Infrastruktura rowerowa i sprawy lokalne > Ochota, Włochy, Ursus

Rowerem po parku - ankieta i artykuł od czapy

<< < (5/5)

biały:
Oczywiście, że nie. Tak samo jak piesi przechodzą przez "czerwone chodniki" tylko po zebrze. Śmiesz wątpić?

A jeśli będzie, to albo zakaże się na DDR ruchu rowerowego, albo ograniczy prędkośc do 10km/h, albo postawi wysoki płot po obydwu stronach przez sam środek parku. Problem będzie rozwiązany.

Stalin:
Właśnie dlatego uważam, że w większości wypadków najlepszym rozwiązaniem jest dopuszczenie rowerów w parkach jak na ciągach pieszo rowerowych, bez rozdzielania pieszych i rowerzystów.

Przede wszystkim wydzielenie pasa/ścieżki rowerowej skłania do szybszej jazdy, a zagrożenie wtargnięciem na nią, zwłaszcza dzieci, jest bardzo duże. I odwrotnie, brak takiego rozdzielenia skłania do zachowania większej ostrożności.

Po wtóre, takie rozwiązanie jest bezkosztowe, dzięki czemu łatwiej do niego przekonać w parkach gdzie jest zakaz. Wariaci zdarzają się wszędzie, ale zakazy nie są na to lekarstwem.

Po trzecie, ciekawy jestem jakiś konkretnych danych ilości wypadków z udziałem rowerzysty w parkach gdzie jest dopuszczony ruch łączny / rozdzielony i takich gdzie jest zakazany. Jeśli ktoś coś takiego widział lub wie gdzie znaleźć nich da znać.

jerzy1234:
Ja o wypadkach raczej nic nie wiem ,ale jak chcesz poczuć klimat "miłości do bliźniego" proponuję przejedź się na skrzyżowanie Banacha , Bitwy Warszawskiej i Grójeckiej i postań sobie z pół godziny gdzieś z boczku i nasłuchuj przyjazne okrzyki-(KUR...) na pieszych i na odwrót na kulturalnych rowerzystów przejeżdżających na pasach z przyjazną prędkością 25+. :P

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej