Warszawska Masa Krytyczna

Inne sprawy rowerowe => O rowerach w mediach => Wątek zaczęty przez: Rano1 w 24 Sie 2012, 20:35:17

Tytuł: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: Rano1 w 24 Sie 2012, 20:35:17
http://www.naszosie.pl/2012/08/lance-armstrong-okradziony-z-siedmiu-zwyciestw-w-tour-de-france/ (http://www.naszosie.pl/2012/08/lance-armstrong-okradziony-z-siedmiu-zwyciestw-w-tour-de-france/)

Chyba przestanę oglądać TdF ze złości  ???
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: anna w 24 Sie 2012, 20:37:34
ja jestem od rana wściekła. dla Lance'a swego czasu spędzałam całe dnie przyklejona do tv podczas tdf.... zaraził bakcylem ;)

wkurza mnie fakt, że dowodów nie ma ani na + ani na -, a zatruwają człowiekowi życie. jeśli winny, ukarać, jeśli nie, dać spokój. a ta nagonka trwa tyle lat...
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: qwerJA w 24 Sie 2012, 20:58:03
O mnie natomiast krążą plotki że jeżdżę na rowerze po alkoholu, sąsiedzi widzieli jak kupuje piwo, ładuje do plecaka i wsiadam na rower  :D :D ;)
Tytuł: koniec rzekomej legendy - Lance Armstrong
Wiadomość wysłana przez: Czajnik w 24 Sie 2012, 23:19:45
Poniżej pobieżny przegląd artykułów dotyczących sprawy dramatu jednego aktora. Czekałem na to od wielu, wielu lat. Zawsze coś mi nie pasowało z tym panem.

Śmiech na sali i tyle, jak dla mnie wszyscy powinni się umówić w zawodowym kolarstwie szczególnie - szprycujmy się bo od tego nie ma odwrotu. Poważnie. Poczytajcie sami w necie o aferze Festiny, Puerto czy Alberto Contador. Wszyscy zwycięzcy TdF od prawie 20 lat brali, a z nas kpili - co transmisje oglądali. Landis i Hamilton swojaki - wiedzieli co mówią.
Tylko co z żółtymi opaskami i mitem autorytetu fundacji Livestrong ?

Dyskutować z wynikami agencji nie warto, tak jak z wyrokami sądu.

pozdrawiam

Czajnik

http://www.sport.pl/kolarstwo/1,64993,5469258,Kolarstwo_na_dopingu___kalendarium.html (http://www.sport.pl/kolarstwo/1,64993,5469258,Kolarstwo_na_dopingu___kalendarium.html)

"Amerykańska Agencja Antydopingowa (USADA) pozbawiła Lance'a Armstronga siedmiu zwycięstw w kolarskim wyścigu Tour de France, stwierdzając że osiągnął te sukcesy przy użyciu niedozwolonych środków dopingowych."
oraz dwa zeznania, których nigdy Lance nie podważył - ani nie poszedł do sądu:
"Oliwy do ognia dolał 20 maja 2010 roku rodak i kolega Armstronga z drużyny Floyd Landis, który przyznał się, że sam często korzystał z dopingu. Landis, triumfator Tour de France w 2006 roku, oskarżył o doping Amerykanina, który odrzucił te zarzuty.(...)
i:
"20 maja 2011 kolejny były kolega z teamu US Postal - mistrz olimpijski z Aten w jeździe indywidualnej na czas Tyler Hamilton oskarżył go mówiąc: "wielokrotnie widziałem EPO w jego lodówce. Widziałem także jak brał zastrzyki".

więcej:
http://www.pap.pl/palio/html.run?_Instance=cms_www.pap.pl&_PageID=1&s=infopakiet&dz=sport&idNewsComp=&filename=&idnews=70790&data=infopakiet&_CheckSum=-51562415 (http://www.pap.pl/palio/html.run?_Instance=cms_www.pap.pl&_PageID=1&s=infopakiet&dz=sport&idNewsComp=&filename=&idnews=70790&data=infopakiet&_CheckSum=-51562415)

Jak to komicznie wygląda:
http://sport.onet.pl/kolarstwo/tour-de-france-2012/koniec-legendy-armstrong-pozbawiony-tytulow,5227130,12645011,fotoreportaz-maly.html#photo12644907 (http://sport.onet.pl/kolarstwo/tour-de-france-2012/koniec-legendy-armstrong-pozbawiony-tytulow,5227130,12645011,fotoreportaz-maly.html#photo12644907)

http://pl.wikipedia.org/wiki/Tyler_Hamilton (http://pl.wikipedia.org/wiki/Tyler_Hamilton)
Tytuł: Odp: koniec rzekomej legendy - Lance Armstrong
Wiadomość wysłana przez: qwerJA w 25 Sie 2012, 01:57:22
No pomysleć że kiedyś dopingiem było wlewanie ołowiu do bidonu na zjazdach  :D

Za wikipediom:

Cytuj
   
We wczesnych latach Tour de France kolarze jako dopingu używali między innymi alkoholu i eteru, aby znieczulić się na ciągły ból w trakcie długiej jazdy. W późniejszych latach doping w TdF przybierał coraz bardziej skomplikowane i trudniejsze do wykrycia formy. Do walki z dopingiem zaangażowało się nie tylko UCI i organizatorzy Touru, ale także lokalne władze, policja i sądy.
 
Dnia 13 lipca 1967 Brytyjczyk Tom Simpson zmarł w trakcie wspinaczki na Mont Ventoux wskutek zawału serca spowodowanego nadużyciem amfetaminy. Dodatkowo, wpływ na jego śmierć mógł mieć ówczesny zakaz pobierania na trasie więcej niż czterech bidonów, czyli ok. dwóch litrów wody. Słowa, które powiedział przed śmiercią są znane do dziś "wsadźcie mnie na rower".
 
Tour de France 1998 był prawdopodobnie najbardziej skandalicznym w historii. Skandal wybuchł 8 lipca 1998, gdy francuska policja aresztowała Willy'ego Voeta, jednego z lekarzy drużyny Festina. Oskarżono go o posiadanie dużej ilości nielegalnych recept na narkotyki, erytropoetynę (EPO), hormon wzrostu, testosteron i amfetaminę.
 
Jego prawnikiem był Thibault de Montbrial, zaś za jego wspólnika uznano Richarda Virenqua. Ujawnił potem wiele powszechnych praktyk ze świata kolarstwa. które opisał w książce Massacre a la Chaîne. Po procesie sądowym w 2000, stało się oczywiste, że kierownictwo teamu Festina celowo organizowało doping w swoich szeregach. Jedną z ważniejszych decyzji było zatrudnienie doktora Erica Rijkaerta, który miał nadzorować procesy dopingowe w ekipie. Powszechnie wówczas stwierdzono, że doping jest niestety dość popularny, ale rzadko wykrywalny wśród kolarzy.
 
Dwa tygodnie po aresztowaniu Willy'ego Voeta, 23 lipca 1998, francuska policja przeprowadziła niezapowiedziane kontrole w pokojach hotelowych i autobusach zespołów i kolarzy. Środki dopingujące znaleziono w samochodach holenderskiej ekipy TVM. Następne wyścigi były zagrożone. Zaraz po tym jak wiadomość o akcji policji rozeszła się wśród zawodników w trakcie siedemnastego etapu rajdu, zorganizowali oni siedzący protest i odmówili kontynuowania rajdu. Po negocjacjach prowadzonych przez Jean-Marie Leblanc, dyrektora Tour de France, policja zgodziła się ograniczyć najcięższe praktyki, dzięki czemu zawodnicy zgodzili się kontynuować rajd. Wielu zawodników i drużyn zostało wykluczonych i jedynie 111 zawodników ukończyło etap, jadąc bez numerów startowych i w zupełnym spokoju.
 
W 2000 stało się jasne, że kierownictwo i lekarze drużyny Festina byli odpowiedzialni za doping wśród swoich zawodników. Richard Virenque, czołowy zawodnik Festiny w końcu przyznał się na procesie, po tym jak został wyśmiany za utrzymywanie, że jeśli był pod wpływem narkotyków, to nie był tego do końca świadomy ("? l'insu de mon plein gré").
 
Tuż przed Tourem 2003 Hiszpan Jesus Manzano udzielił jednej z hiszpańskich gazet wywiadu, w którym powiedział, że kierownictwo jego drużyny, Kelme zmuszało go do zażywania niedozwolonych substancji w trakcie Vuelta a Espana 2002[6]. Wyjawił także techniczne szczegóły, w jaki sposób kolarze unikali wykrycia dopingu. Jego "nagrodą" był zakaz startu w Tourze 2004.
 
Dowodów na istnienie dopingu nie brakowało, jednak w 2004 pojawiły się nowe wiarygodniejsze metody jego wykrywania. W styczniu, Philippe Gaumont zawodnik z drużyny Cofidis powiedział prowadzącym dochodzenie oraz prasie, że sterydy, hormony wzrostu, EPO i amfetamina były epizodem w drużynie.
 
W tym samym roku Mistrz Świata w Jeździe Indywidualnej na Czas, David Millar został zdyskwalifikowany, gdyż był podejrzanym w sprawie wykrytej przez francuską policję, dotyczącej znalezienia narkotyków i środków dopingujących w siedzibie Cofidisu. Millar przyznał się do stosowania dopingu. Jego kara została skrócona za to, że pomógł w wykryciu sposobów, którymi kolarze unikają wykrywania dopingu.
 
Kontrowersje związane z dopingiem nie ominęły również siedmiokrotnego mistrza Lanca Armstronga, jednak nigdy nie było przeciw niemu dowodów. Częściowo podejrzenia rzucił na Armstronga jego kolega z włoskiej drużyny, lekarz Michele Ferrari, który przyznał się do zapisywania dopingu atletom. Pojawiły się również zarzuty mówiące, że Armstrong nie jest w stanie tak jeździć bez dopingu.
 
Pod koniec sierpnia 2005, miesiąc po tym jak Lance Armstrong odniósł po raz siódmy zwycięstwo, francuska gazeta sportowa L'Equipe twierdziła, że ma niepodważalne dowody na stosowanie przez Armstronga dopingu (EPO) w 1999 . Twierdzenia opierały się na testach starych próbek moczu przeprowadzonych przez Francuskie Laboratorium Narodowe Wykrywające Doping (fr. LNDD) dla celów naukowych. Armstrong zaprzeczył jakoby stosował EPO a kierownictwo wyścigów nie pociągnęło go do odpowiedzialności z powodu braku pewności co do pochodzenia badanej próbki, braku jej duplikatu oraz stosowanych metod badawczych do tak starej próbki. W tym samym roku Armstrong poddany został testowi na obecność hormonu glucocorticosteroid[10], którego wynik był pozytywny. Armstrong tłumaczył to zewnętrznym stosowaniem maści zawierającej kortyzon na bolące "siodełko" i przedstawił receptę na tę maść. Zawartość wykrytej substancji znacznie przekraczała zawartość stosowaną w maściach.
 
Najbardziej niepokojącym środkiem dopingującym ostatnich lat jest erytropoetyna (EPO), hormon stymulujące czerwone krwinki. Jest ona łatwo podawalna i praktycznie niewykrywalna po zaledwie kilku dniach choć jej efekty pozostają przez kilka tygodni. EPO jest prawdopodobnie najpopularniejsza i najbardziej uniwersalna wśród zawodników Tour de France a władze zawodów wielokrotnie były krytykowane za brak bardziej zdecydowanych działań. Naukowcy odkryli, że obecnie stosowane metody wykrywania dopingu mogą powodować zafałszowanie wyników.
 
Obserwatorzy zauważyli, że średnia prędkość z jaką pokonywany jest Tour de France nadal wzrasta, podczas gdy unowocześnienia i ulepszenia w treningu i rowerach mają marginalne znaczenia. Twierdzą, że prędkość rośnie przede wszystkim dzięki narkotykom, które nie są możliwe do wykrycia obecnie stosowanymi testami antydopingowymi.

Jedyne co przychodzi mi do głowy, to: ''wyścig zbrojeń'' i sarkastycznie, że: ''kto smaruje ten jedzie''.

Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: robertrobert1 w 25 Sie 2012, 10:38:26
O mnie natomiast krążą plotki że jeżdżę na rowerze po alkoholu, sąsiedzi widzieli jak kupuje piwo, ładuje do plecaka i wsiadam na rower  :D :D ;)

A ja na koksie... gdy rowerem zajechałem pod aptekę ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: wit w 25 Sie 2012, 15:21:18
ja jestem od rana wściekła. dla Lance'a swego czasu spędzałam całe dnie przyklejona do tv podczas tdf....
Ja przez niego przestałem na kilka lat oglądać TdF. Wiadomo było, że skoro startuje, to wygra. Niestety, te zwycięstwa były nudne. To co się zapamiętuje z wyścigów, to np. coś w rodzaju ucieczki Voigta kilka dni temu na wyścigu USA Pro Challenge (to naprawdę było COŚ), a nie kalkulacje, taktykę i totalne oparcie się na drużynie.
Piszę to niezależnie od tego, czy oskarżenia potwierdzą się czy nie.
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: Savil w 25 Sie 2012, 16:24:51
Global Moderator Comment Połączyłam ten wątek z wątkiem Czajnika - traktują o tym samym, a ten był pierwszy.

Stworzyłam też dyskusję na naszym Masowym profilu na fb, również tam można porozmawiać.
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: GFM w 26 Sie 2012, 09:29:49
Mnie najbardziej podobał się fragment, gdzie zawodnicy usiedli na drodze i nie chcieli jechać.
Oraz, że zdjęli numery startowe i resztę etapu przejechali w tempie wycieczkowym.

Od dawna wiadomo, że doping był, jest i będzie. Sportowcy pozbawieni dopingu nie osiągają wyników.
Dziś cała filozofia dopingu polega na znajdowaniu nowych substancji, których obecności w organizmie
jeszcze nikt nie bada (nie są na liście zakazanych) z jednej strony.
Z drugiej strony jak i ile tego koksu brać, żeby w czasie treningów być jak najwydolniejszym,
natomiast na zawodach nie dać się złapać.
Do tego potrzebni są specjaliści i laboratoria analityczne. Czyli cały przemysł.
Smutne to, ale prawdziwe.

Takie moje luźne refleksje:
Najprostszy koks czyli energy-drinki dostępne od niedawna we wszystkich sklepach zawierają
taurynę - czyli preparat pozyskiwany z moczu krów w stanie nie  koniecznie
najczystszym. Dla niepoznaki przesycony smakiem landrynkowym lub podobnym. Fuj ......

Jak kolarza napakować, aby nie wpadł? Np. Zaraz po starcie dać mu popić tauryny, żeby w czasie
jazdy specjalnie się nie zmęczył. Bliżej końca wyścigu dać mu popić (dużo) płynu bez koksu,
żeby niedozwolony nadmiar wysiusiał. Oczywiście bez schodzenia z roweru.
Może dlatego ograniczo(a)no ilość bidonów, które można podać kolarzowi w czasie wyścigu.
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: MarioG w 26 Sie 2012, 09:41:01
Az mnie przestraszyłeś tym krowim moczem... na szczęście istnieje coś takiego jak tauryna syntetyczna, która nawet obok krowy nie stała :)

Ponadto cytując bynajmniej nie nieomylną wikipedię: Organizm ludzki wytwarza niewielkie ilości tauryny w wątrobie, mózgu, jelitach i mięśniach szkieletowych. Jej naturalnym źródłem są szczególnie ostrygi, mięso, ryby, serwatka, soczewica, groch. Niemowlęta karmione piersią otrzymują niezbędną dawkę tauryny w mleku matki...

czyli mama koksowała mnie już od dziecka :) muszę do niej zadzwonić :P
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: Rano1 w 26 Sie 2012, 10:22:52
Idąc dalej, dopingiem są też kibice, woda itd. Co innego niedozwolony doping, tu lista się zmienia, składniki zawarte w różnych syropkach (na tym kiedyś wpadła nieumyślnie Justyna Kowalczyk). Patrząc z drugiej strony, sportowcy mają teraz przerąbane - będąc dalekim od niedozwolonego dopingu możesz wpaść na syropku lub jakimś innym paskudztwie, którego skład "przeoczy" lekarz. A kwestia samego koksu w sporcie, historia tak długa, jak wieczny wyścig między producentami zabezpieczeń a złodziejami.

Wracając do tematu Lance'a Armstronga.
Nie zmienię zdania i nadal uważam, że nie można niszczyć komuś całej kariery, odbierać wszystkich największych zwycięstw na podstawie naciąganych niby-to-dowodów, zeznań "autorytetów" takich, jak oszust - Landis, którego przyłapano w czasie TdF i odebrano zwycięstwo w wyścigu.
Obrzydliwa nagonka jakiś powiązań finansowych żyjących nienawiścią do kogoś, kto więcej osiągnął od innych. Czy wyobrażacie sobie 7 zwycięstw TdF przez sam koks? Ani razu L.A. nie przyłapali na tym, w przeciwieństwie do Jana Ullricha (to czemu i jemu nie odebrano zwycięstwa w TdF?), Alexandra Winokurowa (też w kolejce do triumfu w TdF po ew. wykresleniu Armstronga i Ullricha), Alberto Contadora (dlaczego jest na liście zwycięzców TdF?). No i można tak dalej.
To jest ohydne. Człowiek, który z głową bez włosów trenował w czasie chemioterapii na rowerze i mówił słuchającemu z niedowierzaniem Zenonowi Jaskule, że on wróci do kolarstwa. Jaką ogromną prace to włożył, z poparciem talentu.
Przypominają się czasy stalinowskie.

A co na to sam L.A.

http://lancearmstrong.com/news-events/lance-armstrongs-statement-of-august-23-2012 (http://lancearmstrong.com/news-events/lance-armstrongs-statement-of-august-23-2012)

Co do FB, nie wszyscy maja potrzebę zakładania, przy kilku e-mailach, komunikatorach itd.

Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: wit w 26 Sie 2012, 12:32:16
Najprostszy koks czyli energy-drinki dostępne od niedawna we wszystkich sklepach zawierają
taurynę - czyli preparat pozyskiwany z moczu krów w stanie nie  koniecznie
najczystszym. Dla niepoznaki przesycony smakiem landrynkowym lub podobnym. Fuj ......

http://pl.wikipedia.org/wiki/Tauryna (http://pl.wikipedia.org/wiki/Tauryna)
http://www.sfd.pl/TAURYNA__Bycza_terapia.-t109592.html (http://www.sfd.pl/TAURYNA__Bycza_terapia.-t109592.html)
http://zdrowie.gazeta.pl/Zdrowie/1,105912,12340724,Tauryna.html (http://zdrowie.gazeta.pl/Zdrowie/1,105912,12340724,Tauryna.html)

Może przeczytaj, bo nawet źródłosłów, który sugerujesz, nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: GFM w 26 Sie 2012, 13:34:12
Może przeczytaj, bo nawet źródłosłów, który sugerujesz, nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.
Źródłosłów - no cóż przekonałeś mnie.
Co do reszty nadal jestem sceptyczny.
Syntetyczna? no dobrze, ale z czego - chyba nie z piasku czy ropy naftowej.
Składniki do syntezy skądś trzeba brać.
Na takie ilości energetyków dostępnych w handlu potrzeba niezłego źródła.
Z drugiej strony wiadomo, że pochodne tauryny wydalane są z moczem;
i dlatego też do badań antydopingowych od sportowców pobiera się mocz.
Dla mnie jest sprawą oczywistą, że tauryna (podobnie jak alkohol etylowy)
w organizmie w jakimś tam b. małym stężeniu występuje.
Badanie przeprowadza się by stwierdzić czy norma nie została przekroczona.

Witt - aby mnie przekonać, że nie miałem racji podrzuć coś o pochodzeniu
składników do syntezy tauryny.
Jak znam życie producenci tej (śmierdzącej) tajemnicy produkcji strzegą
niczym oka w głowie.

ps. pamiętasz masę, kiedy zaczynaliśmy i kończyliśmy na Pl. Piłsudskiego?
Przed masą z takiego sporego, czarnego, amerykańskiego pick-up'a
rozdawali energetyki. Wziąłem i ktoś mi przyniósł drugi. Przelałem do butelki
z resztką koli (może jakaś reakcja zaszła). Sporo wypiłem przed startem, a resztę
w trakcie - tak po trochu. W sumie cały litr. Pierwszy i jak na razie ostatni raz
jechałem w zabezpieczeniu. Moje osiągi w trakcie przeganiania peletonu były
o coś koło 10 km/godz wyższe niż kiedykolwiek w życiu. Wiadomo - koks.
Czym mi się to potem przez pół nocy odbijało .....  Fuj, nigdy więcej.
Choć landrynki całkiem nieźle maskują.
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: MarioG w 26 Sie 2012, 13:50:46
Jak każdy środek syntetyczny jest wytwarzana w labolatoriach... nawet jeżeli na początku procesu jest tam a/mocz, b/kał, c/ekstrakt z jelita koziradka górskiego... to i tak na końcu nie ma po tym ani smaku ani zapachu przecież...

:) :) Sam proces chemiczny jest banalnie prosty :) :)
http://www.phmd.pl/images/ryciny/20080305115731.jpg (http://www.phmd.pl/images/ryciny/20080305115731.jpg)

:P :P w domu to można robić tylko trzeba mieć dużo literek ze scrabble i cyferki te małe i duże ponarysowywać sobie :P :P

Czy po redbullu jeździ się szybciej... mi nie, tylko spać się nie chce przez trochę, ale podtrzymanie tego stanu jest ciężkie bo działanie tych specyfików jest dosyć krótkotrwałe i z każdą puszką słabsze, przynajmniej w moim przypadku.
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: wit w 26 Sie 2012, 20:04:32
at GFM
Jeden ze swoich sezonów przejeździłem na rozrabianych w wodzie tabletkach zawierających 3 główne składniki energetyków: tauryna - występujący  w organizmie aminokwas, który ma działanie detoksykacyjne (w przypadku wysiłku chodzi o usuwanie kwasu mlekowego), niacynę (witamina B3 - wspomaga metabolizm) i kofeinę.
Zanim zacząłem tego używać, postudiowałem trochę temat i główną konkluzją było to, że pierwsze dwie substancje nie powinny być dostarczane organizmowi w nadmiernych ilościach, jeśli nie ma wysiłku fizycznego. Dlatego też picie energetyków może (aczkolwiek nie pamiętam szczegółów, dlaczego) być szkodliwe przy konsumpcji mającej na celu tylko poprawę koncentracji czy usunięcie senności.
Nie miałem po tym napoju lepszych osiągów, bo nie o to mi chodziło. Jeździłem wtedy długie trasy i chodziło mi o opóźnienie wystąpienia zmęczenia mięśni - i tak też to działało. Teraz rzadko jeżdżę powyżej 150 km, więc tych tabletek nie kupuję.
Nazywanie czegoś koksem wydaje mi się zbyt generalizujące, przecież nawet odpowiednio dozowane batoniki typu musli+miód poprawiają osiągi. Cała rzecz sprowadza się do szkodliwości substancji, a niacyna i tauryna takiego działania nie mają. Co więcej, o ile pamiętam, żadna z nich nie jest zakazana przez instytucje antydopingowe.
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: robertrobert1 w 26 Sie 2012, 20:33:22
Cała rzecz sprowadza się do szkodliwości substancji, a niacyna i tauryna takiego działania nie mają. Co więcej, o ile pamiętam, żadna z nich nie jest zakazana przez instytucje antydopingowe.

A w jaki negatywny sposób działa przetaczanie własnej krwi... To też uważane jest za doping.
Tytuł: Re: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: MarioG w 26 Sie 2012, 21:07:49
http://pl.m.wikipedia.org/wiki/Doping_wydolno%C5%9Bciowy#section_1

sa opisane negatywne skutki aurotransfuzji...
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: GFM w 26 Sie 2012, 22:47:48
@Witt: co do listy specyfików zakazanych - to nigdy się nią nie interesowałem.
Nigdy też nie byłem sportowcem. Za koks uważam wszystko co w jakiś
nienaturalny sposób wspomaga.
Od dłuższego już czasu nadmierny wysiłek objawia się u mnie bólem płuc.
Dawniej bolały mięśnie. Po taurynie podczas pamiętnej masy w ogóle
nie czułem zmęczenia. Mógłbym gnać jeszcze szybciej, ale zawsze ktoś
jechał przede mną. Uznałem za koks. (pewnie zbyt szeroko rozumiany)
To był mój pierwszy i ostatni raz, kiedy piłem coś takiego.

@MarioG: w laboratoriach wytwarza się różne rzeczy, jednak zawsze
w ilościach laboratoryjnych - czyli niewielkich.
W ilościach hurtowych substancje wytwarza się w FABRYCE.
Banalna prostota kończy się gdyby taurynę chcieć syntetyzować
z powietrza (tlen i azot) wody (wodór) i węgla albo ropopochodnych
(węgiel). To muszą być substancje tanie i powszechnie dostępne.
W przeciwnym wypadku nie widzieli byśmy tego specyfiku we wszystkich
marketach. L-cysteina nie płynie przecież strumieniem niczym Wisła.
A co do scrabble: P+O=Po (fosfor z tlenem dają polon) - o takiej
"chemii" też słyszałem. Czasem w przygłupich rebusach występuje.

Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: Rano1 w 26 Sie 2012, 23:09:42
Reasumując i obserwując rozwój wątku, za to odebrano 7 zwycięstw w Tour de France

http://www.monsterenergy.com/pl/en/products/ (http://www.monsterenergy.com/pl/en/products/)
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: MarioG w 26 Sie 2012, 23:28:40
Monster jest dobry, on musial dostac za jakas podrobe marketowa za 3.5zł za litr :)
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: GFM w 26 Sie 2012, 23:32:30
Właśnie tego Monstera (chyba) wtedy rozdawali.
Tak mi się wygląd puszki skojarzył.
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: qwerJA w 27 Sie 2012, 02:03:58
@MarioG: w laboratoriach wytwarza się różne rzeczy, jednak zawsze
w ilościach laboratoryjnych - czyli niewielkich.
W ilościach hurtowych substancje wytwarza się w FABRYCE.

Co nie znaczy że nie robi się tego metodami laboratoryjnymi, tylko na skale przemysłową (skąd ludzie mieli by lekarstwa).

Co również nie znaczy że same bardzo długie i nadmierne stosowanie dopalaczy (nawet takiej głupiej kofeiny) jest zdrowe.

Co nie znaczy że obecnie w kranie, albo w głupiej mineralnej nie mamy ''cząstek'', które były składowymi związków wydalanych, albo pozostałych z innych bardzo dawno zdechłych zwierząt.

Parafrazując: ''nie masz pewności że nie pijesz i nie jesz tego, czym szczały dinozaury''  :P :P 
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: fionotron w 01 Wrz 2012, 14:58:51
Chyba przestanę oglądać TdF ze złości  ???

Może do do tego się nie posunę.
ALE dla mnie Armstrong jest IKONĄ kolarstwa, który w latach swojej świetności wygrywał co chciał i jak chciał a jego zwycięstwa - i to nie tylko te w TDF były BARDZO spektakularne.
Po prostu odjeżdżał innym zawodnikom na podjazdach i już. Był też dobry w czasówkach
Mogło się wydawać ze to takie proste a wręcz banalne ale to tylko pozory...
Cenię go za tą niesłabnącą wolę walki - sportowej rywalizacji. Jako człowiek miał "pod górkę" bo musiał się zmierzyć  z bardzo często śmiertelną chorobą rakiem-i ten pojedynek wygrał i często
chorzy na raka utożsamiają się z Armstrongiem że jeżeli on mógł wygrać z rakiem to oni też mogą!!

A teraz amerykańska federacja antydopingowa zdyskwalifikowała jego dożywotnio!!! A co najgorsze, że po zakończeniu jego kariery zawodniczej!
Moim zdaniem ta dyskwalifikacja to jedna wielka Farsa- Armstong był ponad 600 razy kontrolowany pod względem przyjmowania niedozwolonych środków wspomagających, które nic nie wykryły.

Dla mnie KOLARZ ten na zawsze pozostanie Ikoną Kolarstwa-  jego przejazdy na TDF oglądałem z wypiekami na twarzy i zastanawiałem się czy też tak bym potrafił odjeżdżać innym zawodnikom. W takim stylu na pewno Nie ale przynajmniej mam nadal niedościgły Cel IDEAŁ, do którego mogę tylko dążyć    :)     .
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: fionotron w 03 Wrz 2012, 18:20:18
Wróćmy może do Armstronga.
Amerykańska agencja antydopingowa (USADA) znajduje się bowiem w posiadaniu, pozytywnych wyników kontroli antydopingowej u byłej gwiazdy kolarstwa.
W telewizji France2 w cotygodniowym programie Stade2 w próbkach z pierwszych lat zawodowej kariery Armstronga znaleziono środki zwiększające wydolność -  poinformował Nicolas Geay, który nie chciał się jednak powoływać na źródło tej informacji...

Dla mnie źródło tak ważnej informacji jest kluczowe. Zbytnio się nie śpieszyło amerykańskiej agencji antydopingowej na opublikowanie tych informacji.

Osobiście jednak dalej będę bronił Armstronga, a te informacje jakoby, znaleźli dowody na to, że używał substancji niedozwolonych, uważam na tym etapie za plotki...
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: robertrobert1 w 04 Wrz 2012, 10:30:42

Amerykańska agencja antydopingowa (USADA) znajduje się bowiem w posiadaniu, pozytywnych wyników kontroli antydopingowej u byłej gwiazdy kolarstwa.
W telewizji France2 w cotygodniowym programie Stade2 w próbkach z pierwszych lat zawodowej kariery Armstronga znaleziono środki zwiększające wydolność -  poinformował Nicolas Geay, który nie chciał się jednak powoływać na źródło tej informacji...

Dla mnie źródło tak ważnej informacji jest kluczowe. Zbytnio się nie śpieszyło amerykańskiej agencji antydopingowej na opublikowanie tych informacji.


W takim razie żaden ze sportowców nie może być pewny swojego medalu gdyż za 10-20 lat wynajdą w każdej próbce jakiś feler i wówczas ...po medalu. Może się okazać, że dopiero zawodnik z 15 czy 50 miejsca jest w 100 % czysty a tylko dlatego, że nie pobrano od niego próbki.... :o :o :o
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: fionotron w 04 Wrz 2012, 15:21:47
Jest tak, że wyczynowy Sport kolarski na najwyższym poziomie rządzi się swoimi prawami.
Wszystkie gwiazdy kolarstwa z ostatnich 15 lat byli oskarżani o stosowanie różnorakich środków wspomagających - i często zawieszani np. jak Conatador, który wrócił na Vueltę Espanię i usilnie walczy o koszulkę lidera w generalce.
Tylko że Rodrigez jest jak na razie bardzo silny w górach na Vuelcie.

Pewnie że dalej dobrze życzę Armstrongowi     :)     .


 
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: Rano1 w 05 Wrz 2012, 19:22:38
Conatador, który wrócił na Vueltę Espanię i usilnie walczy o koszulkę lidera w generalce.
Tylko że Rodrigez jest jak na razie bardzo silny w górach na Vuelcie.
A jednak ! I to wspaniałe jest w sporcie. Walka trwa :)

http://www.naszosie.pl/2012/09/alberto-contador-wygrywa-17-etap-i-zostaje-nowym-liderem-vuelta-a-espana-kleska-rodrigueza/ (http://www.naszosie.pl/2012/09/alberto-contador-wygrywa-17-etap-i-zostaje-nowym-liderem-vuelta-a-espana-kleska-rodrigueza/)
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: fionotron w 05 Wrz 2012, 21:38:05
No to wspaniała sprawa     :)    !!
Zawsze wierzyłem w Contadora i nadal będę trzymał z niego kciuki.
W sporcie kolarskim piękne jest to, że zawodnik powracający z dopingowej banicji, już na pierwszym topowym wyścigu walczy do samej mety - co chwila próbując ataków i zostaje liderem generalki   :)    . 
Contador tak ma i dla tego to właśnie jemu kibicuję.
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: fionotron w 17 Paź 2012, 16:08:21
Wracając do Armstronga

Czytałem ciekawy artykuł Cezarego Zamany o Armstrongu.
Okazuje się że Zamana na początku swojej kariery zawodniczej dosyć dobrze znał Armstronga.

Pisze:
"Ale wielu z czołówki, się przyznało, zostało oskarżonych, siedziało w areszcie. On cały czas szedł w zaparte, nadal czuje się pokrzywdzony. Był i jest wielką gwiazdą kolarstwa"

"Byli więksi kolarze od niego:  Hinault, dziś Contador, oni byli bardziej wszechstronni. Problem był w tym że on był sławny, ale też arogancki, chamski. Wywyższał się ponad innych. Wielu ludziom zaszedł za skórę. Miał tupet i nie potrafił sobie zjednywać ludzi, szczególnie we Francji"

"Problem dopingu według Zamany, zaczął się wtedy, kiedy kolarstwo amatorskie połączyło się z zawodowym wspominał kiedy to w 1994r "L'Equipe napisała, że jednym z pierwszych ofiar EPO był Joachim Halupczok"

Moim zdaniem są to ciekawe informacje na temat samego Armstronga i historii dopingu o których jeszcze nie wiedzieliśmy.
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: Kenneth w 17 Paź 2012, 17:35:01
Moim skromnym zdaniem - Armstrong zasłużył na te zwycięstwa. A odbieranie ich po latach "bo nam się wydaje, że...." to nic innego jak czysty sk*****nizm działaczy/ciulaczy, głupich urzędasków którym się nudzi, a którzy dawno nie poczuli pod tyłkiem prawdziwego roweru.
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: fionotron w 18 Paź 2012, 12:12:56
Tak.
Zdecydowanie też tak myślę.
Problem dopingu niestety był i jest dość "popularną dziedziną" wśród zawodowców.
 
Armstrong był  krnąbrny i we Francji na TDF go nie lubili. Jednak zdecydowanie nie powinno być To powodem do "znęcania" się na nim i  odebrania jemu spektakularnych zwycięstw (i to nie tylko na TDF) i to już po zakończeniu przez niego kariery zawodniczej.

Armstrong wycofał z kierowania się  "swoją"  fundacją "Lifestrong".
Pozdro.
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: Rano1 w 18 Paź 2012, 19:16:11
Ciekawą wypowiedź zaliczył dyrektor TdF mówiąc, że jeśli odebraliby 7 zwycięstw Lance'owi musieliby pozostawić puste miejsce w polu ZWYCIĘZCA WYŚCIGU, bo w tamtych latach cała czołówka coś brała. Tym samym lista triumfatorów Wielkiej Pętli wyglądałaby jak uśmiech szczerbatego.
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: fionotron w 19 Paź 2012, 13:04:03
@Rano1

A to że wszyscy (czyli cała czołówka!) wtedy jechali "na dopingu" to nie jest nic nowego.

I to właśnie z tego wynika że dyrektor  TDF i też USADA nie są zbyt ogarnięci (w sumie to cisną mi się na język mniej parlamentarne określenia) bo znaleźli sobie kogoś kogo mogą oskarżać i jeszcze zdyskwalifikować, a niepokorny Armstrong się im "znakomicie" się do tego nadał    >:(     .
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: qwerJA w 19 Paź 2012, 14:53:45
Ciekawą wypowiedź zaliczył dyrektor TdF mówiąc, że jeśli odebraliby 7 zwycięstw Lance'owi musieliby pozostawić puste miejsce w polu ZWYCIĘZCA WYŚCIGU, bo w tamtych latach cała czołówka coś brała. Tym samym lista triumfatorów Wielkiej Pętli wyglądałaby jak uśmiech szczerbatego.

Nie to żebym był wielkim miłośnikiem sportu wyczynowego, ale zawsze można by chyba wpuścić na tą listę zawodników z niższych pozycji, którzy dziwnym trafem nie byli kontrolowani.

Przypomina mi to sytuacje z podstawówki, kiedy wuefista wymyślił sobie sprawdzian z biegu na 800 czy ileś tam metrów dokoła szkoły.
Cała klasa  pobiegła sobie korytarzem oddzielającym obecne gimnazjum od podstawówki, żeby wybiec sobie zaułkiem między kotłownią a składem węgla.
Oczywiście dostali pały, bo koleś od wuefu miał jakiś przebłysk yntelygencji i zaczaił się na nich. 
Ja jako jedyny obszedłem sobie szybkim krokiem całą szkołę i za znajomość trasy i zachowanie fair play dostałem szóstkę.
Oj byłem przez kilka tygodni legendą większą od Armstronga  :D
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: fionotron w 19 Paź 2012, 17:24:15
Wróćmy jednak do Armstronga     :)      .
     
Fundacja Live Strong założona przez Armstronga -   Lance Armstrong Fundation(LAF) której podstawą jest program Wear Yellow Live Strong.
Celem jej jest zbieranie środków finansowych na badania i walkę z rakiem, oraz promocję zdrowego trybu życia.

Pozdro.
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: qwerJA w 19 Paź 2012, 22:10:37
Wróćmy jednak do Armstronga     :)      .
     
Fundacja Live Strong założona przez Armstronga -   Lance Armstrong Fundation(LAF) której podstawą jest program Wear Yellow Live Strong.
Celem jej jest zbieranie środków finansowych na badania i walkę z rakiem, oraz promocję zdrowego trybu życia.

Pozdro.

Tak, to świetnie że ludzie którzy mają nadmiar pieniędzy wykorzystują je w jakimś społecznie użytecznym celu.

Ale ja trochę wiem jak wygląda służba zdrowia od wewnątrz, tam nic się nie dzieje za darmo, a na pewno nie bezinteresownie.
Służba zdrowia w tym czy innym kraju to zawsze przeplatanka różnych interesów i interesików, które często żerują na takich inicjatywach.

Niestety tyle mogę powiedzieć, żeby nie robić opinii pewnej ogólnopolskiej akcji wspieranej przez Masę.

P.S.

Obligacje CZD to pierwsza inicjatywa w której chciał bym wziąć udział, ale one nie będą chyba na rynku dla podmiotów indywidualnych - więc jako zwykły Kowalski cegiełko-obligacji się nie kupi.
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: Rano1 w 20 Paź 2012, 08:45:40
No i jeszcze wypowiedź Cezarego Zamany o L.A.
Cóż dodać ...

"Kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamień niech rzuci" - śpiewał Kiedyś Stanisław Sojka.

Najlepsze jest to, że oskarżenia, bez sprecyzowanych dowodów, rzucają tacy "czyści" i ""uczciwi" dopingowicze, jak Landis, czy Hamilton. Oni byli przyłapani i zdyskwalifikowani a Armstronga NIGDY nie przyłapano - wszystkie próbki miały wynik negatywny. Ciekawe, czy UCI będzie się trzymało FAKTÓW, czy pójdzie w stronę czyszczenia list zwycięzców wielu wyścigów  ::)
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: fionotron w 20 Paź 2012, 14:15:40
"Kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamień niech rzuci" - śpiewał Kiedyś Stanisław Sojka.

No właśnie.
Tylko że w czołówce kolarzy zawodowców tak jak to pisałem, było tak że wszyscy brali doping w tych latach. Pewnie że to smutne, że Jeżeli ktoś nie brał to "nie dawał rady".
Nie można jednak tego usprawiedliwiać.

Ale Armstrong jest i tak dla mnie "bohaterem" bo wygrał swoje życie pokonał raka dlatego może być przykładem dla wielu chorych na ta ciężką i często nieuleczalną chorobę aby walczyli i to do samego końca - bo takie podejście często "czyni cuda i tak bardzo żyć się chce!"

Wielki Szacun dla tego kolarza  niezależnie od tego jak bardzo ma "trudny charakter"    :)   !
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 22 Paź 2012, 10:32:43
A to że wszyscy (czyli cała czołówka!) wtedy jechali "na dopingu" to nie jest nic nowego.

Dlatego dziwi mnie hipokryzja UCI. Wszyscy wiedzą, że kolarstwo to dyscyplina, w której ścigają się medycy i chemicy z największych światowych koncernów medycznych z komisją antydopingową. Wyścig kolarzy to tylko dodatek jest ;-)

Nie wiem jak tu kogokolwiek może zaskakiwać fakt lub oskarżenie, że ktoś bierze. Mnie by zdziwiło, gdyby ktoś tam nie brał. Różnica jest tylko taka, że większość już dawno nauczyła się jak brać, by nie dało się tego odkryć, lub by mieć na to papiery, że jest się np astmatykiem. To zresztą dotyczy nie tylko kolarstwa, każdego sportu wysiłkowego - bieganie, pływanie, narciarstwo biegowe...


Najlepsze jest to, że oskarżenia, bez sprecyzowanych dowodów, rzucają tacy "czyści" i ""uczciwi" dopingowicze, jak Landis, czy Hamilton. Oni byli przyłapani i zdyskwalifikowani a Armstronga NIGDY nie przyłapano - wszystkie próbki miały wynik negatywny. Ciekawe, czy UCI będzie się trzymało FAKTÓW, czy pójdzie w stronę czyszczenia list zwycięzców wielu wyścigów  ::)

I to mnie właśnie wkurza. Faceta na niczym nie przyłapano, próbki negatywne, nie ma żadnych dowodów, a stracił 7 tytułów. Równie dobrze mogliby losować zwycięzce wyścigów - byłoby to równie uczciwe, skoro po wielu latach jakaś komisja potrafi walnąć pół litra na stół, a potem cofnąć kolarzowi zwycięstwa na podstawie wyłącznie widzimisie.
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: Kenneth w 22 Paź 2012, 14:04:25
Dodajmy @Raffi - że znacznie więcej światu by dało, gdyby to UCI wywalić z organizacji zajmującycm się czymkolwiek i wsadzić inne organizacje, które stawiają nie tylko na ludzi (a ci mają określone limity możliwości stawów i mięśni), ale również na technikę - której kresu chyba póki co jeszcze nie widać.
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: fionotron w 22 Paź 2012, 15:53:47

Międzynarodowa Unia Kolarska ma dziś ogłosić decyzję w sprawie ewentualnej dyskwalifikacji Lanca Armstronga.

Pewnie że będę trzymał kciuki za Armstronga   :)    .
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: Kenneth w 22 Paź 2012, 16:56:23
Hmmm... A może to jest dobra chwila do tego, aby wszyscy normalni kolarze i rowerzyści... wypięli się zadkiem na UCI? Skoro robią takie numery i nie szanują(!!!) kolarzy, dla których istnieją, to może najwyższy czas powiedzieć im BASTA! W końcu ponoć istnieją DLA rowerzystów, a nie na odwrót!
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: fionotron w 22 Paź 2012, 17:17:02
W końcu ponoć istnieją DLA rowerzystów, a nie na odwrót!

@Kenneth
Pewnie że są Dla zawodników, ale podejmują tak kontrowersyjne decyzje, że tak to wygląda, tak jakby sami  pod sobą dołek kopali.
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: Rano1 w 22 Paź 2012, 19:15:42
Powinni wyciąć jakiś numer na 100 TdF
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: Kenneth w 23 Paź 2012, 09:22:21
Nie wiem czy był link do tego artykułu:
http://www.sport.pl/kolarstwo/1,64993,12716932,Kolarstwo__Armstrong_bez_tytulow_Tour_de_France.html (http://www.sport.pl/kolarstwo/1,64993,12716932,Kolarstwo__Armstrong_bez_tytulow_Tour_de_France.html)

Cytuj
Międzynarodowa Unia Kolarska (UCI) podtrzymała ustalenia Agencji Antydopingowej (USADA) i tym samym potwierdziła dożywotnią dyskwalifikację Lance Armstronga. Amerykanin został pozbawiony siedmiu tytułów zwycięzcy Tour de France. - W świecie kolarstwa nie ma miejsca dla Lance'a Armstronga - oznajmił prezydent UCI Pat McQuaid

W świecie kolarstwa nie ma miejsca dla Lance'a Armstronga - oznajmił prezydent UCI Pat McQuaid


Hmmm. A ja sądzę coś innego - w świecie rowerów i kolarstwa NIE MA MIEJSCA NA UCI!
Ta federacja(?) więcej SZKODZI niż komukolwiek pomaga w czymkolwiek. Jest kompletnie przestarzałym i archaicznym bytem!

Swoją droga - kolarstwem się nie interesowałem jako takim, a o L.Armstrongu słyszałem. A takie barachło jak "pat mcquaid" - kto to w ogóle jest?! Jakim prawem on śmie decydować o odebraniu komukolwiek zwycięstwa?! Kim jest ten typ? CZYM on się zasłużył w świecie kolarstwa? Ma on chociaż 1 zwycięstwo w czymkolwiek? W wikipedii nie ma o nim nawet osobnej strony!

Aha i jeszcze jeden cytat, któr niczego nie dowodzi:
Cytuj
Amerykańska Agencja Antydopingowa wysłała pełną dokumentację uzasadniającą jej decyzję do Światowej Agencji Antydopingowej (WADA), Międzynarodowej Unii Kolarskiej (UCI) oraz Światowej Korporacji Triathlonu (WTC). Liczące ponad tysiąc stron akta zawierają zeznania 26 osób, w tym 15 kolarzy, a także maile, wyniki testów laboratoryjnych i dokumenty finansowe poświadczające wydawanie pieniędzy na niedozwolone środki dopingowe.

Chwila moment! Czy są dowody na to, że w chwilach startowania w wyścigach - Armstrong miał we krwi te środki? Bo jeśli nie (a to jest pewne!) - to niech sp... na /dev/drzewo. W podskokach i z przeprosinami.
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: fionotron w 23 Paź 2012, 13:17:25
To na prawdę jest smutne    :(    .

"Bo wymazali CZłowieka z Historii"

Niestety Wyrok na Armstrongu jest prawomocny.
Jakoś nie mogę się z tym pogodzić.

Niestety to nie jest jeszcze koniec   :o
 
Armstrong będzie musiał:
oddać wszystkie premie za zwycięstwa w poszczególnych wyścigach
jest też posądzony o defraudację państwowych pieniędzy z U.S. Postal grupy kolarskiej zawodowej w której wcześniej startował.

Lance Armstorng wykasował na forach społecznościowych informacje o swoich 7 zwycięstwach w TDF.
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: Kenneth w 23 Paź 2012, 16:24:50
http://www.sport.pl/kolarstwo/1,64993,12722736,Kolarstwo__Armstrong_zwroci_miliony_dolarow___Jesli.html (http://www.sport.pl/kolarstwo/1,64993,12722736,Kolarstwo__Armstrong_zwroci_miliony_dolarow___Jesli.html)

Cytuj
Amerykańska firma ubezpieczeniowa ma nadzieję odzyskać pieniądze inwestowane przez lata w Lance'a Armstronga. SCA Promotions wypłaciło byłemu kolarzowi łącznie 11 mln dolarów, za czwarte, piąte i szóste zwycięstwo w Tour de France. Zwrotu pieniędzy żąda także organizator prestiżowego wyścigu. W poniedziałek Międzynarodowa Federacja Kolarska pozbawiła sportowca wszystkich siedmiu tytułów z powodu stosowania niedozwolonego wspomagania.

Jakby to powiedział kapitan Wagner: "Nie ma w słowniku ludzi kulturalnych słów, które w dostatecznie obelżywy sposób byłyby w stanie opisać postępowanie" tych SK...SYNÓW, którzy nie tylko odebrali należne zwycięstwa Armstrongowi, ale chcą mu odebrać legalnie przyznane nagrody za nie...
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: fionotron w 23 Paź 2012, 17:05:41
Od Armstronga odwracają się jego sponsorzy - jedna a największych firm jego sponsorujących -  Nike zakończyła z nim współpracę .

Nike Nadal jednak będzie wspierała fundację Live Strong.
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: Rano1 w 23 Paź 2012, 20:00:32
No i TdF sam zrobił pod siebie. 7 lat bez zwycięzcy. Wszyscy brali? To po prostu megakompromitacja.
"Trzymam kciuki" za dalsze czyszczenie historii TdF.

Ja osobiście straciłem serce do tej imprezy. Pozostaje Giro, TdP i Vuelta.
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: fionotron w 24 Paź 2012, 14:02:54
"Trzymam kciuki" za dalsze czyszczenie historii TdF.

@Rano1

Uważam że twoje "trzymanie kciuków" za dalsze czyszczenie historii TDF na niewiele mogą zdać.

A ja nadal zamierzam oglądać następne edycje TDF.

POzdro.
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 25 Paź 2012, 15:36:50
Uważam że twoje "trzymanie kciuków" za dalsze czyszczenie historii TDF na niewiele mogą zdać.

O i to jest chyba sedno tematu. Ani nie wyczyszczą tego sportu z dopingu, a za to mogą go wyczyścić z zawodników.


A ja nadal zamierzam oglądać następne edycje TDF.

Ja nadal nie zacznę ;)
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: fionotron w 25 Paź 2012, 17:35:53
Jeżeli już rozwijamy "myśl" o oglądaniu przyszłorocznego TDF to będę oglądał ten wyścig, ze względu na jego trasę , porównując ją z tegoroczną .
No i z wypiekami na twarzy śledził poczynania podjazdowo - górskie niektórych tych co bardziej znamienitszych zawodników.

Jeżeli Contador wystartuje to będę mu kibicował   :)   .
Może któryś z naszych zdolnych młodszych kolarzy zawodowców "zajedzie" trochę wyżej w generalce tego wyścigu     :)   .
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: Rano1 w 31 Paź 2012, 15:19:56
http://eurosport.onet.pl/kolarstwo/tour-de-france-2012/przy-dyskwalifikacji-armstronga-zignorowano-przepi,1,5293091,wiadomosc.html (http://eurosport.onet.pl/kolarstwo/tour-de-france-2012/przy-dyskwalifikacji-armstronga-zignorowano-przepi,1,5293091,wiadomosc.html)

/Dyskwalifikacja kolarza Lance'a Armstronga, ukaranego na podstawie zeznań jego byłych kolegów, którzy sami stosowali doping, była przede wszystkim decyzją polityczną, ignorującą przepisy antydopingowe - uważa wielu ekspertów prawa sportowego.
"Sprawa jest oczywiście wyjątkowa ze względu na swoje rozmiary, ale to nie powód, by nie stosować przepisów, a tak było w tym przypadku" - ocenił profesor prawa dopingowego Uniwersytetu w Neuchatel Antonio Rigozzi.

Rigozzi dodał, że jest w stanie zrozumieć, że aby uniknąć "samobójstwa medialnego" Międzynarodowa Unia Kolarska (UCI) wolała zatwierdzić decyzję Amerykańskiej Agencji Antydopingowej (USADA) i odebrać Armstrongowi siedem zwycięstw w Tour de France (1999-2005), ale "podnosząc aspekt polityczny ponad aspekt prawny straciła swoją wiarygodność".

"Nie mamy do czynienia z klasyczną procedurą antydopingową, ale z procedurą Armstronga. Koncentrujemy się wyłącznie na nim i w zamian za korzystne dla śledztwa zeznania zgadzamy się na to, aby oszczędzić wielu innych sportowców przed tą wielką falą" - uznał szwajcarski prawnik Alexis Schoeb.

Zauważył on, że wielu byłych kolarzy, którzy ostatnio przyznali się do stosowania dopingu, jak np. były kolega Armstronga z ekipy US Postal, a dziś szef zespołu Garmin Jonathan Vaughters, skorzystało z zapisu o przedawnieniu niedozwolonych czynów po okresie ośmiu lat. Armstronga sądzono natomiast za jeszcze wcześniejsze czyny. "Są dwie wagi, dwie miary" - podkreślił.

 Francuski prawnik Jean-Jacques Bertrand zwrócił uwagę na fakt, że USADA zrobiła dobry ruch, publikując na stronie internetowej swój liczący ponad tysiąc stron raport w sprawie Armstronga.

"Nikt się nie ośmiela teraz krytykować USADA z obawy, że będzie postrzegany jako obrońca Armstronga. Potrzeba jednak sędziów, którzy są ponad takie uczucia i którzy stosują prawo zgodnie z jego literą" - zaznaczył Bertrand, były sędzia Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu.

Ta właśnie instancja, trybunał w Lozannie, powinna - zdaniem Schoeba - rozpatrzyć sprawę amerykańskiego kolarza i wydać, jak w wielu innych przypadkach, ostateczny wyrok. Termin złożenia apelacji do trybunału w Lozannie mija za trzy tygodnie. Jak do tej pory żadna z upoważnionych stron - UCI, Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) i sam Armstrong - tego nie uczyniła./
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: fionotron w 31 Paź 2012, 17:04:44
Ta właśnie instancja, trybunał w Lozannie, powinna - zdaniem Schoeba - rozpatrzyć sprawę amerykańskiego kolarza i wydać, jak w wielu innych przypadkach, ostateczny wyrok. Termin złożenia apelacji do trybunału w Lozannie mija za trzy tygodnie. Jak do tej pory żadna z upoważnionych stron - UCI, Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) i sam Armstrong - tego nie uczyniła./

Armstrong jak na razie się nie bronił przed zarzutami.
Może jednak zmieni strategię i na początek wraz z swoimi adwokatami złoży apelację.

Ciekawe że w przypadku Armstronga nie zadziałał "zapis przedawnienia."
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: fionotron w 10 Lis 2012, 20:32:18
Kierownictwo SKY wystosowało do swoich wszystkich pracowników (a tym i  zawodników) oświadczenie, którym jest napisane, że nigdy nie brali oni niedozwolonych środków dopingujących.
Uchylenie się od podpisania tego pisma lub przyłapanie na braniu dopingu skutkuje natychmiastowym wyrzuceniem z kolarskiej grupy zawodowej SKY.
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 12 Lis 2012, 09:45:23
Armstrong jak na razie się nie bronił przed zarzutami.
Może jednak zmieni strategię i na początek wraz z swoimi adwokatami złoży apelację.

Prawdę mówiąc mam nadzieję, że tego nie zrobi. W tej chwili Gość zachował się w sposób genialny - w zasadzie wszyscy mają świadomość hipokryzji UCI i WADA. Mają świadomość, że decyzja była niesprawiedliwa, krzywdząca i przeciwko sportowi. Wystarczy spojrzeć na wyniki TdF, gdzie nie ma mistrza w myśl tabel i już się wie, że coś z tym sportem jest nie tak. A Armstrong jest "ponad to", ponad tą kotłowaninę, zabieranie tytułów i zarzuty, po prostu robi swoje.

Natomiast gdyby prawnicy Armstronga wygrali w sądzie na kruczki i paragrafy, zawsze byłyby wątpliwości, czy facet był czysty, czy po prostu miał dobrego prawnika i wygrał proces dzięki kruczkom prawniczym lub niedoskonałościom systemu.

Poza tym ile można udowadniać, że się nie jest wielbłądem? Prawnicy, procesy - to kosztuje i wyczerpuje psychicznie. Ciągły hałas wokoło Niego, kontrowersje i wątpliwości nie ułatwiają znalezienia sponsora czy czegokolwiek. Wcale się nie dziwię, że facet w pewnym momencie zaczął mieć dość i chce mieć spokój i zamknąć ten temat.
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: fionotron w 12 Lis 2012, 16:28:13
Prawnicy, procesy - to kosztuje i wyczerpuje psychicznie.

TAK przecież to oczywiste.
Uważam że Armstrongowi nie zabraknie kasy -  na nawet najlepszych prawników...
A i silny psychicznie, to też On jest    :)     .
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: MarioG w 12 Lis 2012, 21:39:57
Tak cicho to On nie siedzi...
może sądownie się nie bije, ale przekaz tego zdjęcia z Jego twittera jest chyba jasny :)

http://www.sbs.com.au/cyclingcentral/road/news/40777/Armstrong%20mocks%20ban (http://www.sbs.com.au/cyclingcentral/road/news/40777/Armstrong%20mocks%20ban)

Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: Rano1 w 12 Lis 2012, 22:03:26
Fajna sofa  :)
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 13 Lis 2012, 07:45:46
Uważam że Armstrongowi nie zabraknie kasy -  na nawet najlepszych prawników...
A i silny psychicznie, to też On jest    :)

Silny jest i kasę ma, choć nie jestem przekonany czy armia prawników w długotrwałym procesie, apelacjach, odwołaniach itp by nie była w stanie przejeść tej kasy. Prawnicy są jak szarańcza, przejedzą wszystko :D

Tu chodzi o coś innego. Facet nie jest młody, miał (ma?) swoje problemy ze zdrowiem. Pytanie brzmi więc czy warto w jego wypadku tracić nerwy i kasę na kolejne sądowe batalie? Co mu to da, a co straci? Czy ostatecznie bilans będzie dodatni, czy tylko włoży w to energię i kasę, by po 10-15 lat ludzie pamiętali go jako "tego kolarza wokoło którego ciągle były jakieś procesy o doping"?


Tak cicho to On nie siedzi...
może sądownie się nie bije, ale przekaz tego zdjęcia z Jego twittera jest chyba jasny :)

Przypomina mi się dowcip jak to 5 znawców sztuki analizowało dzieło wybitnego malarza, wymyślało co autor miał na myśli, jaki był jego stan psychiczny, co czuł, w jaki sposób chciał się wypowiedzieć na aktualne tematy dotyczące religii, polityki i świata i w ogóle. Po czym ktoś zapytał samego autora o jego dzieło, a ten odpowiedział: "Tam był zajebiście ładny widoczek, to go namalowałem" :D
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: fionotron w 13 Lis 2012, 13:03:49
Facet nie jest młody, miał (ma?) swoje problemy ze zdrowiem.

Tak, Armstrong był poważnie chory na raka, ale wygrał a nim     :)   .
Bo z tą często śmiertelna chorobą można się uporać, ale tylko wówczas jaj zostanie wcześniej wykryta i od razu leczona. O innych dolegliwościach Armstronga nie słyszałem.

Jest już czterdziestolatkiem czyli dojrzałym mężczyzną    :)    .

Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 14 Lis 2012, 10:25:18
Tak, Armstrong był poważnie chory na raka, ale wygrał a nim     :)

Na onkologii znam się tyle co na jedwabnikach, czyli wcale, ale o nowotworach wiem jedno - jak ktoś miał jednego, to ma predyspozycje do kolejnych guzów i raczej już się z lekarzem tak do końca nie rozstanie nigdy.
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: fionotron w 14 Lis 2012, 14:16:15
@Raffi

Predyspozycje?
Czyli że chodzi Tobie np o uwarunkowania np. genetyczne?
Tak jest że jeżeli np po wczesnym wykryciu raka (nie nowotworu!) to po 10 latach bez wznowy organizm jest zdrowy.

Co nie znaczy że nie może ponownie zachorować na inny typ raka np po 15,czy 20 latach.
Niestety niektóre rodzaje raków to skryci zabójcy bo prawie cały czas trwania choroby przebiega bezobjawowo, a kiedy są już bardzo silne bule to jest już za puźno. Tak jest np w przypadku raka płuc.

Armstrong miał dużo szczęścia bo wygrał z rakiem - bo jego choroba została dosyć szybko wykryta i leczona. Dlatego jest On jak na razie całkowicie zdrowy    :)     .
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: Rano1 w 05 Gru 2012, 22:09:46
Nie wytykając palcami, o ironio, czytając różne prasowe kawałki cały czas widzę przed oczami ludzi, którzy albo jeżdżą albo dowodzą, a w swojej karierze mieli niemałe wpadki dopingowe, skreślanie z list zwycięzców. A teraz co? Całym złem człowiek, któremu na podstawie obowiązujących ówcześnie-aktualnie zasad nigdy nie udowodniono dopingu !
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: fionotron w 07 Gru 2012, 01:33:08
Armstrong miał pecha, bo wystarczyło że kilku ''niezwyle przychylnych'' jemu ''Kolegów Zawodników'' doniosło na niego. Pewnie, że nie mogli wybaczyć jemu tych wielu zwycięstw i zawodniczej chwały.
Bo nawet nie byli oni w stanie mu dorównać i zabierać się z nim w  ucieczkach.
A do tego Armstrong był bardzo pewnym siebie.
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: Aethor w 18 Sty 2013, 06:14:05
Jakaś niezręczna cisza tutaj...

Nie będę specjalnie komentował "rewelacji" dopingowych z wywiadu z Oprah bo to było dosyć oczywiste, natomiast jego zastraszanie i poniżanie ludzi, którzy odważyli się powiedzieć cokolwiek o dopingu, zwłaszcza niekolarzy, pokazuje, że nie był takim kryształowym bohaterem malowanym w wielu postach.

Był cynicznym i brutalnym "bully", co niestety przeczy jego rzekomej wielkości jako człowieka.

A

PS  Nie cieszę się, mimo potwierdzenia się moich co do czystości Armstronga wątpliwości, natomiast cała farsa ze skazywaniem o bez dowodów nadal wygląda źle.
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: fionotron w 18 Sty 2013, 14:58:50
Jakaś niezręczna cisza tutaj...
Był cynicznym i brutalnym "bully", co niestety przeczy jego rzekomej wielkości jako człowieka.

A

PS  Nie cieszę się, mimo potwierdzenia się moich co do czystości Armstronga wątpliwości, natomiast cała farsa ze skazywaniem o bez dowodów nadal wygląda źle.

Już nie trwa.

Uważam że się trochę zagalopowałeś że z określeniem  że Armstrong był ''brutalnym bully''
 
No to jeszcze raz Powtórka.
W latach kiedy Armstrong święcił swoje zwycięstwa w turach kolarskich na całym świecie jego wszyscy koledzy zawodnicy brali doping. Niestety tak było że ci ''mocniejsi'' w tamtych niechlubnych czasach po prostu odjeżdżali a ci ''mniej mocni'' zawodnicy ''z peletonu'' nie mogli nic na to poradzić.

Tylko że udowodnianie Zawodnikowi, że przez większość bardzo swojej ''wiekopomnej['' kariery kolarskiej, brał doping i to Już dawno po jej zakończeniu jest sprawieniem, że całkowicie wyklucza się takiego sportowca z ''Zawodniczego Grona'' i wdeptaniem głęboko w glebę - i to bez możliwości  podniesienia się.

TAK. Armstrong  brał doping i to przez wiele lat. Ale miał odwagę cywilną się do tego przyznać. Nie wydał swoich kolegów zawodników ani tych innych z dopingowej otoczki.

I żeby była jasność.
TAK. Jechanie na jakimkolwiek dopingu (niedozwolonych środkach) ZAWSZE jest złem i nie powinno być nigdy tolerowane. Bo na starcie powinny być RÓWNE SZANSE, dla wszystkich zawodników co jest Podstawą, a wyniki zawodów muszą wiarygodne a nie wypaczone.

Nigdy nie będę na miejscu Armstonga ale po kolejnym wygranym wyścigu kolarskim ''na dopingu'' nie mógłbym w spojrzeć lustro, bo wiedziałbym że wygrałem w nie w równej zawodniczej rywalizacji, bo  od startu było mi łatwiej, bo np przetoczyłem sobie krew w autotransfuzji, lub wziąłem jakieś prochy powodujących np. rozszerzanie pęcherzyków oskrzelowych.

Pozdro.   
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 18 Sty 2013, 15:52:34
Czemu z mojej strony cisza? Bo mnie to wyznanie nie szokuje. Natomiast z zapartym tchem czekam co będzie dalej. Wywiad był mocny, ale to co się może stać jest jeszcze mocniejsze - zwłaszcza gdyby Armstrong wsypał tych, którzy mu pozwalali przez lata uniknąć wykrycia dopingu.

Jak się okaże że są to osoby z amerykańskiego związku kolarskiego - będzie ostro, bo USA mogą być wykluczone przez UCI z wielkich Tourów, a to oznaczać może spore zmiany w tym związku, albo nawet także (ze strachu) w wielu związkach z innych krajów. Jak się okaże, że i ludzie z UCI maczali w tuszowaniu palce, będzie jeszcze ciekawiej - kolarstwo wyleci z olimpiady, a zmiany zacząć się mogą w samym UCI, za którym niezbyt przepadam. A to tylko dwie z wielu, WIELU możliwości tego co się może stać.
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: qwerJA w 18 Sty 2013, 16:38:32
Właśnie obejrzałem sobie w telewizji materiał i nie czuje się ani zbulwersowany ani poruszony.
Osobiście o facecie usłyszałem na dobre jak się cała ta afera zaczęła, wcześniej coś tam tylko przebąkiwali że choruje i wygrywa - koledzy ze ścianki wspinaczkowej sprzedawali żółte opaski.

Osobiście dla kogoś takiego jak ja który jeździ przedewszystkim dla samej jazdy nie ma to żadnego znaczenia.
A złocistą substancje wspomagające nawodnienie spożywam tylko po jeździe, bo przed jest w Polsce jeszcze zabronione  :)

No dobra skasują amerykańską federacje kolarską, kolarstwo wyleci z olimpiady - może i przykre, ale dla mnie nic to nie zmieni.
Nie wiem jak jest w USA, ale w Polsce taki PZKol totalnie nic nie zrobił dla rowerzystów, bo za kolarza się nie uważam.
Gdzie byli gdy zmieniano przepisy, popularyzowali kiedyś jakoś jazdę na rowerze - nie słyszałem.

Ludzie dalej będą jeździć na rowerze i będzie ich z roku na rok więcej, jak będą chcieli uprawiać kolarstwo, to założą sobie własne związki rowerowo/kolarskie i nagle się okaże że bić rokordy prędkości można nie tylko na jedynie słusznych zatwierdzonych przez UCI rowerach  (nie trzeba zarzucać rozwoju technologi dla medycyny) i że wogle całą masę rzeczy można zrobić inaczej i lepiej.






 
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: Franc w 18 Sty 2013, 18:28:51
qwerJA: czy ty może masz już albo zamierzasz mieć normalny rower? Czy w takim wypadku bywasz /będziesz bywał na http://forum.poziome.pl (http://forum.poziome.pl)?
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: qwerJA w 18 Sty 2013, 19:47:33
qwerJA: czy ty może masz już albo zamierzasz mieć normalny rower? Czy w takim wypadku bywasz /będziesz bywał na http://forum.poziome.pl (http://forum.poziome.pl)?

Szczerze, raz z ciekawości bardzo dawno temu wszedłem, poczytałem (kotłowało się tam wtedy osobiście) i wyszedłem.

Ja uważam że mój 9 latek ATB na ramie Gianta jest normalnym rowerem - podoba mi się i to wystarczy.
Daje mi on przyjemność z jazdy i odwdzięcza się za dobre traktowanie - kompletnie niczego więcej mi nie potrzeba.

Jestem do niego przywiązany nawet zimą wyprowadam go na krótką 16 km przejażdzkę. Wiem że rowery nie potrafią krzyczeć gdy zostawia się je zimą samotnie przywiązane w lochu do kaloryfera. Mój rower zażywa swobody nawet zimą. A latem pozwalam Mu odetchnąć od spalin i pojechać daleko za miasto  :)
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: Franc w 18 Sty 2013, 21:28:57

Ja uważam że mój 9 latek ATB na ramie Gianta jest normalnym rowerem - podoba mi się i to wystarczy.
Daje mi on przyjemność z jazdy i odwdzięcza się za dobre traktowanie - kompletnie niczego więcej mi nie potrzeba.


Ale ten rower jest UCI-zgodny :(
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: qwerJA w 18 Sty 2013, 21:48:11

Ja uważam że mój 9 latek ATB na ramie Gianta jest normalnym rowerem - podoba mi się i to wystarczy.
Daje mi on przyjemność z jazdy i odwdzięcza się za dobre traktowanie - kompletnie niczego więcej mi nie potrzeba.


Ale ten rower jest UCI-zgodny :(

Nawet gdyby okazało się że nie jest, a UCI wszczęło by prześladowania, mój rower wywiózł by mnie bezpiecznie poza obszar poszukiwań, na szerokie stepy Azji ...
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: fionotron w 19 Sty 2013, 12:39:54
Bo mnie to wyznanie nie szokuje. Natomiast z zapartym tchem czekam co będzie dalej. Wywiad był mocny, ale to co się może stać jest jeszcze mocniejsze - zwłaszcza gdyby Armstrong wsypał tych, którzy mu pozwalali przez lata uniknąć wykrycia dopingu.

Mnie też nie szokuje.

Ale uważam że trochę zbytnio zagłębiacie się w ''przyszłość''.
Pewnie że jest wiele opcji jak to się wszystko zakończy.
Moim zdaniem kolarstwo kolarstwo ''nie wyleci'' z Olimpiady. Gdybym jednak nie miał racji To by Dopiero była  Porażka!!
Pozdro.
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: wit w 19 Sty 2013, 18:59:46
Czyli jest tak:
najpierw zaprzeczamy, że brał, bo nie było twardych dowodów. Jak się przyznaje, to po pierwsze rozmywamy jego winę, bo wszyscy brali, po drugie chwalimy, że miał odwagę się przyznać. Po tylu latach kłamstw.

A w całej sprawie moim zdaniem nie ma nic, za co "Bossa" można by pochwalić.
Nie będę się zatem pastwić. Aktualnie, jak już nie ma nad  czym debatować w kwestii samego Armstronga, najważniejsze jest pytanie: czy coś może zmusić władze kolarskie, żeby wprowadzić stuprocentowo jasne zasady. Nie wiem, jak jest w Polsce, ale na zachodzie w kolarstwie zawodowym bardzo ważne jest to, że imprezy inspirują tysiące ludzi do tego, żeby sami jeździli. Źródłem inspiracji nie jest chemia w organizmie tylko to co w kolarstwie najpiękniejsze - mariaż wysiłku fizycznego z technologią sprzętu.
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: Franc w 19 Sty 2013, 19:48:06
Jeżeli imprezy kolarskie będą pod patronatem UCI to się nie da. To oni wymyślili, że rower ma wyglądać dokładnie tak jak sugerowało lobby producentów, po to by zatrzymać wyścig zbrojeń w którym "uznani producenci" sobie nie radzili z planktonem - zdolnym i pomysłowym. Argument był taki, ze to ma być wyścig ludzi a nie technologii. No to mają wyścigi ludzi - wyścigi chemików. Wszędzie tam, gdzie można zmieniając kształt roweru, zyskać 15% na szybkości przy tym samym wysiłku, nie opłaca się brać chemii, by być szybszy o 0.1%.
Na pohybel UCI, niech żyje IHPVA.

Wszędzie tam, gdzie UCI się nie miesza powstają fantastyczne imprezy na tysiące uczestników ścigających się dla zabawy: np. l'Aredchoise we Francji ~15000 uczestników, maraton Bordeaux - Paryż, czy Paryż - Brest - Paryż nie wspominając o naszych polskich Maratonach czy brevetach do BBT.
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: Rano1 w 19 Sty 2013, 20:26:36
Jak by nie oceniać postawy LA, jego przyznania się do brania tego...co de facto brali wtedy prawie wszyscy, UCI i TdF nieźle pojechali odbierając mu wszystkie zwycięstwa i anulując wszystkie późniejsze wyniki w Wielkiej Pętli. Przyznał przecież LA, że 3 miejsce, jakie zajął w TdF, jeżdżąc w Astanie z Contadorem, wywalczył zupełnie "czysty" - to już były czasy tzw. paszportu biologicznego. Tak więc za co odebrano mu te 3 miejsce? Jaja jak berety !
Wogóle to wszystko podważa wiarygodność tych władz i komisji antydopingowej. Powtarzam - skoro wówczas go nie przyłapano... A zresztą. Zobaczymy jakie kolejne rewelacje przyniesie czas przyszły. LA zaczął gadać...
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: fionotron w 20 Sty 2013, 10:15:58
@Rano

A oglądałeś jego wystąpienie???
Jeżeli jeszcze nie miałeś możliwości to nadrób zaległości.

Sparwa z Armstrongiem już nie jest taka prosta, bo już nawet niektórzy komentatorzy sportowi, sądzą że on wcale nie był chory na raka, że sobie go uroił ''pod publiczkę'' a do tego że był bezwględny i w bardzo perfidny sposób niszczył swoich oponentów i konkurentów którzy się z nim nie zgadzali...

W takim świetle został przez nich przedstawiony. 
Pozdro.
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: Rano1 w 20 Sty 2013, 15:19:55
Co do jego choroby zaczął już ostatnio wątpić Zenon Jaskuła.

Jeden plus... taniej można sobie teraz kupić stroje kolarskie w barwach LIVESTRONG. Wchodzi bowiem nowa kolekcja - LIESTRONG  ;D
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 20 Sty 2013, 19:13:49
Sparwa z Armstrongiem już nie jest taka prosta, bo już nawet niektórzy komentatorzy sportowi, sądzą że on wcale nie był chory na raka, że sobie go uroił

Ja będę się trzymał tego, że rak jest efektem brania dopingu. Co prawda dowodów nie mam żadnych, ale ci od "urojonego raka" też ich nie mają i jakoś to im nie przeszkadza.

LIESTRONG  ;D

A w takiej mógłbym nawet jeździć. Z jajem by to było ;)
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: GFM w 21 Sty 2013, 01:01:59
Jak by nie oceniać postawy LA, jego przyznania się do brania tego...co de facto brali wtedy prawie wszyscy, UCI i TdF nieźle pojechali odbierając mu wszystkie zwycięstwa i anulując wszystkie późniejsze wyniki w Wielkiej Pętli. Przyznał przecież LA, że 3 miejsce, jakie zajął w TdF, jeżdżąc w Astanie z Contadorem, wywalczył zupełnie "czysty" - to już były czasy tzw. paszportu biologicznego. Tak więc za co odebrano mu te 3 miejsce? Jaja jak berety !
Wogóle to wszystko podważa wiarygodność tych władz i komisji antydopingowej. Powtarzam - skoro wówczas go nie przyłapano... A zresztą. Zobaczymy jakie kolejne rewelacje przyniesie czas przyszły. LA zaczął gadać...

Jeżeli na czysto zajął aż trzecie miejsce, to raczej wskazuje, że nie wszyscy tak brali na potęgę.
Raczej tylko na tych dwóch co byli lepsi i to nie na pewno. Mogli być po prostu lepsi.
A teraz cwaniaczek płacze, że to dla niego dożywocie.
I prawidłowo - przez tyle lat nie dawał innym szansy, bo brał i był lepszy.

Z resztą pożyjemy - zobaczymy. Bo w/g mnie sprawa jest rozwojowa.
Sam tego nie robił - ktoś mu pomagał.
Ktoś tuszował. Ktoś recepty wypisywał. Ktoś uczył kiedy trzeba przestać  - znaczy ostatnią dawkę
przed zawodami.
A jeśli są kraje w których za te sprawy grozi paka, to niech się cieszy, że tego dożywocia za kratą
nie dostał.
Zawsze byłem za piętnowaniem lewych cwaniaków - w każdej dziedzinie.
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: fionotron w 21 Sty 2013, 12:57:16
Przyznał przecież LA, że 3 miejsce, jakie zajął w TdF, jeżdżąc w Astanie z Contadorem, wywalczył zupełnie "czysty" - to już były czasy tzw. paszportu biologicznego. 

A może wtedy był tylko 3 bo tych 2 lepszych od niego zawodników ''koksowało'' i jakoś się im tym razem jeszcze udało    ;)    .
Po Armstrong prostu jechał bez dopingu był dla nich ''za cienki'' bo gdyby brał - to pewnie by sobie z nimi poradził.

Moim zdaniem ten jeden czy drugi jego przejechany wyścig ''na czysto'' robi bardzo małą różnicę, bo Armstrong brał doping notorycznie - co jest na pewno jego masakryczną Porażką i to nie tylko jako ''sportowca'', a także człowieka.

Bo jeżeli  KOLarstwo - to TYLKO CZYSTE - BEZ DOPINGU i  NA RÓWNYCH PRAWACH - od Startu do samej Mety!!!
Pozdro.
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: Trupek w 21 Sty 2013, 14:51:22
https://9gag.com/gag/6379192
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: Rano1 w 21 Sty 2013, 21:03:26
Na tym etapie można podsumować, ograniczając się do TdF, że z tym wyścigiem było, jak z samochodową Formułą 1 - i tu i tam była tzw. "era turbo". Także w "erze turbo" w TdF 7 razy najlepszy okazał się Lance Armstrong. Nie zdyskwalifikowano go - był najlepszy z turbodoładowanych.

Co do Lancegate - to smutne i wielce rozczarowujące, ale dla mnie poza Liestrongiem największą kompromitacją jest jednak...przyznanie się przez władze, w tym TdF to tego, że inni też brali i przy dyskwalifikacji Armstronga nie mogą nikomu innemu przyznać tych zwycięstw. To porażka kolarstwa a nie samego Lance'a, który był jedynie rodzynkiem w cieście tego dopingowego zakłamania.
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: wit w 22 Sty 2013, 07:55:59
Kolarstwo mogliby oczyścić chyba tylko sponsorzy, którzy finansują grupy i same imprezy. Wydawałoby się, że to im najbardziej powinno zależeć, ale pewności nie mam. Może sobie kalkulują zyski wizerunkowe i wychodzi im, że nic nie trzeba robić.
Podobna sytuacja jest w polskiej piłce. Żadnych wyników, burdy na stadionach, a mimo to jakimś firmom opłaca się ładować w to kasę.
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 22 Sty 2013, 11:13:08
Kolarstwo mogliby oczyścić chyba tylko sponsorzy, którzy finansują grupy i same imprezy. Wydawałoby się, że to im najbardziej powinno zależeć, ale pewności nie mam. Może sobie kalkulują zyski wizerunkowe i wychodzi im, że nic nie trzeba robić.

Moim zdaniem jedynie brak sponsorów mógłby oczyścić sport. Bo niestety prawda jest taka, że sponsorowi zależy na wynikach sportowca, często wręcz tych wyników WYMAGA.

Sponsora zupełnie nie interesuje, czy zawodnik koksuje - taka smutna prawda. Sponsora interesuje jedynie, czy go na tym przyłapią. Bo jak przyłapią, może być wtopa wizerunkowa (ale wcale nie musi, sponsor może odegrać dziewicę w burdelu, nierzadko z sukcesem). A jak nie przyłapią zawodnika, to ten osiągnie lepsze rezultaty mniejszym wysiłkiem, czyli będzie lepszy i będzie miał więcej czasu by lansować markę sponsora, pojawiać się w mediach, reklamówkach itp. Sorry, ale dla sponsora nie ma chyba nic gorszego niż zawodnik trenujący tak intensywnie, że nie ma czasu być celebrytą i dopieszczać mediów :P

Natomiast tam, gdzie sponsorów i wielkiej kasy nie ma, w sporcie amatorskim, ludzie jednak raczej nie koksują. Do stracenia za dużo (zdrowie), do zyskania zbyt mało. Popatrz sobie na wszystkie te amatorskie i półamatorskie zawody - Mazovie, PolandBike, Maratony Kresowe, czy inne (nie tylko MTB, także szosowe, czy grawitacyjne). Tam wciąż zobaczysz ducha sportowego, rywalizację fair play i wszystko to, co jest esencją sportu i co jest w nim najpiękniejsze. Skoro to działa, to po co wymyślać jakieś nowe super sposoby na pozbycie się dopingu? ;)
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: fionotron w 22 Sty 2013, 14:34:01
Natomiast tam, gdzie sponsorów i wielkiej kasy nie ma, w sporcie amatorskim, ludzie jednak raczej nie koksują. Do stracenia za dużo (zdrowie), do zyskania zbyt mało. Popatrz sobie na wszystkie te amatorskie i półamatorskie zawody - Mazovie, PolandBike, Maratony Kresowe, czy inne (nie tylko MTB, także szosowe, czy grawitacyjne). Tam wciąż zobaczysz ducha sportowego, rywalizację fair play i wszystko to, co jest esencją sportu i co jest w nim najpiękniejsze. 

No tak, bo to od sportu amatorskiego się wszystko zaczyna. I to jest ''bardzo słuszna koncepcja''.
Bo jeżeli się np już od pierwszego maratonu np.MTB  załapie ''ducha sportowej rywalizacji'' to już się z chce startować we wszystkich maratonach danej edycji, mało ważna jest kasa, jakieś kontuzje, i inne sprawy organizacyjne , bo liczy się tylko co dzieje się na maratonowej trasie i aby dać z siebie wszystko i ukończyć kolejny maraton i przesunąć się jak najwyżej w ''generalce'' a jeszcze tego samego dnia ukończenia maratonu myśleć już o kolejnym. Jak sobie ułożyć czas aby w nim wystartować?  - I tak od wczesnej wiosny aż do jesieni.
Nigdy nawet nie pomyślałem że mógłbym brać jakieś niedozwolone środki wspomagająco -  dopingujące bo skupiam się jedynie na założeniach treningowych i startach.

Uważam że Armstrong powinien wrócić do ''korzeni rywalizacji zawodniczej'' - czyli sportu amatorskiego - słyszałem że bierze on udział w jakiś zawodach triatlonowych i ukańcza je w czołówce...

Uważam też że zawodnicy amatorzy - mogą być siebie dumni - ze swoich osiągnięć zawodniczych, bo rywalizują ze sobą na czysto. A widok takiego zawodnika finiszującego np. na jakimś maratonie MTB  jadącego ''mocno i do końca'' - walczącego z sobą, ale i z kolejnymi upływającymi sekundami, aby jak najlepszy czas wykręcić jest bezcenny, a satysfakcja z kolejnego ukończonego maratonu - nie przeliczalna na żadną nawet największą kasę.
Pozdro.
 

Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: Rano1 w 25 Sty 2013, 18:09:03
A co na to...Justyna Kowalczyk ?

Rozpoczęła bezpośrednie przygotowania do głównej imprezy tego sezonu - mistrzostw świata w Val di Fiemme. Polka na swoim blogu pisze, że najważniejsze to nic nie zepsuć i nawiązuje do Lance'a Armstronga, który ostatnio przyznał się do stosowania dopingu. (onet.pl)

"Hmmm..:) Było z przytupem. Było wesoło. Było szaleńczo. Było międzynarodowo. Było szampańsko. Jest multum super wspomnień, odciski od szpilek i zdjęcia, na których widok mogę tylko powiedzieć: Oj!:) No bo jak się bawić, to się bawić. Pisałam Wam już, że to potrafię znacznie lepiej niż biegać na nartach:) Wejście w dojrzałość zostało przywitane jak najbardziej... niedojrzale! Teraz miałam parę dni na przyzwyczajenie się do rzeczywistości, a jutro (23go, tak w paszporcie jest napisane) powtórka! Żartuję... chyba:)
No a poważnie, to w ten wariacki sposób weszłam w BPS. Ten tajemniczy skrót, to nic innego jak bezpośrednie przygotowanie startowe. Czyli czas przed imprezą głowną. Ważny miesiąc, w którym najważniejsze jest nic nie spieprzyć.

Bo akurat to jest bardzo łatwe. Trzeba spróbować odpocząć, ale nie przestać ciężko trenować. Zadbać o dietę, ale nie odpuścić czekoladek, bo organizm takiego szoku mógłby nie przeżyć:) Poukładać sobie w głowie dziesiątki możliwych rozwiązań taktycznych na biegi, ale nie zapętlić się i przypadkiem nie spalić jeszcze przed startami (to zadanie już odrobione). Dbać o zdrowie - bez przesady oczywiście. I zapanować nad tysiącem innym maleńkich szczegółów, które złożą się na, mam nadzieję, radość w Val di Fiemme...

A jeśli już o dbałości o szczegóły, to wiecie skąd się tego uczyłam? Gdzie to było najbardziej obrazowo i dobitnie przedstawione? Gdzie napisane było, że trzeba harować do utraty tchu? W książkach Armstronga. Nic tam nie wyczytałam o żadnych koktajlach;)

Mój główny wniosek jest następujący... Od paru lat jestem wciąż monitorowana. Sikam przy obcych ludziach. Spowiadam się z każdego kroku. Zastanawiam się nad każdym kęsem jedzenia, którego pochodzenia nie znam. Leczenie zwyklego przeziębienia stało się szeroko zakrojoną akcją logistyczną. Nie mogę ketonalu domięśniowo dostać, jak krzyż na obozie odmówi jakiejkolwiek współpracy...

Wierzyłam w te wszystkie kontrole... Resztę dopowiedzcie sobie sami...

Koniec i kropka. "

http://justynakowalczyk.natemat.pl/47957,dziekuje-za-wszystkie-piekne-zyczenia-obiecuje-ze-dopilnuje-ich-spelnienia (http://justynakowalczyk.natemat.pl/47957,dziekuje-za-wszystkie-piekne-zyczenia-obiecuje-ze-dopilnuje-ich-spelnienia)
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: fionotron w 28 Sty 2013, 15:01:16
A co na to Mariett Biergen   ::)   ?
Która regularnie bierze leki na zmniejszenie objawów astmy. Rozszerzają one pęcherzki płucne i przez to Norweżka ma zwiększoną pojemność płucną i jest zdecydowanie bardziej wydolna niż ''Nasze Dobro Narodowe - Justysia Kowalczyk - i to najlepszej możliwej formie.

Pewnie że ''dopinguję'' Justynie, ale Maja Włoszczowską jest zawodniczką MTB - więc ''dopinguję'' jej podwójnie i ciągle trzymam za nią kciuki - by jak najszybciej wróciła do ścigania     :)      .

A Lance Armstong przygląda się temu wszystkiemu z łzami w oczach...

Pozdro.
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: Rano1 w 31 Sty 2013, 23:22:30
http://naszosie.pl/2013/01/michael-rasmussen-przyznal-sie-do-dopingu/

Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: fionotron w 01 Lut 2013, 13:43:00
Tak uważałem i nadal uważam że ''sprawa Armstronga'' - pociągnie jeszcze dużo ''przyznań'' się kolarzy jeżdżących, albo nawet i tych - którzy jeszcze niedawno jeździli w czołowych zawodowych grupach kolarskich do stosowania niedozwolonych środków dopingujących.

A Rasmussena to ulgowo potraktują - bo z nimi współpracował -''prawdopodobnie'' dostanie tylko 2 lata zawieszenia.

Uważam że branie hormonów - to odbije się na zdrowiu Rasmussena i to już może nawet za kilka lat.
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: Libr w 01 Lut 2013, 14:01:16
Ja jestem pewien że już się odbił. Efekty tylko przyjdą nieco później;]
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: Rano1 w 01 Lut 2013, 22:31:34
Jak dyrekcja TdF będzie konsekwentna to musi dalej czyścić listy zwycięzców poszczególnych klasyfikacji. Rassmussen 2 razy wygrał górską.
Jak tak dalej pójdzie w TdF może być i dekada bez zwycięzców. Akurat Ci inni byli czyści  ;)
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 02 Lut 2013, 00:38:24
Jak dyrekcja TdF będzie konsekwentna to musi dalej czyścić listy zwycięzców poszczególnych klasyfikacji. Rassmussen 2 razy wygrał górską.
Jak tak dalej pójdzie w TdF może być i dekada bez zwycięzców. Akurat Ci inni byli czyści  ;)

Wtedy wyjdzie, że Armstrong miał racje mówiąc, że niemal wszyscy brali, że nie dało się bez tego.

Ja czekam jeszcze tylko tego, aż wpadnie ktoś z UCI kto tuszował doping, grzebał w wynikach kontroli lub coś w tym stylu. Bo jakoś mi się nie chce wierzyć, że to się tak udawało ukryć bez kreciej roboty kogoś związanego z kontrolami antydopingowymi.

No a znalezienie kogoś takiego to już byłby chichot historii z UCI i innych związków.
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: Franc w 02 Lut 2013, 12:59:40
UCI to zuuoooo.
Niech żyje IHPVA  8)
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: fionotron w 04 Lut 2013, 15:20:51
Jak dyrekcja TdF będzie konsekwentna to musi dalej czyścić listy zwycięzców poszczególnych klasyfikacji. Rassmussen 2 razy wygrał górską.
Jak tak dalej pójdzie w TdF może być i dekada bez zwycięzców. Akurat Ci inni byli czyści  ;)

Ale Rassmusenowi moim zdaniem już nic nie zrobią - bo on z nimi współpracował.
Jednak i on powinien być pozbawiony swoich zwycięstw - nawet tylko w danych klasyfikacjach - np. w klasyfikacji górskiej. Bo zwyciężał w nich nie jadąc ''na czysto''
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: Rano1 w 07 Lut 2013, 11:01:10
Wogóle obecne klasyfikacje, zestawienia zwycięzców poszczególnych kwalifikacji to kpina z nas wszystkich i parodia.
Po pierwsze - skoro wykreślono wszystkie końcowe wyniki LA od 1999 roku, w związku z "pośmiertną" dyskwalifikacją Amerykanina, to dlaczego zespoły w których występował są zwycięzcami klasyfikacji drużynowej?
Po drugie - dlaczego inni dopingowicze nadal nie zostali skreśleni, w szczególności Ci, co już się przyznali?
Po trzecie - dlaczego odebrano LA trzecie miejsce w 2009 roku, skoro zostało ono osiągnięte bez dopingu - LA zaprzeczył stosowania dopingu po powrocie do kolarstwa, był już wtedy tzw. paszport biologiczny, ponadto nic mu nie udowodniono za tamten okres ani nie wysuwano żadnych oskarżeń. Zasada domniemania winy? Czy to jest jeszcze cywilizowany świat?
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: fionotron w 07 Lut 2013, 15:31:51
Rano1   

Wałkujemy temat Armstronga już bardzo długo.
Dostał on tak wysoką karę z całokształt jego brania środkow doingujących - i to przez wielew lat. Kara ta nie zostanie mu cofnięta.
A do tego Armstrong nikogo nie ''wygadał'' z swojego najbliższego otoczenia - że ktoś uczestniczył i ułatwiał jemu ''branie''.
A na dodatek też jakoś nic nie wspomniał - o swoich ''kolegach zawodnikach'' z zawodowych grup klarskich z którymi ''kręcił'' - pewnie też biorących!

Słuchaj zawsze możesz zaprotestować przed takim traktowaniem niesamowicie pokrzywdzonego L.A. tym że nie będziesz oglądał - ani jednej transmisji z 4 największych Światowych Turów kolarskich    ;)   .
Bo sport kolarski - ten wyczynowy to ''Samo Zło'' i już Wszyscy zawodnicy - kolarze, zawodowi profejsonaliści ''biorą''   ;)   .
Pozdro.
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: Rano1 w 07 Lut 2013, 23:44:40
Słuchaj zawsze możesz zaprotestować przed takim traktowaniem niesamowicie pokrzywdzonego L.A. tym że nie będziesz oglądał - ani jednej transmisji z 4 największych Światowych Turów kolarskich    ;)   .

To już nadużycie z Twojej strony
Tytuł: Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
Wiadomość wysłana przez: fionotron w 08 Lut 2013, 12:22:49
To już nadużycie z Twojej strony


@Rano1

Ciekawie to ująłeś...To miał być żarcik Taki     ;)     .

Słuchaj znasz moje zdanie na temat L.A.
Przyznał się do brania co na pewno jest na jego korzyść.
Dalej uważam że nie powinien się czuć jakoś pokrzywdzony rozmiarem kary i nadal startować w triathlonie.
Moim zdaniem nie powinien też zbyt długo zwlekać z wydaniem wszystkich osób zawodników którzy stosowali doping jak i tych z jego najbliższego otoczenia - którzy ''ułatwiali'' jemu branie, wtedy środowisko kolarzy zawodowców - i to z tej najwyższej półki będzie bardziej oczyszczone.
Pozdro.