Autor Wątek: Klub Połamańców na Bezrowerzu  (Przeczytany 81955 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Klub Połamańców na Bezrowerzu
« Odpowiedź #180 dnia: 14 Gru 2011, 10:46:32 »
Przede wszystkim siłę wypinania w SPD można regulować. Jest taka śrubka na pedale i to wystarcza bym ja sobie przez 5 lat jazdy w SPD krzywdy nie zrobił. Ale jak ktoś ją dokręci na maxa, bo ma zużyte bloki, albo nie wie, że to można regulować, to są problemy potem :P

Po drugie, SPD to raczej powinno pomagać niż przeszkadzać, bo STABILIZUJE stopę (a więc i kolana) i wymusza pedałowanie w prawidłowy sposób. Na SPD nie da się pedałować piętą, nie da się mocno krzywić nogi na boki (but się wypnie), ani naciskać pod kątem (zaraz zacznie boleć stopa). SPD od razu poinformuje Cię (bólem stopy) też o tym, że do tej pory np krzywo trzymałeś stopę na pedale - nawet jeżeli to było tylko kilkanaście stopni i sam tego nie zauważałeś. Tylko tego bólu nie powinno się ignorować.

Z kolanami mając SPD trzeba uważać na jedno - na ciągnięcie pedałów do siebie. Pierwsze dni z SPD lub noskami to zwykle zakwasy, bo mięśnie te nie są przyzwyczajone do ciągnięcia (w platformach tylko pchały pedał). I z tym ciągnięciem jest kłopot, bo nasze kolana ewolucyjnie dobrze znoszą obciążenia od góry (nacisk), ale już na inne (ciągnięcie pedała do góry próbuje rozciągać kolano) to my nie jesteśmy za mocno ewolucyjnie przystosowani.

No i z SPD trzeba uważać jeszcze na geometrię ramion korby i osi suportu. Nieraz widziałem krzywe korby lub osie, nawet fabrycznie (zwłaszcza w tanich rowerach). SPD utrzymuje pozycję buta. Jak korba lub oś suportu jest lekko zgięta, to będzie utrzymywał złą pozycję i wymuszał krzywienie nogi podczas pedałowania. A tym już można sobie kolana rozwalić koncertowo. Co więcej, często tych odchyłek się nie zauważa, dopóki człowiek nie wsiądzie sobie na inny rower, nie wepnie się w SPD i nie stwierdzi, że "na nim pedałuje się jakoś inaczej, lepiej".
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

storm

  • Gość
Odp: Klub Połamańców na Bezrowerzu
« Odpowiedź #181 dnia: 14 Gru 2011, 19:39:59 »
@Savil - próbowałem bodaj 2 razy jeszcze za czasów wysokiego Goldiego SWB. Udało mi się i... naderwałem SA (Ścięgno Achillesa). Od tamtej pory nie próbuje zmian nogi za często, chyba raz czy dwa spróbowałem, ale przyzwyczajenie mam tak silne już... że ciężko będzie cokolwiek zmieniać. Na razie ustawić musze tylko przerzutkę z przodu na mały blat i to będzie wszystko - na pewno ruszanie z wolniejszego biegu mnie spowolnie, ale nie spowoduje naruszenia stawu, tak jak to było do tej pory.
@Raffi - ta spręzyna jest wyregulowana już w dół OIDP...
Słabe materiały lub korby? Nówki sztuki, które mają ledwo co 3.5k km, specjalnie kupowane na potrzeby SLRa. Być może suport (bom) jest obrócony lekko wzdłuż osi, sprawdzę to jutro może, ale nie wydaje mi się.


Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Klub Połamańców na Bezrowerzu
« Odpowiedź #182 dnia: 14 Gru 2011, 22:59:30 »
@Raffi - ta spręzyna jest wyregulowana już w dół OIDP...
Słabe materiały lub korby? Nówki sztuki, które mają ledwo co 3.5k km, specjalnie kupowane na potrzeby SLRa. Być może suport (bom) jest obrócony lekko wzdłuż osi, sprawdzę to jutro może, ale nie wydaje mi się.

Nie wiem jak wyregulowałeś SPD - fabrycznie są skręcone bardzo mocno i trzeba zawsze zluzować. Jeżeli to zrobiłeś to ok. Jeżeli ktoś tego nie zrobi przed pierwszą jazdą, może zaliczyć konkretna glebę bo się ciężko będzie Mu wypiąć ;)

Tak samo nie twierdzę, że na pewno masz krzywą korbę, oś suportu, czy bom. Ale sprawdzić nigdy nie zaszkodzi. A nuż...

Pomóc tez może (ale wcale nie musi) zmiana kąta pod jakim masz ustawiony blok, albo przesunięcie bloku w któryś bok lub do przodu. Tu też nie ma reguły, czasem warto poeksperymentować, a czasem zmieniając pozycję nogi, zrobi się tylko gorzej.

Na pewno teraz warto dbać o odpowiednie dogrzanie kolan. Plus robić rozgrzewkę przed jazdą, zwłaszcza bardziej intensywną. No i miękkie przełożenia i jazda z wysoką kadencją.

Tyle z porad uniwersalnych. Czy któraś się u Ciebie sprawdzi? Nie mam pojęcia :D
« Ostatnia zmiana: 14 Gru 2011, 23:02:26 wysłana przez Raffi »
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline Makenzen

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 595
  • Płeć: Kobieta
Odp: Klub Połamańców na Bezrowerzu
« Odpowiedź #183 dnia: 21 Gru 2011, 20:24:33 »
No to byłam dzisiaj u ortopedała sportowego. Był to dr Stanisław Machowski, lekarz polskiej reprezentacji w piłce kopanej. Przesympatyczny gość, a co do merytoryki, to było tak. Najpierw kazał mi wspiąć się na palce, potem powoli kucać do pozycji "na Małysza" i prostować nogi, w końcu przejść się parę kroków. Potem sprawdził, co z rzepkami. Wyrok: rehabilitacja celem wzmocnienia mięśni odpowiedzialnych za prawidłowe ułożenie rzepek oraz zainwestowanie we wkładki ortopedyczne celem ustabilizowania stóp (lewą mam wykoślawioną, co wynika z faktu, że lewą nogę mam krótszą o 1,5 cm). Chondromalacją mogę się nie przejmować. Tragedii ponoć nie ma i rokowania co do utrzymania rzepek w ryzach są dobre, a co najważniejsze, mogę jeździć na rowerze bez ograniczeń. Zapisał mi jeszcze tylko jakieś piguły mające wpłynąć na chrząstkę i wspomniał coś o ewentualnych zastrzykach z kwasu hialuronowego w razie konieczności. Operacja niepotrzebna. Po 6 tygodniach rehabilitacji mam się stawić na kontrolę. A, i po zakończeniu rehabilitacji będę mogła wrócić do treningów tańca. Uf :)
"Warszawa to nie wieś, żeby po niej rowerem jeździć"

storm

  • Gość
Odp: Klub Połamańców na Bezrowerzu
« Odpowiedź #184 dnia: 21 Gru 2011, 22:52:17 »
@Makenzen - co to za piguły? Podasz nazwę? Bo ja mam na blacie:
- Flexove 625 mg (nie polecam, bo to chlorowodorek)
- Arthron Complex polecony przez Lekarza z Lindleya i go łykam (siarczany)
- Glucosamine Plus znaleziony w necie (siarczany)
Oba ostatnie zawierają siarczany glukozaminy i chondroityny.
A jeśli chodzi o nogę - on Ci nie wspominał nic o możliwości wydłużenia i zrobienia osteotomii? (korekcji ustawienia kończyny) Z tego co widziałem a miałem na sali pacjenta po osteotomii właśnie, to to jest możliwe z tego co wiem...? :)


Póki co u mnie jest nieźle, ale noga wyraźnie nie lubi chodzenia na dystanse, podróż wczoraj do dworca PKP i z powrotem zniosła cięzko, chociaż dzisiejsze rowerowanie nie odbiło się na niej za mocno, przeżyła to jakoś bez specjalnych wrażeń. Inna rzecz, ze dzisiaj na Kellysie była oszczędzana raczej, nie pedałowałem tak aby gdzieś zdążyć na coś, ale tylko tak aby dojechać. Cóż, minęły 3 tygodnie od zabiegu, jeszcze z drugie tyle noga ma się prawo goić (torebka stawowa, maziówka...). Żałuję tylko, ze ta artro u mnie poszła na marne... Mogli zrobić jakieś oczyszczenie tego, naprodukować nieco mikrozłąmań albo co. pewnie bym się pomęczył teraz na kulach, a o rowerze pomarzył tylko, ale za to za parę miesięcy nie musiałbym aż tak się przejmować chondromalacją... (chyba?)


Offline Makenzen

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 595
  • Płeć: Kobieta
Odp: Klub Połamańców na Bezrowerzu
« Odpowiedź #185 dnia: 21 Gru 2011, 23:36:13 »
@Makenzen - co to za piguły?
Ja też mam brać Arthron Complex, a do tego jeszcze jakiś Lito Zin forte.


A jeśli chodzi o nogę - on Ci nie wspominał nic o możliwości wydłużenia i zrobienia osteotomii?

Nie, bo widzisz, problemem jest nie to, że noga jest krótsza, bo jest krótsza, tylko to, że mam krzywą miednicę. Lewe biodro jest wyżej i to właśnie wpływa na całą resztę. Wg lekarza wkładki powinny załatwić sprawę. Ingerencja operacyjna w kolano, jak mówił, to ostateczność i przychylam się do tej opinii :)

A chondromalacją się nie przejmuj, skoro ja nie muszę, to Ty chyba też nie ;)
"Warszawa to nie wieś, żeby po niej rowerem jeździć"

storm

  • Gość
Odp: Klub Połamańców na Bezrowerzu
« Odpowiedź #186 dnia: 22 Gru 2011, 20:09:33 »
Ja do tego jeszce biorę witaminkę C, a obok jeszcze lezy Cerutin na wszelki wypadek, gdyby chciało mnie coś złapać (przeziębienie). Ale póki co, nawet po wczorajszych szaleństwach na klasyku nic mnie nie wzięło... Zrobilem dobre 'kilka' kilometrów i..... To nie jest dobre dla moich 4 liter. Absolutnie. I nie piszę tego aby się pochwalić SLRem, tylko po prostu boli mnie d..pa. Kropka.
A jeśli chodzi o nogę... Mimo wymęczenia jej - nie wniosła żadnych skarg, powiedziałbym nawet, że dzisiaj chodzi lepiej niż przed kilkoma dniami, kiedy musiałem jechać do roboty. Także chyba faktycznie rowerek potrafi te nogi z chondromalacją "uleczyć", poprawić ich sprawność, pod warunkiem, że się tej nogi nie zarżnie.
Oczywiście dla niewtajemniczonych będzie to niezrozumiałe: no jak to uszkodził nogę na rowerze a teraz rower mu ją leczy? Tak się składa jednak, żę to jest logiczne, gdyż podczas chodzenia na te chrząstki stawowe działa siła od 2 do 5 razy większa od ciężaru naszego ciała. A podczas jazdy na rowerze, przy ograniczonym ruchu i NIE BICIU w pedały z maksymalną mocą, ta siła jest znaaaaacznie mniejsza. Nie wiem nawet czy dochodzi do wielkości ciężaru ciała - podejrzewam nawet że nie. A to owocuje poprawą funkcjonowania stawu.


Offline Makenzen

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 595
  • Płeć: Kobieta
Odp: Klub Połamańców na Bezrowerzu
« Odpowiedź #187 dnia: 03 Sty 2012, 16:13:14 »
No to wczoraj rozpoczęłam rehabilitację. Można przy tym umrzeć z nudów - godzina wciskania piłki to jedną, to drugą nogą w ścianę ;) Ponadto pani rehabilitantka potraktowała mi prawe kolano laserem. I osłupiała, jak się dowiedziała, że zaraz po rehabilitacji wsiadam na rower i jadę do Piaseczna ;) a, i jeszcze stwierdziła, że dla kręgosłupa lepszy jest rower pionowy, bo kręgosłup leżący na poziomce się nie napina (a niech się nie napina, i tak nie zrezygnuję z poziomkowania :P). Za to pochwaliła mnie za to, że mam silne nogi od tego pedałowania :)
Mam dzisiaj w pedałach podobny dystans jak wczoraj. Kolanka żyją i nie bolą, zwłaszcza prawe, które jest bardziej zmasakrowane.
"Warszawa to nie wieś, żeby po niej rowerem jeździć"

storm

  • Gość
Odp: Klub Połamańców na Bezrowerzu
« Odpowiedź #188 dnia: 03 Sty 2012, 16:25:13 »
Ale o co chodzi z tym napinaniem kręgosłupa? Po co go napinać? Jazda na rowerze ma być przyjemnością a nie mordęgą.
Jeśli chodzi o moją rehabilitację to nie dostałem jak do tej pory żadnego skierowania od ortopedy... Natomiast zauważyłem, że moja prawa noga chyba ma podobne problemy co i lewa, tylko jeszcze o tym sama nie wie. Także przy okazji wizyty u lekarza poproszę o skierowanie i będę też sprawdzał co się dzieje z prawą. Mam wrażenie, że ją przeciążyłem odciążając lewą.

BTW: co daje ten laser? To był IPL, IPL+RF czy LightSheer? ;)

Offline Makenzen

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 595
  • Płeć: Kobieta
Odp: Klub Połamańców na Bezrowerzu
« Odpowiedź #189 dnia: 03 Sty 2012, 16:37:33 »
Nie wiem, co to i co ma robić, mogę zapytać w czwartek :)
"Warszawa to nie wieś, żeby po niej rowerem jeździć"

Offline Marcin:)

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 43
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Klub Połamańców na Bezrowerzu
« Odpowiedź #190 dnia: 05 Lut 2012, 17:55:18 »
Napina = pracują mięśnie = wzmacniają się = nie boli kręgosłup.
Pamiętam, że przez pierwszy rok, co pojechałęm w mocniejszy teren, to mnie zawsze bolały mięśnie plecół.

Offline Makenzen

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 595
  • Płeć: Kobieta
Odp: Klub Połamańców na Bezrowerzu
« Odpowiedź #191 dnia: 28 Lut 2012, 10:17:15 »
A co tu taka martwa cisza?
Uprzejmie donoszę (aczkolwiek brzydzę się tą formą ;)), że moja rehabilitacja dobiega pomału końca. Rezultaty są oszałamiające. Nic nie boli :) Dzisiaj przepoziomkowałam 35 km i kolana nie protestują :)
"Warszawa to nie wieś, żeby po niej rowerem jeździć"

storm

  • Gość
Odp: Klub Połamańców na Bezrowerzu
« Odpowiedź #192 dnia: 28 Lut 2012, 13:56:58 »
A opiszesz na czym polega ta rehabilitacja? Jak wyglądają te ćwiczenia?

A propos - brałaś może kwas hialuronowy w zastrzykach w kolano?

Offline Makenzen

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 595
  • Płeć: Kobieta
Odp: Klub Połamańców na Bezrowerzu
« Odpowiedź #193 dnia: 28 Lut 2012, 14:30:52 »
A opiszesz na czym polega ta rehabilitacja? Jak wyglądają te ćwiczenia?

A prą Cię bardzo:
1. Wciskanie dużej piłki nogą w ścianę (z początku piłka była większa i miększa, teraz jest dość twarda), leżąc na plecach i mając nogę ugiętą w kolanie pod kątem prostym. Piłkę wciskasz całą stopą i piętą.
2. Jw., tylko jednocześnie unosisz biodra oraz drugą nogę wyprostowaną do góry (nieco ponad piłkę, nie do pionu) i pozostajesz przez chwilę w tej pozycji.
3. Wciskasz dużą piłkę jednocześnie obiema stopami, w tym samym czasie między kolanami trzymasz mniejszą piłkę i ściskasz ją, unosząc biodra. Pozostajesz przez chwilę w tej pozycji.
4. Stojąc na takiej gibającej się platformie (coś jakby odwrócony kapelusz) i ściskając kolanami piłkę, robisz przysiady, trzymając się drabinki.
5. Stajesz na dwóch napompowanych gumowych dyskach i przenosisz ciężar ciała to na lewą, to na prawą nogę, ugiętą lekko w kolanie (łapiesz równowagę, nie trzymając się przy tym niczego).
6. Stoisz na podłodze na ugiętej lekko nodze i balansujesz na niej, odwodząc drugą nogę w różnych kierunkach.
Do tego w ramach każdej sesji ćwiczeń mam 15-20 min elektrostymulacji.


A propos - brałaś może kwas hialuronowy w zastrzykach w kolano?
Nie (Zgiń przepadnij siło nieczysta precz! ;)).
"Warszawa to nie wieś, żeby po niej rowerem jeździć"

Offline Mhrok

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 910
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Klub Połamańców na Bezrowerzu
« Odpowiedź #194 dnia: 29 Lut 2012, 15:13:27 »
A ja się dzielnie dwa razy dziennie faszeruję tabletkami - Arthron Complex :)