Jak składa się lusterka w samochodzie?
Bo podnieść wycieraczki żaden problem
Wszystkie lusterka, niezależnie od konstrukcji, składa się tak samo, przykładasz z odpowiedniej strony siłę i albo idzie albo... odpada lub się łamie :-) Widziałem kilku takich, co wprawili się i robią to bez zwalniania na rowerze, po prostu wystawiając nogę. Wygląda to widowiskowo całkiem, zwłaszcza gdy lusterko jest z tych nieskładanych ;-)Ja składam je nie zwalniając- rogiem na kierownicy. :P Jak nie odpadnie, to przynajmniej pęknie albo się porysuje... ;)
Trzeba się zatrzymać. Osobiście tego unikam. Dzwonić na SM i Policję zaś można bez zatrzymywania. Poza tym kto połączy podniesione wycieraczki z nieprawidłowym parkowaniem. 95% kierowców nie skojarzy, Oni nie są tak domyślni.
Drex - ale ja nie chcę popełniać aktów wandalizmu i przysparzać wymiernych strat. Bo w razie czego to ja bym za to odpowiadała.Wiesz... w sumie różni nas styl jazdy... Mnie musieliby najpierw dogonić jakby co, a to jest dla samochodziarza baaardzo trudne. xD
Wszystkie lusterka, niezależnie od konstrukcji, składa się tak samo, przykładasz z odpowiedniej strony siłę i albo idzie albo... odpada lub się łamie :-) Widziałem kilku takich, co wprawili się i robią to bez zwalniania na rowerze, po prostu wystawiając nogę. Wygląda to widowiskowo całkiem, zwłaszcza gdy lusterko jest z tych nieskładanych ;-)Ja składam je nie zwalniając- rogiem na kierownicy. :P Jak nie odpadnie, to przynajmniej pęknie albo się porysuje... ;)
Chciałam jeszcze zwrócić uwagę policjantom idącym ścieżką
Oprócz tego, jeśli złe parkowanie w danym miejscu się powtarza, to jest solidna podstawa, żeby zwrócić się do ZDM o jakieś zmiany, na przykład "obsłupkowanie" miejsca.
Co do składania lusterek, poradził mi jeden doświadczony kierowca (!): "Złóż tylko to od strony pasażera, a kierowca wsiądzie i nie zauważy. Dopiero gdy będzie chciał zjechać na prawy pas to się zorientuje i będzie miał temat do myślenia".
Gwoli sprawiedliwości: są też kierowcy którzy sami swoje lusterka składają - może jednak są jacyś w porządku a może spotkali Drexa na swojej drodze? ;)
Nie wiem, jak to Savil odbierzesz, ale pierwsze co mi przyszło do głowy: "Ty to masz jaja" ;DNo ba, ze 400 000 ;)
E to dupa, nie kierowiec, jak nie sprawdza podstawowych rzeczy przed ruszeniem. Zwłaszcza ustawienia lusterek, których w trasie może już nie być jak ustawić.
Spróbuj zmienić pas w prawo ciężarówką ze źle ustawionym lusterkiem z prawej. Od razu nauczysz się sprawdzać i
Wierzysz, że taki kierownik co nie pomyśli parkując, że mu ktoś przypadkiem (np.: wózek z dzieckiem) lakier zarysuje, sprawdza prawe lusterko?
Chciałam jeszcze zwrócić uwagę policjantom idącym ścieżką
Nie wiem, jak to Savil odbierzesz, ale pierwsze co mi przyszło do głowy: "Ty to masz jaja" ;D
Widziałem raz jak kierowca zwrócił uwagę policjantom w radiowozie, coś w stylu: "Gdybym ja tak pojechał, jak wy, to miałbym poważny problem". No i miał chłop problem...
Chciałam jeszcze zwrócić uwagę policjantom idącym ścieżką
Nie wiem, jak to Savil odbierzesz, ale pierwsze co mi przyszło do głowy: "Ty to masz jaja" ;D
Sam kiedyś zwróciłem uwagę policjantom spacerującym po ścieżce na Broniewskiego, odpowiedź była odpowiednia do funkcji, którą ów panowie pełnili w policji, a mianowicie "krawężnik". Liczyłem na trochę ambitniejsze argumenty, ale się przeliczyłem, bo w odpowiedzi usłyszałem: "Mógłbym iść chodnikiem, gdyby było miejsce." Gdy jednak stwierdziłem, że miejsce jest i wyraża się w 2 metrach szerokości, jeden z nich zasugerował, żebym już jechał, więc korzystając z okazji przejechałem się legalnie na czerwonym świetle.
Nie mam zbyt dużego doświadczenia w spotkaniach z policją, ale wydawało mi się, że osoby dbające o nasze bezpieczeństwo są trochę bardziej elokwentne.
PROSIMY NIE PARKOWAĆ W TYM MIEJSCU
Za ''n'' dni ten samochód może zostać odholowany na parking depozytowy.
Upomnienie udzielone zgodnie z art. . . Uchwały wspólnoty mieszkaniowej . . .
Można też odmykać wycieraczki
Trzeba się zatrzymać. Osobiście tego unikam. Dzwonić na SM i Policję zaś można bez zatrzymywania. Poza tym kto połączy podniesione wycieraczki z nieprawidłowym parkowaniem. 95% kierowców nie skojarzy, Oni nie są tak domyślni.
No i w zimę często to sami kierowcy podnoszą wycieraczki, by im nie przymarzały do szyby. Ja nikomu nie będę robił przysługi za to, że mi blokuje drogę ;-)
Cytat: RaffiTrzeba się zatrzymać. Osobiście tego unikam. Dzwonić na SM i Policję zaś można bez zatrzymywania. Poza tym kto połączy podniesione wycieraczki z nieprawidłowym parkowaniem. 95% kierowców nie skojarzy, Oni nie są tak domyślni.
No i w zimę często to sami kierowcy podnoszą wycieraczki, by im nie przymarzały do szyby. Ja nikomu nie będę robił przysługi za to, że mi blokuje drogę ;-)
Przeczytaj wątek zanim w nim odpowiesz ;-)
Samochód bardzo (biii) nieprawidłowo zaparkowany, z przypiętą naklejką albo ( oraz ) z wywalonymi wycieraczkami na widoku sąsiadów i przechodniów na niektórych może jednak zrobić wrażenie szczególnie dla jego właściciela.W cuda wierzysz?
Są jednak kierowcy, którzy odemknięte wycieraczki prawie podświadomie połączą z faktem nieprawidłowego parkowania i prawie podświadomie zaczną próbować parkować bardziej prawidłowo :D :P
Wiesz Rafii może nie dokładnie przeczytałem całość wątku
Są jednak kierowcy, którzy odemknięte wycieraczki prawie podświadomie połączą z faktem nieprawidłowego parkowania i prawie podświadomie zaczną próbować parkować bardziej prawidłowo :D :P
jak na pewnym osiedlu w Warszawie, gdzie ochrona każdemu przylepia na szybie trudno odklejaną naklejkę:
"Drogi kierowco! Zbieraj punkty. Za 24 punkty przesiądziesz się na rower i nie będziesz zbierał mandatów za niepoprawne parkowanie. P.S. nieźle wyszło to zdjęcie Twojego samochodu." - to moja propozycja na ulotki za wycieraczkę. ;D
To jest akurat przykład czego NIE robić. Tam nie chodziło o niepoprawne parkowanie a o korzystanie z parkingu przez osoby nieuprawnione.Mówię o miejscach wolnych dla każdego kierowcy samochodu nie tylko mieszkańca, i na takim miejscu każdy może zostawić swoje auto na dowolny okres czasu. Miejsca przeznaczone dla mieszkańców są w parkingu podziemnym i podobno jest ich 150% więcej niż lokali (nie liczyłem). Zgodnie z regulaminem można parkować tylko na wyznaczonych miejscach i jest to o tyle logiczne, że tam gdzie nie ma wyznaczonego pasa do zatrzymania się po prostu nie można bezpiecznie zaparkować. Każdy wjeżdżający na strefę osiedle jest informowany o możliwości przyklejenia kartki przez ochronę i o podstawie prawnej na tablicy informacyjnej.
Tak, te 5% procent świadomie zrozumie i weźmie sobie to do serca, a wielu ( nie wiem ilu ) z pozostałych nawet się przed samymi sobą nie przyzna że zrozumiało. I sami przed sobą się nie przyznają, dlaczego po jakimś czasie zaczęli próbować parkować bardziej prawidłowo.
Nigdzie nie pisałem, że nie ma takich, co nie skojarzą tego. Są. Pisałem tylko, że 95% kierowców nie skojarzy wycieraczek z nieprawidłowym parkowaniem
Zrobić zdjęcie bez zatrzymywania? Jeśli jesteś w stanie wyjąć aparat ze schowka, z futerału, włączyć, ustawić i zrobić zdjęcie,
Naklejenie nalepki bez zatrzymania to większy hardcore. Trzeba - wyjąć ją, odkleić od podłoża, wycelować w naklejaną powierzchnię [bo nie ma co przyklejać byle gdzie] i przykleić do przedniej szyby albo lusterka - bez zatrzymywania się to sztuczka cyrkowa.
Mówię o miejscach wolnych dla każdego kierowcy samochodu nie tylko mieszkańca, i na takim miejscu każdy może zostawić swoje auto na dowolny okres czasu. Miejsca przeznaczone dla mieszkańców są w parkingu podziemnym i podobno jest ich 150% więcej niż lokali (nie liczyłem). Zgodnie z regulaminem można parkować tylko na
Drex, a przepchnąć tej kosiareczki nie szło?Nie. Albo bym ją wypchnął na ulicę, albo wepchnąłbym ją w tył samochodu przed nim. I chyba był na ręcznym. Teraz wracałem z Centrum- jeszcze stoi.
Drex, a przepchnąć tej kosiareczki nie szło?Nie. Albo bym ją wypchnął na ulicę, albo wepchnąłbym ją w tył samochodu przed nim. I chyba był na ręcznym. Teraz wracałem z Centrum- jeszcze stoi.
na karce można napisać "jestem burakiem,bo parkuje na ścieszcze" lub coś podobnego co trafi do makówki.
@Infero - nie tylko. Pomyślcie sobie, jak Wy byście się czuli, gdyby ktoś Wam coś zrobił z rowerem, samochodem, motorem, etc.Właśnie. Notorycznie ktoś mi wygina lusterka w aucie, i to legalnie, prawidłowo zaparkowanym na parkingu. Szlag mnie strzela na to, bo nierzadko zauważam to dopiero w czasie jazdy, kiedy chcę spojrzeć w lusterko, a tu... zonk.
a koniec doradzam gdzie można stanąc i kawałek dość nie stważając problemu rowerzyście >>pieszemu>> i przedewszystkim sobie samemu.(sory za błędy)
Nie zawsze jest tak łatwo. Raz jeden koleś dał mi do zrozumienia, że jego kolejna recydywa go nie zaboli a mnie - owszem.
Taksówkarze zazwyczaj "czekają na klienta a to starszy człowiek jest" i mają cały świat w d4 bo wiadomo, że odjadą, zanim SM dotrze na miejsce. Tak samo dostawczaki.