Autor Wątek: Wypadki i potrącenia  (Przeczytany 521517 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Offline em c

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 493
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Wypadki i potrącenia
« Odpowiedź #1005 dnia: 31 Paź 2014, 09:54:14 »
Rany, wracaj do zdrowia! Doświadczenie mam zerowe, możesz spróbować uderzyć do sprawcy, żeby ci oddał za rower ze swoich, jak jest przejęty to może się zgodzić..  Ewentualnie i chyba (bo nie wiem, na szczęście nigdy nie musiałem zgłębiać tematu, pukpuk) można zagrozić procesem cywilnym za spowodowanie obrażeń ciała?. Zdrowia, generalnie!

Offline Franc

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 460
  • Płeć: Mężczyzna
  • 25 lat na poziomie
    • Moje rowery
Odp: Wypadki i potrącenia
« Odpowiedź #1006 dnia: 31 Paź 2014, 10:42:48 »
Kultowy: zdrowia!
Franc "Rowery Poziome Rule"

IMK P8 (SWB ASS) w stanie śmierci technicznej, Thyss 222
szary Peugeot 508SW z DW10CTED4
szary Renault Modus z D4F

Offline uasic

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 169
  • Płeć: Kobieta
Odp: Wypadki i potrącenia
« Odpowiedź #1007 dnia: 31 Paź 2014, 11:03:23 »
Ubezpieczenie OC nie pokrywa kosztów po ucieczce z miejsca zdarzenia, warto o tym pamiętać, jeżeli nawet jest się na rowerze i komuś coś przerysuje/uszkodzi.

Serio? Czyli jak kiedyś dostałam odszkodowanie w takiej sytuacji, to PZU potem ściągnęło tę kwotę ze sprawcy?

Offline blat23

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 41
Odp: Wypadki i potrącenia
« Odpowiedź #1008 dnia: 31 Paź 2014, 11:51:06 »
Mogło ale nie musiało.

Co do odszkodowania to nie ma przebacz:
1. Nie ma szkody całkowitej, a należy Ci się za wszystko co uległo uszkodzeniu. Wszystko. Ubrania, rzeczy z kieszeni itp.
2. Należy Ci się odszkodowanie za poniesione szkody na osobie tj. urazy, zadrapania itp.
3. Należy Ci się odszkodowanie za utracone zyski (L4). Jeśli miałeś kupione bilety na koncert i nie poszedłeś to i za nie np.
4. Należy Ci się wreszcie zadośćuczynienie za sam wypadek

Pamiętaj! Standardową praktyką jest zaniżanie kwot przez TU i odmowa wypłaty. Tak będzie. Nie zrażaj się jednak, nie zgadzaj się, pisz pisma odmowne i walcz! Nie szczyp się z TU, dla nich jesteś tylko stratą w wyniku finansowym.

Wyceń rower w serwisie. Taka szkoda jak opisujesz powinna kosztować ok 500 + koszt nowego! roweru + z 5000 zadośćuczynienia.

Nie poddaj się!

Offline fottoman

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 388
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tomek alias fottoman
Odp: Wypadki i potrącenia
« Odpowiedź #1009 dnia: 31 Paź 2014, 13:11:29 »
Wycenę naprawy (zakupu nowego) roweru zrób w paru sklepach najlepiej takich co są już parę lat na rynku, i w miarę znane (takie które z reguły są drogie)
i na taka wycenę się powołuj w korespondencji z TU.

Gregorius

  • Gość
Odp: Wypadki i potrącenia
« Odpowiedź #1010 dnia: 31 Paź 2014, 13:44:13 »
Ubezpieczenie OC nie pokrywa kosztów po ucieczce z miejsca zdarzenia, warto o tym pamiętać, jeżeli nawet jest się na rowerze i komuś coś przerysuje/uszkodzi.

Serio? Czyli jak kiedyś dostałam odszkodowanie w takiej sytuacji, to PZU potem ściągnęło tę kwotę ze sprawcy?

To by znaczyło, że po ucieczce (udowodnionej/udaremnionej) należy skarżyć sprawcę do sądu
z powództwa cywilnego.

Jeśli ubezpieczyciel się uchyla od wypłaty odszkodowania, to też jest dobrze sprawcę zaskarżyć,
a przynajmniej mu taki zamiar zgłosić. Jak on się zgłosi do ubezpieczyciela, albo też ich zaskarży
to zaraz będą wiedzieli za co pieniądze biorą.
Ostatecznie ubezpieczenia pojazdów są obowiązkowe. To nie jest zakup działki na księżycu.

Offline mk1111

  • Zabezpieczenie
  • ******
  • Wiadomości: 881
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Wypadki i potrącenia
« Odpowiedź #1011 dnia: 31 Paź 2014, 15:21:05 »
Ubezpieczenie OC nie pokrywa kosztów po ucieczce z miejsca zdarzenia, warto o tym pamiętać, jeżeli nawet jest się na rowerze i komuś coś przerysuje/uszkodzi.

Serio? Czyli jak kiedyś dostałam odszkodowanie w takiej sytuacji, to PZU potem ściągnęło tę kwotę ze sprawcy?

To by znaczyło, że po ucieczce (udowodnionej/udaremnionej) należy skarżyć sprawcę do sądu
z powództwa cywilnego.

Jeśli ubezpieczyciel się uchyla od wypłaty odszkodowania, to też jest dobrze sprawcę zaskarżyć,
a przynajmniej mu taki zamiar zgłosić. Jak on się zgłosi do ubezpieczyciela, albo też ich zaskarży
to zaraz będą wiedzieli za co pieniądze biorą.
Ostatecznie ubezpieczenia pojazdów są obowiązkowe. To nie jest zakup działki na księżycu.
Jeżeli się nie mylę  znaczy to , że pieniądze dostajesz od ubezpieczyciela sprawcy (ew. funduszu ubezpieczeniowego jeżeli nie posiadał obowiązkowego oc), a oni we własnym zakresie dochodzą na drodze powództwa cywilnego zwrotu wydatków od niego. Pokrzywdzonego nie obchodzi czy sprawca uciekł, był pijany - to sprawa między sprawca , a jego ubezpieczycielem.
życie nie znosi próżni...

Offline fottoman

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 388
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tomek alias fottoman
Odp: Wypadki i potrącenia
« Odpowiedź #1012 dnia: 16 Lis 2014, 19:44:25 »

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Wypadki i potrącenia
« Odpowiedź #1013 dnia: 16 Lis 2014, 22:57:38 »
jazda nie oświetlonym rowerem, i bez żadnych odblasków

http://www.tvn24.pl/rowerzysta-zginal-na-drodze-kierowca-nie-zauwazyl-go-podczas-wymijania,489011,s.html

Trudno o cokolwiek winić kierowcę w takiej sytuacji. Naprawdę lampka rowerowa to nie jest jakiś gigantyczny wydatek, a ratuje życie w takich sytuacjach.

Tymczasem niestety batmanów wciąż się spotyka. Nawet w Warszawie.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline oelka

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 328
  • Płeć: Mężczyzna
    • Kolej na rower
Odp: Wypadki i potrącenia
« Odpowiedź #1014 dnia: 17 Lis 2014, 13:39:36 »
Jakiś czas temu w alei Hopfera pod wiaduktem Trasy Łazienkowskiej w parku Agrykola, batman na góralu wjechał na mnie centralnie. Uratowało go to, że jest tam podła nawierzchnia oraz, że zobaczyłem go jako cień w świetle latarni znajdującej się za nim i dałem radę się zatrzymać. Starszy gość mało, że nie miał oświetlenia, to jeszcze zapomniał, że u nas obowiązuje ruch prawostronny i zamiast pilnować drogi myślał o niebieskich migdałach.
Krzysztof Olszak

oelka.a.yahoo.com (.a. = @)
http://oelka.bikestats.pl/

Offline kaczor1

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 734
    • www.kaczor2.blogspot.com
Odp: Wypadki i potrącenia
« Odpowiedź #1015 dnia: 30 Lis 2014, 18:08:11 »
Ciekawi mnie, jaką wspaniałą radę dali by poszkodowanemu nasi złotouści spece z policji
bo czy można być bardziej widocznym, czy bardziej w "kasku" ?  ::)   :(

https://www.facebook.com/ForumPoziomePl/posts/394212204074906
IX Zlot Rowerów Poziomych Bełchatów 2016


"30 ucisków 2 wdechy. Bo poza życiem w internecie istnieje to prawdziwe, które czasem na chwilę się zatrzymuje"
Autor nieznany

Offline uasic

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 169
  • Płeć: Kobieta
Odp: Wypadki i potrącenia
« Odpowiedź #1016 dnia: 12 Gru 2014, 10:11:10 »
Rano na skrzyżowaniu Witosa i Sobieskiego miałam wątpliwą przyjemność zderzyć się na przejeździe z jakąś kobietą, a dokładnie jej autem. Opuściła na chwilę szybę, żeby spytać, czy nic mi się nie stało (nic na szczęście) i uciekła z "ale ja miałam strzałkę!" na ustach.

[suchar] Jeśli wystarczy wyjść bez kasku (pierwszy raz od baaardzo dawna), żeby mieć takie przygody, to chyba zacznę w nim nawet spać :) [/suchar]

Offline robertrobert1

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 762
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Wypadki i potrącenia
« Odpowiedź #1017 dnia: 12 Gru 2014, 11:01:46 »


[suchar] Jeśli wystarczy wyjść bez kasku (pierwszy raz od baaardzo dawna), żeby mieć takie przygody, to chyba zacznę w nim nawet spać :) [/suchar]

Przypadek. Ja jeżdżę od 12 lat bez kasku i wcale nie odnotowuję zwiększonych sytuacji kolizyjnych.

Offline uasic

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 169
  • Płeć: Kobieta
Odp: Wypadki i potrącenia
« Odpowiedź #1018 dnia: 12 Gru 2014, 11:09:45 »
Oj żarcik taki.

Offline vit

  • Moderatorzy globalni
  • ******
  • Wiadomości: 737
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Wypadki i potrącenia
« Odpowiedź #1019 dnia: 12 Gru 2014, 11:12:29 »


[suchar] Jeśli wystarczy wyjść bez kasku (pierwszy raz od baaardzo dawna), żeby mieć takie przygody, to chyba zacznę w nim nawet spać :) [/suchar]

Przypadek. Ja jeżdżę od 12 lat bez kasku i wcale nie odnotowuję zwiększonych sytuacji kolizyjnych.
to jest jak z rzucaniem palenia - pierwszy okres jest najtrudniejszy  :P
potem już z górki