Autor Wątek: Lusterko CatEye BM-500G  (Przeczytany 25256 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Lusterko CatEye BM-500G
« Odpowiedź #30 dnia: 01 Paź 2012, 13:41:09 »
A może takie lusterko? ;) Tylko już zaczyna brakować miejsca na kierownicy :)
http://gadzetomania.pl/2012/06/30/przydatny-gadzet-dla-rowerzystow-kamera-w-roli-wstecznego-lusterka

WOW, do jakiego to poziomu skomplikowania można doprowadzić czynność zwykłego obejrzenia się za siebie na drodze ;-)
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline Szczurek

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 310
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wolontariat i rower to podstawa
    • Klub Ośmiu Kapelusz
Odp: Lusterko CatEye BM-500G
« Odpowiedź #31 dnia: 01 Paź 2012, 16:55:23 »
Jest to rozwiązanie. Oczywiście okulary musiały by być na gumce. A co z szybką zmiana ostrości widzenia oka bo przy lusterku na kierownicy nie ma problemu a przy umieszczonym lusterku na odległość 20-25 cm od oka obserwuję 2-3 sekundowe dostrajanie się oka co w ruchu miejskim jest dla mnie niedopuszczalne.

W każde lusterko jak spojrzysz to musi się oko przestawić. W każdym niezależnie od odległości potrzeba przynajmniej sekundy, dwóch

Skąd ta teza... jesteś okulistą czy tylko gdybasz.  ::)Może to są tylko twoje subiektywne doświadczenia więc może twoje oczy mają jakąś wadę... :( Polecam wizytę lekarska albo ... obiektywną opinię :) :) :)


Robert opinii nie da rady wygłosić obiektywnie. Można tylko w pewnym stopniu obiektywnie ocenić na podstawie czego wystawić opinie ponieważ każdy jest inny i wgl.
Chcesz być wolontariuszem ? Chcesz działać ?
Zapraszam www.kapelusz.org

Offline reneva

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 124
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Lusterko CatEye BM-500G
« Odpowiedź #32 dnia: 06 Gru 2012, 22:17:04 »
Zgaduję, że temat jest już od dawna "zamknięty", ale chyba mogę coś jeszcze niewspomnianego do tej pory dodać ;)

W modelu lusterka wspomnianym w temacie są dwie śruby: jedna, "wkładana do środka" rury kierownicy, i druga, przy samym lustrze. Moja rada brzmi - nie dokręcać pierwszej śruby "do końca".
Najlepiej jest wybrać się na jazdę próbną z zamontowanym już lustrem po możliwie najbardziej nierównej drodze w okolicy. Od biedy może być nawet jakiś umiarkowanie wysoki krawężnik ;) Choć prawdę mówiąc - wystarczy nawet podnoszenie przedniego koła 10-20 cm w górę i swobodne spuszczenie go na ziemię (oczywiście kontrolowane dłońmi trzymającymi kierownicę ;)).
Przed całą operacją pamiętamy, by wyposażyć się w stosowny śrubokręt.
Następnie regulujemy śrubę pierwszą tak, by lustro prawie ruszało się na co większych nierównościach.

Jaki ma to sens?
Dzięki temu w trakcie... hmm... "nieplanowanych zmian ustawienia" lustra umożliwiamy mu stosunkowo łatwy ruch wokół osi rury kierownicy. A to z kolei sprawia, że:
1) minimalizujemy ryzyko złamania/nadłamania/wygięcia zewnętrznych części lustra
2) zmniejszamy zużycie plastikowych (przynajmniej w tym modelu) elementów montażowych wkładanych w środek kierownicy (w ten sposób zniszczyłem swoje poprzednie lustro :()

Warto też zauważyć, że powód 2) może być istotny również przy działaniach zaplanowanych - to może być jedna operacja do wykonania mniej przy takim np. chowaniu roweru do zagraconego garażu ;)
Oczywiście, te same zasady dotyczą również drugiej śruby, ale w mniejszym stopniu (przynajmniej w tym modelu).

W dużym skrócie - jeżeli dokręca się pierwszą śrubę "na maksa", to ryzykuje się szybkim zużyciem/złamaniem któregoś z plastików. Jeżeli zaś włoży się odrobinę zainteresowania w sprawę, to lustro może służyć (potencjalnie) nawet przez długie lata.

Kurcze... niby tylko lusterko, a tyle tekstu wylałem ;D

Tak jeszcze w ramach oglądania się za siebie... Może to tylko ja jestem taki niedoskonały, ale lustro jest dla mnie koniecznością w warunkach ruchu drogowego - zawsze gdy oglądałem się za siebie, mimowolnie zmieniałem kurs jazdy... Może to głupie, ale tym bardziej głupio byłoby mi dać się z powodu takiej głupoty rozjechać ;)

Pozdrawiam