Imprezy rowerowe > Inicjatywy rowerzystów i inne imprezy rowerowe
Otwarcie ulicy Makowskiej na Pradze Południe
Raffi:
19 grudnia (sobota) o godzinie 11.00 urząd dzielnicy Praga Południe zaprasza na otwarcie ulicy Makowskiej. Ulica jest wyposażona w drogę rowerową z asfaltu i IMO warto dzielnicę za to pochwalić.
Wszystko zaczyna się o 11.00 na skrzyżowaniu ul. Makowskiej / ul. Szaserów, a a kończy o godz. 12:00 na skrzyżowaniu ul. Makowskiej / ul. Kresowej.
W programie:
-przemowy, klaskanie
-pierwsze mycie ulicy wodą (lub jak kto woli: święcenie) przez Biskupa
-przejazd ulicą
-poczęstunek (Grochóweczka, herbatka, pierniki)
Z racji, że zimno, ubierzcie się ciepło. Mnie niestety nie będzie (mam wtedy wykład). Obecność deklarował natomiast Skeler.
Ania:
Polecam się przejechać tą ścieżką - warto. Jednakowoż ja jak tam byłam nie znalazłam głównego sensu w tej ścieżce, bo przebiega ona obok torów gdzie jest zadupie i nikt tamtędy nie jeździ. Jak będziecie i znajdziecie sens to mi wyjaśnijcie ;-)
Mnie też niestety nie będzie - zajęcia w szkole cały dzień. Ale mogę się pochwalić, że jako pierwsza rowerzystka przejechałam się tą ścieżką ;D
wildzi:
Ciekawie się składa bo akurat 19 grudnia o 10.00 startuje Masa Turystyczna, której trasa przebiega m.in. Grochowską. Mam pomysł aby trasę lekko zmodyfikować tak aby o 11.00 przejechać nową drogą dla rowerów.
Raffi:
--- Cytat: Ania w 16 Gru 2009, 21:03:12 ---Jednakowoż ja jak tam byłam nie znalazłam głównego sensu w tej ścieżce, bo przebiega ona obok torów gdzie jest zadupie i nikt tamtędy nie jeździ. Jak będziecie i znajdziecie sens to mi wyjaśnijcie ;-)
--- Koniec cytatu ---
Może być alternatywą dla tych co jadą z Wawra i nie chcą jechać Grochowską i Plowiecką. Na mapce masz przykładową relację, w ktorej może służyć, by nie trzeba było jechać także przez ul Marsa.
mplonski:
było bardzo fajnie. najpierw się dowiedzieliśmy, że ścieżka jest zasypana śniegiem i nią nie pojedziemy, potem przejechaliśmy ulicą Makowiecką, a reszta osób niezmotoryzowanych szła za nami. wszyscy potem dostali piernika i mogli do woli pić CIEPŁĄ(!)* herbatę i zajadać się smaczną i CIEPŁĄ(!)* grochówką z bułką. było też kilka wystrzałów, przecinanie wstęgi, klaskanie, święcenie drogi i jeszcze raz klaskanie aby się ogrzać.
były w sumie 3 osoby z masy (w tym ja) + jedna z turystycznej (pozostałe 2 osoby z turystycznej ponoć zrezygnowały już na moście śląsko dąbrowskim).
* zupa była naprawdę CIEPŁA(!). a temperatura była niska, bardzo niska.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej