Autor Wątek: Ubezpieczenie PZU "Bezpieczny rowerzysta"  (Przeczytany 18044 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline GWARANT

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 10
  • Płeć: Mężczyzna
Ubezpieczenie PZU "Bezpieczny rowerzysta"
« dnia: 12 Lip 2012, 21:50:23 »
Cześć

Chciałbym zaproponować ubezpieczenie PZU "Bezpieczny rowerzysta":
- odpowiedzialność cywilna OC rowerzysty
- NNW następstw nieszczęśliwych wypadków
- casco samego roweru

Osoby zainteresowane zapraszam na prv.

Pozdrawiam
Jarek

Offline MarioG

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 355
  • Płeć: Mężczyzna
Re: "Bezpieczny rowerzysta"
« Odpowiedź #1 dnia: 12 Lip 2012, 22:17:57 »
OWU Można? link jakiś, towarzystwo które, jakiś konkret...
W internecie każdy może być kim chce. To dziwne, że tak wielu wybiera bycie durniem...

Offline mateyko

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 449
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Re: "Bezpieczny rowerzysta"
« Odpowiedź #2 dnia: 12 Lip 2012, 22:20:20 »

Offline remitent

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: "Bezpieczny rowerzysta"
« Odpowiedź #3 dnia: 12 Lip 2012, 22:22:11 »
AC w tym ubezpieczeniu to jakieś nieporozumienie - kosztuje chyba z 8% sumy ubezpieczenia a obejmuje tylko rozbój i uszkodzenie w wypadku (tzn. nie ma tego, czego się niektórzy najbardziej boją, czyli zwykłej kradzieży).

OC może być, choć do tego celu polecam bardziej OC w życiu prywatnym w Warcie, kosztuje też "grosze", a obejmuje całe życie prywatne (nie tylko rower) + szkody za domowników, dzieci i zwierzęta.

Ubezpieczenie NNW myślę że jest dobre dla kogoś, kto dużo jeździ, zwłaszcza po ulicach. Np. ja mam wykupione na 50 000zł (tzn. jak umrę na r., to ktoś-tam tyle dostanie), jak przeżyję wypadek, to płacą %% od uszczerbku na zdrowiu, do 5 000zł zwracają koszty leczenia, leki i inne wydatki, za każdy dzień w szpitalu płacą "dietę" 100zł, kosztuje mnie to 133zł rocznie (w pakiecie NNW+OC, bo samego NNW nie dają).

Pan spamer-agent mógłby się bardziej postarać ;)

@mateyko: Bezpieczny Rowerzysta w PZU to unikalne ubezpieczenie ;) Dziwię się, że nie znacie, bo przez długi czas było to jedyne ubezpieczenie dedykowane dla rowerzystów, niedawno jakiś inny zakład ubezpieczeń stworzył też coś dedykowanego, ale nawet nie pamiętam teraz który, bo nieciekawe warunki
« Ostatnia zmiana: 12 Lip 2012, 22:29:51 wysłana przez remitent »
Nocna Masa Krytyczna - 2. sobota miesiąca - godz. 24:00 - nocnamasa.pl

Offline GWARANT

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: "Bezpieczny rowerzysta"
« Odpowiedź #4 dnia: 12 Lip 2012, 22:30:00 »
Jak już wspomniałem jest to ubezpieczenie PZU.
Link do OWU: http://www.pzu.pl/c/document_library/get_file?uuid=6424dac5-3704-4d0d-bb96-b8d22aa7dd5f&groupId=10172

Działam jako agent ubezpieczeniowy PZU i pomyślałem, że może byłby zainteresowany takim ubezpieczeniem. W grę wchodzą jeszcze ubezpieczenia majątkowe i komunikacyjne, ale o tych na pw dla zainteresowanych :)

Offline MarioG

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 355
  • Płeć: Mężczyzna
Re: "Bezpieczny rowerzysta"
« Odpowiedź #5 dnia: 12 Lip 2012, 22:30:09 »
i tu się podpisuję, oc w życiu prywatnym daje to samo, jakieś nnw to dają ze wszystkim (karta, konto) a casco bez kradzieży... pass
W internecie każdy może być kim chce. To dziwne, że tak wielu wybiera bycie durniem...

Offline GWARANT

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: "Bezpieczny rowerzysta"
« Odpowiedź #6 dnia: 12 Lip 2012, 22:32:00 »

Pan spamer-agent mógłby się bardziej postarać ;)

Nie spamuje. W końcu założyłem temat w Hydeparku :)

Offline remitent

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: "Bezpieczny rowerzysta"
« Odpowiedź #7 dnia: 12 Lip 2012, 22:32:52 »
IMHO te PZU-owskie NNW jest najbardziej warte uwagi w tym pakiecie. Te "dawane" gdzieś w kartach zwykle niewiele chronią. A indywidualnie wykupywane NNW na całe życie prywatne kosztują zwykle sporo więcej.
Nocna Masa Krytyczna - 2. sobota miesiąca - godz. 24:00 - nocnamasa.pl

Offline GWARANT

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Re: "Bezpieczny rowerzysta"
« Odpowiedź #8 dnia: 12 Lip 2012, 22:34:08 »
i tu się podpisuję, oc w życiu prywatnym daje to samo, jakieś nnw to dają ze wszystkim (karta, konto) a casco bez kradzieży... pass


Nie każdy jeżdżący na rowerze na ubezpieczenie OC w życiu prywatnym. 

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: "Bezpieczny rowerzysta"
« Odpowiedź #9 dnia: 14 Lip 2012, 12:06:43 »
Gwarant, a ile trzeba by dopłacić, by nie mieć w NNW klauzuli wyłączenia w sporcie i ekstremie? I co PZU konkretnie rozumie jako sport i ekstremę? Próbowałem się tego dowiedzieć już w kilku miejscach i ni cholery nikt mi nie umiał konkretnie odpowiedzieć, tak na piśmie, bym w razie co miał podkładkę. To sobie pozwolę zapytać tutaj.

Pytam, bo jeżdżę sporo, na rowerze własnej konstrukcji, w dodatku dość szybkim. Roweru używam też zarobkowo (podróże związane z pracą). Uczestniczę też w Masie (impreza) i innych imprezach zbiorowych i chciałbym by moje OC i NNW je obejmowało. Raczej nie startuję za to w wyścigach. Wydaje mi się, że mogę się pod tą klauzulę wyłączeń kwalifikować, a nie chcę kupić ubezpieczenia, z którego nie będę mógł skorzystać.



p.s. Zgadzam się, że kradzieżowe w PZU jest (póki co) gówno warte. Kradzieże z rozbojem to jakiś totalny margines. Duzo lepiej ta kasę przeznaczyć na porządny U-lock.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline remitent

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: "Bezpieczny rowerzysta"
« Odpowiedź #10 dnia: 14 Lip 2012, 12:37:57 »
@Raffi, to są ogólne pojęcia, i choćby z tego powodu, że zostało to tak właśnie określone, nie oczekiwałbym, aby ubezpieczyciel specjalnie wiążąco się dla Ciebie dopowiadał (gdyby chciał to zrobić, sprecyzowałby definicję w OWU), ale raczej nie obawiałbym się, że jazda w pracy, czy jazda na jakiejkolwiek Masie pod nie podpada, ponieważ nie jest to jazda wyczynowa, czyli połączona z rywalizacją w celu osiągnięcia jak najlepszego wyniku. Za to rajdy typu Mazovia już tak.

Ekstremalne warunki klimatyczne to naprawdę ekstremalne warunki klimatyczne. Przykładowo ubezpieczenie podróżne mbanku definiuje je jako "pustynia, wysokie góry (powyżej 5500 m.n.p.m.), busz, bieguny, dżungla, tereny lodowcowe i tereny śnieżne wymagające użycia sprzętu zabezpieczającego lub asekuracyjnego, obszary niezaludnione  oraz inne ogólnie uznane za  ekstremalne itp."


Zatem ogólnie - bez obaw :)
« Ostatnia zmiana: 14 Lip 2012, 12:45:57 wysłana przez remitent »
Nocna Masa Krytyczna - 2. sobota miesiąca - godz. 24:00 - nocnamasa.pl

Offline kaczor1

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 734
    • www.kaczor2.blogspot.com
Odp: "Bezpieczny rowerzysta"
« Odpowiedź #11 dnia: 14 Lip 2012, 13:31:36 »
Zatem ogólnie - bez obaw :)
Wręcz odwrotnie.


Przykład:
Towarzystwo X w OWU na Życie ma zapis, iż podstawą do wypłacenia odszkodowania jest orzeczenie ZUS, o trwałym uszczerbku na zdrowiu.
Niby oczywiste prawda. Wszak nogi lub oczy nie odrosną.
Otóż nie. Bo praktyką w ZUS jest wydawanie orzeczeń o czasowym uszczerbku i wzywanie poszkodowanych na kolejne komisje (z reguły co 2 lata). Tak to absurd, ale ZUS załatwia sobie w ten sposób pewne machinacje budżetowe o których nie będę się tu rozpisywał.
W efekcie nici z odszkodowania, bo nie zostały spełnione OWU.
Praktyka ZUS jest doskonale znana Towarzystwu X i zapis w OWU jest wprowadzony z przez ubezpieczyciela X z pełną świadomością, tymczasem mało prawdopodobne aby ktoś kto nie spotkał się z ową praktyką, o niej wiedział.
I jesteśmy zrobieni w ... i to w majestacie prawa.

Jeśli coś nie jest zdefiniowane w OWU lub jest nieprecyzyjne, to możesz być pewien, że interpretacja będzie na twoją niekorzyść. Pytanie tylko, czy kwota odszkodowania będzie na tyle wysoka, że będziesz chciał iść z tym do sądu.
IX Zlot Rowerów Poziomych Bełchatów 2016


"30 ucisków 2 wdechy. Bo poza życiem w internecie istnieje to prawdziwe, które czasem na chwilę się zatrzymuje"
Autor nieznany

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: "Bezpieczny rowerzysta"
« Odpowiedź #12 dnia: 14 Lip 2012, 18:56:06 »
@Raffi, to są ogólne pojęcia, i choćby z tego powodu, że zostało to tak właśnie określone, nie oczekiwałbym, aby ubezpieczyciel specjalnie wiążąco się dla Ciebie dopowiadał (gdyby chciał to zrobić, sprecyzowałby definicję w OWU), ale raczej nie obawiałbym się, że jazda w pracy, czy jazda na jakiejkolwiek Masie pod nie podpada, ponieważ nie jest to jazda wyczynowa, czyli połączona z rywalizacją w celu osiągnięcia jak najlepszego wyniku. Za to rajdy typu Mazovia już tak.

Niby tak, ale wolałbym by się o tym wypowiedział jednak człowiek "z branży", od samego ubezpieczyciela. A najlepiej by nie tyle sam mi coś obiecał, co powiedział jak takie info uzyskać od samego PZU, oficjalną drogą, na papierze firmowym i z pieczątkami ;) Albo ile kosztuje umowa bez tej klauzuli.

Właśnie dlatego, że definicje w OWU są przeuroczo niedokładne i mogą być różnorodnie interpretowane, albo nadinterpretowane - zależnie od potrzeb. A na wiarę w dobre intencje jakiejkolwiek instytucji zaufania publicznego i działanie w moim interesie to ja już chyba za duży jestem ;)


Ekstremalne warunki klimatyczne to naprawdę ekstremalne warunki klimatyczne. Przykładowo ubezpieczenie podróżne mbanku definiuje je jako "pustynia, wysokie góry (powyżej 5500 m.n.p.m.), busz, bieguny, dżungla, tereny lodowcowe i tereny śnieżne wymagające użycia sprzętu zabezpieczającego lub asekuracyjnego, obszary niezaludnione  oraz inne ogólnie uznane za  ekstremalne itp."

Ale czasem próbują (choć akurat nie mbank) pod to podciągnąć normalny sztorm na morzu, byleby tylko nie wypłacić gigantycznej kasy za holowanie i naprawę żaglowca, o którym było głośno jakiś czas temu. Może pamiętasz, bo krzyczały o tym wszystkie media.

Poza tym mnie chodziło o ekstremalne wykorzystanie roweru, a nie ekstremalny klimat. Czy rozumieją przez to np skakanie na hopkach i downhill 80km/h między drzewami, czy 50km/h na poziomie po płaskim, 181km zrobione w ciągu dnia z sakwami lub jazda do pracy przez korek też się pod to kwalifikuje. Pole do interpretacji jest radośnie szerokie, a ja nie jestem naiwny, by kupić bez upewnienia się, że w razie co naprawdę to odszkodowanie zobaczę.


Jeśli coś nie jest zdefiniowane w OWU lub jest nieprecyzyjne, to możesz być pewien, że interpretacja będzie na twoją niekorzyść. Pytanie tylko, czy kwota odszkodowania będzie na tyle wysoka, że będziesz chciał iść z tym do sądu.

Dokładnie tak jest. Kilka razy Tatuś rozwalił samochód i zawsze ubezpieczyciel (czy nasz, czy sprawcy) starał się wypłacić jak najmniej kasy w jak najpóźniejszym terminie, który byłby jeszcze zgodny z prawem i warunkami umowy. Trochę tych sztuczek już przerobiłem (jak chcesz to kiedyś opowiem w realu), a nie koniecznie mam chęć poznawać te najprostsze sztuczki, oparte na nieumiejętności czytania ze zrozumieniem i logicznego myślenia.

I nie jest to kwestia PZU, czy innej pojedynczej spółki oferującej ubezpieczenia, a całej branży ubezpieczeniowej. Oni mają konflikt interesów wpisany w charakterystykę działalności. Mogą albo być świetnym ubezpieczeniodawcą szybko wypłacającym wysokie odszkodowania i mającym zadowolonych klientów (i czasem robiących ubezpieczyciela w jajo), albo być dobrą firmą generującą zysk i dającą zarobić akcjonariuszom lub innym właścicielom wypłacając klientom jak najmniej, jak najpóźniej (czasem sami robiąc ludzi w jajo). W praktyce wszyscy ubezpieczyciele pływają gdzieś pomiędzy tymi dwiema skrajnościami. A ja nie mam chęci sprawdzać gdzie konkretnie, wolę by ubezpieczalnia sama mi to wyjaśniła ;)

A w dobre intencje nie ma co wierzyć. No chyba, że ktoś lubi wywalać kasę w błoto, ale wtedy lepiej oddać ją mnie, przyjmę w każdej ilości. Jakby co, grzecznie wypłacę należne odszkodowanie*. Naprawdę, obiecuję, no w ogóle, jak bum-cyk-cyk** ;)
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline remitent

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: "Bezpieczny rowerzysta"
« Odpowiedź #13 dnia: 14 Lip 2012, 19:23:08 »
Niby tak, ale wolałbym by się o tym wypowiedział jednak człowiek "z branży", od samego ubezpieczyciela. A najlepiej by nie tyle sam mi coś obiecał, co powiedział jak takie info uzyskać od samego PZU, oficjalną drogą, na papierze firmowym i z pieczątkami ;) Albo ile kosztuje umowa bez tej klauzuli.

Upraszczając, chcesz sobie pójść do pana prezesa Klesyka i coś wiążącego od niego na ten temat uzyskać. Pewnie nie do przejścia, no chyba że będziesz coś ubezpieczał na 100 tysięcy składki :) O wiele taniej Ci wyjdzie pójść do swojego prawnika, aby na podstawie OWU oraz orzecznictwa sądowego w tym zakresie napisał Ci opinię prawną. Albo zebrać się w całej - nomen omen - Masie - i lobbować za atrakcyjnymi warunkami ubezpieczenia, tak jak lobbuje się za DDrami itp.
Cytuj
Ale czasem próbują (choć akurat nie mbank) pod to podciągnąć normalny sztorm na morzu, byleby tylko nie wypłacić gigantycznej kasy za holowanie i naprawę żaglowca, o którym było głośno jakiś czas temu. Może pamiętasz, bo krzyczały o tym wszystkie media.

Akurat tam sytuacja była dokładnie odwrotna. Wypadek nastąpił przy 8-9 wietrze w skali Beauforta, a odszkodowanie należało się przy pogodzie określanej po angielsku jako "heavy weather", a tłumaczonej przez PZU jako nadzwyczajne warunki pogodowe, do których wspomniany sztorm jeszcze się nie zaliczał, jako że był za słaby.

Cytuj
Poza tym mnie chodziło o ekstremalne wykorzystanie roweru, a nie ekstremalny klimat.

Nie ma ograniczenia polegającego na ekstremalnym wykorzystaniu roweru, ograniczenie tylko dotyczy ekstremalnych warunków klimatycznych i przyrodniczych oraz wyczynowych jazd.

Cytuj
Czy rozumieją przez to np skakanie na hopkach i downhill 80km/h między drzewami, czy 50km/h na poziomie po płaskim, 181km zrobione w ciągu dnia z sakwami lub jazda do pracy przez korek też się pod to kwalifikuje.
 Pole do interpretacji jest radośnie szerokie, a ja nie jestem naiwny, by kupić bez upewnienia się, że w razie co naprawdę to odszkodowanie zobaczę.

Czyli chcesz dodatkowego zaświadczenia, że ograniczeń, których nie ma w OWU faktycznie nie ma?:) Bo przecież ani hopkanie, ani jazda 180km/dziennie, ani sakwy, ani korek, nie są:
-ekstremalnymi warunkami pogodowymi lub przyrodniczymi
-sportem wyczynowym


« Ostatnia zmiana: 14 Lip 2012, 19:26:24 wysłana przez remitent »
Nocna Masa Krytyczna - 2. sobota miesiąca - godz. 24:00 - nocnamasa.pl

Offline robertrobert1

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 762
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: "Bezpieczny rowerzysta"
« Odpowiedź #14 dnia: 14 Lip 2012, 21:53:38 »
Dokładnie. Chciałbym aby zapis odnośnie ekstremalnych warunków był jasno sprecyzowany bo dla jednych normą jest przejechanie owych 150 km dziennie a dla innych już 15 km dystans może być dystansem ekstremalnym.  I jak póżniej dochodzić odszkodowania....
« Ostatnia zmiana: 14 Lip 2012, 21:55:12 wysłana przez robertrobert1 »