Warszawska Masa Krytyczna

Inne sprawy rowerowe => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: Venusek w 05 Cze 2012, 16:09:30

Tytuł: Sakwa czy kufer (Bagażnik)
Wiadomość wysłana przez: Venusek w 05 Cze 2012, 16:09:30
Cze ponownie . Takie pytanie lub może ankieta czy mogą się wypowiedzieć osoby co mają kuferek , taki bagażnik z tyłu roweru , czy to jest dobre , czy nie przeszkadza w jeździe . A może lepsza by była sakwa , mam zamiar w nie długim czasie coś takiego kupić i nie wiem co by się lepiej sprawdzało :D Mam je wykorzystywać jako przewóz np. do rzeczy bardziej zwykłych typu koszulka , latarka , jakieś może jedzenie ^^. Bardzo ostanio na masie , czy na cyklicznym spodobał mi się kuferek z zamkiem taki czarny , btwina chyba, może jest osoba na forum od tego kuferka potrzebuje kilka informacji .
Tytuł: Odp: Sakwa czy kufer (Bagażnik)
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 05 Cze 2012, 20:45:52
Sakwa ma jedną zaletę - jak kończysz jazdę bierzesz ze sobą zamiast wygrzebywać z niej graty i chować po kieszeniach.
Tytuł: Odp: Sakwa czy kufer (Bagażnik)
Wiadomość wysłana przez: Franc w 05 Cze 2012, 21:13:36
Kufer jest dobry - otwieram, wrzucam cały plecak z ubraniem cywilnym na zmianę, ręcznikiem i kosmetyczką oraz kanapkami do jednej połowy, buty na zmianę, worek z wodą, zapięcie i ciepłą bluzę do drugiej połowy a potem zamykam i jadę - 0.5minuty i startuję. Sakwy - szarpię się, żeby do jednej zapakować ubrania cywilne i kosmetyczkę z ręcznikiem, potem szarpię się żeby ją zamknąć, druga sakwa z kanapkami i wodą idzie trochę lepiej , butów na zmianę, bluzy ani kurtki przeciwdeszczowej nie zmieszczę. Jak pod pracą odczepię sakwę z ubraniem (~3minuty) to potem ~5minut zaczepiam, jak będę chciał wyjąć rzeczy to ~5 minut w jedną i w drugą stronę. Dodatkowo- z kufra rurka z wodą wychodzi mi prawie nad ramieniem i łatwo sięgnąć a jak rurka wystaje z sakwy to się muszę nagimnastykować i kombinować jakieś dodatkowe zaczepy, żeby się po ziemi nie ciągała.
Tytuł: Odp: Sakwa czy kufer (Bagażnik)
Wiadomość wysłana przez: robertrobert1 w 05 Cze 2012, 22:51:28
Ja w swoim życiu miałem chyba wszystko co możliwe

1. Sakwy kordurowe zaczepiane na paski
2. Kuferek plastikowy
3. Sakwy Crosso zaczepiane na gumę
4 sakwy Ortlieba
5. Plecak rowerowy.
6. Torebka biodrowa tzw nerka.

Każde z powyższych ma swoje wady i zalety. A oto one

1. Sakwa kordurowa zaczepiana na paski
zalety
- niski koszt zakupu
- mała masa
- zajmuje mało miejsca podczas przechowywania
wady
- bardzo mała żywotność
- brak wodoodporności
- potrzeba wielu minut aby sakwę założyć/zdjąć
- potrzebne są bagażniki o przedłużonych rurkach bocznych gdyż inaczej sakwa wchodzi w szprychy
- względnie mała pojemność

Oto przykład sakwy 2w1...niepolecana
(http://www.alpinbike.pl/pliki/sportarsenal/nowe2010/460_zezadu.jpg)

O wiele lepszym rozwiązaniem są sakwy niezależnie mocowane
(http://www.ekwipunek.pl/foto/citadel/sakwa_1600.jpg)

2. Kufer plastikowy
zalety
- przeważnie jest wodoodporny
- posiada zamek ale ... ja bym się tym nie podniecał bo byle wykałaczką można go otworzyć
- nie które kufry nie potrzebują bagażnika
- w przypadku wywrotki delikatne rzeczy w kufrze przetrwają
wady
- są cięższe od sakw
- mają ograniczoną pojemność
- aby rozpakować kufer potrzebujesz dodatkowej torby
- prawie niemożliwy jest przewóz rzeczy wystających z kufra.

Kufer na Bagażnik
(http://scarlo.nazwa.pl/allegro/produkty/saks/POJEMNIK_NA_BAGAZNIK/349.jpg)

Kufer samonośny
(http://rowerek.home.pl/allegro/picnic/PICNIC-srebrny.jpg)

3. sakwa crosso PCV
zalety
- są wodoodporne
- są względnie tanie
- mają dużą pojemność
wady
- prosty ale uciążliwy system mocowania
- dość awaryjne
- potrzebny jest specjalistyczny bagażnik... z oczkiem u dołu

Mocowanie sakwy Crosso
(http://img05.allegroimg.pl/photos/oryginal/23/91/26/31/2391263131_4)

4. Sakwy Ortlieba
zalety
- 100 % wodoodporność
- łatwy i szybki system montażu-demontażu
- dość duża pojemność
- można przewozić bardzo ciężkie ładunki
- odporne na zarysowania i ścieranie
- bardzo łatwe serwisowanie
- można zamocować sakwę na każdym, nawet najprostszym bagażniku
- montaż sakw jest uniwersalny tzn daną sakwę można montować naprzemiennie czy to po lewej czy prawej stronie
- jedyne sakwy dostosowane do długiego przenoszenia w ręku/na ramieniu
wady
- najdroższe sakwy na rynku

(http://www.bikeman.pl/product_thumb.php?img=images/sklep/ortlieb/SportPackerPlus/Sport-Packer_Plus_Blue_F454.jpg&w=434&h=640)

5. plecak rowerowy.
Zalety
- masz wszystko przy sobie i nie traciśz czasu podczas zdejmowania z bagażnika
- nie musisz instalować bagażnika
wady
- masz plecy zawsze mokre
- masz ograniczone pole obserwacji. często plecak rowerowy zahacza o kask
- z plecakiem bardzo niewygodnie jeżdzi się w ubraniu zimowym
- ma ograniczoną pojemność pod względem objętościowym i wagowym
- plecaki są nieodporne na opady atmosferyczne po za wyjątkami ale te kosztują majątek

Plecak wodoodporny
(http://www.bikeman.pl/product_thumb.php?img=images/sklep/ortlieb/ortlieb-airflex11/airflex11_r5603_front.jpg&w=480&h=545)


6. Torebka biodrowa tzw nerka

zalety
- masz wszystko przy sobie i nie tracisz czasu podczas zdejmowania z bagażnika
- nie musisz instalować bagażnika
- w porównaniu do plecaków nie występuje efekt zapocenia się pleców
wady
- ma najmniejszą pojemność pod względem objętościowym i wagowym

(http://www.bikeman.pl/product_thumb.php?img=images/sklep/ortlieb/ortlieb-hippack2/hippack2_r1011_front2.jpg&w=480&h=326)
-
Tytuł: Odp: Sakwa czy kufer (Bagażnik)
Wiadomość wysłana przez: Wojtek w 06 Cze 2012, 00:34:22
3. sakwa crosso PCV
zalety
- są wodoodporne
- są względnie tanie
mają dużą pojemność
wady
- prosty ale uciążliwy system mocowania
- dość awaryjne
- potrzebny jest specjalistyczny bagażnik... z oczkiem u dołu

I tu jako użytkownik crosso muszę stanąć w ich obronie :
- system mocowania, według mnie nie jest w najmniejszym stopniu uciążliwy - wręcz przeciwnie, zakładanie jest superszybkie, zdejmowanie tak samo
- dość awaryjne !? - przecież w nich się nie ma co popsuć! bardzo prosty system zamykania... i nic więcej tam nie ma, bo sakwy crosso to właściwie worek z hakami i zapięciami na górze, co by dało się go wodoszczelnie zamknąć
- co do specjalistycznego bagażnika - także dementuję, od ponad pół roku używam totalnie innego niż dedykowany bagażnika, bez oczka,czy czegokolwiek w zamian, i nie miałem z tego powodu najmniejszego problemu


Fakt, że wcześniej używałem tylko sakw materiałowych, więc w porównaniu niewiele mogę doradzić, ale poczułem się w obowiązku napisać swoje odczucia co do crosso...
Tytuł: Odp: Sakwa czy kufer (Bagażnik)
Wiadomość wysłana przez: robertrobert1 w 06 Cze 2012, 08:59:40


I tu jako użytkownik crosso muszę stanąć w ich obronie :
- system mocowania, według mnie nie jest w najmniejszym stopniu uciążliwy - wręcz przeciwnie, zakładanie jest superszybkie, zdejmowanie tak samo

Wiesz doskonale, że tak nie jest. Aby założyć sakwę Crosso musisz najpierw dolnym hakiem wcelować w oczko umieszczone na dole bagażnika. Jak jest pusta sakwa to wcelowanie jest proste ale jak ma się 20 kg w sakwie to celowanie jest bardzo uciążliwe. Kolejną operacja jest naciągnięcie gumy, który jest dość sztywna. I tu także jest nie lada problem w przypadku znacznego obciążenia. Ot dla niektórych może być to ponad siły.


-
 dość awaryjne !? - przecież w nich się nie ma co popsuć! bardzo prosty system zamykania... i nic więcej tam nie ma, bo sakwy crosso to właściwie worek z hakami i zapięciami na górze, co by dało się go wodoszczelnie zamknąć

Czy mam wkleić tu zdjęcia... typowe awarie to pękanie sa spawach/klejeniach a także przecieranie gumki naciągowej dolnego haka

- co do specjalistycznego bagażnika - także dementuję, od ponad pół roku używam totalnie innego niż dedykowany bagażnika, bez oczka,czy czegokolwiek w zamian, i nie miałem z tego powodu najmniejszego problemu

To spróbuj założyć sakwy Crosso ta ten bagażnik
(http://img01.allegroimg.pl/photos/oryginal/23/79/79/89/2379798939)
Tytuł: Odp: Sakwa czy kufer (Bagażnik)
Wiadomość wysłana przez: chrupek w 06 Cze 2012, 09:08:47
To może kwestia jest tego że Ty masz nietypowy bagażnik a nie że sakwy są nietypowe ;)
Tytuł: Odp: Sakwa czy kufer (Bagażnik)
Wiadomość wysłana przez: Venusek w 06 Cze 2012, 10:34:14
Najbardziej podobają mi się kufry z zamkiem :P.
http://chce.to/p30837/kufer-na-rower (http://chce.to/p30837/kufer-na-rower) Takie coś mi się podoba.

Albo takie coś :
http://tablica.pl/oferta/bagaznik-na-rower-dwie-sztuki-oferta-na-nadchodzacy-sezon-okazja-IDR8YD.html#0e06617d;r:2;s:287 (http://tablica.pl/oferta/bagaznik-na-rower-dwie-sztuki-oferta-na-nadchodzacy-sezon-okazja-IDR8YD.html#0e06617d;r:2;s:287) - Sakwa
http://tablica.pl/oferta/plastikowy-kuferek-na-bagaznik-rowerowy-IDoCTx.html#a0286731;r:2;s:287 (http://tablica.pl/oferta/plastikowy-kuferek-na-bagaznik-rowerowy-IDoCTx.html#a0286731;r:2;s:287) - Kuferek, ale bez zamka :/
http://tablica.pl/oferta/juki-rowerowe-IDhwof.html#30167668;r:2;s:287 (http://tablica.pl/oferta/juki-rowerowe-IDhwof.html#30167668;r:2;s:287) - Sakwa #2
Tytuł: Odp: Sakwa czy kufer (Bagażnik)
Wiadomość wysłana przez: chrupek w 06 Cze 2012, 11:30:34
Ten kufer wyłamuje się w 5 sekund bez zbytniego hałasu - zamek może i stalowy(?) ale w plastiku :P

Mimo wszystko ja preferuję sakwy (najlepiej crosso - pojemne 60l)

Tytuł: Odp: Sakwa czy kufer (Bagażnik)
Wiadomość wysłana przez: robertrobert1 w 06 Cze 2012, 11:50:09
A ja preferuję te, które mają najwięcej zalet a najmniej wad. Zgadnij które ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: Sakwa czy kufer (Bagażnik)
Wiadomość wysłana przez: chrupek w 06 Cze 2012, 11:56:51
Torebka na biodra :P
Tytuł: Odp: Sakwa czy kufer (Bagażnik)
Wiadomość wysłana przez: kocio w 06 Cze 2012, 14:03:34
1. Sakwa kordurowa zaczepiana na paski
zalety
- niski koszt zakupu
- mała masa
- zajmuje mało miejsca podczas przechowywania
wady
- bardzo mała żywotność
- brak wodoodporności
- potrzeba wielu minut aby sakwę założyć/zdjąć
- potrzebne są bagażniki o przedłużonych rurkach bocznych gdyż inaczej sakwa wchodzi w szprychy
- względnie mała pojemność

Temat rzeka - są sakwy i sakwy...  ;)

Do tej pory korzystałem z podwójnych sakw ABUS kupionych w Decathlonie:

(http://di1-3.shoppingshadow.com/images/pi/7b/86/7b/103432874-450x450-0-0_abus+abus+st+540+bicycle+bag+pouch+for+luggage+rac.jpg)

Mają tę zaletę, że mają na górze poprzeczne otwory z przodu i z tyłu (widoczne na powyższym zdjęciu), więc zakłada się błyskawicznie i bez celowania chyba na każdy bagażnik - albo zaczepia się jednym ruchem o przedni wystający element, albo jeśli bagażnik jest jak na tym zdjęciu z jednego z postów wyżej, to przekłada się ten element na sprężynkach przez tylny otwór ("aż" dwa ruchy :) - trzeba podnieść ten element jedną ręką, a drugą nałożyć na niego sakwę). Trzymają się na bagażniku bardzo pewnie, zwłaszcza, że usztywniane wewnętrzne części sakw podchodzą pod boczne krawędzie bagażnika, więc aby zdjąć sakwy, należy je nieco rozchylić (mniej wygodne przy większej wadze ładunku, ale i tak trwa kilka sekund). Przy kołach można dodatkowo umocować rzepami, ale to nie jest wygodne i nie widziałem nawet takiej potrzeby. Klapy zapina się i rozpina prosto (klamerki), górna pokrywa ma skrzydełka spinane na rzepy, więc można wozić rzeczy wystające. Z tyłu mają paski odblaskowe i jest miejsce na doczepienie lampki. Nie doszedłem tylko po co służą rzepy po bokach.

To jest chyba model ST 540, ale nie mam pewności. W katalogu ABUS-a na 2008 r. (http://www.abus.pl/katalogi/sakwy.pdf (http://www.abus.pl/katalogi/sakwy.pdf)) jest ST 550, które na oko nieznacznie się różni, bo ma dodatkowo płaskie kieszonki po bokach i specjalną kieszonkę na u-lock, za to nie ma przedniej dziurki, co zmniejsza jej uniwersalność i wygodę (na mój obecny bagażnik bym nie miał jak zaczepić od góry, tzn. musiałbym się bawić rzepami). W Decathlonie obecnie dają fotkę tej nowej wersji, ale numer 540, więc nie wiem co mają naprawdę.

Generalnie mogę z czystym sumieniem polecić ten starszy model ze względu na prostotę, wygodę i uniwersalność. Dorobiłem sobie ostatnio tylko prowizoryczny pasek (tzn. przewlokłem zbędną gumę od spodni narciarskich przez poprzeczne dziury na górze do mocowania i związałem na supełek :) ), bo rączka jest wygodna do zdejmowania, ale potem wolę nosić bagaż na ramieniu zamiast zajmować i obciążać nim rękę (ciężko i niewygodnie). Żywotność też duża - po roku częstego używania jedyne przetarcie materiału mam od tylnego dynama (zdjąłem je jak to zobaczyłem), ale dzięki plastikowemu usztywnieniu w niczym to nie przeszkadza. W większości więc te wady się nie stosują w moim przypadku, o kilku wspomnę niżej.

Poza ewidentnym plusem w postaci prostego, wygodnego i pewnego mocowania te sakwy miały też wady:


Jak zacząłem szukać sakw bez tych wad (tzn. jednocześnie pojemniejszych, z kieszonkami, górną komorą dającą się nosić jak plecak i nie usztywnionych na stałe), to okazało się, że wybór wcale nie jest duży. W końcu przedwczoraj kupiłem takie M-Wave 62 l (więcej zdjęć na http://www.parkersofbolton.co.uk/p-952-m-wave-600-denier-62l-triple-panniers.aspx (http://www.parkersofbolton.co.uk/p-952-m-wave-600-denier-62l-triple-panniers.aspx)):

(http://www.parkersofbolton.co.uk/images/PRODUCT/large/952_1_.jpg)
(http://www.parkersofbolton.co.uk/images/PRODUCT/large/952_2_.jpg)

Pierwsze wrażenie z używania - na moje potrzeby bardzo dobre, zwłaszcza za tę cenę (129,- PLN). Wyglądają topornie, zwłaszcza komora górna, ale to mi mało przeszkadza, bo poza tym są duże, lekkie (jak każde nieusztywniane materiały), mają usztywnienie do włożenia opcjonalnie, od strony koła i od spodu obszyte czymś gumowatym, mają sporo kieszonek, siateczkę do noszenia kasku, górna komora może służyć jako torba (solidna rączka i opcjonalny pasek na ramię) albo plecak (chowane w kieszonce placowej szelki). Ważniejsze drobiazgi:


Jeszcze tylko mały patent: pasek do noszenia górnej sakwy jako torby (dali go w komplecie, więc nie musiałem szukać następnych szelek :) ) przypiąłem przez otwory na górze sakwy podwójnej, dzięki czemu da się ją dość wygodnie wziąć do sklepu - sprawdziłem, jest git! :) Szkoda tylko, że musiałem robić znów prowizorkę - czy nikt nie nosi sakw na pasku na ramieniu, tylko w dłoni, albo na ramieniu "na oklep", że tego nie dają w standardzie?

Więcej o nich będę mógł powiedzieć po wyjeździe na długi weekend, ale na razie wydaje mi się to też dobry zakup. Jak się sprawdzą, to weźmiemy więcej dla różnych znajomych.

Moja dziewczyna ma trochę podobne sakwy HiMountain (akurat czarno-szare):

(http://img2.cokupicstatic.pl/c_big373505.jpg)

ale już dawno nie można ich nigdzie kupić - nawet w HiMountain się zdziwili, że w ogóle robili sakwy. :) W porównaniu z M-Wave mają swoje zalety (ewidentnie ładniejsze, mają chyba trochę lepsze suwaczki), ale i wady (górna komora jest przypinana niewygodnie na suwaczek zamiast na klamerki, brak zaczepienia dla sakwy podwójnej, więc trzeba ją troczyć przy kołach i to zwykłymi tasiemkami, brak choćby rączki do noszenia podwójnej, materiał bardziej Cordurowy czyli na oko sądząc mniej wodoszczelny, no i nie da się szeroko otworzyć komór).

Słowem - ja polecam sakwy, bo można znaleźć lekkie, duże i wygodne w mocowaniu, a co do wodoodporności, to jeszcze sprawdzę pokrowiec, a poza tym zawsze mogę pakować rzeczy w torebkach foliowych; ciężar i cena sakw wodoszczelnych skutecznie mnie odstraszają.
Tytuł: Odp: Sakwa czy kufer (Bagażnik)
Wiadomość wysłana przez: Venusek w 06 Cze 2012, 14:08:32
Decyduję się jednak na sakwę tylko,
Czy jak będę miał sakwę pojedynczą to czy wpłynie to na jazde, np. przechylanie się na bok ?

A i jeszcze jaki mam bagażnik ale to chyba nie potrzebne , coś takiego,prawie identyczny : http://www.okazje.info.pl/sh/sport-i-hobby/m-wave-bagaznik-rowerowy-ventura-stalowy-26.html (http://www.okazje.info.pl/sh/sport-i-hobby/m-wave-bagaznik-rowerowy-ventura-stalowy-26.html)

A i co powiecie na to : http://tablica.pl/oferta/torba-sakwa-rowerowa-activegear-IDdQqh.html#7e2f0a28;r:2;s:287 (http://tablica.pl/oferta/torba-sakwa-rowerowa-activegear-IDdQqh.html#7e2f0a28;r:2;s:287)
Tytuł: Odp: Sakwa czy kufer (Bagażnik)
Wiadomość wysłana przez: kocio w 06 Cze 2012, 14:28:21
Decyduję się jednak na sakwę tylko,
Czy jak będę miał sakwę pojedynczą to czy wpłynie to na jazde, np. przechylanie się na bok ?

Ja zwykle mam wypchaną jedną z pary (ciuchy i narzędzia rowerowe, więc głównie pojemność, a nie ciężar), a drugą pustą, i nie czuję problemu.

A i jeszcze jaki mam bagażnik ale to chyba nie potrzebne , coś takiego,prawie identyczny : http://www.okazje.info.pl/sh/sport-i-hobby/m-wave-bagaznik-rowerowy-ventura-stalowy-26.html (http://www.okazje.info.pl/sh/sport-i-hobby/m-wave-bagaznik-rowerowy-ventura-stalowy-26.html)

Nie mogę dojrzeć czy ma klapkę (to do tych, które można przewlekać z tyłu), czy nie, ale na pewno można przyczepiać lub przewlekać przez przedni wystający element. Oczywiście mowa o podwójnych/potrójnych - dla pojedynczych to nie ma żadnego znaczenia, bo u nich system nośny jest z boku.

A i co powiecie na to : http://tablica.pl/oferta/torba-sakwa-rowerowa-activegear-IDdQqh.html#7e2f0a28;r:2;s:287 (http://tablica.pl/oferta/torba-sakwa-rowerowa-activegear-IDdQqh.html#7e2f0a28;r:2;s:287)

Nie pokazali istotnej moim zdaniem rzeczy - jak się to przypina. Poza tym dla mnie sakwa pojedyncza to już ultra mało miejsca. :) Nie wiem też ile waży i jak jest z wodoodpornością. Za to tania.
Tytuł: Odp: Sakwa czy kufer (Bagażnik)
Wiadomość wysłana przez: mateyko w 06 Cze 2012, 14:33:27
Decyduję się jednak na sakwę tylko,
Czy jak będę miał sakwę pojedynczą to czy wpłynie to na jazde, np. przechylanie się na bok ?


Wydaje mi się że zgodnie z prawami fizyki na Twój rower zacznie działać siła powodująca tendencję do przechylenia się roweru na bok co oczywiście skompensujesz odpowiednim balansowaniem ciała zakładając się że nie wozisz kowadła.
Tytuł: Odp: Sakwa czy kufer (Bagażnik)
Wiadomość wysłana przez: kocio w 06 Cze 2012, 15:16:23
@robertrobert1: Przede wszystkim bardzo fajny przegląd - może byś walnął jakieś posta na blogu PnR ( http://polskanarowery.sport.pl/blogi (http://polskanarowery.sport.pl/blogi) ) albo dał gdzieś indziej jako FAQ? Może by nawet wzięli jako artykuł w analogii do http://polskanarowery.sport.pl/msrowery/1,105130,11297867,Jaki_rower_wybrac__Goral__treking__miejski__czy_kolarka.html (http://polskanarowery.sport.pl/msrowery/1,105130,11297867,Jaki_rower_wybrac__Goral__treking__miejski__czy_kolarka.html)?

A co do szczegółów:

Oto przykład sakwy 2w1...niepolecana

A dlaczego? Dla mnie akurat za mała (co się pewnie sprowadza do braku możliwości doczepienia górnej komory), no i nie widzę poprzecznych otworów do przewlekania, ale są podwójne bez tych wad.

O wiele lepszym rozwiązaniem są sakwy niezależnie mocowane

Moim zdaniem właśnie gorszym, bo każda wymaga zamocowania (parę nawlekaną zakłada się i zdejmuje łatwiej i szybciej), no i wolę nosić podwójną na jednym ramieniu za pomocą prowizorycznego paska, niż na każdym ramieniu po jednej na fabrycznym pasku - zwłaszcza jeśli mam jeszcze górną komorę na plecak jako plecak i koszyczek z kierownicy w ręce. :) Nigdy w podróży nie zostawiam żadnego bagażu na rowerze.

4. Sakwy Ortlieba

wady
- najdroższe sakwy na rynku

W wadach chyba jeszcze ciężar?

5. plecak rowerowy.

wady
- masz plecy zawsze mokre
- masz ograniczone pole obserwacji. często plecak rowerowy zahacza o kask
- z plecakiem bardzo niewygodnie jeżdzi się w ubraniu zimowym
- ma ograniczoną pojemność pod względem objętościowym i wagowym
- plecaki są nieodporne na opady atmosferyczne po za wyjątkami ale te kosztują majątek

Dwie uwagi: jak akurat jadę z samym plecakiem (zwykłym, tzn solidnym, ale nie "rowerowym"), to go przypinam do bagażnika dwoma linkami elastycznymi (w poprzek i wzdłuż) i nie muszę mieć go na plecach podczas jazdy. A zimą to celowo wożę go na sobie, bo mi wtedy cieplej w plecy - nie ogranicza mi nijak widoczności i nie jest mi niewygodnie.
Tytuł: Odp: Sakwa czy kufer (Bagażnik)
Wiadomość wysłana przez: robertrobert1 w 06 Cze 2012, 15:25:08
Wydaje mi się że zgodnie z prawami fizyki na Twój rower zacznie działać siła powodująca tendencję do przechylenia się roweru na bok co oczywiście skompensujesz odpowiednim balansowaniem ciała zakładając się że nie wozisz kowadła.

Nie jest aż tak żle. Ponieważ rowerów używam do celów komunikacyjnych, więc także do zakupów to po wizycie na bazarku w sakwie mam 5 kg ziemniaków, 1 kg, pomidorów, 2 kg jabłek, 2 l mleka więc obciążenie wynosi 10 kg a mimo to dojeżdżam do domu komfortowo, bez skrzywienia kregosłupa ;D ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: Sakwa czy kufer (Bagażnik)
Wiadomość wysłana przez: Brom w 06 Cze 2012, 23:42:55
Na góralu używałem sakw. W sztywny bagażnik nie wszystko wchodzi, a i tak trzeba liczyć się z kradzieżą - odpada. Mam komplet sakw Gianta - dwie przednie, dwie na tył, boczne. Do tego torba na bagażnik kupiona osobno i używalna osobno. Sakwy mają mocowanie podobne jak Crosso, ale z dodatkowym paskiem na dole. Niestety, w terenie haki mają tendencje do spadania z bagażnika. Ponieważ sakwy są boczne, to w takim przypadku są wleczone w pozycji odwróconej. Niebezpieczne. Na rowerze z ramą 19" i w butach 45 istotnym problemem było kopanie piętami w sakwy. Bagażnik niby sakwowy, ale przy próbie przesunięcia ich do tyłu pojawia się problem niemożności poprawnego zamocowania i możliwości kontaktu z kołem. W końcu dałem spokój z używaniem pełnego kompletu i zacząłem wozić z tyłu sakwy przednie, przykręcone na stałe do bagażnika - wkrętami poprzez rozgięte haki. Dalszą turystykę i zakupy odpuściłem sobie, a na krótsze wypady jest OK.

Zaletą sakw, zwłaszcza w roli zakupowej może być możliwość zapakowania całego kompletu do jednej i wypakowania kiedy pojawia się duży bagaż do przewiezienia. Sakwy z pokrowcami przeciwdeszczowymi, które dodatkowo ograniczają plątanie się zielska w sakwy w terenie.

Na składaku - torba mocowana z przodu do ramy z możliwością zdjęcia i wzięcia na ramię - 25 litrów. Praktycznie zawsze ze mną. Z tyłu od czasu do czasu bagażnik Pletscher Orion. Na sztycy (ogólnie niezalecane), wysoko, pod siodełkiem i ustawiony pionowo. Na nim kieszeń od plecaka w stylu wojskowym, około 10l, mocowana paskami molle. Do lekkich rzeczy w sam raz i nie przeszkadza w składaniu. Jak trzeba, można obrócić do poziomu i przypiąć gumami jakieś duże, lekkie pudło.

Myślę nad małym plecakiem na wodę, albo czymś w rodzaju nerki. Plecak ma miłą cechę w postaci szelek na których można coś zamocować. Gwizdek, radio etc. Niestety, mokre plecy. Myślałem wręcz o samych szelkach, ale to już trochę zbyt wojskowo wygląda.
Tytuł: Odp: Sakwa czy kufer (Bagażnik)
Wiadomość wysłana przez: mateyko w 07 Cze 2012, 00:02:25
torba mocowana z przodu do ramy z możliwością zdjęcia i wzięcia na ramię - 25 litrów. .

Jak to się montuje i jak to wygląda. Da się naprawdę upchać te 25 litrów i dalej sensownie jechać?
Tytuł: Odp: Sakwa czy kufer (Bagażnik)
Wiadomość wysłana przez: robertrobert1 w 07 Cze 2012, 07:42:04
Na góralu używałem sakw. W sztywny bagażnik nie wszystko wchodzi, a i tak trzeba liczyć się z kradzieżą - odpada.

Nic nie rozumiem. Pakując się tylko na sztywny bagażnik można śmiało się zapakować na 2 tygodniową wyprawę z namiotem włącznie. Owszem, to co jest w sakwach i na sakwach jest narażone na kradzież ale z tym zawsze należy sie liczyć.
Mam komplet sakw Gianta - dwie przednie, dwie na tył, boczne. Do tego torba na bagażnik kupiona osobno i używalna osobno. Sakwy mają mocowanie podobne jak Crosso, ale z dodatkowym paskiem na dole. Niestety, w terenie haki mają tendencje do spadania z bagażnika. Ponieważ sakwy są boczne, to w takim przypadku są wleczone w pozycji odwróconej. Niebezpieczne. Na rowerze z ramą 19" i w butach 45 istotnym problemem było kopanie piętami w sakwy. Bagażnik niby sakwowy, ale przy próbie przesunięcia ich do tyłu pojawia się problem niemożności poprawnego zamocowania i możliwości kontaktu z kołem. W końcu dałem spokój z używaniem pełnego kompletu i zacząłem wozić z tyłu sakwy przednie, przykręcone na stałe do bagażnika - wkrętami poprzez rozgięte haki. Dalszą turystykę i zakupy odpuściłem sobie, a na krótsze wypady jest OK.

I to nie jest wyjście. Wyjściem jest zakup sakw Ortlieba, które wszystkie powyższe mankamenty eliminuje, tzn
- sakwy Ortlieba mają haki z blokadą więc nie spadają nawet na największych wybojach
- sakwy Ortlieba mają ruchome haki więc całą sakwę można przesunąć w tył i wówczas piętami nie zahaczasz

Sakwy z pokrowcami przeciwdeszczowymi, które dodatkowo ograniczają plątanie się zielska w sakwy w terenie.

Jak sakwy mają mnóstwo klamerek i pętelek to faktycznie zielsko i inny badziew ma prawo się czepiać.
Sakwy Ortlieba nic podobnego nie mają więc się nic nie czepia a same w sobie są wodoodporne więc ani nie trzeba pamiętać aby zabrać pokrowiec, ani nie trzeba rezerwować miejsca na niego, ani nie trzeba wyjmować pokrowca w czasie deszczu.


Na składaku - torba mocowana z przodu do ramy z możliwością zdjęcia i wzięcia na ramię - 25 litrów. Praktycznie zawsze ze mną. Z tyłu od czasu do czasu bagażnik Pletscher Orion. Na sztycy (ogólnie niezalecane), wysoko, pod siodełkiem i ustawiony pionowo. Na nim kieszeń od plecaka w stylu wojskowym, około 10l, mocowana paskami molle. Do lekkich rzeczy w sam raz i nie przeszkadza w składaniu. Jak trzeba, można obrócić do poziomu i przypiąć gumami jakieś duże, lekkie pudło.

Myślę nad małym plecakiem na wodę, albo czymś w rodzaju nerki. Plecak ma miłą cechę w postaci szelek na których można coś zamocować. Gwizdek, radio etc. Niestety, mokre plecy. Myślałem wręcz o samych szelkach, ale to już trochę zbyt wojskowo wygląda.

Strasznie dużo tego wszystkiego i mocno to wszystko skomplikowane. Tylko po co >:( >:( >:(
Tytuł: Odp: Sakwa czy kufer (Bagażnik)
Wiadomość wysłana przez: robertrobert1 w 07 Cze 2012, 07:51:48

A co do szczegółów:

Oto przykład sakwy 2w1...niepolecana

A dlaczego? Dla mnie akurat za mała (co się pewnie sprowadza do braku możliwości doczepienia górnej komory), no i nie widzę poprzecznych otworów do przewlekania, ale są podwójne bez tych wad.

Nie polecana, bo bardzo ciężko takie sakwy zdjąć szybko z bagażnika gdy są w pełni zapakowane np gdy chcesz szybko wejść do pociągu.

O wiele lepszym rozwiązaniem są sakwy niezależnie mocowane

Moim zdaniem właśnie gorszym, bo każda wymaga zamocowania (parę nawlekaną zakłada się i zdejmuje łatwiej i szybciej), no i wolę nosić podwójną na jednym ramieniu za pomocą prowizorycznego paska, niż na każdym ramieniu po jednej na fabrycznym pasku - zwłaszcza jeśli mam jeszcze górną komorę na plecak jako plecak i koszyczek z kierownicy w ręce. :) Nigdy w podróży nie zostawiam żadnego bagażu na rowerze.

Nie wierze w to abyś taką sakwę wypakowaną 30 kg bez problemowo niósł na ramieniu. Tymczasem 2 niezależne sakwy można.

4. Sakwy Ortlieba

wady
- najdroższe sakwy na rynku

W wadach chyba jeszcze ciężar?

Na ciężar składa się system mocowania, materiał i usztywnienie. Suma sumarum te 3 zalety dają tę jedną wadę.

Tytuł: Odp: Sakwa czy kufer (Bagażnik)
Wiadomość wysłana przez: kocio w 07 Cze 2012, 12:28:24
Nie polecana, bo bardzo ciężko takie sakwy zdjąć szybko z bagażnika gdy są w pełni zapakowane np gdy chcesz szybko wejść do pociągu.

Może tamten konkretny model, który pokazałeś, jest aż tak niewygodny - nie znam go. Ale wiem, że moja podwójna ABUS wymagała (a) podważenia jedną ręką z boku i (b) wyciągnięcia drugą ręką za rączkę (ew. najpierw podniesienia klapki jak ktoś mocuje z tyłu), a obecna podwójna M-Wave wymaga (a) odpięcia klamerki z przodu i (b) podniesienia za rączkę - można tą samą ręką po kolei albo dwoma na raz, jak kto woli. Zaczepy przy kołach zwykle mam nie zapięte, bo nie potrzebuję tak mocno troczyć (gdybym jechał na dużą wyprawę to bym użył, w mieście i na zwykłej wycieczce - nie), a to przy nich się mitręży czas (choć przy klamerkach odpięcie też jest szybkie, tylko zapina się niewygodnie). Pozostałe czynności to kilka sekund - nawet jeśli się spieszysz do pociągu to wystarczy. MSZ demonizujesz. :)

Nie wierze w to abyś taką sakwę wypakowaną 30 kg bez problemowo niósł na ramieniu. Tymczasem 2 niezależne sakwy można.

Bagażniki jakie widziałem mają obciążenie max. 25 kg. Z tego część (na oko z połowę) obciążenia przypada na górną komorę, którą biorę na plecy. Czyli max. 13-14 kg (a nie 30!...  :) ), a przy takiej wadze jest i tak niewygodnie, tylko masz o jeden bagaż mniej.

Na ciężar składa się system mocowania, materiał i usztywnienie. Suma sumarum te 3 zalety dają tę jedną wadę.

Wiem, ale chodzi mi o to, że jej nie napisałeś jakby jej w ogóle nie było, czyli zamiast 3:1 wyszło 3:0. To się nazywa "bias". :)
Tytuł: Odp: Sakwa czy kufer (Bagażnik)
Wiadomość wysłana przez: robertrobert1 w 07 Cze 2012, 15:40:23
Widzę, że możemy tak długo dyskutować i ty zawsze znajdziesz jakieś wytłumaczenia gdyż każda pliszka swój ogonek chwali. Dam ci na tydzień testów sakwy Ortlieba i chętnie po testach... wyprawa, pociąg, deszcz, zakupy, błoto etc poznam twoją opinię. Zgadzasz się... ;D

ps. Nie mogę już zmodyfikować opisu a chciałbym parę plusów i minusów tu i ówdzie wrzucić.
Tytuł: Odp: Sakwa czy kufer (Bagażnik)
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 07 Cze 2012, 18:46:51
Widzę, że możemy tak długo dyskutować i ty zawsze znajdziesz jakieś wytłumaczenia gdyż każda pliszka swój ogonek chwali.

Dlatego nie ma co się na siłę przekonywać. Każdy napisał, co uważa, a czytelnik wątku sam będzie intelektualnie zdolny do wyciągnięcia wniosków, które rozwiązanie będzie najlepsze dla niego.


Dam ci na tydzień testów sakwy Ortlieba i chętnie po testach... wyprawa, pociąg, deszcz, zakupy, błoto etc poznam twoją opinię. Zgadzasz się... ;D

Ja chętnie przetestuje, bo z Ortilebem miałem tylko krótkie doświadczenia, a z chęcią miałbym większe - zwłaszcza bez płacenia za zakup ;) Zwłaszcza chętnie sprawdziłbym jak system mocowań sprawdza się na moich bardzo nietypowych  bagażnikach. Crosso musiałem w tym celu modyfikować, a że są już zużyte (przejechały 300m zaczepione o podwozie Jelcza), to myślę powoli nad zmianą. Pytanie brzmi czy znowu na Crosso, czy na coś innego. Testy mogłyby rozstrzygnąć tą palącą kwestię, bo jak Ortileb pasowałby bez przeróbek, albo odwrotnie - nie pasował wcale - wybór byłby prostszy ;)


ps. Nie mogę już zmodyfikować opisu a chciałbym parę plusów i minusów tu i ówdzie wrzucić.

A co, walczysz o tytuł pliszki miesiąca? ;)
Tytuł: Odp: Sakwa czy kufer (Bagażnik)
Wiadomość wysłana przez: Brom w 07 Cze 2012, 20:01:30
torba mocowana z przodu do ramy z możliwością zdjęcia i wzięcia na ramię - 25 litrów. .
Jak to się montuje i jak to wygląda. Da się naprawdę upchać te 25 litrów i dalej sensownie jechać?
Z torbą jedzie się lepiej niż bez torby - docisk przedniego koła. Pewnym problemem może być opór aerodynamiczny przy wietrze w dziób. Torba jest zakładana na stałe na metalową ramę, która ma gniazdo mocujące zatrzaskowo do bloku mocowanego do ramy. Ponieważ bagaż wisi na ramie, to nie ma wpływu na kierowanie. Na zdjęciu torba jest prawie pusta, więc nie widać tych 25 litrów: http://travers.pl/swietocykliczne_2012/imagepages/image65.html (http://travers.pl/swietocykliczne_2012/imagepages/image65.html). Na masie była koleżanka z inną torbą tego systemu, która ma ponad 30 litrów - bez klapy, zawijana z góry po ortliebowemu. Tamtej nie można wziąć na ramię. Tutaj: http://pathlesspedaled.com/2011/03/touring-bromptons/ (http://pathlesspedaled.com/2011/03/touring-bromptons/), występuje duża torba i jeszcze trochę bagażu. Biorąc pod uwagę do czego te dwa rowery służyły, to chyba udowodnione jest, że dało się sensownie jechać.
Tytuł: Odp: Sakwa czy kufer (Bagażnik)
Wiadomość wysłana przez: Brom w 07 Cze 2012, 20:21:35
Nic nie rozumiem. Pakując się tylko na sztywny bagażnik można śmiało się zapakować na 2 tygodniową wyprawę z namiotem włącznie.
Trochę nieprecyzyjnie napisałem. Chodziło mi o bagażnik, ze sztywnym pojemnikiem, kufer, jaki pojawił się wcześniej w wątku, nie mylić z bagażnikiem, na którym wieszamy sakwy.
I to nie jest wyjście. Wyjściem jest zakup sakw Ortlieba, które wszystkie powyższe mankamenty eliminuje
Nie wiem, czy są wyjściem. Z tego co piszesz, bezsprzecznie są dużo lepsze od większości konkurencyjnych. Niestety, trochę drogie są. Jeżdżę co prawda dość drogim składakiem, ale jego zakup oznacza odstawienie samochodu w większości sytuacji. Według moich wyliczeń po pół roku zarobił na siebie. Inne gadżety trudniej uzasadnić.
Strasznie dużo tego wszystkiego i mocno to wszystko skomplikowane. Tylko po co
Proste. Usiłuję wymajstrować jak składakiem jeździć do pracy, po zakupy i lekko turystycznie, ale nie stracić możliwości składania i łatwego poruszania się ze złożonym rowerem - używam pociągów w godzinach szczytu. Do 25 litrów bagażu o małych gabarytach sprawa jest prosta - do torby, jeden klik i gotowe.
Tytuł: Odp: Sakwa czy kufer (Bagażnik)
Wiadomość wysłana przez: kocio w 07 Cze 2012, 21:45:10
Widzę, że możemy tak długo dyskutować i ty zawsze znajdziesz jakieś wytłumaczenia gdyż każda pliszka swój ogonek chwali.

Dlatego nie ma co się na siłę przekonywać. Każdy napisał, co uważa, a czytelnik wątku sam będzie intelektualnie zdolny do wyciągnięcia wniosków, które rozwiązanie będzie najlepsze dla niego.

I ja tak to potraktowałem. Po prostu argumenty Roberta wydały mi się ciekawe i szeroko obejmujące temat, ale wyraźnie "skoszone" w kierunku Ortlieba, a zarazem przeciw zwykłym nieusztywnianym, i chciałem go przepytać na tę okoliczność - a nuż mnie czymś zaskoczy albo się czegoś dowiem dokładniej. A że temat mnie interesuje, bo właśnie sam zmieniam worki i w związku z tym trochę kombinowałem, to chętnie się wdaję w szczegóły.

Dam ci na tydzień testów sakwy Ortlieba i chętnie po testach... wyprawa, pociąg, deszcz, zakupy, błoto etc poznam twoją opinię. Zgadzasz się... ;D

Ja chętnie przetestuje, bo z Ortilebem miałem tylko krótkie doświadczenia, a z chęcią miałbym większe - zwłaszcza bez płacenia za zakup ;)

To ja spokojnie stanę w kolejce po tobie. :) Moja luba się rozgląda za jakąś sakiewką i praktyczny test byłby mile widziany, a ja przy okazji też chętnie obwącham jak to się nosi.

ps. Nie mogę już zmodyfikować opisu a chciałbym parę plusów i minusów tu i ówdzie wrzucić.

A może jednak zrobisz z tego osobny wpis blogowy albo artykuł? Nawet jeśli jest to lekko tendencyjne, to i tak całkiem przystępnie opisuje temat, a w dodatku autor ma prawo do subiektywizmu. Kiepskiego tekstu bym się nie czepiał, tylko go olał w całości.
Tytuł: Odp: Sakwa czy kufer (Bagażnik)
Wiadomość wysłana przez: Brom w 11 Cze 2012, 00:17:19
Jak to się montuje i jak to wygląda. Da się naprawdę upchać te 25 litrów i dalej sensownie jechać?
Dziś po przejażdżce zakupy dopychające torbę w zasadzie na maksa. Po powrocie sprawdziłem ile to ważyło - 13kg. Limit masy wg producenta - 10kg. Wpływu na jazdę w zasadzie brak. Moim zdaniem limit wynika z wytrzymałości mocowania.
Tytuł: Odp: Sakwa czy kufer (Bagażnik)
Wiadomość wysłana przez: kocio w 12 Cze 2012, 13:56:58
W weekend, zgodnie z obietnicą, testowałem w terenie te nowe 3-komorowe sakwy M-Wave (62 l) i okazało się, że są w miarę wodoodporne, ale nie wodoszczelne, tzn. w środku zalęgła się wilgoć, ale w środku nie było wody, mimo ciągłego małego i umiarkowanego deszczu przez 2-3 h oraz okazyjnej jazdy przez kałuże. Podejrzewam, że deszcz mógł wleźć przez suwaczki, bo one nie są bryzgoszczelne, a sam materiał jest wyraźnie podgumowany. Na jednodniowy wyjazd w cywilizację to wystarcza, zwłaszcza jeśli się pakuje rzeczy w torby foliowe, ale na dłuższa wyprawę w dzicz nie, bo nie zawsze będzie kiedy i gdzie wysuszyć rzeczy, jeśli coś się jednak chlapnie, np. piżamka...

Wyszło też jeszcze, że tasiemki do klamerek nie mają żadnego zabezpieczenia przed spadnięciem klamerki (np. jakiejś zaszywki) i o mało jednej nie zgubiłem. Natomiast klamerka trocząca do bagażnika z przodu wystarcza nawet w warunkach terenowych i w pełnym wypakowaniu - pewnie sakwy ciążą głównie w dół i same z siebie nie spadają tak łatwo, więc to żaden wyczyn. :) Natomiast jeśli idzie o troczki przy kołach, to czasem terkoczą o szprychy, gdy nie są zapięte (zwykle tak jeżdżę po mieście) i wymyśliłem, żeby albo je zdjąć, albo zamienić tasiemkę przy nich na gumkę.

Na sakwy mojej lubej (HiMountain Alfa 60 l) dla odmiany narzuciliśmy pokrowiec Vaude:

(http://www.vaude.com/WebRoot/ProductImages/10117_227_7.png)

i zdał egzamin - sakwy były suche, a sam pokrowiec błyskawicznie pozbywał się wody. Kupię chyba jeszcze jeden taki dla siebie, bo na wyprawę z namiotem wolałbym móc wziąć sakwy do środka i żeby nie ociekały (nawet po wierzchu) jak pies...
Tytuł: Odp: Sakwa czy kufer (Bagażnik)
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 12 Cze 2012, 15:33:22
Osobiście nie jestem fanem trzykomorowych sakw żadnego producenta. Kilka takich kompletów zajechałem, zwykle w ciągu góra pół roku (codziennej eksploatacji). Albo się paski wyrywają, albo suwaki szlag trafia, albo rwą się na szwach, gdy się włoży coś cięższego. Albo wszystko naraz. Zdecydowanie ODRADZAM.

Mwave akurat nie używałem, ale miałem różnych marek z 5 kompletów sakw i dlatego wiem, ze z reguły nie różnią się specjalnie jakością, niezaleznie od marki.

Także na jednorazową, nie za długa i niezbyt ekstremalną wyprawę - spoko. Ale jak szukasz do codziennej eksploatacji to nie warto, bo pytanie brzmi tylko KIEDY i CO PIERWSZE się uszkodzi. Bo ŻE to nie mam najmniejszych wątpliwości.


Z patentów do tych sakw - jak chcesz by się paski nie odwiązywały i nie terkotały o szprychy kombinuj tak, by je agrafkami przyczepiać gdy zapniesz.
Tytuł: Odp: Sakwa czy kufer (Bagażnik)
Wiadomość wysłana przez: robertrobert1 w 12 Cze 2012, 21:37:47

i zdał egzamin - sakwy były suche, a sam pokrowiec błyskawicznie pozbywał się wody. Kupię chyba jeszcze jeden taki dla siebie, bo na wyprawę z namiotem wolałbym móc wziąć sakwy do środka i żeby nie ociekały (nawet po wierzchu) jak pies...

A jak zacznie padać to co zrobisz z namiotem i karimatą bo pod pokrowiec się nie zmieszczą...
No i jeszcze pokrowiec ma tę wadę, że jak sakwy są luźne to płachta telepie jak diabli a większy wiatr zrywa go z sakw.
Tytuł: Odp: Sakwa czy kufer (Bagażnik)
Wiadomość wysłana przez: kocio w 12 Cze 2012, 23:25:55
A jak zacznie padać to co zrobisz z namiotem i karimatą bo pod pokrowiec się nie zmieszczą...

Nie wiem czemu tak uważasz, ale właśnie w ten weekend mieliśmy czarno na białym, że się spokojnie mieści... Namiot wchodzi mi cały do górnej sakwy, bo specjalnie został kupiony lżejszy i rozsądnie się mieszczący. A karimaty, dowiązane na wierzchu sakw za pomocą linek elastycznych, mieściły się z powodzeniem pod pokrowcem mojej dziewczyny... Podobnie jak kurtka, którą zdjęła w trakcie jazdy.

No i jeszcze pokrowiec ma tę wadę, że jak sakwy są luźne to płachta telepie jak diabli a większy wiatr zrywa go z sakw.

Na normalną jazdę miejską pokrowiec nie jest mi niezbędny (w najgorszym razie i tak jest gdzie suszyć rzeczy - jeśli nawet nie liczyć tego, że wodoodporność sakw się potwierdziła w rozsądnym zakresie), a na dłuższą wyprawę sakwy są przecież pełne. Co więcej, ten pokrowiec ma regulowany gumkowy ściągacz i telepał się po kołach tylko dlatego, że nieświadomie założyłem sakwy na rowerze mej lubej za daleko w tył; gdy podciągnęła je do przodu, telepanie się skończyło i już nie wróciło.

To może ja z kontr-pytaniem: a jak zmieścisz te karimatki, namiot oraz kurtkę (ściągniętą z grzbietu) w bocznych sakwach Ortlieba? I ile one w ogóle mają pojemności?
Tytuł: Odp: Sakwa czy kufer (Bagażnik)
Wiadomość wysłana przez: robertrobert1 w 13 Cze 2012, 19:34:13

To może ja z kontr-pytaniem: a jak zmieścisz te karimatki, namiot oraz kurtkę (ściągniętą z grzbietu) w bocznych sakwach Ortlieba? I ile one w ogóle mają pojemności?

Oto moja sztuka pakowania. Jest to opcja wyjazdu rodzinnego czyli 2+2.

(https://lh5.googleusercontent.com/-ZZDNUeSyIuw/So2vjwdsB0I/AAAAAAAAHDM/FCMvVBByVIM/s640/DSCN3166.JPG)

(https://lh6.googleusercontent.com/-YlZSXiM3c0I/So2vnL2UqJI/AAAAAAAAHDQ/I-Z8u8mEyCU/s800/DSCN3167.JPG)

Na rowerze mam
1. Przednia sakwa. Cały zestaw kuchenny biwakowy + jedzenie na 2 dni.
2. Przednia sakwa. Apteczkę techniczną dla wszystkich 4 rowerów
3. Tylne sakwy. Rzeczy osobiste.
4. Wór transportowy. 4 śpiwory
5. Tunelowy namiot 3 osobowy z mega przedsionkiem.
6. Karimata w pokrowcu
7. Torba na kierownicy. Mapy, przewodniki, elektronika i delikatne drobiazgi.
Tytuł: Odp: Sakwa czy kufer (Bagażnik)
Wiadomość wysłana przez: Venusek w 15 Cze 2012, 12:09:19
Robert czy trudno się z takim "opakowaniem" jeździ ?
Tytuł: Odp: Sakwa czy kufer (Bagażnik)
Wiadomość wysłana przez: kocio w 15 Cze 2012, 12:17:00
5. Tunelowy namiot 3 osobowy z mega przedsionkiem.

O, a jaki to model i ile waży (namiot i w ogóle cały bagaż)?

6. Karimata w pokrowcu

No to masz automatycznie odpowiedź jak to transportować jeśli się nie zmieści pod pokrowcem... ;D

Fajny opis w ogóle, widać, że dopracowana koncepcja bagażowa - może mnie zainspiruje do dłuższego wyjazdu. Nie chcę zapeszać, ale się nam kroi taki na horyzoncie we wrześniu.
Tytuł: Odp: Sakwa czy kufer (Bagażnik)
Wiadomość wysłana przez: robertrobert1 w 15 Cze 2012, 12:23:48
Robert czy trudno się z takim "opakowaniem" jeździ ?

Nie, Absolutnie nie. Łatwiej mi na nim się jeżdzi niż go prowadzi. Nie straszne mi są ani podjazdy ...max 17%,  ani zjazdy...max 58 km/h, ani bezdroża. Problem są wysokie krawężniki bo nie sposób podbic przedniego koła a także schody.
Tytuł: Odp: Sakwa czy kufer (Bagażnik)
Wiadomość wysłana przez: robertrobert1 w 15 Cze 2012, 12:35:25
5. Tunelowy namiot 3 osobowy z mega przedsionkiem.

O, a jaki to model i ile waży (namiot i w ogóle cały bagaż)?

Namiot jest nn, i jako nn ma mankamenty więc nie ma co go polecać.
Namiot ma wagę 4,5 kg więc trzyma normę
Cały bagaż ma wagę ponad 35 kg.
6. Karimata w pokrowcu

No to masz automatycznie odpowiedź jak to transportować jeśli się nie zmieści pod pokrowcem... ;D

Owszem tylko, że ja mam bezpośredni dostęp do bagażnika a ty będziesz mieć go zasłonięty przez sakwę i pokrowiec. Uwierz mi ale i te twoje rozwiązanie także przerabiałem więc doskonale znam wady i zalety.

Oto moje pierwsze sakwy 3 komorowe wraz z pokrowcem
(https://lh3.googleusercontent.com/-B0qtLa9SHfU/R8b5weG7cbI/AAAAAAAAGUM/ldPMU7Onflg/s912/_4_00043.jpg)

Fajny opis w ogóle, widać, że dopracowana koncepcja bagażowa - może mnie zainspiruje do dłuższego wyjazdu. Nie chcę zapeszać, ale się nam kroi taki na horyzoncie we wrześniu.

Dzięki. Lata doświadczeń za mną i wiele, bardzo wiele pomyłek... drogich pomyłek.

A co do wyjazdu we wrześniu to proponuje jechać daleko na południe gdyż u nas już dni nie będą za długie.
Tytuł: Odp: Sakwa czy kufer (Bagażnik)
Wiadomość wysłana przez: kocio w 22 Gru 2012, 23:20:50
Dam ci na tydzień testów sakwy Ortlieba i chętnie po testach... wyprawa, pociąg, deszcz, zakupy, błoto etc poznam twoją opinię. Zgadzasz się... ;D

Ja chętnie przetestuje, bo z Ortilebem miałem tylko krótkie doświadczenia, a z chęcią miałbym większe - zwłaszcza bez płacenia za zakup ;) Zwłaszcza chętnie sprawdziłbym jak system mocowań sprawdza się na moich bardzo nietypowych  bagażnikach. Crosso musiałem w tym celu modyfikować, a że są już zużyte (przejechały 300m zaczepione o podwozie Jelcza), to myślę powoli nad zmianą. Pytanie brzmi czy znowu na Crosso, czy na coś innego. Testy mogłyby rozstrzygnąć tą palącą kwestię, bo jak Ortileb pasowałby bez przeróbek, albo odwrotnie - nie pasował wcale - wybór byłby prostszy ;)

Akurat mam trochę czasu, to popiszę o swoich dalszych przygodach z bagażem...

Ja się w końcu złamałem i kupiłem Ortlieby. =}

Dwukomorowe Abus-y, jak wspomniałem, miały dla mnie za małą pojemność i były całe usztywnione, więc nie mieścił się nietypowy bagaż. Poza tym wyjątkowo łatwo się je zakładało na bagażniki, które z przodu mają taki zaczep, ale wiele bagażników tego niestety nie ma.

Trzykomorowe M-Wave miały kiepskie suwaki i były z grubsza deszczoodporne, ale nie do końca, ale najgorsze, że wprawdzie mogłem sobie nosić większość rzeczy w plecaczku, który się przyczepiało jako górną komorę, ale ponieważ boczne komory nie były wypchane, to się ciągle zsuwały na któryś bok i wkręcały w koło... Ja to jakoś znosiłem, ale moja dziewczyna miała dość,  że się często zatrzymywałem, żeby je poprawić. Na dłuższą wyprawę to nie bardzo przeszkadzało, zwłaszcza, jak się założyło na nie wodoodporny pokrowiec, ale do codziennej jazdy po mieście to porażka.

***

Jesienią więc z pewną taką nieśmiałością zaryzykowałem i wyskoczyłem z kasy. Kupiłem Ortlieby, bo chcę łatwo zmienić rower w razie potrzeby, a w większości bagażników, jakie spotkałem, nie było jak zaczepić Crosso u dołu. Sprzedawca przekonał mnie do modelu "Back-Roller Plus" (http://www.ortlieb.de/_prod.php?lang=en&produkt=backrollerplus (http://www.ortlieb.de/_prod.php?lang=en&produkt=backrollerplus)):

(http://www.ortlieb.de/art/large/f518.jpg)

Powiedział, że sam takich używa od lat i jest zadowolony. Odradzał podobny model "Bike-Packer Plus", bo podobno klapa nie zawsze wystarcza, a zrolować można wyżej lub niżej, w zależności od ilości bagażu, a model "Back-Roller Classic" odradzał dlatego, że tamten materiał jest dość sztywny (i się błyszczy...), a odporne na wodę są tak samo. Sam wybrałem kolor jak powyżej, bo nie mam ochoty wyróżniać się czerwonym, a akurat brązowe były w sklepie. =}

Wrażenia:

1. Wydawało mi się patrząc na litraż, że ta para (są sprzedawane w zestawach po 2) będzie dobra tylko na początek, ale okazało się, że do moich potrzeb transportowych akurat wystarcza: większość swoich "przydasiów" (zapasowe ciuchy, narzędzia rowerowe, różne kabelki i płytki informatyczne, aparat fotograficzny) mieści się w jednej, a w drugiej wożę zwykle tylko u-locka i linkę, ale czasem przydaje się do zakupów i przewożenia dodatkowych rzeczy.

2. Materiał jest w dotyku mniej więcej taki, jak Cordura, czyli jak wiele plecaków. Nie brudzi się na szczęście. Nie zauważyłem też, żeby te sakwy przepuszczały jakąś wilgoć - co wcale nie dziwi, bo od środka widać, że materiał jest powlekany czymś śliskim i spajany bez szwów.

3. Zdejmuje się je zawsze wygodnie, a zakładanie wymaga pomocy drugą ręką tylko w przypadku ciężkiej sakwy (bo wtedy trudniej nacelować dolnym zaczepem za rurkę bagażnika), ale nawet wtedy jest w miarę wygodnie.

4. Jestem zadowolony z systemu QL2, który jest w tym modelu, bo chyba łatwiej go wyregulować niż QL1, a QL3 mocuje się częściowo do bagażnika na stałe, więc pewnie trudniej by mi było zmieniać rowery. W zestawie są 2 reduktory i do moich bagażników musiałem założyć maksymalny, żeby jak najciaśniej obejmowały górną ramę bagażnika, ale i tak jest trochę luzu - chyba to bardzo nie przeszkadza, ale i tak zamówiłem solidniejszy bagażnik do głównego roweru, bo pod ciężarem wypchanych sakw trochę mi się gibie na boki na wybojach.

5. Próbowałem dokładnie ustawić i dokręcić "wąs", który ma zapobiegać telepaniu bagażu na dole, ale szpara i tak wyszła większa iż w instrukcji, więc już po pierwszej jeździe (od razu w terenie) plastik trochę się zmechacił od tarcia o bagażnik, co mnie naturalnie zaniepokoiło, ale od tej pory nie widzę, żeby się bardziej łuszczył. Jakby co wypróbuję co warta jest ta 5-letnia gwarancja producenta. =}

6. Do pełniejszej sakwy doczepiłem pasek do noszenia, a zapinam ją tym cieńszym paskiem do zaczepu od strony koła. Jak muszę zdjąć sakwy, to mogę przewiesić przez ramię i jest to kompromis między wygodą noszenia (wolę na plecach, ale na więcej niż kilka metrów wolę tak niż trzymać w dłoni za rączkę) a szybkością (jest gotowe od razu). Wyszło na to, że zaczepy na zewnątrz, którymi ten pasek się unieruchamia, i tak w praktyce są mi zbędne, bo pasek nie jest na tyle długi, żeby mógł zawisnąć pod sakwą i wkręcić się w koła, więc spokojnie wala się po bagażniku lub delikatnie zwisa na zewnątrz sakwy, jak mu się zechce. =}

7. Tę drugą sakwę po prostu spinam grubymi paskami na górze. Zrobiłem jednak eksperyment i dokupiłem plecki (http://www.ortlieb.de/_prod.php?lang=en&produkt=pannier_carryingsystem&parent=backrollerplus (http://www.ortlieb.de/_prod.php?lang=en&produkt=pannier_carryingsystem&parent=backrollerplus)):

(http://www.ortlieb.de/art/large/f34.jpg)

Okazało się, że byłem wyjątkiem i trzeba było je specjalnie sprowadzić od producenta... Ale jestem zadowolony, bo nie są ciężkie i zwykle lekko zgięte mieszczą się w wewnętrznej kieszeni sakwy (co nie jest problemem, bo w instrukcji widać, że można je nawet przechowywać zwinięte w rulonik), a jak chcę wyskoczyć z pracy na zakupy na pieszo, to sakwa się zmienia w zgrabny plecaczek. =} Mechanizm jest taki, że zaczep w dolnej części szelek wciska się mocno w plastikowe rogi na dole sakwy, a przez wystające falbanki tasiemki na górze plecków przewleka się górne zaczepy sakwy, które normalnie zaczepia się o górną ramę bagażnika. Trzeba tylko pamiętać, żeby w razie czego chwytać od góry za tasiemkę rączki doszytej do plecków, a nie za tę przy sakwie, bo sakwa się po prostu wyczepi z góry plecków. =} Podczas noszenia góra trochę odstaje od pleców, ale całość trzyma się pewnie (tylko palce mnie trochę bolą od wpinania na dole - no ale coś za coś, a nie potrzebuję tego za często).

8. Ze strachu, że mi zabraknie miejsca, dokupiłem też od razu jedną dużą kieszeń (tylko jedną żeby sprawdzić, bo droga - jak wszystko tej firmy):

(http://www.ortlieb.de/art/large/f91l.jpg)

No ale po pierwsze miejsca mi na razie wystarcza, a po drugie do sakwy mocuje się ją w ten sposób, że trzeba załączonym szpikulcem przebić materiał przez dziurki w załączonym kartonikowym wzorniku... Nie mam serca do czynności manualnych, więc drży mi ręka na samą myśl, choć tak samo są umocowane wszystkie plastikowe elementy sakwy. Sama kieszeń to po prostu taka samodzielnie rolowana sakiewka, którą w dodatku można w razie potrzeby odczepiać, bo przy sakwie jest mocowany tylko taki plastikowy "stelaż", w który kieszonkę się wpina ściskając plastikowy element mocujący. Może się w końcu przełamię, bo nie lubię wszystkiego wrzucać do jednego wora, żeby się walało, a wewnętrzne kieszonki słabo dzielą przestrzeń (od strony koła jest duża płaska na coś typu A4, a na niej naszyta równie płaska mała z siateczką na suwak powiedzmy na linki, dokumenty albo reduktory do zaczepów sakwy).

***

Wydaje mi się, że do miejskiej jazdy kupiłem sobie wreszcie odpowiednie sakwy - solidne, estetyczne, niezbyt ciężkie, uniwersalne, choć niestety drogie. Denerwują mnie tylko wtedy, gdy się uprę włożyć sześciopak Muszynianki, bo wewnętrzny laminat niby jest śliski, ale plastik opakowania się na tym zatrzymuje jak na gumie, a sakwa się zwęża na dole, więc trzeba trochę wciskać. Na plastikowych elementach od strony koła zbiera się nieco piasku/błotka, ale trudno się spodziewać, że tam będzie czysto. Byłbym szczęśliwszy, gdyby było od razu więcej praktycznych kieszonek, żeby mi się rzeczy w środku nie mieszały, ale zamiast standardowego modelu terenowego powinienem pewnie kupić model miejski, choć wtedy pewnie zamiast rolowania byłaby klapa.

Na dłuższy wyjazd, który mam nadzieję dojdzie do skutku wiosną albo latem, dokupię pewnie duży worek, żeby go doczepić na wierzchu bagażnika za pomocą linek, może też dokupię drugą dużą kieszeń i zamocuję je do sakw. O przednich sakwach będę myślał dopiero jak to się okaże za mało - na razie jestem głównie rowerzystą miejskim i nie mam jeszcze doświadczenia z wyprawami w teren z noclegiem pod namiotem. Ale przecież "ta zima kiedyś musi minąć"... ;-P
Tytuł: Odp: Sakwa czy kufer (Bagażnik)
Wiadomość wysłana przez: fionotron w 24 Gru 2012, 01:09:57
na razie jestem głównie rowerzystą miejskim i nie mam jeszcze doświadczenia z wyprawami w teren z noclegiem pod namiotem. Ale przecież "ta zima kiedyś musi minąć"... ;-P

@kocio

Ale na ta wiosnę to jeszcze Trochę poczekamy, bo zima kilka dni temu się zaczęła    :)    .
I Niech będzie rześko mroźno i śnieżnie , oby Tylko bez lodu pod śnieżkiem i wtedy będzie można żwawo śmigać na rowerku - robiąc kolejne kilometry w zimowej scenerii     :)      .

Też wybrałbym się gdzieś dalej z sakwami - tylko żebym na To czas znalazł.

Te Wasze posty o sakwach są bardzo ciekawe - na pewno jeszcze raz je przestudiuję, przed kupnem któregoś z modeli sakw przeznaczonych do dłuższych wycieczek     :)      .

Pozdro.   


   
Tytuł: Odp: Sakwa czy kufer (Bagażnik)
Wiadomość wysłana przez: kocio w 02 Mar 2015, 10:28:09
Wydaje mi się, że do miejskiej jazdy kupiłem sobie wreszcie odpowiednie sakwy - solidne, estetyczne, niezbyt ciężkie, uniwersalne, choć niestety drogie.

Tak gwoli podsumowania po długim używaniu: rzeczywiście rolowane Ortlieby mi się sprawdziły. Zwykle wystarcza mi jedna, bo aż tyle rzeczy nie wożę, a i nosić dwie na co dzień jest mniej wygodnie, ale za to do obu przyczepiłem po dużej kieszeni i to zmniejszyło mi bałagan w głównej komorze. Plecków nie używam, bo tak długo z sakwami nie chodzę, żeby pasek na ramię nie wystarczył, a same te plecki zajmują niepotrzebnie miejsce.

W obu sakwach najpierw pękły i zleciały mi te gumowe nasuwki na ramię (nie odczuwam ich braku właściwie), ale niestety też pękły mi oba zapięcia "worka" - złamała się boczna "nóżka", a to już większy problem, bo trudno zapewnić wodoszczelność. W sieci nie znalazłem takich samych klamerek (tylko u producenta (http://www.ortlieb.com/p-ersatz.php?lang=en&sp=ersatz-verschluss), art. e187), ale akurat sprawdziłem, że pasują tam podobne klamerki, jakie mam w plecaku, więc chcę zamówić kilka  zwykłych klamer zatrzaskowych 25 mm (http://allegro.pl/klamra-25mm-do-tasma-nosna-ykk-najmocniejsza-i5118636138.html), bo wprawdzie nie mają tych rozporników, ale może też będą dobrze trzymać, tylko dla odmiany kiedyś nie pękną. =}

Zasadniczo nie używam reduktorów, bo doskonale się trzymają bagażników (ręczna regulacja w QL2 bardzo się przydaje przy zmianie roweru!), i tylko w jednym czy dwóch rowerach nie dało rady założyć sakwy - bo to był rower aluminiowy i miał bagażnik też aluminiowy, z bardzo grubą rurką.

Na dłuższy wyjazd, który mam nadzieję dojdzie do skutku wiosną albo latem, dokupię pewnie duży worek, żeby go doczepić na wierzchu bagażnika za pomocą linek, może też dokupię drugą dużą kieszeń i zamocuję je do sakw.

Byłem też na dłuższych wyjazdach (tylko kilka dni po kraju, ale poza miastem) i takie dwie sakwy z dużymi kieszeniami wystarczają - z przodu koszyk na drobiazgi, namiot leży sobie na bagażniku, a jak są jakieś drobne pierdółki lekkie, ale zajmujące miejsce (np. śmiecie z miejsca biwaku), to wyciągam z kieszonki duży ortalionowy worek (Milo 60 l) i dopinam linkami - na duży deszcz to nie wystarczy, ale za to jest lekki, mało zajmuje i mam zawsze pod ręką, a rzeczy, które naprawdę nie powinny zmoknąć, i tak są w sakwach. W takim worku można na przykład wieźć karimaty, choć pompowany materac jest lepszy - mniej miejsca zajmuje, pompowanie nie jest takie straszne, jak sądziłem, a śpi się naprawdę miękko.
Tytuł: Odp: Sakwa czy kufer (Bagażnik)
Wiadomość wysłana przez: kasia40 w 01 Cze 2015, 22:38:31
Witam. Ja osobiście używam kufer i jestem bardzo zadowolona. Bardzo dobrze sprawdza się w deszczową pogodę. Jest to moja opinia, wybór należy do Ciebie :) Pozdrawiam