Autor Wątek: V-Brake...nie piskaj  (Przeczytany 7734 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

tomus1973

  • Gość
V-Brake...nie piskaj
« dnia: 25 Maj 2013, 12:23:11 »
Jak w temacie, co zrobić, aby nie piszczały hamulce? Są jakieś sprawdzone sposoby? Nadmieniam iż hamulce są nówki sztuki firmy Merida, zakupione w marcu. Przejechałem na nich dopiero 524,5 km. Co dziwne piszczy tylko przedni hamulec.

Offline robertrobert1

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 762
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: V-Brake...nie piskaj
« Odpowiedź #1 dnia: 25 Maj 2013, 12:29:55 »
Zmień nieco same klocki lub, jeśli nie są to klocki kierunkowe, zamień je miejscami.

tomus1973

  • Gość
Odp: V-Brake...nie piskaj
« Odpowiedź #2 dnia: 25 Maj 2013, 16:56:06 »
Rzeczywiście, zamieniłem miejscami i teraz przestały piszczeć. Dzięki.

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: V-Brake...nie piskaj
« Odpowiedź #3 dnia: 25 Maj 2013, 21:27:07 »
temat w zasadzie zakończony ale podam też kilka innych sposobów:

1) oczyścić dokładnie obręcze (najczęściej pomaga)
2) odtłuścić je (po oczyszczeniu)
3) poprawić ustawienie klocków (bardzo często ludzie je źle ustawiają)
4) zmienić klocki (niektóre plastykowe piszczą i już, wymiana pomaga)
5) sfazować nieco "kanty" klocków po bokach, np pilniczkiem do paznokci (bo pisk to wibracja, zwykle właśnie tych kantów)
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

tomus1973

  • Gość
Odp: V-Brake...nie piskaj
« Odpowiedź #4 dnia: 27 Maj 2013, 06:31:46 »
Dzięki, każda informacja się przyda. Byłem świadkiem ostatnio rozmowy w sklepie rowerowym, jak pani pytała czy da się od ręki zrobić coś, aby hamulce nie piszczały. Sprzedawca-serwisant powiedział, że to nie taka prosta sprawa i w ciągu jednego dnia nie da rady.

GFM

  • Gość
Odp: V-Brake...nie piskaj
« Odpowiedź #5 dnia: 27 Maj 2013, 12:03:07 »
Czyli skecz z rodzaju fachowiec i blondynka.

Każdy tylko patrzy jak się nachapać.

Mnie też hamulce czasem piszczą - szczególnie jak jest mokro.
Zjeżdżam do rowerowni na obydwu, a hałas jak by Ikarus
się zatrzymywał.
Ale jak jest sucho to cisza.

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: V-Brake...nie piskaj
« Odpowiedź #6 dnia: 27 Maj 2013, 13:00:27 »
Byłem świadkiem ostatnio rozmowy w sklepie rowerowym, jak pani pytała czy da się od ręki zrobić coś, aby hamulce nie piszczały. Sprzedawca-serwisant powiedział, że to nie taka prosta sprawa i w ciągu jednego dnia nie da rady.

Taaaaa.... kiedyś w podobnej sytuacji mnie wkurw złapał i facetowi na oczach serwisanta naprawiłem rower w 3 minuty za darmo. Akurat miałem narzędzia i cholera mnie wzięła jak cykliście serwisant bajdurzył o bardzo skomplikowanej i czasochłonnej naprawie i jej kosztach.

Na szczęście ten serwis (przy Chodeckiej na Bródnie) zbankrutował parę lat później.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline miroslavka

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 380
  • Płeć: Kobieta
Odp: V-Brake...nie piskaj
« Odpowiedź #7 dnia: 27 Maj 2013, 13:37:21 »
Mnie też hamulce czasem piszczą - szczególnie jak jest mokro.
Zjeżdżam do rowerowni na obydwu, a hałas jak by Ikarus
się zatrzymywał.

Miałam taką sytuację w pierwszy dzień działania Veturilo. Pojechałam kupić nowe światła i na wycieczkę krajoznawczą. Złapała mnie burza, więc pomykam szybciej. Przepuszczam babkę na pasach, ale hamulec robi ryk jak stary star. Gościówa podskoczyła, patrzy z przerażeniem i mówi: "Myślałam, że to rower za złotówkę". :)

Offline em c

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 493
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: V-Brake...nie piskaj
« Odpowiedź #8 dnia: 10 Wrz 2013, 20:44:51 »
Ostatni komplet (tzn. para) jaki kupiłem (Jagwire w Cyklopie, za 10 zet) piszczał niemiłosiernie, próbowałem wszystkich wymienionych tutaj rozwiązań, ustawiałem je pod wszystkimi możliwymi kątami (tzn. w zakresie pozwalającym na działanie), zmieniałem, etc etc i nic, nadal piszczały jak szalone. Z ciekawości więc kupiłem klocki w Tesco marki Tesco (5 zet za parę) i te już od długiego czasu nie piszczą w ogóle, a na dodatek śruby nie wydają się rdzewieć (te od Jagwireów są już pomarańczowe, a wcale nie są dużo starsze).


edit: nawet koło zmieniłem, bo miałem jakieś, którego pochodzenia ani potencjalnych usterek nie mogłem sobie przypomnieć. piiiiiiiiisk.
« Ostatnia zmiana: 10 Wrz 2013, 20:46:14 wysłana przez em c »

GFM

  • Gość
Odp: V-Brake...nie piskaj
« Odpowiedź #9 dnia: 10 Wrz 2013, 22:23:50 »
Bo to jest tak:
guma jest elastyczna i dociskana do obręczy (klocek) zaczyna się przeginać,
a po przekroczeniu siły przyczepności zaczyna powracać do poprzedniego
kształtu. Po czym znowu się przegina i tak cyklicznie.
Częstotliwość drgań (czyli to co słyszymy jako pisk, ryk czy co tam jeszcze)
zależy od kilku czynników. W tym od dwóch będących własnością gumy (klocka).
Są to sztywność (odporność na przeginania) i współczynnik przyczepności.
Im sztywność większa, tym wcześniej zostaje zerwana przyczepność a zatem
amplituda drgania mniejsza, czyli częstotliwość drgań (słyszana w postaci dźwięku)
większa. W którymś momencie częstotliwość wykracza poza nasze możliwości.
Wtedy dźwięku nie słyszymy wcale.

Z moich doświadczeń wynika, że im dźwięk niższy, tym skuteczność hamowania
wyższa. Dla przykładu: klocki, które jeszcze kilka postów wcześniej wydawały
dźwięk przypominający Ikarusa; obecnie dźwięku już nie wydają. Ale i hamowanie
jest tragicznie słabe. Muszę zmienić na nowe.

ps. uwielbiam dźwięk hamującego Ikarusa.
Wywiera niekiedy niesamowite wrażenie na przechodniach.
Szkoda, że przechodzą w niepamięć.