)
-
Uwaga ,uwaga znowu stary skler... przypomina że w ten piątek 13 maja o `18 spotykamy się jak zwykle pod kolumną Zygmunta .
-
Jurek, ja bede, tak jak się umawialiśmy, wez krótkofalówki, mogą być potrzebne.
:P :D ;) :) ;D >:( :( :o 8) ??? ::) :P :-[ :-X :-\ :-* :'(
-
Szkoda że tak mało odważnych się stawiło . Było nas aż pięcioro i w miłej i przyjemnej atmosferze przejechaliśmy stałą trasę plus lody na Francuskiej . Dziękuję przybyłym i przekazuję zdjęcia od Pafki.
photos.google.com/share/AF1QipMquVqAOImzcfw9mZL8pLBGaQun7-PzvFpeP1zN1GHaI7d9Wz3MkIgFaRI315EhLg?hl=pl&key=N3l4djUzX0ZWWF94NWlqTnk5dThmZzM0XzJKMjJn (http://photos.google.com/share/AF1QipMquVqAOImzcfw9mZL8pLBGaQun7-PzvFpeP1zN1GHaI7d9Wz3MkIgFaRI315EhLg?hl=pl&key=N3l4djUzX0ZWWF94NWlqTnk5dThmZzM0XzJKMjJn)
-
1 foto ode mnie
https://goo.gl/photos/BDLu8C9BCuMwzon18 (https://goo.gl/photos/BDLu8C9BCuMwzon18)
-
Witam znowu mam zaszczyt zaprosić stała ekipę na comiesięczny przejazd zatłoczonymi ulicami Śródmieścia w dniu 10 czerwca o 18 z Placu Zamkowego.
Zapraszam jeszcze goręcej tych co nie mogą się przekonać do jazdy ulicą zgodnie z przepisami drogowymi i wolą chodniki niż gładki asfalt . W gromadzie przekonać się mogą że ulica nie gryzie . W ekipie stale jeżdżącej jest już dużo osób które zdobyły już takie doświadczenie że nie ma czego się obawiać -bezpiecznie poprowadzą każdą mniej obytą z ruchem osobę .
Tych co już potrafią i nie trzeba uczyć też zapraszamy ,nie musimy tylko pokazywać się na mieście raz w miesiącu i to w wyłączonym z ruchu rejonie.
W ostateczności jesteśmy równoprawnymi użytkownikami dróg i pokazujmy się jak najwięcej na ulicach a jak najmniej na chodnikach.
-
Jak na złość w piątek pracuję na popołudnie. Także będę was wspierał duchowo i miał was na oku ;-)
-
Mało nas było to i mało zdjęć
https://goo.gl/photos/pb2FAPrRb6k2Rb5PA
(https://goo.gl/photos/pb2FAPrRb6k2Rb5PA)
-
Drogie koleżanki i koledzy , tym razem w dniu 8 lipca 2016 roku musimy odwołać swój przejazd w ramach Godziny Dla Rowerów z powodu szczytu NATO i nieprzejezdności na naszej stałej trasie ścisłego Centrum .
Następnym powodem jest to że kilkoro z nas stałych uczestników będzie na wyjeździe w tym dniu .
Był pomysł aby wybrać peryferyjną trasę , lecz chyba nie o to nam chodzi aby opłotkami jeździć?-dlatego upadł .
-
Mam nadzieję że wszyscy dobrze wypoczęli i zaczęli już tęsknić za kolejną Godziną Dla Rowerów ;D
Mam przyjemność przypomnieć , że dnia 12 sierpnia 2016 r. wypada drugi piątek miesiąca i o godzinie 18 nie będzie już problemu żeby się spotkać i pojeździć po Warszawskich ulicach zgodnie z przepisami .
Stałych i nowych uczestników zapraszamy do wspólnej przejażdżki .
-
Było nas tylko 7 osób w tym dwie nowe , które to zostały zabrane przez Jolę na przejażdżkę po Pradze.
Reszta pojechała tradycyjnie zakończyć przejazd na Plac Zamkowy i zdjęcia tylko czterech osób resztę zdjęć Jola na początku zrobiła i pewnie niebawem wstawi .
Na razie tylko dwa -https://goo.gl/photos/YhxPgPMzGQne48dB8
(https://goo.gl/photos/YhxPgPMzGQne48dB8)
-
nie na przejażdżkę po Pradze, tylko Poniatowskim w te i na nazad!!!
zawsze tak ciskacie tym Poniatoszczakiem, jak już niektórzy nie mogą - a dziś odpuściliście, sam M. przyznał żeście cieniasy
Serdecznie pozdrawiam Cieniasów, jeszcze Was takimi nie znałam :P :-* :D :) ;D :o
-
Te,te nie ciskaj się -lepiej wstaw zdjęcia >:( .Dzisiaj dostaniesz "nagrodę"za wczorajsze zamieszanie na placu Trzech Krzyży .
-
Zdjęcia od Pafkli z początku GDR https://goo.gl/photos/8zi4sAbGzrx5wJji7
(https://goo.gl/photos/8zi4sAbGzrx5wJji7)
-
Witam i znowu przypominam iż zbliża się drugi piątek miesiąca -czyli 8 września spotykamy się jak zwykle pod kolumną Zygmunta o 18 .00 na comiesięczny przejazd ulicami Śródmieścia
-
piątek to 9 września
-
Ups, dziękuję za czujność . :) . Mam nadzieję że mój błąd nie popsuje frekwencji .
-
Dziękuję przybyłym na wspólną przejażdżkę która zakończyła się niespodziewanie pod Uniwersytetem Warszawskim . Niestety nasza wierna uczestniczka Jola miała niewielki ale nieprzyjemny wypadek zakończony pięcioma szwami . Zdjęcia na razie tylko mojego autorstwa-https://goo.gl/photos/SN2GQ5fqhAFJRxYD9 (https://goo.gl/photos/SN2GQ5fqhAFJRxYD9)
-
zdrowia zatem dla joli i pozdrowienia dla wszystkich uczestników :) (http://mondeoklubpolska.pl/images/smilies/greenpeace.gif)
-
Następne zdjęcia z GDR autorstwa Pafki -https://goo.gl/photos/k735vjkTrSGXWFvK9 (https://goo.gl/photos/k735vjkTrSGXWFvK9)
-
I zostaw tu takich bez nadzoru na jeden przejazd, a zaraz narozrabiają. :P
-
W związku z Dniem bez Samochodu ekipa GDR zaprasza na wspólne pokręcenie się po centrum. Czwartek 22.09.2016 g.18:00 pl. Zamkowy. Ponieważ o 19 jest przedmasówka tym razem konieczna jest punktualność. Wspólne przejażdżkę zakończymy wyjątkowo na ul. Koszykowej tak aby wziąć udział w przedmasówce.
-
stawie się ;D
:D
-
Dziękuję wszystkim przybyłym na wspólną przejażdżkę w Dniu bez Samochodów po zatłoczonych i zamordowanych ulicach ścisłego Centrum. Dziękuję również nowemu uczestnikowi który dołączył do nas i dzielnie z połową powietrza w tylnym kole nadążał za nami .Jednak mimo tego poddał się Mam nadzieję że następnym razem lepiej przygotuje się.
-
Już w tym tygodniu 14 października(piątek) o 18,00 z pod kolumny Zygmunta można będzie znowu pojeździć po ścisłym Centrum . Serdecznie i gorąco zapraszam .
-
stawiam sie na wezwanie ower :P
-
Tym razem nie było zdjęć :'( ale cóż opatrzyły się nam od kilku miesięcy stale te same osoby. I tak zawsze ładnie wyglądamy. :P
Dziękuję stałym bywalcom na których zawsze można liczyć i wielka szkoda że reszcie nie chce się ruszyć z domu by udowodnić że asfalt nie gryzie i bez tworów chodniko podobnych też można śmiało podróżować po Centrum.
-
Jako że Godzina Dla Rowerów Wypada 11 listopada mam dylemat -czy spotykamy się jak zawsze o 18 pod kolumną Zygmunta ? Proszę o opinię i deklaracje choć dwóch osób wtedy na pewno się spotkamy i nawet jak będzie nas mało -jedziemy!Proszę się zgłaszać do wtorku 8 XI do godziny 18 po tym terminie albo skapituluję albo JEDZIEMY?
-
Cześć. Przybędę :).
-
Wpadne i tym razem na wezwanie prezesie :P św jest piersze to nasnie trza pojechać a godzinka to bonus
-
Jedziemy, no bo jak nie?
-
:)No to jest nas już czworo , a czworo to już "banda"i trzeba będzie uważać na oddziały prewencji ;D
-
Ja też przyjadę, będę akurat na mieście :)
-
ale to będzie 11.11 więc musicie uważać na wiece a i by się jakiś może bardziej uroczysty ten przejazd zrobić ...
-
:)Dziękuję za troskę , przejazd odbędzie się bez fajerwerków ,każda osoba będzie miała czas świętować do 18 gdzie chce i jak chce. O 18 spotykamy się i świętujemy tylko możliwość wspólnego przejazdu środkiem Jerozolimskimi ,Marszałkowską i.t.p. Dziękuję stałej "Ekipie" za zgłoszenie chęci i mam nadzieję że może ktoś nowy odważy się .
-
Spróbuję przybyć 8)
-
Zdjęcia z feralnej GDR- Pafce rower odmówił posłuszeństwa -dotarł do domu pieszchom o 21 ,00 Kilka zdjęć z miejsca ostatniej możliwości jazdy-https://goo.gl/photos/ZtmWajjrDR5DEydn7
(https://goo.gl/photos/ZtmWajjrDR5DEydn7)
-
Część z Was pewnie zapadła w sen zimowy ,ale dla tych co uważają że rower bywa pojazdem całorocznym i sezon nie kończy się wraz z opadem liści z drzew -przypominam że zbliża się drugi piątek miesiąca czyli 9 grudnia o 18 stej jest możliwość pojeździć po ścisłym Centrum i przypomnieć kierowcom że zimą rowerzyści też jeżdżą i tym bardziej ulicami gdyż "Ścierzynki" zaśnieżone .
Nie ma złej pogody ,są tylko źle ubrani rowerzyści.
-
wpadne przybende pojade ower
;D
-
??? Jak to wpadniesz ?Przybędziesz -przecież Mikołaj chyba już powinien zbierać zamówienia na prezenty ::)
-
Jednak okazało się że większość rowerzystów zapadła w sen zimowy ,lub bije kilometry na trenażerach i było nas jak zwykle mało i cały czas stała ekipa.
Zdjecia od Pafki -https://goo.gl/photos/E1QwTop8zJF3B7Cm7
(https://goo.gl/photos/E1QwTop8zJF3B7Cm7)
-
do domu dojechałam na flaku, tylne koło
-
czyli Jola nam na zimę sflaczała od tylca
ja tylko niosę pomoc :P
-
Może - to tylko sugestia - jednak czas na nowe opony. I to nie takie za 30 zł z supermarkieta. :P
-
I znowu jest okazja pojeździć po mieście w drugi piątek miesiąca 18 stycznia o godz.18 z Placu Zamkowego .
Serdecznie zapraszam zarówno stałych bywalców i tych co jeszcze wahają się .
-
Wpadne :D
-
I ja będę. Może nawet z przyczepką.
-
Kolejny raz dziękuję stałym bywalcom za uczestnictwo w pierwszej w tym roku Godzinie dla Rowerów. Było nas "aż" pięć osób ............... szkoda gadać. Zdjęcia autorstwa Pafki-
https://goo.gl/photos/LMXCAtoYAemEZiNC6 (https://goo.gl/photos/LMXCAtoYAemEZiNC6)
-
I znowu jest okazja pojeździć po mieście w drugi piątek miesiąca 18 stycznia o godz.18 z Placu Zamkowego .
Serdecznie zapraszam zarówno stałych bywalców i tych co jeszcze wahają się .
chyba 13 :)
-
:-[ No tak , i tyle dni nikt nie zauważył?
Widać że czujność słaba i frekwencja słaba.
-
Znowu namawiam- mimo niesprzyjającej pogody warto choć na godzinę wyleźć spod pierzyny i pokazać , że rowerzyści nie wymiękają i potrafią jeździć i w zimowej scenerii. Dla tych co nie straszne im jest kilka stopni mrozu , znowu przypominam ,że w piątek 10 lutego o godz. 18 spotykamy się na Placu Zamkowym .
Na tłumy nie liczę ,ale parę osób mogło by zaskoczyć i pojawić się po dłuuugiej nieobecności .
-
panie prezesie niebędzie mnie :'( poniewasz skręciłem staw kolanowy prawy dziś byłem na barskiej w szpitalu w piątek mam USG kolana :'( pamientaj ALBI BECK ;D
-
Ja będę.
-
o rany..... tak dzisiaj zmarzłam... (na rowerze - of koz)
-
Pafka Ty nawalisz, to chyba będzie trzeba gdzieś zapisać . Byłeś na Barskiej i cały wyszedłeś? Obok mogłeś zajrzeć do Marka -od reki by Cię wyleczył :P.
Zdrowiej chłopie .
Jolu w nazwie jest Godzina Dla Roweru więc na miotle nie przyjmujemy (chyba że przyczepisz dwa kółka) ;)
-
panie prezesie niebędzie mnie :'( poniewasz skręciłem staw kolanowy prawy dziś byłem na barskiej w szpitalu w piątek mam USG kolana :'( pamientaj ALBI BECK ;D
Skręciłeś na rowerze?
-
Nie w czasie wynoszenie fotela rozkładanego do samochodu
-
kolano poszło do środka coś strzeliło w stawie w piątek będzie wiadomo
-
>:( Chciałeś zdradzić swój "piękny" rower ? zachciało Ci się blacho-smroda i teraz cierpienie ::)
Na przyszłość z dala od tej szatańskiej machiny :P
-
Dziękuję przybyłym wiernym uczestnikom za przybycie w tak zimne popołudnie .
Szkoda że znowu tylko tyle nas jest gotowych udowodnić że rowerzyści i w zimie potrafią się poruszać po jezdni.
Ze wstydem wstawiam zdjęcia :-[ zaszła kamerka mgłą z wilgoci i bardzo nieostre .
https://goo.gl/photos/uJLBKjopt5w78pLaA
Ps. Był to przejazd trochę ze zmienioną trasą ,ale za to jaki bezpieczny-szpaler policji podczas przejazdu.
-
Witam i po raz kolejny zapraszam na wspólną przejażdżkę (trening) po zatłoczonych ulicach Śródmieścia w kolejny drugi piątek miesiąca -czyli 10 marca 2017 r. o godz 18 pod kolumną Zygmunta na Placu Zamkowym.
-
Jak już mówiłam Jerzemu - mnie nie będzie. Mam na Wawrze prezentację dwóch projektów do BP. Myślałam, by dojechać z rowerem EsKaeMką, ale gadanie o drugim projekcie mam najwcześniej o 18:15. Nie zdążę.
Pojeździjcie za mnie, proszę!
Niech kierowcy w Śródmieściu nas widzą!
-
Dziękuję przybyłym (szkoda że znowu Nas mało) i w szczególności Pafce który wrócił z chwilowej niedyspozycji i pokusił się dzisiaj pierwszy raz popróbować sił od razu na trudnych ulicach Śródmieścia .
Jazdę znowu mieliśmy wzdłuż szpaleru honorowego pod Pałacem Prezydenckim .
-
Jak zwykle przypominam ,że zbliża się drugi piątek miesiąca -14 kwiecień i wypada to w Wielki Piątek .
Z tego powodu i z powodu wyjazdu nie będę mógł przybyć na Plac Zamkowy , ale to nie znaczy że macie sobie odpuścić .
Skrzyknijcie się tutaj na forum i jak zbierze się choć czworo chętnych , to w drogę .
-
ja tam nigdzie do rodzinki nie jade to i tak pojade se pokrecić
-
mnie wtedy w Warszawie nie będzie - ale obiecuję, że w piątek o osiemnastej pojadę po ulicach kręcić dla Godziny dla Roweru !
-
Hej. Ja będę kręciła się w kuchni :). Pozdrawiam okolojajowo :).
-
Witam i znowu zapraszam na Godzinę dla Rowerów w piątek 12 maja na godzinę 18 pod kolumnę Zygmunta . Wiem z jednego ze wpisów ,że rzekomo "zaorałem" tą imprezę ,ale mimo to proszę nie obawiać się -orać nie będę. To ,że rowerzystom już od dawna nic się nie chce to już nie moja wina.
-
hej Jerzy, ja się zamierzam przejechać z Tobą po Centrum
-
Ten, ja pomarańczowy też się może zjawie.
-
J ;Da też wpadne ;D
-
Dziękuję za liczne przybycie -dziękuję szczególnie Joli i dzięki temu że prowadziła to załapała się na zdjęcia z kamerki -
https://goo.gl/photos/YNNBaH5YiTnLmA1r6
(https://goo.gl/photos/YNNBaH5YiTnLmA1r6)
-
SKANDAL
Pafki nie było, chyba pierwszy raz od kiedy jeździ Godzina dla Rowerów!
a na fotkach tylko ja i ja, nudne, błee
-
Niestety nawet Pafka ma prawo się "popsuć" i złapać go "Romantyzm" :(
-
Witam , znowu zapraszam tych co nie boją się asfaltu na ulicach ścisłego centrum oraz tych co by chcieli nie bać się jazdy ulicą, w piątek 9 czerwca o godzinie 18 pod Kolumną Zygmunta na Placu Zamkowym.
-
się dotoczę
-
tym razem nienawale :P
-
Szkoda że znowu nas mało i tylko Ci co i tak profesjonalnie poruszają się ulicach miasta.
Czyżby reszcie wszystko wisiało?
https://goo.gl/photos/3LG38JT9yPi5VJVj7 (https://goo.gl/photos/3LG38JT9yPi5VJVj7)
-
Znowu przypominam o możliwości pokręcenia się po ulicach ścisłego Centrum w drugi piątek miesiąca -czyli 11 sierpnia o 18 .00 Pl. Zamkowy .
-
Jak zwykle dziękuję przybyłym na wspólną jazdę po ulicach Warszawy. Znowu stawili się Ci co doskonale sobie radzą na ulicach i nie potrzebują nauki i pomocy w przezwyciężeniu strachu przed jazdą asfaltem ulicznym .
Tak więc "nauczyciele" nie zawiedli ,ale pomimo mojego "słusznego" wieku nie rozumiem dlaczego potencjalni uczniowie wstydzą się lub boją się czegoś nauczyć od innych i dalej wolą odstawiać "wiochę " na chodnikach niż skorzystać z rad doświadczonych rowerzystów i nauczyć się być pełnoprawnym uczestnikiem ruchu drogowego .
-
teee, Jerzy - ile Ci jestem winna za lody?
bo dziś GdR jeżdziła mało, ale wspólnie spożyła lody z biedrony
-
Oj ,oj Jolu wczoraj mówiłem i tłumaczyłem -mój pomysł i moje wykonanie , czyżbyś miała początki tej samej choroby co ja ?-ze względu na "słuszny wiek" ;D - witaj w "klubie" :-[
-
Witam znowu przypominam o drugim piątku miesiąca -czyli o wspólnym przejeździe po ulicach ścisłego Centrum .
Jak zwykle zapraszam o 18,00 pod kolumną Zygmunta (pl. Zamkowy) 8 wrzesień .
Niestety z powodów zawodowo- społecznych nie będę mógł przybyć ,ale mam nadzieję, że moja absencja nie będzie miała wpływu na frekwencję .
-
Znowu zbliża się drugi piątek miesiąca- 13 października o godz 18 .00 zapraszam na przejażdżkę (pomimo daty) chyba nie jesteście przesądni i przybędzie parę odważnych osób ?
-
Stawiam sie Prezesie :P
-
oo! fajnie, że przypomniałeś, wreszcie mam piątek wolny... oby tylko nie padało
-
Dziękuję przybyłym na wspólną przejażdżkę , polecam się już na kolejną - 10 listopada .
-
zdjęcie z 13 października, z prawej nowy uczestnik
https://photos.app.goo.gl/UGExqs0EBQBaeYr72 (https://photos.app.goo.gl/UGExqs0EBQBaeYr72)
-
Witam, już w tym tygodniu przypada drugi piątek miesiąca więc- w piątek 10 listopada o 18 spotykamy się na -pl. Zamkowym.
-
stawie sie jak zwykle :otam gdzie zwykle :P i u kogo zwykle ;D
-
Dziękuję przybyłym i zapraszam jak zwykle za miesiąc -https://photos.app.goo.gl/Q95BPMRkzbIIEQTu1 (https://photos.app.goo.gl/Q95BPMRkzbIIEQTu1)
-
Jerzy i Pafka, dzięki za foto
w tej pelerynie anty deszczowej wyglądam ja Buka :-)
-
Siemanko 9 lutego godzinka dla rowweru wpadajcie na 18 stą wiecie gdzie i naczym :P
-
zapomniałem 9 MARCA OWER
-
ludziska siema 13 kwietnia jest jak co miesiąc GDR gdzie zwykle i ot ej co zwykle czyli na 18 stoą ;D zapraszają starzy znajomi
-
siemanko jak zwykle w 13 ego lipca jest godzinka dla roweru ;D