Inne sprawy rowerowe > Sprzęt

Który z poniższych rowerów?

<< < (2/8) > >>

Raffi:

--- Cytat: Trauer w 19 Kwi 2010, 20:15:41 ---
--- Cytat: pimpf w 19 Kwi 2010, 20:05:54 ---wiec z pierwszego oglądu to author - ale to początek wątku ;)

--- Koniec cytatu ---

Ok, dzięki za uwagi i czekam zatem na inne opinie, jeśli tylko ktoś jeszcze będzie tak miły, by się nimi podzielić :)

--- Koniec cytatu ---

Na pierwszy rzut oka, to podobne wrażenia mam do Pimpfa. Osprzętowo rowerki są niemal identyczne, nie ma czego specjalnie porównywać - wszystko Acera i nieuszczelnione piasty (sic!). Co prawda nie miałem czasu wejść jeszcze w niuanse, ale pewnie nie będzie ich za wiele.

Co do rowerów i ram (najważniejsza rzecz), to linki opisał Ci już Pimpf. Ja tylko dodam, że Author i Kellys mają linki na górze górnej rury - a imo optimum to POD górną rurą. Może to kwestia gustu, ale mnie się Unibike z tych rowerów najbardziej podoba.

Choć znowu jak to ma być głównie do miasta, to bym brał coś na węższych oponkach, czyli Authora. Rekreacyjnie w terenie też da radę, a jednak wąskie opony to mniejsze opory, co na co dzień Ci się przyda.

Ogólnie to dobrze by było, gdybyś się na każdym przejechał przed kupnem - to Ci pewnie bardziej teraz pomoże niż nasze rady. Geometrii nijak nie ocenisz na odległość. Wsiądziesz i będziesz wiedział, czy Ci "leży" rower dobrze, czy nie.

Savil:
Porada od lekko żółtawej rowerzystki [bo już nie całkiem zielonej, ale jeszcze niewiele lepiej ;)] - przerzutki w piaście. Mam, polecam, rzecz bardzo wygodna. Nie ubłoci się i nie uśnieży jak zwykła i popsuć trudniej.
Nie znalazłam na szybko zdjęcia, więc opiszę. Wygląda jak ostre koło, ze środka koła [z osi] sterczy taki mały pipsztyk o opływowym kształcie, z niego wychodzi linka i wędruje sobie do kierownicy do manetek zmiany przerzutki. W tym pipsztyku są przerzutki [jakoś] i nie trzeba ich regulować ani w ogóle dotykać. U siebie mam 7 [przerzutek, nie pipsztyków ;)], na dojazdowe miasto i turystyczny las w zupełności wystarczy.

SeBeQ:

--- Cytat: Savil ---ze środka koła [z osi] sterczy taki mały pipsztyk o opływowym kształcie

--- Koniec cytatu ---
tenteges wnerwokurdemordelator wihajster wzdryngiwacz do gibelsa

MSPANC
:D

Raffi:

--- Cytat: Savil w 20 Kwi 2010, 00:41:58 ---Porada od lekko żółtawej rowerzystki [bo już nie całkiem zielonej, ale jeszcze niewiele lepiej ;)] - przerzutki w piaście.

--- Koniec cytatu ---

PrzerzutkA w miaście, ewentualnie - przekładniA w piaście. Jest jedna. Może mieć kilka przełożeń, biegów, ale w piaście jest TYLKO JEDNA przerzutka.

To tak jak w samochodzie. Biegów masz kilka, ale skrzynia biegów jest z reguły jedna.


--- Cytat: Savil w 20 Kwi 2010, 00:41:58 ---Mam, polecam, rzecz bardzo wygodna. Nie ubłoci się i nie uśnieży jak zwykła i popsuć trudniej.

--- Koniec cytatu ---

To jeszcze dopisz wady:
-Waga układu - duża.
-Liczba przełożeń - mała. Także jak ktoś lubi mieć >14, to nie kupi za żadne pieniądze. A jal lubi >8, to zapłaci za piastę jak za cały rower.
-Opory toczenia - spore, większe niż w napędzie z przerzutkami zewnętrznymi.
-Możliwość wyboru manetek -zerowa - jak ktoś nie lubi gripów, to ma problem. Uwaga: ZTCW gripy do tych piast nie są wymienne  z tymi do przerzutek zewnętrznych. Uwaga2: Gripy dodawane do przerzutek w piaście nie są mistrzami trwałości.
-98% serwisów tego nie umie serwisować, więc chodzą legendy, że nie trzeba - przecież serwis nie powie Ci, że się nie zna ;-)
-części do tego nie kupisz nawet u dystrybutora oficjalnego. A jeżeli Ci się jakimś cudem uda zmusić Harfę (SRAM) lub Pawlaka (Shimano) do ich sprowadzenia - to poczekasz na nie nawet kilka tygodni.
-czyli to w zasadzie jednorazówka. Coś psuje się = wymiana całości = min 300 zł (piasta z bebechami od 260zł na Allegro + koszt przeplotu koła i montażu całości).

Piasta starcza na jakieś 3-4 lata (tyle OIDP trzymało się u Trawersa). No chyba, że ktoś sporo jeździ (jak poziomy Bartek, który musiał kombinować już po 1,5 roku). Licząc w kilometrach, przejedzie pewnie z 20 tys zanim się rozleci.

Nie mówię, że te piasty są złe, czy dobre. Ale warto zawsze podawać tak zalety, jak i wady.


--- Cytat: Savil w 20 Kwi 2010, 00:41:58 ---Wygląda jak ostre koło

--- Koniec cytatu ---

Nie. Nawet bardzo nie. I jeszcze długo, długo nie.

Piasta do OK wygląda TAK, zaś typowa piasta wielobiegowa TAK.



--- Cytat: Savil w 20 Kwi 2010, 00:41:58 ---ze środka koła [z osi] sterczy taki mały pipsztyk o opływowym kształcie, z niego wychodzi linka i wędruje sobie do kierownicy do manetek zmiany przerzutki.

--- Koniec cytatu ---

Czyli wychodzi, że masz SRAMa? W Nexusach wygląda to inaczej, co też warto zaznaczyć. W starych SRAMach też wygląda to inaczej, co też warto zaznaczyć. W Rolhoffie chyba (nie widziałem go) też wygląda to inaczej.


--- Cytat: Savil w 20 Kwi 2010, 00:41:58 ---W tym pipsztyku są przerzutki [jakoś] i nie trzeba ich regulować ani w ogóle dotykać.

--- Koniec cytatu ---

Nagadali Ci bzdur w serwisie, bo widocznie nie umieją tam tego dotykać. Piasta z przekładnią planetarną, jak każda piasta, wymaga pewnych zabiegów. W tym wypadku: czyszczenia, smarowania. Tutaj nawet bardziej niż zwykle, bo te piasty z reguły nie są uszczelniane. I mają 10x więcej elementów poruszających się, czyli 10x więcej się tarcia i przyśpieszonego zużywania się, gdy są źle nasmarowane lub brudne.

Kłopot w tym, że w Warszawie jest ponad 100 serwisów, a podejmują się serwisowania tych piast może ze dwa.


--- Cytat: Savil w 20 Kwi 2010, 00:41:58 ---U siebie mam 7 [przerzutek, nie pipsztyków ;)], na dojazdowe miasto i turystyczny las w zupełności wystarczy.

--- Koniec cytatu ---

Prawda.

trawers:
Mnie wystarczyłaby na dłużej, ale posłuchałem durnej rady kumpla, żeby myć rower karcherem :-(
Ale ogólnie polecam (dla leniwych)  ;D

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej