Inne sprawy rowerowe > O rowerach w mediach

Łukowska

<< < (2/3) > >>

jolajola1:

--- Cytat: jerzy1234 w 06 Sty 2016, 10:05:22 ---
Oryginalny na 3+ a po wykonaniu na ile oficjalnie-? Nieoficjalnie poza językiem urzędniczym na ile-?
Wykonanie różni się od .... - a gdzie pomysłodawca i jego środowisko lobbujące takie twory -?
Nie wystarczy napisać i wygrać w internecie i jedynie martwić się by ludzie nie przekręcali nazwiska pomysłodawcy . Niestety budżet nie polega na filantropii -obywatele najlepiej jakby sami napisali oszacowali i wykonali -pieniądze sprawiedliwie(nie zapominając o władzy)podzielili.
"Jeszcze nie wiadomo czy dzielnica już odebrała i czy ludzie aciła."-Stary jestem i już coraz mniej rozumiem.
"Pal sześć te zbyt liczne przejścia..........." Tutaj też nic nie rozumiem, jak to mam się cieszyć że coś powstało ? , a to że mi utrudnia życie to już mało istotne?
Mam za każdym razem tłumaczyć tak jak na Podczaszyńskiego idiotom trąbiącym na mnie że "obok coś mam"? Muszę po czymś takim jeździć jak obok bezpieczniejsza jezdnia?
Po co takie rzeczy się robi ? ułatwić czy utrudnić poruszanie się po Warszawie ?
Kiedyś musiałem planując jakąś trasę po Warszawie unikać ekspresówek , teraz doszło jeszcze sporo takich wynalazków .
Kiedyś miałem jednego wroga-kierowcę , teraz doszedł jeszcze pieszy, pies jego i sporo jeszcze czynników. I to jest ten mądry postęp?

--- Koniec cytatu ---

Nieoficjalnie na ile??? Poza skalą, w dół oczywiście. Z ostatnich rozmów wnioskuję, że inwestycja nie zostanie przez ZDM odebrana od dzielnicy. Za projekt niezgodny ze standardami i za niezgodności wykonania z projektem.

Projektodawca miał lobbować? Na Pradze Południe??? Litości....
Do ubiegłorocznej czerwcowej awantury o BP, do wyrzucenia Lendzion i innych zmian w ZDM - rowerzysta w urzędzie dzielnicowym traktowany był jak śmiec, w najlepszym razie lekceważąco. To urzednicy się znają na prawie i projektowaniu, to oni decydują, a rowerzysta może co najwyżej poprosić. Raz, bo potem przeganiany. To podejście sie zmieniło po zamieszaniu z BP, ale i dzięki staraniom praskiej Nieformalnej Grupy Rowerowej. Obecnie mamy spotkania w Koordynatorem Rowerowym, z jednym z vice. Są prowadzone terenowe konsultacje zwycięskich projektów, dzielnica (przynajmniej Pr.Płd.) współpracuje z projektodawcami.
Sądzę, że wykonania następnych projektów nie będą tak upierdliwe dla otoczenia.


--- Cytuj ---"Jeszcze nie wiadomo czy dzielnica już odebrała i czy ludzie aciła."-Stary jestem i już coraz mniej rozumiem.
--- Koniec cytatu ---
wybacz, już poprawiłam, pisałam ze srajfona i mi słownik przestawił... powinno brzmieć "Jeszcze nie wiadomo czy dzielnica już odebrała i czy firmie zapłaciła"

Niestety, nie potrafię Ci wytłumaczyć/nakazać, czy masz się z tego tworu cieszyć czy też złościć, że utrudnia życie. Nie umiem też Ci wyjaśnić, jak masz rozmawiać ze znajomymi i jak się tłumaczyć bądź nie z takich rowerowych kuriozów jak Twoja Podczaszyńskiego czy Łukowska.
To jest Twoja decyzja.

A to nie jest mój projekt.
Ja tylko przekazuję posiadane informacje.  Więc nie do mnie powinny być skierowane te wszystkie pytania
--- Cytuj ---Po co takie rzeczy się robi ? ułatwić czy utrudnić poruszanie się po Warszawie ?
Kiedyś musiałem planując jakąś trasę po Warszawie unikać ekspresówek , teraz doszło jeszcze sporo takich wynalazków .
Kiedyś miałem jednego wroga-kierowcę , teraz doszedł jeszcze pieszy, pies jego i sporo jeszcze czynników. I to jest ten mądry postęp?
--- Koniec cytatu ---

mk1111:
Tak się dzieje jak się kolanem upycha coś co nie dość, że niewiele wnosi to jeszcze nie bardzo jest na to  miejsce. Ale cóż taki urok BP. Dzięki temu tych kilku rowerzystów którzy tamtędy jeżdżą ma gorzej, piesi maja przerąbane,a  jedynymi zwycięzcami są jak zwykle kierowcy. Przynajmniej nie będą musieli oglądać   rowerów na ulicy. Może jak powstanie kilka takich "cudaków" to się następni wnioskodawcy zastanowią zanim zgłoszą coś do BP.

jolajola1:

--- Cytat: mk1111 w 06 Sty 2016, 15:36:56 ---...... Może jak powstanie kilka takich "cudaków" to się następni wnioskodawcy zastanowią zanim zgłoszą coś do BP.

--- Koniec cytatu ---

To chyba już zaczęło działać, bo widzę, jak przez ZDM prawie codziennie przewijają się wnioskodawcy, nie tylko w ekipie Pełnomocnika, ale i u oświetleniowców, w sygnalizacji, planowaniu. Wnioskodawcy (rowerowi) przed złożeniem projektu przychodzą i konsultują zasadność, potrzebę, ewentualny przebieg. Oczywiście, nie wszyscy.

jolajola1:
Na swoim wallu FB Pełnomocnik dał głos w sprawie Łukowskiej
https://www.facebook.com/PelnomocnikRowerowyWarszawa/?fref=nf

Jak kto nie ma FB, to copy:
Często z dumą informujemy o nowych trasach rowerowych ? ale tak nie będzie w tym przypadku. Chodzi o drogę rowerową na ul. Łukowskiej.
Tę inwestycję prowadzi urząd dzielnicy Praga Południe w ramach budżetu partycypacyjnego. Choć na etapie weryfikacji projektów w ramach budżetu partycypacyjnego byliśmy sceptycznie nastawieni do tego pomysłu, mieszkańcy w głosowaniu zdecydowali o budowie drogi dla rowerów. Jej projekt budowlany nie był z nami uzgadniany. Zaakceptowana przez ZDM i Inżyniera Ruchu wersja projektu nie była idealna, ale poprawna - zakładała na całej długości utrzymanie chodnika o szerokości min. 2 m. Efekt końcowy odbiega jednak od założeń projektowych ? i nie chodzi tylko o dużą liczbę przejść dla pieszych. Infrastruktura rowerowa zdecydowanie zbyt agresywnie ingeruje w przestrzeń chodnika, ograniczając bezpieczeństwo i komfort pieszych, szczególnie w rejonie przystanków komunikacji publicznej.
Po komisyjnych oględzinach ZDM nie odebrał inwestycji, wzywając do doprowadzenia jej do stanu wynikającego z projektu. Dzielnica zapewnia, że wykonawca poprawi błędy. Mamy nadzieję że wówczas droga dla rowerów będzie cieszyć, a nie irytować i bulwersować. W tej chwili pozostaje nam przeprosić mieszkańców ? co niniejszym czynimy.

Raffi:
Uczciwe postawienie sprawy, właśnie widząc takie rzeczy uważam ekipę Puchalskiego za nową jakość w urzędzie miasta. Nie ma kolesiostwa, krycia kogoś, kto coś zrobił źle - jest przyznanie racji mieszkańcom, wskazanie winnych i przeprosiny - mimo, że to nie ekipa Puchalskiego nawaliła.

A Praga Południe w końcu się nauczy, że nie wystarczy zrobić "cokolwiek". Mają co prawda długą tradycję w bublach, że wspomnę tylko ddrip wzdłuż kanałku na Gocławiu, ale wierzę, że w końcu pójdą po rozum do głowy :P

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej