Autor Wątek: Letni LAJT ROWER V25 Dzienny, pn-pt, 10:00, pl. Zamkowy  (Przeczytany 78877 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Tanawis

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 180
  • Płeć: Mężczyzna
  • z Masą od 09.2004, z Nocną - nieprzerwanie od 2006
Odp: Letni LAJT ROWER V25 Dzienny, pn-pt, 10:00, pl. Zamkowy
« Odpowiedź #165 dnia: 30 Sie 2013, 16:50:08 »
Start z pl. Zamkowego.
Trasa nie była dokładnie zaplanowana i powstawała spontanicznie w trakcie przejazdu. A wyznaczały ją punkty, które chcieliśmy odwiedzić.

http://www.miejsce.info/m/pl/zj0J6RW

Po drodze obejrzeliśmy nowe: jezdnie, rondo i asfaltową ścieżkę rowerową na ulicy Kasprowicza. Przejechaliśmy na skróty: przez tereny kościelne, a potem przez kampus północny UKSW. By następnie drogą leśną dojechać do Łomianek. I dalej przez łąki do promu przez Wisłę.
Na Bródnie też było co podziwiać: nowe asfaltowe ścieżki rowerowe na trasie Toruńskiej i ślimaki rowerowe na węźle z ulicą Marywilską. A ponieważ nie mamy w zwyczaju dwa razy jeździć tą samą drogą - to powrót był przez las ( Bródnowski ).

Tempo leniwe, dystans nieduży. Już dawno nie było tak lajtowego LAJT ROWERu  :)  .
'          2. sobota miesiąca,    godz. 24:00
- jeszcze, nadal jeździmy i tylko po Warszawie ;
- nie gubimy żadnych uczestników ;
- mamy ciekawsze trasy ;
- i jeździmy "nie z musu", ale "dla przyjemności"  :)  ;

Offline fionotron

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 906
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Letni LAJT ROWER V25 Dzienny, pn-pt, 10:00, pl. Zamkowy
« Odpowiedź #166 dnia: 04 Mar 2014, 01:23:22 »
Cześć. Witam... Po masakrycznym czerwcowym wypadku... Powoli wracam do kręcenia, z lewą kontuzjowaną ręka nie jest jeszcze najlepiej, ale walczę nadal - również i na rowerku... :)
Wczoraj eksplorowałem skarpowe podjazdy na dobry początek dobre i cztery... :) (2razy  ul. Orszady, jeden terenowy u wlotu ze skarpy na górę - SGGW i jeszcze podjazd ul. Arbuzową na ul. Nowoursynowską  z dołączonymi wariantami terenowymi...  :)
Ale nie o tym chciałem pisać...
Do kolegów z Lajt Roweru Dziennego -Dawno się nie widzieliśmy... Może ktoś z Was ma ochotę na jakiś krótszy przejazd??? Chodzi mi o krótszy, dlatego że nie mam całych wolnych dni na kręcenie tak jak kiedyś  :), bo nadal się rehabilituję zresztą po długiej "przerwie noga już tak nie podaje, jak kiedyś" - ale nadal kocham rowerki i kręcenie... I To się nie zmieni...
Pozdrawiam Wszystkich - fionotron - (Maciek - Wilanowiak)