Wiek rowerzysty, uprawnienia (dalej o bublu PoRD)

[kaczor1]

Słyszałem opinie, że rowerzysta poniżej 10 roku życia jest pieszym.
Zacząłem sprawdzać w ustawie  - nie znalazłem.
 
Powyżej 18lat uprawnienia są zbędne, od 10-18lat wymagana karta rowerowa.
A co poniżej 10lat?

No właśnie.
Co prawda jest przepis, który pozwala jechać chodnikiem, gdy opiekujemy się dzieckiem poniżej 10roku życia, ale z tego co widzę, to dziecko, prowadzi wtedy pojazd bez uprawnień, czyli nie zgodnie z przepisami.
Czy to kolejny kwiatek w ustawie, czy coś przegapiłem?
 

[Raffi]

Czy to kolejny kwiatek w ustawie, czy coś przegapiłem?

W ustawie o tym niewiele, ale faktycznie tak to jest interpretowane przez Policję, że do 10 lat rowerzysta powinien śmigać chodnikiem i jest traktowany jak pieszy.

[Bear]

tak, ale dzieciak bez karty rowerowej może jździć tylko i wyłącznie pod opieką dorosłego. I w tedy mogą jechać chodnikiem albo jezdnią.
Osoba bez karty rowerowej i przed 18 rokiem życia nie może (teoretycznie) korzystać samodzielnie z dróg publicznych.

[kaczor1]

tak, ale dzieciak bez karty rowerowej może jździć tylko i wyłącznie pod opieką dorosłego. I w tedy mogą jechać chodnikiem albo jezdnią.

Z wyjątkiem sytuacji, w których pieszy może poruszać się poboczem, lub w przypadku jego braku, jezdnią.
To dziecko (mniej niż 10 lat) nie może poruszać się po jezdni, nawet pod opieką osoby dorosłej.
 
Znalazłem. Faktycznie jest pieszym.
Art2
18) Pieszy -
(...) za pieszego
uważa się również (...) osobę w wieku do 10 lat kierującą
rowerem pod opieką osoby dorosłej;
 
Czyli nie może poruszać się również po DDR.
Za to może po DDRiP, oraz może przejeżdżać przez pasy (przejścia dla pieszych) bez schodzenia z roweru (dorosły opiekun już musi zsiąść)

Osoba bez karty rowerowej i przed 18 rokiem życia nie może (teoretycznie) korzystać samodzielnie z dróg publicznych.

Osoba w wieku 10-18 lat, nie posiadająca karty rowerowej, zgodnie z prawem w ogóle nie może poruszać się po drogach. (świadomie nie używam określenia publicznych, bo jak kiedyś już zwrócił uwagę Marcin Hyła, z tym też jest niezłe zamieszanie - Duża część DDR, nie jest drogami publicznymi )

[Raffi]

Duża część DDR, nie jest drogami publicznymi

Co ma swoje zalety i wady w kontekście opisanego w ustawie zasięgu oddziaływania PoRD :-)

[mateyko]

Duża część DDR, nie jest drogami publicznymi

Co ma swoje zalety i wady w kontekście opisanego w ustawie zasięgu oddziaływania PoRD :-)

Mógłbyś je przyblizyc?  Swoja droga da sie w jakikolwiek sposob jada ddr stwierdzic czy to droga publiczna czy nie?

[Raffi]

Duża część DDR, nie jest drogami publicznymi

Co ma swoje zalety i wady w kontekście opisanego w ustawie zasięgu oddziaływania PoRD :-)

Mógłbyś je przyblizyc?

Jeżeli DDR biegnie w pasie drogi publicznej - musisz nią jechać. Jeżeli DDR nie biegnie w pasie drogi publicznej, a np w parku nieco dalej (jak jest np na pewnym odcinku Wisłostrady, na Polu Mokotowskim), to mówiąc językiem prawnym, ulica nie jest wyposażona w DDR, zatem możesz legalnie dmuchać jezdnią tej ulicy. Czasem się przydaje, gdy DDR w parku jest w kiepskim stanie i chcesz pojechać np ulicami Batorego i Rostafińskich zamiast przez park.

Na drodze niepublicznej nie obowiązuje Cię też PoRD. Na DDR nie będącym drogą publiczną możesz mieć we krwi 5 promili, jechać bez oświetlenia, albo zrobić inne głupstwo i żaden mandat, czy punkty karne Ci nie grożą. Tzn. Policja może próbować Ci mandat wlepić, ale po prostu nie należy go przyjmować.


Z wad - nie tylko Ty możesz nie stosować się do PoRD na drodze niepublicznej. A to utrudnia karanie np kierowców parkujących na DDR i blokujących drogę, albo pieszych ładujących się pod koła.

Swoja droga da sie w jakikolwiek sposob jada ddr stwierdzic czy to droga publiczna czy nie?

Nie. Musiałbyś wiedzieć, gdzie kończy się pas drogowy (ziemia na której wszystko zalicza się do danej drogi publicznej) by sprawdzić, czy dany odcinek DDR leży jeszcze w pasie drogi, czy już poza. Bez dokładnej mapy z zaznaczonymi granicami działek to niemożliwe.

Łatwo natomiast stwierdzić, która ulica nie jest drogą publiczną. Generalnie każda oznakowana znakami "Droga wewnętrzna" lub taka, gdzie wyraźnie wjeżdżasz przez jakąś bramę, szlaban czy coś wskazującego że od tej pory jesteś na terenie prywatnym.

[Rano1]

Niepubliczna DDR. Fajnie to brzmi, co? Ja bym proponował palikowanie (w miejscu , gdzie ddr się rozpublicznia i upublicznia) 

[kaczor1]

Na drodze niepublicznej nie obowiązuje Cię też PoRD. ...

Raffi, jesteś o tym przekonany? bo ja nie.
 
Art1.§2.
Przepisy ustawy stosuje się również do ruchu odbywającego się poza drogami
publicznymi, jeżeli jest to konieczne dla uniknięcia zagrożenia bezpieczeństwa
uczestników tego ruchu.
 

[Raffi]

Na drodze niepublicznej nie obowiązuje Cię też PoRD. ...

Raffi, jesteś o tym przekonany? bo ja nie.
 
Art1.§2.
Przepisy ustawy stosuje się również do ruchu odbywającego się poza drogami
publicznymi, jeżeli jest to konieczne dla uniknięcia zagrożenia bezpieczeństwa
uczestników tego ruchu.

Przy czym konieczność udowodnienia, że takie zagrożenie występowało, spoczywa na tym, kto Ci będzie próbował wlepić mandat.

Oczywiście jeżeli będziesz posuwał 80km/h po osiedlówce autem rozganiając pieszych klaksonem, to nie będzie to trudne. W przypadku roweru na drodze rowerowej poza pasem drogi publicznej... powodzenia

[mateyko]

Ja bym proponował palikowanie (w miejscu , gdzie ddr się rozpublicznia i upublicznia) 

Najlepiej na samym środku DDR tak samo jak słupki uniemożliwiające parkowanie 

[Mhrok]

Dziś przy galerii mokotó widziałem, jak sobie poradzili z takim słupkiem przy przejściu dla pieszych. Namalowana została linia ciągła w kształcie litery Y ze słupkiem wewnątrz.

[Raffi]

Dziś przy galerii mokotó widziałem, jak sobie poradzili z takim słupkiem przy przejściu dla pieszych. Namalowana została linia ciągła w kształcie litery Y ze słupkiem wewnątrz.

Uczą się od kolegów z cywilizowanych krajów, gdzie słupki są odblaskowe, linia zapowiadająca je ma z 10 metrów i płynnie pokazuje jak pojechać, by ominąć słupek.

Gorzej jak jakiś kretyn postawi słupki nie w osi drogi rowerowej, a nie w 1/4 i 3/4. Wtedy to już ni cholery ani malować objazdy, ani się minąć z rowerzystą z naprzeciwka w takim miejscu.

[Publius]

Przy Nowolipkach na Jana Pawła namalowali tą linie zapowiadającą  tak, że wygląda jak poziomy znak P-15...

[kaczor1]

Zagwozdek z bublem, ciąg dalszy.

Wiadomo co to zgodnie z nowelą jest rower.
Jednak w definicji roweru, w projekcie ustawy był zapis "...Za rower jednośladowy uważa się również rower ciągnący przyczepkę o szerokości do 0,9 m oraz rower wielośladowy o szerokości nie przekraczającej 0,9 m."
Tymczasem w ustawie, która weszła w życie, zapisu tego już niema.

Wiadomo, że początek i koniec DDR, określają stosowne znaki, te jednak w Rozporządzeniu Ministra Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 31 lipca 2002 r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych, wyraźnie mówią o rowerze jednośladowym. 

Czyli wychodzi na to, że rower wielośladowy, nie może poruszać się DDR nawet, jeśli nie przekracza 90cm a sposób poruszania się przyczepek, w ogóle nie jest określony.

Czy mam racje?

[Raffi]

w projekcie ustawy był zapis (...) Tymczasem w ustawie, która weszła w życie, zapisu tego już niema.

Moim zdaniem obecny zapis jest ok. Głupio byłoby, gdyby określać rower ewidentnie ciągnący wiele śladów jako jednośladowy. Stąd zresztą pojawiło się rozróżnienie na rower i wózek rowerowy. Rower to wszystko co ma <0,9, niezależnie od liczby śladów i może wjechać na ścieżkę (która ma 2m, chodzi o możliwość mijania się na niej). Wózek jest szerszy i na DDR się nie zmieści, stąd zakaz jego wjazdu tam ma sens.

Problem jest w tym, że za ustawą miały iść stosowne zmiany w rozporządzeniach (np określające wygląd śluzy dodanej do ustawy), których Ministerstwo do dziś nie tknęło palcem. Mamy nową ustawę z założenia mającą wpuścić na DDRy wszystkie wieloślady, cargobajki, rowery z przyczepkami dla dzieci itp... i mamy rozporządzenia nijak do tego nie pasujące.

Czyli wychodzi na to, że rower wielośladowy, nie może poruszać się DDR nawet, jeśli nie przekracza 90cm a sposób poruszania się przyczepek, w ogóle nie jest określony.

Czy mam racje?

W tej chwili jest po staremu, tak jak było od wielu lat. Żaden rower wielośladowy nie może jeździć po DDR, niezależnie jakiej jest szerokości. Rower z przyczepką wielośladową też jest zestawem pojazdów wielośladowych i IMO też nie powinien się na DDR pojawić. Tak było kiedyś (co jest chore) i do czasu zmiany rozporządzeń, tak będzie nadal.

Na szczęście Policja tej głupoty nie respektuje. Ale trzeba cisnąć na ministerstwo, by wzięło się do roboty. Problem w tym, że teraz trwają powyborcze przepychanki o stołki i nie ma z kim gadać.

[kaczor1]

w projekcie ustawy był zapis (...) Tymczasem w ustawie, która weszła w życie, zapisu tego już niema.

Moim zdaniem obecny zapis jest ok. Głupio byłoby, gdyby określać rower ewidentnie ciągnący wiele śladów jako jednośladowy. ...

Zgadzam się, że brzmiało by to głupio, lub co najmniej dziwnie.
Problem w tym, że teraz będzie trzeba znowu wymyślać, co tu zrobić, aby dziecięce przyczepy po DDR mogły jeździć.
Przyczepa ma swoją oddzielną definicje w PoRD i ewidentnie rowerem nie jest, a definicja DDR, nie przewiduje ruchu innych pojazdów niż rower.   

[Raffi]

Problem w tym, że teraz będzie trzeba znowu wymyślać, co tu zrobić, aby dziecięce przyczepy po DDR mogły jeździć.
Przyczepa ma swoją oddzielną definicje w PoRD i ewidentnie rowerem nie jest, a definicja DDR, nie przewiduje ruchu innych pojazdów niż rower.

Nie trzeba, bo to jest wymyślone. Leży w ministerstwie. Jedyne co trzeba, to by w końcu to klepnęli.

Nikt po prostu nie przewidział scenariusza, że ustawa przejdzie pomyślnie całą zagmatwaną drogę legislacyjną przez Sejm, Komisje, Senat i Prezydenta bez problemu, a polegniemy na rzeczy o wiele prostszej i wymagającej w drodze legislacyjnej tylko jednego małego podpisu Ministra (który zresztą nam sprzyjał przy pracach nad ustawą).