Autor Wątek: Z cyklu "Za utrudnienia Przepraszamy" [PKP]  (Przeczytany 7317 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline kaczor1

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 734
    • www.kaczor2.blogspot.com
Z cyklu "Za utrudnienia Przepraszamy" [PKP]
« dnia: 25 Lis 2010, 10:30:01 »
Cytuj

Kierownik pociągu Interregio do Szczecina odmówił jazdy nieogrzewanym składem, przekonując, że
pasażerowie nie
zniosą takiej temperatury, skoro na dworze są 3 st. Celsjusza. Za karę szefowie dali mu naganę i odebrali premię.
Adam Polak dowiedział się przed kilkoma dniami, że stracił premię. - To niesprawiedliwe - przekonuje kolejarz.
Pracuje jako kierownik pociągu w Śląskim Zakładzie Przewozów Regionalnych w Katowicach. 27 października miał
jechać pociągiem relacji Kraków - Szczecin. - Na stacji w Katowicach zmienia się w tym pociągu drużyna konduktorska.
Zastępujemy kolegów z Krakowa i to my jedziemy dalej. Ja jednak odmówiłem, bo okazało się, że pociąg miał niesprawne
ogrzewanie, a na zewnątrz były tylko 3 st. Celsjusza. Uznałem, że ludzie nie mogą w tych warunkach jechać 600 km - mówi Polak.
Według niego zepsuty skład w ogóle nie powinien ruszyć z Krakowa, a jeśli już, to w Katowicach trzeba było go zmienić.
Rezerwowego składu jednak nie było, więc po godzinie zamiast wagonów zmieniono kierownika pociągu. Polaka zastąpił
inny kolejarz. Na stacji w Gliwicach ogrzewanie próbował jeszcze naprawić elektryk, ale się nie udało. Z
imny pociąg dojechał aż do Szczecina i następnego dnia - też zimny - wrócił do Krakowa.
Kierownik pociągu może odmówić przyjęcia składu tylko wtedy, gdy tabor zagraża bezpieczeństwu
 ruchu na torach lub bezpieczeństwu pasażerów. Kierownik zgłosił usterkę, a potem otrzymał polecenie, żeby jechać,
i tak powinien był zrobić - mówi Dariusz Pajor z działu marketingu Śląskiego Zakładu Przewozów Regionalnych.
Przyznaje, że zgodnie z przepisami zepsuty pociąg nie powinien był w ogóle wyjeżdżać z Krakowa, ale skoro
 już wyruszył, trzeba było nim jechać dalej. - Pracownik ma prawo odwołać się od decyzji o naganie i odebraniu
premii. Nie rozumiem, dlaczego skarży się "Gazecie" - dodaje Pajor.
- Oczywiście, że zimny pociąg nie zagraża bezpieczeństwu ruchu, ale zdrowiu pasażerów
już chyba tak, a nasza firma ma przecież hasło: "Podróżny jest najważniejszy". Nagany nie dostali ci,
którzy zepsuty skład dopuścili na tory, tylko ja za to, że nie chciałem nim jechać - utyskuje Polak.
http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,72739,8712280,Po_premii_i_nagana__Zimno_w_pociagu_nikomu_nie_zagraza.html
 
 
IX Zlot Rowerów Poziomych Bełchatów 2016


"30 ucisków 2 wdechy. Bo poza życiem w internecie istnieje to prawdziwe, które czasem na chwilę się zatrzymuje"
Autor nieznany

Offline Savil

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 386
  • Płeć: Kobieta
  • Cylon i lasombra
    • http://savil.bikestats.pl/
Odp: Z cyklu "Za utrudnienia Przepraszamy" [PKP]
« Odpowiedź #1 dnia: 25 Lis 2010, 11:43:09 »
No ja się nie dziwię, że pasażerowie wolą jechać w zimnie niż wcale. Robili sobie plany i muszą dotrzeć gdzie chcieli. Sama jechałam kiedyś nieogrzewanym wagonem [kolejarze chcieli nas z niego wygonić, ale  za dużo nas było i dali sobie spokój] i po prostu jechało się w kurtkach, żaden problem. A ten kierownik chciał uszczęśliwić ludzi na siłę.

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Z cyklu "Za utrudnienia Przepraszamy" [PKP]
« Odpowiedź #2 dnia: 25 Lis 2010, 13:07:48 »
No ja się nie dziwię, że pasażerowie wolą jechać w zimnie niż wcale.

To już wybór pasażerów. O ile jest to ich świadomy wybór, że kupujesz bilet w kasie, a Pani Ci mówi "ale pociąg będzie nieogrzewany, czy chce Pan bilet na ten, czy może na inny pociąg?". Najczęściej niestety tak nie jest. Kupujesz bilet płacąc jak za sprawny skład, wsiadasz do pociągu, pociąg rusza, okazuje się że jest zimno jak cholera i... idziesz opierdolić kierownika pociągu.

Moim zdaniem kierownik postąpił właściwie, że nie chciał jechać zepsutym składem i zbierać od pasażerów opierdolu na każdej stacji na dystansie kilkuset km. W dodatku zbierałby za coś czemu nie jest winny.

A ten kierownik chciał uszczęśliwić ludzi na siłę.

Albo zwrócić uwagę na powtarzający się w PR problem niesprawnych technicznie składów. W tym roku jeździłem z PR wagonami z niedziałającymi drzwiami (3x), z oknami zabitymi dechami (2x), z niedziałającym ogrzewaniem (1x), że o drobnych problemach technicznych w stylu nie działający kibel, czy obluzowane elementy wnętrza to nawet nie wspomnę. Tak samo jak o braku wagonów rowerowych, które są w rozkładzie.

- tak PR zabezpieczają pasażerów przed wypadnięciem z pociągu. Taśmę dodaliśmy sami. Przewozom Regionalnym wystarczyła tylko kartka na drzwiach, nie szkodzi, że nie dających się zamknąć. Pociąg jechał z uszkodzonymi drzwiami od stacji początkowej (wiem, bo na niej wsiadałem), to nie był żaden wandalizm w środku trasy, czy "nagła" awaria.

- jak pisałem, ten pociąg powinien mieć (rozkładowo) przedział na rowery. Nie miał. A jedyne wejście do tego przedziału ze zdjęcia, było przez uszkodzone drzwi, których po otwarciu już nie szło zamknąć.


Jak widzisz, to nie jest jednostkowa sprawa. PR po prostu nie dba o tabor. Ja, jako pasażer, każdemu działaniu, które sprzeciwi się takiemu działaniu lub je nagłośni mogę tylko przyklasnąć. W przypadku odwołania pociągu mogę przynajmniej wybrać inny, albo dostać zwrot kasy za bilet. Próbowałaś reklamować kiedyś jazdę w wagonie bez ogrzewania, czy z niesprawnymi drzwiami (utrudniającymi wejście z rowerem lub stwarzającymi zagrożenie wypadnięcia podczas jazdy)? Albo reklamować brak figurującego w rozkładzie wagonu rowerowego? Powodzenia, żadnej obniżki ceny biletu sobie nie wywalczysz za jazdę poniżej warunków za które ZAPŁACIŁAŚ.

Dobrze, że są w tej spółce ludzie, którzy głośno się z tym burdelem nie zgadzają. Chwała im za to! A fakt, że sprawę próbuje się wyciszać zabierając im premię uważam za karygodny!!
« Ostatnia zmiana: 25 Lis 2010, 13:17:11 wysłana przez Raffi »
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline Cezex

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 52
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Z cyklu "Za utrudnienia Przepraszamy" [PKP]
« Odpowiedź #3 dnia: 25 Lis 2010, 15:02:35 »
He he... Takie już uroki jeżdżenia InterKiblo (Regio). Przynajmniej ceny za bilety mają niskie, a opcja bilet weekendowy na całą Polskę to naprawdę fajna sprawa.

Kierpociów nie ma co ochrzaniać. Przecież to nie ich wina, że dostali skład taki a nie inny. Lepiej zrobić zdjęcie i do gazety wysłać (oprócz oficjalnej skargi).

P.S. Na nieogrzewane pociągi polecam napoje % na rozgrzanie. W pociągach tej spółki zawsze się jakaś ekipa znajdzie w przedziale "bagażowym" i nie jest ważne czy dres/Pan pod krawatem/pracownik kolei wracający do domu. W pociągu wszyscy są równi :)

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Z cyklu "Za utrudnienia Przepraszamy" [PKP]
« Odpowiedź #4 dnia: 25 Lis 2010, 20:57:08 »
He he... Takie już uroki jeżdżenia InterKiblo (Regio).

Fakt. Co nie znaczy, że to normalność i należy się przyzwyczaić.

BTW. Kible w IR wcale nie są normą. Głównie jeżdżą stare piętrowce, trochę wagonów dalekobieznych. Kiblem w IR jechałem może ze 2x.

Przynajmniej ceny za bilety mają niskie, a opcja bilet weekendowy na całą Polskę to naprawdę fajna sprawa.

No to im trzeba przyznać. I chyba tylko dlatego ktokolwiek tym jeździ ;)

Kierpociów nie ma co ochrzaniać. Przecież to nie ich wina, że dostali skład taki a nie inny. Lepiej zrobić zdjęcie i do gazety wysłać (oprócz oficjalnej skargi).

Za wagony zazwyczaj nie ma. Ale bywa, że i Kierpocie mają swoje fazy. Jeździłeś pewnie już IR z rowerem, to wiesz jak to bywa. Wagon rowerowy w rozkładzie jest, w składzie nie ma, a kierpoć z gębą, że zajmujesz kibel/przedział/przejście.

Raz też kierpocia ochrzaniłem za stresowanie wykrwawiającego się faceta, który spadł z peronu na tory i zablokował przejazd pociągu. Stała sobie cała obsługa składu (akurat w TLK) i wymieniała się uwagami jak to facet krwawi obficie, jak to opóźnia ruch pociągów na ważnej trasie itp. Nie byli chyba świadomi, że to jest szkodzące poszkodowanemu.

P.S. Na nieogrzewane pociągi polecam napoje % na rozgrzanie. W pociągach tej spółki zawsze się jakaś ekipa znajdzie w przedziale "bagażowym" i nie jest ważne czy dres/Pan pod krawatem/pracownik kolei wracający do domu. W pociągu wszyscy są równi :)

Napoje są ok, o ile nie jedziesz (jak ja zazwyczaj) z rowerem. Wsiadanie na rower pod wpływem... jest nawet o tym oddzielny wątek ;)
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

storm

  • Gość
Odp: Z cyklu "Za utrudnienia Przepraszamy" [PKP]
« Odpowiedź #5 dnia: 26 Lis 2010, 00:05:19 »
Skoro już tak narzekamy na PKP...
Jechałem ostatnio do Krakowa. TLK wybrałem, co by mieć jako-taką pewność, że dotrę. Warszawa centralna, godzina 0:45, pociąg już powinien wjeżdżań na tor przy peronie 3, ale... jak zwykle ogłoszenie o opóźnieniu. 10 minut. Za te 10 minut, dostajemy komunikat, że... pociąg nie wjedzie przy peronie 3, ale przy peronie 2. Pasażerowie są proszeni o przejście na peron 2. I dawaj, środek nocy, 1 godzina, ludzie na ogól chca już wsciąść, usiąść i i się przespać - ale nie. Dawaj, z tobołami, pakunkami, dziećmi zasuwaj na peron 2... Bo przecież wcześniej się nie dało powiadomić o zmainie, prawda?
ten sam pociąg po chwili został zapowiedziany, poinformowano o tym gdzie stają jako wagony... ale zapomniano poinformować gdzie będą wagony jadące do końca trasy. W wyniku czego kupa ludzi pobiegła na sam przód pociągu, gdzie doczepiono 3 sypialne/kuszetki... Burdel na kółkach.

Kraków. Wysiadam - ziąb na peronie, ziąb pod peronem w przejściu, wchodzę do Galerii krakowskiej - cieplutko, przyjemnie, aż miło iść...
Po południu wracam z Krakowa, wchodzę do GK - milutko, cieplutko, przyjemniutko... przechodzę (znalazłem po kilku minutach szukania drogę do kas/informacji PKP, bo przeciez nie mogli tego wyraźnie oznakować...) przejściem do peronów i... Ledwo przejdę przez drzwi na część PKPowską i zaczynam zamarzać... No bo przecież jak można tracić pieniądze na to, aby podróżnemu było ciepło? Jak można tracić kasę i ją zarabiać na zorganizowanie poczekalni ogrzewanej z barem, kafejką, jakimś fast foodem? Po co! Niech lezie trzysta metrów po GK i tam sobie żre.

Jadąc do Warszawy mijam dwa piękne malunki na terenie kolei, jeden na wysokości Włoch, drugi przed dw. zachodnim - oba przedstawiają "Kolej na Euro 2012". Oba ślicznie wymalowane. A dookoła tych malunków jest SYF i MALARIA. Jak tak ma wyglądać przygotowanie kolei na Euro to... Może oddajmy tę kolej za darmo komukolwiek?

I a propos. U nas w miasteczku było na poziomie gruntu przejście od budynku kas na peron - z boku. Ludzie z rowerami, z wózeczkami, z dziećmi - mogli tamtędy, po ludzku przejść na peron, oczywiście przez parę torów. Trochę niebezpieczne, ale nie słyszałem NIGDY o jakimkolwiek wypadku. Niestety, jakiś czas temu jakiś wodogłowiec zamknął furtkę na kłódkę i przejścia już nie ma. Pytanie - czy da się i jak, wymusić na PKP "pójście po rozum do głowy" i ponowne otwarcie ww furteczki? Zwłaszcza, że była ona otwarta przez dobre kilka lat? (przynajmniej z 10).
A może... to tak specjalnie? Aby udowodnić głupotę ludzką - zwiększającą się u ludzi zarządzających pekapem w miarę upływu czasu pozostałego do Euro 2012?


Offline Stan

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 58
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Z cyklu "Za utrudnienia Przepraszamy" [PKP]
« Odpowiedź #6 dnia: 26 Lis 2010, 16:51:28 »
W wakacje jechałem TLK z Warszawy do Kętrzyna o chlubnej nazwie "Tour de pologne", która jak się okazało miała drugi dno.
Oczywiście wagon rowerowy do rowerów przystosowany jest ni jak mając tylko 3 miejsca do podwieszenia na cały wagon.
Pociągiem jechałem 9 godzin (! :o ) trasa ma ok. 250 km czyli : 250km/9h= ok. 28 km/h.
Wydaje mi się, że taką średnią prędkość może osiągnąć przeciętny uczestnik "tour de pologne"  :P . Czyżby zamysł przewoźnika był taki by pokonać tą odległość z prędkością roweru? :P
bike's not dead

Offline Bear

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 373
  • Płeć: Mężczyzna
  • abrakadabra.
Odp: Z cyklu "Za utrudnienia Przepraszamy" [PKP]
« Odpowiedź #7 dnia: 26 Lis 2010, 17:51:01 »
Myślę że Tour de pologne przejeżdża tę trasę szybciej :0)

Offline Cezex

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 52
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Z cyklu "Za utrudnienia Przepraszamy" [PKP]
« Odpowiedź #8 dnia: 27 Lis 2010, 11:10:44 »
Raffi--> Sporo kierpociów brało udział w przesłuchaniach na temat samobójstw z wykorzystywaniem pociągów, ale faktycznie się popisali.

To gdzie Ci sugerował przestawienie się z rowerem?


Offline Savil

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 386
  • Płeć: Kobieta
  • Cylon i lasombra
    • http://savil.bikestats.pl/
Odp: Z cyklu "Za utrudnienia Przepraszamy" [PKP]
« Odpowiedź #9 dnia: 27 Lis 2010, 12:44:16 »
Swego czasu co pół roku jeździłam pociągiem Warszawa - Zakopane. 10h każdorazowo pośpiesznym. Co ciekawe - 5h Warszawa-Kraków, taaaaka odległość <pokazuje dużo> i 5h Kraków-Zakopane, taka odległość <pokazuje bardzo mało>. A jak wesoło wracało się kiedyś pośpiesznym w niedzielę 2. stycznia z Zakopanego :D

Offline trawers

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 499
  • Płeć: Mężczyzna
  • Zdjęcia z mas od 2004 roku...
    • Nieoficjalna strona sympatyków WMK
Odp: Z cyklu "Za utrudnienia Przepraszamy" [PKP]
« Odpowiedź #10 dnia: 27 Lis 2010, 18:33:00 »
Ciebie Raffi to nie powinni w ogóle wpuścić do wagonu  :P .
Powinieneś zapłacić za doczepienie do składu wagonu bagażowego albo lory... Różne inżyniery-dziwaki wymyślają wyłącznie dla własnej przyjemności i kaprysu pojazdy poziome długie na 3 metry, niedługo zaczną konstruować pojazdy z kołami o średnicy 3 metrów i też się będą upierali, że to rower, więc mogą z nim jechać w przedziale  ::)   Rower to powinien być rower...  ;D
Bogdan (Trawers)

http://travers.pl/masa

storm

  • Gość
Odp: Z cyklu "Za utrudnienia Przepraszamy" [PKP]
« Odpowiedź #11 dnia: 28 Lis 2010, 01:17:42 »
Ohooo... zaraz będzie dyskusja o tym jaki rower jest lepszy i do czego...

I tak, rower poziomy w wydaniu PKP jest LEPSZY bo osobiście jeszcze NIGDY nie spotkałem się z nieprzychylnym potraktowaniem roweru poziomego i jego właściciela, za to zawsze słyszałem i czytałem o takich zachowaniach wobec właścicieli i rowerów klasycznych (pionowców). Coś w tym musi być, nie sądzicie?

Offline kaczor1

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 734
    • www.kaczor2.blogspot.com
Odp: Z cyklu "Za utrudnienia Przepraszamy" [PKP]
« Odpowiedź #12 dnia: 28 Lis 2010, 10:20:41 »
Ohooo... zaraz będzie dyskusja o tym jaki rower jest lepszy i do czego...

I tak, rower poziomy w wydaniu PKP jest LEPSZY bo osobiście jeszcze NIGDY nie spotkałem się z nieprzychylnym potraktowaniem roweru poziomego i jego właściciela, ...

A ja się spotkałem. W drodze z Poznana do Warszawy.
Jeden z rowerzystów zamknął drzwi wyjściowe z pociągu u-lockiem i zmył się z kluczami. Pasażerowie nie byli zadowoleni.  ;)

Jak się później okazało niema tego złego. Te drzwi też były uszkodzone. Otworzyły się w czasie jazdy -
dzięki u-lokowi nie na oścież.
 
A który lepszy od przewożenia?
http://bzaborow.org/galer/pg/photo/67492
http://bzaborow.org/galer/pg/photo/67497
 
@Trawers
Jak widać radzimy sobie, a do tego mamy własne miejsca siedzące.  ;)
http://picasaweb.google.com/lh/photo/L759FN2QMmuS4We54zQQEQ?feat=directlink
 
Co do samego artykułu.
Miałem kiedyś wątpliwą przyjemność siedzieć 5godz w pociągu bez ogrzewania.
Powiem wam, że zdecydowanie wolał bym siedzieć na śmierdzącym dworcu, niż w wagonie chłodni.
Dawid rzucił kamieniem w goliata (!) i dostał kopa.
Najbardziej przykre jest to, że goliat (!) nie jest w stanie przyznać się do błędu. Że ci, kórzy za tą sytuacje odpowiadają, nie zostali ukarani.
Tym razem nie było "za utrudnienia przepraszamy"
« Ostatnia zmiana: 28 Lis 2010, 10:34:39 wysłana przez kaczor1 »
IX Zlot Rowerów Poziomych Bełchatów 2016


"30 ucisków 2 wdechy. Bo poza życiem w internecie istnieje to prawdziwe, które czasem na chwilę się zatrzymuje"
Autor nieznany

Offline Savil

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 386
  • Płeć: Kobieta
  • Cylon i lasombra
    • http://savil.bikestats.pl/
Odp: Z cyklu "Za utrudnienia Przepraszamy" [PKP]
« Odpowiedź #13 dnia: 28 Lis 2010, 12:06:25 »
10h w nieogrzewanym pociągu na początku stycznia. Zdecydowanie wolę jechać w zimnie w kurtce, niż nie jechać i zastanawiać się, jak ja się dostanę do domu?

Offline trawers

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 499
  • Płeć: Mężczyzna
  • Zdjęcia z mas od 2004 roku...
    • Nieoficjalna strona sympatyków WMK
Odp: Z cyklu "Za utrudnienia Przepraszamy" [PKP]
« Odpowiedź #14 dnia: 28 Lis 2010, 12:18:05 »
No nie... Zaraz wyślę linka z tej dyskusji PKP, żeby się utwierdzili w przekonaniu, że wybór mniejszego zła usprawiedliwia wszystkie ich niedociągnięcia  :P
Ciekawe, czy gdyby - pomimo powieszenia kartki na niezabezpieczonych drzwiach - ktoś z pasażerów (nawet pijany) wypadł i się zabił, taka interpretacja znalazłaby uznanie prokuratora?
Jeśli już zachodzi konieczność wysłania nieogrzewanego/niesprawnego/niezbyt bezpiecznego składu to pasażer musi być o tym fakcie poinformowany przed podróżą i należy mu zwrócć np. 30-50% ceny biletu. Za niedotrzymanie warunków umowy należy się rekompensata finansowa.
To proste jak szprycha...  ;D
Bogdan (Trawers)

http://travers.pl/masa

storm

  • Gość
Odp: Z cyklu "Za utrudnienia Przepraszamy" [PKP]
« Odpowiedź #15 dnia: 28 Lis 2010, 12:33:45 »
To może inne podejście - czy w regulaminie jest cokolwiek na temat ogrzewania poniżej określonych temperatur?

@Kaczor - przypomnij mi, kiedy to było i czyj ulock... Czyżby mój? ;) (HAHAHA :D )

Offline kaczor1

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 734
    • www.kaczor2.blogspot.com
Odp: Z cyklu "Za utrudnienia Przepraszamy" [PKP]
« Odpowiedź #16 dnia: 28 Lis 2010, 13:01:01 »
Widzisz savil, ty wolisz jechać w mrozie, a ja nie (zamarzły nam wtedy napoje w butelkach)
Ale tak jak trawers napisał.
Chciał bym o tym wiedzieć wcześniej. I wtedy się na to zgadzam, lub wybieram inny środek transportu.
To jest wtedy moja świadoma decyzja. Mój wybór. Stawianie mnie przed faktem dokonanym, wyboru nie daje mi żadnego, a w sytuacji opisanej w artykule, nie tylko nie było to, nie dotrzymanie warunków umowy (tak by mogło być, gdyby awaria nastąpiła po odrodzę - zdarza się) lecz zwyczajne oszustwo, lub jak kto woli, wyłudzenie, gdyż skład został wypuszczony na trasę pomimo uszkodzenia, o którym osoby odpowiedzialne wiedziały (przynajmniej ja tak to rozumiem). PKP walczy o zmianę swojego wizerunku. Niestety jedynie przy pomocy uroczych plakatów i zabiegów marketingowych. Tak naprawdę, nie wiele się
w tej instytucji zmieniło, jeśli chodzi o mentalność. A jeśli się zmieniło, to ja niestety tych zmian nie dostrzegam.
 
@storm
Jak wracaliśmy do Warszawy i zmyłeś się do przedziału.
Powinniśmy mieć taką kartkę jak w pociągu do Poznanie "Drzwi nieczynne"  ;D

 
« Ostatnia zmiana: 28 Lis 2010, 13:05:20 wysłana przez kaczor1 »
IX Zlot Rowerów Poziomych Bełchatów 2016


"30 ucisków 2 wdechy. Bo poza życiem w internecie istnieje to prawdziwe, które czasem na chwilę się zatrzymuje"
Autor nieznany

storm

  • Gość
Odp: Z cyklu "Za utrudnienia Przepraszamy" [PKP]
« Odpowiedź #17 dnia: 28 Lis 2010, 15:22:43 »
Ano tak, pamiętam już :D Ale ten pomysł z zamknięciem drzwi dla ludzi z zewnątrz był dobry, bo nie narażał ich na próby przechodzenia po suficie nad naszymi niebezpiecznymi maszynami ;) (te naostrzone zębatki... ;) )

A co do PKP:
Cytuj
Listy. Do pociągu wsiądziesz na kolanach
Na stacji kolejowej Goszcza na trasie do Tunelu peron znajduje się na wysokości szyn kolejowych. Aby wsiąść do pociągu w kierunku Krakowa należy bagaż położyć na podłodze pociągu, klęknąć na pierwszym stopniu wagonu i podciągnąć się na uchwytach. To scenariusz dla starszej osoby. Młodzi sobie radzą. Starsi jeżdżą busem do Czyżyn i tramwajem dalej. W ten sposób także ja odwiedzam wnuki na osiedlu Prądnik Biały.

A co do podstawiania zimnych wagonów - lepsze to niż nic, ale Kierownik Pociągu wcale nie musi brać za to odpowiedzialności i słuchać od pasażerów, że im zimno. To tak jakby pilot samolotu wsiadając do samolotu, dowiedział się, że w tym samolocie nie działa ogrzewanie/klima. I jestem pewien na milion %, że takiego samolotu NIKT by na trasę nie wypuścił. To tylko świadczy o skrajnej niekompetencji i całkowitym BRAKU ODPOWIEDZIALNOŚCI w PKP. Bo o ile młody człowiek (99% z nich) sobie poradzi przez te kilka godzin w mrozie, to starsze osoby - nie. A za ich zdrowie/życie podczas transportu odpowiada przewoźnik.
I słusznym by było, gdyby jakaś organizacja "z zewnątrz" nagrodziła owego kolejarza (refundując mu straconą premię i szacunek) jednocześnie wskazując, że takie działanie i brak "olewactwa" jest właściwym postępowaniem.

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Z cyklu "Za utrudnienia Przepraszamy" [PKP]
« Odpowiedź #18 dnia: 28 Lis 2010, 22:04:05 »
Raffi--> Sporo kierpociów brało udział w przesłuchaniach na temat samobójstw z wykorzystywaniem pociągów, ale faktycznie się popisali.

Nom. Nawet powiem szczerze, że zaskoczyło mnie to, że kierpociów i innych nie szkoli się z pierwszej pomocy, a w pociągach nie ma nawet głupich apteczek. Taksówka przewozi 1-4 osoby i musi mieć. Autobus też. A pociąg wiozący 1000 osób, gdzie jest tylko kwestią czasu, aż ktoś zemdleje, albo będzie miał zawał, nie ma.
Z resztą, pisałem o tym TUTAJ.


Swoją drogą. Właśnie wróciłem z Gdańska. Spotkanie było emocjonujące (kłótnie w barach, próba pobicia, aresztowania, policja, zadymy... strach pomyśleć, co będzie na kolejnym spocie MdR ;) ), ale to już opowiem zainteresowanym kiedyś na żywo.

A tutaj opowiem o samym dojeździe:

W pierwszą stronę pociąg przez pierwsze półtorej godziny jazdy osiągnął prędkość średnią... około 700metrów na godzinę. Nasz skład na Wschodniej zwiedził po kolei perony: 3, 2 i 4 (pominięto mój ulubiony peron 1, byliśmy rozgoryczeni!), na każdym stojąc co najmniej kwadrans. Dzięki temu mieliśmy już na starcie 1,5h opóźnienia. Półtorej godziny więcej jazdy i zwiedzanie największego skansenu w Europie w cenie biletu - to dopiero promocja :D

A oto GPS Mocniaka już po wyjechaniu ze stacji Warszawa Wschodnia. Warto zwrócić uwagę na pozycje prędkość średnia i prędkość maksymalna. Średnia jest zawyżona, nie bierze pod uwagę pierwszej godziny zwiedzania kolejnych pronów stacji:


W drugą stronę opóźnienie było małe (góra 30 minut), ale za to zrobiono nam zaciemnienie w wagonach. Nie szli w detal, wyłączyli światło we wszystkich, w całym pociągu. Na dość długi czas z resztą. Mogłem więc poszaleć z aparatem. Robienie zdjęć w jadącym i podskakującym na łączeniach szyn wagonie, to dopiero sztuka ;) Kurs nocnej fotografii gratis - tylko w Intercity:

« Ostatnia zmiana: 29 Lis 2010, 00:10:59 wysłana przez Raffi »
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)