Autor Wątek: dywagacje o jeździe rowerem po warszawie  (Przeczytany 13277 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

storm

  • Gość
Odp: dywagacje o jeździe rowerem po warszawie
« Odpowiedź #45 dnia: 27 Wrz 2010, 12:51:38 »
Pamiętam, chyba w 2005 roku, majowa Masa... Wjeżdżała na jakąś estakadę... Nie pamiętam już gdzie, bo to dawno było... Ale w połowie jej zatrzymaliśmy się, pos?ój a za nami taki piękny widok - na mnóstwo ludzi jadących w peletonie z anami... Coś pięknego... To tak a propos górek ;) Więc górki potrafią być fajne :D

tomzoliborz

  • Gość
Odp: dywagacje o jeździe rowerem po warszawie
« Odpowiedź #46 dnia: 27 Wrz 2010, 13:45:49 »
 :P
« Ostatnia zmiana: 06 Paź 2010, 23:29:28 wysłana przez tomzoliborz »

Offline Savil

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 386
  • Płeć: Kobieta
  • Cylon i lasombra
    • http://savil.bikestats.pl/
Odp: dywagacje o jeździe rowerem po warszawie
« Odpowiedź #47 dnia: 27 Wrz 2010, 14:04:53 »
znaczy że na belwederskiej wifi jest?

a informatyk na rowerze?

czy klient bo nie wiem.

Nie. Chodziło mi o to, że to że Trawers czy ktoś inny poradzi sobie na górce, nie znaczy jeszcze, że poradzą sobie wszyscy. Ja też mogę powiedzieć, że rzecz leży nisko i w zasięgu, bo przecież dosięgam do niej. Ale nie równa się do silniejszych tylko do słabszych.
A czy tu, czy w tematach o masach nocnych widuję przechwalanie się, że "lajcik był, żaden problem". Dla jednych żaden, dla innych problem. Uwagi typu "ja tam spokojnie daję radę" nie wnoszą do dyskusji niczego poza chęcią poprzechwalania się.

tomzoliborz

  • Gość
Odp: dywagacje o jeździe rowerem po warszawie
« Odpowiedź #48 dnia: 27 Wrz 2010, 14:08:35 »
 :P
« Ostatnia zmiana: 06 Paź 2010, 23:34:31 wysłana przez tomzoliborz »

Offline Bear

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 373
  • Płeć: Mężczyzna
  • abrakadabra.
Odp: dywagacje o jeździe rowerem po warszawie
« Odpowiedź #49 dnia: 27 Wrz 2010, 14:26:20 »
a masa już podjeżdżała pod górki i jakoś wszyscy dawali radę :0)