Warszawska Masa Krytyczna

Inne => Hydepark => Wątek zaczęty przez: storm w 26 Gru 2011, 17:11:20

Tytuł: Dla kogo jest to miasto?
Wiadomość wysłana przez: storm w 26 Gru 2011, 17:11:20
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/56,34862,10871242,Stacja_metra_Swietokrzyska_Pasta,,6.html (http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/56,34862,10871242,Stacja_metra_Swietokrzyska_Pasta,,6.html)
Cytuj
Stacja metra Świętokrzyska Pasta
Choć od Powstania Warszawskiego minęło już 67 lat, kombatanci wciąż walczą o gmach PAST-y, czyli przedwojenny wieżowiec dawnej centrali Polskiej Akcyjnej Spółki Telefonicznej. I wywalczyli - na razie w komisji nazewnictwa - by zmienić nazwę pobliskiej stacji metra. Miałaby brzmieć: Świętokrzyska Pasta. - To się nikomu nie powinno kojarzyć z pastą do butów - przekonywała radna Anna Nehrebecka. Naprawdę? Zawsze może się kojarzyć z czymś do jedzenia albo z pastą do zębów prosto z fabryki pod Kielcami.


Świętokrzyska Colgate?
Nie za dużo tych zmian nazw ulic i miejsc? Nie sądzicie? Było Rondo Babka - teraz zrobili Rondo Babka Radosława... Była stacja metra Świętokrzyska - mamy Świętokrzyską Pastę. Ale nie wiadomo do czego ta pasta - do zębów czy do obuwia a może do cyklinowania?

Tytuł: Odp: Dla kogo jest to miasto?
Wiadomość wysłana przez: tomus1973 w 26 Gru 2011, 19:27:44
Tak, a Pl. Zamkowy, zamienić na Plac WMK
Tytuł: Odp: Dla kogo jest to miasto?
Wiadomość wysłana przez: Savil w 26 Gru 2011, 21:42:18
Miasto jest dla tych, którzy więcej zapłacą. Pieniędzmi, poparciem, twarzą [jeśli znana osoba] i tak dalej. Pasta najwyraźniej miała mocną kartę przetargową i tyle.
Tytuł: Odp: Dla kogo jest to miasto?
Wiadomość wysłana przez: Rano1 w 26 Gru 2011, 22:10:26
A czy może ktoś zapłaci tyle, żeby zmienić nazwę miasta?  :o
Tytuł: Odp: Dla kogo jest to miasto?
Wiadomość wysłana przez: Woydzio w 26 Gru 2011, 22:32:40
Miasta to nie wiem, ale ulice mogą być nazywane za kasę: vide ulica Gottlieba Daimlera na warszawskich Włochach.
Woydzio
Tytuł: Odp: Dla kogo jest to miasto?
Wiadomość wysłana przez: storm w 28 Gru 2011, 10:05:31
Nie do końca mi o to chodziło - o nazywanie części miasta za kasę. Bardziej chciałem się doczepić przemieniania miejsc w tym mieście na pamiątki po kolejnych bitwach, wojnach i w ogóle... Jedna wielka martyrologia narodu polskiego...

Tytuł: Odp: Dla kogo jest to miasto?
Wiadomość wysłana przez: Rano1 w 28 Gru 2011, 19:52:30
Tak a propos, PASTa jest na ul. Zielnej !  :o
Ulica Świętokrzyska to np. Poczta Główna (przed wojną Pocztowa Kasa Oszczędności a piękne 2 budynki poczty były na wschodniej pierzei Placu Napoleona/obecnie Powstańców W-wy).

Gdyby to ode mnie zależało, ta zmiana nazwy, przerobiłbym na PARK ŚWIĘTOKRZYSKI. Przynajmniej byłoby to jakimś utrudnieniem przy dalszych zakusach zabetonowania tego skrawku zieleni w samym Centrum. Z drugiej strony - lepszą "lokalizacją " stacji niż nazwa ulicy ciągnącej się od ONZ-u do ul. Kopernika.
Tytuł: Odp: Dla kogo jest to miasto?
Wiadomość wysłana przez: storm w 08 Mar 2012, 20:07:03
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,11303880,Nie_bedzie_ronda_Milosierdzia_Bozego__Zostaje_tez.html (http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,11303880,Nie_bedzie_ronda_Milosierdzia_Bozego__Zostaje_tez.html)
Cytuj
Nie będzie ronda Miłosierdzia Bożego. Zostaje też Żaba
Park Dreszera, jeden z najbardziej znanych w Warszawie, nazwę tę dostanie oficjalnie dopiero dzisiaj. Podobnie ul. Anielewicza na Muranowie. Bez zmian zostanie rondo Żaba, nie będzie też "ronda Miłosierdzia Bożego" w Międzylesiu.
Tę ostatnią propozycję zgłosiła grupa mieszkańców Wawra, która upatrzyła sobie bezimienne wciąż skrzyżowanie ul. Pożaryskiego i Żegańskiej. W drodze do pracy często mijają je prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz i jej zastępca Jacek Wojciechowicz. Pomysł wzbudził lekką konsternację na wczorajszym posiedzeniu komisji nazewnictwa Rady Warszawy, która jednogłośnie zgodziła się ze stanowiskiem ekspertów z Zespołu Nazewnictwa Miejskiego: "Miłosierdzie Boże" nie nadaje się do "żadnego obiektu komunikacyjnego", pasuje do placu "przed obiektem sakralnym".
O inne rondo zaczęli zabiegać kombatanci. Tym razem chodzi o Żabę na granicy Pragi i Targówka. W jej miejscu widzą raczej ppor. Jana Wójcika "Znicza", który zginął tu podczas Powstania Warszawskiego.
[...]


Bez komentarza, ale rzygać mi się chce jak czytam o kolejnych propozycjach jakie dostaje "rada nazewnictwa" i tych jakie sama opracowuje...

Tytuł: Odp: Dla kogo jest to miasto?
Wiadomość wysłana przez: adriansocho w 08 Mar 2012, 20:59:48
Ja wciąż nie mogę się nadziwić temu, co się stało ze stacją metra pl. Bankowy. Najpierw Kaczyński musiał się dowartościować i poinformować wszystkich, że tutaj jest Ratusz. Potem, po jego odejściu trzeba było to złagodzić i dodać Arsenał. To za ile miesięcy kolejna zmiana?
Tytuł: Odp: Dla kogo jest to miasto?
Wiadomość wysłana przez: mplonski w 08 Mar 2012, 21:00:54
zaproponujmy zmienić ul. Nowogrodzką na ul. Zielonego Mazowsza, Pl. Zamkowy na Pl. Masy Krytycznej, a ul. Marszałkowską na ul. Bubla rowerowego, co Wy na to? :)
Tytuł: Odp: Dla kogo jest to miasto?
Wiadomość wysłana przez: Rano1 w 08 Mar 2012, 21:18:27
"Komisja nazewnictwa" w programie Za Chwilę Dalszy Ciąg Programu, pod przewodnictwem W. Manna, stwierdziła coś powalającego - "Czy nasze miasto ma być pełne ulic ochrzczonych imieniami TRUPÓW ?" (ws. zmiany nazwy ulicy Władysława Warneńczyka)  ;D
Propozycje w "realu" czasem przypominają pomysły z tego właśnie programu.
Tytuł: Odp: Dla kogo jest to miasto?
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 08 Mar 2012, 21:40:16
Ja wciąż nie mogę się nadziwić temu, co się stało ze stacją metra pl. Bankowy. Najpierw Kaczyński musiał się dowartościować i poinformować wszystkich, że tutaj jest Ratusz. Potem, po jego odejściu trzeba było to złagodzić i dodać Arsenał. To za ile miesięcy kolejna zmiana?

Podrzucałem pewne propozycje w tym temacie: http://infobike.pl/blog.php?id=277 (http://infobike.pl/blog.php?id=277)
Tytuł: Odp: Dla kogo jest to miasto?
Wiadomość wysłana przez: adriansocho w 09 Mar 2012, 00:51:50

Podrzucałem pewne propozycje w tym temacie: http://infobike.pl/blog.php?id=277 (http://infobike.pl/blog.php?id=277)


Tak poza tematem, to ten serwis dość wolno działa.
Tytuł: Odp: Dla kogo jest to miasto?
Wiadomość wysłana przez: storm w 09 Mar 2012, 07:11:58
@Raffi - widziałem te propozycje i jedna z nich pasowała idealnie - Pl.Bankowy. A nie jakieś arsenały czy inne ratusze.

@M.P. - jestem absolutnie ZA, ale niestety to za małe poaprcie dla tak świetnych inicjatyw ;)

@Adrian - wszystko zależy od osób zwących się kombatantami i od ich humoru. Miejmy nadzieję, że już nic więcej im nie przyjdzie do głów... Ale z tym kremem z gór świętokrzyskich to naprawdę przesadzili. BTW: to krem czy maść a może żel świętokrzyski? ;P
Tytuł: Odp: Dla kogo jest to miasto?
Wiadomość wysłana przez: `L` w 09 Mar 2012, 07:48:54
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,11303880,Nie_bedzie_ronda_Milosierdzia_Bozego__Zostaje_tez.html (http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,11303880,Nie_bedzie_ronda_Milosierdzia_Bozego__Zostaje_tez.html)
Cytuj
Nie będzie ronda Miłosierdzia Bożego. Zostaje też Żaba


Bez komentarza, ale rzygać mi się chce jak czytam o kolejnych propozycjach jakie dostaje "rada nazewnictwa" i tych jakie sama opracowuje...


Hmmm, szkoda...  ;) Wyobrażam sobie te teksty w serwisach prasowych.
"...na rondzie Miłosierdzia Bożego doszło do tragicznego wypadku, zginęła matka i dwójka jej dzieci..."
Tytuł: Odp: Dla kogo jest to miasto?
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 09 Mar 2012, 08:43:49
@Raffi - widziałem te propozycje i jedna z nich pasowała idealnie - Pl.Bankowy.

Ja się z Tobą zgadzam. Ludzie i tak mówią, że przesiadają się "na Bankowym", jadą "na Bankowy", albo wysiadają "na Bankowym". Jakiekolwiek inne nazwy dla tego miejsca są robione na siłę, tylko dlatego, że Brat Mniejszy, a później jeszcze jakiś kretyn z rady miasta musieli zaznaczyć terytorium (jak pieski) i pokazać co to nie oni.

Zresztą dokładnie to samo jest teraz z mostami - po śmierci Kaczora PO boi się, że PiS dorwie się do władzy którąś trasę nazwie jego imieniem. Boją się tego tak panicznie, że sami wpadli przez to w spiralę debilizmu. No i mamy most Skłodowskiej zamiast Północnego. Siekierkowska też już nie jest Siekierkowską (kto wie jak się od niedawna nazywa? ;) ). Trwają intensywne poszukiwania patronów dla trasy S8 i kolejnych rond (nawet gdy są wielkości szpilki). Prostuje się zaszłości historyczne z dokumentów. Wszystko tylko i wyłącznie po to, by PiS nie mógł zaproponować Kaczora dla jakiejkolwiek większej ulicy w mieście, gdy zacznie rządzić miastem. Mogę nie lubić Mikrobiego i nie chcieć jeździć mostem Kaczyńskiego, ale to co robi PO wcale nie jest lepsze. Północny to Północny, a Siekierkowska to Siekierkowska. I tak powinno zostać.


Poza tym most Północny, gdyby nazwać imieniem Lecha Kaczyńskiego to byłby niezły dowcip i ironia losu. Mikrobi spieprzył dosłownie wszystko co się dało przy jego przygotowywaniu tej inwestycji. Zawalił do tego stopnia, że w niecałe 4 lata rządzenia miastem opóźnił budowę mostu o 6 lat.
To byłaby taka nazwa z jajem - jak nazwanie tunelu Wisłostrady "Przekręt" (kiedyś media proponowały), węzła Marsa-Płowiecka "rondem kometa" (tak nazywał się ten komis, co 3 lata opóźniał budowę), albo przemianowanie końcowego odcinka Powstańców Śląskich na ulicę "Gmurków". Coś jak ta ulica:
(http://b62.grono.net.pl/223/213/gallery-74926342-500x500.jpg)

Tak poza tematem, to ten serwis dość wolno działa.

Bo jakiś kretyn ukochał sobie flesza do tego stopnia, że każda reklama i połowa elementów strony z tego korzystają. Zanim to się odpali... A na starszych kompach w ogóle potrafi się wywalić i połowa strony jest biała. Technicznie ta strona to informatyczny koszmar. Że też ktoś za to w ogóle wziął pieniądze!
Tytuł: Odp: Dla kogo jest to miasto?
Wiadomość wysłana przez: Publius w 09 Mar 2012, 10:33:35
Siekierkowska też już nie jest Siekierkowską (kto wie jak się od niedawna nazywa? ;) ).

Aleja Józefa Becka? :D

Trwają intensywne poszukiwania patronów dla trasy S8

Aleja Obrońców Grodna 1939? :D (Już jest albo lada moment będzie, aż tak dokładnie nie wiem)
Tytuł: Odp: Dla kogo jest to miasto?
Wiadomość wysłana przez: SeBeQ w 09 Mar 2012, 10:35:19
Cytat: Raffi
Siekierkowska też już nie jest Siekierkowską (kto wie jak się od niedawna nazywa?)
Lewobrzeżny odcinek Trasy Siekierkowskiej nazywa się aleją Józefa Becka, dla upamiętnienia 70. rocznicy wybuchu II Wojny Światowej.

http://tiny.pl/hpmbh (http://tiny.pl/hpmbh)
Tytuł: Odp: Dla kogo jest to miasto?
Wiadomość wysłana przez: Savil w 09 Mar 2012, 11:33:38
Dobrym miejscem na swobodę artystyczną są place, skwery, ronda i inne miejsca, przy których nikt i nic nie mieszka. Używa się tego wyłącznie orientacyjnie i nie przeszkadza długa nazwa. Ale nie znam nikogo, kto by mówił, że "szłam Bitwy Warszawskiej 1920 roku" ~.~
Sama nie chciałabym mieszkać przy ul. Niewinnych Ofiar Bestialsko Pomordowanych Przed Odcięcie Głowy.
Zbudujcie sobie rondo albo plac i wtedy nazywajcie jak chcecie, od obecnych wara. Howgh.
Tytuł: Odp: Dla kogo jest to miasto?
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 09 Mar 2012, 14:06:21
Dobrym miejscem na swobodę artystyczną są place, skwery, ronda i inne miejsca, przy których nikt i nic nie mieszka.

Problem tylko taki, że żyjemy w mieście ;) Tu generalnie mieszkają i żyją ludzie ;)


Zbudujcie sobie rondo albo plac i wtedy nazywajcie jak chcecie, od obecnych wara. Howgh.

Żałuję, że nie można nadawać imion osób żyjących. Gromanik miałby własne rondo, ja pewnie jakąś ścieżkę rowerową lub skrzyżowanie też bym sobie znalazł ;)

Ale przede wszystkim byśmy upamiętnili Tomasza Rolińskiego. A tak trzeba czekać z propozycją jeszcze 2-3 lata.
Tytuł: Odp: Dla kogo jest to miasto?
Wiadomość wysłana przez: SeBeQ w 09 Mar 2012, 14:19:19
Cytat: Savil
Sama nie chciałabym mieszkać przy ul. Niewinnych Ofiar Bestialsko Pomordowanych Przed Odcięcie Głowy

Znajomy mieszka przy ulicy Dwudziestego Pierwszego Pułku Piechoty Dzieci Warszawy. Samo skracanie tego bywa zabawne, bo oczywiście w rubryki adres pełna nazwa bardzo rzadko się mieści :)
Tytuł: Oooooochhhhhhh teeaatr...
Wiadomość wysłana przez: storm w 09 Mar 2012, 14:25:38
@Sebeq - ale chwila, to był pułk piechoty w skład którego wchodziły Dzieci Warszawy? ??? ?
I tak - niektóre nazwy częsci tej Warszawy są bezsensowne.

Ale są lepsze: na przykłach "och teatr".
Kto wie co to za miejsce i co tam się znajdowało przed laty? Czy jest tu osoba, której ta nazwa cokolwiek mówi? Bo nawet jeśli mówi to jak dla mnie nazwa jest debilna. Przystanek tramwajowy czy autobusowy powinien się odnościć albo do miejsca stałego znanego z okolicy, albo historycznego. Ale absolutnie nie do jakiegoś przedsiewizięcia jakiegoś OMC artysty. Poza tym tak się dziwnie składa, że w języku polskim najpierw stawia się podmiot, a potem orzeczenie. Nie mówimy więc och teatr tylko teatr och. A jak se jakiś artysta koniecznie chce coś pozmieniać, to niech najpierw zostanie polonistą, dostanie tytuł profesorski, a potem się bawi w zmienianie czegokolwiek w naszym, ojczystym języku.
Pomijam już fakt, że to miejsce zostało zbeszczeszczone przez ekran z jakimiś niebieskimi ledami, które kompletnie nie pasują do elewacji tego budynku.

Tytuł: Odp: Dla kogo jest to miasto?
Wiadomość wysłana przez: Trupek w 09 Mar 2012, 14:59:10
Storm w ramach wyjaśnienia.
1.Och Teatr - nazwa istniejącego teatru Jandy czy też jej córki, w budynku dawnego kina Ochota. "Och" -  odnosi się do Ochoty.
2.Owszem nazwa ta mówi mi wiele. Znam też liczne grono, któremu również nie jest obca.
3. Twoje rozważania gramatyczne są w tym wypadku nie na miejscu, następnym razem zastanów się jak wytykasz komuś ignorancje, bo może się to obrócić przeciwko Tobie.
4. Inna rzecz czy ZTM powinien promować czyjąś prywatną działalność.
Tytuł: Odp: Oooooochhhhhhh teeaatr...
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 09 Mar 2012, 16:07:06
A jak se jakiś artysta koniecznie chce coś pozmieniać, to niech najpierw zostanie polonistą, dostanie tytuł profesorski, a potem się bawi w zmienianie czegokolwiek w naszym, ojczystym języku.

Wiem, że marudzę... ale kto jak kto, ale Ty nie powinieneś na to narzekać z tymi swoimi "kieroFcami", "fachoFcami" i innymi ironicznymi zwrotami z celowo wprowadzanymi błędami. Robisz przecież dokładnie to samo ;)


Co do nazwy teatru - mnie nic nie mówi, ale ja w kwestiach kultury i sztuki ogólnie jestem chyba trochę upośledzony :D W dodatku mieszkam w zupełnie innej części miasta. Ludziom z Ochoty też pewnie niewiele powie nazwa kina "Świt" i też z pamięci nie podadzą miejsca, w którym owa sala się mieści. To po prostu chyba są bardziej lokalne miejsca. Albo ja jestem ignorantem, co w sumie też jest prawdopodobne ;)
Tytuł: Odp: Dla kogo jest to miasto?
Wiadomość wysłana przez: Savil w 09 Mar 2012, 19:16:21
Dobrym miejscem na swobodę artystyczną są place, skwery, ronda i inne miejsca, przy których nikt i nic nie mieszka.

Problem tylko taki, że żyjemy w mieście ;) Tu generalnie mieszkają i żyją ludzie ;)

A teraz jeszcze raz przeczytaj moją wypowiedź ;) Jest pełno miejsc niezamieszkałych. Kto mieszka przy Rondzie Tybetu, Dudajewa, czy innych skrzyżowaniach? No nikt, bo to tylko skrzyżowania. Adresy są od ulic, więc nazwa ronda może być dowolnie wydumana.

Storm - mieszkam na przeciwko owego teatru, więc nazwa skądinąd wiele mi mówi. ^.^ Niebieskiego neonu zamierzam bronić, bo wyświetla temperaturę, taki mój publiczny termometr, wyglądam za okno i mam :) To raz, a dwa - jak kto nazwie swój własny teatr, tak będzie. Inna sprawa, że ja na ten przystanek wciąż mówię "kino Ochota". Przez chwilę nazywał się Częstochowska, ale to tym bardziej myliło, bo owa mała uliczka nawet nie dochodzi do Grójeckiej, kończy się ślepo chodnikiem.

Raffi - czy Kino Świt łączy się z domem kultury Świt? Jeśli tak, to wielu mangowców starej szkoły go zna, bo tam bywały [i pewnie wciąż bywają] konwenty. :) [co wiele mówi o moim podejściu do kultury wyższej...]
Tytuł: Odp: Oooooochhhhhhh teeaatr...
Wiadomość wysłana przez: Woydzio w 09 Mar 2012, 19:33:13
Ale są lepsze: na przykłach "och teatr".
Kto wie co to za miejsce i co tam się znajdowało przed laty? Czy jest tu osoba, której ta nazwa cokolwiek mówi? Bo nawet jeśli mówi to jak dla mnie nazwa jest debilna.
Może cię to zaskoczy, ale są na tym forum osoby zamieszkałe w Warszawie od lat i nieco znające jej historię. Wiem co to za miejsce, wiem co tam było wcześniej, wiem czemu teraz tak się nazywa.
Dla mnie na ten przykład debilną nazwą jest Ożarów. Ile razy ją słyszę tyle razy wyobrażam sobie jakiegoś żłoba z głębokiej prowincji, który przyjechał do swojego kuzyna zamieszkującego w zelektryfikowanym już Ożarowie, i chciał w wielkim zdziwieniu wykrzyknąć "O! Żarówki!" tylko nie zdążył bo został przejechany przez ciężarówkę przed wypowiedzeniem "-ki".
Woydzio
Tytuł: Odp: Dla kogo jest to miasto?
Wiadomość wysłana przez: storm w 09 Mar 2012, 23:21:51
@Trupek.
1. Serio? Bo mnie kojarzy się z pierwszym nagraniem w tramwajach "ochhhhhh, teaaatrR." I tak to wtedy brzmiało co było i szczytem ironizmu i szczytem dobrego wykonania zapowiedzi tego miejsca.
2. Nazwa mi nic nie mówi i brzmi jak nazw aprywatna jakiegoś teatrzyku, który na siłę musi sie wybić nie wiadomo czym.
3. Następnym razem Trupku, zanim zaczniesz uświadamiać kogokolwiek co to jest ten och teatr - zastanów się dlaczego o tym miejscu pisze. Bo być moze mija je codziennie 2 razy :PPPPPP (i mu się rzygać chce jak słyszy zapowiedź i jak widzi to obleśne coś)
4. Otóż to. ZTM ani żadna instytucja miejsca, sponsorowana przez podatników, nie powinna działać na rzecz jakichkolwiek firm prywatnych. A skoro juz działa to może warto spytać ZTM ile kasy dostaje miesięcznie za nazwę przystanku i wprowadzone zapowiedzi do tramwajów?


@Raffi.
1. Mam ci wypomnieć SztynorD? :P
2. Co jak co, ale między Bogiem a prawdą - w ciagu roku piszę więcej tekstów niż ty napiszesz przez całe życie. I coś o stosowaniu gramatyki wiem. O ortografii nie wspominając. A jak stosuję jakieś "fcuff" to robię to celowo i tylko osoby niezaznajomione z tym Forum, mogą mieć jakieś wątpliwości - o ile nie zauważą 2x ff na końcu odpowiednich określeń. Zresztą mój nawyk został przechwycony przez inne osoby, w tym i przez Drexa.
Co do nazwy teatru - miała to być reklama - a jak dla mnie wyszła ANTYreklama. Czyli jak zwykle, bez zmian - po polsku. Spieprzone.


@Savil - nie powiesz mi chyba jednak, że wygląd tego neonu pasuje do budynku??? No chyba masz troszkę gustu jeszcze i widzisz, że to jest szkaradztwo? ;]


@Woydzio - zanim zaczniesz próbować coś pisac o początkach wsi Ożarów Mazowiecki - poczytaj choćby wikipedię, w szczegóności o........ uwaga... wsi Pożarowy. TAK! Nazwa Ożarów wcale nie pochodzi od huty szkła i żarówek :P
Pomijam już fakt całkowitego braku logiki w tym co napisałeś: jak nazwa Ożarów mogła powstać przez kogoś kto przyjechał do zelektryfikowanego już Ożarowa? Coś ci się czasy poplątały... ;P Woydzio - zastanów się dobrze, bo teraz to walnąłeś jak łysy grzywką... ;P
Tytuł: Odp: Dla kogo jest to miasto?
Wiadomość wysłana przez: Woydzio w 10 Mar 2012, 00:17:42
@Woydzio - zanim zaczniesz próbować coś pisac o początkach wsi Ożarów Mazowiecki - poczytaj choćby wikipedię, w szczegóności o........ uwaga... wsi Pożarowy. TAK! Nazwa Ożarów wcale nie pochodzi od huty szkła i żarówek :P
Pomijam już fakt całkowitego braku logiki w tym co napisałeś: jak nazwa Ożarów mogła powstać przez kogoś kto przyjechał do zelektryfikowanego już Ożarowa? Coś ci się czasy poplątały... ;P Woydzio - zastanów się dobrze, bo teraz to walnąłeś jak łysy grzywką... ;P
A gdzie napisałem cokolwiek o początkach Ożarowa? Wskaż mi to w moim poście jeśli możesz. Napisałem tylko, że nazwę Ożarów uważam za debilną i dlaczego tak uważam. O historii Ożarowa nie napisałem ani jednego słowa i pisać na ten temat nie zamierzam. To raczej ty się zastanów co piszesz i czytaj ze zrozumieniem - to naprawdę ułatwia życie.
Woydzio
Tytuł: Odp: Dla kogo jest to miasto?
Wiadomość wysłana przez: storm w 10 Mar 2012, 00:54:08
@Woydzio, zastanów sie raz jeszcze - przeczytaj swojego posta i wczytaj się w niego. Zwłaszcza ten bzdurny i wręcz idiotyczny fragment o żarówkach ;P

A skoro już się czepiamy Ożarowa i innych nazw, określen i skrótów - skąd ten Morfeusz u ciebie w avatarze? Czy ty w ogóle znasz Morfiego? Czytałeś Jego blog?
Tytuł: Odp: Dla kogo jest to miasto?
Wiadomość wysłana przez: Savil w 10 Mar 2012, 00:55:32
Storm:
Gustu nie posiadam, to pisałam już wcześniej. :) A funkcjonalność jest dla mnie ważniejsza niż wygląd. Kino/teatr jest obłym pudełkiem bez żadnych dodatków czy upiększeń, więc dodanie neonu nie zaszkodziło mu na urodzie, bo nie miało na czym. Moim prywatnym zdaniem, oczywiście.

A Morfeusz [bóg snu, a nie bloger] jest osobistym nawiązaniem :)

A na marginesie przypominam, że dyskutujemy o mieście, a nie kłócimy się ze sobą. Z uśmiechem i życzliwością, drodzy państwo :)
Tytuł: Odp: Dla kogo jest to miasto?
Wiadomość wysłana przez: Woydzio w 10 Mar 2012, 01:23:19
@Woydzio, zastanów sie raz jeszcze - przeczytaj swojego posta i wczytaj się w niego. Zwłaszcza ten bzdurny i wręcz idiotyczny fragment o żarówkach ;P

A skoro już się czepiamy Ożarowa i innych nazw, określen i skrótów - skąd ten Morfeusz u ciebie w avatarze? Czy ty w ogóle znasz Morfiego? Czytałeś Jego blog?
Czytaj ze zrozumieniem:
Dla mnie na ten przykład debilną nazwą jest Ożarów. Ile razy ją słyszę tyle razy wyobrażam sobie jakiegoś żłoba z głębokiej prowincji, który przyjechał do swojego kuzyna zamieszkującego w zelektryfikowanym już Ożarowie, i chciał w wielkim zdziwieniu wykrzyknąć "O! Żarówki!" tylko nie zdążył bo został przejechany przez ciężarówkę przed wypowiedzeniem "-ki".
Woydzio
Nie twierdzę, nie twierdziłem i raczej twierdzić nie będę że tak wygląda historia nazwy Ożarów. Napisałem z czym mi się kojarzy. A moje skojarzenia to już moja prywatna sprawa.
Woydzio
P.S. Savil już wyjaśniła kwestie Morfeusza. Od siebie dodam tylko, że nawet gdybym wcześniej wiedział o istnieniu blogera o takim nicku to na pewno bym go nie umieścił w swoim tekście osobistym. Tak samo, jak nie umieściłbym imienia Morfeusz w odniesieniu do postaci z filmów "Matrix".
Tytuł: Odp: Oooooochhhhhhh teeaatr...
Wiadomość wysłana przez: kaczor1 w 10 Mar 2012, 07:30:33
Ale są lepsze: na przykłach "och teatr".
Kto wie co to za miejsce i co tam się znajdowało przed laty?
Ja wiem, ja. Można coś wygrać?
Czy jest tu osoba, której ta nazwa cokolwiek mówi?
Jak widać trochę ich jest, ale jak coś wygramy to się między sobą podzielimy.
Bo nawet jeśli mówi to jak dla mnie nazwa jest debilna.
Masz prawo do własnej oceny. (czyli nagród w konkursie nie będzie)
Przystanek tramwajowy czy autobusowy powinien się odnościć albo do miejsca stałego znanego z okolicy, albo historycznego.
Przystanki powinny być nazywane tak, jak ulice poprzeczne, a w przypadku ich braku, zgadzam się z powyższym.
Ale absolutnie nie do jakiegoś przedsiewizięcia jakiegoś OMC artysty.
Mój profesor używał w stosunku do nas określenia OMC elektronik (O-Niemal-Co) podkreślając tym, że nie mamy wiedzy, umiejętności i żadnego prawa przed obroną dyplomu, do używania tytułu.
Czy w tym przypadku, masz na myśli jakiegoś konkretnego artystę?
Poza tym tak się dziwnie składa, że w języku polskim najpierw stawia się podmiot, a potem orzeczenie. Nie mówimy więc och teatr tylko teatr och.
Nazwa powstała jako gra słów. Och teatr jako wyraz zachwytu, westchnienie, a do tego skrót od Ochoty. Funkcjonuje jaka nazwa własna i jej powielanie, kopiowanie, powtarzanie, nie stanowi złamania zasad gramatyki.
A jak se jakiś artysta koniecznie chce coś pozmieniać, to niech najpierw zostanie polonistą, dostanie tytuł profesorski, a potem się bawi w zmienianie czegokolwiek w naszym, ojczystym języku.
Czy jak będę chciał nazwać swój rower "Długol" to też muszę zostać polonistą i uzyskać tytuł profesorski?
Gremium o nazwie rada języka polskiego, przyjęła formę "ubierać buty" (nie ubierać w coś, tylko zakładać) jako prawidłową, więc tytuł profesora, nie jest gwarancją czegokolwiek - taka dygresja tylko.
Pomijam już fakt, że to miejsce zostało zbeszczeszczone przez ekran z jakimiś niebieskimi ledami, które kompletnie nie pasują do elewacji tego budynku.
Zbeszczeszczone? A co to? Miejsce jakiegoś kultu? No chyba, że jesteś z tym miejscem jakoś emocjonalnie związany.
Fakt, ten ekran nie dodaje urody temu miejscu, ale to szerszy problem, który dotyczy całego naszego miasta i reklam którymi jest upstrzone.
Następnym razem Trupku, zanim zaczniesz uświadamiać kogokolwiek co to jest ten och teatr - zastanów się dlaczego o tym miejscu pisze. Bo być moze mija je codziennie 2 razy :PPPPPP (i mu się rzygać chce jak słyszy zapowiedź i jak widzi to obleśne coś)
Spróbuj wejść do środka, jest całkiem sympatycznie i co może ciebie ucieszyć, z wewnątrz nie widać neonu.
ZTM ani żadna instytucja miejsca, sponsorowana przez podatników, nie powinna działać na rzecz jakichkolwiek firm prywatnych.

Tak, nie powinna działacza za darmo na rzecz prywatnych firm.
Tak, och teatr nie jest prowadzony przez prywatną firmę.
Co do nazwy teatru - miała to być reklama - a jak dla mnie wyszła ANTYreklama. Czyli jak zwykle, bez zmian - po polsku. Spieprzone.
Wiele osób ma odmienne zdanie, ja również. Oczywiście w kwestii nazwy teatru a nie nazwy przystanku i to tyle w tym temacie.

Co do nazw ulic.
Zapewne nie wszyscy wiedzą, ale mamy jeszcze sporo ulic, które nie są w ogóle nazwane. Są tabliczki na domach, ludzie są zameldowani, zarejestrowano tam firmy itd. Tyle tylko, że nazwy nadano bez przegłosowania stosownych uchwał, a co za tym idzie, są nie ważne, bo nadane niezgodnie z obowiązującym prawem. I tu jest pole do popisu dla rady nazewnictwa. Nie wiem czy pl. Defilad był już głosowany (również nazwany nie zgodnie z prawem), może dla niego zaproponujemy jakąś chwytną nazwę?
Tytuł: Odp: Dla kogo jest to miasto?
Wiadomość wysłana przez: Trupek w 10 Mar 2012, 07:48:46
Stormie odpowiedziałem bo zadałeś pytanie. Nie rozumiem więc twoich pretensji. Rozumiem, że nie każdy musi wiedzieć jakie są teatry, muzea, galerie i biblioteki w Warszawie. Ale uwierz mi warto się tam wybrać.
A na koniec bez związku z tematem Rejs - krytyka! (http://www.youtube.com/watch?v=S4LYzqaoP9Y#)
Tytuł: Odp: Dla kogo jest to miasto?
Wiadomość wysłana przez: Rano1 w 10 Mar 2012, 08:28:48
Jest jeszcze sporo historycznych nazw ulic (pomijam te...z peerelu i spod caratu), które zaginęły ze starymi planami miasta.
Przy okazji wspomnę, że kilka ulic "wyemigrowało" w inne rejony Warszawy. Np. ulica Wincentego Kadłubka była kiedyś na Dolnym Marymoncie, potem zniknęła wraz z budową osiedla, w końcu pojawiła się - jak pamiętam - na Ursynowie  :) Podobnie było z ulicą Jana III - kiedyś sąsiadowała z ul. Gwiaździstą, bo i król ten miał związek z Marymontem (jest jakby jego protoplastą), obecnie wszyscy wiemy, gdzie jest ul. Sobieskiego, biegnąca do Wilanowa.
Tytuł: Odp: Dla kogo jest to miasto?
Wiadomość wysłana przez: storm w 10 Mar 2012, 10:53:59
@Savil - niestety jak patrzę na to słowo, to ze względu na znajomość, kojarzy mi się ona właśnie ze współczesnymi Bogami Snu. Wobec których mam szacunek. Ale jak widzę to słowo u kogoś, kogo do końca nie trawię to mi się niedobrze robi... (wybacz Woydzio, taka prawda).
A jeśli chodzi o osobiste - ja takie sprawy zostawiam na boku - w innym przypadku miałbym w podpisie i avatarze wielkimi literami "ARCY SYMULANT". I tylko ja i jeszcze 2 inne osoby z PL wiedzą o co chodzi. Ale po co??? Podpis i avatar powinien być czytelny dla wszystkich użytkowników Forum, a nie dla wybrańców.
@Woydzio - bardzo kiepsko ci się to kojarzy. Naprawdę. Czasami warto poczytać. Zwłaszcza te osoby, które biorą udział w zabezpieczaniu Masy Powstańczej powinny nieco bardziej dbać o swoją wiedzę historyczną. (Ożarów jest związany z PW)


@Kaczor - nie tłumacz mi proszę jak krowie na pastwisku ;) Zwłaszcza pisząc o wyrazie zachwytu etc, bo to to ja się mogę domyślać, ale sam tego zachwytu jadąc w tramwaju nie czuję. No chyba, że mogę wliczyć w to zachwyt nad starszą wersją tramwaju PESA'y ;)
OMC = O Mało Co. OMC artysta - bo nie słyszałem nic o ochhhhh teatrze nigdy nic. No chyba, że w tramwaju jako przystanek :P
Zbeszczeszczone, bo miejsce znane mi jeszcze z czasów PRLu zasługuje na nieco więcej weny twórczej niż niebieskie neony i zapowiedź w tramwaju...
BTW: znaleźli juz tego klowna? :PPPPPP
BTW2: nie cierpię się o to czepiać Kaczorze, ale niezgodnie.


@Trupek - ale odpowiedziałeś tak, jakbym nie wiedział co tam się znajduje. A to była tylko moja ironia.

Tytuł: Odp: Dla kogo jest to miasto?
Wiadomość wysłana przez: Woydzio w 10 Mar 2012, 11:25:56
Ale jak widzę to słowo u kogoś, kogo do końca nie trawię to mi się niedobrze robi... (wybacz Woydzio, taka prawda).
Ależ z miłą chęcią wybaczam. Zwłaszcza, że mam w stosunku do ciebie identyczne odczucia.

Podpis i avatar powinien być czytelny dla wszystkich użytkowników Forum, a nie dla wybrańców.
Pieprzysz jak poparzona foka. To są moje prywatne pola i mogę tam umieścić to co mi się podoba (a ściślej: to co nie jest zakazane prawem, netykietą i regulaminem forum) - jeśli mi przyjdzie ochota umieścić w awatarze zdjęcie Augusto Pinocheta a w podpisie przepis na śledzia po żydowsku zapisany japońskimi "krzaczkami" to to zrobię.

@Woydzio - bardzo kiepsko ci się to kojarzy. Naprawdę. Czasami warto poczytać. Zwłaszcza te osoby, które biorą udział w zabezpieczaniu Masy Powstańczej powinny nieco bardziej dbać o swoją wiedzę historyczną. (Ożarów jest związany z PW)
Nigdy nie twierdziłem, że pierwsze skojarzenie musi być logiczne, sensowne i zgodne z prawdą historyczną.
Akurat mojej wiedzy historycznej mam niewiele do zarzucenia, tak samo jak chęci czytania. I nie rozumiem co ma Masa Powstańcza do dbania o wiedzę historyczną - można zabezpieczać MP nie mając bladego pojęcia o historii, można być profesorem habilitowanym historii ze specjalizacją Powstanie Warszawskie 1944 i MP nie zabezpieczać.
Woydzio
Tytuł: Odp: Dla kogo jest to miasto?
Wiadomość wysłana przez: kaczor1 w 10 Mar 2012, 16:32:28
@Kaczor - nie tłumacz mi proszę jak krowie na pastwisku
Zapytałeś, więc odpowiedziałem najlepiej jak potrafiłem wyrażając jednocześnie swoje, odmienne zdanie.
 
Zwłaszcza pisząc o wyrazie zachwytu etc, bo to to ja się mogę domyślać,
A tak, domyślać się już nie musisz.  ;)
 
ale sam tego zachwytu jadąc w tramwaju nie czuję. No chyba, że mogę wliczyć w to zachwyt nad starszą wersją tramwaju PESA'y
Zdziwił bym się, gdyby ktokolwiek jadąc co dzień, o tej samej porze do fabryki tramwajem, zachwycał się otoczeniem. No, może poza chwilowymi stanami euforii spowodowanej (tu każdy sobie wstawi co chce). Osobiście nie uważam, żeby ta nazwa była niestosowna, głupia, kontrowersyjna. Nazwa jak nazwa, mój stosunek jest do niej kompletnie obojętny, ale wydaje mi się logiczne, że jeśli ktoś wkłada swój wysiłek, zapał, pracę, w jakieś przedsięwzięcie, które przybiera sensowny kształt z niczego, to chciał by, aby jego twór, czy jak kto woli dziecko, było najfajniejsze, najmądrzejsze, najwspanialsze... A tego, w co angażuje się coś więcej niż kasę i jest odrobinę bardziej subtelne, niż lanie asfaltu, raczej nie nazywa się zwrotami, które mają negatywne konotacje.
Co do tramwaju, to nie znam się i nie mam o tym pojęcia. Naprawdę taki fajny?
 
OMC = O Mało Co. OMC artysta - bo nie słyszałem nic o ochhhhh teatrze nigdy nic. No chyba, że w tramwaju jako przystanek
Czyli jednak masz na myśli konkretną osobę.
Uważasz w takim razie, że czyjeś dokonania artystyczne powinny być definiowane, przez ocenę działań z zakresu marketingu lub przedsiębiorczości?
 
Zbeszczeszczone, bo miejsce znane mi jeszcze z czasów PRLu zasługuje na nieco więcej weny twórczej niż niebieskie neony i zapowiedź w tramwaju...
Czemu zasługuje? Chyba, że spieramy się jedynie o terminologie, bo powtórzę, że również mi się ta reklama nie podoba. Jednak tak długo jak mieści się to w granicach prawa, każdy na swoim obiekcie, może wywieszać to, co mu się podoba. 
 
Następnym razem Trupku, zanim zaczniesz uświadamiać kogokolwiek co to jest ten och teatr - zastanów się dlaczego o tym miejscu pisze. Bo być moze mija je codziennie 2 razy :PPPPPP (i mu się rzygać chce jak słyszy zapowiedź i jak widzi to obleśne coś)
Cóż. Nie patrzeć, nie słuchać, nie jeździć. Innego wyjścia nie widzę, a Ty?
 
Tytuł: Odp: Dla kogo jest to miasto?
Wiadomość wysłana przez: Savil w 11 Mar 2012, 12:06:20
O guście i o tym co ładne a co nie możemy sobie dyskutować ad mortis defecatem i jedyne, do czego dojdziemy, to to, od czego wyszliśmy: mnie się podoba, a mi nie.

W podpisie można mieć cokolwiek legalnego łącznie z różowym kwiatkiem, który nie będzie się kojarzył nikomu z niczym, bo to prywatne poletko właściciela.

Krytykowanie właścicielki teatru za działalność artystyczną nie jest obrażaniem jej, wolno krytykować działalność artystyczną. Człowieka jako takiego nikt nie obraził. Moim zdaniem prawie nikt uprawiający "sztukę nowoczesną" nie jest artystą i to też nie obraża człowieka właściwego.

I przypominam, że dyskutujemy o mieście i jego użyteczności dla mieszkańców, a nie o tym, co jeden pan myśli o drugim panu. Myślcie sobie na zdrowie, ale rozmawiajcie o ciekawszych rzeczach, niż "a ja go nie lubię". Bo to wszyscy wiemy ;)

A wracając do nazewnictwa przystanku, chodzi o najbardziej charakterystyczny punkt. Zamiast Och-teatru mogłaby być: Częstochowska [była, nie sprawdziła się, nawet nie dotyka do Grójeckiej], Winnicka [malutka uliczka, nawet mieszkańcy często nie wiedzą, że to się jakoś nazywa], albo... ojej, przecznice nam się skończyły.
Ważna jest użyteczność. Ludzie nie mówią "przesiądź się na wysokości Winnickiej, którą ledwo zobaczysz [Przepraszam, która to Winnicka? - Winnicka, tu jest taka? o.0], albo Częstochowskiej, której nie zobaczysz". Mówią "wysiądź przy teatrze". I dlatego tak się przystanek nazywa.
Tytuł: Odp: Dla kogo jest to miasto?
Wiadomość wysłana przez: storm w 11 Mar 2012, 16:50:03
Przypominam tylko, że w jezyku polskim podmiot zajmuje zawsze pierwsze miejsce, więc nie "ochhhh teatr", ale "teatr occchhh". I wtedy ta nazwa jest nazwą w świetle języka polskiego. Tak jak jest Teatr Wielki czy Plac Defilad czy Ulica Świętokrzyska czy Metro Centrum czy Plac Bankowy. Konkretna nazwa teatru ("och") jest DOPEŁNIENIEM. A nie podmiotem.

Co do nazwy przystanku - skoro można tworzyć przystanki przy takich malutkich uliczkach jak Lipowczana (kto wie, kim był ten Pan???) to można je też tworzyć z nazwy Winnicka. Bo i kojarzyć się będzie nieźle z niejakim obywatelem Winnickim ;)

Aha i jeszcze jedno - tego byłego Kina Ochota to raczej tak nie bardzo widać. To jest mały, skryty budynek, w zasadzie nieoznaczaony poza jakimiś przebrzydłymi niebieskimi neonami, które kompletnie nie pasują do tego miejsca i przypominają kolejna, natrętną reklamę przewijaną w okropnym tempie reklamującą cokolwiek...
Dziwnie jestem też pewien, że mieszkańcy okolicy nie mówią o teatrze, ale o Kinie Ochota. :)
Tytuł: Odp: Dla kogo jest to miasto?
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 11 Mar 2012, 17:22:15
Co do nazwy przystanku - skoro można tworzyć przystanki przy takich malutkich uliczkach jak Lipowczana (kto wie, kim był ten Pan???)

Pilotem, kapitanem Ił-62 zwanego Kopernik. Zginął przy próbie odejścia którego powodem była przepalona żarówka. Dali gaz po manetkach, ruski silnik się rozpadł, zrobił im z linek usterzenia sito i spadli jak kamień do fosy fortu. Podobno facet w ostatnich sekundach skierowal samolot do fosy by nie walnąć w budynki. Podobno, bo nikt nie wie na pewno - nikt nie przeżył, a równie dobrze samolot mogł tak opadać bezwiednie.

To była największa katastrofa lotnicza w Polsce (około 90 ofiar) aż do czasu Kościuszki (Ił-62M) w lesie Kabackim, która z kolei do dziś jest największą katastrofą lotniczą w Polsce (nigdy nie był nią Tu154 ze Smoleńska!).

A ulica jest z grubsza w miejscu tej śmierci, na północnym podejściu do dłuższego(?) pasa na Okęciu. I mówi to z pamięci człowiek z Białołęki, który nigdy na ulicy Lipowczana nie był.


> to można je też tworzyć z nazwy Winnicka. Bo i kojarzyć się będzie nieźle z niejakim obywatelem Winnickim ;)

Winnicka z kolei nic mi nie mówi. Skojarzyłbym ją z Białołęką, gdzie część dzielnicy to Winnica. To już wole "Och teatr" - też nic mi nie mówi, ale może kiedyś się tam wybiorę. A na Winnicką chyba nie mam po co :P
Tytuł: Odp: Dla kogo jest to miasto?
Wiadomość wysłana przez: qwerJA w 11 Mar 2012, 18:31:24
Tak kapitan Lipowczan prawdopodobnie uratował tym manewrem działający po dziś dzień zakład poprawczy.
 
Odnośnie nazw przystanków, szczególnie ciekawa jest historia nazwy przystanku Al Wiekopolski na Wawelskiej. Ciekawym radze samemu wygóglować.
 
Pozatym w kwestii nazw ulic odsyłam do arcyciekawej kilku tomowej monografii Jerzego Kasprzyckiego ''Korzenie Miasta''.
Tytuł: Odp: Dla kogo jest to miasto?
Wiadomość wysłana przez: kaczor1 w 11 Mar 2012, 18:50:55
Przypominam tylko, że w jezyku polskim podmiot zajmuje zawsze pierwsze miejsce, więc nie "ochhhh teatr", ale "teatr occchhh". I wtedy ta nazwa jest nazwą w świetle języka polskiego.
 Tak jak jest Teatr Wielki czy Plac Defilad czy Ulica Świętokrzyska czy Metro Centrum czy Plac Bankowy. Konkretna nazwa teatru ("och") jest DOPEŁNIENIEM. A nie podmiotem.
A guzik.
"och" nie jest dopełnieniem i nie może nim być. Ale, że przez ciebie musiałem książkę przewertować, to nie powiem czemu -wygooglaj.
I tak będziesz miał łatwej niż ja ;) :P
 
@Savil
Czy twój post odnosi się w jakiś sposób do moich wypowiedzi? Jeśli tak, prosił bym o cytowanie. Łatwiej mi będzie się ustosunkować.
Tytuł: Odp: Dla kogo jest to miasto?
Wiadomość wysłana przez: Savil w 12 Mar 2012, 10:41:18
Storm - chodzi o wygodę mieszkańców i przyjezdnych. Przystanki mają być od najbardziej charakterystycznego punktu. Prawie nikt nie kojarzy Winnickiej i nie wybiera się tam. Natomiast większość zapytana o teatr wskaże kierunek.
Poza tym "Och" jest jeszcze wołaczem. Och, teatr, zobaczcie! A przy okazji grą słów z dzielnicą. Zamysł artystyczny. Tak jak przymiotnik umieszczamy na ogół przed rzeczownikiem, a mimo to pewien wieszcz napisał "Litwo, ojczyzno moja", zamiast odwrotnie. Jak wyżej - zamysł artystyczny.
Może Ci się to nie podobać i masz prawo to krytykować, ale Janda z kolei ma prawo nazwać swój teatr jak jej w duszy gra.
Pętle autobusowe Reduta i Blue City też są od prywatnych przedsięwzięć, a nie od małego cokolwiek-tam-jest-i-nikt-nie-wie. Bo nazwa coś ludziom mówi.

Kaczor - nie do Ciebie. Tylko do Storma i Woydzia, których wzajemną relację absolutnie wszyscy znają i chyba nikogo to już nie obchodzi :)
Tytuł: Odp: Dla kogo jest to miasto?
Wiadomość wysłana przez: SeBeQ w 12 Mar 2012, 10:44:54
Jeżeli tak ostro zeszliśmy na poprawność językową to może jakiś osobny wątek na tematy związane z rowerami - skoro tutaj tylu znawców jest.
Jak się poprawnie pisze przerzutka, czy suport, a jak odmienia słowo "pedał" w znaczeniu technicznym.
Tytuł: Odp: Dla kogo jest to miasto?
Wiadomość wysłana przez: wildzi w 12 Mar 2012, 19:06:03
Support - to z angielskiego i franciskiego. Po polsku korbowód - bo łączy dwie korby. Tylko kto teraz tak mówi :( . Niektórzy serwisanci już tego nie znają >:(

Nie pedał... w rowerze mamy dwa pedała, jedno pedało.

Kierownica... kiedyś był kierownik.
Tytuł: Odp: Dla kogo jest to miasto?
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 12 Mar 2012, 19:30:44
Support - to z angielskiego i franciskiego. Po polsku korbowód - bo łączy dwie korby. Tylko kto teraz tak mówi :( . Niektórzy serwisanci już tego nie znają >:(

Raczej to jednak chyba nie z angielskiego. Ta część w legnłydżu nazywa się "bottom bracket" :P

Plus, suport po polsku pisze się przez jedno "P".


Kierownica... kiedyś był kierownik.

Emancypacja postępuje, teraz także kierownik może być kobietą ;)


Nie pedał... w rowerze mamy dwa pedała, jedno pedało.

Jesteś pewny, że pedał ma rodzaj nijaki, a nie męski? To dla mnie nowość. Zawsze mówiłem TEN pedał się zepsuł, TE pedały się zepsuły, TEGO pedała zepsułem itp. Możesz podać skąd to wiesz?
Tytuł: Odp: Dla kogo jest to miasto?
Wiadomość wysłana przez: Publius w 12 Mar 2012, 19:48:54
Nie pedał... w rowerze mamy dwa pedała, jedno pedało.

SJP o tym nie słyszał, moim zdaniem to zwyczajny błąd i to dość popularny.
Tytuł: Odp: Dla kogo jest to miasto?
Wiadomość wysłana przez: Gimp w 12 Mar 2012, 20:42:20
Nie pedał... w rowerze mamy dwa pedała, jedno pedało.

SJP o tym nie słyszał, moim zdaniem to zwyczajny błąd i to dość popularny.


Blad, kuszmar lub chory zart :/


Brawa dla Sebeq za inicjatywe, ale jak widac zabobon nie do wypielenia ;)