Warszawska Masa Krytyczna

Infrastruktura rowerowa i sprawy lokalne => Polska i Świat => Wątek zaczęty przez: Rano1 w 23 Sie 2011, 10:08:57

Tytuł: Ścieżka rowerowa na torach tramwajowych
Wiadomość wysłana przez: Rano1 w 23 Sie 2011, 10:08:57
Z dzisiejszego tvnwarszawa:

http://www.tvnwarszawa.pl/informacje,news,sciezka-rowerowa-na-torach-quot-dajmy-jej-szanse-quot-,266233.html (http://www.tvnwarszawa.pl/informacje,news,sciezka-rowerowa-na-torach-quot-dajmy-jej-szanse-quot-,266233.html)

Jak dla mnie, na spowolnionych odcinkach torów tramwajowych, na ulicach w staromiejskim stylu, jest ok. Jedna tylko praktyczna uwaga - niebezpieczeństwo powstaje przy przejeżdżaniu rowerem torów pod nieodpowiednim kątem (szczególnie przy wąskich oponach). No ale tego przecież często nie wiedzą projektujący ścieżki i piszący artykuły, bo sami rowerem nie jeżdżą.
Tytuł: Odp: Ścieżka rowerowa na torach tramwajowych
Wiadomość wysłana przez: chrupek w 23 Sie 2011, 10:12:54
Ja jakoś nie czuję się bezpiecznie jadąc razem z tramwajem... Nie odpowiada mi to rozwiązanie
Tytuł: Odp: Ścieżka rowerowa na torach tramwajowych
Wiadomość wysłana przez: Drex w 23 Sie 2011, 11:07:51
Mi bardziej nie odpowiadają szyny po lewej i prawej... :P
Tytuł: Odp: Ścieżka rowerowa na torach tramwajowych
Wiadomość wysłana przez: dwapedalymam w 23 Sie 2011, 19:32:14
Jak dla mnie ten pomysł od początku do czarnej czeluści  ::) A temat był już zaczęty w tym linku http://forum.masa.waw.pl/index.php?topic=1240.0 (http://forum.masa.waw.pl/index.php?topic=1240.0), chyba ktoś tu przysnął z porządkowych  :P
Tytuł: Odp: Ścieżka rowerowa na torach tramwajowych
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 23 Sie 2011, 19:42:18
Ja jakoś nie czuję się bezpiecznie jadąc razem z tramwajem... Nie odpowiada mi to rozwiązanie

Oszczędzaj serce i nie jedź do Niemiec (http://www.zm.org.pl/?a=nl_raffi_integracja&wg=wg_miejsca&img=4), Szwajcarii, Bratysławy (http://bzaborow.org/galer/pg/photo/45984), Wrocławia (http://bzaborow.org/galer/pg/photo/46043), a zwłaszcza do Amsterdamu. Padłbyś tam na zawał widząc normalnych nie profesjonalnych rowerzystów zmieszanych z tramwajami. A przecież tego nie chcemy Ci zrobić ;)

(http://bzaborow.org/galer/photo/filename/55008/norm/dsc_0765.jpg.18165.0.jpg)

(http://bzaborow.org/galer/photo/filename/53862/norm/dsc_8839.jpg.27395.0.jpg)

(http://bzaborow.org/galer/photo/filename/53876/norm/dsc_8863.jpg.27395.0.jpg)

Tytuł: Odp: Ścieżka rowerowa na torach tramwajowych
Wiadomość wysłana przez: MYSH w 23 Sie 2011, 20:53:32
bo od dawna było wiadomo że polska to ciemnogród...
Tytuł: Odp: Ścieżka rowerowa na torach tramwajowych
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 24 Sie 2011, 08:40:22
bo od dawna było wiadomo że polska to ciemnogród...

W kwestii drogownictwa i inżynierii ruchu - owszem. Ale żeby Chrupek jeżdżący na ATB pisał, że boi się szyn w momencie, gdy w całej Europie dzieci, babcie, tatuśkowie i inni nie hardcoreowi rowerzyści śmigają po tym na węższych oponach mieszczuchów aż się kurzy, to się nie spodziewałem :)
Tytuł: Odp: Ścieżka rowerowa na torach tramwajowych
Wiadomość wysłana przez: chrupek w 24 Sie 2011, 09:11:35
Po pierwsze ja pochodzę z pod Wrocławia i też mi nie odpowiadało to rozwiązanie ;) No ale może jak się przejadę w Warszawie to mi przejdzie :P Inna sprawa że mam rower trekkingowy a nie ATB (gdzie wg wikipedii są to także turystyczne rowery ale z kołami 26 cali ;) ) :P

Wiele osób podziela moje zdanie. To rozwiązanie mimo wszystko jest kontrowersyjne
Tytuł: Odp: Ścieżka rowerowa na torach tramwajowych
Wiadomość wysłana przez: storm w 24 Sie 2011, 10:26:11
@Raffi, jeśli chodzi o przejeżdżanie, wjeżdżanie i wyjeżdżanie na/z torów to popieram Chrupka. Sam mam 1.5" na obu kółkach, i na takiej szerokości zaliczyłem glebę na LWB w kwietniu, na szczęście na bocznej uliczce, ale i tak zostałem obtrąbiony...
Ale skoro w Amsterdamie i Warszawie się da, czas sie przyzwyczaić, oby nasi motorniczy też się przystosowali do wolniejszej jazdy.

Tytuł: Odp: Ścieżka rowerowa na torach tramwajowych
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 24 Sie 2011, 12:39:10
Ale skoro w Amsterdamie i Warszawie się da

Da się. A typowy rower tam ma oponki 28x1 i 3/8 czyli węższe niż 1,5". Same torowiska też są tam dalece mniej równe niż u nas, bo cały Amsterdam się generalnie zapada i tam wszystko z czasem się krzywi, pęka, albo osiada - choćby nie wiem jak było robione.
Tytuł: Odp: Ścieżka rowerowa na torach tramwajowych
Wiadomość wysłana przez: storm w 24 Sie 2011, 13:46:50
Ale chwila... czy tam na zdjeciach nie widać czasem jakichś elementów wyrównujących, pomiędzy torem a krawędzią bruku obok?

Tytuł: Odp: Ścieżka rowerowa na torach tramwajowych
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 24 Sie 2011, 15:58:27
Ale chwila... czy tam na zdjeciach nie widać czasem jakichś elementów wyrównujących, pomiędzy torem a krawędzią bruku obok?

Nope. W dodatku sam bruk jest tam masakrycznie krzywy w okolicach szyn.
Tytuł: Odp: Ścieżka rowerowa na torach tramwajowych
Wiadomość wysłana przez: Rano1 w 25 Sie 2011, 19:18:41
Wąskie uliczki tętniące życiem, turlające się tramwaje. To klimaty obce obecnej Warszawie, w której po wojnie zniszczono ten właśnie styl bycia. W całym mieście, nawet w tej starej części, z wyłączeniem Starówki i Krakowskiego pod kloszem, dominują szerokie przelotówki i terror samochodów.
Tytuł: Odp: Ścieżka rowerowa na torach tramwajowych
Wiadomość wysłana przez: storm w 25 Sie 2011, 19:24:00
@Rano1 - zgadza się, to wszystko co napisałeś to prawda.
Ale ja w tej Warszawie czuję się o wiele lepiej, niż w zatłoczonym Krakowie czy w Łodzi, gdzie bliskie ściany budynków, wąskie uliczki stwarzają wrażenie ciasnoty, braku miejsca, braku powietrza do oddychania... Te klimaty momentami są dość klaustrofobiczne.

Tytuł: Odp: Ścieżka rowerowa na torach tramwajowych
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 25 Sie 2011, 20:21:57
ja w tej Warszawie czuję się o wiele lepiej, niż w zatłoczonym Krakowie czy w Łodzi, gdzie bliskie ściany budynków, wąskie uliczki stwarzają wrażenie ciasnoty, braku miejsca, braku powietrza do oddychania... Te klimaty momentami są dość klaustrofobiczne.

Bo w tej Warszawie nie mieszkasz, więc i nie znasz wszystkich wad związanych z tymi szerokimi arteriami i "przestrzenią".

Mnie osobiście bardzo podoba się wielkomiejski charakter Krakowa, Wrocławia, czy Łodzi (a jeszcze bardziej Berlina, Kopenhagi, czy Amsterdamu). To, że wieczorem mogę tam pójść na piwo do baru i jeszcze mam wybór, bo knajpek jest mnóstwo. To, że mogę sobie bezpiecznie chodzić ulicami przez przejścia, bo auta nie mają możliwości gnać po nich 100km/h. To, że jest wszędzie blisko, a nie 15km jak w Warszawie. To, że mogę otworzyć okno gdy idę spać, bo hałas uliczny nie sięga 90dB jak w centrum Wawy. To, że u Nich w zimę wiatr nie tworzy w mieście typowo wiejskich zamieci, zawiei i zasp jak u mnie na osiedlu. I tak dalej.

Ale co Ty możesz o tym wiedzieć, musiałbyś najpierw pomieszkać sobie w mieście, najlepiej Europejskim, by mieć doświadczenia i porównanie jak to może wyglądać :)
Tytuł: Odp: Ścieżka rowerowa na torach tramwajowych
Wiadomość wysłana przez: Savil w 25 Sie 2011, 20:49:02
Byłam w wielkomiejskim Londynie. Wąskie, ciasne uliczki, chodnik tuż przy domach i jezdni, pięter mało nawet w okolicach centrum, a zielone głównie szyldy. O komunikacji miejskiej się nie wypowiem, bo nie używam takich słów ;) Nocą pałętać się można, ale wrócić nie ma jak, bo nic nocnego poza główną część miasta nie dojeżdża. Dziękuję za taką wielkomiejskość, wolę Warszawę.
Tytuł: Odp: Ścieżka rowerowa na torach tramwajowych
Wiadomość wysłana przez: storm w 25 Sie 2011, 21:03:01
@Raffi, ale żeś trafił! ;P
Więc żeby wszystko było jasne - urodziłem się w Warszawie, mieszkałem na Stegnach do 10 roku życia, wiem co to znaczy hałas, okna mojego mieszkania wychodziły po częsci na Sikorskiego (ul.Neseberska 4 kl.V).
Ech, to były czasy... W zeszłym roku nawet odwiedzałem te tereny, ale wszystko wygląda inaczej niż za młodu...


A co do szerokich arterri - wystarczy je zwęzić, oddać miejsce pieszym i rowerom... Przecież są plany np zwężenia Marszałkowskiej, stworzenia przejść naziemnych - tak jak udało się wywalczyć na Emilii Plater! :)

Tytuł: Odp: Ścieżka rowerowa na torach tramwajowych
Wiadomość wysłana przez: lakiana w 25 Sie 2011, 23:33:31
Byłam w wielkomiejskim Londynie. Wąskie, ciasne uliczki, chodnik tuż przy domach i jezdni, pięter mało nawet w okolicach centrum, a zielone głównie szyldy. O komunikacji miejskiej się nie wypowiem, bo nie używam takich słów ;) Nocą pałętać się można, ale wrócić nie ma jak, bo nic nocnego poza główną część miasta nie dojeżdża. Dziękuję za taką wielkomiejskość, wolę Warszawę.


chyba byłam w innym Londynie ;) nawet mam zdjęcia, ale co tam, pewnie podrobione...
Tytuł: Odp: Ścieżka rowerowa na torach tramwajowych
Wiadomość wysłana przez: MYSH w 26 Sie 2011, 10:32:11
Hmmm... To ja byłem w innym Krakowie, Wrocławiu, Łodzi (w tej to nawet hotelowałem 1,5 miesiąca) i wszystkich innych, więc albo wy żyjecie w innych równoległych światach albo macie bardzo wybiórczą pamięć. W każdym z tych miast są i wąskie uliczki i szerokie arterie i nie można aż tak zawężać całego obrazu miasta tylko do tych wąskich uliczek, bo to nie jest prawda, z tego co się orientuję to w Warszawie gdzieniegdzie zachowały się jeszcze takie "stłoczonki" o których mowa, fakt jest ich o wiele mniej niż w innych miastach, bo w czasie wojny nasze miasto było prawie całkowicie i doszczętnie zniszczone, ale znów mówienie że takie miejsca są lepsze, to chyba nie tędy droga... Jak ktoś lubi takie miejsca zapraszam na praską stronę warszawy (która w czasie wojny ucierpiała "trochę" mniej, tam jest taki klimat. Nie można jednak powiedzieć że cała Warszawa jest pełna szerokich arterii tak samo jak nie można powiedzieć że cała Łódź jest wielkomiejska mając przed oczami "wielkomiejski" widzew :P
Tytuł: Odp: Ścieżka rowerowa na torach tramwajowych
Wiadomość wysłana przez: storm w 26 Sie 2011, 10:46:26
@MYSH, wiesz co? Wysiadam z podciągu przy Galerii Krakowskiej, przejeżdżam 1 przystanek tramwajem i już widzę GĘSTWINĘ zabudowań. Dopiero gdzieś na skraju Krakowa jest przestrzeń i... jakieś rury z czymś tam nad ulicami czy wzdłuż nich, patrze na mapę, jakieś szerokie arterie tam powinny byc, a uliczki są takie, jak moja osiedlówka w Ożarówku. 2 Autobusiki jak się mijają to prawie lusterkami walą o siebie...
A jak już dojechałem na miejsce, gdzieś na obrzeżach Krakowa... Szukam Obiektu, kilka budynków powinno być - nie ma. Żadnego drogowskazu, mimo, że to jeden z nielicznych ośrodków w Polsce, powinien sie nawet chwalić tym, że to właśnie tu... Ale nic. Zero.


Z kolei w Łodzi wysiadasz na Fabrycznej i za moment masz parking, a potem leziesz w CENTRUM MIASTA jakby to była jakaś zapadła dzielnica a la Praga w Warszawie (Szmulki???). Swego czasu wędruję z koleżanką w Łodzi w miejsce gdzie ona szła, powinien to być jakiś większy obiekt, a okazuje się, że to DZIURWA taka, że ja bym chyba tam nie trafił... Ale ja przyzwyczajony jestem do przestrzeni i pewnego rozmachu w tej W-wie...

Tytuł: Odp: Ścieżka rowerowa na torach tramwajowych
Wiadomość wysłana przez: Rano1 w 26 Sie 2011, 10:51:17
O tym jak Wawa została wyrwana ze swoich korzeni, równowadze rozwoju i o tym, jak nas ostatnie pół wieku wstrzymało w rozwoju (plany Starzyńskiego etc.), sporo można wyszperać na stronce

http://www.warszawa1939.pl/ (http://www.warszawa1939.pl/)

Kto to przestudiuje, często jest w szoku, że na początku XX wieku budowano parkingi podziemne, istniała stacja doświadczalna oczyszczalni ścieków (przy ul. Gdańskiej !), na lata, na które wypadła II wojna światowa, planowano budowę metra i trasy przelotowe w miejsce wielu kamienic do rozbiórki (tak, ul. JP2, jest oparta na planach przedwojennych). Nawet na stronce ZDM...chwalą się jakością dróg asfaltowych (równe , jak stół, np. na Placu Napoleona), zielenią miejską i rozmachem rozwoju miasta w krótkim międzywojennym okresie.
Smutne jest to, że obecnie panuje chaos w planowaniu przestrzennym, odbijający się na wszystkim po kolei, z ddr włącznie.
Tytuł: Odp: Ścieżka rowerowa na torach tramwajowych
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 26 Sie 2011, 12:35:30
@Raffi, ale żeś trafił! ;P
Więc żeby wszystko było jasne - urodziłem się w Warszawie, mieszkałem na Stegnach

Stegny to takie samo zadupie jak moja Białołęka. Ja mówiłem o mieszkaniu w takich miejscach jak Jerozolimskie w Centrum, czy Jana Pawła.


A co do szerokich arterri - wystarczy je zwęzić, oddać miejsce pieszym i rowerom...

No tylko wtedy będziesz miał, to co pisałeś, że jest złe - ciasnota, brak przestrzeni ;) Zdecyduj się może, czy to dobrze, czy źle :D

Przecież są plany np zwężenia Marszałkowskiej, stworzenia przejść naziemnych - tak jak udało się wywalczyć na Emilii Plater! :)

Plany w Warszawie to my mamy na wszystko. 3 obwodnice, cywilizowanie Centrum, wybierać i przebierać. Problem w tym, że latka lecą, a to wciąż są tylko plany. Mówisz o Emilii Plater - to idealny przykład PORAŻKI MIASTA. Tam powinno się zwęzić ulicę i stworzyć wielkomiejską przestrzeń dla wydarzeń społecznych i kulturalnych, a nie zostawiać 6-8 nikomu nie potrzebnych pasów.

Hmmm... To ja byłem w innym Krakowie, Wrocławiu, Łodzi (w tej to nawet hotelowałem 1,5 miesiąca) i wszystkich innych, więc albo wy żyjecie w innych równoległych światach albo macie bardzo wybiórczą pamięć. W każdym z tych miast są i wąskie uliczki i szerokie arterie i nie można aż tak zawężać całego obrazu miasta tylko do tych wąskich uliczek, bo to nie jest prawda, z tego co się orientuję to w Warszawie gdzieniegdzie zachowały się jeszcze takie "stłoczonki" o których mowa, fakt jest ich o wiele mniej niż w innych miastach, bo w czasie wojny nasze miasto było prawie całkowicie i doszczętnie zniszczone, ale znów mówienie że takie miejsca są lepsze, to chyba nie tędy droga...

W Krakowie w Centrum nie masz takich przelotówek po 6-8 pasów jak w Wawie. Owszem, są takie trasy na Nowej Hucie i ogólnie w innych zewnętrznych dzielnicach. Ale mówimy o Centrum.

W Łodzi jest faktycznie nieco gorzej, dlatego Łódź mi się mało podoba. Podobnie Gdańsk nie jest wielkomiejski, bo w środku miasta ma przelotówkę i wielką stocznie.

Bardziej podoba mi się Wrocław, a zwłaszcza jego Starówka. I tam też tras po 6-8 pasów w Centrum nie widziałem.

Tylko w Wawie wychodząc z dw. Centralnego trafiasz na skrzyżowanie wielopoziomowe dwóch dróg po 8 pasów każda i musisz przechodzić pod ulicą kanałami.
Tytuł: Odp: Ścieżka rowerowa na torach tramwajowych
Wiadomość wysłana przez: storm w 26 Sie 2011, 14:15:12
@Raffi.
1. Ty wiesz, że tam na Stegnach, tuż obok masz uliczkę taką małą "Sikorskiego"???
2. Zwężenie kilku pasów nie zonacza postawienia na ich miejscu jakichs budynków. Można posadzić lasek, postawić park, wsadzić DDR, etc.
3. Emilii Plater - zawsze coś. Zawsze jest jakiś mały przykład czegoś, co potem można wykorzystać jako precedens. Tak samo jak z Nowowiejską i DDR na torach :)
4. I dlatego jestem za tym, aby to samochody puszczać kanałami, a nie pieszych. Dlatego te ronda na Al.jerozolimskich powinny być otwarte dla ruchu pieszego w pierwszej kolejności. A samozłomy niech latają górą. Albo dołem w tunelach (dobudować?).

Tytuł: Odp: Ścieżka rowerowa na torach tramwajowych
Wiadomość wysłana przez: kaczor1 w 26 Sie 2011, 14:34:24
3. Emilii Plater - zawsze coś. Zawsze jest jakiś mały przykład czegoś, co potem można wykorzystać jako

Oprócz tego, że ludzie nie przewracają się już na rozwalonych chodnikach i na jezdni nie wypadają plomby z zębów, to ten remont z punktu widzenia pieszych w kontekście zagospodarowania terenu, nic nie zmienił.
Jest to porażka i kolejna zmarnowana szansa.
Tytuł: Odp: Ścieżka rowerowa na torach tramwajowych
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 26 Sie 2011, 14:38:36
@Raffi.
1. Ty wiesz, że tam na Stegnach, tuż obok masz uliczkę taką małą "Sikorskiego"???

Wiem, dlatego napisałem, że Stegny to prawie jak moja wieś. Tez mam dużą uliczkę, pola i bloki. Ale ani Białołęka ani Stegny to NIE jest centrum :P

2. Zwężenie kilku pasów nie zonacza postawienia na ich miejscu jakichs budynków. Można posadzić lasek, postawić park, wsadzić DDR, etc.

Fakt.


3. Emilii Plater - zawsze coś. Zawsze jest jakiś mały przykład czegoś, co potem można wykorzystać jako precedens.

Precedens czego dokładnie? Poronionych pasów rowerowych z rynienką kanalizacyjną? Pieknego DNA, które jako tako wygląda tylko z pałacu widokowego PKiN, bo na pewno nie z poziomu ulicy? Sprzeczności z Miejscowym Planem Zagospodarowania, czyli z prawem miejscowym? Niewytyczenia cholernie potrzebnego przejścia przy Centralnym, o które trzeba było walczyć miesiącami? Nie do końca udanego uporządkowania parkowania? Czy może przewymiarowania jezdni (zwróć uwagę na to ile Pasów ma E.Plater na pozostałych odcinkach)?

Jedyny sukces jaki tam osiągnięto, to to, że nie jedzie się po rozklekotanym bruku i nie chodzi po błocie. Cała reszta została spieprzona koncertowo i, niestety, będzie spieprzona kolejne 20 lat, bo nikt teraz tego nie będzie chciał poprawiać.

Jeżeli tak ma wyglądać PRZEŁOM w Europejskim Mieście w XXI wieku, to boję się pytać jak wygląda porażka :P


4. I dlatego jestem za tym, aby to samochody puszczać kanałami, a nie pieszych. Dlatego te ronda na Al.jerozolimskich powinny być otwarte dla ruchu pieszego w pierwszej kolejności. A samozłomy niech latają górą. Albo dołem w tunelach (dobudować?).

Dołem. Górą to szpeci krajobraz i tworzy się coś takiego jak na krzyżówce JP2/Jerozoli. To nie jest atrakcyjna przestrzeń miejska, w której chciałoby się przebywać.
Tytuł: Odp: Ścieżka rowerowa na torach tramwajowych
Wiadomość wysłana przez: `L` w 26 Sie 2011, 17:03:51
Dołem. Górą to szpeci krajobraz i tworzy się coś takiego jak na krzyżówce JP2/Jerozoli. To nie jest atrakcyjna przestrzeń miejska, w której chciałoby się przebywać.

Dołem jest na przykład Armii Ludowej X Niepodległości. Problem z dołem jest taki, że bez uspokojenia ruchu działa to jak pudło rezonansowe. Nie wiem jak w takim GUS mogą pracować, w tym hałasie.
Tytuł: Odp: Ścieżka rowerowa na torach tramwajowych
Wiadomość wysłana przez: chrupek w 27 Sie 2011, 00:15:54
Nie   wydaje wam się ze pierwsze 30 m ścieżki to jazda pod prąd pod zakazem   wjazdu? Tabliczka T22 zaczyna się dopiero dalej... Niedopatrzenie   drogowców?


(http://www.zm.org.pl/img/img.117/nowowiejska-118-zjazd_ze_zbawiciela.jpg)
Tytuł: Odp: Ścieżka rowerowa na torach tramwajowych
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 28 Sie 2011, 09:33:00
Dołem jest na przykład Armii Ludowej X Niepodległości. Problem z dołem jest taki, że bez uspokojenia ruchu działa to jak pudło rezonansowe.

Od tego są odpowiednie materiały tłumiące hałas i wibracje (w zasadzie hałas to wibracja ;) ), którymi taki tunel należy obłożyć. Tylko po prostu nikt ich w tych tunelach z lat 70-tych nie zastosował, a i remontu to one od tego czasu nie widziały.

Porównaj sobie jaki masz hałas na zewnątrz tunelu przy GUS i na zewnątrz tunelu Wisłostrady, a będziesz miał odpowiedź jak daleko posunęła się technika drogownictwa przez 40 lat ;) Będziesz miał też odpowiedź na pytanie, czy taki tunel da się zrobić tak, by nie rezonował :)

Choć oczywiście zgadzam się i też preferuję ulice o ruchu uspokojonym. Miasto to nie autostrada, gnać sobie można poza nim, albo na torze.
Tytuł: Odp: Ścieżka rowerowa na torach tramwajowych
Wiadomość wysłana przez: Savil w 28 Sie 2011, 12:20:42
W GUSie wcale nie ma strasznego hałasu. Głośność jest jak w każdym innym budynku przy drodze. Przynajmniej na 6 piętrze, bo tam bywam. [od ulicy]
Tytuł: Odp: Ścieżka rowerowa na torach tramwajowych
Wiadomość wysłana przez: `L` w 28 Sie 2011, 16:00:41
W GUSie wcale nie ma strasznego hałasu. Głośność jest jak w każdym innym budynku przy drodze. Przynajmniej na 6 piętrze, bo tam bywam. [od ulicy]

Bywasz od strony AL? Jeśli w czasie rozmowy telefonicznej dźwięk ulicy zagłusza mi rozmówcę i mam wrażenie, że ten ktoś stoi na środku skrzyżowania, to chyba coś jest nie tak? Poza tym wiem, jak tam były wykonywane pomiary hałasu - w taki sposób, żeby nie okazało się, że przekracza on normy (max 75dB niezależnie od miejsca) sięgając spokojnie do 90dB!

Tu są oficjalne dane UM: http://mapaakustyczna.um.warszawa.pl/ (http://mapaakustyczna.um.warszawa.pl/)
Hałas drogowy wzdłuż ulic w Warszawie przekracza normy.
Tytuł: Odp: Ścieżka rowerowa na torach tramwajowych
Wiadomość wysłana przez: Savil w 29 Sie 2011, 00:17:51
Bywam od strony skrzyżowania Ł z Niepodległości, połączenie zachodniego ramienia tego Y z nóżką.
Tytuł: Odp: Ścieżka rowerowa na torach tramwajowych
Wiadomość wysłana przez: MYSH w 29 Sie 2011, 09:39:25
Hałas drogowy wzdłuż ulic w Warszawie przekracza normy.


Wydaje mi się że tak się dzieje w całej aglomeracji Warszawskiej, ja mieszkam w Legionowie i choć nie mieszkam przy głównej ulicy przelotowej do wszawy, gdzie ruch jest mniejszy to jednak spać przy otwartym oknie się poprostu nie da, u mnie ze względu na fakt że pod domem mam przystanek autobusowy (jakieś 100 m) i od 4:30 nad ranem usnąć się nie da bo każdy autobus który hamuje/rusza trzeszczy tak niemiłosiernie jakby nie miał hamulców/tłumika... i choć pewnie normy w tym miejscu są zachowane bo statystycznie to nie duże i nie ciągły hałas to jednak utrudnia życie.