Warszawska Masa Krytyczna
Inne => Hydepark => Wątek zaczęty przez: uasic w 04 Paź 2012, 21:44:08
-
http://www.ztm.waw.pl/aktualnosci.php?i=826&c=100&l=1 (http://www.ztm.waw.pl/aktualnosci.php?i=826&c=100&l=1)
Polecam zwłaszcza akapit "Dlaczego ceny biletów muszą wzrosnąć?". Ciekawe jak to się ma do zachęcania kierowców do przesiadania się do komunikacji miejskiej.
Czy uważacie, że mieszkańcy w związku z podwyżkami:
a. ponarzekają trochę i otworzą szerzej portfele,
b. zacznie im się opłacać wyciągać auta z garaży,
c. przesiądą się na rowery i zamiast o podwyżkach biletów będą czytali jak miejski inżynier przygląda się sytuacji rowerzystów?
Ja głosuję na a., bo b. mimo wszystko dalej jest droższe, a c. pewnie wejdzie w życie dopiero na wiosnę.
-
Podwyższają na zimę, kiedy to więcej ludzi decyduje się na podróż zbiorkomem :)
-
"Leszek Ruta nawet we własnym domu ma bramki zamiast drzwi, a wejście do WC ma zaplombowane i obwiązane tasiemką, bo z WC korzysta się przecież w sytuacjach nagłych, tak jak z wyjść ewakuacyjnych w metrze."
:]
-
Te podwyżki to dopiero 2 faza. Zapowiadali to wszystko tuż przed ostatnią podwyżką
-
Jeśli ktoś ma samochód, czyli i tak zapłacił to, co musi zapłacić jako posiadacz samochodu, pojedyńcze wyprawy przez miasto bardziej opłacają się niż jazda zbiorkomem. Wcale często drożej nie wychodzi a jeśli kogoś stać na samochód to parę złotych za parkomat zapłaci.
Miasto nadal promuje jazdę samochodem.
A co z rowerami? Owszem, wystawiono bodajże z rocznym opóźnieniem wypożyczalnie, ale nie ma jak jeździć po zakorkowanym Centrum. Ludzie masowo rowerują chodnikami i po pasach, bo często inaczej nie da się jeździć lub się boją jezdni. Wszakże w naszym kraju rowerem można poruszać się nie mając zielonego pojęcia o zasadach ruchu drogowego (kiedyś była przynajmniej karta rowerowa).
-
Jeśli ktoś ma samochód, czyli i tak zapłacił to, co musi zapłacić jako posiadacz samochodu, pojedyńcze wyprawy przez miasto bardziej opłacają się niż jazda zbiorkomem. Wcale często drożej nie wychodzi a jeśli kogoś stać na samochód to parę złotych za parkomat zapłaci.
Miasto nadal promuje jazdę samochodem.
Są też tacy, którym szkoda samochodu katować zimą i pozostali którzy boją się jeździć. Więc zostaje zbiorkom.
-
Bardzo mi to pasuje. Korzystanie z samochodu wychodzi mnie miesięcznie niedużo więcej niż 100 pln miesięcznie, więc jeszcze chcętniej i z mniejszymi wyrzutami będę nim jeździł.
Poza tym:
Za bilet jednorazowy ważny tylko w pierwszej strefie zapłacimy 4,40 zł.
Jakie "zapłacimy"? Powinni napisać "wy zapłacicie", biedne, dojone i dające się dmuchać w pupę bubki z których rżniemy kasę- by żyło się lepiej"
Miasto nie ma pieniędzy na komunikację i muszą ssać z pasażerów? Wolne żarty!
RZAL i BUL. Bez NADZIEJI! :/
-
Miasto nie ma pieniędzy na komunikację i muszą ssać z pasażerów? Wolne żarty! Bo na promocję zboczeń i dewiacji miasto ma? Proszę: http://niezalezna.pl/33501-warsztaty-dla-gejow-na-placa-podatnicy (http://niezalezna.pl/33501-warsztaty-dla-gejow-na-placa-podatnicy)
RZAL i BUL. Bez NADZIEJI! :/
Do tego słyszałem że miasto sponsorowało pedałom takie czerwone koszulki z logiem roweru publicznego :D
-
Moje pedały koszulek nie dostały ???
Toż to skandal i hańba. Gdzie się mogę poskarżyć?
-
Samochodami po Warszawie jeżdżą tylko ci, których nie stać na bilety. I nie ma się z czego śmiać, wystarczy się zapoznać ze statystykami.
-
Jasne że to najczęściej biedni kupują samochody by się podbudować. To w końcu wyznacznik luksusu w krajach wschodu :)
-
@pyszczek.
Widzę tylko Jedne Jedyne i "zawsze słuszne" rozwiązanie tego problemu - Użytkowanie Roweru i to przez cały rok jako uniezależnienie się od blachosmrodów i komunikacji Mza.
Pozdro.
-
1. Ile samochodów służbowych jeździ po Warszawie? Wg badań 65%.
2. Ile kierowcę samochodu służbowego kosztuje dojazd nim do/z pracy? 0 (zero) zł.
3. Co robi osoba która jeździ na bilecie miesięcznym ale akurat jej się skończył i musiałaby kupić jednorazowe albo aktywować kartę a nie ma akurat kasy bo wypłata za kilka dni a ma możliwość korzystania z auta służbowego? Bierze auto służbowe nawet pomimo że czas dojazdu nim jest dłuższy niż komunikacją.
Wniosek jest oczywisty, mówię to na przykładzie tego co jest u mnie w firmie (w innych pewnie jest podobnie). Niech nikt nie myśli że możliwość korzystania z auta służbowego to przywilej tylko zarządu. Teraz dostęp do nich mają również pracownicy niższych (często wszystkich) szczebli. Nawet jak dostaje minimalną pensję to z samochodu korzysta.
-
1. Ile samochodów służbowych jeździ po Warszawie? Wg badań 65%.
Możesz podać co to za badania? Bo dane dość ciekawe.
-
Pytasz teściów i sąsiadów, liczysz z tego procenty i masz badania:]
-
@Uasic.
Ale to miał być taki żarcik prawda?
jeżeli Tak to był naprawdę trafiony ;) ?
-
Jest sposób na to żeby jeździć komunikacją miejską w warszawie za darmo, szczegóły tutaj :
http://www.rckik-warszawa.com.pl/index.php?docid=11 (http://www.rckik-warszawa.com.pl/index.php?docid=11)
-
Jest sposób na to żeby jeździć komunikacją miejską w warszawie za darmo, szczegóły tutaj :
http://www.rckik-warszawa.com.pl/index.php?docid=11 (http://www.rckik-warszawa.com.pl/index.php?docid=11)
Gwoli ścisłości: nie tylko w Warszawie. W wielu innych miastach też, tyle, że tam trzeba mieć zameldowanie w danym mieście/gminie. W Wawie zaś darmo można jeździć wszystkimi środkami komunikacji podległymi ZTM i w ramach tzw. wspólnego biletu. Jeden warunek - mężczyźni 18 a kobiety 15 litrów oddanej krwi pełnej. Czyli przynajmniej jakieś 7 lat oddawania krwi panowie i ponad 8 lat panie.... Ale i tak warto. To wchodzi w krew:)
-
Jak jest w innych miastach:
http://krwiodawcy.info/znizki-komunikacja/#p29 (ftp://krwiodawcy.info/znizki-komunikacja/#p29)
Osobiści podoba mi się np w Płocku, bo praktycznie każdy regularny honorowy dawca jest premiowany.
- Zasłużeni Honorowi Dawcy Krwi I stopnia - 100% zniżki
- Zasłużeni Honorowi Dawcy Krwi II i III stopnia przez okres 2 lat od daty ostatniego oddania krwi - 100%
- Honorowi Dawcy Krwi, którzy oddali co najmniej 600ml krwi, przez okres 1 roku od daty ostatniego oddania krwi - 50%
Myślę że w Warszawie przydałoby się podobne rozwiązanie, zamiast zniżek dla konkubentów...
-
Osocze krwi można oddawać częściej niż pełną krew(450ml) i w większej ilości(650ml) podobno do 25 litrów w ciągu roku. Fajnie że robiąc coś dla innych można zrobić coś dla siebie ;)
Ponadto za litr oddanej krwi lub jej ekwiwalentu (osocze, płytki) odpisuje się 130 pln od przychodu, więc korzyści jest sporo.
-
Jasne że to najczęściej biedni kupują samochody by się podbudować. To w końcu wyznacznik luksusu w krajach wschodu :)
Bez przesady. Teraz używany samochód na chodzie można kupić w cenie roweru. Poza tym często to wehikuł rodzinny, do jakich jednoślada z wyjątkiem rzadkich tandemów nie zaliczysz, o pojemności bagażowej nie wspomnę.