Autor Wątek: Jazda jezdnią. Jak tego nie robić.  (Przeczytany 7479 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline miroslavka

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 380
  • Płeć: Kobieta
Jazda jezdnią. Jak tego nie robić.
« dnia: 29 Kwi 2013, 10:28:06 »
Wątek do porad, jak nie poruszać się jezdnią. Proszę o przykłady ze wskazaniem dobrych rozwiązań. Może uda się stworzyć mini poradnik ;) - np na bloga WMK.

JPII przy Rondzie ONZ zaczynają się 4 pasy (dalej 5). Ruch nieduży, ale to pozwala się rozpędzić samochodom. Spotkałam rowerzystkę, która od ww ronda do Jerozolimskich (ok 600m) poruszała się po linii oddzielającej prawy pas od drugiego. I teraz: rowerzystka jechała z prędkością max ok 15 km/h, a tor jazdy od linii prostej znacznie odbiegał - amplituda wahań nawet 1,5m. Opływowy strój nie pomagał ;)

Efekt - zablokowane dwa pasy, kierowcy zdezorientowani.

Przypomnę, pojazd zgodnie z prawem nie może zajmować dwóch pasów jednocześnie. Obowiązuje również ruch prawostronny - musimy trzymać się prawego pasa i jechać możliwie najbliżej prawej krawędzi*. Tak samo znak P-17 nie oznacza powierzchni wyłączonej. Dla nas - jedynie zakaz zatrzymywania się na tak oznaczonym odcinku. Możemy się po takim pasie poruszać.
P-17

*Na przyszłość proponuję zająć jeden - prawy pas. Uważam, że w tym miejscu możliwie najbliżej prawej krawędzi stanowi mniej więcej środek pasa - nasze manewry będą czytelne dla innych i nie będą blokować ruchu. Zmniejszymy też prawdopodobieństwo wyprzedzania na gazetę.

Offline Savil

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 386
  • Płeć: Kobieta
  • Cylon i lasombra
    • http://savil.bikestats.pl/
Odp: Jazda jezdnią. Jak tego nie robić.
« Odpowiedź #1 dnia: 29 Kwi 2013, 13:46:31 »
Z takich szczegółów-wycinków: kiedy jedziemy Powstańcami Śląskimi od Radiowej do Maczka [potem jest DDR] to ustawiwszy się grzecznie na prawym pasie trzymamy się tegoż pasa do końca. On czasem spontanicznie będzie zamieniał się w środkowy, ale nie przejmujemy się tym, bo chwilowy-prawy będzie tylko do skrętu w prawo czy coś takiego.

Offline ttone

  • Początkujący
  • Wiadomości: 5
  • Płeć: Kobieta
Odp: Jazda jezdnią. Jak tego nie robić.
« Odpowiedź #2 dnia: 30 Kwi 2013, 19:09:52 »
savil - nie jezdzi sie "powstancami slaskimi" - ale jedziemy ulica "powstancow slaskich".
klania sie odmiana i znajomosc polskiego polecam uwadze odmiane nazw.

Offline trawers

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 499
  • Płeć: Mężczyzna
  • Zdjęcia z mas od 2004 roku...
    • Nieoficjalna strona sympatyków WMK
Odp: Jazda jezdnią. Jak tego nie robić.
« Odpowiedź #3 dnia: 30 Kwi 2013, 19:48:26 »
@ttone: Ale zrozumiałeś o co chodzi? I to jest najważniejsze... ;) Więcej luzu...
Mnie tam aż tak bardzo nie razi, kiedy ktoś powie, że jechał Stawkami. No jeszcze zależy, czy kaleczy język ojczysty na okrągło, czy używa spotoczniałej formy dla osiągnięcia jakiegoś celu, rozweselenia, wprowadzenia elementu rozluźnienia. Akurat nie odważyłbym się wytykać Savil braku znajomości języka polskiego.
« Ostatnia zmiana: 30 Kwi 2013, 19:52:48 wysłana przez trawers »
Bogdan (Trawers)

http://travers.pl/masa

Offline darek

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 229
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Jazda jezdnią. Jak tego nie robić.
« Odpowiedź #4 dnia: 30 Kwi 2013, 20:48:33 »
savil - nie jezdzi sie "powstancami slaskimi" - ale jedziemy ulica "powstancow slaskich".
klania sie odmiana i znajomosc polskiego polecam uwadze odmiane nazw.


...ja zaś, ze swej strony, młoda Purystko Językowa, polecam użycie klawiszy "shift" oraz "alt".
Zaś w kwestii ortografii i interpunkcji wywołanej do tablicy - zadaj sobie trud przeczytania wszystkich Jej postów a wtedy pojmiesz...

Zaś w kwestii tytułowej:
http://polskanarowery.sport.pl/msrowery/1,105126,13773121,W_Warszawie_pojada_rowerami_po_jezdni__Mozna_sie_dolaczyc_.html

czy ktoś był? czy to nie jest zbieżna inicjatywa?
« Ostatnia zmiana: 30 Kwi 2013, 20:57:21 wysłana przez darek »

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Jazda jezdnią. Jak tego nie robić.
« Odpowiedź #5 dnia: 06 Maj 2013, 06:48:17 »
Zaś w kwestii tytułowej:
http://polskanarowery.sport.pl/msrowery/1,105126,13773121,W_Warszawie_pojada_rowerami_po_jezdni__Mozna_sie_dolaczyc_.html

czy ktoś był?

Szczerze mówiąc też jestem ciekaw. Dołączam do pytania.


czy to nie jest zbieżna inicjatywa?

Podobna, ale chyba nie zbieżna. Mnie nieco raził regulamin (dobrze pamiętam, że wymagali kasku?),  i jazda w grupie. Ale bardziej chyba jazda w grupie. Bo w grupie to uczy się pierwsza osoba, a każda kolejna jedzie gapiąc się na koło poprzednika i zupełnie olewając otoczenie (auta, znaki itp), co daje dość słabe efekty.

Moim zdaniem akcja sprzed roku, gdzie każdy mógł zamówić instruktora pod dom i pojechać z nim na swojej trasie do pracy/szkoły, była znacznie lepsza. Człowiek dostawał konkretną wiedzę, po której mógł ruszyć rowerem do pracy, szkoły czy gdzie tam zwykle jeździł. Tu niestety dostaje się wiedzę ogólną jak jeździć rowerem "gdzieśtam po mieście". Przełożenie takiej wiedzy na inną część miasta, inną ulicę, inny ruch, może być problemem dla większości początkujących.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline biały

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 600
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Jazda jezdnią. Jak tego nie robić.
« Odpowiedź #6 dnia: 13 Lip 2013, 20:05:52 »
Dzisiaj, około kwadransa przed dwunastą widziałem na S8 na wysokości węzła Mory rowerzystę dzielnie pedałującego pod prąd.

Tak, tak też nie należy jeździć!

Offline miroslavka

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 380
  • Płeć: Kobieta
Odp: Jazda jezdnią. Jak tego nie robić.
« Odpowiedź #7 dnia: 08 Sty 2014, 14:21:05 »
Bardzo smutny obrazek. :( Jedyne pocieszenie, że z takim zachowaniem nigdy się nie spotkałam, więc to raczej wyjątek.
https://www.youtube.com/watch?v=rN7QXt9TdLo

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Jazda jezdnią. Jak tego nie robić.
« Odpowiedź #8 dnia: 08 Sty 2014, 14:27:35 »
Bardzo smutny obrazek. :( Jedyne pocieszenie, że z takim zachowaniem nigdy się nie spotkałam, więc to raczej wyjątek.
https://www.youtube.com/watch?v=rN7QXt9TdLo

Kurier albo inny tam dostawca pizzy na rowerze, a nie rowerzysta :P To jednak nie to samo!
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline miroslavka

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 380
  • Płeć: Kobieta
Odp: Jazda jezdnią. Jak tego nie robić.
« Odpowiedź #9 dnia: 08 Sty 2014, 15:22:09 »
Niestety jest to zaraz obok mnie, więc tym bardziej mnie przeraża. Zastanawiam się, czy gdyby był czwarty przejazd, czy ten człowiek dalej by ryzykował życiem dla dostarczenia "ciepłej pizzy". W sumie widziałam kolesia który skracał sobie drogę w odwrotnym kierunku (ale robił to na zielonym i nie pod prąd!). Na ile jest to wina fatalnej infrastruktury w tym miejscu, a na ile "anarchii" w żyłach?

Żeby pokonać to skrzyżowanie potrzeba minimum 3 faz, czyli z 5 minut. Może przy 1-2 min. nie byłoby takich zachowań?

Offline kaczor1

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 734
    • www.kaczor2.blogspot.com
Odp: Jazda jezdnią. Jak tego nie robić.
« Odpowiedź #10 dnia: 08 Sty 2014, 15:22:23 »
Kurier albo inny tam dostawca pizzy na rowerze, a nie rowerzysta :P To jednak nie to samo!

Autobusiarz albo inny tam przedstawiciel handlowy w samochodzie, a nie kierowca  :P. To jednak nie to samo!

A ja myślę, że jednak to samo.
W naszym koszyku jest masa robaczywych jabłek i wcale zamierzam się tego wypierać - tak po prostu jest.
IX Zlot Rowerów Poziomych Bełchatów 2016


"30 ucisków 2 wdechy. Bo poza życiem w internecie istnieje to prawdziwe, które czasem na chwilę się zatrzymuje"
Autor nieznany

Offline reneva

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 124
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Jazda jezdnią. Jak tego nie robić.
« Odpowiedź #11 dnia: 08 Sty 2014, 17:52:00 »
W naszym koszyku jest masa robaczywych jabłek i wcale zamierzam się tego wypierać - tak po prostu jest.
I pogodzić się z tym? Zaakceptować stan zastany i ze stoickim spokojem pozwalać na to, by robactwo w jabłkach było rzeczą normalną nawet dla samych jabłek? Nie, dziękuję!

Offline jerzy1234

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 697
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Jazda jezdnią. Jak tego nie robić.
« Odpowiedź #12 dnia: 08 Sty 2014, 19:22:41 »
Absolutnie nie , nie można być obojętnym jak się widzi "krecią robotę" jaką niektórzy pseudo rowerzyści robią reszcie kulturalnie korzystającym z tego środka  lokomocji. Tylko szkopuł ja jak często upominałem , czy to na pasach zatłoczonych przez przechodniów , czy na przystankach gdzie 2 metry dalej ścieżka , nie raz słyszałem wulgarne słowa i zapytanie " co ty k.... policjant jesteś?". Niestety zbyt mało społeczeństwo ma odwagę reagować i można sobie tylko wrogów narobić a nikogo na siłę kultury nie nauczymy. Potrzebne są rozwiązania jak w "Misiu" skoro kradną talerze to do stołu przykręcić . Skoro  piją  to alkomaty niech wożą ,i.t.p. mądre pomysły :P To już choroba społeczna i niestety upłynie wiele czasu jak zapanuje się nad tym.

Offline biały

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 600
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Jazda jezdnią. Jak tego nie robić.
« Odpowiedź #13 dnia: 08 Sty 2014, 22:43:39 »
ale robił to na zielonym i nie pod prąd!
Ten na filmiku to idiota. Ale skoro ten drugi jechał na zielonym i nie pod prąd, to w czym problem?

Offline miroslavka

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 380
  • Płeć: Kobieta
Odp: Jazda jezdnią. Jak tego nie robić.
« Odpowiedź #14 dnia: 08 Sty 2014, 23:32:45 »
Zupełnie nic w tym złego, po prostu mnie zaskoczył. Wykazał się inwencją - zamiast 3 faz (po DDR) wyrobił się na jednej. :)
Jeszcze nie tak dawno takie zachowanie było wręcz zakazane (zwalnianie/ zjeżdżanie z przejazdu rowerowego), dobrze że znieśli ten artykuł :)

Narzekać można, że infrastruktura zmusza do podobnego cudowania. Nie mogę się doczekać kompletów przejazdów (i przejść) w tym i wielu innych miejscach. A nieestety takie buble nie dość, że nie są likwidowane, rozmnażają się przez pączkowanie (Bukowińska).


Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Jazda jezdnią. Jak tego nie robić.
« Odpowiedź #15 dnia: 09 Sty 2014, 09:40:47 »
Zastanawiam się, czy gdyby był czwarty przejazd, czy ten człowiek dalej by ryzykował życiem dla dostarczenia "ciepłej pizzy". W sumie widziałam kolesia który skracał sobie drogę w odwrotnym kierunku (ale robił to na zielonym i nie pod prąd!). Na ile jest to wina fatalnej infrastruktury w tym miejscu, a na ile "anarchii" w żyłach?

Żeby pokonać to skrzyżowanie potrzeba minimum 3 faz, czyli z 5 minut. Może przy 1-2 min. nie byłoby takich zachowań?

Trafiłaś w sedno problemu. Ułomna infra powoduje zachowania niezgodne z prawem. Dokładnie to samo, tylko w kierunku "zgodnym" i nie pomiędzy autami robię niemal codziennie przy moście Świętokrzyskim.

Anarchia? Nie sądzę, po prostu nie zamierzam stać 6 minut na światłach, bo tak zaplanował jakiś ułom z dyplomem inżyniera. Grzecznie wnioskowałem o przejazd na czwartym wlocie, argumentowałem,że jest on potrzebny i w pełni uzasadniony. ZDM mi odpowiedział "wal się". To teraz ja im tam odpowiadam to samo codziennie :)


ale robił to na zielonym i nie pod prąd!
Ten na filmiku to idiota. Ale skoro ten drugi jechał na zielonym i nie pod prąd, to w czym problem?

Moim zdaniem w niczym. Dokładnie to samo tam robiłem, oszczędza się jakieś 4 minuty i w dodatku jest bezpieczniej, bo nie spotyka się kierowców nie kumających czym jest przejazd rowerowy i że zielona strzałka to nie zielone światło.


Kurier albo inny tam dostawca pizzy na rowerze, a nie rowerzysta :P To jednak nie to samo!
A ja myślę, że jednak to samo.
W naszym koszyku jest masa robaczywych jabłek i wcale zamierzam się tego wypierać - tak po prostu jest.

Nie to samo. Kurierzy są "specyficzni" i to mówiąc delikatnie. Zupełnie nie utożsamiam ich z normalnymi rowerzystami, bo mają własna religię (ostre koło, postawa anarchistyczna), własną subkulturę, styl ubioru, własny świat i własne zabawy (alleycaty, mistrzostwa). Zupełnie nie przypominają innych rowerzystów :P Trudno ich porównać do kurierów samochodowych czy kierowców autobusów, którzy jednak mniej więcej są jednak normalnymi kierowcami.

Co nie znaczy, że zamierzam się wypierać i twierdzić, że inni rowerzyści to są idealni i jeżdżą zgodnie z prawem. Nie jeżdżą, sam też nie jeżdżę i - co więcej - w wielu miejscach nie zamierzam.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)