Inne sprawy rowerowe > Rowery Poziome
Nauka jazdy i doskonalenie techniki
Ślimak:
Jako nowicjusz w użytkowaniu pozioma prosiłbym o porady dotyczące perfekcyjnego ;) opanowania sprzętu.
Mhrok:
Kilometry, kilometry, kilometry :D Tak mi się przynajmniej zdaje ;)
Stanley:
Storma zapytaj - on się na tym zna... i nie tylko na tym. W serwisowaniu też Ci pomoże.
Raffi:
Stan, nie wyzłośliwiaj się. W temacie jazdy poziomem, myślę, że Storm ma pewne doświadczenia, których zabrakłoby Tobie ;) Zwłaszcza, że poziom Storma (ten żółty) jest konstrukcją bardzo zbliżoną do tego na czym jeździ Ślimak.
Co do nauki jazdy. Jak pisał Mhrok - kilometry, kilometry, kilometry. Zacznij od spokojnych uliczek bez ruchu i tam ucz się jeździć prosto i skręcać. Później to samo poćwicz z sygnalizacją skrętu. Na pewno Ci się przyda.
Jak już to opanujesz, to poćwicz odwracanie się za siebie podczas jazdy, bo bez tego nie skręcisz w lewo i nie zmienisz pasa. A w poziomie to trudniejsze niż w pionie. No chyba, że zamiast tego kupisz lusterka - wtedy poćwicz używanie ich tak, by się przez nie nie zabić ;)
Później możesz spróbować pojeździć nieco po śniegu i lodzie. Delikatnie, spokojnie, wyrobisz sobie odpowiednie nawyki płynności jazdy i nauczysz się upadać (nogi szeroko i blisko fotelika się podpieraj). Jak puści mróz (bo teraz to wszystko zmarznięte na kamień), możesz pojechać też kawałek po lesie, by wyczuć jak twój rower zachowuje się na piasku i ogólnie po nawierzchniach innych niż asfalt. Przejedź się trochę po bruku i ogólnie po nierównym.
storm:
Panowie - bez złości...
@Ślimak - to przychodzi z kilometrami i z czasem. Trochę kiepską porę wybrałeś na naukę jazdy, bo to zima, łód i śnieg na ulicach i ścieżkach, ale cóż... :] Znacznie lepiej jest się uczyć na suchym i w cieple. Nie wiem jak inni, ale jak jak złożyłem VG3 z 20" amortyzatorem z przodu, czy CLWB czy LWB czy SLRa, to zawsze brałem je na przejażdżkę, na początku spokojnie po bruku osiedlowym, po drodze asfalt, kilka zakrętów, kilka ostrzejszych zakrętów i prawie zawsze - żwirowata, polna droga. Patrzyłem jak to się zachowuje na górkach i dołkach, jak mi tyłek skacze z całą ramą (albo i nie), jak zmienia się możliwosć skręcania i kiedy to cztm jadę, traci stabilność. Do tego koniecznie warto poćwiczyć właśnie zawracanie, manewrowanie między przeszkodami, tak aby w mieście w ruchu między samochodami jako tako się przecisnąć nie ryzykując zadrapania jakieś blaszki z boku.
O lesie już Raffi wspomniał - dobrze by się przejechac nie tylko po dróżkach, ale i po trawie, tej suchej i tej mokrej.
Lusterka - temat pomijam, niedobrze mi się robi na samą myśl. Ja używam i żyję.
Poza tym warto toto dociążyć. naładować sakw, wsadzić trochę szpejów - przejechać się i zobaczyć jak wtedy reaguje na manewrowanie. Jak jest z ruszaniem, ze stabilnością. Swego czasu w lipcu jechałem na Pomorze, obładowałem się sakwami i namiotem tak, że mnie nie było na rowerze widać :D a stabilność ruszania była kompletnie inna niż w chwili, kiedy ten sam rowerek (SLR) jeździł bez bagaży... Jeśli chodzi o VG3 to: z sakwami powinien być nieco stabilniejszy niż mój VG3 z kufrem. Wysoko położony kufer z dużą ilością bagażu naprawdę zachowuje się dziwnie przy małych prędkościach (inaczej niż SLR na Pomorzu).
No i oczywiście - pohamuj trochę na śliskim, zobacz jak zarzuca ci tyłek, w którą stronę bardziej, jak wtedy wychodzi stabilność poziomki itede... Dobrze by było, gdybyś opanował hamowanie na śliskim tak samo jak na pionie.
I wreszcie - hamowanie nogami (podeszwami). Sprawdź tą obecną w poziomkach opcję hamowania, zobacz jak wpływa na możliwosci wywracania się a jak na samą pomoc przy hamowaniu w sytuacjach awaryjnych.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej