Warszawska Masa Krytyczna
Inne => Hydepark => Wątek zaczęty przez: Bartosz w 07 Gru 2009, 18:23:02
-
Wpadł mi taki pomysł do głowy chodź nie wiem czy dobry. A między innymi chodzi mi o sklepik tak jak jest najgłosniejszy gwizdek to czemu by nie najgłośniejszy dzwonek rowerowy czyli airzound. Można by było na początek kupic kilka z 3-5 sztuk tego i zobaczyć jak by schodziły na masie. Bo prawda jest taka ze niektórzy ludzie wolą widziec co kupują niż przez internet zamawiac.
-
ja zobaczyłem jak działa gwizdek w rzeczywistości, po czym zobaczyłem jak działa airzound (może nie był dobrze napompowany) i jakoś wolałem kupić gwizdek ;-) airzound nie wywołał na mnie dobrego wrażenia. jest też kilka innych powodów, które o tym zadecydowały, ale szkoda o tym pisać. najlepiej poszukać opinii w sieci (dobrze poszukać, nie tylko pierwsze kilka stron) i popytać ludzi jak to jest w rzeczywistości.
poza tym - gwizdek kosztuje kilka dolarów, a airzound koło 100zł - raczej trudno będzie kupić kilka airzoundów z nadzieją, że ktoś kupi... ale zawsze można zapytać na masie czy ktoś byłby zainteresowany, na pewno ktoś w peletonie będzie mieć airzound i będzie możliwość prezentacji w terenie ;-)
-
Wpadł mi taki pomysł do głowy chodź nie wiem czy dobry. A między innymi chodzi mi o sklepik tak jak jest najgłosniejszy gwizdek to czemu by nie najgłośniejszy dzwonek rowerowy czyli airzound. Można by było na początek kupic kilka z 3-5 sztuk tego i zobaczyć jak by schodziły na masie. Bo prawda jest taka ze niektórzy ludzie wolą widziec co kupują niż przez internet zamawiac.
Wożenie wszystkiego po trochu z myślą, że może ktoś zechce sobie potestować, a potem MOŻE kupić, byłoby fajne, gdyby ilość miejsca w przyczepce była nieograniczona. Niestety tak nie jest. Stąd zawsze jest kłopot co brać do bardzo ograniczonej przestrzeni i wygrywają rzeczy najbardziej potrzebne - lampki, kamizelki, szprychówki. Produkty, które może kupi jedna osoba na kilka miesięcy, mogą być dostępne na zamówienie w sklepiku (jak np "Likwidator nocy"), ale raczej nie przyjadą na Zamkowy.
No i w Airzoundzie dochodzi jeszcze kwestia kasy. Kupienie kilku sztuk, by je potem wozić w tę i nazad to koszt kilkuset złotych. Za tą cenę wolę już kupić lizaki dla zabezpieczenia. A zainteresowani AZ zawsze znajdą kogoś na placu Zamkowym, kto powzoli obejrzeć i przetestować głośność.
-
Ale można by było zrobić tak jak z likwidatorem nocy ze na zamówienie by było
-
ZTCW to likwidator nocy był robiony przez znajomą Masie osobę i nie wymagał wczesniejszego wykupu przez Masę.
-
A taki likwidator dobrze daje?:P
-
Likwidator to lampka :P
-
A taki likwidator dobrze daje?:P
Najlepiej sam zobacz. Na Masach nocnych pojawia się ich zazwyczaj kilka. Bo, że ja Ci napisze il to daje lumenów, albo, że jest wspaniałe, to niewiele Ci powie. Najlepiej to jednak obejrzeć samemu.
A co do AZ na zamówienie - można spróbować. Ciekawe tylko, czy dystrybutor zechce nam to sprzedawać w cenie takiej, by zakup na Masie był opłacalny dla Masowiczy. Bo jeżeli nie, to cały interes nie ma sensu.
Oczywiście o ile będą zamówienia :-)
-
Pamiętam, że na jakimś forum (nie pamiętam tylko którym) zebrała się pewna liczba użytkowników i wysłali takie zbiorowe zapytanie do firmy sprzedającej AZ - dostali ładny rabat, chyba koło 10zł taniej, nie pamiętam dokładnie. Można pokrzyczeć o tym przez megafon przez kilka najbliższych mas (np 3-4) i zobaczyć, ilu będzie chętnych.
-
Można by było tak zrobić żeby mówic przez megafon.Moim zdaniem to by sie bardziej sprawdzilo juz jak sie zrobi cieplej bo bedzie o kolo 1500-2500 tys. osób i wiecej osób by chciało pewnie kupować.Można i na każdej masie mówić.
Ja na nocne nie jezdze rodzice nie puszcza mnie nie stety.
-
bedzie o kolo 1500-2500 tys. osób i wiecej osób by chciało pewnie kupować
Taka ilość jest bardzo nierealna... chociaż cała Warszawa na Masie fajnie brzmi - i korków by nie było :)
-
Taka ilość jest bardzo nierealna...
Jak to nie? Na wiosennych i letnich masach bywa około 1500 - 2000 ludzi, na Masie Powstańczej też. Taki wynik w ciepłych miesiącach da się osiągnąć.
-
Drex: SeBeQ czepiał się sformułowania. 2000 tys. ludzi = 2 000 000 ludzi. Czyli cała Warszawa, łącznie z emerytami, niemowlętami i pasoży.. znaczy zawartością Wiejskiej. ;)
-
Drex: SeBeQ czepiał się sformułowania. 2000 tys. ludzi = 2 000 000 ludzi.
Fakt. :] Czytałem "na szybko" i mi umknęło. :D
-
A co do AZ na zamówienie - można spróbować. Ciekawe tylko, czy dystrybutor zechce nam to sprzedawać w cenie takiej, by zakup na Masie był opłacalny dla Masowiczy. Bo jeżeli nie, to cały interes nie ma sensu.
Oczywiście o ile będą zamówienia :-)
Witajcie,
Dystrybutor czeka za kontaktem z Waszej strony :)
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
-
I jak z pomysłem tańszego zakupu większej ilości i sprzedawania podczas masy?
Pytam, bo od kilku dni się zastanawiam nad Airzoundem i nie wiem, czy warto wydawać 100 zł., zważywszy że (jak tu: http://forum.masa.waw.pl/index.php?topic=236.msg1857#msg1857 (http://forum.masa.waw.pl/index.php?topic=236.msg1857#msg1857) było zaznaczone) jego mocowanie się ułamuje (często?). Ktoś z Was używa AZ na co dzień/od dłuższego czasu?
Wożenie trąbki na kierownicy nie przeszkadza mi, ale ta butelka na ramie, hm...
-
AZ fajna to zabawka i od razu wiadomo, że :) wmk jedzie. Też zastanawiałem się nad zakupem tego ustrojstwa. Po namyśle jednak nie jestem taki pewny.
Czy na ulicy jakikolwiek sygnał się przydaje? Ja tam zamiast trąbić na kierowcę, który właśnie próbuje mnie zabić, wolę skupić się na bezpiecznej jeździe. Trąbienie czymkolwiek, gdy sytuacja minęła, nie wydaje mi się mieć sensu, bo kierowca już dawno przepisowo śmignął 150km/h i ma mnie głęboko gdzieś. Żeby ostrzegać pieszych wystarcza wcale nie głośny ale mający wysoki ton dzwonek. Na oporniejszych i starszych (słabszych słuchem) mam trąbkę. Na idiotów nawet syrena okrętowa nie pomoże.
Czy ktoś ma doświadczenia w używaniu AZ w ruchu ulicznym? Abstrahując od tego, że skoro 100 warte, to musi być dobre ;)
-
I jak z pomysłem tańszego zakupu większej ilości i sprzedawania podczas masy?
jego mocowanie się ułamuje (często?). Ktoś z Was używa AZ na co dzień/od dłuższego czasu?
Wożenie trąbki na kierownicy nie przeszkadza mi, ale ta butelka na ramie, hm...
Ja nabyłem AirZound'a na Masie w marcu b.r.
Z mocowaniem do tej pory nie mam problemów, jednak przycisk jest na tyle daleko od chwytu kierownicy (spowodowane ilością zajmowanego miejsca przez wskaźniki przerzutek), że muszę zdejmować rękę z kierownicy i dopiero trąbić (w krytycznych sytuacjach praktycznie niewykonalne).
Butelkę zamiast do ramy, można przyczepić do widelca... :P
-
Hmm... Wożenie przy rowerze butelki z powietrzem... Bezcenne. :P
-
Ja nabyłem AirZound'a na Masie w marcu b.r.
Z mocowaniem do tej pory nie mam problemów, jednak przycisk jest na tyle daleko od chwytu kierownicy (spowodowane ilością zajmowanego miejsca przez wskaźniki przerzutek), że muszę zdejmować rękę z kierownicy i dopiero trąbić (w krytycznych sytuacjach praktycznie niewykonalne).
Butelkę zamiast do ramy, można przyczepić do widelca... :P
A po ile na masie chodzą?
Chyba najpierw muszę zobaczyć jak to się prezentuje u kogos, więc weź, proszę, na masę sierpniową, wtedy zdecyduję.
No gdziekolwiek ta butla miałaby być na rowerze, nie wiem czy by mi nie przeszkadzała (wizualnie :P)
@Drex: Widzę, że nie tylko mnie bawi ten pomysł ;D
EDIT: A czy da się AZ przykręcić do węższych częsci kierownicy? Bo np. moja lampka trzyma się tylko na tym zgrubieniu tuż przy mostku, na pozostałych się kolebie. Pytam, bo na kierownicy to ja już za dużo miejsca nie mam ;)
-
120 zł
Nie zdejmuję, będę zarówno na powstańczej jak i sierpniowej.
Plastikowe mocowanie nie trzyma węższych elementów (jest to koło otwarte w jednym miejscu, więc musi mieć większą średnicę, żeby nie połamało się przy zakładaniu), dlatego przykleiłem od wewnątrz dwustronną taśmę, ale można też włożyć gumowy pasek...
Butelka jest mocowana na plastikowe zaciski...można ją także wymienić na inną, jeśli nie odpowiada nam jej pojemność. (widziałem już AZ z litrową butelką po Coca-Coli)
-
120 zł
E? ??? Jak to? Przecież u producenta 99 zł. kosztuje. No przesyłka też kosztuje, ale myslałem, że przy większym zamówieniu rabat dadzą...
-
W najtańszej przesyłce to jest chyba 111zł...
Wolałem wesprzeć Masę, która (mam nadzieję) wliczając rabat i rozłożone koszta przesyłki zarobiła więcej niż te moje 9zł...