Autor Wątek: Dozwolone czy nie?  (Przeczytany 19049 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline `L`

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 483
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie jeżdżę szybko. Jeżdżę dokładnie.
Odp: Dozwolone czy nie?
« Odpowiedź #45 dnia: 15 Cze 2010, 23:36:21 »
Cytuj
2) osoby stanowiącej jedynie szczegół całości takiej jak zgromadzenie, krajobraz, publiczna impreza.

Biorąc pod uwagę ten zapis zdjęcie osoby o której wiemy że jedzie z Masą i co i raz łamie zakaz jazdy po chodniku można umieścić- jako osoba uczestnicząca w imprezie publicznej i nie stosująca się do jej zasad. A przecież jako organizatorzy wiemy którzy z jadących z nami wyjeżdżają z peletonu po to aby później do niego wrócić, bo to widzimy. Na tej samej zasadzie możliwe jest publikowanie zdjęć z Masy przeze mnie, Trawersa czy kogokolwiek innego- gdyby nie to, to już kilka razy poszlibyśmy siedzieć.

W przypadku gdy osoba nie bierze udziału w imprezie wystarczy dać klauzukę, że jeśli nie brała udziału w imprezie, musi się do nas zgłosić i zarządać usunięcia zdjęcia. Dopiero gdy tego nie zrobimy, może iść z tym do sądu i to z powództwa cywilnego, ponieważ GIODO nie traktuje zdjęcia osoby jako "danych osobowych"- dzwoniłem do GIODO i dowiadywałem się o to.

Zwróć uwagę, że w ustawie jest wyraźnie napisane - "osoby stanowiącej jedynie szczegół". Oprócz tego GIODO i ochrona danych osobowych nie ma tu nic do ochrony wizerunku - to niezależne, uzupełniające się przepisy.

To nie jest takie proste z wizerunkami osób. Nie możesz domniemywać, że ktoś przeczesuje Internet w poszukiwaniu swoich zdjęć by wysyłać upomnienia, że nie chce być opublikowanym. Domniemywać musisz, że osoby nie będące osobami publicznymi nie zgadzają się na publikowanie ich portretów.

No i nawet niech ktoś Ci napisze, "nie chcę by moje zdjęcie było publikowane" to co wtedy zrobisz, gdy już trafiło ono do Internetu a więc ma duże szanse że nie zginie. Poprosisz Chucka, żeby wyłączył Internet?

Zgadzam się jednak, że dokumentowanie łamania przepisów, to co innego. Chociaż ostatnio, gdy robiłem fotkę niezbyt poprawnie zaparkowanego samochodu zjawił się kierowca i nie było fajnie.

Tak czy owak, dzięki za ładny portret. "Kopyrajta" wycinam, MOJE zdjęcie używam jak mi się spodoba i co - pozwiesz mnie? :P Honorarium za moje pozowanie zeżre budżet Twojej rodziny do 3 pokolenia wprzód ;) Równowaga w przyrodzie musi być, a co! :P  Jeszcze raz dzięki 8)
"governments will use whatever technology is available to them to combat their primary enemy - which is their own population" - Noam Chomsky

Drex

  • Gość
Odp: Dozwolone czy nie?
« Odpowiedź #46 dnia: 16 Cze 2010, 00:08:34 »
Tak czy owak, dzięki za ładny portret. "Kopyrajta" wycinam, MOJE zdjęcie używam jak mi się spodoba i co - pozwiesz mnie?  Honorarium za moje pozowanie zeżre budżet Twojej rodziny do 3 pokolenia wprzód  Równowaga w przyrodzie musi być, a co!   Jeszcze raz dzięki
Wszystkie zdjęcia z "kopyrajtem" są moje, Ty możesz być na nim tylko uwieczniony, jako część imprezy w czasie której były robione. I dalej nie jesteś właścicielem zdjęcia, więc nie jest Twoje.

Wykorzystanie zdjęcia w ten sposób- usunięcie informacji o prawach autorskich. I nie jest to Twoje zdjęcie, tylko zdjęcie z imprezy- jak sam zauważyłeś. Nie dostałeś honorarium za pozowanie, bo nie pozowałeś. Za to ja zrobiłem zdjęcie, i jeśli chcesz je wykorzystać, to mogę zażądać zapłaty za moją "pracę". I ja zezwalam na wykorzystanie moich zdjęć tylko pod warunkiem pozostawienia informacji o autorze. Każde inne jest niezgodne z przepisami. Co więcej- żeby być w porządku- należałoby poinformować mnie o tym fakcie- wtedy wyrażę zgodę na użycie nawet w mejlu. Jeśli takiej zgody nie masz, mogę zgłosić kradzież własności intelektualnej.

Offline `L`

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 483
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie jeżdżę szybko. Jeżdżę dokładnie.
Odp: Dozwolone czy nie?
« Odpowiedź #47 dnia: 16 Cze 2010, 01:33:14 »
Wykorzystanie zdjęcia w ten sposób- usunięcie informacji o prawach autorskich. I nie jest to Twoje zdjęcie, tylko zdjęcie z imprezy- jak sam zauważyłeś. Nie dostałeś honorarium za pozowanie, bo nie pozowałeś. Za to ja zrobiłem zdjęcie, i jeśli chcesz je wykorzystać, to mogę zażądać zapłaty za moją "pracę". I ja zezwalam na wykorzystanie moich zdjęć tylko pod warunkiem pozostawienia informacji o autorze. Każde inne jest niezgodne z przepisami. Co więcej- żeby być w porządku- należałoby poinformować mnie o tym fakcie- wtedy wyrażę zgodę na użycie nawet w mejlu. Jeśli takiej zgody nie masz, mogę zgłosić kradzież własności intelektualnej.

Rozumiem, że jest późno i moje żarty się nie kleją?  :-[

Widoczna na zdjęciu osoba, nie będąca osobą publiczną, nie podlega przepisom o ochronie wizerunku tylko wtedy, jeśli stanowi taką część większej całości zdjęcia, że usunięcie jej z niego, nie zmieniłoby w znaczący sposób jego treści. Przy portretach to po prostu niemożliwe. Impreza w tle nie jest wymówką na dowolne dysponowanie czyimś wizerunkiem, mimo że w tej sytuacji rower może wskazywać na jakieś nieprzypadkowe powiązanie. Przy czym to prawo nie dotyczy samego faktu zrobienia zdjęcia, co wolno, a jego późniejszej publikacji bez stosownej zgody fotografowanego.

To było dla mnie zaskakujące zobaczyć na moim portrecie znaczek (C) - z jednej strony nie wiedziałem że jestem taki ważny ;) a z drugiej nie słyszałem o takich zmianach w przepisach, że własnym wizerunkiem już dysponować nie wolno :) A i owszem - pozowałem, i co teraz? :D

Józef Piłsudski o nagrywaniu głosu ludzkiego

Nie napisałem posta żeby się czepiać (sam czasem dokumentuję życie ulicy) a dlatego, że ktoś tam wcześniej się zastanawiał, czy można robić komuś zdjęcia i je publikować na zasadzie "tych klientów nie obsługujemy". Chciałem tylko zwrócić uwagę na ten problem.

I jeszcze jedno: nie istnieje coś takiego jak "kradzież własności intelektualnej". Gdyby można było kraść intelekt, najlepsi złodzieje byliby najmądrzejszymi ludźmi na świecie :P
"governments will use whatever technology is available to them to combat their primary enemy - which is their own population" - Noam Chomsky

Drex

  • Gość
Odp: Dozwolone czy nie?
« Odpowiedź #48 dnia: 16 Cze 2010, 09:22:00 »
Po prostu ja zrobiłem zdjęcie i nie pozwalam na dowolne wykorzystanie go.  Oczywiście do "archiwów rodzinnych" czy na NK jak najbardziej- po to właśnie je robię- abyś Ty, lub inna osoba z Masy mogła takie zdjęcie mieć. Jednak dalej pozostaje to moje zdjęcie na którym uwieczniłem kogoś i dlatego jest to zaznaczone- żeby je opublikować na stronie internetowej (niekomercyjnie) chcę, aby osoba zapytała mnie o zgodę- którą wyrażę. Ten znaczek jest głównie po to, żeby sobie ktoś mojego zdjęcia do gazety czy na komercyjną stronę nie wziął i nie zarabiał na nim. Bo jeśli tak, ja chcę kasę.

Co do informacji naniesionych na zdjęcie- ma to też na celu informację, że jeśli nie chcesz aby było publikowane- masz łatwy kontakt do mnie i możesz zażądać usunięcia zdjęcia z galerii. Nie ma problemu, w końcu ja i tak to zdjęcie będę miał "prywatnie", a że nie chcesz się chwalić że byłeś, mnie to nie obchodzi.
I jeszcze jedno: nie istnieje coś takiego jak "kradzież własności intelektualnej".

http://www.google.pl/search?hl=pl&client=opera&hs=GE8&rls=pl&q=kradzie%C5%BC+w%C5%82asno%C5%9Bci+intelektualnej&btnG=Szukaj&aq=f&aqi=&aql=&oq=&gs_rfai=

No to poczytaj ile piszą w necie o czymś, czego nie ma.

Offline `L`

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 483
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie jeżdżę szybko. Jeżdżę dokładnie.
Odp: Dozwolone czy nie?
« Odpowiedź #49 dnia: 16 Cze 2010, 11:20:27 »
Po prostu ja zrobiłem zdjęcie i nie pozwalam na dowolne wykorzystanie go.  Oczywiście do "archiwów rodzinnych" czy na NK jak najbardziej- po to właśnie je robię- abyś Ty, lub inna osoba z Masy mogła takie zdjęcie mieć. Jednak dalej pozostaje to moje zdjęcie na którym uwieczniłem kogoś i dlatego jest to zaznaczone- żeby je opublikować na stronie internetowej (niekomercyjnie) chcę, aby osoba zapytała mnie o zgodę- którą wyrażę. Ten znaczek jest głównie po to, żeby sobie ktoś mojego zdjęcia do gazety czy na komercyjną stronę nie wziął i nie zarabiał na nim. Bo jeśli tak, ja chcę kasę.

Jesteś właścicielem zdjęcia, ale nie masz prawa do wizerunku sportretowanej osoby, jak już pisałem wyżej. Możesz je sprzedawać, ale nie zdziw się, gdy ktoś zgłosi naruszenie dóbr osobistych.

Gdy dłużej zastanowiłem się nad  "znaczkiem" uznałem, że w ten właśnie sposób chronisz dobra osób fotografowanych. Dobre podejście, pomyślałem. Szkoda że się zawiodłem - czytając tylko: moje zdjęcie, moja kasa, wara od niego.

http://www.google.pl/search?hl=pl&client=opera&hs=GE8&rls=pl&q=kradzie%C5%BC+w%C5%82asno%C5%9Bci+intelektualnej&btnG=Szukaj&aq=f&aqi=&aql=&oq=&gs_rfai=

No to poczytaj ile piszą w necie o czymś, czego nie ma.

Google wyznacznikiem prawdy, tak? No to popatrz na to, nawet bardziej prawdziwe zjawisko...

http://www.google.pl/search?hl=pl&client=opera&rls=pl&q=ufo+nad+polsk%C4%85

Jałowa ta dyskusja się robi i słabo dotyczy rowerów. Peace!  8)
"governments will use whatever technology is available to them to combat their primary enemy - which is their own population" - Noam Chomsky

Drex

  • Gość
Odp: Dozwolone czy nie?
« Odpowiedź #50 dnia: 16 Cze 2010, 15:09:39 »
Gdy dłużej zastanowiłem się nad  "znaczkiem" uznałem, że w ten właśnie sposób chronisz dobra osób fotografowanych. Dobre podejście, pomyślałem. Szkoda że się zawiodłem - czytając tylko: moje zdjęcie, moja kasa, wara od niego.
Nie zrozumieliśmy się, widzę.

Ja znaczek umieszczam na wszystkich swoich zdjęciach, ponieważ ja je wykonałem. Jeśli komercyjna gazeta / portal czy ktokolwiek inny zechce wykorzystać moje zdjęcie- musi się liczyć z tym znaczkiem. Jeśli zaś zajdziesz siebie na zdjęciu- to proszę, korzystaj, nie mam nic przeciwko temu, jednak chcę, aby było wiadomo kto te zdjęcie zrobił i do kogo należy. Mógłbym je umieścić na licencji CC, ale nie chce mi się w to bawić, więc w przypadku umieszczenia zdjęcia na stronie internetowej na której chcesz się nim pochwalić- proszę o info. Ja wyrażę zgodę. Nic więcej.

Gdyby chciała to zrobić firma- nie, ponieważ nie zamierzam szukać anonimowej osoby zaprezentowanej na imprezie, chyba, że będzie to zdjęcie "ogólne" lub inne wykonane przeze mnie, a mam takich trochę. Wtedy mają zaproponować cenę i sposób wykorzystania.

Na Masach robię głównie zdjęcia "dla ludzi" i przyjmuję zasadę, że ktoś chciałby znaleźć się na zdjęciu. I może tak nie wygląda, ale sporo wysiłku trzeba włożyć, aby zrobić te zdjęcia i pogodzić to z funkcją w zabezpieczeniu- dlatego wymagam podczas udostępniania gdzieś indziej tych zdjęć informacji o autorze.

Aco do rzeczy "nieistniejących": http://www.google.pl/search?hl=pl&client=opera&rls=pl&q=przycz%C5%82apy+do+bulgulatora&aq=f&aqi=g1&aql=&oq=&gs_rfai=
:P

Offline `L`

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 483
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie jeżdżę szybko. Jeżdżę dokładnie.
Odp: Dozwolone czy nie?
« Odpowiedź #51 dnia: 16 Cze 2010, 22:52:21 »
Jeśli komercyjna gazeta / portal czy ktokolwiek inny zechce wykorzystać moje zdjęcie- musi się liczyć z tym znaczkiem.

No i w sumie bardzo dobrze, że trzeba się liczyć z (C). CC w wypadku "niezamawianych" portretów nie byłoby dobre.

Ja się szczerze ucieszyłem, że ktoś był tak miły że zrobił mi zdjęcie na Masie i mu karta przez to nie pękła :)

Aco do rzeczy "nieistniejących": http://www.google.pl/search?hl=pl&client=opera&rls=pl&q=przycz%C5%82apy+do+bulgulatora&aq=f&aqi=g1&aql=&oq=&gs_rfai=
:P

Jak to razu pewnego mówił Bałtroczyk: "Nie ma takich rzeczy a są". :)

Przyjmijmy, że posty pisane po nocy niekoniecznie są najlepszego sortu. ;) Amen.
"governments will use whatever technology is available to them to combat their primary enemy - which is their own population" - Noam Chomsky