Autor Wątek: brukowana DDR vs asfaltowa ulica  (Przeczytany 19996 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline jerzy1234

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 697
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: brukowana DDR vs asfaltowa ulica
« Odpowiedź #30 dnia: 17 Kwi 2011, 16:59:37 »
UFF ale dostałem nauczkę za  mędrkowanie się , zacznę odpowiedz Stormowi   _ rzeczywiście masz w 100% rację ,ale wkroczyliśmy w politykę urzędasów na stołku którzy jak już zasiedli to wara od ich kompetencji, zresztą z nieba oni się nie wzięli. Są to ludzie z naszych rodzin (dlatego nie utrzymuję szerszych kontaktów).Ja też wolałbym nie płacić haraczu na bezradnych urzędasów ,prokuratorów, sędzi ,i.t.p. a przede wszystkim na prewencję która szkoli się za moje pieniądze na stadionach a później za własne pieniądze będę fachowo oklepany przez taki oddział gdy zacznę protestować choćby na politykę rowerową. Jest wiele niesprawiedliwości i przykro mi że moi ruwieśnicy pysznią się że walczyli w latach 80 -tych - o co ? o taką przyszłość gdzie cwaniak ,kombinator,i inna swołocz ustala warunki życia?Ten mój znajomy od walca miał "wspaniałą" przeszłość i niestety zmiana systemu nic go nie nauczyła i dalej uważa  że wszystko mu się należy -"PRAWA NABYTE"- Ohyda.       Natomiast Raffi masz rację że skoro decydujemy się na jazdę ulicą to najlepiej środkiem ,i rzeczywiście nie mam siły wysłuchiwać bluźnierstw pod swoim adresem na ulicy więc wybieram jazdę na luziku po równie trzęsących ścieżkach jak jezdnie i to swoją ustępliwość rekompensuję sobie słuchając (CICHO) muzyczkę na słuchawkach i od czasu do czasu jadąc bez trzymanki poklepuję sobie kolana w takt muzyki (wspaniałe odczucie ) .Czy na jezdni równie dobrze można się bawić? A to że z 10 minut później zajadę do pracy ,czy do domu to świat bez takiego jak ja zawali się?  Chciałbym żeby inni przestrzegali prawo ,ale i od siebie staram się wymagać.Jakie ono jest ,takie jest ,ale jak każdy będzie je naginał jak chce to będzie to co mamy.(B...... nie prawo)

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: brukowana DDR vs asfaltowa ulica
« Odpowiedź #31 dnia: 17 Kwi 2011, 17:24:34 »
Natomiast Raffi masz rację że skoro decydujemy się na jazdę ulicą to najlepiej środkiem ,i rzeczywiście nie mam siły wysłuchiwać bluźnierstw pod swoim adresem na ulicy więc wybieram jazdę na luziku po równie trzęsących ścieżkach jak jezdnie

Po co wysłuchiwać? Pokazujesz kierowcy sugestywnie słuchawki na uszach i 80% sobie odpuszcza wrzaski. Kolejnych 10% i tak nie słuchać, bo próbują krzyczeć przez zamkniętą szybę. A ostatnim 10% można odkrzyknąć "pokrzycz sobie pokrzycz", albo "popłacz, będziesz mniej sikał" i też tracą sens życia ;)


to swoją ustępliwość rekompensuję sobie słuchając (CICHO) muzyczkę na słuchawkach i od czasu do czasu jadąc bez trzymanki poklepuję sobie kolana w takt muzyki (wspaniałe odczucie ) .Czy na jezdni równie dobrze można się bawić?

Wystukiwanie rytmu często robię (choć nie na kolanach). Przygrywam sobie na klamkach hamulcowych, nucę, mruczę... Bywa, że śpiewam podczas jazdy.

Także chyba się da ;-)


A to że z 10 minut później zajadę do pracy ,czy do domu to świat bez takiego jak ja zawali się?   

Ja wolę jezdnią, bo u mnie te dodatkowe 10 minut później znaczyłoby konieczność wstawania 10 minut wcześniej. A lubię pospać :D

Ale skoro Ci to nie przeszkadza i Twój świat się nie zawalił, to pewnie już się nie zawali i jest ok ;)


Chciałbym żeby inni przestrzegali prawo ,ale i od siebie staram się wymagać.Jakie ono jest ,takie jest ,ale jak każdy będzie je naginał jak chce to będzie to co mamy.(B...... nie prawo)

Kiedyś też się starałem.

Ale później zacząłem liczyć, to wyszło mi, że podczas 30 minut jazdy łamię nawet ponad sto przepisów i punktów mógłbym nazbierać tyle, że zebrałoby się ze dwa komplety. Większość moich wykroczeń popełniałem właśnie wtedy, gdy ułatwiałem kierowcom wyprzedzanie. Zjeżdżałem na pas tylko do skrętu w prawo, na obszar wyłączeń, do zatoki, zmieniałem pas na prawy przez ciągłą linię, blokowałem ruch by autobus mógł zmienić pas lub wyjechać z zatoki, zmieniałem pas na lewy (przez linię ciągłą) by auta mogły skręcić na zielonej strzałce, celowo nie hamowałem na żółtym mając za sobą ciężarówkę... długo by wymieniać wszystkie te wykroczenia.

Stwierdziłem, że przy tej ilości wykroczeń dla dobra innych, złamania prawo które poprawią mi bezpieczeństwo już niewiele zmienią. Poza tym, że mi będzie lepiej. I przestałem się przejmować ;)
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline jerzy1234

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 697
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: brukowana DDR vs asfaltowa ulica
« Odpowiedź #32 dnia: 18 Kwi 2011, 20:31:52 »
Oj Raffi  oj , właśnie dzisiaj dopiero czytałem Twój artykuł w  sobotniej Wyborczej i tam wiele nowości  dotarło do mnie  :) - kiedy spodziewane jest wdrożenie nowych przepisów?

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: brukowana DDR vs asfaltowa ulica
« Odpowiedź #33 dnia: 18 Kwi 2011, 23:25:08 »
Oj Raffi  oj , właśnie dzisiaj dopiero czytałem Twój artykuł w  sobotniej Wyborczej i tam wiele nowości  dotarło do mnie  :) - kiedy spodziewane jest wdrożenie nowych przepisów?

Bronek musi podpisać do czwartku, taki mu narzuciła termin Konstytucja RP. A później dwa tygodnie vacatio legis. 6 maja przepisy będą już obowiązywały.

Może być dzień wcześniej jeżeli Bronek podpisze pojutrze, albo dwa dni wcześniej jeżeli podpisze jutro.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline jerzy1234

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 697
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: brukowana DDR vs asfaltowa ulica
« Odpowiedź #34 dnia: 19 Kwi 2011, 17:48:16 »
Fajnie może trochę będzie bezpieczniej i kierowcy przypomną sobie  że nie są jedynymi "pępkami świata". Teraz tradycyjnie jak to ja przyczepię się do szczegółów . RAFFI jak Ty możesz na "naszego" jaśnie (albo ciemno) panującego mości prezydenta mówić  BRONEK -  :) -KONIEC POLITYKI.

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: brukowana DDR vs asfaltowa ulica
« Odpowiedź #35 dnia: 19 Kwi 2011, 18:12:15 »
RAFFI jak Ty możesz na "naszego" jaśnie (albo ciemno) panującego mości prezydenta mówić  BRONEK -  :) -KONIEC POLITYKI.

Na jednego z byłych premierów wołam MIKROBI, jego brata czasem nazywałem FRODO. Jednego z posłów nazywam RAKIETA, innego PIERDZILIUSZ, innego AFERA, na byłego wicemarszałka Sejmu wołałem ENDRJU, na innego zwykłem mówić BRAKUJĄCE OGNIWO. To kwestia systemowa.

Nie żywię urazy do Prezydenta RP (wręcz przeciwnie, głosowałem na Niego), po protu mam zwyczaj nadawać osobom z życia publicznego ksywki. Tak się przyjemniej słucha wiadomości, a i cięta riposta "nie pier... Mikrobi" w kierunku telewizora brzmi jakoś tak dosadniej i weselej niż blade "Panie Jarosławie, myli się Pan"

Zresztą ksywki nadawałem w życiu nie tylko politykom.
« Ostatnia zmiana: 19 Kwi 2011, 18:15:44 wysłana przez Raffi »
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)