Warszawska Masa Krytyczna

Infrastruktura rowerowa i sprawy lokalne => Aglomeracja Warszawska => Wątek zaczęty przez: johnkelly w 28 Mar 2011, 13:15:24

Tytuł: Masowicze z Ożarowa Maz.
Wiadomość wysłana przez: johnkelly w 28 Mar 2011, 13:15:24
Są jacyś? A jeśli są to może będą chętni pomasowić lokalnie?
Tytuł: Odp: Masowicze z Ożarowa Maz.
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 28 Mar 2011, 17:02:19
Storm tam mieszka. Xunn mieszkał i chyba jeszcze czasem bywa tam na rowerze.
Tytuł: Odp: Masowicze z Ożarowa Maz.
Wiadomość wysłana przez: johnkelly w 28 Mar 2011, 17:21:05
Storm tam mieszka. Xunn mieszkał i chyba jeszcze czasem bywa tam na rowerze.

Xunn to teraz Pruszków (o ile wiem).

Z innymi, z którymi miałem kontakt (w tym ze Stormem), nic się nie dało ustalić, nawet dokumentowania dostrzeżonych uchybień, o wsparciu w postaci słanych pism nie wspominając.
Tytuł: Odp: Masowicze z Ożarowa Maz.
Wiadomość wysłana przez: storm w 29 Mar 2011, 14:11:21
1. Xun to obecnie prawie w centrum Warszawy mieszka.

2. Kontaktu to ja z tobą nie mam. Jakiś czas temu mejla do ciebie pisałem w sprawach nieco innych niż rowerowe - nie odpisałeś. Na GG - nie odpowiadasz. Więc co ty wykręcasz kota ogonem? Kto tu z kim nie ma kontaktu?

3. Nie wiem jak ty, ale ja pracuję zawodowo, mam co robić, a wolny czas wolę spędzać w inny sposób niż pisząc jakieś listy do urzendaskuff, którzy i tak mają wszystko w dupie. Dopóki nie zwolni się przynajmniej połowy z nich to i tak niczego się nie ruszy.

4. Poza tym nie wiem ile będę mieszkał na tym wypizdowie, jestem o włosek od wyprowadzki i nie widzę jakiegokolwiek większego sensu w udzielaniu się gdziekolwiek.
Tytuł: Odp: Masowicze z Ożarowa Maz.
Wiadomość wysłana przez: johnkelly w 30 Mar 2011, 08:04:53
3. Nie wiem jak ty, ale ja pracuję zawodowo, mam co robić, a wolny czas wolę spędzać w inny sposób niż pisząc jakieś listy do urzendaskuff, którzy i tak mają wszystko w dupie. Dopóki nie zwolni się przynajmniej połowy z nich to i tak niczego się nie ruszy.

No i tak to wygląda.
Tytuł: Odp: Masowicze z Ożarowa Maz.
Wiadomość wysłana przez: gromanik w 02 Kwi 2011, 13:48:16
3. Nie wiem jak ty, ale ja pracuję zawodowo, mam co robić, a wolny czas wolę spędzać w inny sposób niż pisząc jakieś listy do urzendaskuff, którzy i tak mają wszystko w dupie. Dopóki nie zwolni się przynajmniej połowy z nich to i tak niczego się nie ruszy.

No i tak to wygląda.

Storm, proszę, nie chrzań i nie demotywuj ludzi...

Jak potrzebujesz materiału, który pomoże Ci zmienić zdanie, to tu jest go dużo:
http://www.bialoleka.mnasa.waw.pl/pisma.htm (http://www.bialoleka.mnasa.waw.pl/pisma.htm)
Tytuł: Odp: Masowicze z Ożarowa Maz.
Wiadomość wysłana przez: storm w 02 Kwi 2011, 19:51:56
@Grzesiek - sam chrzanisz i to tak, że głowa boli.
Nikt mi nigdy nie płacił i nie płaci za pisanie jakichkolwiek pism gdziekolwiek w sprawach rowerowych. Od tego są urzędnicy i osoby wybrane przez nas do sejmików wojewódzkich, powiatów, gmin, burmistrzowie etc. Maciej został wybrany do powiatu (przyznaję, że i ja go wsparłem już 2 krotnie), ale jak do tej pory na swojej drodze do domu i pracy niestety nie widzę żadnych zmian w jakości infrastruktury rowerowej, znaki jak stały tak stoją, nie ma oznaczeń wjazdów i zjazdów, na takiej Nadbrzeżnej w moim mieście nie ma wjazdu na śmieszkę rowerową, dobrze, że od jakiegoś czasu już nikt na niej nie parkuje :P
A ja? A ja pracuje i płacę podatki, płacę pensję róznym urzędnikom, radnym powiatowym :> i oczekuję odpowiednich działań na rzecz wszystkich obywateli, a przede wszystkich tych, których to Pan Radny podobno reprezentuje. A skoro ubiegał się o mój głos i chciał mnie reprezentować, to na pewno docenia to, że płacę za niego pensję i podatki i zamiast tu pisać o tym kto powinien pisać pisma - sam powinien chwycić kalwiaturę i zacząć pisać.
A jeśli nie wie od czego zacząć? Niech wpadnie z rowerem do mnie, chętnie go oprowadzę po jego terytorium i palcem pokażę co powinien zacząć zmieniać, skoro sam zapewne nie ma czasu ani chęci na ujeżdżanie roweru.
A propos... Maciej? Kiedy ja Ciebie ostatnio widziałem na rowerze? Czy to były lata 90 ubiegłego wieku?

Tytuł: Odp: Masowicze z Ożarowa Maz.
Wiadomość wysłana przez: gromanik w 02 Kwi 2011, 21:51:29
@Storm:
A czy poinformowałeś swoich miejscowych radnych i urzędników o tym, co Ci nie odpowiada w tym, jak wygląda infrastruktura rowerowa w Twojej okolicy? Pytam, bo może jest tak, że Ty się wyżalasz na forum, a władza żyje w stanie błogiej nieświadomości i dlatego nic nie robi?

Mi też nikt nie płaci za pisanie pism - wyjątkiem był audyt polityki rowerowej stolicy.

Nie mówię, że masz pisać tyle pism, co ja, bo to nie o to chodzi - gdy wiele osób napisze po zaledwie kilka pism rocznie, to może mieć to naprawdę ogromny potencjał...
Tytuł: Odp: Masowicze z Ożarowa Maz.
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 02 Kwi 2011, 22:52:13
@Storm:
A czy poinformowałeś swoich miejscowych radnych i urzędników o tym, co Ci nie odpowiada w tym, jak wygląda infrastruktura rowerowa w Twojej okolicy? Pytam, bo może jest tak, że Ty się wyżalasz na forum, a władza żyje w stanie błogiej nieświadomości i dlatego nic nie robi?

Storm liczy, że urzędnicy mają kryształową kulę i zrozumieją Jego potrzeby i żale bez słowa informacji z Jego strony. Po prostu obudzą się rano i BĘDĄ WIEDZIEĆ co jest nie tak i jak to naprawić. Spłynie to na Nich z niebios, tak po prostu ;) Przecież mają za to płacone. Nieco to dziecinne i naiwne, ale przecież całkowicie dozwolone :)

On jako informatyk też zawsze bez zgłoszenia od użytkowników wie gdzie jest awaria i jaka. Wie nawet kiedy Jego użytkownik potrzebuje nowego programu i instaluje go zanim ten się do Niego zgłosi. W końcu ma za to płacone :D
Tytuł: Odp: Masowicze z Ożarowa Maz.
Wiadomość wysłana przez: storm w 03 Kwi 2011, 00:22:14
Grzesiek, Raffi... Uprzejmie przypominam, że Ożarówek to nie Warszawa, obejść go to jest pół dnia a nie miesiące i nawet Radny nasz Maciej da radę to zrobić. A że sam ma rower jeszcze (widziałem! dwa ma!), to jest w stanie to wszystko objechać w godzinę, porobić fotki i napisać kilka-naście pism w ciągu kilku dni!!!


A ja - nie zamierzam odwalać roboty za innych. Bo nie od tego jestem. Nie umiem pisać pism, nie chce me se, nie zamierzam się tego uczyć, a co lepsze - PŁACĘ INNYM ZA TO ABY UMIELI I PISALI. Czy naprawdę to jest tak trudno zrozumieć?
Tytuł: Odp: Masowicze z Ożarowa Maz.
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 03 Kwi 2011, 09:52:30
Grzesiek, Raffi... Uprzejmie przypominam, że Ożarówek to nie Warszawa, obejść go to jest pół dnia a nie miesiące i nawet Radny nasz Maciej da radę to zrobić. A że sam ma rower jeszcze (widziałem! dwa ma!), to jest w stanie to wszystko objechać w godzinę, porobić fotki i napisać kilka-naście pism

(...)Czy naprawdę to jest tak trudno zrozumieć?

Jestem pewien, że Radny Maciej objechał miasto i wie co Mu przeszkadza na rowerze. Jestem też święcie przekonany, że mimo to może i ma prawo nie wiedzieć, co Tobie przeszkadza.

Przecież to nie muszą być te same rzeczy - nawet jeżeli jechał tą samą trasą co Ty. Dlatego zakładanie, że "On to powinien wiedzieć, bo Mu płacą" jest naiwnym zakładaniem, że wszyscy jeżdżą na takich samych rowerach, w tych samych warunkach i trafiają na dokładnie te same utrudnienia i problemy. Niestety życie nie jest takie proste.
Tytuł: Odp: Masowicze z Ożarowa Maz.
Wiadomość wysłana przez: johnkelly w 03 Kwi 2011, 10:37:50
Grzesiek, Raffi... Uprzejmie przypominam, że Ożarówek to nie Warszawa, obejść go to jest pół dnia a nie miesiące i nawet Radny nasz Maciej da radę to zrobić. A że sam ma rower jeszcze (widziałem! dwa ma!), to jest w stanie to wszystko objechać w godzinę, porobić fotki i napisać kilka-naście pism w ciągu kilku dni!!!


A ja - nie zamierzam odwalać roboty za innych. Bo nie od tego jestem. Nie umiem pisać pism, nie chce me se, nie zamierzam się tego uczyć, a co lepsze - PŁACĘ INNYM ZA TO ABY UMIELI I PISALI. Czy naprawdę to jest tak trudno zrozumieć?

Innymi słowy, Rafał, jesteś kanapowym bojownikiem o infrastrukturę rowerową.
Tytuł: Odp: Masowicze z Ożarowa Maz.
Wiadomość wysłana przez: johnkelly w 03 Kwi 2011, 11:05:11
Grzesiek, Raffi... Uprzejmie przypominam, że Ożarówek to nie Warszawa, obejść go to jest pół dnia a nie miesiące i nawet Radny nasz Maciej da radę to zrobić. A że sam ma rower jeszcze (widziałem! dwa ma!), to jest w stanie to wszystko objechać w godzinę, porobić fotki i napisać kilka-naście pism

(...)Czy naprawdę to jest tak trudno zrozumieć?

Jestem pewien, że Radny Maciej objechał miasto i wie co Mu przeszkadza na rowerze. Jestem też święcie przekonany, że mimo to może i ma prawo nie wiedzieć, co Tobie przeszkadza.

Przecież to nie muszą być te same rzeczy - nawet jeżeli jechał tą samą trasą co Ty. Dlatego zakładanie, że "On to powinien wiedzieć, bo Mu płacą" jest naiwnym zakładaniem, że wszyscy jeżdżą na takich samych rowerach, w tych samych warunkach i trafiają na dokładnie te same utrudnienia i problemy. Niestety życie nie jest takie proste.

Pomijając powyższe - jest jeszcze coś takiego jak lobby antyrowerowe, aktywniejsze lokalnie niż rowerowe (delikatnie pisząc i co widać po postach Rafała), które się aktywizuje na lokalnych spotkaniach z lokalnymi władzami i ma dostateczne przebicie by wymuszać wiadome wynalazki by rowerzystów wysyłać poza jezdnię, w najlepszym razie pilnuje by droga była równa i długa, ale niekoniecznie bezpieczna. Jako przeciwwaga dla nich jest jeden radny w mojej skromnej osobie, który "robi to wyłącznie z pobudek politycznych i w dodatku złośliwie". Lokalni rowerzyści mają w nosie bo ich to albo nie obchodzi, albo "bo im się płaci", ewentualnie nie rozumieją, że "kupa może więcej" co, jak mniemam, było jednym z fundamentów MK. Ale jeśli nie ma komu napisać kilku pism w ciągu roku, nie wspominam o pojawianiu się na spotkaniach, to i sprawami rządzą "wiejscy filozofowie co spraw (dez)organizacji (bez)ruchu". Przyroda nie znosi próżni.
Tytuł: Odp: Masowicze z Ożarowa Maz.
Wiadomość wysłana przez: storm w 03 Kwi 2011, 13:32:23
Sorry maciej, ale... Próbuję ciebie zrozumieć, ale nie umiem. Próbujesz się ubiegać o pomoc lokalnych aktywistów, ale zamiast samemu coś organizować, jakieś spotkania czy coś, ty wchodzisz na Forum Warszawskiej Masy Krytycznej i zaczynasz z pretensjami wypominać ludziom, że nic nie robią? Wydaje mi się, że trochę przeginasz, bo to tobie jest płacone od tego, abyś coś robił. Ja nic z tego nie mam.
I tak, JA mogę sobie na kanapie ponarzekać, ponieważ JA płacę za to, abyś reprezentował mnie w powiecie i COŚ robił.
A co do organizowania się - przypomnij mi, kiedy ostatnio wysyłałeś do mnie jakiegokolwiek mejla w jakiejkolwiek sprawie? Czy aby nie był to 19 listopada i NA PEWNO nie w jakiejkolwiek sprawie związanej z rowerami?


I na koniec podstawowe pytanie Macieju: ile kilometrów zrobiłeś od 2006 roku, ile średnia rocznie? (pytam bo chcę wiedzieć, jaki poziom wiedzy Pan masz o naszych, rowerowych potrzebach, czy aby na pewno one są spójne i co przedstawiasz sobą reprezentując i mnie na spotkaniach w powiecie itd. Czy aby na pewno nie jest to przypadkiem jakiś napaleniec, który wspomina o rowerach, a sam już zapomniał jak to wygląda z bliska i jak się tym jeździ)

Tytuł: Odp: Masowicze z Ożarowa Maz.
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 03 Kwi 2011, 13:34:29
Pomijając powyższe - jest jeszcze coś takiego jak lobby antyrowerowe, aktywniejsze lokalnie niż rowerowe (delikatnie pisząc i co widać po postach Rafała), które się aktywizuje na lokalnych spotkaniach z lokalnymi władzami i ma dostateczne przebicie by wymuszać wiadome wynalazki

Warto sobie zdawać sprawę co może radny. Może napisać interpelacje, które pomagają dostać się do informacji, albo uzyskać na piśmie odpowiedź urzędu. Może pokłócić się na Radzie, gdzie go albo zakrzyczą politycznym populizmem, że jest to działania partyjne, albo będzie miał za sobą mieszkańców, którzy na to nie pozwolą. Radny może też pomóc wywalczyć kasę w budżecie na konkretną drogę rowerową lub ulicę - oczywiście nie sam, ale odpowiednie zainteresowanie mieszkańców może sprawić, że radni to przegłosują.

Natomiast radny NIE PRACUJE u wydziale infrastruktury, by miał realny wpływ na kształt projektów. To może Burmistrz (jeżeli Go przycisną rowerzyści, bo sam z siebie nie będzie sobie roboty dodawał), pracownicy burmistrza z wydziału infrastruktury (o ile ktoś ich przekona, albo o ile sami jeżdżą rowerem), albo organizacja rowerzystów (o ile rowerzyści wywalczą sobie taką możliwość by opiniować projekty). Nawet projektant niewiele może w projekcie zmienić - jak Mu zagrożą odebraniem kontraktu i niewypłaceniem kasy, to narysuje co urzędnik zechce, nawet niezgodnego z logiką i prawem - np drogę rowerową z baumy, przerywaną co 10m.

Warto wiedzieć jak działają nasze gminy i jak można (i na kogo) wpływać w róznych sprwach. Ignorancja w tym zakresie może sprawić, że pewnego dnia obudzimy się w naszym cichym domku na uboczu mając w ogródku trasę tranzytową, nadajnik sieci komórkowej lub linię wysokiego napięcia, a za sąsiadów asfalciarnię, hipermarket i 20-piętrowe bloki.

ewentualnie nie rozumieją, że "kupa może więcej" co, jak mniemam, było jednym z fundamentów MK.

Przede wszystkim ideą Masy jest samoorganizacja się rowerzystów. Nikt nic za nas nie zrobi, jeżeli sami się za to nie weźmiemy. Ani nikt nam Masy nie zorganizuje, ani rikszą na nią nie przyjedzie z fajną muzyką, ani plakatów nie powiesi, ani skrzyżowania nie zabezpieczy, ani tym bardziej nie wybuduje dróg rowerowych.

Można się z tym zgadzać, albo nie - ale tak już w życiu jest. Kropek.
Tytuł: Odp: Masowicze z Ożarowa Maz.
Wiadomość wysłana przez: Drex w 03 Kwi 2011, 13:59:51
Stormie, prezentujesz godną naśladownictwa i popularyzacji postawę (cytując Raffiego z jakiegoś wątku): "weźmy się i zróbcie". Powodzenia.
Tytuł: Odp: Masowicze z Ożarowa Maz.
Wiadomość wysłana przez: johnkelly w 03 Kwi 2011, 14:08:27
Do tekstu Raffiego dodam tylko, że radni mają przemożny wpływ na projekty i infrastrukturę o ile należą do tzw "większości" i nie przykładają wagi do aspektów merytorycznych. Jest to wpływ najczęściej negatywny bo jego skutkiem jest budowa z reguły dróg niezgodnych z przepisami i niczemu nie służących w zakresie DDR (znikąd do nikąd, w strefie max30km/h, za wąskie, bez skrajni itp standardziki). Jeśli radny należący do większości będzie chciał to DDR przy "swojej" jezdni będzie ją miał. Wystarczy, że "popiera". Wszystkie DDR w Ożarowie powstały mniej więcej na takiej zasadzie - nie ma ani jednej zgodnej z przepisami. Jako zainteresowani musicie zdawać sobie sprawę, że większość dróg jest budowanych/remontowanych nie ze względu na konieczność i ich stan, tylko dlatego, że takie jest polityczne zapotrzebowanie wójta i radnego z danego terenu bo to ich promuje, tym bardziej promuje im jest "nowocześniej" (nie mylić z "sensownie i celowo"). A już zwłaszcza tak będzie gdy część zainteresowanych "obraża się" na urzędników i radnych bo "im za to płaci".

PS: W dyskusje na temat "a ile ty kilometrów przejechałeś, że masz czelność głos zabierać" wdawać się nie zamierzam. Już nie te lata.
Tytuł: Odp: Masowicze z Ożarowa Maz.
Wiadomość wysłana przez: storm w 03 Kwi 2011, 15:01:36
No i to jest właśnie to Maciej o co mi chodziło - nie jeździsz = nie wiesz o co chodzi w tym rowerowaniu. Chcesz coś zrobić, ale nie wiesz co. I chcąc nie chcąc budowę bubli. Osobiście proponuję na początek wykonanie pomiaru ruchu rowerowego w sezonie w kilku miejscach, a potem będziesz wiedział sam po co, na co i dlaczego nie warto w tym małym miasteczku budować DDR. Poza jedną, idacą wzdłuż dk2 z oczywistych względów.


Drex - byłeś ty kiedy w Ożarowie? W samym Ożarowie jest TYLKO JEDNA DDR, która ma rację bytui która znajduje się pod pieczą GDDKiA a nie władz lokalnych. Robienie czegokolwiek więcej to przerost formy nad treścią, z czym niestety szanowny nasz Radny nie umie sie pogodzić i robi na siłę coś, co jest zbędne - tak jak śmieszynka na Nadbrzeżnej.

Tytuł: Odp: Masowicze z Ożarowa Maz.
Wiadomość wysłana przez: johnkelly w 03 Kwi 2011, 15:42:58
Proszę o wybaczenie, że nie pojmuję wyższej filozofii jeżdżenia na rowerze. Ja, głupi, sądziłem, że na styku "rowerzysta-urzędnik" chodzi o to by ten drugi budował w sposób zgodny z przepisami w miejscu gdzie ten pierwszy będzie wymagał.

Wyłączam się z wątku.
Tytuł: Odp: Masowicze z Ożarowa Maz.
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 03 Kwi 2011, 17:32:11
Osobiście proponuję na początek wykonanie pomiaru ruchu rowerowego w sezonie w kilku miejscach, a potem będziesz wiedział sam po co, na co i dlaczego nie warto w tym małym miasteczku budować DDR. Poza jedną, idacą wzdłuż dk2 z oczywistych względów.

Takimi pomiarami można równie dobrze udowodnić, że nie potrzebna nam druga linia metra. Przecież nikt na Targówek dzisiaj metrem nie jeździ, możesz zrobić pomiary jak nie wierzysz :)


Osobiście obstawiałbym (nie mieszkam tu, mówię na podstawie analizy mapy), że DDR lub pasy rowerowe w jezdni byłyby przydatne także na szosach wojewódzkich - 701 i 718. Mogę się założyć też, że sporo byłoby tu ulic do uspokojenia ruchu i miejsc gdzie warto postawić stojaki rowerowe. Także to nie tak, że nie ma tu czego budować - tu po prostu nie ma rowerzystów, którzy są świadomi, że gdzie i co budować warto i którzy podpowiedzieliby to urzędnikom ;)

Tytuł: Odp: Masowicze z Ożarowa Maz.
Wiadomość wysłana przez: storm w 03 Kwi 2011, 18:17:46
Raffi... To ja na wstępie, zapraszam Cię do Ożarowa Mazowieckiego na rekonesans, podskoczymy gdzie tylko zechcesz z mapą w ręku i sam zobaczysz,  jak się prezentują fakty, to co jest na mapie, a co jest w realu. A póki co, odniosę się do tego co napisałeś"
- 718 - na niej nic nie ma i to jest droga w zasadzie lokalna. uspokojony ruch, cienka, momentami tirolot nie zmieściłby sie obok osobówki, dziurawe i naprawdę mało kto tędy jeździ. No dobra, czasami w lecie rok temu ja, jak testowałem jeszcze SWB Jamnika. (mówię o kilometrach od cmentarza w Ołtarzewie do Sochaczewskiej.
- 701 - od Konotopskiej X Zatorze to jest DZIURA NA DZIURZE aż do Ożarowskiej. Potem jest przerwa do granicy z Pruszkowem i dalej jest MNÓSTWO DZIUR NA MNÓSTWIE DZIUR. Tamtędy, obok Domu Pomocy Społecznej dla Dzieci się nie jeździ. Nawet moi 2 samochodziarze w domu nauczyli się już, że tamtędy się nie da przejechać. Jedyna droga z Ożarowa, w miarę szybka i gładka to Konotopska -> Zatorze -> Topolowa -> Rajdowa -> Piastowska i dalej przez Piastów do Pruszkowa. [ i co ciekawe, o wiele bezpieczniejsza niż 701, dlatego uczęszczana]
Teraz odpal sobie mapę w Googlach i obejrzyj te miejsca, te drogi.
http://tiny.pl/hdl3k (http://tiny.pl/hdl3k)
http://tiny.pl/hdl32 (http://tiny.pl/hdl32)
I zastanów się po co to tam jest...... I dlaczego cżłowiek taki jak ja ma W DUPIE rozwój infrastruktury rowerowej w tym kopppanym miasteczku.


A Maciej jak chce koniecznie coś budować, to niech się przeprowadzi do Warszawy - tam nic nie ma, za to u nas widzę nadmiar środków wywalonych w błoto. Przerost formy nad treścią to jest za mało powiedziane.
Tytuł: Odp: Masowicze z Ożarowa Maz.
Wiadomość wysłana przez: cameledon w 03 Kwi 2011, 20:34:01

Sorry za OT, ale Raffi, pozwolisz że zapisze gdzieś Twoje słowa  ;)  Bardzo Mi się spodobało to co napisałeś  :P

Cytat: Raffi link=topic=948.msg12536#msg12536 datoe=1301830469
Warto wiedzieć jak działają nasze gminy i jak można (i na kogo) wpływać w róznych sprwach. Ignorancja w tym zakresie może sprawić, że pewnego dnia obudzimy się w naszym cichym domku na uboczu mając w ogródku trasę tranzytową, nadajnik sieci komórkowej lub linię wysokiego napięcia, a za sąsiadów asfalciarnię, hipermarket i 20-piętrowe bloki.
Tytuł: Odp: Masowicze z Ożarowa Maz.
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 04 Kwi 2011, 08:14:56

Sorry za OT, ale Raffi, pozwolisz że zapisze gdzieś Twoje słowa  ;)  Bardzo Mi się spodobało to co napisałeś  :P

Cytat: Raffi link=topic=948.msg12536#msg12536 datoe=1301830469
Warto wiedzieć jak działają nasze gminy i jak można (i na kogo) wpływać w róznych sprwach. Ignorancja w tym zakresie może sprawić, że pewnego dnia obudzimy się w naszym cichym domku na uboczu mając w ogródku trasę tranzytową, nadajnik sieci komórkowej lub linię wysokiego napięcia, a za sąsiadów asfalciarnię, hipermarket i 20-piętrowe bloki.

Smutna prawda. Lepiej zainteresować się przestrzenią dookoła siebie, zwłaszcza Miejscowymi Planami Zagospodarowania Przestrzennego swojej okolicy. Inni na pewno się tym interesują i nie koniecznie muszą robić to w Twoim interesie.

A już w ogóle rozkoszni są ludzie, co kupują gdzieś dom lub mieszkanie za conajmniej kilkaset tysięcy złotych bez zerknięcia na plan miasta, mapę terenów zalewowych, czy gminne Studium, a nawet bez pojechania i dokładnego obejrzenia okolicy. A później nieustannie się dziwią - że woda zalewa, że wszędzie daleko i korki, że komunikacji zbiorowej nie ma, że sąsiedztwo uciążliwe, że piękny widok z okna developer zasłania kolejnymi budynkami...
Tytuł: Odp: Masowicze z Ożarowa Maz.
Wiadomość wysłana przez: johnkelly w 04 Kwi 2011, 09:37:27
Bodajże w Izabelinie powstało osiedle w miejscu gdzie kilkanaście lat temu okoliczni mieszkańcy ryby łowili. Jako, że mamy dość mokry okres można sobie wyobrazić co się tam teraz wyrabia.
Tytuł: Odp: Masowicze z Ożarowa Maz.
Wiadomość wysłana przez: edzio w 04 Kwi 2011, 11:36:23
No i to jest właśnie to Maciej o co mi chodziło - nie jeździsz = nie wiesz o co chodzi w tym rowerowaniu. Chcesz coś zrobić, ale nie wiesz co. I chcąc nie chcąc budowę bubli.

Możesz mi, mój drogi, z grubsza wyjaśnić co miałeś na myśli?

Osobiście proponuję na początek wykonanie pomiaru ruchu rowerowego w sezonie w kilku miejscach, a potem będziesz wiedział sam po co, na co i dlaczego nie warto w tym małym miasteczku budować DDR. Poza jedną, idacą wzdłuż dk2 z oczywistych względów.

Czyli, jeśli dobrze rozumiem, uważasz, że obowiązkiem radnego jest robić pomiary natężenia ruchu, czy tak? Ty tak na poważnie, czy na okoliczność około pierwszokwietniową? :)
Tytuł: Odp: Masowicze z Ożarowa Maz.
Wiadomość wysłana przez: qwerJA w 04 Kwi 2011, 16:41:57
No i to jest właśnie to Maciej o co mi chodziło - nie jeździsz = nie wiesz o co chodzi w tym rowerowaniu. Chcesz coś zrobić, ale nie wiesz co.

No i to jest to o co właśnie tutaj chodzi.
On jest radnym, a Ty się znasz na rowerowaniu, jak Ty byś coś zrobił, to może by buble nie powstawały.
Tytuł: Odp: Masowicze z Ożarowa Maz.
Wiadomość wysłana przez: johnkelly w 04 Kwi 2011, 18:32:25
No i to jest właśnie to Maciej o co mi chodziło - nie jeździsz = nie wiesz o co chodzi w tym rowerowaniu. Chcesz coś zrobić, ale nie wiesz co.

No i to jest to o co właśnie tutaj chodzi.
On jest radnym, a Ty się znasz na rowerowaniu, jak Ty byś coś zrobił, to może by buble nie powstawały.

Powstałyby. Z prozaicznego powodu. Jestem sztuk jeden więc szybko i łatwo zakrzykiwany na spotkaniach przez nastoosobowe lobby "budujmy DDRy gdzie się da". Nawet zdarzyło mi się być straszonym prokuratorem za zajmowanie się jedną drogą :). Jak nie ma komu, poza mną, pisać pism to wszystko jest sprowadzane do "jednego, nawiedzonego radnego".
Tytuł: Odp: Masowicze z Ożarowa Maz.
Wiadomość wysłana przez: Savil w 05 Kwi 2011, 00:22:43
Słońca wy moje, bo jak coś napiszecie, to czasem aż patrzeć trudno.
Drogowcy każą się teleportować, to źle. Ale wy każecie wykazywać się telepatią.
Radny ma domyślić się, gdzie zbudować DDR/dopuścić jakiś ruch?
Płacę i wymagam, ok. Ale czego wymagam? Może powiem to tym, którym płacę, bo przekazy telepatyczne po raz kolejny nie doszły.

Jest jeden johnkelly, który się stara, ale bywa zakrzykiwany. Drodzy moi, na tym właśnie polega demokracja, że wygrywa większość. Nie większość ludzi, tylko większość medialnej uwagi. Chcecie demokracji "sprawiedliwej" - jest. Samochodziarzy jest więcej i im jest wygodniej. Chcecie "demokracja demokracją, ale racja musi być po naszej stronie"? Ok, nie ma sprawy. Ale to już wymaga ruszenia tyłka, po prostu i zwyczajnie. Tyranem się nie zostaje w prezencie, o to się trzeba porządnie postarać. [uwierzcie osobie sterującej głosowaniami na walnym zgromadzeniu mieszkańców ;)]

Nie ma co inwestować w Ożarów? Biedne, brzydkie kaczątko? No nic dziwnego, że brzydkie, jak nikt się nie stara.

Storm - postawa roszczeniowa musi mieć podstawy. Żeby wymagać, trzeba powiedzieć czego się wymaga. Na przykład "ścieżki tu i tu". A nie "domyślcie się czego ja, jeden Storm, chcę i to zróbcie". Narzucanie swojej woli to ciężki kawałek chleba.

Johnkelly - brawo, właśnie poznałeś wyborców. To nie tylko "jeeej, on nam pomaga!" To również "dobre rzeczy robi, ale czemu tak wolno?" Roszczeniowi, pełni pretensji i gotowi z całym poświęceniem marudzić i krytykować. Polityka, jak zapewne wiesz lepiej ode mnie, to ruchome piaski z podkładem bagiennym. Czasem trzeba po kijach pełznąć, a czasem kijem komuś przyłożyć.  A przede wszystkim - nie zniechęcać się. Bo po głowie dostanie się nie raz. Ale tę głowę trzeba wciąż nieść wysoko. :) W końcu nie idzie się na radnego dla pieniędzy, tylko żeby coś zrobić. [dla pieniędzy idzie się na wyżej postawionego polityka i nic nie robi].

No. I przestać mi się tu miotać jeden z drugim, bo z waszej energii już by można parę żarówek zasilić. Trochę więcej konstruktywności poproszę. Nie żebym kiedykolwiek na oczy widziała Ożarów :)
Tytuł: Odp: Masowicze z Ożarowa Maz.
Wiadomość wysłana przez: johnkelly w 05 Kwi 2011, 09:03:42
Johnkelly - brawo, właśnie poznałeś wyborców. To nie tylko "jeeej, on nam pomaga!" To również "dobre rzeczy robi, ale czemu tak wolno?" Roszczeniowi, pełni pretensji i gotowi z całym poświęceniem marudzić i krytykować. Polityka, jak zapewne wiesz lepiej ode mnie, to ruchome piaski z podkładem bagiennym. Czasem trzeba po kijach pełznąć, a czasem kijem komuś przyłożyć.  A przede wszystkim - nie zniechęcać się. Bo po głowie dostanie się nie raz. Ale tę głowę trzeba wciąż nieść wysoko. :) W końcu nie idzie się na radnego dla pieniędzy, tylko żeby coś zrobić. [dla pieniędzy idzie się na wyżej postawionego polityka i nic nie robi].

Nie napisałaś niczego czego nie wiem :). Liczyłem, że może są tu moi krajanie o postawie roszczeniowo konstruktywnej a nie, jak się okazało, wyłącznie roszczeniowej, i że dzięki wspólnym działaniom uda się co nieco wykonać skuteczniej i szybciej. Nawet jeśliby na początek miała to być likwidacja istniejących bubli.
Tytuł: Odp: Masowicze z Ożarowa Maz.
Wiadomość wysłana przez: Savil w 05 Kwi 2011, 09:34:38
Krajanie są, z ożarowianami gorzej. Nieubłagana bogini Statystyka odmówiła silnej reprezentacji tego jakże szlachetnego miejsca w naszej aktywnej grupie, w zamian dając wyłącznie wyzwania. Bogowie tak mają ;)

[uwaga zaraz popiszę się nieznajomością Ożarowa] Jeśli jest tam u was jakiś sklep rowerowy, czy inne miejsce gromadzące rowerzystów, może dałoby się tam najzwyczajniej w świecie powiesić karteczkę z informacją, że jeśli ktoś ma coś rowerowego do powiedzenia, to może na maila czy gdzieś. Ogłosić w lokalnym radiu, darmowej gazecie czy co tam macie :)
Tytuł: Odp: Masowicze z Ożarowa Maz.
Wiadomość wysłana przez: storm w 05 Kwi 2011, 21:43:59
@Savil, za przeproszeniem, ale gówno wiesz o tym co się dzieje w Ożarowie, a w szczególności między moim szanownym krajanem i radnym Maciejem aka johnkelly - a mną. Przeczytaj początek wątku, gdzie pisałem o komunikacji MOJEJ _Z_ radnym (nie jego ze mną!!!!!!!!) - na którą on NIE odpowiadał i OLEWAŁ. A jeśli Pan Radny mnie olewa w jednych sprawach, to dlaczego ja mam go popierać w innych???????????


Rzecz kolejna, która również na mnie mocno wpływa - partia, z której udziela się nasz radny w ostatnim czasie:
- rozp[...]a firmę w której pracowałem w wyniku czego musiałem szukać sobie innej
- okradła mnie z MOJEJ emerytury.
Tak więc wybaczcie, ale ja tego człowieka wspomagał nie będę, zwłaszcza, że ten człowiek w latacj 90 przekonywał mnie do liberalizmu, do pełnej demokracji gospodarczej, kapitalizmu, a dzisiaj jego partia z której on pochodzi - OKRADA NAS.  Ana moje pytania, co on na to - nie dostałem żadnej odpowiedzi... Cisza.


A tak w ogóle Savil - czy ty w ogóle spojrzałaś na te linki do map jakie podałem? Co? Nie? W ogóle? Nie warto bo JA to pisałem a nie Radny? A może jednak KTOŚ spojrzy i zastanowi się po co na takim zapiduwiu to co tam widać???
Bo to, ze Jaśnie Wielmożny Radny olewa - to standard. jego interesują pewnie tylko pochwały od wyborców i odpowiednie krzyżyki w odpowiednim dniu, więc mówię od razu, że choćbym miał zagłosować na kaczora, to na ciebie Maciej już nie zagłosuję.
Dziwi mnie też olewanie tych linków przez Raffiego, no ale może zajęty jest i nie dostrzegł ich, nie zainteresował się tym w co brnie Szanowny Radny...

Tytuł: Odp: Masowicze z Ożarowa Maz.
Wiadomość wysłana przez: Savil w 05 Kwi 2011, 22:56:29
@Savil, za przeproszeniem, ale gówno wiesz o tym co się dzieje w Ożarowie, a w szczególności między moim szanownym krajanem i radnym Maciejem aka johnkelly - a mną.
Zgadza się. I to właśnie powiedziałam na początku.
Cytuj
Przeczytaj początek wątku, gdzie pisałem o komunikacji MOJEJ _Z_ radnym (nie jego ze mną!!!!!!!!) - na którą on NIE odpowiadał i OLEWAŁ.
Ty mówiłeś, że on Cię olewał, on mówił, że z Tobą nie da się dogadać. Nie wiem kto ma rację, więc nie oceniam.
Cytuj
Rzecz kolejna, która również na mnie mocno wpływa - partia, z której udziela się nasz radny w ostatnim czasie:
- rozp[...]a firmę w której pracowałem w wyniku czego musiałem szukać sobie innej
Wyrazy współczucia, ale z infrastrukturą rowerową to [chyba?] nie ma nic wspólnego? Poza tym w danej partii zdarzają się rozdźwięki i spory. Wiesz, że johnkelly osobiście głosował za likwidacją Twojej firmy? Miało to związek z rowerami?
Cytuj
Tak więc wybaczcie, ale ja tego człowieka wspomagał nie będę, zwłaszcza, że ten człowiek w latacj 90 przekonywał mnie do liberalizmu, do pełnej demokracji gospodarczej, kapitalizmu, a dzisiaj jego partia z której on pochodzi - OKRADA NAS.

To może dyskwalifikować jego osobę w Twoich oczach. Ale celem nie jest popieranie, lub nie, jk. Celem jest wygoda i bezpieczeństwo rowerzystów w Ożarowie.
Cytuj
A tak w ogóle Savil - czy ty w ogóle spojrzałaś na te linki do map jakie podałem? Co? Nie? W ogóle? Nie warto bo JA to pisałem a nie Radny? A może jednak KTOŚ spojrzy i zastanowi się po co na takim zapiduwiu to co tam widać???
Owszem, spojrzałam. Wiele mi nie powiedziały, bo dopóki osobiście tam nie byłam, to miejsca nie znam. Dlatego starałam się mówić ogólnikami. Nawet nie zwiedziłam osobiście wszystkich miejsc na Ochocie, a mieszkam tu od lat. Dlatego mówię konkretnie o znanych lokalizacjach i ogólnie o nieznanych.
Cytuj
Bo to, ze Jaśnie Wielmożny Radny olewa - to standard. jego interesują pewnie tylko pochwały od wyborców i odpowiednie krzyżyki w odpowiednim dniu, więc mówię od razu, że choćbym miał zagłosować na kaczora, to na ciebie Maciej już nie zagłosuję.
Ależ nikt Ci nie każe na niego głosować! Moje uwagi były nie o Twoje sympatie lub antypatie polityczne, tylko o postawę "zróbcie jak chcę, ale nie powiem jak chcę". Jest jeden jk, który na Twoje wiadomości reagował w znany Ci sposób; jest również cała reszta forumowiczów, która chciałaby bezpieczeństwa rowerzystów. W Ożarowie, w Warszawie i wszędzie. Bo a nuż pojadę kiedyś rowerem do Ożarowa?
Co innego podejście "nie lubię jk, bo zlikwidował mi firmę i okradł z emerytury", a co innego " nie ma co robić, nie opłaca się, dlaczego wciąż nic nie robicie?!" Możesz mieć pretensje do radnego, ale dlaczego zniechęcasz całą resztę do działania?
Tytuł: Odp: Masowicze z Ożarowa Maz.
Wiadomość wysłana przez: johnkelly w 06 Kwi 2011, 08:51:50
Rafał obraził się na mnie i moje działania związane z infrastrukturą rowerową w gminie i powiecie w związku z ustawą antyhazardową.

O tym co się dało z miejscowymi rowerzystami zorganizować:
- od czterech lat leży u mnie teczka z korespondencją z początku wieku dostarczoną przez Rafała a dotyczącą lokalnych DDR - nie dało się spotkać i pogadać na jej temat, niczego omówić.
- bodajże z półtora roku tomu zaproponowałem spotkanie w temacie ewentualnego wytyczenia turystycznych szlaków rowerowych na terenie gminy, spotkanie ustalone, ale ostatecznie byłem jedynym jego uczestnikiem, od rowerowego aktywisty się dowiedziałem jedynie "wiedziałem, że o czymś zapomniałem".
- współpraca bieżąca wygląda tak jak wynika z wątku - nie ma jej.

Za to z rowerzystą z sąsiedniej gminy dało się wszystko - udokumentował wszystkie uchybienia jakie znalazł na "swojej" DDR, opisał je, na tej bazie wywiązała się korespondencja z zarządcą drogi, obecnie doszliśmy do etapu WINB. To tak dla porównania.

Tematy, które olewam. Nie czuję się ani kompetentny, ani upoważniony do dyskusji na tematy na które nie mam wpływu - a już zwłaszcza nie jestem niczyim rzecznikiem. Z kolei tematy na które mam wpływ nie interesują Rafała bo dotyczą naszego "wypizdowa".
Tytuł: Odp: Masowicze z Ożarowa Maz.
Wiadomość wysłana przez: edzio w 06 Kwi 2011, 09:56:40
To może ja się włączę, moi drodzy, bo nie sądzę bym się doczekał odpowiedzi od niejakiego Storma na nurtujące mnie kwestie, a te są istotne bo dotykają materii pod tytułem "jakie pojęcie ma obywatel o otaczającej go rzeczywistości" :).

Jako mieszkaniec Ożarowa nie życzę sobie by jakieś Stormy określały je wypizdowem. Nie odpowiada miejsce zamieszkania, mój drogi, sio stąd. Reszta kraju z niepokojem czeka na Twe światłe towarzystwo. Jednakowoż, bazując na Twych wypowiedziach, rozumiem dlaczego mamy tak marną radę gminy w tej kadencji i kiepską w powiecie.

Odnośnie naszego drogiego radnego Macieja. Wrzucił mi linka do tej dyskusji, stąd tu jestem. Współpracuję z nim od trzech lat, w sprawach innych niż rowerowe (bom marny rowerzysta :)) jednakowoż do tej pory nie trafiłem na tak aktywnego radnego :) (co nawet przyznał lokalny serwis internetowy). Radny gminny z mojego terenu (Ołtarzew) poprzedniej kadencji nie zniżał się do przyziemnych spraw, zwłaszcza gdy te dotyczyły problemów spoza granic jego okręgu. Radna z sąsiedniego okręgu przez kilka lat chodziła i krzyczała do burmistrza, że trzeba problem rozwiązać. Maciej problem rozwiązał w kwartał. Cóż to był za problem, czym był ten węzeł gordyjski? Brakowało znaku na skrzyżowaniu trasy poznańskiej z drogą lokalną. To tak dla przykładu :).

Konkludując: ktoś kto twierdzi, że Maciej olewa sprawy mija się z prawdą :) (deliku..śnie pisząc :)).

Odnośnie osobnika mieszkającego w bliżej nie odnajdywalnym na mapie Wypizdowie. Nie wiem, mój drogi, ile masz latek, jednakowoż twoje zachowanie sugeruje, że niewiele :). Są pewne realia, z których dorosły, aspirujący do miana "poważnego", człowiek powinien zdawać sobie sprawę. Zżera mnie ciekawość jakimiż to sprawami bombardowałeś naszego drogiego radnego. Czytając Twe wpisy odnoszę wrażenie, że było to coś z pogranicza histerii. Uzależnianie swojej współpracy z lokalnym radnym w lokalnych sprawach w związku z działalnością partii, i to działalnością daleką od czarno-białego widzenia świata, świadczy o daleko posuniętej dzieciuchowatości, mój drogi.

No i zdradź mi, o Stormie, w co brnie nasz drogi radny :). No napieraj :).
Tytuł: Odp: Masowicze z Ożarowa Maz.
Wiadomość wysłana przez: storm w 06 Kwi 2011, 10:48:18
@Edziu.
Po 1. Nie napinaj się tak, bo coś ci jeszcze pęknie. ;)

2. W Ożarowie mieszkam od ponad 25 lat, więc coś o nim wiem i MAM PRAWO nazywać go tak, jak mi się podoba.

3. Polecam lekturę Netykiety, być może Maciej powinien ci wyjaśnić też coś w temacie zachowania się w Internecie i stosowanie pewnych odmian nicków innych osób, do których się zwracasz.

4. Bazując na wypowiedziach twoich i Macieja - doskonale zdaję sobie sprawę, że ani on, ani ty, nie osiągniecie zbyt dużo w żadnej radzie, komisji, stowarzyszeniu czy kole - za dużo w was pretensji do świata, za dużo kłótliwości, za dużo pogardliwego traktowania innych, którzy nie zgadzają się z waszymi tezami.

5. Jeżeli uważasz za wielki sukces postawienie jednego znaku, to... gratulacje :P

6. A jeśli chodzi o to w co brnie Maciej - to sprawa jest ewidentnie prosta - gość chce mieć chyba na każdej uliczce DDR z prawdziwego zdarzenia, nie zdająć sobie sprawy, że przy tym obłożeniu ruchu samochodowego jest to kompletnie bezsensownym wydatkiem, za który nie uzyskujemy praktycznie nic, poza czerwoną kosteczką dałna, która nie nadaje się do jeżdżenia! (fazowana!!!)

7. Edziu - póki co, nie widzę w twoim poście żadnej wiedzy, widzę natomiast mnóstwo pretensji i wytrząsanie się, mnóstwo agresji z powodu jednego czy dwóch moich słów. Natomiast poziom merytoryczny dyskusji z twojej strony jest zerowy... A nawet - śmiem powiedzieć - poniżej zera.

Także zastanów się, co chciałeś wnieść do dyskusji, bo jak na razie to udowadniasz wspólnie z Maciejem, że nie macie pojęcia o czymś takim jak dyplomacja, negocjacja, nie umiecie się komunikować z innymi ludźmi, zachęcać ich do wspólnych działań, za to macie pretensje do innych, że widząc ową agresję i domaganie się - nie chcą z wami działać. W pewnym sensie. obaj jesteście nastawieni wobec innych jak gurniczku "DAJ!!!" - i nic poza tym.
Tak naprawdę to nie przedstawiliście żadnego planu swoich działań, a domagacie się od innych aby inni wzięli ciężar tychże działań na siebie.
Tytuł: Odp: Masowicze z Ożarowa Maz.
Wiadomość wysłana przez: johnkelly w 06 Kwi 2011, 11:00:28
6. A jeśli chodzi o to w co brnie Maciej - to sprawa jest ewidentnie prosta - gość chce mieć chyba na każdej uliczce DDR z prawdziwego zdarzenia, nie zdająć sobie sprawy, że przy tym obłożeniu ruchu samochodowego jest to kompletnie bezsensownym wydatkiem, za który nie uzyskujemy praktycznie nic, poza czerwoną kosteczką dałna, która nie nadaje się do jeżdżenia! (fazowana!!!)

Rafał, jak czegoś nie wiesz, to spytaj, zamiast zabierać głos z czego kto sobie zdaje sprawę. Tak, chcę tych DDRów tyle, że zlikwidować. Z projektowaną przy twojej Poniatowskiego włącznie. Poza tym, jeśli z prawdziwego zdarzenia to nie z kostki.
Tytuł: Odp: Masowicze z Ożarowa Maz.
Wiadomość wysłana przez: edzio w 06 Kwi 2011, 11:27:35
2. W Ożarowie mieszkam od ponad 25 lat, więc coś o nim wiem i MAM PRAWO nazywać go tak, jak mi się podoba.

Pozwól zatem, mój drogi, że będę Cię traktował przez to z adekwatnym szacunkiem i powagą :).

Na marginesie: licytacja na wiek i zamieszkiwanie? Ile Ty masz lat? :)

4. Bazując na wypowiedziach twoich i Macieja - doskonale zdaję sobie sprawę, że ani on, ani ty, nie osiągniecie zbyt dużo w żadnej radzie, komisji, stowarzyszeniu czy kole - za dużo w was pretensji do świata, za dużo kłótliwości, za dużo pogardliwego traktowania innych, którzy nie zgadzają się z waszymi tezami.

Tak. My, mieszkańcy Wypizdowa, tak mamy :).

5. Jeżeli uważasz za wielki sukces postawienie jednego znaku, to... gratulacje :P

Mój drogi Stormie :), jest Ci znane pojęcie "przykład"?

6. A jeśli chodzi o to w co brnie Maciej - to sprawa jest ewidentnie prosta - gość chce mieć chyba na każdej uliczce DDR z prawdziwego zdarzenia, nie zdająć sobie sprawy, że przy tym obłożeniu ruchu samochodowego jest to kompletnie bezsensownym wydatkiem, za który nie uzyskujemy praktycznie nic, poza czerwoną kosteczką dałna, która nie nadaje się do jeżdżenia! (fazowana!!!)

Mój drogi :). W tym punkcie pozwolę sobie zapytać po czym to wnosisz :). I czy aby jesteś pewien, że jest to coś więcej niż Twoje własne wyobrażenie i święte przekonanie :).

Resztę bełkotu wycinam bo jakbym niejakiego posła Bła czytał :). Czyli: dużo, nie na temat, odwracanie kota ogonem.
Tytuł: Odp: Masowicze z Ożarowa Maz.
Wiadomość wysłana przez: Xun Vixx w 06 Kwi 2011, 11:47:23
@Storm:
A czy poinformowałeś swoich miejscowych radnych i urzędników o tym, co Ci nie odpowiada w tym, jak wygląda infrastruktura rowerowa w Twojej okolicy? Pytam, bo może jest tak, że Ty się wyżalasz na forum, a władza żyje w stanie błogiej nieświadomości i dlatego nic nie robi?

Pisałem w swoim czasie pisemka do urzedu, opisujac dokladnie co nalezy poprawic by TYLKO doprowadzic DDR do stanu zgodnego z obowiazujacym prawem. Z moich uwag jak na razie prazez 3 czy 4 lata zostalo poprawione oznakowanie jednego przejscia dla pieszych, wykonana jedna DDR przy okazji budowy lacznika miedzy Oltarzewem i Ozarowem przy ul Parkowej (o ile wiem to akurat to nie moja dzialka, ale za mojej kadencji), i (juz po mojej wyprowadzce) przerobiony przejazd dla rowerow przy kablu. Nikt nie zainteresowal sie oznakowaniem poziomym tego co jest, wjazdami na DDR, znakami pionowymi ustawionymi w skrajni i w nieprawidlowa strone, czy jakimikolwiek innymi rzeczami. Odnosi sie tylko wrazenie ze Grupa Roweerowa jedno a urzednik i tak po swojemo w swoim czasie zrobi.

Drugim, osobnym problemem jest rozbicie wlasnosci na 3 dosc odporne na dzialania obywateli urzedy, w tym jeden, w ktorym jets przynajmniej jeden dzialacz prorowerowy (vide walki o Sztrzykulska): GDDKiA zarzadzajaca trasa poznanska i jedna z najdluzszych DDR w miescie, ktora jest wybrakowana w oznakowaniu, Urzad Gminy (pozdrower dla Radnego) i Urzad Miasta (podobno burmistrz jest prorowerowy, ale to chyba tylko lans, skoro nie mozna w 3 lata zamienic 2 znakow miejscami)...


Lokalni rowerzyści mają w nosie bo ich to albo nie obchodzi, albo "bo im się płaci", ewentualnie nie rozumieją, że "kupa może więcej" co, jak mniemam, było jednym z fundamentów MK. Ale jeśli nie ma komu napisać kilku pism w ciągu roku, nie wspominam o pojawianiu się na spotkaniach, to i sprawami rządzą "wiejscy filozofowie co spraw (dez)organizacji (bez)ruchu". Przyroda nie znosi próżni.

Tu moge powiedziec tylko tyle, ze duuuza grupa ma wieksze szanse w ogole sie pojawic na spotkaniach. Jako ze wiecej ludzi moze nie miec zajec, byc na emeryturze, miec dzien wolny od pracy itd. W przypadku kiedy w grupie rowerowej mamy 3 osoby, z ktorych 2 pracuja po 8-10h dziennie (+ dojazdy) a jedna studiuje w trybie dziennym to ciezko wymagac, by nagle na spotkaniu sie pojawil ktos, jako ze spotkania z urzednikami zazwyczaj jednak w godzinach niewygodnych, tka jak godziny otwarcia urzedu 8-16 (z grubsza). Byl okres przedwyborczy, kiedy Burmistrz organizowal spotkania o 18, to i bywalem wtedy i sie aktywizowalem...

No i to jest właśnie to Maciej o co mi chodziło - nie jeździsz = nie wiesz o co chodzi w tym rowerowaniu. Chcesz coś zrobić, ale nie wiesz co. I chcąc nie chcąc budowę bubli. Osobiście proponuję na początek wykonanie pomiaru ruchu rowerowego w sezonie w kilku miejscach, a potem będziesz wiedział sam po co, na co i dlaczego nie warto w tym małym miasteczku budować DDR. Poza jedną, idacą wzdłuż dk2 z oczywistych względów.

Podstawowa roznica miedzy wami jest taka, ze Storm sie piekli mimo ze cos moze zrobic (pisma wiele elektronow nie kosztuja a KPA przewiduje juz mozliwosc korespondencji z urzedem wylacznie droga e-mailowa) a Radny jednak cos probuje zrobic, choc praktycznie moze sie to konczyc czesto jedynie probami zablokowania budowy bubli, na zasadzie, ze jak juz cokolwiek budowac to niech chociaz bedzie zgodne z obowiazujacymi przepisami a nie jak Strzykulska...

Jeśli jest tam u was jakiś sklep rowerowy, czy inne miejsce gromadzące rowerzystów, może dałoby się tam najzwyczajniej w świecie powiesić karteczkę z informacją, że jeśli ktoś ma coś rowerowego do powiedzenia, to może na maila czy gdzieś. Ogłosić w lokalnym radiu, darmowej gazecie czy co tam macie :)

Jest sklep, nawet (teoretycznie) jeden z wlascicieli czy sprzedawcow jest/byl czlonkiem OGR. Plakaty wisialy z info o Masie dluzszy czas, efekty: w porywach zdarzalo sie ze pojawila sie jednorazowo jedna nowa osoba na zjezdzie.
Moje obserwacje:
w miescie mamy glownie 2 rodzaje rowerzystow: dzieciaki, ktore nigdzie daleko nie pojada i nie beda sie zbyt aktywnie wlaczac w cokolwiek ORAZ starsi ludzie, ktorzy dojezdzaja z domow do sklepu i nazad, drogami o niskim natezeniu ruchu, DDR im nie potrzebna (a nawet jak jest to nie korzystaja bo asfalt lepszy) a przy sklepie jest parking dla rowerow, wiec maja wszystkie potrzeby zalatwione.

Ozarow ma teraz cos kolo 12000 mieszkancow na terenie calej gminy, z czego wiekszosc to ludzie pracujacy w 100licy, co przeklada sie na spore zapotrzebowanie na dojazd do miasta oddalonego (od tablicy do tablicy) o jakies 7km, a liczac z centrum do centrum to dystans rosnie do 15-18km w jedna strone. Dystans spory jak dla przecietnego garniturka. Zreszta nawet dla mlodego rowerzysty to sie niecala godzine jedzie taki kawalek, wiec ludzie sa bardziej zainteresowani samochodem, ewentualnie autobusem lub pociagiem (ktory w porywach tylko 20 minut potrzebuje na dojazd do zachodniego). W miescie nie ma gdzie jezdzic bo za male, do Kampinosu czy innych atrakcyjnych terenow tez z 10 w jedna strone, w skrocie mowiac nie jestem taki pewien czy w ogole warto sie interesowac budowa nowej infrastruktury w Ozarowie a jedynie dbac o nieburzenie strefy tempo30 czy nie budowanie bubli zniechecajacych do roweru w ogole... Parkingi dla rowerow tam gdzie potrzeba to praktycznie wszedzie sa... W tym P+R wlasnosci KM przy PKP.

O tym co się dało z miejscowymi rowerzystami zorganizować:
- od czterech lat leży u mnie teczka z korespondencją z początku wieku dostarczoną przez Rafała a dotyczącą lokalnych DDR - nie dało się spotkać i pogadać na jej temat, niczego omówić.
- bodajże z półtora roku tomu zaproponowałem spotkanie w temacie ewentualnego wytyczenia turystycznych szlaków rowerowych na terenie gminy, spotkanie ustalone, ale ostatecznie byłem jedynym jego uczestnikiem, od rowerowego aktywisty się dowiedziałem jedynie "wiedziałem, że o czymś zapomniałem".
- współpraca bieżąca wygląda tak jak wynika z wątku - nie ma jej.

Czuje sie wywolany do tablicy :)
- teczka: tak mi sie wydawalo, ze gdzies byc powinna. Dokladna zawartosc teczki to ulotki reklamowe roznych dzialan prorowerowych i oryginaly pism wyslanych przez OGR do kilku miejsc, w tym "raporty" dla burmistrza o stanie DDR z info co i jak powinno zostac poprawione
- spotkanie mialo byc, pamietam, nie pamietam dlaczego nie dotarlem, pamietam ze zapomnialem o spotkaniu, nie bylo dalszych prob spotkania sie w kwestii wystosowanych ani z jednej ani z drugiej strony "barykady", w tym pogadanek internetowych
- wspolpraca bierzaca moze zaistniec w tej chwili chyba wylacnzie na linii rowerzysci-radni, jako ze grupa rowerowa na te chwile jest oficjalnie zawieszona z braku aktywnych czlonkow. Formalnie Storm ma piecze, jako ostatni, pelnoletni czlonek grupy rezydujacy w okolicy. Jesli sa chetni do reaktywacji to ja nie mam nic przeciwko jako webmaster hasla dostepowe do konta przekazac moge.


Podsumowujac - Ozarow miastem czysto rowerowym nie zostanie i nie powinien nim zostac. Akcje prorowerowe na te chwile powinny sprowadzic sie do zorganizowania jakichs szlakow turystycznych (Radni w kooperacji z kims kto zna okolice), budowy infrastruktury rowerowej w postaci porzadnych parkingow dla rowerow (won z wyrwikolkami, potrzeba kontaktu z wlascicielami obiektow i info gdzie rowerzysci sie pojawiaja/chca sie pojawiac najczesciej), blokowania budowy praktycznie wszystkich DDR na terenie gminy, z wyjatkiem najbardziej ruchliwych tras takich jak trasa poznanska - w pozostalych relacjach ruch ogolny po naprawionej nawierzchni jest wystarczajacy), "inwestycja" w formalne strefy tempo30 i dopuszczenie rowerow na zasadach ogolnych.

Do realizacji tych celow potrzeba aktywistow do naciskania urzednikow w odpowiednim kierunku (Radny zalicza sie do tej grupy), warto miec jakikolwiek audyt wsrod rowerzystow (ale nie jest to niezbedne) i warto by przeprowadzic audyt albo badania ruchu rowerowego w miescie uwzgledniajac natezenie ruchu, jego relacje, cele podrozy (da sie zrobic w kooperacji z ZM), aby wiedziec gdzie trzeba dobudowac parkingi dla rowerow, w jakiej kolejnosci wymieniac parkingi na Uksztaltne i gdzie w pierszej kolejnosci wprowadzac Tempo30.

Grupa rowerowa, jelsi by prowadzila dalsza dzialanosc powinna skoncentrowac sie na koordynacji organizacji rajdu kusocinskiego z Burmistrzem oraz na organizowaniu turystycznych wycieczek przystosowanych dla dzieci/starszych/rowerow szosowych w rozsadnym dystansie, czasie i klimacie. Wypady na Mase dla zapalencow.

Wlasciwie to wszystko co mi zostalo do powiedzenia. Jak na wstepie bylo powiedziane, obecnie na stale zamieszkuje w scislym centrum Warszawy i nie zapowiada sie bym zmienil lokal w najblizszych kilku latach.
Tytuł: Odp: Masowicze z Ożarowa Maz.
Wiadomość wysłana przez: Savil w 06 Kwi 2011, 12:01:00
Xun - chwała Ci za merytoryczny głos rozsądku w tej piaskownicy :)

Edziu - miło, ze bronisz kolegi, ale lepiej by wyszło używanie większej liczby faktów i argumentów, a mniej wycieczek osobistych ze Stormem.

Johnkelly - bywasz na Przedmasówkach? Może przyjdź na najbliższą, zainteresowane osoby pogadają sobie szczerze i wygodniej. A ja spacyfikuję każdego, kto zacznie robić głupoty, w razie potrzeby.
Tytuł: Odp: Masowicze z Ożarowa Maz.
Wiadomość wysłana przez: edzio w 06 Kwi 2011, 12:15:15
Droga Savil, nie czuję potrzeby bronić kogokolwiek, jednakowoż nie podoba mi się jak chłopczyna o wybujałych roszczeniach i mizernym pojęciu wyraża się per "wypizdów" o mojej miejscowości przy okazji obrażając mieszkańców. "Wypizdów" jest dokładnie dzięki postawom prezentowanym przez Storma.

Argumenty i fakty są takie, że niektóre inicjatywy Macieja trafiały na stronę Zielonego Mazowsza. Część opisywał na swoim blogu czy to w formie wpisów, czy to w formie publikowania korespondencji (której część pomagałem Mu pisać, nie omieszkam się pochwalić :) ). Dlatego trzeba dużo złej woli (lub świadomie kłamać) by Maciejowi zarzucać bezczynność czy pozostałe bzdety wyemitowane przez Storma.
Tytuł: Odp: Masowicze z Ożarowa Maz.
Wiadomość wysłana przez: johnkelly w 06 Kwi 2011, 12:30:39
Podstawowa roznica miedzy wami jest taka, ze Storm sie piekli mimo ze cos moze zrobic (pisma wiele elektronow nie kosztuja a KPA przewiduje juz mozliwosc korespondencji z urzedem wylacznie droga e-mailowa) a Radny jednak cos probuje zrobic, choc praktycznie moze sie to konczyc czesto jedynie probami zablokowania budowy bubli, na zasadzie, ze jak juz cokolwiek budowac to niech chociaz bedzie zgodne z obowiazujacymi przepisami a nie jak Strzykulska...

Stan ze Strzykulską na dzień dzisiejszy jest taki, że po mojej pisaninie MJWPU zleciła wykonanie opinii technicznej zalecającej likwidację DDRiP na przynajmniej części ciągu ze względu na niedotrzymanie przepisów budowlanych. Dotrzymanie przepisów jest warunkiem rozliczenia inwestycji w kwestii środków UE. Tyle, że jeśli ta DDRiP zostanie zlikwidowana na rzecz chodnika to istnieje prawdopodobieństwo, iż środki zostaną cofnięte ze względu na to, iż inwestycja przestanie się kwalifikować do środków UE.

Z poprzednim burmistrzem rozmawiałem na temat gminnych bubli wielokrotnie, nic z tego nie wyszło. Z tym będę korespondował, i tyle.

Johnkelly   - bywasz na Przedmasówkach? Może przyjdź na najbliższą, zainteresowane   osoby pogadają sobie szczerze i wygodniej. A ja spacyfikuję każdego, kto   zacznie robić głupoty, w razie potrzeby.

Szczerze pisząc wolałbym z decyzyjnymi z ZM (gdzie kilka dni temu wysłałem maila z załącznikami dotyczącymi właśnie Strzykulskiej - na razie brak odp) by nieco mocniej to rozpętać. Niestety, realia są takie, że jeśli nie pójdzie to szerszą ławą to może się to skończyć dywanem.

PS: Xunn - co mam zrobić z tą teczką?
Tytuł: Odp: Masowicze z Ożarowa Maz.
Wiadomość wysłana przez: storm w 06 Kwi 2011, 12:55:14
@Edzio - czy mogłbyś skończyć z tymi wycieczkami osobistymi w moim kierunku?

Jestem takim samym mieszkańcem tego miasteczka jak i ty i MAM PRAWO nazywać je tak jak chcę i wierz mi, że mam powody ku temu. A jak tobie się nie podoba to co piszę, to możesz i masz prawo ze mną o tym dyskutować, pod warunkiem zachowania pewnych norm KULTURALNYCH i MORALNYCH. O ile oczywiście takowe z domu wyniosłeś, bo czytając twoje posty, mam wrażenie, że chyba nie......

@Xunvixx - nie jestem obecnie zainteresowany udziałem w jakichkolwiek działaniach rowerowych na rzecz lokalnych społeczności, ponieważ pracuję i to w 2 różnych firmach, więc logiczne jest chyba dla wszystkich, że czasu wolnego nie mam zbyt wiele, jeśli w ogóle. Ponadto nie widzę potrzeby organizowania czegokolwiek, gdyż w 99% na swoim rowerze niezależnie gdzie pojadę i co zrobię, to jestem traktowany jak "święta krowa", więc generalnie mnie nie zależy :P

P.S. Nie wiem czy wiesz Xunvixx, ale zmienił się nam burmistrz na burmiszcza, który już przed wygranymi dla siebie wyborami, jawnie pokazywał gdzie ma prawo wieszając swoje plakaty wyborcze na liniach telefonicznych nad Szkolną..............