Infrastruktura rowerowa i sprawy lokalne > Ochota, Włochy, Ursus

Jak to z pasem rowerowym na Raszyńskiej było...

<< < (2/4) > >>

jerzy1234:
Wywołany do tablicy przez fachowca od rowerów jeżdżącego po pasach i znającego się na wszystkim ,oznajmiam że nie należałem i nie należę do LPR-u(Liga Polskich Rodzin) owszem wzięto mnie na "Słupa " przy wyborach samorządowych po to by lepiej wypaść w oczach społeczeństwa że skupiamy różne "indywidua"
. Jeżeli chodzi o jazdę trójpasmową jezdnią  to prawda -wolę żeby nic nie było niż coś takiego jak na Korotyńskiego ,Barskiej , Mochnackiego . Brałem czynny udział w początkowej fazie pasów na Korotyńskiego ,ale gdy zaczęto wydziwiać i wynajdywać problemy -wycofałem się z tego towarzystwa które działało tylko po to by zaistnieć w przestrzeni publicznej. Dlatego od razu stałem się wrogiem nr.1 .Owszem z radnym Gawrysiem na piękne słówka i populizm przegram z kretesem -jest mistrzem w tej dziedzinie (jak sprzedawca z Amweya) ale jestem w takim wieku że nie muszę udowadniać że dalej sikam od niego. Ja kończę życie i mogę być bardziej szczery i otwarty -on ma przed sobą całe życie i karierę i musi dorabiać ideologię nawet do g...  projektów . Dostał się na stanowisko cudem wyborczym i rozdmuchanym wizerunkiem na fejsbuku -ja odpadłem za szczerość (ludzie nie lubią prawdy o sobie). Nie o tym teraz mowa    ,mowa o działalności rowerowej . Najgorsze w tej działalności jest to że największy wpływ mają tak zwane "gadające głowy" i one mimo tego że mało uczestniczą w ruchu rowerowym wiedzą lepiej co mi potrzeba .
Ja bardzo dużo jeżdżę i w różnych kierunkach Warszawy i niestety widząc te sukcesy wy lobbowane przez takich jak Gawryś ekspertów  doznaję zniesmaczenia na te wynalazki nieudolnie skopiowane z Belgii czy Holandii . Coraz gorzej mi się jeździ i coraz trudniej wybrać optymalnie krótką i bezstresową trasę . Jadąc jezdnią jak Bóg przykazał coraz więcej widzę agresji ze strony kierowców którzy mają za złe te zawłaszczanie przestrzeni dla rowerzystów którzy i tak nie potrafią z niej korzystać . Wywalono od groma kasy na te chodniczki wydzielone i co ? -wyskakuje jakiś .......bez oświetlenia pod koła myśląc że to gra komputerowa i można życie zresetować . Żal mi że młodym ludziom taką zas...przyszłość szykują tacy działacze i uczą się za ich pieniądze rządzić. Dobrze że niewiele mi zostało i nie będę musiał patrzeć na takie porządki i jeszcze je spłacać . Uczulam Was młodzi działacze -nie zawsze Ci co ładnie potrafią ubrać w słówka jakąś objawioną prawdę mają czyste intencje (tacy przeważnie wyszkolili się nie po to by dać wiedzę ,ale ją solidnie wykorzystać)Dzisiaj taki przywódca stoi przy Was , jutro jak osiągnie jakiś sukces lub uzna że była to porażka pierwszy się odwróci i pójdzie tam gdzie czeka go wyimaginowana chwała.Wyścig "szczurów " na dobre trwa .Nie ważne w jaki sposób ,ważne aby osiągnąć JAKIŚ cel. Ja dziękuję -odpadam chcę tylko odejść w spokoju i być w porządku dla otoczenia. Niektórzy już w kołysce byli naznaczeni że muszą  dojść do chwały - nie ważnej jakiej czy jako bohater czy jako kat . Tak więc posądzenie mnie o nacjonalizm czy jakieś inne przywary jest odwracaniem uwagi od jeszcze gorszej i perfidniejszej działalności -tylko że w tak zwanych "białych rękawiczkach" Tak więc Panie Radny Gawryś jak Pan potrafisz -zatrzymaj się na chwilę i zastanów się Pan -czy aby Pan nie oszukał swoich wyborców ?
Czy nie na wyrost Pan nazywasz się przedstawicielem rowerowym? Czy Pańska działalność jest dla wszystkich chwalebna ?Ile jeszcze Pan ma możliwości aby opluć normalnych szarych nic nie znaczących i nie mających tylu możliwości do obrony ludzi? Arogancja i buta kiedyś zwróci się i to z procentami.
Dziękuję wszystkim za cierpliwość i doczytanie do końca mych może bez składu i ładu wywodów ,ale płynących z czystego serca nie z wyrafinowanych i nieczystych pobudek . 

jolajola1:
Dla mnie jest najbardziej oburzające w tej zamianie projektu rowerowego na anty-rowerowy jest to, że sie odbywa po cichu.
Projekt BP był dwuczęściowy, raz - to te wszystkie drobne uliczki na starej Ochocie, dwa - Raszyńska.  O ile jestem wdzięczna Łukaszowi za te drobne uliczki, to przy Raszyńskiej się wyłożył. Jeśli nie dało rady zrobić projektu (bo uprzednie zobowiązanie ZDM), to należało walnąć rękę w stół i głośno wrzeszczeć w mediach i w realu -  a nie się przytulać do mieszkańców Raszyńskiej. I guano mnie obchodzą koalicje polityczne radnych ochockich i zbieranie poparcia na następne wybory. TO JEST DLA ROWERÓW NIEISTOTNE!!

Ten projekt poparli namawiani przez nas rowerzyści. Nie poparliby, gdyby wiedzieli, że to jest projekt anty-rowerowy. Prosty rachunek, nieprawdaż? Nie przeszedłby..

Przy czym zauważam, że ostatecznie projekt Raszyńskiej okazał się być pro-pieszy. Bo ludzie na nogach będą mogli iść bezpiecznie, ba! nawet się miną 2 wózki z bliźniakami, bo samochody zabiorą swoje dzioby z zachodniego chodnika.
Ale obecny stan projektu jest wybitnie antyrowerowy.

rowerozof:

--- Cytat: jolajola1 w 08 Paź 2016, 20:28:26 ---  O ile jestem wdzięczna Łukaszowi za te drobne uliczki

--- Koniec cytatu ---

Nie takie drobne. Nowogrodzka będzie alternatywą dla Alej.

Co do głównego problemu. Deficyt parkowanie to problem obecnie nierozwiązywalny. Takie obszary jak Stara Ochota nie przyjmą więcej parkujących samochodów bo poprsotu nie ma miejsca. Parkowanie przy Raszyńskiej jest klasycznie skopane. Z jednej strony są miejsca gdzie nie da się wstawić standardowego samochodu równolegle. Z drugiej, w miejscach gdzie powinni  stać  równolegle i  jest miejsce to stają skośnie . To nie jest wina pieszych czy rowerzystów. Po prostu klasyczne złamanie prawa. Rządania mieszkańców są w tym momencie troche nietrafione. Chcą parkowania na pasie a powinni rządać egzekwowania przepisów poprzez SM lub poprzez ustawienie słupków. W Wawie nie ma prawidłowego róznległego parkoawnia bez wysokiego krawęznika lub słupków. Przykłady mamy na świetkorzyskiej i Kopernika. Przedstawiony projekt organizacji ruchu  de fakto nie zroziązuje problemu parkowania. Bo nadal będzie mozliwe stanięcie skośne a nawet prostopadłe. Problem będzie nadal bo teraz zamiast osobówek będą stawały dostawczaki. Przechodząc płynnie do projektu sor. Uważam go za skrajnie zły. Pod wieloma względami. Bez słupków w tym mieście nie da się egzekwować nielegalnego parkowania. Koniec kropka. Albo są słupki albo albo akceptujemy patlogię. Jak wcześniej napisałem patologia będzie prawdopodobnie po zachodniej, a na pewno po wschodniej. Tam jest zakaz parkowania a zastawiony jest cały chodnik. Brak słupków to zaakceptowanie patologii. Kolejna sprawa to śluza. To nietypowe rozwiązanie jak na Warszawę. Oznacza skręcanie na dwa. Przy czym śluza nie jest osygnalizowana. To nie przejdzie u  IR. Tu miałaby szanse klasyczna śluza , ale to oznacza ruszenie sygnalizacji, a jak wiadomo nie ma kasy. Wogołe nie widzę żeby udało się przepuścić pas na druga stronę. Chyba jeszcze w WAW nie udało się to zrobić bez ruszania sygnalizacji (poprawcie mnie jak sie mylę). Zakończenie pasa rowerowego z projektu jest najgorszym możliwym . Rower nie ma pierwszeństwa i musi czekać aż wszystkie samochody przejadą. Często musi sie zatrzymać by znów ruszyć. To jest złe bo lepiej jak rower jedzie szybko niż wolno. Będzie to skutkowało tym że zamiast jechać dalej dwoma pasami będa zjeżdzać na chodnik nawet ci doświadczeni. dotychczas jechali jezdnią bo tak było szybciej . Teraz szybciej może być chodnikiem.
Obecnie przed skzyzowaniem mamy 2 pasy + rowerowy, za skrzyżowaniem 3 pasy. Więc rowerzysta jechał komfortowo przed i luźno za (samochód widząc rowerzsyte  i jak ma miejsce nie wpycha się na ten sam pas). Po zlikwidowaniu pasa bedzie tłoczno i nie bedzie taryfy ulgowej dla rowerysty. Tym bardzije że będzie musiał odczekać aż przejadą wszystkie samochody, Kolejnym problemem będą drzwi parkujących samochdoów. Teraz nie ma tego problemu.
W całej sparwie nie rozumiem tez postepowania Pełnomocnika/Dyrektora ZDM. Odnosiłem wrażenie że chętnie przyjmował rowerowe projekty z BP ponieważ to czyste społeczne poparcie . O ile na Stryjeńskich była czuć że ZDMowi zależy, to tu nic.
Co do problemów z parkowaniem w tamtej okolicy. Ja problemu nie widzę. ZDM w tym roku zrobił pas do parkowania przy Wawelskiej . Stoi PUSTY!!!
Co zrobić? Przede wszystkim skończyć swary i kłótnie skoro i tak zginiemy w zupie :) Zakładam że  wszyscy się zgadzamy że obecny projekt pogorszy sytuację rowerzystów. Nie możemy do tego dopuścić. Trzeba zrobić hałas że to co ma powstać nie zgadza się z literą ani duchem projektu na który głosowało XXX mieszkańców. Jeśli będzmimy wystarczająco głośni to będzie sytuacja jak w Ursusie z BP 2015. Jest wariant zero, czyli nie ma kasy i nie ma pomysłu jak wysztkim dogodzić nic nie powstało.  Jako rowerzyści nie możemy poprawiać sytuacji pieszych , którzy mają żle przez parkujących, kosztem rowerzystów czy kierowców jeżdzących tą drogą.
BTW Popoularne są zapędy ograniczania przepustowości (szerokości pasów , ilości pasów) za pomocą parkowania. To troche jak leczenie dżumy cholerą. Niestety przy zwężani w du.ę dostaja rowerzyści. Tak jest np na  Tatarskiej, gdzie po jednej stronie jest pas rowerowy , a w drugą trzeba się kisić ze stojącymi w korku saomchodami na zwężonym pasie. Przy zwężaniu rowerzysći powinni dostawać odseparowaną przestrzeń. Wtedy można zrobić deal: parkowanie za przestrzeń dla rowerów.

mk1111:

--- Cytat: rowerozof w 08 Paź 2016, 23:33:29 ---
Co do głównego problemu. Deficyt parkowanie to problem obecnie nierozwiązywalny. Takie obszary jak Stara Ochota nie przyjmą więcej parkujących samochodów bo poprsotu nie ma miejsca.

--- Koniec cytatu ---
Czy aby na pewno? Samochody mieszkańców tej okolicy bez problemu się zmieszczą. Problem stanowi Miasto/ZDM który lekką ręka rozdaje abonamenty na praktycznie darmowe parkowanie  studentom z licznych w tej okolicy akademików. Ściągają z wiosek te swoje złomy które stoją miesiącami nieruszane. Wystarczy się przejść w okresie świątecznym i nagle w okolicy gdzie normalnie szpilki nie wciśniesz miejsc do wyboru wiele.   

vit:
Nie obchodzi mnie, jak pisała Jola, kogo "Łukasz", któremu jest wdzięczna wycyckał i pro co teraz jest i gdzie kto się zmieści.

Popatrzcie na to globalnie i strategicznie (takie trudne słowo).
Korytarz (rowerostrada/ trasa główna) od Placu Zawiszy do Żwirki i Wigury jest możliwy tylko przez ten kawałek Raszyńskiej. Inaczej się nie da. I z miejscem krucho.
Gdyby w Warszawie obowiązywały poznańskie Standardy należałby przeprowadzić w Raszyńskiej separowanego DDRa o  niemałej szerokości. Na pewno nie minimalnej. ZDM posiada na pewno badania ruchu na tę okoliczność.

Dlatego to powinno być i jest dla nas (wszystkich warszawskich rowerzystów) takie ważne. Nie tylko dla Masy.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej