Autor Wątek: Budują zjazd przy moście Gdańskim  (Przeczytany 21720 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline robertrobert1

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 762
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Budują zjazd przy moście Gdańskim
« Odpowiedź #45 dnia: 30 Maj 2013, 16:29:11 »
Oto przykład takiej szykany.



Zagrożenia
- zdecydowanie lepiej jest wyrżnąć w bramke niż wpaść pod samochód
- Raffi, jak widzisz z sakwami można śmiało przejechać
- podjazdy także nie będą jakąś wielką tragedią.

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Budują zjazd przy moście Gdańskim
« Odpowiedź #46 dnia: 30 Maj 2013, 17:07:44 »
Oto przykład takiej szykany.



Tak, ale odróżniasz trasę turystyczną w lesie od komunikacyjnej w mieście? Bo jadąc turystycznie nie śpieszysz się, a jadąc komunikacyjnie do pracy owszem. To zupełnie iny rodzaj infrastruktury rowerowej i inna jazda jest.

Ty mi pokaż trasę komunikacyjną z szykanami, najlepiej w mieście :P


Już nie wspominając o tym, że te szykany to rozwiązanie przeciwko autom i ewentualnie motocyklom, a nie dla rowerzystów. Ono nie ma na celu rowerzysty spowalniać, ono ma na celu sprawić, by trasą rowerową nie jeździły pojazdy silnikowe.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline `L`

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 483
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie jeżdżę szybko. Jeżdżę dokładnie.
Odp: Budują zjazd przy moście Gdańskim
« Odpowiedź #47 dnia: 31 Maj 2013, 00:34:25 »
Genialna propozycja. Zamiast pojechać bezkolizyjnie i bez zwalniania górą,

Jeśli mamy jechać chodnikiem po wiadukcie to jadąc od strony mostu najpierw będzie spadek a później znowu pod górkę. Zatem lepiej ten profil wzdłużny jest utrzymać z tak niewielkim % jak jest teraz, aż do samej Zakroczymskiej. Wznios/spadek po zachodniej stronie Zakroczymskiej (niestety przy przebudowie tych pięknych - chyba pamiętających Gierka, schodów) też może być łagodny i rozłożony na cały odcinek aż do Szymanowskiej.

zmuśmy rowerzystę do tego by jechał dwa razy dłużej dołem i po drodze hamował i ustępował pierwszeństwa autom. W

Dwa razy dłużej? Dlaczego? Dołem punkty węzłowe można połączyć krótszą trasą - w zasadzie na wprost. Dla bezpieczeństwa można zrobić delikatne odgięcie przed przejazdem na Zakroczymskiej i płotek _wzdłuż_ ścieżki rowerowej, żeby nikt sobie drogi i życia nie skrócił. Można też dla dydaktyki poruszania się po drogach publicznych pokazać rowerzystom znak A-7 ;)

Górą owszem - nie będzie trzeba ustępować pierwszeństwa autom ale za to trzeba będzie pieszym i to liniowo - na górze NIE BĘDZIE drogi dla rowerów. Na bank będzie tam C-13/16 z poziomą kreską.

relacji od mostu niech hamuje przed podjazdem pod górkę, żeby za łatwo nie miał. W relacji do mostu niech ma szykanę na zjeździe, co pokochają osoby z sakwami i przyczepkami, zwłaszcza jesienią, gdy na ddr spadną śliskie liście i deszcz. Strach mnie bierze, gdy takie "ułatwienia" dla rowerzystów proponują sami rowerzyści :P

Może owi "sami rowerzyści" jechali trasą proponowaną przez pełnomocnika (bo teraz w praktyce ona funkcjonuje) i wiedzą, że być może nie jest to optymalne rozwiązanie?

Czy osoby z przyczepkami często-gęsto już jechały po chodniku na górze, żeby móc ocenić to rozwiązanie?

Tego argumentu o drzewach to już w ogóle nie rozumiem. Spodziewałbym się go na forum gazety albo onetu od zapuszkowanych, ale nie tu. Normalnie zabetonujmy wszystko, by przydrożne drzewa nie miały gdzie się na nas czaić...

No i nie mogę nie spytać - opadów nad relatywnie bardziej stromą Tamką nie będzie? Pełnomocnik użyje Mocy i deszcz który tam by spadł, spadnie przy Moście Gdańskim? :D

Wspominałem już, że wolę wariant bezkolizyjny promowany przez Pełnomocnika? Nie jest idealny, ale przynajmniej nie jest kuriozalny, nie wydłuża czasu przejazdu i nie jest dyskryminujący rowerzystów.

Wariant górą nie jest bezkolizyjny - piesi. Czy mamy jakieś pomiary albo symulacje, o ile szybciej pojedzie się górą? Ja bym wolał dedykowaną DDR (nawet z przejazdem przez mało ruchliwą Zakroczymską) niż slalom między latarniami i pieszymi.

Kuriozalne to jest unikanie budowania drogi dla rowerów w sytuacji gdy miejsca na to jest od groma a w zamian za to wpychanie rowerzystów pod nogi pieszym. Wiem jednak, że mogę nie mieć wszystkich informacji o tym obszarze i jest coś takiego, co nie pozwala na inne poprowadzenie trasy, niż górą. Pytanie tylko, co to jest?
"governments will use whatever technology is available to them to combat their primary enemy - which is their own population" - Noam Chomsky

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Budują zjazd przy moście Gdańskim
« Odpowiedź #48 dnia: 31 Maj 2013, 07:37:50 »
zmuśmy rowerzystę do tego by jechał dwa razy dłużej dołem i po drodze hamował i ustępował pierwszeństwa autom. W

Dwa razy dłużej? Dlaczego? Dołem punkty węzłowe można połączyć krótszą trasą - w zasadzie na wprost. Dla bezpieczeństwa można zrobić delikatne odgięcie przed przejazdem na Zakroczymskiej i płotek _wzdłuż_ ścieżki rowerowej, żeby nikt sobie drogi i życia nie skrócił. Można też dla dydaktyki poruszania się po drogach publicznych pokazać rowerzystom znak A-7 ;)

Właśnie dlatego, że będziesz się musiał zatrzymać i przepuścić auta. Przypominam, że to będzie samodzielny przejazd rowerowy, więc trzeba go oznakować tak jak oddzielne skrzyżowanie. Jakoś nie wieżę, że będziemy tam mieli pierwszeństwo. Raczej dostaniemy "STOP" lub "ustąp pierwszeństwa". A ruch aut na Zakroczymskiej spory, ciekawe który kierowca mając pierwszeństwo zatrzyma się i zlituje nad Tobą. I ile będziesz na to czekał.


Górą owszem - nie będzie trzeba ustępować pierwszeństwa autom ale za to trzeba będzie pieszym i to liniowo - na górze NIE BĘDZIE drogi dla rowerów. Na bank będzie tam C-13/16 z poziomą kreską.

No dramat, 20 metrów na wspólnym ciągu. W dodatku takim, gdzie zobaczenie pieszego jest zjawiskiem wartym odnotowania, bo nie zdarza się jakoś często. Wciąż uważam, że to lepsze niż niemal pewna konieczność zatrzymywania się na dole.


Może owi "sami rowerzyści" jechali trasą proponowaną przez pełnomocnika (bo teraz w praktyce ona funkcjonuje) i wiedzą, że być może nie jest to optymalne rozwiązanie?

Nie jest optymalne i nigdy tak nie twierdziłem. Twierdzę, że jest LEPSZE niż to, co proponujesz. Optymalne byłoby poszerzenie płyty wiaduktu, ale na to nie ma kasy na razie (ale może to się wydarzyć za kilka lat, bo te wiadukty wyglądają na wymagające remontu). Jak puścisz ciąg dołem, zawsze już będziesz się zatrzymywał. Jak puścisz górą, kilka czy kilkanaście lat będzie 20m prowizorki, a potem wyremontują i będzie dużo lepiej.


Tego argumentu o drzewach to już w ogóle nie rozumiem. Spodziewałbym się go na forum gazety albo onetu od zapuszkowanych, ale nie tu.

Spróbujmy więc pismem obrazkowym. Google Street Viev, widok z jezdni ulicy Zakroczymskiej na nadjeżdżające rowery:

http://goo.gl/maps/mEH7h

Jak widać, gówno będzie tam widać. Rowerzysta będzie widział auta na ostatnich 2 metrach przed jezdnią. Kierowca zobaczy cyklistę też w ostatniej chwili. Świetny patent na efektowne dzwony w tym miejscu.

Dodam tylko, że miejsce z podobnie wujową widocznością (Puławska/Zawrat) mimo wydzielonej drogi rowerowej, zainstalowanego lustra panoramicznego i niemal zerowej prędkości aut jest obecnie najbardziej niebezpiecznym miejscem dla rowerzystów w Warszawie. Tu przejazd jest dodatkowo na końcu zjazdu.


No i nie mogę nie spytać - opadów nad relatywnie bardziej stromą Tamką nie będzie? Pełnomocnik użyje Mocy i deszcz który tam by spadł, spadnie przy Moście Gdańskim? :D

Argument z dupy, bo osobiście krytykuję od kilku dni zarówno niedostateczną szerokość pasów rowerowych na Tamce jak i ich najgorsze z możliwych zakończenie. Właśnie dlatego, że uważam je za niebezpieczne.


Wariant górą nie jest bezkolizyjny - piesi.

Podobno bywasz tam regularnie. Ile tych pieszych tam widujesz naraz? Zero? Jednego? Obu?


Czy mamy jakieś pomiary albo symulacje, o ile szybciej pojedzie się górą?

Pojedź w teren i zmierz jak masz wątpliwości. Oba warianty funkcjonują "na dziko" to nie będziesz miał problemów. Pojedź chodnikiem górą, a potem swoim wariantem z przepuszczaniem aut dołem. I porównaj czasy.


Ja bym wolał dedykowaną DDR

Ja też, ale jak na górze nie ma miejsca, to go nie rozmnożą. A wariant dołem to wg mnie porażka na całej linii.


(nawet z przejazdem przez mało ruchliwą Zakroczymską) 

Pojedź tam w godzinie porannego lub popołudniowego szczytu i zobacz jaka ona mało ruchliwa :P

Podpowiem: Tam się nawet korki zdarzają.


niż slalom między latarniami i pieszymi.

Jakimi pieszymi? Jeździłem tam codziennie przez 2 lata na uczelnie. Zobaczenie tam pieszego to raczej wyjątek niż reguła. Na pewno masz mniejsze szanse spotkać pieszego na tym chodniku niż auto na Zakroczymskiej. Nie wierzysz - policz, najlepiej w godzinie szczytu ;-)
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline em c

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 493
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Budują zjazd przy moście Gdańskim
« Odpowiedź #49 dnia: 31 Maj 2013, 18:36:43 »
Tak się składa że dziś będę tamtędy przejeżdżał to obczaję dokładnie, ale z pamięci i patrząc na plany i mapę to wolałbym wariant "górą", bez przejazdu przez Zakroczymską - już lepszy dodatkowy kawałek w górę i w dół. Jak pisze Rafii piesi nie będą problemem bo rzadko występują na tym fragmencie.