Autor Wątek: Pijany rowerzysta - opinie  (Przeczytany 25248 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline pimpf

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 434
  • Płeć: Mężczyzna
  • .:każdy dźwiga swoje brzemię:.
    • ~to~se~ je~pimpf~
Odp: Pijany rowerzysta - opinie
« Odpowiedź #15 dnia: 23 Lis 2010, 07:15:59 »
Z czystej ciekawości - miał ktoś kontrolę drogową z dmuchaniem w alkomat jadąc rowerem? Zdarzyło mi się już być zatrzymanym przez policję, ale nie miałem kontroli trzeźwości. Nigdy.
ja dmuchałem ale jako ofiara wypadku, żeby pan policjant mógł/nie mógł mnie nazwać sprawca...

Offline Bear

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 373
  • Płeć: Mężczyzna
  • abrakadabra.
Odp: Pijany rowerzysta - opinie
« Odpowiedź #16 dnia: 23 Lis 2010, 09:40:54 »
Ja tylko nie rozumiem jak można zatrzymać prawo jazdy za wykonywanie czynności do której ten dokument nie jest potrzebny. Jest to zwyczajny bubel prawny. A co do kar, to grzywna by wystarczyła. Wsadzanie ludzi do puszki za 2 piwa to trochę rząd terroru. Po za tym znam przypadek (już w którymś wątku wspominałem) gdzie kumpela nawet nie siedziała na rowerze, tylko stał obok, a prawko straciła. Na 3 miechy ale zawsze.

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Pijany rowerzysta - opinie
« Odpowiedź #17 dnia: 23 Lis 2010, 11:01:14 »
Ja tylko nie rozumiem jak można zatrzymać prawo jazdy za wykonywanie czynności do której ten dokument nie jest potrzebny. Jest to zwyczajny bubel prawny.

Generalnie nie ważne czym jedziesz pod wpływem, tracisz uprawnienia na wszystkie pojazdy mechaniczne. Możesz jechać rowerem i stracić i kartę rowerową, i prawko, i nawet licencję pilota. Ale możesz jechać samochodem albo latać samolotem po % i stracisz dokładnie to samo.

Nie nazwałbym tego bublem prawnym. Ktoś po prostu wrzucił wszystkie pojazdy w jeden wór i IMO słusznie stwierdził, że jak jeździsz po pijaku jednym pojazdem, to drugim też pewnie nie będziesz miał zahamowań pojechać. Wg mnie to całkiem sensowny argument.


A co do kar, to grzywna by wystarczyła. Wsadzanie ludzi do puszki za 2 piwa to trochę rząd terroru. Po za tym znam przypadek (już w którymś wątku wspominałem) gdzie kumpela nawet nie siedziała na rowerze, tylko stał obok, a prawko straciła. Na 3 miechy ale zawsze.

Tu można dyskutować. Jednak przy naszym polskim podejściu do picia, to uważam, że wprowadzenie za jazdę pod wpływem kary tylko grzywny miałoby dwa skutki:
1) znaczne oszczędności w budżecie, bo w tej chwili co 3 czy co 4 skazany siedzi za jazdę rowerem. Skazuje się za to dzikie tłumy ludzi, zapycha się więzienia, a później brak miejsca dla kryminalistów: złodziei, sprawców rozbojów itp.

2) Od likwidacji kary pozbawienia wolności znacząco zwiększyłaby się liczba jeżdżących pod wpływem. Nie oszukujmy się, ta kara ma też wymiar edukacyjny: "hej polacy alkoholicy: to poważna sprawa, poważny problem, dlatego jest za to więzienie". To daje wyraźny sygnał naszemu narodowi, by tego nie robić. Sygnał, który od dekad jakoś nie mógł się przebić do świadomości ludzi.
Szansa na złapanie jest mała, jakby kara była mała i nie odstraszała, to już w ogóle hulaj dusza, a później hop za kierownicę i na miasto.

Dlatego moim zdaniem grzywna to za mało za jazdę pod wpływem. Ale więzienie to za dużo (no chyba, że jakaś recydywa albo wypadek). Także chyba tak jak jest, jest ok.

Co do znajomej - problem jaki Policja ma z rowerami jest taki, że schodząc z roweru stajesz się pieszym. Trwa to sekundę. Dlatego tak pewnie podeszli do znajomej, że każdy jeden rowerzysta jakiego spotykają po pijaku robi hop z roweru i udaje, że tylko z nim szedł.

U mnie kumpel dostał wyrok za jazdę autem pod wpływem. Był w barze na ślubie czy innych urodzinach (istotne, że impreza całonocna). Popił sobie, jak to na imprezach. Po czym chciał kimnąć w aucie na parkingu pod barem, by nie wracać pod wpływem ani nie spać na sali jak jakiś żul. Zwłaszcza, że od rana miał być ciąg dalszy imprezowania w tym miejscu (śniadanie, spacer po okolicy itp - co by za szybko po piciu ludzie nie wracali do domów).
Poszedł do auta, wyjął sobie przyszykowaną w bagażniku pościel, rozłożył fotele na płasko i poszedł spać. W nocy zrobiło się zimno, to odpalił silnik by se wnętrze ogrzać. Nigdzie nie jechał, siedzenie w chwili, gdy zainteresowała się samochodem Policja było w pozycji leżącej, zaciągnięty był ręczny, a kumpel kimał w pościeli już po wyłączeniu silnika. Ale kluczyk był w stacyjce, silnik jeszcze ciepły, a gość w aucie za kółkiem nietrzeźwy. Parking był w pasie drogi publicznej. Nie było wybacz. Choć też dostał niski wyrok. Sąd łaskawie wziął pod uwagę okoliczności łagodzące w postaci snu w pościeli i ze 20 świadków mówiących, że auto tam cały czas stało. Ale nie uniewinnił, bo fakt jest faktem - siedział za kółkiem po pijaku, kluczyk był w stacyjce, a silnik był uruchamiany przez osobę nietrzeźwą.
« Ostatnia zmiana: 23 Lis 2010, 11:03:42 wysłana przez Raffi »
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline Bear

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 373
  • Płeć: Mężczyzna
  • abrakadabra.
Odp: Pijany rowerzysta - opinie
« Odpowiedź #18 dnia: 23 Lis 2010, 11:20:48 »
Generalnie nie ważne czym jedziesz pod wpływem, tracisz uprawnienia na wszystkie pojazdy mechaniczne. Możesz jechać rowerem i stracić i kartę rowerową, i prawko, i nawet licencję pilota. Ale możesz jechać samochodem albo latać samolotem po % i stracisz dokładnie to samo.

Nie nazwałbym tego bublem prawnym. Ktoś po prostu wrzucił wszystkie pojazdy w jeden wór i IMO słusznie stwierdził, że jak jeździsz po pijaku jednym pojazdem, to drugim też pewnie nie będziesz miał zahamowań pojechać. Wg mnie to całkiem sensowny argument.

Do mnie jakoś ten argument nie trafia, bo nie majac prawa jazdy nic nie tracisz. Więc nie ma równości wobec prawa. No i to nie to samo wsiąść na bani na rower albo do samochodu. Przynajmniej nie dla mnie. A tak w ogóle to w tej chwili sprawa wygląda tak, że rowerzystów sprawdza się częściej i dokładniej niż kierowców. A powinno być odwrotnie.

Dlatego moim zdaniem grzywna to za mało za jazdę pod wpływem. Ale więzienie to za dużo (no chyba, że jakaś recydywa albo wypadek). Także chyba tak jak jest, jest ok.

Dla mnie nie jest ok. Bo za prowadzenie auta po pijaku puszka powinna być. Bo pijany w samochodzie to potencjalny morderca. A rowerzysta po pijaku to potencjalny samobójca.

mplonski

  • Gość
Odp: Pijany rowerzysta - opinie
« Odpowiedź #19 dnia: 23 Lis 2010, 19:02:18 »
Za prowadzenie roweru pod wpływem alkoholu sąd orzeka zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na pewien okres czasu, więc kara jest. Prawa jazdy nie odbiorą jak ktoś go nie ma ;-)

Offline Cezex

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 52
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Pijany rowerzysta - opinie
« Odpowiedź #20 dnia: 23 Lis 2010, 21:55:17 »
Mnie policja zatrzymała na rowerze tylko raz, ale to było dawno temu i na własne życzenie i z własnej głupoty.

Dla mnie nie jest w porządku, że za jazdę na gazie idzie się siedzieć. Na rowerze jadąc na gazie robisz sobie krzywdę głównie sobie, ale to w razie czego można załatwić zmuszeniem do płacenia za rachunek szpitalny. Chcesz jechać to jedź tylko ponoś tego konsekwencje w razie czego.

I nie pisze tu osoba święta :) (Interpretację dopiszcie sobie sami)

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Pijany rowerzysta - opinie
« Odpowiedź #21 dnia: 23 Lis 2010, 22:28:12 »
Do mnie jakoś ten argument nie trafia, bo nie majac prawa jazdy nic nie tracisz.

Owszem, nadal tracisz prawo do poruszania się wszystkimi pojazdami mechanicznymi - od roweru do samolotu. Tylko papierka Ci nie zabiorą.

Ale głupie to by było dopiero, gdyby próbowali zabrać prawko (karte rowerową, licencję etc) tym co nie mają, bo najpierw musieliby je tym osobom dać ;)

Więc nie ma równości wobec prawa.

Jest. Własnie dlatego, że odebranie prawka/karty/licencji jest tylko DOATKIEM do kary. Podstawową karą jest zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, który obowiązuje Cię tak samo, gdy prawko miałeś, jak i gdy jeździłeś bez.

No i to nie to samo wsiąść na bani na rower albo do samochodu.

Nigdy nie twierdziłem, że to to samo. Mówiłem, że o wysokości kar można dyskutować.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline pimpf

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 434
  • Płeć: Mężczyzna
  • .:każdy dźwiga swoje brzemię:.
    • ~to~se~ je~pimpf~
Odp: Pijany rowerzysta - opinie
« Odpowiedź #22 dnia: 23 Lis 2010, 23:09:20 »
Na rowerze jadąc na gazie robisz sobie krzywdę głównie sobie, ale to w razie czego można załatwić zmuszeniem do płacenia za rachunek szpitalny.
delikatnie mówiąc bzdurka - nie jeden pijany zabił nie SIEBIE a inne osoby które broniły sie przed zderzeniem z pijaczkiem...
Chcesz jechać to jedź tylko ponoś tego konsekwencje w razie czego.
no właśnie... konsekwencja jest jasna - a wg mnie powinna byc jeszcze ostrzejsza.

Offline Bear

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 373
  • Płeć: Mężczyzna
  • abrakadabra.
Odp: Pijany rowerzysta - opinie
« Odpowiedź #23 dnia: 24 Lis 2010, 09:30:11 »
Do mnie jakoś ten argument nie trafia, bo nie majac prawa jazdy nic nie tracisz.

Owszem, nadal tracisz prawo do poruszania się wszystkimi pojazdami mechanicznymi - od roweru do samolotu. Tylko papierka Ci nie zabiorą.

I tu nie masz racji. Jako że rower nie jest już (chyba od 1997 r.) pojazdem mechanicznym, i nie potrzeba na niego uprawnień, możesz nim jeździć dalej. Tracisz możliwość jazdy samochodem, ale nie rowerem. Za jazdę rowerem.

Powiem wiecej. Za jazdę skuterem na bani, też tracisz prawko na samochód a skuterem jeździsz dalej. Inna sprawa że w razie recydywy tracisz prawo do prowadzenia pojazdów lądowych, ale to do piero jak cię złapią kilka razy. Więc gdzie tu równość?

Offline Cezex

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 52
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Pijany rowerzysta - opinie
« Odpowiedź #24 dnia: 25 Lis 2010, 13:30:47 »
Na rowerze jadąc na gazie robisz sobie krzywdę głównie sobie, ale to w razie czego można załatwić zmuszeniem do płacenia za rachunek szpitalny.
delikatnie mówiąc bzdurka - nie jeden pijany zabił nie SIEBIE a inne osoby które broniły sie przed zderzeniem z pijaczkiem...

Podeślesz jakiegoś linka do tej wypowiedzi?

Offline cameledon

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 56
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Pijany rowerzysta - opinie
« Odpowiedź #25 dnia: 25 Lis 2010, 20:28:08 »


http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Pijani-rowerzysci-nie-beda-obligatoryjnie-tracic-prawka,wid,12884881,wiadomosc.html


Cytat: wirtualna polska
Sąd nie będzie miał już obowiązku orzekania wobec pijanego rowerzysty zakazu prowadzenia samochodu - przewiduje nowelizacja Kodeksu karnego, przyjęta przez Sejm. Zmiana wynika ze wskazania Trybunału Konstytucyjnego.

Za przyjęciem noweli głosowało 368 posłów, nikt nie był przeciw i nikt się nie wstrzymał.

Według aktualnego stanu prawnego, sąd musi obligatoryjnie stosować zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych wobec wszystkich uczestników ruchu - także rowerzystów - którzy w stanie nietrzeźwości dopuścili się przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji. W praktyce sądy jednocześnie orzekały wobec takich rowerzystów zakaz jazdy samochodem.

Trybunał Konstytucyjny wskazał, że przepis wprowadza nierówność prawną, bo nietrzeźwy kierowca pojazdu mechanicznego traci
prawo jazdy, ale nie jest mu odbierana karta rowerowa. Oznacza to, że nietrzeźwi rowerzyści są poddawani surowszym karom niż nietrzeźwi kierowcy samochodów.

Po nowelizacji do sądu będzie należała decyzja, czy wobec sprawcy - nietrzeźwego rowerzysty - orzec zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, czy tylko zakaz jazdy rowerem.

Senacki projekt nowelizacji wcześniej poparła sejmowa komisja nadzwyczajna ds. zmian w kodyfikacjach, nie wprowadzając do niego poprawek. Pozytywnie oceniło go też Ministerstwo Sprawiedliwości.

Kodeks karny przewiduje grzywnę, ograniczenie wolności albo karę do dwóch lat więzienia dla tego, kto w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego prowadzi "pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym". Natomiast ten, kto w stanie nietrzeźwości prowadzi inny pojazd, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Pijany rowerzysta - opinie
« Odpowiedź #26 dnia: 25 Lis 2010, 20:49:28 »
Na rowerze jadąc na gazie robisz sobie krzywdę głównie sobie, ale to w razie czego można załatwić zmuszeniem do płacenia za rachunek szpitalny.
delikatnie mówiąc bzdurka - nie jeden pijany zabił nie SIEBIE a inne osoby które broniły sie przed zderzeniem z pijaczkiem...

Podeślesz jakiegoś linka do tej wypowiedzi?

A co, wątpisz we własne słowa, czy nie masz opcji "szukaj" w przegladarce? ;)

Proszę bardzo: http://forum.masa.waw.pl/index.php?topic=737.msg10494#msg10494
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline Bear

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 373
  • Płeć: Mężczyzna
  • abrakadabra.
Odp: Pijany rowerzysta - opinie
« Odpowiedź #27 dnia: 26 Lis 2010, 09:39:10 »
Cytat: wirtualna polska
Sąd nie będzie miał już obowiązku orzekania wobec pijanego rowerzysty zakazu prowadzenia samochodu - przewiduje nowelizacja Kodeksu karnego, przyjęta przez Sejm. Zmiana wynika ze wskazania Trybunału Konstytucyjnego.

Za przyjęciem noweli głosowało 368 posłów, nikt nie był przeciw i nikt się nie wstrzymał.

Według aktualnego stanu prawnego, sąd musi obligatoryjnie stosować zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych wobec wszystkich uczestników ruchu - także rowerzystów - którzy w stanie nietrzeźwości dopuścili się przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji. W praktyce sądy jednocześnie orzekały wobec takich rowerzystów zakaz jazdy samochodem.

Trybunał Konstytucyjny wskazał, że przepis wprowadza nierówność prawną, bo nietrzeźwy kierowca pojazdu mechanicznego traci prawo jazdy, ale nie jest mu odbierana karta rowerowa. Oznacza to, że nietrzeźwi rowerzyści są poddawani surowszym karom niż nietrzeźwi kierowcy samochodów.

Po nowelizacji do sądu będzie należała decyzja, czy wobec sprawcy - nietrzeźwego rowerzysty - orzec zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, czy tylko zakaz jazdy rowerem.

Senacki projekt nowelizacji wcześniej poparła sejmowa komisja nadzwyczajna ds. zmian w kodyfikacjach, nie wprowadzając do niego poprawek. Pozytywnie oceniło go też Ministerstwo Sprawiedliwości.

Kodeks karny przewiduje grzywnę, ograniczenie wolności albo karę do dwóch lat więzienia dla tego, kto w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego prowadzi "pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym". Natomiast ten, kto w stanie nietrzeźwości prowadzi inny pojazd, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.


I z tym się zgodzę. Jak będzie recydywa, bądź gość spowoduje wypadek, to mu zabrać. Ale jak wracał z plaży po 2 piwach, to tylko postraszyć. Jak myślący to drugi raz błędu nie popełni.

storm

  • Gość
Odp: Pijany rowerzysta - opinie
« Odpowiedź #28 dnia: 26 Lis 2010, 12:08:32 »
Ale dotyczy to tylko prawa jazda? Czy jeszcze innych licencji/patentów?

Offline Bear

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 373
  • Płeć: Mężczyzna
  • abrakadabra.
Odp: Pijany rowerzysta - opinie
« Odpowiedź #29 dnia: 26 Lis 2010, 13:06:20 »
Patentów np. sternika o tyle ciężko jest pozbawić, że jak jesteś na łódce to nie bardzo jest jak trzeźwość skontrolować :0) (wiem od znajomych żeglarzy) a przy zatrzymaniu w czasie jazdy na bani na rowerze, to nikt nie ma dowodu że taki patent masz czy nie masz. Chyba że masz go ze sobą, to ci zabiorą. A jak nie masz to nie. Do baz ypraw jazdy drogówka ma dostęp wieć przesrane. Do patentów raczej nie ma bo to nie pojazdy lądowe.