Inne sprawy rowerowe > Rowery Poziome

BBT 2016

<< < (2/2)

Raffi:
A tu ja też mogę potwierdzić, że psychika to wszystko.

Tam gdzie ja startowałem, wystartowało >100 osób, pierwsze kółko (255km) wykonali niemal wszyscy, bez wyjątku i problemów. Część robiła tylko jedno kółko planowo, ale większość wpisała się, że pojedzie na dłuższy dystans. Po czym jakieś 75% po prostu nie wyjechało na drugą pętle, zarówno z tych najszybszych jak i wolniejszych. Czyli nie, że brakło sił najsłabszym, ale po prostu po solidnym zmęczeniu pierwszą pętlą (10-15h jazdy) zabrakło siły woli na drugie tyle. Zwłaszcza, że wyjazd na drugą pętlę był wieczorem, więc perspektywa jazdy po ciemku (nie było wtedy takich diód jak dziś), po słabo znanej i oznakowanej trasie, przez granicę (połowa trasy w Niemczech) i w zimnie (bo na noc temperatura spadła o kilkanaście stopni). Do tego w razie awarii lub "wysiadnięcia" organizator nie gwarantował transportu. Wiele osób nie wyjechało "prewencyjnie" bo bało się, co będzie jak jednak nie dadzą rady.

Ci co wyjechali na drugą pętle to już niemal wszyscy dojechali do końca (poza jakimiś wypadkami w stylu rozwalił się rower, czy zgubił się paszport i nie puścili pogranicznicy). Dlaczego? Bo po prostu nie bardzo mieli inne wyjście. Alternatywa to utknięcie gdzieś w Niemczech i powrót - pewnie też rowerem, bo kolei na wyspie Uznam po niemieckiej stronie jeszcze wtedy nie było :-)

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej