O to już jest nas dwóch...
Cóż z tego, że trasa S8 jutro zostanie z hukiem otwarta dla samochodów...
Oznacza to koniec legalnej możliwości przejechanie tą trasą przez rowerzystów. Pozostanie "kołowanie", "kluczenie" i babranie się po pourywanych drogach serwisowych...
Ktoś powie (pewnie część kierowców) że przecież jest ściezka rowerowa...
ano zbudowali: - kawałek przy Cmentarzu Powązkowskim wraz z wypasioną kładką (podobno ze śliską nawierzchnią) który jest odtworzeniem starego przebiegu. Brak jekichkolwiek odgałęzień
- kawałek na ulicy Radiowej, zaczynający się i kończący "nigdzie"
- długi kawałek na Powstańców Śląskich, ale brakuje 100-150 m do Górczewskiej
- kawałek na ulicy Lazurowej, zaczynający się i kończący "nigdzie"
Nie zbudowali: - dróg rowerowych na przedłóżeniu Górczewskiej w Warszawską, a przecież Warszawska dalej na zachód ma po południowej stronie (kiepski ale jest) ciąg pieszo - rowerowy.
- (i to co najbardziej mnie złości)
jednej długiej, asfaltowej drogi rowerowej jako przedłużenie od kładki przy Powązkach aż do węzła z Warszawską. Taka trasa, za
200mln za km, a żeby drogi rowerowej w tak zabudowanym terenie nie było.
Była świetna okazja żeby połączyć jedną porządną ddr kilka innych tworząc nowy korytarz podróży dla rowerzystów... Dalej nie piszę bo ze złości biję pięścią w stół