Warszawska Masa Krytyczna
Inne => Hydepark => Wątek zaczęty przez: Roxel w 04 Maj 2013, 14:28:27
-
Cześć :) Możecie mi powiedzieć o hamulcu tzn. w prawej klamce powinien być przedni? a w lewej tylni, jeżeli jestem praworęczny?
-
Zazwyczaj klamka do tylnego hamulca jest po prawej stronie, a do przedniego po lewej. Tak samo jak manetki do przerzutek (tylna z prawej, przednia z lewej).
-
Nie jestem ekspertem, ale wydaje mi się, że nie ma znaczenia czy jesteś prawo, czy lewo ręczny i to po której stronie jest klamka zazwyczaj zależy od producenta i jakiś niepisanych reguł, które się przyjęły.
Wszystkie rowery, na których jeździłam miały tylni hamulec w prawej klamce, a przedni w lewej, ale z tego co wiem, np. w Anglii montują je na odwrót. :)
Jeśli składałabym sobie rower i miała wybór to zapewne zamontowałabym je tak samo, jak mam teraz- kwestia przyzwyczajenia.
Ale jeśli komuś odpowiada odwrotna konfiguracja to nie widzę problemu by tak miał. ;)
-
Wszystkie rowery, na których jeździłam miały tylni hamulec w prawej klamce, a przedni w lewej, ale z tego co wiem, np. w Anglii montują je na odwrót. :)
Potwierdzam. Przedni z prawej. :)
Jeśli składałabym sobie rower i miała wybór to zapewne zamontowałabym je tak samo, jak mam teraz- kwestia przyzwyczajenia.
Ja bym wolał przedni z prawej z racji większego wyczucia w prawej ręce. jestem oczywiście praworęczny. Co do przerzutek, to sprawa jest o tyle dyskusyjna, że w zasadzie mam dwie tylne. :)
-
To też kwestia tego, z której strony w szczękach hamulca wychodzi fajka (V-Brake) - linka może się wyginać nieprzyjemnie.
-
Lince wszystko jedno na którą stronę się przekrzywi ,a dla człowieka leworęcznego to duże wyzwanie - to tak jak go zmuszać do pisania prawa. Lewa wcześniej reaguje i to trzeba brać pod uwagę. Nie spotkałem się z odwrotnym montażem, ale nie jest to chyba zbyt wielkie wyzwanie.
-
Ogólnie jest w Polsce przyjęte:
* jeżeli jest tylko jedna klamka hamulca w rowerze obsługująca przedni hamulec (tylny w kontrze) to jest ona montowana z prawej.
* jeżeli są 2 hamulce obsługiwane ręcznie to tylny jest pod prawą ręką a przedni pod lewą.
Kupując rower w Holandii, Belgii (?) Wielkiej Brytanii:
* jeden hamulec ręczny (przedni) - po prawej stronie, tylny w kontrze.
* 2 hamulce ręczne - tylny pod lewą klamką, przedni pod prawą klamką.
Argumenty: nie zmieniamy położenia klamki przedniego hamulca - zawsze jest pod prawą ręką, jest to identycznie jak w motocyklach, większość ludzkości jest praworęczna i dlatego mogą bardziej precyzyjnie manewrować głównym hamulcem - bo to Przedni hamulec jest głównym hamulcem a tylny hamulec jest tylko spowalniaczem.
Ja w swoich dwukołowych rowerach mam przedni pod prawą ręką a tylny pod lewą. W trójkołowcu Juniora (jak tylko dokupię zaciski) to pod prawą ręką będzie prawy przedni hamulec, pod lewą klamką będzie lewy przedni hamulec a tylne koło w kontrze.
-
Dzięki koledzy :)
-
Ogólnie jest w Polsce przyjęte:
* jeżeli jest tylko jedna klamka hamulca w rowerze obsługująca przedni hamulec (tylny w kontrze) to jest ona montowana z prawej.
* jeżeli są 2 hamulce obsługiwane ręcznie to tylny jest pod prawą ręką a przedni pod lewą.
Kupując rower w Holandii, Belgii (?) Wielkiej Brytanii:
* jeden hamulec ręczny (przedni) - po prawej stronie, tylny w kontrze.
* 2 hamulce ręczne - tylny pod lewą klamką, przedni pod prawą klamką.
Argumenty: nie zmieniamy położenia klamki przedniego hamulca - zawsze jest pod prawą ręką, jest to identycznie jak w motocyklach, większość ludzkości jest praworęczna i dlatego mogą bardziej precyzyjnie manewrować głównym hamulcem - bo to Przedni hamulec jest głównym hamulcem a tylny hamulec jest tylko spowalniaczem.
Ja w swoich dwukołowych rowerach mam przedni pod prawą ręką a tylny pod lewą. W trójkołowcu Juniora (jak tylko dokupię zaciski) to pod prawą ręką będzie prawy przedni hamulec, pod lewą klamką będzie lewy przedni hamulec a tylne koło w kontrze.
Też tak uważam, i tak stosuję. W prawej klamce przedni.
Jak czasem wsiądę na motor to głupot nie robię.
I dziwię się bardzo tym, którzy stosują na odwrót.
Bo jak mają jedyny hamulec ręczny przedni to jakoś
dziwnym trafem montują go prawidłowo (znaczy po prawej).
@Franc:
A co do hamulców w trójkołowcu Juniora:
Jeśli dbasz o Jego bezpieczeństwo to od początku
ucz Go hamowania oboma hamulcami jednocześnie
z jednakową siłą, albo zastosuj zestaw orczyków
rozkładających siłę hamowania równomiernie na oba koła.
Bo jak pociągnie za tylko jedną dźwignię to może być
nieciekawie.
-
GFM: orczyki i jedna klamka na oba przednie hamulce będzie w odwodzie. Normalnie hamulce będą rozdzielone, żeby mógł się bardziej wygłupiać i jak zamontuję to będzie uczony, że przy normalnej jeździe ma hamować dwoma albo tyłem.
baj de łej - tak rozwiązane hamulce (znaczy prawa klamka - prawe przednie koło, lewa klamka - lewe przednie koło, tylne koło brak hamulca miały chyba stare trójkołowce ICE)
-
Lince wszystko jedno na którą stronę się przekrzywi
'
Tak, tylko prowadząc linkę z prawej klamki do przedniego hamulca, pancerz będzie o wiele mocniej i ciaśniej zgięty niż w przypadku układu klasycznego. A to jak mocno gniesz pancerz prowadząc linki, ma potem wpływ na jego trwałość.
dla człowieka leworęcznego to duże wyzwanie - to tak jak go zmuszać do pisania prawa. Lewa wcześniej reaguje i to trzeba brać pod uwagę.
Jestem co prawda praworęczny, ale i tak hamuję zawsze dwoma hamulcami i musiałem się nauczyć używać obu rąk. Leworęcznym polecam to samo - nauczyć się używania obu rąk, potrenować. Oni mają nawet łatwiej, bo lewą rękę mają lepiej wytrenowaną i lepiej ją kontrolują, a to pod lewą ręką w polskich rowerach jest zwykle ten ważniejszy hamulec - przedni.
A trenowanie jest ważne z tego powodu, który opisał Franc - w różnych krajach jest różnie. Pojedziesz do Holandii, Danii, czy Wlk. Brytanii i lepiej wtedy umieć się przestawić na to, co ma zamontowany wypożyczany przez nas rower.
Nie spotkałem się z odwrotnym montażem, ale nie jest to chyba zbyt wielkie wyzwanie.
Technicznie żaden problem, choć - jak wspomniałem - w przypadku typowych hamulców skraca się czas życia pancerzy i linek, bo idą ciaśniejszym łukiem do hamulca.
Normalnie hamulce będą rozdzielone, żeby mógł się bardziej wygłupiać
Zabawa trajką na lodzie? Miodzio! :D
-
Osobiście nie widze różnicy czy pod prawą ręką czy pod lewą mam hamulec przedni, (w Krossie mam przedni hamulec po lewej stronie a w kolarce po prawej) raczej bym nie stawiał czy przedni hamulec musi być pod prawą czy lewą ręką, moim zdaniem to bardziej kwestia przyzwyczajenia/wygody z której strony kto preferuje
-
Osobiście nie widze różnicy czy pod prawą ręką czy pod lewą mam hamulec przedni, (w Krossie mam przedni hamulec po lewej stronie a w kolarce po prawej) raczej bym nie stawiał czy przedni hamulec musi być pod prawą czy lewą ręką, moim zdaniem to bardziej kwestia przyzwyczajenia/wygody z której strony kto preferuje
Widać jeszcze na motorze nie jeździłeś.
-
jeździłem ale wieki temu
-
W motorze jest jeszcze kwestia sprzęgła :)
-
A ja widzę sprawę tak - jakiego hamulca chcesz używać przy sygnalizowaniu bądź co bądź bardziej niebezpiecznego i niewygodnego manewru - skrętu w lewo. Ja wolę stosować tylny. Jakby u nas ruch był lewostronny, to mogłabym mieć klamki ustawione odwrotnie.
Zwykle i tak używam obu klamek. :)
Sądzę, że porównania do motocykli nie są szczególnie trafne - one mają migacze, więc raczej nie stajesz przed problemem stosowania tylko jednego hamulca. Prawdopodobieństwo zaliczenia OTB też będzie inne na motocyklu, czy poziomce.
-
Sądzę, że porównania do motocykli nie są szczególnie trafne - one mają migacze, więc raczej nie stajesz przed problemem stosowania tylko jednego hamulca. Prawdopodobieństwo zaliczenia OTB też będzie inne na motocyklu, czy poziomce.
Tu chodzi przede wszystkim o PRZYZWYCZAJENIA.
Przejedź ze 2 tysiące na motorze/motorowerze,
przyzwyczaj się do czegoś, a wtedy podyskutujemy.
-
A ja widzę sprawę tak - jakiego hamulca chcesz używać przy sygnalizowaniu
Żadnego. Hamowanie jedną ręką, zwłaszcza na łatwoskrętnym rowerze to proszenie się o kłopoty. Jak do tego dodać zjazd np. Tamką, to mamy mój wyczyn z zeszłorocznego przejazdu świeczkowego.
-
A ja widzę sprawę tak - jakiego hamulca chcesz używać przy sygnalizowaniu
Żadnego. Hamowanie jedną ręką, zwłaszcza na łatwoskrętnym rowerze to proszenie się o kłopoty. Jak do tego dodać zjazd np. Tamką, to mamy mój wyczyn z zeszłorocznego przejazdu świeczkowego.
Potwierdzam. Hamując, a już zwłaszcza na śliskim, mokrym lub nierównym, lepiej mieć obie łapki na kierownicy. Tak samo podczas skręcania. A manewry sygnalizujmy PRZED, a nie w trakcie, gdy ręce są potrzebne do innych zadań.
-
Ale o motorach to raczej nie będziemy tu dywagować bo to jest forum rowerowe... Prawda?
Dla mnie sprawa jest dosyć prosta - hamowanie dwoma hamulcami ale takie ''na wyczucie'' nie można mocniej przycisnąć aby - nie zablokować kół - a wtedy do wywrotki już bardzo blisko...
Znakomicie się do tego nadają ''czułe'' tarczówki...
Praktycznie tak można skutecznie zahamować na najbardziej nawet stromym i technicznym zjeździe... Co się nieraz przydaje :) ...
Pozdro...