Warszawska Masa Krytyczna
Infrastruktura rowerowa i sprawy lokalne => Śródmieście, Wola => Wątek zaczęty przez: Woydzio w 04 Lut 2011, 01:25:25
-
Wyborcza donosi (http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,95190,9049621,Remont_Nowowiejskiej__Zobacz_jak_bedzie_wygladala.html (http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,95190,9049621,Remont_Nowowiejskiej__Zobacz_jak_bedzie_wygladala.html)), że już niedługo zostanie wyremontowana ul. Nowowiejska. Niby wszystko pięknie i ładnie - nowy asfalt, nowy chodnik i nawet DDRkę dostaniemy - na pierwszy rzut oka wszystko pięknie. Niestety rzuciłem okiem drugi raz a konkretnie to na powiększenia planów organizacji ruchu. Listę powodów do narzekań zacznę od strony ulicy Waryńskiego:
- DDR zaczyna się na środku chodnika, przelatuje przez Nowowiejską i kończy się na Waryńskiego na środku chodnika (http://bi.gazeta.pl/im/9/9048/m9048739.jpg (http://bi.gazeta.pl/im/9/9048/m9048739.jpg)) - chcę wierzyć, że to tylko lenistwo grafika.
- wlot DDRki Nowowiejskiej w DDRkę Waryńskiego - jadąc od pl. Konstytucji trzeba będzie wykonać bardzo ostry skręt - ulice Waryńskiego i Nowowiejska są prostopadłe do siebie więc po co prostopadłe mają być biegnące po nich DDrki? Tak będzie ciekawiej.
- DDR na Nowowiejskiej przed pl. Politechniki uroczo odrywa się od chodnika i lekkim skrótem przez trawnik pomyka do przejścia dla pieszych połączonego z przejazdem dla rowerów przez ulicę Polną (http://bi.gazeta.pl/im/6/9048/m9048736.jpg (http://bi.gazeta.pl/im/6/9048/m9048736.jpg)) - nie to, żebym był czarnowidzem, ale jestem przekonany, że na tym odcinku DDRka będzie nonstopicznie zapieszona, bo przecież piesi nie będą chodzić naokoło skoro dostaną taki zajefajny skrót oszczędzający im najmarniej dwa metry drogi.
- DDRka na Noakowskiego kończy się na chodniku - i znowu mam nadzieję, że się grafikowi nie chciało, bo jeśli tak jest w projekcie to kiła, mogiła i sześć błota stóp, bo o ile pamiętam to Noakowskiego jest jednokierunkowa.
Woydzio
-
Ja z pieszymi wokół DDRów nauczyłem się żyć, jak jadę DDRką, i wiem o możliwości pojawienia się pieszych to zwalniam, zachowuje szczególną ostrożność, bezpieczną prędkość, ograniczone zaufanie itd.
Piesi się dziwią jak im pozwalam przejść na przejściu przez DDRkę.
Bardziej się martwię jak przejadę przez tamtejsze skrzyżowanie DDRów, wśród wielu rowerzystów, którzy nie mają pojęcia, że jest to skrzyżowanie równorzędne i należy dawać kierunek. Przydałby się poziomy znak A-5 taki namalowany na DDR (może jeszcze lininia warunkowego zatrzymania się), oraz przy okazji biała linia obdzielająca DDR od chodnika
Jak na to patrzę to uświadamiam sobie, że niebawem żeby bezpiecznie i nieco legalnie poruszać się po Warszawie na rowerze, to trzeba będzie dokładnie znać okolice.
Ja osobiście nie mam z tym problemu, bo wiem, że inaczej się jeździ po chodniku, inaczej po ścieżce równouprawnionej, inaczej po DDR, i jeszcze inaczej po jezdni wespół z samochodami.
Mnie zawsze w obcej dzielnicy zaskakują pojawiające się znikąd i niewiadomo gdzie prowadzące DDRy, dziękuje kierowcom i Policji za wyrozumiałość.
-
Bardziej się martwię jak przejadę przez tamtejsze skrzyżowanie DDRów, wśród wielu rowerzystów, którzy nie mają pojęcia, że jest to skrzyżowanie równorzędne i należy dawać kierunek. Przydałby się poziomy znak A-5 taki
Chyba jednak piesi wychodzący z Metra skutecznie uniemożliwią rozwinięcie prędkości ponaddźwiękowej. Później jeszcze przystanek czyli typowo "zapieszona" sytuacja jak przy Arkadii i Rondzie Starzyńskiego.
Czy ten zakręt a właściwie agrafka jak na malunku jest w ogóle zgodny z przepisami?
Przy Polnej może być coś gorszego niż Woydzio pisze. Kierowcy zjeżdżający tam z ronda w Polną nie czują potrzeby włączania kierunkowskazu. A wina oczywiście będzie rowerzysty, bo "wjechał bezpośrednio przed nadjeżdżający pojazd".
Jakby nie można było pociągnąć tej DDR po północnej stronie Nowowiejskiej, uniknąć ostrego zakrętu, możliwych kolizji z pieszymi i pewnie paru jeszcze rzeczy? Nie, po co, gdy na odcinku 200m można rowerzystom zaoferować trening koncentracji w postaci dwukrotnego przekroczenia torów tramwajowych.
Po południowej stronie są sklepy i to chyba jedyny plus :-)
Odnośnie nadziei Woydzia, że grafikowi się nie chciało, to obawiam się, że to coś, zwane DDR, jednak tak będzie wyglądać. Przy Noakowskiego jest raczej ciasno na chodniku, raczej się DDR nie wciśnie, chyba że usuną parkometry ;-). Chyba że będzie to ciąg P-R, ale ach!, ja tego nie mówiłem, chcę tam jeździć ulicą - bezpieczniej!
A teraz trochę z innej beczki - zastanawiam się czysto hipotetycznie, gdyby DDR biegła po północnej stronie Nowowiejskiej to jak ocenilibyście puszczenie jej wprost przez Pl.Politechniki równolegle z torami tramwajowymi? Dałoby się takie coś sensownie i bezpiecznie zrealizować w praktyce?
-
http://www.zm.org.pl/?a=nowowiejska_um-112 (http://www.zm.org.pl/?a=nowowiejska_um-112)
-
Jak ma się walka o prawa rowerzystów do takiego bubla, kiedy nadal nie umiemy się teleportować?
-
Dobre wieści :)
Jadąc dzisiaj do pracy zauważyłam, że na Noakowskiego wreszcie wykonano podlewkę w miejscu, gdzie zaczyna się ścieżka rowerowa, na którą do niedawna trzeba było wskakiwać rowerem z jezdni - hops! na krawężnik :)
-
Dobre wieści :)
Jadąc dzisiaj do pracy zauważyłam, że na Noakowskiego wreszcie wykonano podlewkę w miejscu, gdzie zaczyna się ścieżka rowerowa, na którą do niedawna trzeba było wskakiwać rowerem z jezdni - hops! na krawężnik :)
I jak ta podlewka - z jaką prędkością można wjechać, żeby nie wywinąć naszego kochanego ptaka narodowego?
Czy zaobserwowałaś również obniżenie krawężnika pomiędzy wjazdem bramowym a jezdnią ul. Nowowiejskiej, tam gdzie za skrzyżowaniem z waryńskiego ze ścieżki zdjeżdża się na jezdnię w stronę Pl. Zbawiciela?
-
I jak ta podlewka - z jaką prędkością można wjechać, żeby nie wywinąć naszego kochanego ptaka narodowego?
Fajna, długa i niezbyt pochyła.
Czy zaobserwowałaś również obniżenie krawężnika pomiędzy wjazdem bramowym a jezdnią ul. Nowowiejskiej, tam gdzie za skrzyżowaniem z waryńskiego ze ścieżki zdjeżdża się na jezdnię w stronę Pl. Zbawiciela?
Nie, nie jechałam tamtędy.
EDIT: A nie, tfu! Już wiem, o które miejsce chodzi. Niestety jest tak samo jak było.
-
Dzisiaj jakaś ekipa rozgrzebywała kamienny rynsztok na przejeździe przez Polną.
Mam wrażenie, że coś kombinowano z ustawieniami świateł na skrzyżowaniu z Waryńskiego. W efekcie zapalenie się pionowej kreski dla tramwaju i zielonego dla rowerzystów nie zawsze jest powiązane z zielonym dla pieszych i rowerzystów jadących przez Waryńskiego. Tak samo opóźniono fazę dla pieszych i rowerzystów względem fazy dla samochodów poruszających się Waryńskiego.
Krzysztof
-
opóźniono fazę dla pieszych i rowerzystów względem fazy dla samochodów poruszających się Waryńskiego.
Chore, powinno być dokładnie odwrotnie. Piesi i rowerzyści powinni ruszać przed autami, bo wtedy zdążą zejść zanim dojadą spod sygnalizatora skręcający w prawo.
A tak pierwszy samochód przejedzie startując z piskiem przed wchodzących właśnie na pasy pieszych, a cała reszta utknie na dłużej. Ot, poprawianie płynności ruchu i bezpieczeństwa po Polsku :P
-
Niezły jest ten krawężniczek na wjeździe na "czerwony język" na Pl. Zbawiciela. Przy złym kącie najechania, mokrym i wąskich oponach, czy też nocnym oświetleniu, można tam nawet orła wywinąć...na torowisku tramwajowym. Gratulacje, wielkie gratulacje.
-
opóźniono fazę dla pieszych i rowerzystów względem fazy dla samochodów poruszających się Waryńskiego.
Chore, powinno być dokładnie odwrotnie. Piesi i rowerzyści powinni ruszać przed autami, bo wtedy zdążą zejść zanim dojadą spod sygnalizatora skręcający w prawo.
Potwierdzam. Opóźnienie jest tak duże, że wyraźnie dezorientuje pieszych i rowerzystów którzy przekraczają jezdnię na czerwonym. Już szykuję pismo do IR.
-
a tak powinna wyglądać czasowa zależność pomiędzy zielonym światłem dla pieszych i rowerzystów a zielonym dla samochodów:
Ustawienia sygnalizacji świetlnej bezpieczniejsze dla rowerzystów (http://www.youtube.com/watch?v=7om_4n4f-_s#)
-
a tak powinna wyglądać czasowa zależność pomiędzy zielonym światłem dla pieszych i rowerzystów a zielonym dla samochodów:
Dzięki, podam to skrzyżowanie jako przykład poprawnej realizacji.
-
I jak ta podlewka - z jaką prędkością można wjechać, żeby nie wywinąć naszego kochanego ptaka narodowego?
Na Noakowskiego zrobiony został wąski (na szerokość połowy DDR) podjazd z polbruku niefazowanego.
Krzysztof
-
Na Noakowskiego zrobiony został wąski (na szerokość połowy DDR) podjazd z polbruku niefazowanego.
Tak, powstało bliżej nieokreślone "coś" mające imitować wjazd na ścieżkę rowerową. Jaka szkoda, że zmarnowano publiczne pieniądze przy okazji łamiąc prawo.
-
Yyy? Na czym polega to złamanie prawa?
-
Dla unaocznienia problemu wkleje zdjęcie. Obraz mówi sam za siebie :P
(http://img847.imageshack.us/img847/3663/dsc02902n.jpg)
Mnie też taka prowizorka bardzo niemiło zaskoczyłą >:(
-
Yyy? Na czym polega to złamanie prawa?
Zła szerokość, materiał i być może również nachylenie. Brak oznakowania.
No dobra, a co Wy o tym (http://imageshack.us/photo/my-images/14/podjazdpw.jpg/) sądzicie? Może nie warto kruszyć kopii o drobiazgi i od razu uderzyć mocno - o kontrapas?
-
Ja tam na to nie narzekam, chociaż gdyby to było asfaltowe tak jak ścieżka, to by było ładniejsze ;)
Bardzo fajny zjazd ze ścieżki na jezdnię jest gdziesik na Puławskiej, jedziesz, jedziesz, a tu nagle ze ścieżki robi się pas ruchu na jezdni. Czyli ścieżka w naturalny sposób "wnika" w jezdnię. Sprytne.
-
Gotowy projekt kontrapasu na Noakowskiego leży i kwiczy w jakiejś przepastnej szafie od ładnych 5 lat...
Uchwycone niedawno kałuże ::) . To przy Waryńskiego przy torowisku.
(http://img849.imageshack.us/img849/682/dsc02582e.jpg)
A tu przy przystanku.
(http://img690.imageshack.us/img690/995/dsc02583f.jpg)
Chwilę wcześniej w kałuży bawiło się dwoje dzieci, w gumiaczkach sprawdzały głębokość.... a mamusia obok nie widziała nic niestosownego ;D
-
No dobra, a co Wy o tym (http://imageshack.us/photo/my-images/14/podjazdpw.jpg/) sądzicie? Może nie warto kruszyć kopii o drobiazgi i od razu uderzyć mocno - o kontrapas?
Warto kruszyć kopię o drobiazgi, bo inaczej będą buble robić. Porządny DDR to właśnie takie drobiazgi jak wjazd. A ten tu jest niezgodny absolutnie z niczym.
Co nie zmienia faktu, że o kontrapas też warto uderzyć. Tylko to już do ZTP, bo to ich ulica.
-
Warto kruszyć kopię o drobiazgi, bo inaczej będą buble robić. Porządny DDR to właśnie takie drobiazgi jak wjazd. A ten tu jest niezgodny absolutnie z niczym.
Consider it done ;) Jeszcze tylko zrobię dziś pomiary i wysyłam pisemko. Do ZDM? ZTP? Tramwaje?
Co nie zmienia faktu, że o kontrapas też warto uderzyć. Tylko to już do ZTP, bo to ich ulica.
A jak ten kontrapas teraz można pociągnąć? Znowu przerzucając ruch na prawą? No to wyjdzie ładna karuzela wokół ronda :(
-
Warto kruszyć kopię o drobiazgi, bo inaczej będą buble robić. Porządny DDR to właśnie takie drobiazgi jak wjazd. A ten tu jest niezgodny absolutnie z niczym.
Consider it done ;) Jeszcze tylko zrobię dziś pomiary i wysyłam pisemko. Do ZDM? ZTP? Tramwaje?
Inwestorem były Tramwaje Warszawskie, ulica jest w zarządzie ZDM. Ja bym słał do obu instytucji.
Co nie zmienia faktu, że o kontrapas też warto uderzyć. Tylko to już do ZTP, bo to ich ulica.
A jak ten kontrapas teraz można pociągnąć? Znowu przerzucając ruch na prawą? No to wyjdzie ładna karuzela wokół ronda :(
Kontrapas na Noakowskiego, bo o nim była mowa, byłby kontynuacją tego chorego zjazdu z kostki co się w połowie kończy na jezdni, a w połowie na chodniku i nie ma przepisowej szerokości. Noakowskiego jest w zarządzie ZTP.
Co do ronda - tu obawiam się, że tu już nie ma ratunku i bez likwidacji tego co zrobiono się nie obejdzie. Zostało to spierdolone koncertowo mimo że wszyscy się dopytywali jak tu rowerzysta ma wjechać na drogę rowerową jadąc z ulicy np Polnej w Lwowską, albo ze Śniadeckich w Nowowiejską na Zachód.
-
Yyy? Na czym polega to złamanie prawa?
Zła szerokość, materiał i być może również nachylenie. Brak oznakowania.
No dobra, a co Wy o tym (http://imageshack.us/photo/my-images/14/podjazdpw.jpg/) sądzicie? Może nie warto kruszyć kopii o drobiazgi i od razu uderzyć mocno - o kontrapas?
Po pierwsze to bym zmienił oznakowanie tej DDR na placu Politechniki na drogę dla pieszych z dopuszczonym ruchem rowerów. Wówczas można by było spokojnie i legalnie jeździć po jezdni, tym bardziej że jadąc np. od strony Śniadeckich w Polną lub z Nowowiejskiej (od strony al. Niepodległości) w Lwowską sytuacja dla rowerzysty robi się dwuznaczna.
Krzysztof
-
No dobra, a co Wy o tym (http://imageshack.us/photo/my-images/14/podjazdpw.jpg/) sądzicie? Może nie warto kruszyć kopii o drobiazgi i od razu uderzyć mocno - o kontrapas?
Warto kruszyć kopię o drobiazgi, bo inaczej będą buble robić. Porządny DDR to właśnie takie drobiazgi jak wjazd. A ten tu jest niezgodny absolutnie z niczym.
Co nie zmienia faktu, że o kontrapas też warto uderzyć. Tylko to już do ZTP, bo to ich ulica.
To proszę mi do jadsnej ciasnej powiedzieć jak mam na to coś wjechać jadąc z przyczepką z dzieckiem, żeby nią nie przedachować?!
Ja tam na to nie narzekam, chociaż gdyby to było asfaltowe tak jak ścieżka, to by było ładniejsze ;)
Bardzo fajny zjazd ze ścieżki na jezdnię jest gdziesik na Puławskiej, jedziesz, jedziesz, a tu nagle ze ścieżki robi się pas ruchu na jezdni. Czyli ścieżka w naturalny sposób "wnika" w jezdnię. Sprytne.
To jest na Pulawskiej/Dolnej a na projekcie wygląda tak: (http://www.zm.org.pl/img/img.png/pulawska_dolna-wlaczenie.png)
-
To proszę mi do jadsnej ciasnej powiedzieć jak mam na to coś wjechać jadąc z przyczepką z dzieckiem, żeby nią nie przedachować?!
Jeden z tysiąca powodów, dla których nie warto mieć dzieci ;)
Ale poważnie: No tak, holowanie dziecka w przyczepce jest legalne dopiero od niedawna i jeszcze nie zapadło projektującym ścieżki w świadomość na tyle, by uwzględnili w swoich koncepcjach ewentualność, że ktoś będzie akurat jechał z przyczepką...
-
To proszę mi do jadsnej ciasnej powiedzieć jak mam na to coś wjechać jadąc z przyczepką z dzieckiem, żeby nią nie przedachować?!
Jeden z tysiąca powodów, dla których nie warto mieć dzieci ;)
Towarową przyczepką, albo trajkiem poziomym czekają Cię dokładnie te same problemy. Tylko płaczu będzie mniej ;)
-
Pamiętacie ten cały krzyk jak to będzie śmiertelnie niebezpiecznie jeździć z tramwajami? Właśnie byłem w Wiedniu i pomyślałem, że docenię warszawskich teoretyków-bajkopisarzy filmem poświęconym ich urojonym teoriom dotyczącym jazdy rowerem po torowisku tramwajowym:
http://youtu.be/Td69zl1ijks (http://youtu.be/Td69zl1ijks)
-
Ja tam jeżdżę tą ścieżką na torowisku i żyję...
-
Mnie też się zdarzyło kilka razy i też przeżyłem. Ale wyszydzania głupot i "specjalistów" je głoszących nigdy za wiele.
-
W zasadzie to niemal każdego dnia, moja jazda kończy się przejazdem Nowowiejską. I jest jeden z najprzyjemniejszych fragmentów mojej drogi.
Krzysztof
-
Warto może przypomnieć temat Nowowiejskiej. Sprawa może nie dotyczy nas wprost, ale warto spojrzeć na kłopoty współużytkowników z oznakowaniem wjazdu w Nowowiejską, a dokładnie ze znakiem A-7.
Okazuje się, że obecne oznakowanie wjazdu dla rowerów na torowisko budzi wątpliwości wśród motorowych.
Więcej na ten temat:
www.wzzsierpien80.org/plzbawicielaa7rowerowe.php
Nadzór ruchu rozwiał wątpliwości motorniczych. Wszystkie znaki związane są z przejazdem dla rowerów.
-
Znak stojący po prawej stronie dotyczy TYLKO najbliższej jezdni. W tym wypadku najbliższą jezdnią jest DDR, co wprost wynika z prawa o ruchu drogowym i rozporządzeń.
Wniosek: Motorniczy nie znają przepisów :P Na szczęście nie znają ich w sposób zupełnie niegroźny dla rowerzystów.
-
Zdaje się, że cała sprawa rozkręciła się po niedawnym zderzeniu w tym miejscu. Sprawca wyjeżdżający piętnastką z Nowowiejskiej próbując się ratować, tłumaczył się istnieniem znaku A-7 dla zjeżdżających z ronda.
W zajezdniach wiszą informacje dla motorowych, jak mają się zachować w miejscach budzących wątpliwości co do organizacji ruchu, więc tego typu tłumaczenie nie uratuje sprawcy przed kłopotami.
Warto dodać, że do 2002 roku plac Zbawiciela nie był rondem, lecz zespołem skrzyżowań Marszałkowskiej z ulicami podporządkowanymi.
-
Warto dodać, że do 2002 roku plac Zbawiciela nie był rondem, lecz zespołem skrzyżowań Marszałkowskiej z ulicami podporządkowanymi.
Na pewno?
-
Tak, m.in. wjeżdżający od strony Puławskiej na Plac Zbawiciela miał pierwszeństwo.
-
Generalnie warto odróżniać kilka rzeczy, bo ludzie często mylą ronda, turbiny, skrzyżowania z wyspą centralną i pochodne i sobie na nich nie radzą):
- klasyczne rondo (wjazdy oznakowane znakiem C-12 i A-7, jadący po rondzie ma pierwszeństwo przed wjeżdżającymi, zmieniający pas ruchu na rondzie ustępuje pierwszeństwa, wjeżdżając na rondo nie używamy kierunkowskazu).
-rondo turbinowe (C-12 i A-7 na wjazdach, ale kierunek jazdy wybieramy PRZED rondem i w zasadzie powinniśmy wtedy włączyć kierunkowskaz, wjeżdżając na rondo ustępujemy pierwszeństwa, zjeżdżając z ronda NIE ZMIENIAMY PASA RUCHU i nie ustępujemy pierwszeństwa). W Warszawie funkcjonują trzy karykatury turbin (Babka, Starzyńskiego i Marsa/Płowiecka), ale takiej prawdziwej, klasycznej turbiny to u nas nie ma. Najbliżej klasyka jest Starzyńskiego.
-skrzyżowanie z wyspą centralną bez "Ustąp" na wjazdach (pierwszeństwo ma WJEŻDŻAJĄCY na skrzyżowanie, działa zasada prawej ręki, przy zmianie pasa ustępujesz pierwszeństwa, przed rondem nie włączasz kierunku). w Polsce dość rzadkie rozwiązanie, w WAW chyba nigdzie nie stosowane.
-skrzyżowanie z wyspą centralną (pierwszeństwo i to z którego pasa gdzie się jedzie jest ustalone znakami przed skrzyżowaniem, kierunków używamy już przed wjazdem, często skrzyżowania takie wyposażone są w światła lub dodatkowe jezdnie przez środek, na skos itp: np. rondo Dmowskiego, plac Wilsona, pl. Unii Lubelskiej)
-pinezka - de facto zwykłe skrzyżowanie równorzędne, często bez znaku C-12 i A-7, ale z niewielką wyspą centralną na środku, zwykle taką po której da się przejechać. dość popularne na Zachodzie, w WAW raczej nie spotykane (u nas chyba zawsze stawiali w takiej sytuacji C-12 i A-7), choć np. w Puławach kilka takich pinezek widziałem. Kierunek włącza się przed skrzyżowaniem.