Warszawska Masa Krytyczna
Infrastruktura rowerowa i sprawy lokalne => Ochota, Włochy, Ursus => Wątek zaczęty przez: msierzputowski w 17 Paź 2012, 00:37:21
-
Witam,
Chciałbym serdecznie zaprosić wszystkich zainteresowanych tematem rozwoju systemu roweru miejskiego na zwołaną w trybie nadzwyczajnym Sesję Rady Dzielnicy Ochota w sprawie lokalizacji stacji systemu roweru publicznego w Dzielnicy Ochota. Odbędzie się ona w najbliższy poniedziałek, dnia 22 października 2012, o godzinie 16.30 w Urzędzie Dzielnicy Ochota ? ul. Grójecka 17a (I piętro, sala 121). Przystanek Tramwajowy: Ochota Ratusz, dojazd tramwajami linii: 1, 7, 9, 25 oraz 77.
KTO?
Sesja została zwołana z inicjatywy radnych Ochockiej Wspólnoty Samorządowej przy poparciu Prawa i Sprawiedliwości oraz Ochocian.
PO CO?
Domagamy się przeprowadzenia szeroko zakrojonych konsultacji społecznych w sprawie lokalizacji stacji rowerowych na Ochocie w ramach systemu roweru publicznego. Domagamy się, by uwagi i postulaty (dotyczące lokalizacji) zgłoszone przez nas, jako reprezentantów mieszkańców Ochoty zostały uwzględnione w planach ZTM.
DLACZEGO?
System roweru publicznego to ważny element rozwiązań komunikacyjnych w całym mieście oraz w każdej z dzielnic. Po raz kolejny instytucja miejska narzuca nam, bez jakichkolwiek konsultacji, rozwiązania ważne dla mieszkańców dzielnicy. To potencjalni użytkownicy stacji powinni mieć wpływ na plany ich lokalizacji, zarówno tych w pierwszym etapie, jaki i następnych. Chcemy włączyć w proces decyzyjny organizacje pozarządowe, działające na rzecz rowerzystów - to właśnie oni najlepiej wiedzą, czego potrzebują rowerzyści. Radni wraz z mieszkańcami oraz organizacjami pozarządowymi, chcą współtworzyć ten system poprzez wywarcie realnego wpływu na jego powstanie na Ochocie i dalszy jego rozwój.
Doceniając nieoceniony wkład Warszawskiej Masy Krytycznej w kształt stołecznego systemu komunikacji rowerowej, jesteśmy otwarci na wszelkie sugestie czy też propozycje z Waszej strony.
Więcej do poczytania o sesji tutaj:
- http://www.infochoty.waw.pl/index.php?art=3803 (http://www.infochoty.waw.pl/index.php?art=3803)
- http://bip.warszawa.pl/NR/exeres/E500BC18-F61B-4188-9DF4-E929A3F4E0DA,frameless.htm (http://bip.warszawa.pl/NR/exeres/E500BC18-F61B-4188-9DF4-E929A3F4E0DA,frameless.htm)
- https://www.facebook.com/groups/389342884468091/ (https://www.facebook.com/groups/389342884468091/)
Zapraszamy! Przyjdź, posłuchaj, zabierz głos w swojej sprawie!
-
Jako mieszkaniec sąsiedniego Mokotowa i bardzo bliski sąsiad Ochoty, pragnę podziękować za powyższą informację.
Cieszy mnie ponadto, że zechcieli Państwo zaprosić i poinformować nas o tym wydarzeniu.
Jeszcze bardziej cieszy mnie to, że doceniacie Państwo potencjał komunikacyjny, jaki niesie za sobą sieć Warszawskiego Roweru Publicznego.
Prosimy również o poinformowanie nas o ewentualnym porządku obrad - gdyby taki był przewidziany.
Pragnę zaznaczyć ponadto, że Warszawska Masa Krytyczna, jest ruchem działającym na rzecz poprawy jakości transportu rowerowego.
Tym samym nie wdajemy się w polityczne kłótnie, lecz liczymy na konstruktywną debatę.
Mam nadzieje, że dzięki wykazanej przez Państwo inicjatywie ułatwimy podjęcie właściwych decyzji.
Z poważaniem
Tomek
P.S.
Szkoda tylko że jesteśmy informowani na 4 dni przed terminem, ale dobrze że jesteśmy.
-
Absolutnie nie chcemy wywoływać politycznej kłótni ani nikogo wciągać w jakieś chore spory. Sami działamy w wielu organizacjach pozarządowych i dobrze wiemy, że kłótnie polityczne nie sprzyjają ich działalności. Chcemy rzeczowej, merytorycznej dyskusji (np. na sesji czy na konsultacjach społecznych) na temat kształtu systemu i perspektywach jego dalszego rozwoju.
Porządek obrad jest podpięty w linkach, jakie zamieściłem, ale oczywiście mogę wstawić go i tu:
1. Przedstawienie informacji ZTM
2. Przedstawienie informacji Zarządu Dzielnicy
3. Prezentacja projektu stanowiska
4. Dyskusja
5. Przyjęcie stanowiska lub odesłanie go do komisji
Tak jak już wspominałem - sesja zwołana jest w trybie nadzwyczajnym, co oznacza tyle, że Przewodnicząca Rady Dzielnicy zwołuje sesję najpóźniej na siedem dni od daty złożenia wniosku. A wniosek został złożony w poniedziałek, 15 października. Dokładny termin (i godzinę) podano we wtorek, 16 października o czym niezwłocznie informujemy, licząc na Wasz udział. :)
-
Myślę, że tam pójdę. Chętnie nie sam.
Pomysł skonsultowania lokalizacji stacji jest... nieco dziwny. To jednak powinno
wynikać z potoków ruchu, a nie widzimisia mieszkańców i nas ;) Ale skoro padła prośba...
Najbardziej potrzebne są IMO: pl. Zawiszy, pl. Narutowicza, BW1920/Grójecka (przy bazarku), pod wydziałami UW (przy geologii i matematyce, a może gdzieś jeszcze jak stacji jest więcej do rozdysponowania?) i pod halą Banacha.
W drugiej kolejności rozważyłbym Niemcewicza/Grójecka, Raszyńska/Filtrowa i dw. Zachodni
Potem ewentualnie jak będzie kasa, szedłbym ze stacjami "na południe", "na osiedla".
Ważne są też Blue City i inne markety przy Jerozolach, ale je akurat stać by same kupiły i postawiły sobie stacje.
-
A może jeszcze przy APSie na Szczęśliwickiej?
-
Dziękuję za informację i oczywiście będę tak jak rok temu, tylko że rok temu źle skończyła się taka konsultacja dla rowerzystów- Pani radna przeforsowała swoje żale na nas i nakazano Straży Miejskiej zorganizować "łapankę " na pasach przy Banacha i Bitwy. Co prawda otwarto kawałek Szczęślewickiej ale nic na moją prośbę o Banacha nic nie zrobiono, a Raffi na darmo tłumaczył możliwości przejazdu na Tarczyńskiej.
-
Pojawię się. Na Ochotę mam niedaleko, wystarczy przejść przez tory :P
-
Postaram się być.
-
Dziękuję za informację i oczywiście będę tak jak rok temu, tylko że rok temu źle skończyła się taka konsultacja dla rowerzystów- Pani radna przeforsowała swoje żale na nas i nakazano Straży Miejskiej zorganizować "łapankę " na pasach przy Banacha i Bitwy. Co prawda otwarto kawałek Szczęślewickiej ale nic na moją prośbę o Banacha nic nie zrobiono, a Raffi na darmo tłumaczył możliwości przejazdu na Tarczyńskiej.
Dlatego jest potrzeba by to dalej tłumaczyć.
Tylko musisz uważać, bo nie byłeś przesadnie dyplomatyczny ostatnim razem ;) Startowanie do radnych z poziomu "ja wiem lepiej, ty jesteś kretynem" rodzi nieprzychylne relacje i przekłada się na rzeczy takie jak napisałeś. Z politykami trzeba politycznie ;)
-
Raffi masz rację tym razem będę potulny jak aniołek i może czymś "napastuję się " (jakaś wazelina, czy coś podobnego) zwłaszcza że około miesiąc temu napisałem "delikatną " prośbę aby określił się (burmistrz ) czy ma Nas - (wiesz gdzie) :P
-
Teraz jest -tak mi się zdaje - "sposób na rowerzystów" - postawić kilka stacji rowerów miejskich (którymi z reguły "laicy" jeżdżą chodnikami i po pasach) i powiedzieć, że już "dla rowerzystów wszystko się zrobiło".
-
Było ciekawie, nie powiem ;) Savil OIDP robiła notatki z sesji więc zapewne kiedyś je przepisze tutaj. Krótko: część Ochockich radnych nie do końca pojmuje sens Veturilo a jeszcze inna część nie wie, że ma w dzielnicy koordynatora rowerowego ;-)
-
część Ochockich radnych nie do końca pojmuje sens Veturilo a jeszcze inna część nie wie, że ma w dzielnicy koordynatora rowerowego ;-)
Za to potrafią zauważyć arogancję przedstawiciela SISKomu, który całkiem grzecznie powiedział, że radni niezbyt przygotowali się do sesji i to mimo, że z góry przeprosił. Savil faktycznie obiecywała raporcik.
-
Rada dzielnicy Ochota.
Stawiło się [w większości, oczywiście, rowerami] kilka osób z Masy, jeden z ZM-u i trzy z SISKOM-u.
Niestety nie było Raffiego, który miał mówić w naszym imieniu, trzeba było więc wybrać szybko jakąś ofiarę na ochotnika. Padło na mnie. Ratunku, ale co ja w ogóle mam mówić? XD
Najpierw wypowiedzieli się radni [z mniejszym bądź większym sensem], potem pan z ZTM, potem o głos zostałam poproszona ja [powiedziałam coś o proponowanej lokalizacji stojaków], potem SISKOM.
Proponowane [i ustalone] przez ZTM lokalizacje stojaków są na zdjęciu mapki [Maćkofff, wrzucisz?]. Na początku będzie ich 9. Dopowiedziałam parę: bazarek Banacha, park Szczęśliwicki, dworzec Zachodni, gdzieś przy Żwirkach [Pole Mokotowskie].
Są również prowadzone rozmowy z dużymi sklepami [typu Reduta czy Blue City], żeby za własne pieniądze postawiły stację, ale dopóki coś się nie wyjaśni, to ZTM nie może powiedzieć z kim rozmawia.
Poparła mnie pani Małgorzata Rojek z grupy mieszkańców Ochoty, bo podane przeze mnie lokalizacje pokrywały się z głosami mieszkańców. Którzy o zdanie zapytani oczywiście nie zostali.
Tymczasem podane przez ZTM lokalizacje zostały ustalone jakąś opinią ekspercką firmy Transeko wyłonionej w przetargu. Zapytałam, czy były robione pomiary rzeczywistego przepływu potoków ludzi, ale pan z ZTM zasłaniał się firmą - ona robiła, ona się zajmowała, oni nic nie wiedzą.
Różne fakty o stacjach:
- żeby zbudować stację, trzeba mieć podkłady, bo stacja powstaje najczęściej w pasie ruchu i muszą się na nią zgodzić wszyscy.
- Koszt jednego roweru w użytkowaniu to 279 zł/mies.
- Koszt jednej, 10-rowerowej stacji to 25 000 zł/rocznie.
- Zwrot z opłat to ok. 40%
Wszyscy radni zgodzili się, że na przyszłość domagamy się konsultacji lokalizacji stacji.
Stacje są bezkablowe, działają na akumulatory i baterie słoneczne - dzięki temu można je przestawić, jeśli lokalizacja się nie sprawdzi. Nextbike zapewnia 6 przestawień rocznie gratis, następne 3000 zł.
Żoliborz, Białołęka [Raffi? ;)], Targówek i Włochy rozmawiają z ZTM na temat wprowadzenia miejskiego roweru u nich. Ursus [Batory? ;)] nie, bo nie chce płacić.
Pan Edward [nie wiem z której opcji] stwierdził, że szkoły i szpitale są bardziej potrzebne, bo on czeka rok na wizytę u kardiologa. I najpierw wyremontujmy szkoły, a potem zbudujmy sobie rower.
Mhrok odpowiedział, że rower to nie zabawka ani sposób na rekreację, tylko zwykły środek transportu, taki jak autobus. Olek Buczyński dodał, że im więcej osób przyjedzie do nas metrem/inną komunikacją i przy stacji wypożyczy sobie do dojazdu rower, tym mniej będzie nam korkować dzielnicę samochodami.
Radni byli zaskoczeni lokalizacją stacji i innymi pomysłami - nie znali ich i domagali się informowania ich o wszystkim.
Siskom poinformował ich uprzejmie, że stosowny dokument wisi w internecie i wszystko jest dostępne od trzech lat.
Radni ponadto wymyślili, że można by stworzyć stanowisko pełnomocnika do spraw rowerowych, na przykład infrastruktury. Przedyskutowali pomysł i nikt się z nikim nie zgodził.
Mhrok poinformował ich uprzejmie, że każda dzielnica pełnomocnika do spraw transportu rowerowego już ma. Radni zdziwili się wielce.
Siskom uprzejmie poprosił ich, żeby może następnym razem przygotowali się do spotkania.
Wspomniany wcześniej pan Edward nazwał przedstawiciela Siskomu aroganckim młodym człowiekiem.
Nie doczekaliśmy się niestety uwagi, że przed wojną było lepiej. :D
Zostaliśmy zaproszeni na spotkanie Komisji Polityki Przestrzennej 8 XI o 16:30 w tym samym miejscu. Ponad to dostałam wizytówkę od radnego Jarosława Szostakowskiego :)
A teraz nagroda za doczytanie aż dotąd - kwiatki! ;)
Pani do przedstawiciela Siskom: Proszę pana, może mi pan napisać, jak się nazywa pana stowarzyszenie?
Radny: W mojej wspólnocie na Włodarzewskiej jako żywo nie słyszałem, żeby ktoś chciał mieć rower.
Radny PIS: Veturilo? Ale skąd ta obcojęzyczna nazwa i kto ją wybrał?
ZTM: Mieszkańcy proponowali nazwy, a potem wybrali tę w głosowaniu. Nazwa pochodzi z języka esperanto, który powstał w Warszawie, niedługo będzie rocznica.
Radna <coś wtrąca>
Pan Edward: Nie wiem, czy pani zauważyła, że jestem przy głosie. Razem to tak nie bardzo. Razem to inne rzeczy, ale nie głos.
-
Super, że udało się wybrać większą grupą. Ja jednak nie dałem rady się przeteleportować między końcem pracy o 16 a zajęciami o 18. Jestem jeszcze tylko ciekaw, czy radni podjęli jakieś stanowisko na koniec i/lub czy jakoś ustosunkowali się do ufundowania dodatkowych stacji przez dzielnicę? Tj. poza:
Pan Edward [nie wiem z której opcji] stwierdził, że szkoły i szpitale są bardziej potrzebne, bo on czeka rok na wizytę u kardiologa. I najpierw wyremontujmy szkoły, a potem zbudujmy sobie rower.
Jeżeli to taki mocno starszy pan, to przedstawiciel PiS : http://www.urzadochota.waw.pl/page/index.php?str=27&kadencja_id=1&id=9 (http://www.urzadochota.waw.pl/page/index.php?str=27&kadencja_id=1&id=9) .
Pozdrawiam,
Maciek
-
Tymczasem podane przez ZTM lokalizacje zostały ustalone jakąś opinią ekspercką firmy Transeko wyłonionej w przetargu. Zapytałam, czy były robione pomiary rzeczywistego przepływu potoków ludzi, ale pan z ZTM zasłaniał się firmą - ona robiła, ona się zajmowała, oni nic nie wiedzą.
Urocze. Zatrudnić firmę, zapłacić jej za coś i nie wiedzieć co zrobiono i jak. Gospodarność pełną gębą. Chyba założę jakąś firmę ekspercką.
BTW, Transeko w tym eksperckim opracowaniu pisało o hamulcach w kierownicy, czy hamulcach kierownicy, jakoś tak :D To firma znająca się na drogownictwie, o rowerach pojęcie ma średnie.
Żoliborz, Białołęka [Raffi? ;)], Targówek i Włochy rozmawiają z ZTM na temat wprowadzenia miejskiego roweru u nich. Ursus [Batory? ;)] nie, bo nie chce płacić.
Żoliborz to już wiadomo, że chce 3 stacje postawić, taki kwiatek do kożucha i lans dla Burmajstra. Dlatego jedna ze stacji będzie przy Urzędzie, a nie przy wyjściu ze stacji metra pl. Wilsona. Druga będzie nawet dalej od stacji Marymont, by czasem ktoś jej nie znalazł. Trzecia będzie przy Broniewskiego, jedyna sensowna.
Targówek podobnie - 5 stacji? Śmiechu warte :P
Białołęce mojej sam będę z głowy wybijał ten głupi pomysł. Kolejna wyspa bez powiązań z resztą. Zwłaszcza jeżeli wpadną na pomysł by system ten budować na Zielonej Białołęce.
Włochy? Tu odrobinę sensu widzę o ile stacje będą jakoś łączyły się z tym co będzie na Ochocie. Ale i tak nie uważam, by to było warte zachodu.
Brawo Ursus.
Pan Edward [nie wiem z której opcji] stwierdził, że szkoły i szpitale są bardziej potrzebne, bo on czeka rok na wizytę u kardiologa. I najpierw wyremontujmy szkoły, a potem zbudujmy sobie rower.
Byłbym w stanie zrezygnować z roweru miejskiego na Ochocie i oddać Panu Edwardowi te pieniądze. Tylko niech Pan Edward obieca publicznie, że wybuduje i utrzyma za te 500 tys. ładny, duży szpital ;)
Radni byli zaskoczeni lokalizacją stacji i innymi pomysłami - nie znali ich i domagali się informowania ich o wszystkim.
Siskom poinformował ich uprzejmie, że stosowny dokument wisi w internecie i wszystko jest dostępne od trzech lat.
Radni ponadto wymyślili, że można by stworzyć stanowisko pełnomocnika do spraw rowerowych, na przykład infrastruktury. Przedyskutowali pomysł i nikt się z nikim nie zgodził.
Mhrok poinformował ich uprzejmie, że każda dzielnica pełnomocnika do spraw transportu rowerowego już ma. Radni zdziwili się wielce.
Siskom uprzejmie poprosił ich, żeby może następnym razem przygotowali się do spotkania.
Wspomniany wcześniej pan Edward nazwał przedstawiciela Siskomu aroganckim młodym człowiekiem.
Gdybym był na sali sam pewnie zacząłbym walić głową w ścianę. Panowie Radni błysnęli niesamowicie ;)
-
Gdybym był na sali sam pewnie zacząłbym walić głową w ścianę. Panowie Radni błysnęli niesamowicie ;)
Zastanawiałem się, czy to są jacyś ludzie z innego miasta czy radni jednej ze stołecznych dzielnic. Padały takie pytania jak właśnie o nazwę "Veturilo" albo sformułowanie:
"A czy w tych stacjach będą znajdowały się również rowery dziecięce?"
albo
"Czemu przy parku Szczęśliwickim nie ma stacji? Jak ktoś będzie chciał pojeździć po parku...?"
Ogólnie brakowało radnym totalnych podstaw czym i do czego jest Veturilo.
Wiecie gdzie będzie największa stacja na Ochocie? 50 stojaków pod szpitalem na Banacha. Kto tam będzie jeździł w takich ilościach to ja nie wiem. A przy kilku akademikach postawili stacyjkę na Grójecka x Mochnackiego co ma się nijak do potrzeb studentów. Przecież tam można w połączeniu z dużą stacją przy pl. Politechniki i Nowowiejska x Niepodległości postawić dowolnie dużą liczbę rowerów a studenci się "teleportują" kulturalnie rozluźniając tłum w tramwajach na tym odcinku.
-
Axxenfall - tak, to właśnie ten radny.
-
Skąd mieliście informację o porządku obrad na sesji? Ja szukam dla innych dzielnic i są tylko sesje, które już się odbyły. Nawet chciałam sobie zrobić subskrypcję strony BIP, ale:
Opis: Biuletyn Informacji Publicznej m. st. Warszawy
Liczba subskrybentów: 46
Liczba postów na tydzień: 705,1
705 postów na tydzień to za dużo nawet, żeby klikać oznacz jako przeczytane.
-
Skąd mieliście informację o porządku obrad na sesji?
Tu ;-) http://forum.masa.waw.pl/index.php?topic=2433.msg38767#msg38767 (http://forum.masa.waw.pl/index.php?topic=2433.msg38767#msg38767)
Mapka:
(https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/hphotos-ak-snc7/578401_4614462200783_1627628322_n.jpg)
-
9 stacji, to znaczy że któreś odpadną. Co oznaczają dwa kolory i różne wielkości znaczków stacji? Stopień przyklepania?
1. Co robi stacja na Oczki? Phi, jak tam dojechać rowerem, po chodniku? Przyst. Koszykowa byłby lepszy moim zdaniem.
2. Stacja przy Bibliotecce Narodowej ??? Zdecydowanie powinna być bliżej metra, albo zlikwidowana (np. na poczet Nowowiejskiej) :)
Pominięcie przystanku Nowowiejska to chyba żart. Bo niby 30 tys. studentów Politechniki będzie miało już stację na pl. Politechniki?
3. Mam też nadzieję, że stacja przy Banacha przeskoczy ze strony szpitala na stronę akademików.
4. Szczęśliwicka przy Rokosowskiej ??? To chyba tylko dlatego, że tam jest miejsce... Przy przystanku (w okolicy hotelu Ibis) nie łaska?
5. Mam nadzieję, że Zachodni się doczeka stacyjki:)
-
Brązowe - oznaczają stacje, które zostaną postawione przez ZTM na wiosnę. 2 stacje przy Pl. Zawiszy to tak naprawdę jedna lokalizacja ale 2 warianty, nie wiadomo który będzie wybrany (chodnik między przystankami tramwajowymi na towarowej lub wejście na dworzec PKP Ochota).
Zielone - oznaczają stacje, które MOGĄ się pojawić na wiosnę, jeśli np. za inną stację zapłaci instytucja prywatna. Np. ZTM planował stację koło Arkadii, ale Arkadia sama ją postawiła. W związku z tym można postawić jedną stację więcej gdzie indziej.
-
Axxenfall - tak, to właśnie ten radny.
Ładnie napisane na stronce: "Mieszkaniec Ochoty od kilku pokoleń".
-
Brązowe - oznaczają stacje, które zostaną postawione przez ZTM na wiosnę.
Zielone - oznaczają stacje, które MOGĄ się pojawić na wiosnę,
Warto chyba dodać, że przedstawiciel ZTM wyjaśniał, że te stacje są zaplanowane jako element systemu obejmującego centrum miasta. Stąd ich lokalizacja na dość małym fragmencie terenu Ochoty. Takie też było wytłumaczenie braku stacji w dość oczywistych punktach jak Dworzec Zachodni, oraz brak konsultacji tych lokalizacji. Co ciekawe, część lokalizacji przedstawionych przez ZTM nie pokrywa się z lokalizacjami wskazanymi w studium Transeko.
-
Dodam że ten Pan już piątą kadencję doprowadza do "ładu"' i " porządku " dzielnicę.
-
Na stronie dzielnicy można zgłaszać swoje uwagi. Są też przeprosiny za nieprzygotowanie do sesji:
http://forum.urzadochota.waw.pl/page/index.php?str=3&id=17 (http://forum.urzadochota.waw.pl/page/index.php?str=3&id=17)
Warto spytać np. o rozbieżność między informacją na stronie o "dodatkowych stacjach" a wypowiedzią burmistrza przytoczoną w gazecie (http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,12727555,Veturilo_sie_rozkreca__Kolej_na_Ochote__Mokotow__Prage.html) jako "dodatkowej stacji".
-
Dotarła do mnie informacja, że posiedzenie dotyczące ładu przestrzennego i infrastruktury rowerowej, zostało przełożone na 22 listopada (16.30) - kiedy to ZTM zobowiązał się przekazać dodatkowe informacje dotyczące stacji rowerowych na Ochocie.
W związku z tym posiedzenie z 8 listopada 2012 r. dotyczące komunikacji w dzielnicy, zostaje przeniesione na 22 listopada 2012 na godzinę 16.30.
Oczywiście przedstawiciele WMK pojawią się na nim i przedstawią radnym swoje stanowisko dotyczące najważniejszych braków w infrastrukturze rowerowej.
-
Więc tak, śpieszę ze spóźnioną relacją.
W zeszły czwartek, 22 listopada - przedstawiciele Warszawskiej Masy Krytycznej wzięli udział w posiedzeniu Komisji Polityki Przestrzennej Urzędu dzielnicy Ochota. Przedmiotem posiedzenia była komunikacja na obszarze dzielnicy. Jak łatwo się domyśleć ważna część obrad poświęcona została sprawie transportu rowerowego. Dzięki uprzejmości Przewodniczącego komisji Pana Karola Wiszniewskiego mieliśmy możliwość przekazania radnym i gościom komisji naszego pisemnego stanowiska.
Powyższe wydarzenie było okazją do wskazania włodarzom dzielnicy kilku niezmiernie istotnych problemów, takich jak niespełniający standardów i pozbawiony przejazdów rowerowych ciąg pieszo rowerowy na ulicy Banacha. Brak przyjaznego rowerzystom rozwiązania na ulicy Żwirki i Wigury. Czy choćby brak obustronnych pasów rowerowych na ulicy Korotyńskiego.
Na posiedzeniu nie zabrakło również nowo wybranego pełnomocnika ratusza ds. komunikacji rowerowej - Pana Łukasza Puchalskiego, który naszym zdaniem okazał się być niezwykle merytoryczną postacią.
Wszystkich zainteresowanych odsyłamy do naszego oficjalnego stanowiska
które przekazaliśmy radnym i gościom komisji, oraz które mam nadzieje niebawem pojawi się na naszej stronie
http://www.facebook.com/media/set/?set=a.373511149406038.89619.100002414673151&type=1&l=69659ddac3 (http://www.facebook.com/media/set/?set=a.373511149406038.89619.100002414673151&type=1&l=69659ddac3)
-
Witam,
Chciałbym serdecznie zaprosić wszystkich zainteresowanych tematem rozwoju systemu roweru miejskiego na zwołaną w trybie nadzwyczajnym Sesję Rady Dzielnicy Ochota w sprawie lokalizacji stacji systemu roweru publicznego w Dzielnicy Ochota.
DLACZEGO?
Jeśli rozwój roweru miejskiego to jedynie ustawienie kilku stacji dokujących na chodnikach to składam gratulacje i powodzenia. ::)
-
Rano1 no wiesz jak nic nikomu nie chciało się robić latami i poza krytyką w "kuluarach" i nic nie docierało do radnych-bezradnych, to teraz trzeba podziałać sposobem (nie rewolucja-bo przegramy z nowobogackimi o domniemanym wyższym statusie jaki uważają samochód) i zacząć od małego ale znacznego kroku jak stacje a co za tym idzie więcej rowerów zauważalnych na ulicy i nawet na chodniku co spowoduje bur... i trzeba będzie uporządkować jakoś tą sytuacje. Jak ?- wiadomo albo ścieżki albo pasy. I w ten cywilizowany sposób drogą ewolucji za parę lat bez rozlewu krwi sama sytuacja się wyklaruje.
-
Też myślę, że powoli wszystko obraca się w dobrym kierunku, powoli ale jednak.
Jest wola polityczna, w tworzeniu dobrych warunków dla transportu rowerowego.
Wydaje się, że jesteśmy w takim momencie, gdy nie musimy wyważać otwartych drzwi, ani przekonywać nikogo do rzeczy oczywistych.
Pytanie jest takie jak to robić skutecznie, efektywnie i co ważniejsze w dzisiejszych czasach ekonomicznie.
Stąd nasz głos wskazujący, że nie koniecznie budowa dobrych warunków dla rowerów polegać musi na tworzeniu wydzielonych dróg rowerowych. Możliwa jest przecież - co wielu zadziwi przyjazna integracja ruchu rowerowego i samochodowego, po przez tworzenie stref tempo 30, budowę pasów i kontrapasów rowerowych.
Niezwykle cieszy mnie, że na komisji Panowie z ZDM poruszyli kwestie '' czerwonej książeczki'', czyli sławetnego rozporządzenia o znakach i sygnałach drogowych (. . .) - które nie pozwala na tworzenie pasów rowerowych przy miejscach parkingowych.
Cóż, skoro ja niebawem wyślę oficjalne pismo w sprawie pasów na Korotyńskiego, to może i dzielnica będzie miała coś do zdziałania w ministerstwie.
-
Rano1 no wiesz jak nic nikomu nie chciało się robić latami i poza krytyką w "kuluarach" i nic nie docierało do radnych-bezradnych,
Nic nikomu? Wydaje mi się jednak, że ludzie związani z WMK i ZM jednak przez ostatnia dekadę włożyli sporo starań, poza organizacją WMK, żeby oddziaływać na samorządy. Przeszkodą było, jest (i pewnie będzie nadal) upolitycznienie stanowisk w samorządach oraz brak pozytywnej selekcji ludzi mających o rowerowym świecie pojęcie, pojęcie fachowe.
to teraz trzeba podziałać sposobem (nie rewolucja-bo przegramy z nowobogackimi o domniemanym wyższym statusie jaki uważają samochód) i zacząć od małego ale znacznego kroku jak stacje a co za tym idzie więcej rowerów zauważalnych na ulicy i nawet na chodniku co spowoduje bur... i trzeba będzie uporządkować jakoś tą sytuacje. Jak ?- wiadomo albo ścieżki albo pasy. I w ten cywilizowany sposób drogą ewolucji za parę lat bez rozlewu krwi sama sytuacja się wyklaruje.
Tu się zgadzam. Zapełnienie ulic nie tylko samym comiesięcznym przejazdem WMK, bo do tego władze się przyzwyczaiły i nie robi to widać na nich większego wrażenia,ale upowszechnienie jazdy rowerem po mieście może dać coś pozytywnego. Może - bo jeśli Ventylrillorowerzyści będą dalej "zepchnięci" na chodniki, na jezdni do 50km/h, gdzie powinno być miejsce dla rowerów a jest "terror samochodów", wiele się nie zmieni, przy podejściu - jak do tej pory - wielu decydentów.
-
Może - bo jeśli Ventylrillorowerzyści będą dalej "zepchnięci" na chodniki, na jezdni do 50km/h, gdzie powinno być miejsce dla rowerów a jest "terror samochodów", wiele się nie zmieni, przy podejściu - jak do tej pory - wielu decydentów.
@Rano
Przy nadmiernej popularności ''Roweru Publicznego'', przy połączeniu z dopiero rozwijającą i nadal jeszcze Nie wystarczającą siecią ścieżek rowerowych właśnie tak będzie. I TAK większość miłośników Veturilo, będzie śmigała po chodnikach.
Uważam że ''terror samochodów'' wcale nie osłabnie a przybierze na sile z tego powodu, że blachosmrodów w mieście jest coraz więcej.
I obym się mylił.
Oby kultura jeżdżenia kierowców - jej wzrost zrównoważył ciągle rosnącą ilośćią przemieszczających się samochodów (np. w godzinach szczytu) w mieście.
A rowerzystom z Ochoty życzę - i to już na wiosnę przynajmniej kilku stacji Veturillo i oby za tym poszły inwestycje w ścieżki rowerowe - oczywiście tylko TE ''z prawdziwego zdarzenia'' .
-
"Nadmierna popularność roweru publicznego'' cóż rzuciłeś mnie tym określeniem na kolana :D
-
Niezwykle cieszy mnie, że na komisji Panowie z ZDM poruszyli kwestie '' czerwonej książeczki'', czyli sławetnego rozporządzenia o znakach i sygnałach drogowych (. . .) - które nie pozwala na tworzenie pasów rowerowych przy miejscach parkingowych.
Cóż, skoro ja niebawem wyślę oficjalne pismo w sprawie pasów na Korotyńskiego, to może i dzielnica będzie miała coś do zdziałania w ministerstwie.
Obawiam się, że zmiany muszą zostać wprowadzone w umysłach naszych drogowców w większym stopniu niż w czerwonej książeczce, która zakazuje po prostu parkowania na pasie dla rowerów (choć w sposób wyjątkowo niezręczny - sławetne "na odcinku jezdni, na którym wytyczono pas dla rowerów, należy wyeliminować zatrzymywanie się pojazdów", czy jak to tam szło). Miejsca parkingowe nie są jezdnią (częścią drogi przeznaczoną do *ruchu* pojazdów), a miejsca parkingowe *na chodniku* już w żaden sposób nie mogą zostać zakwalifikowane do bycia jezdnią.* No, ale zasłanianie się uporczywym nierozumieniem podstawowych aktów prawnych w swojej dziedzinie to lepsze rozwiązanie niż zrobienie czegoś konstruktywnego, prawda?
Pozdrawiam,
Maciek
*Tzn. poza Warszawą nie mogą.
-
Tak, tylko że w tych niektórych miastach w których zarządcy dróg nie bali się procesów cywilnych i innych konsekwencji swych działań - plany tych rozwiązań i dokumentacja techniczna traktowana jest niczym tajemnica państwowa.
Dziwicie się, ja też bym nie chciał żeby ktoś do czegoś się przyczepił i robił aferę :)
-
Tak, tylko że w tych niektórych miastach w których zarządcy dróg nie bali się procesów cywilnych i innych konsekwencji swych działań
Jak branie odpowiedzialności za swoje czyny jest takie straszne, to przecież nikt ich tam siłą w urzędzie nie trzyma ;-) Zresztą zaryzykuję stwierdzenie, że pójdziemy sobie na dowolną ulicę w Warszawie, a ja znajdę tam coś niezgodnego z CzeKą. Więc to nie jest tak, że się boją, tylko że boją się wtedy, gdy im to pasuje.
-
https://www.um.warszawa.pl/aktualnosci/veturilo-konsultacje-na-ochocie (https://www.um.warszawa.pl/aktualnosci/veturilo-konsultacje-na-ochocie)
Od czwartku, 10 stycznia, ruszają konsultacje społeczne dotyczące rozmieszczenia trzech dodatkowych stacji Warszawskiego Roweru Publicznego Veturilo na Ochocie. Mieszkańcy będą mogli zadecydować o ich lokalizacji.
Tu jest głosowanie: http://konsultacje.um.warszawa.pl/content/sonda-lokalizacje-dodatkowych-stacji-veturilo (http://konsultacje.um.warszawa.pl/content/sonda-lokalizacje-dodatkowych-stacji-veturilo)
-
Dzięki - zagłosowałem, teraz przede mną problem 17 stycznia znowu zawalę przed masówkę ale niestety Ochotę trzeba pilnować - tutaj niestety nie jest łatwo z tymi radnymi. >:(
-
Witam ponownie w tym wątku i chciałbym prosić o włączenie się ludzi, do debaty o bezpieczeństwie na Ochocie. 23 kwietnia 2013 r. w Akademi Pedagogiki Specjalnej ul. Szczęślewicka 40 -wejście od Kopińskiej. o godz. 18. Można tam się dowiedzieć jak o nas dbają i można się zapytać jak mogą jeszcze lepiej zadbać o tych niewdzięcznych rowerzystów. Proszę wybudzić się z zimowego letargu i zacząć się chociaż interesować i tymi sprawami.