Autor Wątek: Przejazd pod Puławską  (Przeczytany 24715 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Franc

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 460
  • Płeć: Mężczyzna
  • 25 lat na poziomie
    • Moje rowery
Odp: Przejazd pod Puławską
« Odpowiedź #30 dnia: 09 Mar 2015, 14:56:31 »
Ta "nora" ma ponad 15lat bez remontu i mimo okresowego zalewania (kilka dni w roku) świetnie służy rowerzystom skracając drogę w tamtej okolicy (umożliwia szybki i bezpieczny przejazd pod autostradą z dala od ruchu samochodowego). Niemniej, nora nie nora, dało się zrobić przejazd pod autostradą, wzdłuż potoku. Przejazd w którym jest trochę nisko, czasem jest nieprzejezdny, ale JEST. A dni, kiedy jest nieprzejezdny - wola boska czy jakaś inna, jedziesz naokoło.
Łowca: wolisz nosić rower po schodach przez przejście podziemne przy Wyścigach? Czy może kurs przez Wałbrzyską/Marynarską?*

*Tak, twardziele jadą jezdnią DŚ=> Rzymowskiego, ale nie wszyscy są twardzi, są tacy co się boją, chcieliby przejechać z dziećmi itp.
« Ostatnia zmiana: 09 Mar 2015, 14:59:21 wysłana przez Franc »
Franc "Rowery Poziome Rule"

IMK P8 (SWB ASS) w stanie śmierci technicznej, Thyss 222
szary Peugeot 508SW z DW10CTED4
szary Renault Modus z D4F

Offline łowca

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 152
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Przejazd pod Puławską
« Odpowiedź #31 dnia: 09 Mar 2015, 15:15:56 »
https://www.google.pl/maps/place/Brugia,+Belgia/@51.176231,3.203164,3a,75y,314.85h,84.74t/data=!3m4!1e1!3m2!1sYv-GyBjLFG9zMc240SUd9Q!2e0!4m2!3m1!1s0x47c350d0c11e420d:0x1aa2f35ac8834df7

przelotówka idzie 'wanną', w poziomie gruntu jest rondo.

A ten wiadukt to miejsce dla rowerzystów.

I takie rozwiązania promujmy, takich oczekujmy, takich żądajmy od władz. Rozwiązań wygodnych, bezpośrednich, estetycznych. Nie zadowalajmy się ochłapami, półśrodkami. Nie akceptujmy tandety - bo tandetę dostaniemy z komentarzem 'sami chcieliście'. Chcecie tandety?

Kupicie od sklepikarza łyse opony, z komentarzem 'bierz pan te bo innych mi się nie chce sprowadzać'? Nie kupicie.

Zaakceptujecie w ramach nowo oddawanej inwestycji śmieszkę, zygzakującą i z ryflowaną kostką polbrukową, z 2centymetrowymi krawężnikami i słupem na środku? Nie, podniesiecie raban.

To dlaczego akceptujecie tandetę w trochę większym rozmiarze? Ba, wręcz o nią prosicie ?

Postulat 'pozwólcie nam jeździć kanałem' miał rację bytu 15 lat temu. Teraz trzeba chciec więcej.

A ja osobiście Puławską przekraczam jadąc KEN - park R. Kozłowskiego - mostek nad Smródką - Bacha - Wałbrzyska -Lotników. Wiem, naokoło. Wolałbym krócej i wygodniej. Ale nie norami, kanałami, jak szczur trzeciej kategorii ważności.

Offline vit

  • Moderatorzy globalni
  • ******
  • Wiadomości: 737
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Przejazd pod Puławską
« Odpowiedź #32 dnia: 09 Mar 2015, 15:36:26 »
Zaakceptujecie w ramach nowo oddawanej inwestycji śmieszkę, zygzakującą i z ryflowaną kostką polbrukową, z 2centymetrowymi krawężnikami i słupem na środku? Nie, podniesiecie raban.

To dlaczego akceptujecie tandetę w trochę większym rozmiarze? Ba, wręcz o nią prosicie ?

Postulat 'pozwólcie nam jeździć kanałem' miał rację bytu 15 lat temu. Teraz trzeba chciec więcej.

A ja osobiście Puławską przekraczam jadąc KEN - park R. Kozłowskiego - mostek nad Smródką - Bacha - Wałbrzyska -Lotników. Wiem, naokoło. Wolałbym krócej i wygodniej. Ale nie norami, kanałami, jak szczur trzeciej kategorii ważności.
naród wybrany spacerował po pustyni 40 lat
jako że był głodny Bóg zsyłał mu z nieba mannę
jako, że im się manna znudziła, Bóg przestał im zsyłać cokolwiek
i zjedli własne gówno

żądać można wtedy gdy to ma sens i jest technicznie wykonalne
pojedź tam z dziećmi 10-13 lat, ponoś rowery poprosisz o możliwość jazdy kanałem
czy starsza pani na starym mieszczuchu z zakupami w koszyku ma jechać odcinkiem wałbrzyska-lotników

kiedyś, przy jakiejś dyskusji Raffi zapytał "dla kogo ma być ta infrastruktura?"
i niech to będzie wyznacznikiem dalszej dyskusji
w tamtej okolicy nie ma za bardzo miejsca na ekstrawagancje i żądania
a w mojej opinii każde bezkolizyjne i bezschodowe przejście dolinki i puławskiej to cenna sprawa, nawet tak mało spektakularna jak nora rowerowa niedostępna przez 3 dni w roku z powodu deszczu nawalnego (nie było go od czerwca 2010)

nie mieszkamy w amsterdamiu ani innej kopenchadze by sobie żądać, ani nawet bromcholmie
dlatego wolałbym, żebyśmy nie skończyli jak naród spacerowników

Offline łowca

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 152
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Przejazd pod Puławską
« Odpowiedź #33 dnia: 09 Mar 2015, 16:12:18 »

żądać można wtedy gdy to ma sens i jest technicznie wykonalne
pojedź tam z dziećmi 10-13 lat, ponoś rowery poprosisz o możliwość jazdy kanałem
czy starsza pani na starym mieszczuchu z zakupami w koszyku ma jechać odcinkiem wałbrzyska-lotników

kiedyś, przy jakiejś dyskusji Raffi zapytał "dla kogo ma być ta infrastruktura?"
i niech to będzie wyznacznikiem dalszej dyskusji
w tamtej okolicy nie ma za bardzo miejsca na ekstrawagancje i żądania

"Dla kogo ma być ta infrastruktura?" Dla wszystkich, nie tylko dla 'silnych, sprawnych i odważnych'. Polecasz 13letnim dziewczętom przejazd takim kanałem? W sytuacji napotkania jakiegokolwiek Wilka - kto takiemu Czerwonemu Kapturkowi pomoże? Ani tam domów, ani sklepów, same ciemne zakamarki, zadupie w środku miasta.

Tam nie ma żadnej infrastruktury rowerowej - więc walczmy o infrastrukturę wygodną, przyszłościową, a nie o ersatz. O brakujące 10 cm szerokości czy pół centymetra krawężnika potrafimy wojować - a o komfortowy i bezpieczny przejazd dla wszystkich nie możemy?

Zresztą - na jakim aktualnie etapie jest ten przejazd? Wybrukowany już wygodnymi kocimi łbami?

Offline rowerzysta

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 43
Odp: Przejazd pod Puławską
« Odpowiedź #34 dnia: 09 Mar 2015, 18:24:54 »
Tam nie ma w ogóle przejazdu, nie tylko od strony formalno-prawnej, ale i praktycznej.

Cytuj
Polecasz 13letnim dziewczętom przejazd takim kanałem? W sytuacji napotkania jakiegokolwiek Wilka - kto takiemu Czerwonemu Kapturkowi pomoże? Ani tam domów, ani sklepów, same ciemne zakamarki, zadupie w środku miasta.

To samo można napisać o Słonecznym Podziemiu ("bezdomnym" przejściu), którym ma być puszczony przejazd, okolicach zajezdni tramwajowej, "parku" przy SND i na dobrą sprawę całej tej okolicy.

Cytuj
Tam nie ma żadnej infrastruktury rowerowej - więc walczmy o infrastrukturę wygodną, przyszłościową, a nie o ersatz
Czyli np. zamiast niewygodnej, długiej, ale działającej wycieczki krajoznawczej po Dolince Służewieckiej powinniśmy poczekać 20 lat na przebudowę wiaduktu i dołożenia na nim pasa rowerowego, jak to miało mieć miejsce wg. planów?

Offline jerzy1234

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 697
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Przejazd pod Puławską
« Odpowiedź #35 dnia: 09 Mar 2015, 19:03:29 »
Ale " Syf " brakuje napisów LEGIA i zapachu moczu wraz z tłuczonymi butelkami ,tak po "naszemu".
Brakujące barierki i zarośla, tak trochę przypominają porządek taki jak u nas .Jeżeli to "Francja elegancja" to jak u nas będzie takie "cóś "  wyglądało?

Offline łowca

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 152
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Przejazd pod Puławską
« Odpowiedź #36 dnia: 09 Mar 2015, 22:28:05 »

Cytuj
Tam nie ma żadnej infrastruktury rowerowej - więc walczmy o infrastrukturę wygodną, przyszłościową, a nie o ersatz
Czyli np. zamiast niewygodnej, długiej, ale działającej wycieczki krajoznawczej po Dolince Służewieckiej powinniśmy poczekać 20 lat na przebudowę wiaduktu i dołożenia na nim pasa rowerowego, jak to miało mieć miejsce wg. planów?

Co masz na myśli, pisząc o wycieczce krajoznawczej?

O ile jadąc od południa można się przebić przez Puławską na światłach z Poleczki i jechać w hałasie wzdłuż Wyścigów (albo dojechać do Kłobuckiej i nadkładać drogi), o tyle jadąc od wschodu masz do wyboru albo tunel Monarowski, albo Wałbrzyską-Lotników.
Pojawił się plan 'ścieżki wzdłuż Puławskiej' który zakłada puszczenie ruchu rowerowego tunelem Monarowskim, z tego co wiem zjazdy będą takie, jak podjazd od ul. Bacha przy Smródce do KEN. Czyli dla przeciętnego rowerzysty po prostu nieprzyjemne. A dalej wzdłuż Rzymowskiego to jakaś infrastruktura jest?

Dlatego rzucam pomysł takiego wiaduktu nad Pułąwską, przerzuconego obok pętli tramwajowej, i drugiego, przerzuconego nad Dolinką Służewiecką. Rzucam jako wizję przyszłościową, która ma szansę na realizację w ciągu 3 lat (razem ze ścieżką na Puławskiej).

Dlatego mówię stanowcze a głośne NIE wpychaniu nas w kanały, tunele i dalszemu traktowaniu rowerzystów jak - nome omen - piątego koła u wozu.

Offline Franc

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 460
  • Płeć: Mężczyzna
  • 25 lat na poziomie
    • Moje rowery
Odp: Przejazd pod Puławską
« Odpowiedź #37 dnia: 09 Mar 2015, 22:36:40 »
Jerzy: to są przedmieścia przedmieść Grenoble (drugi pierścień miasteczek otaczających Grenoble), zadupie na końcu świata nie remontowane od ponad 15lat (ale zalewane parę razy do roku). Nie ma tłuczonych butelek, światło kiedyś było. Krzaczory wyglądają źle, bo to zima, przed wiosną je pewnie trochę ogarną.
Wg mnie dalej jest to lepsze niż noszenie roweru 2 razy po schodach w przejściu podziemnym i 2 razy po schodach po kładce. Lepsze niż pchanie się wzdłuż Puławskiej do Marynarskiej i lepsze niż jechanie po DŚ=> Rzymowskiego*.

Wiaduktu dla rowerzystów nad Puławską nie doczekają się moje dzieci. Jak wszystkie zarządy się dogadają i będą miały na taki wiadukt pieniądze, to nie będzie jż potrzebny, będziemy mieli osobiste jetpacki

Przejazd pod Dworcem Zachodnim też nie wygląda dobrze, kupa szkła i ukradzione żarówki a nikt nie płacze, że w związku z tym musi być estakada nad torami tylko wszyscy jeżdżą. taki przejazd pod Puławską będzie wyglądał identycznie z tą różnicą, że zamiast ulicy, będzie smródka.

A co do samych ciemności: ROWERZYSTÓW OBOWIĄZUJE POSIADANIE OŚWIETLENIA I WŁĄCZANIE GO W TUNELACH (oraz od zmierzchu do świtu i warunkach ograniczonej widzialności). Jak nie ma lampek to sam jest sobie winien.

* oczywiście dotyczy to mało twardych lub podróżujących z dziećmi. Twardzi jadą jezdnią.
Franc "Rowery Poziome Rule"

IMK P8 (SWB ASS) w stanie śmierci technicznej, Thyss 222
szary Peugeot 508SW z DW10CTED4
szary Renault Modus z D4F

Offline jerzy1234

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 697
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Przejazd pod Puławską
« Odpowiedź #38 dnia: 09 Mar 2015, 23:05:33 »
 :) Franc , nie musisz mi tłumaczyć , akurat się składa że ja już 8 lat targam rower przy rondzie Zesłańców , jeżdżę w tunelu ze światłem (i nie jednym ) tylko większość nie stać na taki gest i jak wracam po południu pod słońce to mam miłe spotkania wjeżdżając do tunelu (szok świetlny) i nagle z ciemności wyłania się batman na czołowe.  Po tych 8 latach wiele bym dał aby jazda po ścieżkach nie była obowiązkowa.
Spotykam na trasie wielu kulturalnych rowerzystów ,ale też i takich co myślą że jak im mama mówiła że jest najlepszy -jedyny i ukochany ,to taki jeździ jakby tylko dla niego te kręte twory zbudowali i na wąskich zakrętach nie wyrabia się i wali zawsze na czołowe(przecież jest szybszy i w grach komputerowych zawsze mu się udaje). Wracając do naszych realiów to takie tunele to zawsze mają różne przeznaczenie i jak już pisałem i Legia musi być , a i ku.... też , czym dalej od tłumów ludzkich tym więcej szkieł i zapachu moczu . Nie jestem przeciwnikiem ,ale od razu bym tam postawił ze dwóch z paralizatorem i wtedy mogło i być tam bezpiecznie.

Offline łowca

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 152
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Przejazd pod Puławską
« Odpowiedź #39 dnia: 09 Mar 2015, 23:15:27 »

Wiaduktu dla rowerzystów nad Puławską nie doczekają się moje dzieci. Jak wszystkie zarządy się dogadają i będą miały na taki wiadukt pieniądze, to nie będzie jż potrzebny, będziemy mieli osobiste jetpacki

Jak zamiast wołać głośno o porządną infrastrukturę, typu wiadukt, będziemy jako rowerzyści popiskiwać nieśmiało w kątku 'dajcie nam tunelik, dajcie nam kanałek' - to rzeczywiście, dzieci naszych dzieci nie doczekają.

Offline rowerozof

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 331
Odp: Przejazd pod Puławską
« Odpowiedź #40 dnia: 10 Mar 2015, 00:05:02 »
Zaczniesz palić opony czy ogłosisz głodówkę? Organizatorzy akcji uważają że to czego rządają jest realne, natomiast nierealny jest wiadukt, który może pochłonąć cały rowerowy budżet. Tak już niestety jest, że głos rowerzystów jest pomijany, postulaty ignorowane. Może masz za mało kontaktu z urzędami, żeby wiedzieć że nie wystarczy tylko chcieć i mieć rację. Jak czesem zgłaszam problemy dla ZDMu to sie modlę żeby przypadkiem nie zrobili gorzej niż było wcześniej. Tak już jest i tyle. Jeśli masz siłę, energię i czas poprowadzić za sobą tłumy które zburzą Bastylię, ja pójdę za Tobą. Jeśli jednak nie, to pozwól innym walczyć o ten smierdzący erzac.

Offline łowca

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 152
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Przejazd pod Puławską
« Odpowiedź #41 dnia: 10 Mar 2015, 08:52:09 »
Zaczniesz palić opony czy ogłosisz głodówkę? Organizatorzy akcji uważają że to czego rządają jest realne, natomiast nierealny jest wiadukt, który może pochłonąć cały rowerowy budżet.

"Rowerowy budżet"? A co to jest? Suma pieniędzy w kieszeniach rowerzystów? Ćwierć promila wydatków inwestycyjnych miasta, czyli ochłap?
Jeżeli godzimy się na istnienie 'budżetu rowerowego' w wysokości ćwierć promila, czyli tyle, ile wystarczy na półtora kilometra śmieszki i dwa sygnalizatory - to tyle dostajemy.
Jeżeli na stwierdzenie urzędnika "Komfort jazdy rowerem w Warszawie jest wielki" (nie chce mi się dokładnego cytatu szukać) nie ma z naszej strony prawie żadnej reakcji - to urzędnicy się w takim przekonaniu utwierdzają.
Owszem, walczę z urzędami. Nie uwierzysz, jakie bzdury wypisują, żeby post factum uzasadnić swoją ignorancję i złą wolę.

Offline vit

  • Moderatorzy globalni
  • ******
  • Wiadomości: 737
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Przejazd pod Puławską
« Odpowiedź #42 dnia: 10 Mar 2015, 09:18:40 »
"Rowerowy budżet"? A co to jest? Suma pieniędzy w kieszeniach rowerzystów? Ćwierć promila wydatków inwestycyjnych miasta, czyli ochłap?
Jeżeli godzimy się na istnienie 'budżetu rowerowego' w wysokości ćwierć promila, czyli tyle, ile wystarczy na półtora kilometra śmieszki i dwa sygnalizatory - to tyle dostajemy.
Masz absolutną rację - nie gódźmy się.
Jest "ćwierć promila"
Będzie "zero"
Pełen sukces.

Offline łowca

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 152
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Przejazd pod Puławską
« Odpowiedź #43 dnia: 10 Mar 2015, 09:52:44 »
Wydawało mi się, że celem Masy jest doprowadzenie do zaistnienia w Warszawie spójnej i wygodnej sieci tras rowerowych, bezpiecznych i dostępnych dla wszystkich.

Czy przypadkiem nie jest już tak, że obecnie comiesięczny przejazd to bardziej okazja do towarzysko - lansiarskiego spotkania, zamiast szpili wbijanej urzędnikom? Co miesiąc jest inny postulat - czy ktokolwiek może z pamięci wymienić zeszłoroczne postulaty Masy wobec władz miasta, i stopień ich realizacji?

Płacę w tym mieście podatki, głosuję w wyborach. Jestem pracodawcą dla tych wszystkich ludzi, którzy siedzą na Placu Bankowym, czy na KEN 61. Wiem, że są ograniczenia finansowe i organizacyjne po stronie urzędów, i nie oczekuję rzeczy niemożliwych. Ale nie widzę powodu, żeby nas, rowerzystów, ograniczały bariery mentalne.

Nie chcą nam urzędasy zrobić kanałku? Przecież o ten kanałek prosimy od co najmniej pięciu lat. Nie chcą kanałku? To zażądajmy więcej - zażądajmy wiaduktu. A kanałek zaakceptujmy jako rozwiązanie zastępcze, tymczasowe.

Offline rowerozof

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 331
Odp: Przejazd pod Puławską
« Odpowiedź #44 dnia: 10 Mar 2015, 11:50:51 »
To co proponujesz? Samym gadaniem że powinniśmy "żądać wiecej" nic nie zdziałamy.