Autor Wątek: Przejazd rowerowy... "Rower to się przeprowadza!"  (Przeczytany 3721 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Martin_TP

  • Gość
Przejazd rowerowy... "Rower to się przeprowadza!"
« dnia: 23 Lip 2010, 09:56:59 »
Jak wiemy przejazdy rowerowe i wszystkie przecięcia drogi/ścieżki rowerowej z drogą dla samochodów są jednym z najniebezpieczniejszych miejsc w których statystycznie najczęściej dochodzi do kolizji rower-samochód.

Moja ulubiona sytuacja to samochód na prawo skręcie (najczęściej zielona strzałka), w której miałem _zawsze_ zielone światło na przejeździe rowerowym - przez co zaliczyłem już:
  • niezliczoną liczbę wymuszeń pierwszeństwa ze strony kierujących samochodami,
  • zdarzenia w rodzaju zmuszenia mnie do hamowania na samym środku przejazdu bo zajechano mi drogę na którymś pasie (np. zatrzymanie przed pasami dla pieszych, tak że pojazd zatrzymał się na przejeździe rowerowym),
  • przejechanie przede mną szybko nawet bez zwolnienia "bo mam szybkie auto i zdążę" włączając w to głupkowate oglądanie się do tyłu czemu to ja ręką coś pokazuję...,
  • zderzenie boczne, ale na szczęście bardzo delikatne w postaci kontaktu pedał-rejestracja (no ale miałem szczęście.. ale ile tak razy jeszcze?),
  • no i moje ulubione kiedy dochodzi do wymiany zdań i słyszę "Rower to się przeprowadza!" (oczywiście ma to miejsce po np. zajechaniu drogi na przejeździe rowerowym przy zielonym świetle dla rowerów

Zasadniczo jest to dość załamujące, kiedy nawet na zielonym świetle zgodnie z przepisami nie mogę przejechać. Zwalniam lub hamuję, mimo że mam zielone i pierwszeństwo, ograniczone zaufanie mam (i to duże), jeżdżę bardzo ostrożnie i zgodnie z przepisami* i jestem tym [głupkiem], który rower przeprowadza po pasach. Mimo tego ponad zdroworozsądkowego zachowania dochodzi do takich zdarzeń.

Cieszymy się z rzeczy takich, że zostaną zmienione przepisy o ruchu drogowym na naszą korzyść, że nie będzie trzeba się na konwencję Wiedeńską powoływać kto ma pierwszeństwo itd. ale co z tego jak i tak potem na przejeździe usłyszy się "Rower to się przeprowadza!". Jeśli nie pójdzie za zmianą przepisów jakaś akcja informacyjna, uświadamiająca kierowców to co to da?

Będę jeździł w myśl przepisów ze świadomością że tu, a tu to ja mam pierwszeństwo i samochód to powinien się zatrzymać, a właściwie to musi się zatrzymać i mnie przepuścić... a rzeczywistość szybko to weryfikuje. Nawet przy obecnych przepisach te zdarzenia które wymieniłem nie powinny mieć miejsca, a mogę ich od kilku do kilkunastu naliczyć w ciągu godziny jazdy rowerem po ścieżkach/drogach rowerowych, pomijając zupełnie zdarzenia z udziałem pieszych (bo to, to już inna historia).

Bo naprawdę co z tego że mam pierwszeństwo w myśl prawa, znaków i sygnalizacji, jak i tak nie mogę bezpiecznie przejechać - muszę zwolnić lub się zatrzymać, czekać na następny cykl z zielonym światłem, albo przemykać na migającym zielonym (zgodnie z przepisami można), bo na ciągłym zielonym nie dało rady.

Poza tym, ciągle są akcje skierowane do rowerzystów - odblaski, kaski, kamizelki... i inne takie. Co mi po tym, skoro w biały dzień i tak nie mogę jeździć normalnie? A gdzie akcje dla kierowców?

Offline chrupek

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 136
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Przejazd rowerowy... "Rower to się przeprowadza!"
« Odpowiedź #1 dnia: 23 Lip 2010, 10:33:20 »
Hm a ma ktoś gdzieś dokładne zmiany jakie nastąpią w nowym kodeksie "rowerowym" ? Może chociaż jakieś kilka najistotniejszych punktów?
Komu w drogę temu rower.

Offline `L`

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 483
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie jeżdżę szybko. Jeżdżę dokładnie.
Odp: Przejazd rowerowy... "Rower to się przeprowadza!"
« Odpowiedź #2 dnia: 23 Lip 2010, 11:29:21 »
Hm a ma ktoś gdzieś dokładne zmiany jakie nastąpią w nowym kodeksie "rowerowym" ? Może chociaż jakieś kilka najistotniejszych punktów?

http://orka.sejm.gov.pl/proc6.nsf/opisy/2771.htm
"governments will use whatever technology is available to them to combat their primary enemy - which is their own population" - Noam Chomsky

Offline `L`

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 483
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie jeżdżę szybko. Jeżdżę dokładnie.
Odp: Przejazd rowerowy... "Rower to się przeprowadza!"
« Odpowiedź #3 dnia: 23 Lip 2010, 11:49:21 »
Art. 33 ust 1 mnie nurtuje - "Kierujący rowerem, korzystając z drogi dla rowerów i pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym.?; Nie ma wyszczególnienia konkretnych sytuacji - zatem zawsze należy ustępować pieszym, tak?

Umieszczenie na jednej tarczy C-13 i C-16 oznacza drogę jako "droga dla pieszych i kierujących rowerami jednośladowymi", niezależnie od kreski dzielącej, która jedynie nakazuje poruszanie się odpowiednią stroną.

Co jeśli pieszy idzie zygzakiem po całości takiej drogi - ma pierwszeństwo również po nie swojej stronie czy nie? Ma pierwszeństwo, mimo że łamie przepis wynikający z obowiązującego go znaku nakazu? Czy zatem na tak popularnym w polsce typie dróg dla rowerów tak czy siak rowerzysta to "pieszy z fanaberiami"?

Jeśli nie ma pierwszeństwa - to znaczy że może :) mam złe opisy znaków. Jeśli jednak ma - to czym się różni połączenie C-13 i C-16 od zwykłego chodnika? No dobra, chyba sam sobie odpowiedziałem, ale chętnie poznam Wasze opinie odnośnie zmian w przepisach i ich interpretacji.

A nurtowało mnie to od momentu gdy pewien pieszy po nie swojej stronie złośliwie, z uśmiechem na ustach i patrząc mi prosto w oczy, "szedł na czołówkę". Skąd się takie łyse małpy biorą?
"governments will use whatever technology is available to them to combat their primary enemy - which is their own population" - Noam Chomsky

Martin_TP

  • Gość
Odp: Przejazd rowerowy... "Rower to się przeprowadza!"
« Odpowiedź #4 dnia: 23 Lip 2010, 11:51:32 »
Bardziej opisowo masz tutaj przedstawione zmiany:
http://www.zm.org.pl/?a=pord-097

Jest też tam tabelka ze zmianami:
http://www.zm.org.pl/download/mdr/tabela_mi_pord-097.pdf

Art. 33 ust 1 mnie nurtuje - "Kierujący rowerem, korzystając z drogi dla rowerów i pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym.?; Nie ma wyszczególnienia konkretnych sytuacji - zatem zawsze należy ustępować pieszym, tak?
(....)

Dobre pytanie. Też się ostatnio nad tym zastanawiałem i chyba najlepsze wyjaśnienie jakie znalazłem jest tutaj: http://www.v10.pl/prawo/Zachowanie,rowerzysty,i,pieszego,korzystajacych,z,drogi,dla,rowerow,i,pieszych,265.html

Zacytuje najistotniejszy fragment:
Cytuj
W świetle powyższego należy uznać, że pieszy przebywający na części drogi dla rowerzystów popełnia wykroczenie, co jednak wcale nie zwalnia rowerzysty z obowiązku zachowania szczególnej ostrożności i ustępowania mu miejsca w celu uniknięcia zagrożenia bezpieczeństwa.

Jednym zdaniem masz pierwszeństwo (jeśli oddzielone jest pionową kreską), ta część chodnika przeznaczona jest dla Ciebie, ale musisz ustąpić pieszemu.

To tak przez analogie - jakby pieszy wyszedł na jezdnie pod nadjeżdżający samochód, pieszy oczywiście nie ma pierwszeństwa, ale zachowując szczególną ostrożność ustępujesz mu miejsca... zwalniasz, omijasz, robisz co cokolwiek żeby go nie potrącić/przejechać.

To inne podejście do sprawy i nie tylko kwestia "pierwszeństwa". Pierwszeństwa nie ma, łamie przepisy, ale ustąpić mu musisz. Konstrukcja w zasadzie ciekawa, ale wynika to z tego że nawet jak ktoś łamie prawo i nie powinien się tu znajdować, to chociaż ty "zachowaj szczególną ostrożność" i ustąp mu dla swojego i jego bezpieczeństwa.

W razie kolizji owszem wina też pieszego bo wszedł na drogę dla samochodów/połowę przeznaczoną dla rowerów w ciągu pieszo-rowerowym, ale to ty nie ustąpiłeś mu i nie zachowałeś ostrożności.

Najlepiej obdzwonić dzwonkiem i jechać wstępnie na czołowe żeby dać delikatnie do zrozumienia że to droga dla rowerów .. ale absolutnie nie wjeżdżać w pieszego tylko ominąć/zatrzymać się. Można też takiemu pieszemu zagrodzić rowerem drogę...  :)

« Ostatnia zmiana: 23 Lip 2010, 13:47:37 wysłana przez Martin_TP »

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Przejazd rowerowy... "Rower to się przeprowadza!"
« Odpowiedź #5 dnia: 23 Lip 2010, 12:59:05 »
Art. 33 ust 1 mnie nurtuje - "Kierujący rowerem, korzystając z drogi dla rowerów i pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym.?; Nie ma wyszczególnienia konkretnych sytuacji - zatem zawsze należy ustępować pieszym, tak?

TAK.

Umieszczenie na jednej tarczy C-13 i C-16 oznacza drogę jako "droga dla pieszych i kierujących rowerami jednośladowymi", niezależnie od kreski dzielącej, która jedynie nakazuje poruszanie się odpowiednią stroną.

NIE. Kreska pozioma to wspólny ciąg, gdzie pieszy ma pierwszeństwo. Zdefiniowanie odpowiedniej strony kreską pionową oznacza, że po stronie przeciwnej do wskazanej pieszy nie może się pojawić, więc nie ma pierwszeństwa nad rowerem.

Co jeśli pieszy idzie zygzakiem po całości takiej drogi - ma pierwszeństwo również po nie swojej stronie czy nie? Ma pierwszeństwo, mimo że łamie przepis wynikający z obowiązującego go znaku nakazu? Czy zatem na tak popularnym w polsce typie dróg dla rowerów tak czy siak rowerzysta to "pieszy z fanaberiami"?

Nie ma pierwszeństwa na "nieswojej" części o ile jest znak z kreską pionową.
W przypadku kreski poziomej, ma pierwszenstwo.

Jeśli nie ma pierwszeństwa - to znaczy że może :) mam złe opisy znaków. Jeśli jednak ma - to czym się różni połączenie C-13 i C-16 od zwykłego chodnika? No dobra, chyba sam sobie odpowiedziałem, ale chętnie poznam Wasze opinie odnośnie zmian w przepisach i ich interpretacji.

Na chodniku, poza kilkoma wyjątkami, nie wolno jeździć rowerem.

A nurtowało mnie to od momentu gdy pewien pieszy po nie swojej stronie złośliwie, z uśmiechem na ustach i patrząc mi prosto w oczy, "szedł na czołówkę". Skąd się takie łyse małpy biorą?

Jak facet specjalnie jest złośliwy i robi na złość to można się zatrzymać w poprzek, zejść z roweru i niech sobie idzie dalej jak Mu się żywnie podoba. Stojący pojazd się nie porusza, nie jest w ruchu, więc jakiekolwiek ustępowanie pierwszeństwa w tym wypadku nie wchodzi w grę. A ponieważ zszedłeś z roweru, to jesteś pieszym i masz takie same prawa jak On. Nie zapomnij tylko o równie bezczelnym uśmiechu ;-)
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline `L`

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 483
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie jeżdżę szybko. Jeżdżę dokładnie.
Odp: Przejazd rowerowy... "Rower to się przeprowadza!"
« Odpowiedź #6 dnia: 23 Lip 2010, 15:11:18 »
Dzięki za wyjaśnienia. Reasumując: trzeba ustąpić miejsca ale pierwszeństwa już nie trzeba. Logiczne jak cholera - ciekawe jak "ustąpić miejsca" bez "zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prędkości"...  8)

Postaram się pamiętać o uśmiechu  ;)
"governments will use whatever technology is available to them to combat their primary enemy - which is their own population" - Noam Chomsky

Offline SeBeQ

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 593
  • Płeć: Mężczyzna
  • =============== Make Gravity Your Slave ==========
Odp: Przejazd rowerowy... "Rower to się przeprowadza!"
« Odpowiedź #7 dnia: 28 Lip 2010, 21:18:39 »
Temat rzeka, a przynajmniej górski potok.
Najlepiej jeździć ulicą, bo ile razy bym nie jechał "prawie asfaltową śmieszką" wzdłuż Puławskiej, to zawsze na wysokości Dolnej jakiś - pożal się Boże - kieroFca chce mnie na zielonej strzałce skasować swoim blachosmrodem.
Niedosłowny cytat, chyba z precla, ale oddaje sens wszystkich znaków, zakazów i nakazów:
"Jeszcze żadna farba nie zmusiła kierowcy do ograniczenia prędkości - chyba, że w 200 litrowej, stalowej beczce..."
Pozdrawiam
SeBeQ

---> Make Gravity Your Slave <---

Offline Maćkofff

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 712
  • Płeć: Mężczyzna
  • Stojaki.waw.pl
    • Stojaki.waw.pl
Odp: Przejazd rowerowy... "Rower to się przeprowadza!"
« Odpowiedź #8 dnia: 28 Lip 2010, 23:57:39 »
zawsze na wysokości Dolnej jakiś - pożal się Boże - kieroFca chce mnie na zielonej strzałce skasować swoim blachosmrodem.
Zielone dla rowerów zapala się jednocześnie z zielonym dla samochodów. Co nie zmienia faktu, że blachosmrodziarze mają obowiązek się zatrzymać bo przecinają kierunek dla którego jest zielone światło.
___
Pozdrawiam serdecznie!

>   Parkingi rowerowe w Warszawie - Stojaki.waw.pl
>   Mapa stojaków, standardy projektowe, porady nt. bezpiecznego zostawiania roweru.

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Przejazd rowerowy... "Rower to się przeprowadza!"
« Odpowiedź #9 dnia: 29 Lip 2010, 01:25:13 »
Niedosłowny cytat, chyba z precla, ale oddaje sens wszystkich znaków, zakazów i nakazów:
"Jeszcze żadna farba nie zmusiła kierowcy do ograniczenia prędkości - chyba, że w 200 litrowej, stalowej beczce..."

Z Pana Marka Utkina z Sekcji Rowerowej Wydziału jakiegośtam w Biurze Drogownictwa i Komunikacji Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)