Warszawska Masa Krytyczna

Inne sprawy rowerowe => Porady => Wątek zaczęty przez: kocio w 03 Cze 2013, 12:40:13

Tytuł: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: kocio w 03 Cze 2013, 12:40:13
Tuż przed weekendem wyczytałem, że ruszyła "Akcja 150 cm" (http://www.150cm.pl/ (http://www.150cm.pl/)), prowadzona przez "Teraz Rower". Pomysł promowania bezpiecznej odległości wydaje mi się bardzo dobry i dotyczy mnie osobiście - średnio na 4,5 kilometrowej drodze do i z pracy 1-3 kierowców omija mnie niebezpiecznie blisko. Niby to tylko mały procent wszystkich, którzy mnie wyprzedzają, ale z mojej perspektywy znacznie za duży. Jednak gdy się zastanowiłem nad tym, jaka odległość jest "bezpieczna" i sensowna, to mam sporo wątpliwości.

Spytałem organizatorów akcji dlaczego akurat 150 cm, a nie metr, który podobno jest w PoRD. Odpowiedź: "im więcej tym lepiej - metr to i tak dość mało - śliny podmuch wiatru, czasami dystans się skraca - jesteśmy zwolennikami wyprzedzania z największą odległością jaką się da a 150 cm wygląda całkiem rozsądnie.".

Nie wiem, czy wobec tego odległość powinna być w ogóle podawana dosłownie. Nie sądzę, żeby była jedna "sensowna" odległość (o czym za chwilę), a podawanie takiej dużej może wywołać zarzut postawy roszczeniowej i niepoważne podejście do samej - zdecydowanie słusznej - idei, na zasadzie "kolejny nierealny postulat drogowy, który ma mi tylko utrudnić życie, więc nie będę się tym w ogóle przejmować".

A co do "sensownej" odległości, to na przykład:

1. Ulice typu Żelazna czy Kazimierzowska mają na tyle szerokie pasy, że nawet pod nieobecność wyznaczonej DDR na asfalcie samochody jadą blisko lewej krawędzi pasa, a rowery bliżej prawej. Nie wiem jaka wtedy jest odległość, chyba nawet mniejsza niż metr, ale nie czuję się tam zagrożony, a samochody wymijają mnie bez przeszkód.

2. Gdy jadę wielopasmówką (typu Aleja Niepodległości), gdzie pasy są niewiele szersze niż szerokość samochodów, to bezpieczną i najbardziej naturalną odległością jest po prostu zjechanie na sąsiedni pas, a nie same centymetry. Tam chyba 150 cm się nie sprawdza - ponieważ jadę nie przy samym krawężniku, to pewnie do "lewszego" pasa mam właśnie przepisowy metr.

Niedawno zresztą taksówkarz najpierw przejechał przede mną za blisko i zatrąbił, a potem zrugał mnie przez okienko, że nie jadę przy prawej krawędzi pasa, ale wydawał się nie słyszeć pytania, jak wobec tego zachowałby ten metr odległości. Facet facetem, bo na szczęście mało kto próbuje mnie pouczać poprzez stwarzanie niebezpiecznej sytuacji, ale zacząłem mieć poważne wątpliwości jak niby miałoby wyglądać bezpieczne i przepisowe wymijanie na buspasie o takiej szerokości, gdyby oficjalnie wpuścić rowery na buspasy w naszym mieście?

3. Z kolei na weekendowej wycieczce poza miasto były albo małe drogi bez pasów, i wtedy po prostu mijali nas przy lewej krawędzi, i tam mogło być z 1-1,5 m odległości, albo było po jednym pasie w każdą stronę, i wtedy wyprzedzali nas tak samo daleko, ale nie zwracając uwagi na pasy - nawet jak była podwójna ciągła na zakręcie bez widoczności. I znów: wcale nie wiem, czy lepiej uczulać na odległość, czy może po prostu także zalecać zjechanie na drugi pas, tylko przypomnieć, żeby wyprzedzać dopiero gdy pasy na to pozwalają?

Bardzo jestem ciekaw co myślicie o bezpiecznej odległości (z uwzględnieniem kwestii pasów) i akcji 150 cm.
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 03 Cze 2013, 14:09:00
Niemcy mają dość fajnie to rozwiązane, a przynajmniej mięli kiedy czytałem o tym w ich przepisach.

Wymagali bodajże 50cm plus 2cm na kazdy 1km/h z jakim jedzie samochód.

Tzn że jadąc 30km/h auto może Cię wyprzedzić na 110cm, ale lecąc setką musi całkowicie przeskoczyć na lewy pas na szosie.

Dla mnie to najbardziej sensowna opcja.
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: reneva w 03 Cze 2013, 14:49:02
Zdaje się, że 150cm obowiązuje np. w Wielkiej Brytanii, więc nie jest to wartość zupełnie wyssana z palca.

Co do kierowców - jak zdołam dorwać jakiegoś delikwenta na światłach/w korku i urządzam sobie z nim drobną pogawędkę, to padają teksty typu:
- "włączyłem kierunkowskaz, więc o co Ci chodzi?"
- "a nie widział pan, że miałem samochód na lewym pasie?"
- "przecież cię nie dotknąłem, wiec w czym problem?"
- "jeden metr? hmm... ale od czego?"
Natomiast kierowca MZA, którego trochę poklepałem po boku w trakcie wyprzedzania (tj. odległość była <60cm), po poinformowaniu przeze mnie o tym fakcie stwierdził z uśmieszkiem na twarzy "no to musi pan mieć długie ręce". Żałuję, że wyleciał mi z pamięci numer boczny :(
Zdarzają się również przypadki typu "a skąd ja mam wiedzieć, ile to jest metr?". Na tyle często, że od pewnego czasu jeżdżę z taśmą mierniczą i im pokazuję. (wyrazy twarzy co poniektórych - priceless)
Podsumowując, akcja edukacyjna się przyda :P

Czy 1,5m zamiast 1m to postawa roszczeniowa? Na pewno pojawią się takie głosy. Jestem jednak skłonny stwierdzić "nieważne jak mówią, byle się mówiło". Kampania będzie mówić o 150cm, PoRD 100cm, a kierowcy wybiorą "mniejsze zło". I dobrze :)

Zgadzam się, że nie ma jednej, jedynie słusznej minimalnej bezpiecznej odległości. Zależy ona od wielu czynników, podobnie jak maksymalna bezpieczna prędkość jazdy samochodem (nie mylić z dozwoloną).
Model niemiecki przedstawiony przez Raffiego brzmi całkiem nieźle, tylko... w teorii. Obawiam się, że nasi kochani współużytkownicy dróg usłyszą o 60cm, a całą resztę będą traktować równie poważnie jak ograniczenia prędkości. Niestety to, że coś dobrze działa w Niemczech nie oznacza, że sprawdzi się u nas.
U nas, gdzie kierowcy robią zdziwione miny, gdy pokaże im się ile to jest 100cm :P
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: miroslavka w 03 Cze 2013, 15:25:40
Uważam, że akcja jest bardzo potrzebna. Ale moim zdaniem powinno się użyć w niej wielkości z PoRD - minimum 1 metr. Większość kierowców nie wie, że taka wielkość w ogóle obowiązuje prawnie. Największy jest problem w tym, że uważają rowerzystów za powietrze.

Kierowca jako osoba odpowiedzialna powinna wiedzieć, kiedy odstęp powinna zwiększyć - złe warunki pogodowe, duża prędkość, jazda ciężarówką czy autobusem. W takich przypadkach zalecać trzeba zmianę pasa.

Jak będą wymieniane różne wartości, a nie obowiązujące prawnie - wprowadzi to zamieszanie. 1 metr? 1.5? 0,5? Ile to ten metr wynosi? Skąd? Od krawędzi jezdni? Proszę bardzo.

(https://fbcdn-sphotos-b-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/165975_10200712231589558_1467280546_n.jpg)

Czy Zdrowy Rower chciałby np. z WMK na godzinie dla roweru (albo kiedykolwiek) pojeździć z takimi pałąkami (1m) po mieście? Taki pomysł.

PS Pomysł na nowy gadżet akcji - metrówki z logo.
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: kocio w 03 Cze 2013, 16:23:53
Co do kierowców - jak zdołam dorwać jakiegoś delikwenta na światłach/w korku i urządzam sobie z nim drobną pogawędkę, to padają teksty typu:
- "włączyłem kierunkowskaz, więc o co Ci chodzi?"
- "a nie widział pan, że miałem samochód na lewym pasie?"
- "przecież cię nie dotknąłem, wiec w czym problem?"
- "jeden metr? hmm... ale od czego?"
Natomiast kierowca MZA, którego trochę poklepałem po boku w trakcie wyprzedzania (tj. odległość była <60cm), po poinformowaniu przeze mnie o tym fakcie stwierdził z uśmieszkiem na twarzy "no to musi pan mieć długie ręce".

Chyba nie mam jeszcze w sobie tyle asertywności, żebym miał ochotę dobrowolnie wszczynać takie dyskusje, ale kierowca MZA zdecydowanie wygrywa w kategorii "rżnięcie głupa". :) Ale zdecydowanie mniej mnie on śmieszy, gdy przypominam sobie, że gdy sygnalizuję manewry, to taki wesoły Romek może mnie trącić w wystawioną rękę... A przecież chciałbym być przewidywalny i nie olewać całej reszty kierowców przez niespodziewane skręty.

Model niemiecki przedstawiony przez Raffiego brzmi całkiem nieźle, tylko... w teorii. Obawiam się, że nasi kochani współużytkownicy dróg usłyszą o 60cm, a całą resztę będą traktować równie poważnie jak ograniczenia prędkości.

Faktycznie, jeśli ktoś mnie mija o 50 cm, ale tak, że najpierw się ze mną zrównuje, to nie czuję się zagrożony (z tym, że jeśli chcę ominąć paskudną dziurę lub kratkę studzienki, to już zagrożenie rośnie), natomiast jak pędzi setką na sąsiednim pasie, to natychmiast zwiększa mi się czujność. I gdyby po Niepodległości jechali zgodnie z ograniczeniami (czyli 50 km/h jako maksymalna, nie minimalna), to może nawet bym nie czuł potrzeby dbania o odległość, ale na to nie widzę szans.

Skądinąd zamiast tych wszystkich parametrów wolałbym więcej wyobraźni. Anegdota z wczoraj: po 4 dniach jazdy po 40-50 km dziennie, gdy nie miałem żadnej naprawdę groźnej sytuacji (a tylko jedną potencjalnie groźną), podjechałem już pod dom i zacząłem przypinać rower do barierki. W tym momencie wjechał samochód i zaczął się za mną parkować na chodniku... Samochód jechał z prędkością manewrową, ale mógł mi najechać na nogę, uderzyć w plecy lusterkiem albo uszkodzić leżące na chodniku sakwy, bo i tak jest ciężki. Gdy wysiadł zwróciłem kierowcy uwagę, żeby zachował odległość, a on na to, że "przecież mnie widział". _Widział_, ale nie _myślał_ - że np. mogę chcieć się pochylić, odwrócić, czyli potraktował mnie - już pieszego - jako statyczną przeszkodę, coś w rodzaju słupka. Stąd zrobiła się awantura, bo jak nie jestem pyskaty, to tępe bagatelizowanie prostej uwagi mnie zapieniło. Co ciekawe, już po całym zajściu facet specjalnie do mnie zapukał i przeprosił (nie mam pewności, czy po prostu emocje opadły, czy może podziałała mu na wyobraźnię specjalnie włączona kamerka, ale mniejsza o to).

Mógł poczekać jeszcze 2 minuty, aż skończę się zbierać, albo stanąć na innym miejscu, bo akurat było wolne, ale najwyraźniej to mu było wygodne i myślę, że tkwiła w nim mentalność, że samochód jest ważniejszy - nie złośliwa, tylko lekceważąca. Pewnie dlatego ta stosunkowo niewinna sytuacja tak mnie zdenerwowała: na ulicy ten człowiek zapewne też "przecież się zmieści" ze mną na jednym pasie. To jest właśnie groźny brak wyobraźni: brak założenia, że inni uczestnicy ruchu nie są "słupkami" i że nie będzie żadnych niespodzianek.

Muszę jednak do tego dodać, że właściwie wszystkie problemy znikają, gdy ruch na mieście spada - wieczór, weekend, itp. Wtedy jazda nawet Niepodległości czy Marszałkowską wręcz uspokaja. W ciągu 2 lat jazdy miejskiej może raz mi się zdarzyło, gdy w takich warunkach jakiś kierowca samochodu postanowił mnie obtrąbić, że nie jadę tak, jak on uważa, że powinienem.
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: em c w 03 Cze 2013, 17:03:11
Właśnie po raz pierwszy wziąłem miarkę i zmierzyłem ten metr od kierownicy... WOW, jak dużo! Ależ byłoby pięknie (i bezpiecznie) gdyby chociaż połowa kierowców stosowałaby się do tego przepisu.
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: `L` w 03 Cze 2013, 17:12:48
Dzisiaj miałem starcie z kierowcą śmierdzącego autobusu na blachach WWL. Się na niego wkurzyłem, że mi drzwi przed nosem otworzył. Ja: "Dobrze się czujesz? Drzwi mi przed nosem otworzyłeś!". Odpowiedzią było "Tam masz chodnik!"
Później gnojek specjalnie minął mnie w odległości -1 cm. :( Dobrze, że zawadził tylko o błotnik a nie o koło (skręcone było, więc akcja była możliwa) bo zawadził swoim tylnym błotnikiem więc miał szansę mnie przeciągnąć po asfalcie...
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 03 Cze 2013, 17:19:55
Zdarzają się również przypadki typu "a skąd ja mam wiedzieć, ile to jest metr?"

Trochę jak w tym dowcipie o parkujących kobietach, które często przyrysowują samochody, bo im faceci przez całe życie próbują wmówić, że tyle "--------------------------------------------------------------------------------------" to 30 centymetrów :D


Czy 1,5m zamiast 1m to postawa roszczeniowa? Na pewno pojawią się takie głosy. Jestem jednak skłonny stwierdzić "nieważne jak mówią, byle się mówiło".

Dokładnie. Dodatkowe 50cm na pewno nikomu z nas nie zaszkodzi ;)


Zgadzam się, że nie ma jednej, jedynie słusznej minimalnej bezpiecznej odległości. Zależy ona od wielu czynników, podobnie jak maksymalna bezpieczna prędkość jazdy samochodem (nie mylić z dozwoloną).
Model niemiecki przedstawiony przez Raffiego brzmi całkiem nieźle, tylko... w teorii. Obawiam się, że nasi kochani współużytkownicy dróg usłyszą o 60cm, a całą resztę będą traktować równie poważnie jak ograniczenia prędkości. Niestety to, że coś dobrze działa w Niemczech nie oznacza, że sprawdzi się u nas.

Przy naszej maturze z matematyki to w ogóle część kierowców może mieć problem by sobie wyliczyć wartości dla odpowiedniej prędkości ;)
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: Brom w 03 Cze 2013, 19:44:53
Przy naszej maturze z matematyki to w ogóle część kierowców może mieć problem by sobie wyliczyć wartości dla odpowiedniej prędkości ;)
Może chociaż drwala potrafią pokolorować? :)

A pałąk fajna rzecz. Kiedyś myślałem o czymś takim ze strzały do łuku - karbon + metlowy grot na końcu. Całość na bagażniku na jakimś zawiasie o pionowej osi obrotu i z gumowym olinowaniem stałym utrzymującym kąt prosty względem kierunku jazdy. Tylko teraz, to by mi po tym przejechali, a nie obtarli się. :)
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: reneva w 03 Cze 2013, 21:00:53
Przy naszej maturze z matematyki to w ogóle część kierowców może mieć problem by sobie wyliczyć wartości dla odpowiedniej prędkości ;)
E tam, matematyka. Matura z fizyki w ogóle jest nieobowiązkowa ;D
Co z tego, że byliby w stanie oszacować, na ile metrów powinni wyprzedzać rowerzystów, skoro nie wiedzą ile to metr? :P
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: robertrobert1 w 04 Cze 2013, 12:53:50
Właśnie po raz pierwszy wziąłem miarkę i zmierzyłem ten metr od kierownicy... WOW, jak dużo! Ależ byłoby pięknie (i bezpiecznie) gdyby chociaż połowa kierowców stosowałaby się do tego przepisu.

A wówczas wszelkie pasy rowerowe tracą sens
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: Fochna w 04 Cze 2013, 17:05:28
Mam dziwne wrażenie, że gdzieś w sieci widziałam takie chorągiewki montowane do roweru, które rozkładały się w bok wskazując właśnie metr... ale nie pamiętam, gdzie...
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: robertrobert1 w 04 Cze 2013, 21:29:40
1 metr od koła, bagażnika czy kierownicy...
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: biały w 16 Cze 2013, 05:53:54
1.5m to jednak przegięcie. Jako rowerzysta nie widzę uzasadnienia w ruchu miejskim przy kierowcach jadących najwyżej pięćdziesiątką?. Jako kierowca widzę absurd. Bardziej by mnie interesowało:Miarka fajny pomysł, ale niepraktyczny. No bo jak tu wyprzedzać samochody, gdy z roweru sterczy metrowy pałąk? ;)
____
? Przestrzeganie ograniczeń to najczęściej fikcja, ale ustalanie coraz większych odstępów tego nie zmieni.
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: miroslavka w 16 Cze 2013, 09:40:40
To miałaby być akcja edukacyjna a nie ułatwiająca życie kierowcom. Rower z pałąkiem nie jest już rowerem a wózkiem rowerowym, to o ile dobrze myślę - od pałąka nie trzeba by było odjeżdżać kolejny metr. A jak wyprzedzać? W końcu o odpowiednim odstępem.
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: reneva w 16 Cze 2013, 10:08:59
@biały
Oczywiście, że to przegięcie.
Niestety, błędnie zakładasz, że wszyscy kierowcy dysponują pewną wiedzą, inteligencją i wyobraźnią.
Rzucenie hasła "jeden metr" i niedopowiedzenie, że jest on liczony od krawędzi roweru (zazwyczaj końca kierownicy), może być zinterpretowane przez co głupszych jako sygnał, że jednak nalicza się to od środka roweru.
Z uwagi na powyższe oraz fakt, że to akcja edukacyjna (czyt. dla tych, którzy nie mają wiedzy, inteligencji lub wyobraźni, a czytanie dopisków o sposobie liczenia tego metra odległości jest im obce), uważam za dopuszczalne zwiększenie tego dystansu o 50cm.

Co do "powierzchni księżyca" - dziury to nie wszystko.
Studzienki kanalizacyjne, kałuże (z potencjalnymi dziurami), cienka warstwa piasku (zależnie od opon - im bardziej szosowe tym zazwyczaj gorzej), potencjalne wtargnięcia na jezdnię przez pieszych, samochody wyjeżdżające z parkingu (szczególnie tych, na których ustawia się samochód na skos i przodem do chodnika), konieczność sygnalizowania manewru na rowerze przez wyciągnięcie ręki... Długo tak można wymieniać.
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 16 Cze 2013, 11:08:52
Właśnie po raz pierwszy wziąłem miarkę i zmierzyłem ten metr od kierownicy... WOW, jak dużo! Ależ byłoby pięknie (i bezpiecznie) gdyby chociaż połowa kierowców stosowałaby się do tego przepisu.
A wówczas wszelkie pasy rowerowe tracą sens

Wcale nie tracą. Pas rowerowy może mieć minimum 1,5m, pas dla aut w Warszawie zwykle 3,5m. Rower może mieć max 90cm, autobusy najszersze mają 2,55m. To się wszystko ładnie i przepisowo mieści nawet gdy rower nie jedzie "przyklejony do krawężnika" a kierowca nie ściera kołami lewej linii swojego pasa.


Pod jednym wszakże warunkiem - że te pasy rowerowe faktycznie mają przepisową szerokość, a nie tak jak na Tamce, gdzie z szerokości pasa ucieka 30cm na rynienkę przykrawężnikową, a potem jeszcze kolejne 30-40cm na studzienki kanalizacyjne.

Poza tym wyprzedzanie NIE JEST OBOWIĄZKOWE. Jak nie ma miejsca, bo jest za wąsko, psim obowiązkiem kierowcy jest zwolnić i poczekać aż miejsce na bezpieczne wyprzedzanie będzie. Nie ważne, czy chodzi o rower, bryczkę, ciągnik, czy jadący 20km/h transport ponadgabarytowy.
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: biały w 16 Cze 2013, 11:29:40
Niestety, błędnie zakładasz, że wszyscy kierowcy dysponują pewną wiedzą, inteligencją i wyobraźnią.
Absolutnie nie zakładam i w pierwszym punkcie napisałem, że z tym jest największy problem!

(...) potencjalne wtargnięcia na jezdnię przez pieszych, samochody wyjeżdżające z parkingu (szczególnie tych, na których ustawia się samochód na skos i przodem do chodnika),
Powiedziałbym, że omijanie takich przeszkód jest ryzykowne niezależnie od odległości - chyba że samochód jest na drugim pasie. Powód jest prosty: kierowca nie wie, czy rowerzysta przesuwa się o kawałek, czy może radośnie zjeżdża bez sygnalizowania na lewy pas. W takiej sytuacji wolę jednak przyhamować i ominąć przeszkodę za nim. Aż tak często się to przecież nie zdarza, żeby stanowiło problem - raz na 15-20km.

konieczność sygnalizowania manewru na rowerze przez wyciągnięcie ręki... Długo tak można wymieniać.
Może ja jestem jakoś szczególnie wysoki albo mam bardzo krótkie ręce, ale... w czym przeszkadza jadący obok samochód?

Poza tym wyprzedzanie NIE JEST OBOWIĄZKOWE. Jak nie ma miejsca, bo jest za wąsko, psim obowiązkiem kierowcy jest zwolnić i poczekać aż miejsce na bezpieczne wyprzedzanie będzie. Nie ważne, czy chodzi o rower, bryczkę, ciągnik, czy jadący 20km/h transport ponadgabarytowy.
Nie jest, ale też chyba nie jest niczyim celem blokowanie innych użytkowników drogi.
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 16 Cze 2013, 11:42:43
Poza tym wyprzedzanie NIE JEST OBOWIĄZKOWE. Jak nie ma miejsca, bo jest za wąsko, psim obowiązkiem kierowcy jest zwolnić i poczekać aż miejsce na bezpieczne wyprzedzanie będzie. Nie ważne, czy chodzi o rower, bryczkę, ciągnik, czy jadący 20km/h transport ponadgabarytowy.
Nie jest, ale też chyba nie jest niczyim celem blokowanie innych użytkowników drogi.

Niektórym kierowcom zdarza się myśleć, że obecność rowerzysty na drodze stanowi jakąś wyrafinowaną próbę zrobienia im na złość. W rzeczywistości cyklista po prostu jedzie z A do B, a nie chce kogokolwiek blokować, nikomu robić na złość. Zwykle cyklista nie ma nawet pojęcia, że ktoś w samochodzie w ogóle mógłby myśleć w tak niedorzeczny i absurdalny sposób.

ALE jest i druga strona medalu - jeżeli mam do wyboru zablokować auto albo dopuścić do tego by mnie wyprzedziło w sposób niebezpieczny, to nawet mi powieka nie drgnie jak je zablokuje. Nie mam nic do aut, ale moje bezpieczeństwo jest dla mnie absolutnym priorytetem i nie oddam go by kierowca mógł 15s wcześniej dojechać do kolejnego czerwonego światła lub korka. I liczę, że każdy kierowca to zrozumie i zaakceptuje.
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: reneva w 16 Cze 2013, 12:41:44
Absolutnie nie zakładam i w pierwszym punkcie napisałem, że z tym jest największy problem!
I właśnie dlatego, wbrew temu co napisałeś odrobinę wcześniej, dobrym pomysłem jest mówienie o tych dodatkowych 50cm. Mądry będzie wiedział, że powinien być metr, ale liczony od końca kierownicy, a głupi będzie wyprzedzać od środka roweru na 1,5m. W każdym razie sytuacja powinna ulec pewnej poprawie.

Powiedziałbym, że omijanie takich przeszkód jest ryzykowne niezależnie od odległości (...)
Przeszkody są od tego, żeby je omijać. Ewentualnie, gdy nie da się tego zrobić bezpiecznie, zatrzymać się i ominąć, gdy będzie można.
I do tego m.in. służy ten jeden metr - żeby rowerzysta mógł w znakomitej większości przypadków omijać takie przeszkody, nawet będąc wyprzedzanym przez szybszych uczestników ruchu.

Aż tak często się to przecież nie zdarza, żeby stanowiło problem - raz na 15-20km.
Moja trasa dom-uczelnia-dom to ok. 80km. Gdyby Twoje oszacowanie było bliskie prawdy, to napotykałbym codziennie 4-6 szeroko rozumianych przeszkód. Ja, na podstawie swojego doświadczenia, mówiłbym raczej o 50, a może nawet jednej na kilometr.

Może ja jestem jakoś szczególnie wysoki albo mam bardzo krótkie ręce, ale... w czym przeszkadza jadący obok samochód?
Jak jest bliżej niż 60cm (długość mojej ręki), to przeszkadza. Poza rzeczami, o których pisałem wcześniej - nie mogę bezpiecznie zasygnalizować manewru skrętu w lewo. Chyba że każesz mi założyć, że mam do czynienia z jakimś "nie-problemem".

ALE jest i druga strona medalu - jeżeli mam do wyboru zablokować auto albo dopuścić do tego by mnie wyprzedziło w sposób niebezpieczny, to nawet mi powieka nie drgnie jak je zablokuje. Nie mam nic do aut, ale moje bezpieczeństwo jest dla mnie absolutnym priorytetem i nie oddam go by kierowca mógł 15s wcześniej dojechać do kolejnego czerwonego światła lub korka. I liczę, że każdy kierowca to zrozumie i zaakceptuje.
10/10. Gdzie mogę podpisać?
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: biały w 16 Cze 2013, 14:05:19
Przeszkody są od tego, żeby je omijać. Ewentualnie, gdy nie da się tego zrobić bezpiecznie, zatrzymać się i ominąć, gdy będzie można.
I do tego m.in. służy ten jeden metr - żeby rowerzysta mógł w znakomitej większości przypadków omijać takie przeszkody, nawet będąc wyprzedzanym przez szybszych uczestników ruchu.
Tylko w tym momencie żadna rozsądna osoba nie będzie kontynuowała wyprzedzania rowerzysty samochodem. Chyba że manewr wykonasz już gdy samochód jest już obok ciebie. Oczywiście zawsze lepiej mieć więcej miejsca i tego nie neguję. Jedynie piszę, że w typowych sytuacjach nawet metr nie jest tak naprawdę konieczny. Owszem, istnieje ryzyko, że kierowca nie zauważy przeszkody i rowerzysta będzie musiał przyhamować. Istnieje również ryzyko, że kierowca będzie musiał się ciągnąć przez następne pół kilometra, chociaż mógłby wyprzedzić nie powodując zagrożenia dla rowerzysty, a co najwyżej - w pesymistycznym przypadku - zmuszając go do wolniejszej jazdy. I rowerzyści, i kierowcy są równoprawnymi użytkownikami dróg i nie ma powodu by sądzić, że któryś ma cierpieć bardziej.

Nie neguję samej akcji. Tym bardziej, że zdaję sobie sprawę, że na drogach jest wielu rowerzystów, którzy jeszcze niezbyt pewnie się tam czują, a samochód pełznący 30km/h wydaje im się pędzącym bolidem, który zaraz ich rozjedzie i przemieli na kotlety. Przecież też kiedyś miałem swój pierwszy raz. Natomiast niezależnie od intencji organizatorów, "1.5m" wygląda dla odbiorców (przetestowane na [być może] reprezentatywnej próbce 1 osoby) jak wartość absolutna, liczona od końca roweru. Gdzieś zabrakło wyraźnego oznaczenia, o co chodzi.

Moja trasa dom-uczelnia-dom to ok. 80km. Gdyby Twoje oszacowanie było bliskie prawdy, to napotykałbym codziennie 4-6 szeroko rozumianych przeszkód. Ja, na podstawie swojego doświadczenia, mówiłbym raczej o 50, a może nawet jednej na kilometr.
Może naprawdę mieszkasz na księżycu? :>
Na poważnie: nie wiem, którędy jeździsz. Moja typowa trasa ma 40-80km i zdaża mi się średnio kilka sztuk przeszkód. Wszelkiej maści dziur, zalanych potencjalnych dziur, niebezpiecznych nierówności i temu podobnych jest dużo więcej, ale przecież to się generalnie pamięta i trudno, żeby zostać zaskoczonym.

Jak jest bliżej niż 60cm (długość mojej ręki), to przeszkadza. Poza rzeczami, o których pisałem wcześniej - nie mogę bezpiecznie zasygnalizować manewru skrętu w lewo. Chyba że każesz mi założyć, że mam do czynienia z jakimś "nie-problemem".
Mam 80cm ręki i nadal nie wiem, jak samochód mógłby przeszkadzać. Ale może to kwestia przyzwyczajeń. Sygnał daję pojazdowi za mną, a nie temu, który i tak mnie już nie interesuje, bo jest prawie przede mną. Zatem robię to za wyprzedzającym i nie próbuję trzymać ręki nad jego dachem albo wsadzać jej w okno.

ALE jest i druga strona medalu - jeżeli mam do wyboru zablokować auto albo dopuścić do tego by mnie wyprzedziło w sposób niebezpieczny, to nawet mi powieka nie drgnie jak je zablokuje. Nie mam nic do aut, ale moje bezpieczeństwo jest dla mnie absolutnym priorytetem i nie oddam go by kierowca mógł 15s wcześniej dojechać do kolejnego czerwonego światła lub korka.
A to inna bajka. Jeśli widzę, że nie ma możliwości, by mnie bezpiecznie wyprzedził, to miejsca nie dostanie.

I liczę, że każdy kierowca to zrozumie i zaakceptuje.
Jeśli to z tych, co będą pchali się na grubość kurzu, to wątpię w zrozumienie ;). Dla takich jesteśmy intruzami z założenia. Inni kierowcy zresztą też.
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: reneva w 16 Cze 2013, 17:15:46
Tylko w tym momencie żadna rozsądna osoba nie będzie kontynuowała wyprzedzania rowerzysty samochodem. (...) Jedynie piszę, że w typowych sytuacjach nawet metr nie jest tak naprawdę konieczny.
To co mówisz jest jak na bardziej słuszne. Tylko, niestety, nie mamy na drodze samych rozsądnych osób ani typowych sytuacji.
Jeżeli ktoś mnie wyprzedza bez zachowania owego metra, ale nie czuję się przy tym zagrożony, to nie zwracam mu uwagi na najbliższym czerwonym świetle. Jeżeli przeciwnie - przy najbliższej okazji pukam w szybę i zaczynam pogawędkę.

Natomiast niezależnie od intencji organizatorów, "1.5m" wygląda dla odbiorców (przetestowane na [być może] reprezentatywnej próbce 1 osoby) jak wartość absolutna, liczona od końca roweru. Gdzieś zabrakło wyraźnego oznaczenia, o co chodzi.
I wcale bym się go nie spodziewał.
Wyobraź sobie: Jesteś kierowcą, z rowerami nie masz nic wspólnego. Pewnego pięknego dnia, w trakcie jazdy, dostrzegasz billboard rzeczonej akcji. Jaką część jego treści przeczytasz, zanim przejedziesz dalej, a ile zostanie Ci w głowie po 30 sekundach?
Jeżeli ta akcja ma być kierowana do jak największego grona odbiorców, to musi to być jedno, łatwe do zapamiętania hasło albo logo. Tak proste, żeby każdy troglodyta mógł je zrozumieć. A im bardziej złożony przekaz, tym większe ryzyko nieporozumienia.
Z moich "pogawędek" wiem, że nie każdy jest świadom, od czego nalicza się ten jeden metr ::)

Wszelkiej maści dziur, zalanych potencjalnych dziur, niebezpiecznych nierówności i temu podobnych jest dużo więcej, ale przecież to się generalnie pamięta i trudno, żeby zostać zaskoczonym.
Mnie te dziury nie zaskakują. Jednak co poniektórzy ze współużytkowników drogi mogą być zaskoczeni. Zasada ograniczonego zaufania.
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: kocio w 12 Lip 2013, 14:07:53
Ech, dzisiaj wyexpiłem nowy level asertywności - pouczyłem strażnika miejskiego. ;D

Sytuacja prosta i stosunkowo niegroźna - stoję na światłach, jest zielona strzałka i ktoś mnie mija żeby skręcić w prawo. Pierwszy przejechał zanim się dobrze zorientowałem, ale widzę, że się drugi za nim pcha, to temu zastukałem - i dopiero zobaczyłem, że to straż miejska. Bardziej byłem zły, że nawet służby mnie olewają, niż zestresowany perspektywą awantury z mundurowym.

Strażnik był spokojny i dosyć sensowny - pytał się, czy mnie nie przytarł, więc automatycznie przeszedłem w tryb uświadamiania mu, że złamał przepis, żeby nie wyszło, że "przecież mnie widział, wolno jechał i przecież nic się nie stało". Na szczęście tylko się tłumaczył, ale nie zaprzeczał i znał przepis, w dodatku dodał, że sam jest rowerzystą. W związku z tym tylko powiedziałem, że wprawdzie jechał wolno, ale ja się poczułem zagrożony, kilka razy wyraźnie powiedziałem, żeby na przyszłość zachował odstęp, po czym uśmiechnąłem się (pewnie dość blado :) ), podaliśmy sobie ręce i rozjechaliśmy się w pokoju...
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: em c w 12 Lip 2013, 14:30:48
W takich sytuacjach staram się stawać na lewym pasie, a pozycję na środku prawego (z którego można skręcać i jechać prosto) przyjmuję po zniknięciu strzałki. Wcześniej sprawdzam też czy samochód za mną ma włączony migacz, jeśli nie, to w ogóle luz.
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: ŁukaszM w 23 Lip 2013, 15:16:37
http://www.ztm.waw.pl/informacje.php?i=775&c=98&l=1
Cytuj
Urząd Miasta st. Warszawy ogłasza konkurs na projekt plakatu reklamowego do kampanii "Rowerzysta i kierowca" różni użytkownicy, wspólna droga? promującej zasady bezpiecznego wyprzedzania rowerzystów przez kierowców samochodów osobowych.

Celem kampanii będzie zwrócenie uwagi na wspólne bezpieczeństwo rowerzystów i kierowców, ze szczególnym uwzględnieniem zachowania ? w trakcie wyprzedzania jadącego rowerzysty przez samochód ? odległości przynajmniej jednego metra. Zwycięski plakat zostanie umieszczony na tyłach 70 kursujących po Warszawie autobusów oraz na stronach internetowych i facebooku Urzędu Miasta, ZTM, firmy Nextbike ? operatora systemu Veturilo.

Projekt plakatu może być wykonany dowolną techniką. Musi zawierać elementy nawiązujące do Warszawy. Każdy uczestnik może zgłosić dowolną liczbę prac. Na prace czekamy do 5 sierpnia br. do godz. 15.00. Wyniki konkursu zostaną ogłoszone do 9 sierpnia. W ciągu 14 dni ogłoszenia wyników zostanie przyznana nagroda zwycięzcy konkursu. Z autorem zwycięskiej pracy, zostanie zawarta umowa o dzieło na wykorzystanie plakatu w trakcie kampanii.

Szczegółowe informacje dotyczące konkursu znaleźć można w regulaminie umieszczonym poniżej.

Nareszcie coś rusza w tym temacie.
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: reneva w 23 Lip 2013, 16:36:55
W tej wiadomości nie jest napisane wprost, że byłaby wykorzystana również powierzchnia reklamowa rowerów Veturilo.
Niedopowiedzenie, czy może ktoś już stwierdził że to "nie kalkuluje się"? :P
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: ŁukaszM w 23 Lip 2013, 16:49:02
Bo pewnie nie będzie. Na reklamach zarabia Nextbike. Skoro przekaz ma dotrzeć do kierowców to zdecydowanie lepsze są reklamy na autobusach.
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: reneva w 23 Lip 2013, 20:12:55
Abstrahując od kwestii finansowo-przynależnościowych - czy ja wiem, czy same reklamy na autobusach są lepsze? :-\

Oczywiście, grono odbiorców "opcji autobusowej" będzie większe. Z drugiej jednak strony wyobrażam sobie sytuację, w której niezadowolony z zachowanej przez kierowcę odległości verturilowiec dogania delikwenta na światłach, zastępuje mu drogę, a następnie pokazuje bok roweru z plakatem owej akcji.
Spodziewałbym się skuteczności podobnej do moich "pogawędek" i pokazywania taśmy mierniczej ;) I nie byłoby to wymierzone "we wszystkich" (przez co mogłoby się spotkać z obojętnością), tylko w kierowców sprawiających problemy.

Naturalnie, najlepiej byłoby połączyć jedno z drugim. No i, ostatecznie, "lepszy rydz niż nic".
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: biały w 24 Lip 2013, 01:47:24
Z drugiej strony na tyle autobusu można ładnie pokazać, ile to jest ten metr.
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 24 Lip 2013, 09:13:31
Z drugiej strony na tyle autobusu można ładnie pokazać, ile to jest ten metr.

Już nie mówiąc o tym, że "fullback" na autobusie ma wielkość kilku metrów kwadratowych, a reklama na rowerze to byłaby opcja raczej dla snajperów i innych ludzi z sokolim wzrokiem.
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: ŁukaszM w 24 Lip 2013, 10:52:17
No i autobusy jeżdżą po ulicach z reklamą niemalże przed twarzą kierowcy. Veturilo jeżdżą po chodnikach.
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: kocio w 24 Lip 2013, 10:57:39
O rany, ale super! Bliska koszula ciału - ta akcja bardziej mnie interesuje niż odległe (od Al. Niepodległości) DDR-y.

Co do sensu wystawiania reklam akcji na Witkach, to ja go widzę taki, żeby zwiększać świadomość rowerzystów korzystających z tego systemu i w ten sposób pośrednio zachęcać ich do zjechania na ulice.
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: kocio w 11 Sie 2013, 00:24:16
A propos akcji 150cm.pl - dostałem właśnie cynk, że można odbierać naklejki z logo akcji:

http://zdrowy-rower.pl/150/Gdzie.html

Choć ja akurat najbardziej liczę na kamizelki - oraz oczywiście reklamy na mieście.
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: CrazyFish89 w 11 Sie 2013, 09:11:21
mam kilka naklejek z tej akcji, znam osoby które to prowadza :)
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: reneva w 12 Sie 2013, 04:33:11
A propos akcji 150cm.pl - dostałem właśnie cynk, że można odbierać naklejki z logo akcji:
http://zdrowy-rower.pl/150/Gdzie.html
To dobrze, bo chyba zaczyna narastać jakaś "niezdrowa" konkurencja ;):
(https://lh3.googleusercontent.com/-Akh0WxqAh3Q/UgUnONWZ7FI/AAAAAAAABIM/Tq27QXWqv5Y/w881-h606-no/niejestem.png)
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: Savil w 13 Sie 2013, 20:21:38
Kulturalniej i pomysłowiej byłoby "Odległość wyprzedzania jest wprost proporcjonalna do długości" ;)
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: remitent w 13 Sie 2013, 22:14:17
Kulturalniej i pomysłowiej byłoby "Odległość wyprzedzania jest wprost proporcjonalna do długości" ;)

95% nie zrozumie, zbyt trudne słowa ;)
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: uasic w 16 Sie 2013, 20:14:02
Mam dziwne wrażenie, że gdzieś w sieci widziałam takie chorągiewki montowane do roweru, które rozkładały się w bok wskazując właśnie metr... ale nie pamiętam, gdzie...

Są w Decathlonie, ale one już na półce sklepowej leżą połamane i nie zachęcają do kupna. Ojciec ma coś takiego w rowerze w stylu Wigry/ Jubilat i nie połamało się mimo lat.
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: em c w 19 Sie 2013, 14:55:16
takie plastikowe odstajki z odblaskiem widywałem wiele razy, ale żadna z nich nawet nie zbliżała się do 100cm długości.
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: biały w 20 Sie 2013, 00:18:10
A co z metrową "odstajką" zrobić na DDR, przy zmianie pasa albo przy wyprzedzaniu? ;)
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: miroslavka w 20 Sie 2013, 08:14:13
Zgodnie z kodeksem rower ma do 90cm szerokości, wtedy ma prawo do poruszania się po DDR. Zakładając długą odstajkę wypada się z definicji roweru a wpada w wózek rowerowy. Taki pojazd nie ma prawa poruszać się po DDR - a musi po jezdni. Wniosek jest taki, że jak chcemy wjechać na DDR, to musimy odstajkę złożyć.

PS Upatruję tu furtkę do obowiązku jazdy po DDR :)
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 20 Sie 2013, 08:41:47
Zgodnie z kodeksem rower ma do 90cm szerokości, wtedy ma prawo do poruszania się po DDR. Zakładając długą odstajkę wypada się z definicji roweru a wpada w wózek rowerowy. Taki pojazd nie ma prawa poruszać się po DDR - a musi po jezdni. Wniosek jest taki, że jak chcemy wjechać na DDR, to musimy odstajkę złożyć.

PS Upatruję tu furtkę do obowiązku jazdy po DDR :)

Niestety w rozporządzeniu, które mówi o tym dla kogo jest DDR nie ma ani słowa o maksymalnej szerokości roweru, więc słabo upatrujesz :P Dorzuć sobie trzecie kółko lepiej - będzie rower wielośladowy, a na takim nie wolno jechać po DDR.
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: miroslavka w 20 Sie 2013, 09:08:04
Coo? Wg PORD:
Cytuj
droga dla rowerów - drogę lub jej część przeznaczoną do ruchu rowerów oznaczoną odpowiednimi znakami drogowymi; droga dla rowerów jest od-dzielona od innych dróg lub jezdni tej samej drogi konstrukcyjnie lub za pomocą urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego;

rower - pojazd o szerokości nieprzekraczającej 0,9 m poruszany siłą mięśni osoby jadącej tym pojazdem; rower może być wyposażony w uruchamiany naciskiem na pedały pomocniczy napęd elektryczny zasilany prądem o na-pięciu nie wyższym niż 48 V o znamionowej mocy ciągłej nie większej niż 250 W, którego moc wyjściowa zmniejsza się stopniowo i spada do zera po przekroczeniu prędkości 25 km/h;

wózek rowerowy - pojazd o szerokości powyżej 0,9 m(...)
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 20 Sie 2013, 13:53:36
To jeszcze przeczytaj definicję znaku (C-13 'droga dla rowerów') z rozporządzenia które definiuje te 'odpowiednie znaki drogowe' ;) A tam będzie napisane wprost, że dla rowerów jednośladowych :D
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: miroslavka w 20 Sie 2013, 14:18:41
Ha, ale mając powyżej 90 cm nie jest się wcale rowerem, więc nakaz obowiązywać nie może :)
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 21 Sie 2013, 08:40:39
Ha, ale mając powyżej 90 cm nie jest się wcale rowerem, więc nakaz obowiązywać nie może :)

Tak, jak się przespałem z problemem, to faktycznie masz rację.
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: qwerJA w 24 Sie 2013, 18:03:50
A propos akcji 150cm.pl - dostałem właśnie cynk, że można odbierać naklejki z logo akcji:

http://zdrowy-rower.pl/150/Gdzie.html


No więc tak, rano miałem świetny pomysł, żeby na Tour de Teatr zabrać te naklejki i porozdawać ludziom.

Zajeżdżam do Airbika na Bitwy Warszawskiej - zdziwienie o niczym kompletnie nie wiedzą i nie słyszeli.
Jadę na Pańską 57 - ''nie mają i mieć już nie będą'', ale przynajmniej kojarzyli o co chodzi.
Na Stawki już czasu lecieć nie miałem.

Tak więc nie porozdawałem sobie naklejek, a szkoda
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: Ciacho w 24 Sie 2013, 18:30:03
Na Magicznej też nigdy nie słyszeli o naklejkach :<

Yetisport - tylko w konkursach można dostać naklejki, także IMO lipa z naklejkami, albo dla wybrańców/szczęściarzy :<
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: kocio w 30 Sie 2013, 19:41:22
Wczoraj i dziś jechałem komunikacją miejską i moją uwagę przykuła reklama na tyle autobusów "1 metr. Proszę tylko o tyle":

(http://ztm.waw.pl/download/informacjaZdjecie/gl_792beztytulu.jpg)

[ http://ztm.waw.pl/informacje.php?i=792&c=98&l=1 (http://ztm.waw.pl/informacje.php?i=792&c=98&l=1) ]

Oczywiście przypomniałem sobie natychmiast o akcji "150 cm", która miała taki sam zamiar, no i okazało się, że za tym plakatem stoi ten sam organizator, co za tamtą akcją ("Zdrowy Rower"). Hm, nie rozumiem w takim razie skąd teraz to - przepisowe - min. 100 cm, skoro wcześniej proponowali 150 i trochę mnie ten brak spójności martwi.

Ale sam plakat i akcja mnie się bardzo podoba, zwłaszcza, że choć chciałbym mieć wygodne DDR-y i pasy rowerowe, to od kierowców oczekuję przynajmniej tyle, żeby mnie szeroko omijali (bo już drugi ważny element, czyli dozwolona prędkość, jest chyba znacznie trudniej osiągalna). I nie wiem, czy to celowy zamysł organizatorów, żeby odwoływać się do kultury jazdy, ale ja bym małym druczkiem dodał tam także numer przepisu - żeby nie straszyć, ale pokazać, że ta prośba to nie jest fanaberia.
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: miroslavka w 30 Sie 2013, 22:42:26
Chyba nie do końca - organizatorem akcji 150 jest Zdrowy Rower, a 1m jest miasto Warszawa - poprzez ZTM.
Też wydaje mi się, że akcje powinny zostać poparte argumentem prawnym, a przekaz jednolity.

No, ale Masa jest partnerem 1m. Czy są jakieś działania przewidziane w ramach akcji? Może warto w godzinę dla roweru uskutecznić jazdę z "odstajkami" (np. balonami na patyku)?
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 01 Wrz 2013, 18:44:58
Przy czym, żeby było jasne, od kierowców przy wyprzedzaniu wymaga się odległości BEZPIECZNEJ, NIE MNIEJSZEJ NIŻ METR.

150cm to wymysł, nie mówię, że zły, czy niezgodny z prawem (w końcu>metr), ale faktycznie trochę nie zgrali się z ZTM z przekazem :)
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: jerzy1234 w 01 Wrz 2013, 19:12:03
Cytat miroslavka
No, ale Masa jest partnerem 1m. Czy są jakieś działania przewidziane w ramach akcji? Może warto w godzinę dla roweru uskutecznić jazdę z "odstajkami" (np. balonami na patyku)?
[/quote]
                  Czemu nie pomysł niezły, tylko jeden jeszcze problem, kto na taką godzinę dla rowerów przyjedzie?  Ostatnio było aż pięć osób i nie widziałem Cię tam . Czyli sprawdza się zasada że wszyscy mają dobre pomysły tylko z realizacją marnie i wszyscy wiedzą co Masa powinna, ale nikt nie wie co dla  Masy może zrobić?
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: miroslavka w 05 Wrz 2013, 22:53:11
Mam 50 balonów :D
Jeszcze tylko zdobycie patyczków. Jak ktoś lubi przyciągać spojrzenia, to zapraszam do wspólnej przejażdżki w piątek trzynastego.

@jerzy1234
Cieszę się, że mnie wyglądałeś.  :)
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: jolajola1 w 05 Wrz 2013, 22:59:18
ach!
piszę się na najbliższą jazdę z balonikami
i to jeszcze piątek trzynastego
SUPER
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: jerzy1234 w 06 Wrz 2013, 19:59:49
Stary jestem  :-[ ale mimo tego lubię jeszcze trochę popatrzeć na "cuda natury" :-[. A teraz poważnie 1 metr to razem z szerokością kierownicy po przeciwległej stronie co balonik i razem z długością sznurka (wiatr może wydłużyć odległość ) a przepisy są niemiłosierne i można za taką zabawę zapłacić mandacik , więc proponuję zasięgnąć informacji u "naszych prawników " na ile możemy sobie pozwolić  cm. patyka + sznurka żeby nie przedobrzyć. Proszę nie zrozumieć mnie źle ,że jestem przeciw , nawet mogę parę patyków dostarczyć (wezmę udział) ale nie jestem "obcykany w niuansach P.O. R D.-u"
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: miroslavka w 06 Wrz 2013, 21:40:41
Wydaje mi się, że  powyżej 90 cm podpada się po prostu pod wózek rowerowy. Dlatego lepiej wybrać trasę bez DDR, bo tam wózkiem wjechać nie wolno. Dobrze by też było omijać korki z daleka, bo będzie utrudnione przeciskanie się.

Nie wiem, jak to jest aktualne
Cytuj
Urządzenia służące do mocowania ładunku powinny być zabezpieczone przez rozluźnianiem się, swobodnym zwisaniem lub spadnięciem podczas jazdy.(...)

Poza boczne płaszczyzny pojazdu ładunek nie może wystawać na odległość większą niż 23 cm.(...)

ładunek wystający z boku pojazdu oznacza się chorągiewką barwy pomarańczowej o wymiarach co najmniej 50 x 50 cm, umieszczoną przy najbardziej wystającej krawędzi ładunku, a ponadto w okresie niedostatecznej widoczności białym światłem odblaskowym skierowanym do przodu oraz czerwonym światłem i czerwonym światłem odblaskowym skierowanym do tyłu; światła te nie powinny znajdować się w odległości większej niż 40 cm od najbardziej wystającej krawędzi ładunku; jeżeli długość wystającego z boku ładunku, mierzona wzdłuż pojazdu, przekracza 3 m, to chorągiewkę i światła umieszcza się odpowiednio przy przedniej i tylnej części ładunku,

Czytaj więcej na: http://www.autocentrum.pl/prawo-jazdy/wyklady/przewoz-ladunkow.html#ixzz2e8qV8cY6

Czyli można jechać z balonikiem niedopompowanym (FI nominalne balonu - 24cm), o ile oznaczy się go półmetrową pomarańczową płachtą. :) Dodatkowo wieczorem chyba trzeba nałożyć balonowi odblaski...

Tylko jak balonik będzie tuż przy kierownicy, to pomyślą, że z przedszkola uciekliśmy.
Zawsze można się tłumaczyć, że to element pojazdu, a nie ładunek  ;)

Ostatnio na Dolnej kierowniczka autobusu minęła mnie na 10cm, to chyba powinnam codziennie jeździć z balonem kontrolnym.

Patyki, jakie widziałam miały < 40 cm, więc całość będzie przy pomyślnych wiatrach wystawać pół metra.
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: jerzy1234 w 08 Wrz 2013, 16:05:19
Czyli można liczyć na baloniki w 100% ?  Kijki podaj ostateczną długość to kilka (10 do 20 ) ja skombinuję tylko żeby ludziska nie stchórzyli  :-[ podałem ogólne info o godzinie dla rowerów.
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: miroslavka w 08 Wrz 2013, 21:14:04
Można liczyć na 100% :) ale dywersyfikacja mile widziana, jak ktoś ma w domu, może zabrać zapasowe (a nuż dopiszą uczestnicy, albo zasłabnę).
Wydaje mi się, że dobrze by było skombinować patyczki np 50cm, żeby dało się jakoś przyczepić sensownie, ale na allegro widać tylko max ok 40cm, więc pewnie dłuższe są awangardą.

Jakieś pomysły mocowania? Nitka, taśma klejąca, recepturki, zaciski - co będzie najlepsze, żeby balona nie zgubić?
A może by tak zrobić wydarzenie na fb dla reklamy?
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: `L` w 08 Wrz 2013, 22:56:22
Zawsze można się tłumaczyć, że to element pojazdu, a nie ładunek  ;)

Wymiary pojazdu liczy się po jego obrysie. Elementy elastyczne wystające poza obrys pojazdu nie są wliczane do jego wymiarów. Tak jest z lusterkami w samochodzie i chyba dokładnie ten przykład podaje stosowne rozporządzenie - w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia. Jednak na egzaminie na prawko lusterko nie może wystawać poza kopertę, ot - ciekawostka ;)

"2. 12) Szerokość pojazdu, z zastrzeżeniem ust. 12, § 45 ust. 3 pkt 1, § 54 ust. 3, nie może przekraczać 2,55 m i nie obejmuje ona lusterek zewnętrznych, świateł umieszczonych na bokach pojazdu oraz elementów elastycznych wykonanych z gumy lub z innych tworzyw sztucznych. (...)"

Są jednak inne § a jak wiadomo - znajdźcie rowerzystę a znajdzie się § ;)

Nie jestem prawnikiem :P
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: miroslavka w 09 Wrz 2013, 06:59:51
To w takim razie naszym ładunkiem będzie patyczek, a balon chorągiewką ostrzegawczą. Kurczę - nie było samych pomarańczowych. Ale ze 20 jest odcienia okołopomarańczowego.
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: jerzy1234 w 09 Wrz 2013, 17:10:04
Ze 20 sztuk po 50 cm dostarczę (stary jestem ale jeszcze bez chorób wiekowych) więc nie zapomnę . Co do mocowania to tasiemka lub sznurek do balonu każdy powinien zaopatrzyć się sam i mocowanie do roweru też ,ponieważ każdy będzie przyczepiał gdzie indziej - ja do sakwy i bagażnika więc sznurek i taśma.
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: miroslavka w 10 Wrz 2013, 13:36:05
https://www.facebook.com/events/202915473215202/
Najbliższa godzina dla rowerów na FB :D Piątek trzynastego 18.

Udostępniać, zapraszać, rozpowszechniać! Przyjechać!
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: miroslavka w 11 Wrz 2013, 16:45:54
 Na FB zadeklarowało się już 42 osoby a jeszcze dwa dni! Jestem odrobinę zaskoczona, a zapas balonów się powoli kończy :o

Czy jest ktoś chętny na zdobycie patyczków z Targówka (św. Wincentego 112) albo Woli (Szańcowa 28)?

Niezbyt mam po drodze, a jest paskudnie na dalsze wyprawy.
Deklaracje skombinowania balonów także mile widziane :D

Czy sądzicie, że warunkiem otrzymania balonu powinno być posiadanie świateł? (do 20 to już chyba będzie ciemno)
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: biały w 11 Wrz 2013, 18:42:05
Pytanie: czy sprawa jest nagłośniona w jakiś mediach? Warto o tym pomyśleć.
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: miroslavka w 11 Wrz 2013, 19:52:47
Jest nagłośniona w portalu społecznościowym FB. Jak chcesz pisać do gazety, proszę bardzo - tylko napisz, że akcja nie ma organizatorów :D
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: jerzy1234 w 11 Wrz 2013, 20:48:05
Może przy-nudzę ale fb ja osobiście nie wierzę (nie żyję -bo mnie tam nie ma ) i widzę że Masa ma ponad 10 tyś rzekomo fanów ,więc jako człowiek nieobyty w tej kulturze  pytam się gdzie oni są ? Jak przyjdzie dzień masy czy inne święto widzę tylko garstkę. A jeszcze tyłek nadstawić ilu chętnych będzie? -przekonamy się już w piątek . 
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: miroslavka w 11 Wrz 2013, 21:25:55
Tak jak patrzę, to zwykle można się spodziewać masowiczy ok. 2/3 liczby zadeklarowanej, czyli połowa zapisanych na FB nie przychodzi i tak ;) W przypadku załamania pogody może być dużo gorzej np. - 1/4. Tak więc możemy na chwilę obecną założyć obecność 10-30 osób. To może niepotrzebnie już trzęsę portkami, że zabraknie balonów :)

Chodzi też o to, żeby jakieś nowe osoby też się dowiedziały o akcji i miały szansę pojechać, a na to forum mało osób jednak trafi przypadkowo. Z tych 700 użytkowników ilu zagląda tu chociaż raz na miesiąc? :P
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: fottoman w 12 Wrz 2013, 09:54:50
[/img]
Na FB zadeklarowało się już 42 osoby a jeszcze dwa dni! Jestem odrobinę zaskoczona, a zapas balonów się powoli kończy :o

Czy jest ktoś chętny na zdobycie patyczków z Targówka (św. Wincentego 112) albo Woli (Szańcowa 28)?

Niezbyt mam po drodze, a jest paskudnie na dalsze wyprawy.
Deklaracje skombinowania balonów także mile widziane :D

mam paczkę patyczków z podstawkami (chyba 100 szt.) więc jedynie może brakować baloników.

Czy sądzicie, że warunkiem otrzymania balonu powinno być posiadanie świateł? (do 20 to już chyba będzie ciemno)

myślę że to dobry pomysł.

Tak jak patrzę, to zwykle można się spodziewać masowiczy ok. 2/3 liczby zadeklarowanej, czyli połowa zapisanych na FB nie przychodzi i tak ;) W przypadku załamania pogody może być dużo gorzej np. - 1/4.

(http://fotozrzut.pl/zdjecia/302100b693.jpg) (http://fotozrzut.pl/)

trzeba się odpowiednio przygotować ...

Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: jolajola1 w 12 Wrz 2013, 13:36:58
Pełnomocnik Rowerowy na FB dodał do swojej osi najbliższopiatkową Godzinę dla Roweru

Jerzy
Cytuj
Może przy-nudzę ale fb ja osobiście nie wierzę (nie żyję -bo mnie tam nie ma ) i widzę że Masa ma ponad 10 tyś rzekomo fanów ,więc jako człowiek nieobyty w tej kulturze  pytam się gdzie oni są ? Jak przyjdzie dzień masy czy inne święto widzę tylko garstkę. A jeszcze tyłek nadstawić ilu chętnych będzie? -przekonamy się już w piątek
biorąc pod uwagę frekwencję  :P na sierpniowej Godzinie dl Roweru - to każda ilość powyżej 10 osób będzie sukcesem, nieprawdaż?
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: `L` w 12 Wrz 2013, 14:39:26
Pełnomocnik Rowerowy na FB dodał do swojej osi najbliższopiatkową Godzinę dla Roweru

Tak, w Radiu Erewań też o tym było:

Niepokoje inspirowane przez zachodnie ośrodki dywersji propagandowej są czujnie monitorowane przez opiekuńcze oko władzy. Siły reakcyjne nie zrażone brakiem odpowiednich możliwości do podjęcia skutecznych działań zgadzają się jednak na podjęcie szeroko zakrojonej współpracy w celu podjęcia koniecznych kroków, które otworzyłyby drogę do radykalnej poprawy sytuacji i pozwoliły ruchowi rowerowemu umocnić jego klasowy charakter i odzyskać pozycję w masach.

:P
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: miroslavka w 12 Wrz 2013, 15:46:36
Cytat z FB Pełnomocnika:
Cytuj
Zachęcam do wzięcia udziału w fajnej imprezie. Dla osób, które nie są przygotowane do jeżdżenia po zmroku, przywieziemy kilkadziesiąt zestawów lampek (ostatnie sztuki w tym roku!)
Nawet "150cm" chce przynieść naklejki.

No patrzcie, patrzciie :D Czekam na rozdawanie herbaty ;) Fajerwerki mnie nie zaskoczą.
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: `L` w 12 Wrz 2013, 16:19:47
Cytat z FB Pełnomocnika:
Cytuj
Zachęcam do wzięcia udziału w fajnej imprezie. Dla osób, które nie są przygotowane do jeżdżenia po zmroku, przywieziemy kilkadziesiąt zestawów lampek (ostatnie sztuki w tym roku!)
Nawet "150cm" chce przynieść naklejki.

No patrzcie, patrzciie :D Czekam na rozdawanie herbaty ;) Fajerwerki mnie nie zaskoczą.

A to nie była kawa?  ;)
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: miroslavka w 12 Wrz 2013, 16:43:52
Nie wiem. :-X

Lepiej powiedzcie, jaki ogłosić obszar jazdy, bo zaproponowany przez Jolę http://jolajola1.net/foto/rowery/godzina.jpg nie będzie dobrym pomysłem.

W piątek w godz. 17-20 można się spodziewać zablokowania Traktu Królewskiego.
ul. Wiejska (przed Parlamentem RP); przemarsz na pl. Trzech Krzyży przed Ministerstwo Gospodarki, i Traktem Królewskim przed Pałac Prezydencki
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: jolajola1 w 12 Wrz 2013, 17:01:33
och, ja nie proponowałam tego
ja tylko zebrałam w jedną mapkę prawie wszystkie dotychczasowe Godziny
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: jerzy1234 w 12 Wrz 2013, 18:34:12
Skoro trakt królewski będzie nieprzejezdny to proponuję ,most Śląsko Dąbrowski , aleje Solidarności aż po  Kercelak  i Jana Pawła od Centralnego ,do Al. Solidarności , i jak starczy czasu to Marszałkowska i Jerozolimskie od Zawiszy po Marszałkowską . To są główne ulice i tam należało by przypomnieć że rowerzyści też bez strachu mają prawo korzystać z nich. 
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: miroslavka w 12 Wrz 2013, 19:07:55
Cytuj
Z okazji przemarszu w godzinach 17-20 Traktem Królewskim pod Pałac Prezydencki, jutro koncentrujemy się na obszarze ograniczonym przez Karcelak, Pl Zawiszy, Rotundę i Pl. Bankowy ~ http://goo.gl/maps/7dOZg ze szczególnym uwzględnieniem JPII, Solidarności, Marszałkowskiej i Jerozolimskich.
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: fottoman w 13 Wrz 2013, 07:43:47
ale spotkanie początkowe i montowanie baloników jest pod Kolumną Z. ??

Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: miroslavka w 13 Wrz 2013, 11:07:20
:) tak
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: miroslavka w 13 Wrz 2013, 21:55:45
Dzięki za wspólny przejazd! Było super ;D

Mimo chłodu i siąpiącego cały dzień deszczu przyjechało 10 osób (zgodnie z wyliczeniem pogodowym ;) ). Zrobiliśmy wspólnie dwie duże pętle po Centrum (Solidarności, Towarowa, Jerozolimskie, Marszałkowska, ..JPII, Krakowskie). Kierowcy byli dziś mega życzliwi i tylko nieliczni nie zachowali dystansu 1m (np. taksiarz chciał się wbić na listewkę Jerzego na Krakowskim  8) ).  Jerzy prowadził przejazd i wielkie dzięki za to, bo jechało się naprawdę dobrze.

Chyba dopiszę balon do obowiązkowego wyposażenia roweru.
Koniecznie musimy powtórzyć taką akcję.

PS Deklarowane lampki od Pełnomocnika nie dotarły - może przestraszyły się deszczu.  ::) Na szczęście wszyscy byli przygotowani na jesień i świecili przykładem.
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: fottoman w 15 Wrz 2013, 01:05:20
(http://fotozrzut.pl/zdjecia/55e726db6b.jpg) (http://fotozrzut.pl/)

tutaj potwierdzenie ile osób było, należy do widocznych doliczyć robiącego zdjęcie i tego kolegę w pomarańczowej kamizelce rozmazanego ... (co dale 10 osób)

p.s. jakoś zdjęcia dopasowana do pogody ...
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: jerzy1234 w 15 Wrz 2013, 08:43:52
No to zdjęcie lepsze niż pogoda  :). Jazda była może zbyt monotonna -same lewoskręty robiliśmy i to raz wymuszając na autobusie pierwszeństwo - ale cudem bez strat :)
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: fottoman w 23 Wrz 2013, 13:24:49
(http://www.rowerowygdansk.pl/download/2013_05/192.jpg) (http://fotozrzut.pl/)

http://www.rowerowygdansk.pl/start,163,79.html
http://www.rowerowygdansk.pl/start,163,100.html

jak ktoś chce taka tabliczkę do przyczepienia na rower
wykonanie laminowany kartonik o wymiarach  (145 mm x 145 mm)

proszę pisać do mnie wiadomość postaram się takie zrobić na najbliższa mase i rozdać :)

Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: fottoman w 09 Paź 2013, 10:24:19
http://www.tvn24.pl/spiecie-na-drodze-strasznie-krzyczal-kopnal-moj-rower,361367,s.html
http://www.tvn24.pl/rozpedzony-samochod-niemal-ociera-sie-o-rowerzyste-k-dzwonimy-po-policje,361329,s.html
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: łowca w 09 Paź 2013, 13:28:54
Kartonik kartonikiem - ale jakie metrowe 'zawieszenie' do tego użyć? Bo sztywny kij od miotły to średni pomysł.
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: skip_yeti w 09 Paź 2013, 17:57:24
http://www.tvn24.pl/spiecie-na-drodze-strasznie-krzyczal-kopnal-moj-rower,361367,s.html
http://www.tvn24.pl/rozpedzony-samochod-niemal-ociera-sie-o-rowerzyste-k-dzwonimy-po-policje,361329,s.html

Noo.. Karol się robi sławny, właśnie puścili filmik w tvn24 (w tv) plus krótki wywiad. Generalnie utzymane to w dość prorowerowym tonie, poza wypowiedzią polucjanta (Kakolewski z KGP)
Cytuj
...czasami rowerzyści irytują kierowców...

Swoją drogą, nerwy Karola są chyba z tytanu, w moim przypadku kolega samochodziarz miałby wybrakowaną klawiaturę i kluczyki złamane w stacyjce   >:(
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: Marcin:) w 09 Paź 2013, 18:42:24
poza wypowiedzią polucjanta (Kakolewski z KGP)
A gdzie jest ta wypowiedź?
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: reneva w 09 Paź 2013, 20:37:42
Swoją drogą, nerwy Karola są chyba z tytanu, w moim przypadku kolega samochodziarz miałby wybrakowaną klawiaturę i kluczyki złamane w stacyjce   >:(
Zgaduję, że to kwestia praktyki. A przynajmniej tak podejrzewam na podstawie własnych doświadczeń ;)

poza wypowiedzią polucjanta (Kakolewski z KGP)
A gdzie jest ta wypowiedź?
Dobre pytanie. Może była na tyle słaba, że tvn postanowił nie zaśmiecać nią swojej własnej strony? :P
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: skip_yeti w 09 Paź 2013, 23:24:48
poza wypowiedzią polucjanta (Kakolewski z KGP)
A gdzie jest ta wypowiedź?

Gdzie teraz jest, nie wiem  ;D Nie szukałem :P A była na tvn24 w telewizji tak gdzieś koło 17:40

Tak btw, obserwuję jak toczą się losy tego filmu na fb, takiej ilości udostępnień nigdy nie widziałem. Generalnie większość jest zdania, że Karol sprowokował gościa omijając go chodnikiem (cóż  ;) ), ale wyprzedzanie na gazetę i całokształt zachowania kierowcy sa bardzo mocno piętnowane.

Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: fottoman w 09 Paź 2013, 23:25:08
Kartonik kartonikiem - ale jakie metrowe 'zawieszenie' do tego użyć? Bo sztywny kij od miotły to średni pomysł.

myślę że te kartoniki nie muszą być umieszczane na 1m patyku ale być widoczne dla kierowcy z tyłu,
ja swój chce umieścić na sakwie którą wożę z lewej strony więc powinna być dobrze widoczna informacja dla kierowców ...
nie będzie mnie tym razem na godzinie dla rowerów ale jak nadal ktoś chce taki kartonik to proszę pisać na prv.
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: fottoman w 09 Paź 2013, 23:28:45
...
. Generalnie większość jest zdania, że Karol sprowokował gościa omijając go chodnikiem (cóż  ;) ), ...

ja też odbieram podobnie to zachowanie jednak ja też ustawiam się zawsze jako pierwszy na światłach (no może nie zawsze)... ale to kwestia postępowania na co dzień i Karol po prostu (tak myślę) zrobił to nie specjalnie, jednak wyszło jak widać ...

powinno by w jednym poście ale się rozjechało ...
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 10 Paź 2013, 12:01:59
Swoją drogą, nerwy Karola są chyba z tytanu, w moim przypadku kolega samochodziarz miałby wybrakowaną klawiaturę i kluczyki złamane w stacyjce   >:(

To nie tak. Kolega Karol zapewne zdaje sobie sprawę, że to się nagrywało. I wiedział co można potem zrobić z takim nagraniem jak się wobec kierowcy nie będzie zachowywać agresywnie.

Ciekawe czy znajomi kierowcy po tym jak chama puszczono w TVN w Faktach już wytykają go palcem jako chama :P Bo niby twarz i numery zamazane, ale brązowy Partner na numerach WZ to nie jest znowu jakieś częste auto i pewnie każdy już rozpoznał sąsiada, znajomego, czy kolegę z pracy i wie, że ma do czynienia z drogowym furiatem.

A jeszcze faceta czeka składanie zeznań na Policji i nieprzyjemności związane z zaniesieniem nagrania na komendę. Bo z filmikiem bez agresji ze strony rowerzysty i to można jeszcze zrobić :D


...
. Generalnie większość jest zdania, że Karol sprowokował gościa omijając go chodnikiem (cóż  ;) ), ...

ja też odbieram podobnie to zachowanie jednak ja też ustawiam się zawsze jako pierwszy na światłach (no może nie zawsze)... ale to kwestia postępowania na co dzień i Karol po prostu (tak myślę) zrobił to nie specjalnie, jednak wyszło jak widać ...

Ja też zwykle nie omijam pojedynczych aut, a zaczynam gdy stoją 3 lub więcej. Ale warto być świadomym że ustawianie się na pool position jest tak absolutnie normalną rzeczą, że agresji żadnej rodzić u kierowców nie powinno. Co więcej - niech się przyzwyczajają, bo tego będzie coraz więcej!

A już na pewno żaden błąd na drodze ze strony rowerzysty czy pieszego nie może się kończyć agresją ze strony kierowcy. Usprawiedliwianie agresora i uprawiania edukacji zderzakiem z jakiegokolwiek powodu jest w ogóle jakąś patologią i prowadzi w prostej linii do dawania sobie po mordach na środku ulicy :P

Co innego popełnić błąd, nawet najgłupszy, a co innego celowo dybać na życie innego uczestnika ruchu. Z jakiegokolwiek powodu!
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: fottoman w 10 Paź 2013, 14:37:59
dalsza cześć historii

http://www.tvn24.pl/zaczepka-rowerzysty-i-stek-epitetow-z-ust-kierowcy-dyskwalifikuja-jednego-i-drugiego,361716,s.html

http://kontakt24.tvn24.pl/temat,prawo-dzungli-lawina-komentarzy-po-nagraniu-starcia-kierowcy-z-rowerzysta,101821,html?categoryId=496
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: biały w 10 Paź 2013, 19:24:41
Mam pytanie: ma ktoś kontakt do autora tego filmu (nie przez FB lub inny zamknięty serwis) albo może przekazać przynajmniej pierwsze znaki numeru tego pojazdu (ew. pełny numer przez PW)?
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: Drottnar w 10 Paź 2013, 21:25:51
https://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=p55nEbXHecY#t=101


5240H
Tytuł: Odp: Bezpieczna odległość
Wiadomość wysłana przez: biały w 10 Paź 2013, 22:20:53
Hmm.. czyli pudło. Dzięki za linka.