montaz bagaznika/kupno sakw

[rutek]

prosba do ludzi dobrej woli posiadajacych lub znajacych sie w temacie.

planuje zakup/montaz bagaznika i sakw do mojego roweru. mam rower crossowy Wheelera:
http://www.wheeler.pl//images/galeria/cross_26m_pl_08d.jpg

pierwsze niesmiale pytanie: czy to w ogole mozliwe przy tego typu rowerze?
(jestem skandalicznie oporny na wiedze techniczna o rowerze)

rower jest dla mnie codziennym srodkiem komunikacji po miescie (m.in do pracy) staram sie nim jezdzic przez caly rok i przy kazdej pogodzie (po raz drugi chce poruszac sie rowniez w zimie)
poniewaz mam juz dosyc mokrych plecow od plecaka postanowilem zainstalowac bagaznik + sakwe (sakwy) No wlasnie JEDNA SAKWE czy 2 SAKWY?
Prosze o porade jak do tego sie zabrac, gdzee kupic. Duzo rzeczy ze soba nie worze -ciuchy na zmiane, czasami jakies srednie zakupy spozywcze
Preferuje warszawskie sklepy stracjonarne.
Rozsadna cena jest wazna, ale jakosc na pewno tez. Sakwy na pewno musza byc nieprzemekalne (jesien-zima!)

z gory dziekuje za rady i opinie

[chrupek]

Napisz ile MAX możesz kasy dać..

Na pierwszy rzut oka widzę że da się bagażnik zamontować

[rutek]

byloby milo zamknac sie w 200 PLN, ale jezeli troche wiecej, a lepiej-nie ma problemu.

[mplonski]

co do bagażnika polecam bagażnik crosso - do dostania w cyklopie na nowowiejskiej
co do sakw - polecam sakwy crosso, do dostania w tym samym sklepie są jeszcze sakwy ortlieba, ale są droższe, a jakościowo podobne do tych polskiej produkcji (czyli crosso).
jeśli nie masz utworu montażowego do bagażnika między piastą a siodełkiem - polecam obejmy tubusa

zestaw trochę kosztuje, ale przynajmniej masz pewność, że nie rozpadnie się z czasem. bagażniki są bardzo wytrwałe (znam ludzi co testowali mnóstwo bagażników i dopiero te od crosso wytrzymały). sakwy crosso to chyba najlepsze polskie sakwy, są stosunkowo tanie i całkowicie wodoodporne. czy jedziesz w zimie, gdy na sakwy leci śnieg i błoto pośniegowe, czy właśnie wracasz z ulewy stulecia, gdy nie miałeś gdzie się schować, czy wracasz do domu po deszczu, czy nurkujesz z sakwą, wszystko w środku będzie całkowicie suche. koszt kompletu sakw (lewa + prawa) z najniższej serii to około 200zł. kosztuje, ale warto. co do obejm - wyższa konieczność jak ktoś nie ma otworów na bagażnik. montuje je się dosyć długo, ale wysiłek jest wart efektu

koszt mojego zestawu to niecałe 300zł, ale warto wydać tę stówę więcej niż proponujesz i mieć naprawdę dobry "sprzęt" niż problemy z przepuszczającą wodę sakwą (i zalaną komórką, kasą czy mapą) czy złamanym podczas trasy bagażnikiem.

możesz oczywiście kupić tani bagażnik i materiałowe sakwy, ale z wytrzymałością będzie dużo gorzej. a warto pamiętać, że jest to wydatek na wiele lat.

[chrupek]

Bagażnik kosztuje 90zł dokładnie jakby co na nowowiejskiej

[pimpf]

bagażnik crosso jest super bo jest alu i sztywny niezmiernie. sam używam go z zadowoleniem.
jednak dla osób które bagażnika używać chcą nie tylko do sakw ma jedną wadę - nie ma przyciskanej klapy na sprężynę... są tacy co lubią coś sobie w ten sposób przewieźć... ja nie ale warto wspomnieć o tym

[mplonski]

wtedy można kupić paski - dosyć uniwersalne - można też nimi np zablokować drzwi do wagonu w pociągu albo inne rzeczy przyczepić.

[pimpf]

oczywiście że tak:) ale takie rozwiązanie można stosować gdy komuś w zakupach pieniądze nie przeszkadzają. każdy nowy zakup to wydatek ponad te  wspominane 200zł...

[chrupek]

Kurcze skąd tu brać ... 100zł tam i 100zł tu by cokolwiek do roweru kupić. Ech.

[rutek]

budzet nie jest jakos sztywny. ma to byc dlugotrwala inwestycja, wiec nie szkodzi jezeli zaplace wiecej.
mam jeszcze takie pytanie: jak sie jezdzi na rowerze, ktrory ma jedna (zapelniona) sakwe z tylu? czy nie ma to jakiegos negatywnego wplywu na rownowage, styl jazdy, czy nie sciaga na bok
?

[chrupek]

Jak jest pełna jedna sakwa zawsze będzie trochę ściągać:)

[`L`]

Kurcze skąd tu brać ... 100zł tam i 100zł tu by cokolwiek do roweru kupić. Ech.

Sam zastanawiam się nad sakwą. Na razie woże zwykły plecak przypięty linkami.

Nie chcę reklamować, ale takie elastyczne linki ostatnio nabyłem w Leroy i jestem zadowolony. Wcale nie są takie drogie - pakowane po dwie to wydatek ~10 zł w zależności od długości chociaż można kupić też w zestawach i w szpuli 150m Przydają się, gdy ktoś chce przewieźć skrzynkę owoców albo wielką donicę co jest raczej mało realne z sakwami. Z negatywów to mocowanie w ten sposób czegoś do bagażnika na pewno jest bardziej upierdliwe niż "wkliknięcie" porządnej sakwy. No i trzeba uważać, żeby się gdzieś coś nie zaplątało.

[mplonski]

Ja prawie zawsze jeżdżę z 1 sakwą, czasem prawie pustą, czasem ciężko ją się nosi, ale nigdy znacznego znoszenia nie zauważyłem. Człowiek jakoś sam odpowiednio steruje rower, że jedzie prosto.

[Raffi]

Jak jest pełna jedna sakwa zawsze będzie trochę ściągać:)

Nie koniecznie. Ale może. Najbardziej to zależy od sztywności bagażnika. Jak jest mało sztywny, to sakwa buja bagażnikiem, a ten całym rowerem. Dlatego tak ważny jest dobry, sztywny bagażnik.

[pimpf]

Dlatego tak ważny jest dobry, sztywny bagażnik.

a ja ie znam nic sztywniejszego niż Crosso (ps. nie mam prowizji od firmy z Białegostoku )

[SeBeQ]

ja nie znam nic sztywniejszego niż Crosso

Zapomniałeś dodać, że w rozsądnej cenie, bo są jeszcze chociażby Tubusy (coś jak Ortlieb w przypadku sakw).
Teraz jest niestety kryzys więc bagażniki trochę podrożały, ale popieram Pimpfa - zamiast Tranz-X lub innego badziewia kupcie Crosso i będziecie zadowoleni.

[Raffi]

a ja ie znam nic sztywniejszego niż Crosso (ps. nie mam prowizji od firmy z Białegostoku )

Sam Ci go polecałem, więc wiem, że nie masz prowizji. I Czajnikowi polecałem. I Oli. I Ani. I Sebie. I jeszcze z 20 innym osobom. Może faktycznie pogadam z firmą o prowizji jakiejś. Zawsze bym miał na jakąś colę, czy inne tam schabowe

Zapomniałeś dodać, że w rozsądnej cenie, bo są jeszcze chociażby Tubusy

Właśnie chciałem to napisać. Geometria Tubusa i Crosso jest z resztą niemal identyczna. Różnica jest głównie taka, że Crosso to ALU, a Tubus robi toto ze stali Cr-Mo.

Teoretycznie Tubusa więc łatwiej pospawać (nie trzeba tak specjalistycznego sprzętu jak spawanie alu), gdy pęknie gdzieś podczas wyprawy np za Ural. Tylko nie znam osoby co by połamała Tubusa, więc to łatwiejsze spawanie to chyba jednak chwyt marketingowy ;-)

zamiast Tranz-X lub innego badziewia kupcie Crosso i będziecie zadowoleni.

Tranz-X zdecydowanie odradzam. Miałem trzy sztuki, dwa różne modele (jeden w wersji składanej). Szajs jakich mało. Żaden nie wytrzymał dłużej niż 2 wyprawy z sakwami. Później zawsze puszczały spawy - albo w poprzeczkach, albo w tych wspornikach idących od osi koła.

Wszystko dlatego, że Tranz-X nie robi spawów na całym obwodzie profilu (mówiąc popularnie "rurki"), a tylko z jednej strony, np tylko z dołu. To nie ma prawa mieć jakiejkolwiek sztywności. Gnie się, a w końcu ulega zmęczeniu materiału w najsłabszym miejscu, czyli na spawie.

Jak mi FSO poprawiło spawy w jednym Tranz'ie, to później już się trzymał aż do kradzieży roweru. Ale kto chce kupować bagażnik tylko po to by go zaraz oddawać do poprawek spawalniczych i ponownego lakierowania? Przecież można kupić po prostu dobry bagażnik ;-)

[Emilas]

Chyba sama się skusze na ten bagażnik Crosso, co prawda przez dwa sezony miałam jakiś zwyczajny za niewielkie pieniądze i przetrwał dwie wyprawy rowerowe z dość dużym obciążeniem, ale miałam momenty zwątpienia i myśli "oj chyba dzisiaj to cały bagaż poleci mi do tyłu"... I jeszcze piszecie że można kupić NIEPRZEMAKALNE sakwy za 200zł? Na Nowowiejskiej, tak? Osobiście odradzam kupowania sakw w granicach 130zł (jednoczęściowe materiałowe), tzn. nie są tragiczne, ale podczas deszczu nawet pakowanie ubrań i innych rzeczy w worki nie pomaga, wszystko mokre jak po wrzuceniu do kałuży... Tak więc serio lepiej poczekać, oszczędzić kase i mieć dobry sprzęt z którego ma się pełną satysfakcje.

[mplonski]

tak, sakwy crosso z serii dry

[Raffi]

tak, sakwy crosso z serii dry

Dry też mogę z czystym sercem polecić. Używam dwóch kompletów, jednego od 2005r, drugiego ze dwa lata. Sakwy przetrzymały zdarzenia, jakie typowej osobie się nie zdarzają (np ciąganie 300m po bruku, rozjechanie samochodem lub autobusem) i choć już nie są tak ładne jak na początku, ani tak wodoszczelne, to wciąż jeżdżą dalej.

Mają swoje wady (niedoskonały system mocowania na bagażnik i usztywnienie), ale za tą cenę nic lepszego się nie kupi. Za dwa razy wyższą cenę też niewiele więcej można dostać.