Infrastruktura rowerowa i sprawy lokalne > Aglomeracja Warszawska

Michałowice, Szkolna

(1/2) > >>

uasic:
https://www.dropbox.com/sh/041ehcs9mm7etfo/AACn4s_T_qLrAEIjGWvNX1uua?dl=0

Jechałam tamtędy dzisiaj i ta ulica jest klasycznym przykładem jak NIE robić infrastruktury. DDR wymalowana farbą zajmuje większość chodnika, przejazdów przez drogi poprzeczne nie ma, a na ulicy jest ograniczenie do 20 lub 30 km/h + wyniesione przejścia dla pieszych i progi zwalniające.
Zdaje się, że ktoś upadł na głowę.

Na co się można powoływać w korespondencji z zarządcą drogi poza zdrowym rozsądkiem? Warszawskie standardy rowerowe jako dobry przykład, ale formalnie nieobowiązujący?

Raffi:
Na moje oko to na niewystarczającą szerokość chodnika. OIDP chodnik musi mieć minimum 1,5m szerokości (dopuszcza się 1,1m, ale PUNKTOWO, na zwężeniach, a nie na dłuższym odcinku), a tu naliczyłem 10 kostek czyli 1,0m. Ale idealnie byłoby tam z miarką i się upewnić. 
Podstawa prawna: Rozporządzenie Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z dnia 2 marca 1999 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie, paragraf 44 ust 4.

W myśl przepisów (Prawo o Ruchu Drogowym), droga rowerowa powinna być konstrukcyjnie oddzielona od innych części ulicy (jezdni, chodnika). Linia nasmarowana na chodniku to NIE jest konstrukcyjne oddzielenie. Zapytałbym urzad jak np. słabowidzący lub ślepi mają wyczuć, że wchodzą na ddr... tłumaczenie na bank będzie głupie lub śmieszne, to można je wysłać potem mediom :D.

Także znaki drogowe stoją nieprawidłowo, bo np. po lewej stronie :P Tu można się doczepić konkretniej. List wyślij do zarządcy drogi, ale kopie wyślij do wojewody z prośbą o kontrolę poprawności oznakowania tego odcinka i wskazując na błędy :D

realkrzysiek:
Jak to będzie wyglądać od strony prawnej, gdy będę jechał ulicą?

Raffi:

--- Cytat: realkrzysiek w 07 Wrz 2015, 10:19:46 ---Jak to będzie wyglądać od strony prawnej, gdy będę jechał ulicą?
--- Koniec cytatu ---

Nic się nie stanie póki nie będzie jakiegoś patrolu. No może tkoś zatrąbi, ale z tym da się żyć ;)
Patrol jak się znajdzie, pewnie wystawi Ci mandat. Pytanie czy go przyjmiesz.
Jak przyjmiesz, przyznałes się do winy i pozostanie Ci tylko zapłacić (a jak nie, ściągną Ci ze zwrotu podatku)
Jak nie przyjmiesz, wszystko zależy od tego jak dobrze poradzisz sobie z udowadnianiem swoich racji przed sądem.
Jak pójdzie Ci słabo - zapłacisz i mandat i kilkaset (np. 800) zł kosztów sądowych.
Jak pójdzie Ci dobrze, co jest wątpliwe - nie zapłacisz nic.
A np. tydzień później kolejny patrol i powtórka z rozrywki? Udawanie, że problemu nie ma, to słabe rozwiązanie :P

realkrzysiek:
No właśnie, a ja bym chciał prowokacji i spróbować wygrać, na zasadzie skoro droga rowerowa została zbudowana niezgodnie z przepisami to  jest nielegalna, czyli nie wolno egzekwować zakazu jazdy po drodze. Jeżeli raz wygrać, to systematycznie powtarzać procesy.
Może to byłby jakiś przełom, bo źle zbudowanych dróg rowerowych jest trochę za dużo i czasem są bardzo niebezpieczne.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej