Warszawska Masa Krytyczna
Infrastruktura rowerowa i sprawy lokalne => Śródmieście, Wola => Wątek zaczęty przez: gromanik w 14 Lis 2010, 21:25:00
-
(http://www.bialoleka.masa.waw.pl/images/GR-14-11-2010-ZDM-03.jpg)
(http://www.bialoleka.masa.waw.pl/images/GR-14-11-2010-ZDM-03-2.jpg)
(http://www.bialoleka.masa.waw.pl/images/GR-14-11-2010-ZDM-04.jpg)
(http://www.bialoleka.masa.waw.pl/images/GR-14-11-2010-ZDM-04-2.jpg)
(http://www.bialoleka.masa.waw.pl/images/GR-14-11-2010-ZDM-04-3.jpg)
(http://www.bialoleka.masa.waw.pl/images/GR-14-11-2010-ZDM-04-4.jpg)
-
Tak trzymaj. A tak BTW to odcinek między tym jak się na chwile kończy ścieżka a potem z powrotem zaczyna to nie jest po prostu chodnik a nie droga pieszo rowerowa? Tak czy inaczej należy go poprawić.
Jak jeszcze wyremontują sobieskiego zrobią nową belwederską to od wilanowa do pl.3 krzyży będzie jedna znośna ścieżka o_0. Zauważyłem, że ścieżka przy Al. Ujazdowskich już zaczęła się psuć tzn. robią się koleiny i wyboje. No cóż i tak jest nieźle.
-
Zauważyłem, że ścieżka przy Al. Ujazdowskich już zaczęła się psuć tzn. robią się koleiny i wyboje. No cóż i tak jest nieźle.
A gdzie dokładnie te koleiny i wyboje?
-
Też pochwalam to pismo. Często tamtędy jadę i właśnie problemem są te ciołki parkujące nielegalnie :/ Może gdyby wyeliminować te auta to by się miejsce znalazło by oddzielić ścieżkę rowerową od ciągu pieszo-rowerowego.
-
Trudno mi teraz powiedzieć ale chyba gdzieś na wysokości pomnika chopina albo koło parku Ujazdowskiego. Jak jutro będę jechał do szkoły to zwrócę uwagę i ci dokładnie powiem bo teraz nie jestem w stanie sobie przypomnieć. Może przesadzam mówiąc "koleiny i wyboje" ale da się zauważyć nierówności, mój błąd.
-
Przepraszam, że tak długo nie pisałem, a to głównie dlatego, że chodziłem z lupą po al. ujazdowskich i szukałem uszkodzeń ścieżki :P.
Miałem częściową racje-napisałem "koleiny i wyboje" no cóż w mojej wyobraźni wyglądało to gorzej, czyli na ścieżce nie ma żadnych super rzucających się w oczy wyboi. Jednak da się zauważyć, że ścieżka zaczyna się fałdować i powoli przeżywać swoją "orogenezę". Jadąc naliczyłem ok. 5 pęknięć prostopadłych do ścieżki. Teraz to nie przeszkadza jednak jak by nie patrzeć ma ona koło roku. Możliwe, że po zimie pęknięcia powiększą się dwukrotnie i już będzie gorzej.
Nie będę się dalej mądrzył bo nie znam się na temacie i jest prawdopodobne, że się mylę.
BTW zauważyliście może na samym dole belwederskiej tuż przy skrzyżowaniu ze spacerową iż ścieżka została rozkopana? Stalo się tak najpewniej w celu wymiany rur czy coś takiego, ale konkretnie chodzi mi o to, że powstały w ten sposób defekt składający się z piachu czy innego żwiru oraz poprzewracanej kostki brukowej nie został w żaden szczególny sposób odgrodzony nie mówiąc już o oznaczeniu.
Nie znam się po raz kolejny na temacie wiec nie wiem czy coś takiego łapie się do jakiegoś pisma z zażaleniami jak powyżej. Po za tym raczej nie byłbym w stanie go zrobić.
Jeśli chcecie wiedzieć więcej to mogę wysłać zdjęcia.
Rozumiem, że to trochę OT ale belwederska ta sama a problem nie tak odległy.
-
BTW zauważyliście może na samym dole belwederskiej tuż przy skrzyżowaniu ze spacerową iż ścieżka została rozkopana? Stalo się tak najpewniej w celu wymiany rur czy coś takiego, ale konkretnie chodzi mi o to, że powstały w ten sposób defekt składający się z piachu czy innego żwiru oraz poprzewracanej kostki brukowej nie został w żaden szczególny sposób odgrodzony nie mówiąc już o oznaczeniu.
A możesz zadzwonić w tej sprawie do ZDM i zgłosić problem? TUTAJ (http://www.zdm.waw.pl/pogotowie-drogowe/informacje-o-pogotowiu-drogowym.html) masz namiar gdzie zgłosić i wszelkie info o tym co trzeba będzie powiedzieć. Linia jest 24/7, możesz zgłosić nawet zaraz.
-
Jeśli jeszcze nikt się tym nie zajął to mogę to zrobić.
Bardziej chodziło mi o to czy to był błąd robotników i czy jest to jakoś uregulowane prawnie, że ma być tam słupek czy inne oznaczenie - rozumiem, że tak.
Zrobię co w mojej mocy. Dzięki za namiary myślałem, że trzeba pisać do nich oficjalne pismo. Czym właściwie różni się zgłoszenie takie jak powyżej od zwykłego telefonu? Chodzi o rangę uszkodzeń?
-
Jeśli jeszcze nikt się tym nie zajął to mogę to zrobić.
Zrób. ty po prostu najlepiej wiesz gdzie widziałes problem, jaki on był i jak to opisać. My mamy tylko informacje "z drugiej reki".
Bardziej chodziło mi o to czy to był błąd robotników i czy jest to jakoś uregulowane prawnie, że ma być tam słupek czy inne oznaczenie - rozumiem, że tak.
Każde roboty drogowe muszą być oznakowane w taki sposób byś sobie krzywdy nie mógł zrobić. Jeżeli ta nie jest, to jest to źle.
Dzięki za namiary myślałem, że trzeba pisać do nich oficjalne pismo. Czym właściwie różni się zgłoszenie takie jak powyżej od zwykłego telefonu? Chodzi o rangę uszkodzeń?
Telefon jest bardziej do zgłaszania rzeczy "nagłych"... gdzieś zapadła się jezdnia, gdzieś obrócił się znak, gdzieś można na drodze rowerowej wjechać w dziurę, albo wykop, auto wjechało w latarnię i ta się przewróciła, gdzieś nie działa sygnalizacja itp. Dlatego telefon jest 24/7, by w razie zgłoszenia takiej zagrażającej komuś sprawy, mogli szybko zareagować i być może zapobiec nieszczęściu.
Pisma pisze się natomiast w sprawach pozostałych, takich których nie może załatwić szybko kilku Heńków w busiku. Jak chcesz np wybudowania drogi rowerowej przy ulicy X, przebudowy skrzyżowania, albo ustawienia słupków przeciwko parkowaniu, to lepiej pismem lub mailem (zdm@zdm.waw.pl). Tego przecież nie zrobi ekipa pogotowia drogowego w ciągu godziny, to sprawa dłuższa.
-
Już to zgłosiłem. Zobaczymy czy coś się stanie. Sprawdzałem o 16:00 i brak zmian dzwoniłem ok 13:00. Dużo czasu im to zazwyczaj zajmuje?
Jeszcze fotki zrobione rano.
(http://img152.imageshack.us/img152/5454/belwederska2.th.jpg) (http://img152.imageshack.us/i/belwederska2.jpg/)
(http://img715.imageshack.us/img715/4361/belwederska1.th.jpg) (http://img715.imageshack.us/i/belwederska1.jpg/)
-
Jeśli sami coś mogą zrobić to najczęściej od razu załatwiają, jak nie mogą to wzywają odpowiednie służby lub kierują sprawę do innego wydziału ZDM. Jak dalej nie będzie żadnego oznakowania to można też wezwać straż miejską i powiedzieć operatorowi by zapisał, że patrol, który przyjedzie, ma powiadomić odpowiednie służby i wygrodzić teren tak, by było wszystko odpowiednio widoczne.
-
W związku z tym, że od czasu napisania pisma to miejsce n ie zostało nawet zabezpieczone, już o wyrównaniu nawierzchni nie wspominając, więc dziś zgłosiłem to telefonicznie do Pogotowia Drogowego ZDM, bo takie dziury na zjeździe ktoś mógłby przypłacić zdrowiem, a nawet życiem - proszę o informację, kiedy to miejsce zostanie zabezpieczone:
(http://www.bialoleka.masa.waw.pl/images/DSC00776.JPG)
-
W związku z tym, że od czasu napisania pisma to miejsce n ie zostało nawet zabezpieczone, już o wyrównaniu nawierzchni nie wspominając, więc dziś zgłosiłem to telefonicznie do Pogotowia Drogowego ZDM, bo takie dziury na zjeździe ktoś mógłby przypłacić zdrowiem, a nawet życiem - proszę o informację, kiedy to miejsce zostanie zabezpieczone:
Dziś było częściowo zabezpieczone i częściowo rozkopane. Inna sprawa, że sam też o tym pisałem o nich od ośmiu miesięcy, dotarłszy ostatnio do skargi na bezczynność - zatem wspólnymi siłami, daliśmy radę :)
Maciek
-
Dziś było częściowo zabezpieczone i częściowo rozkopane.
Dobrze, ze napisałeś. Dziś rano (godz 11) jeszcze nie było i właśnie miałem klepać w tej sprawie pismo. Ale to spoko, napiszę o chodniku na Chełmskiej, tam też dziś byłem i tam też się pozapadało ;)
-
Dziś było częściowo zabezpieczone i częściowo rozkopane. Inna sprawa, że sam też o tym pisałem o nich od ośmiu miesięcy, dotarłszy ostatnio do skargi na bezczynność - zatem wspólnymi siłami, daliśmy radę :)
Maciek
Co znaczy sformułowanie częściowo rozkopane i częściowo zabezpieczone?
Mogłoby się okazać, że telefon do Pogotowia Drogowego 8 miesięcy temu rozwiązałby problem skuteczniej niż te wszystkie pisma...
-
Mogłoby się okazać, że telefon do Pogotowia Drogowego 8 miesięcy temu rozwiązałby problem skuteczniej niż te wszystkie pisma...
Maciek zwykle jednak śle pisma i to najczęściej przez biuro Prezydenta Miasta, by sobie pozwiedzało Bankowy i Solec zanim dotrze na Chmielną :)
-
Maciek zwykle jednak śle pisma i to najczęściej przez biuro Prezydenta Miasta, by sobie pozwiedzało Bankowy i Solec zanim dotrze na Chmielną :)
Bez przesady :P Do prezydenta ślę tylko skargi na podległe mu biura, gdy pozostałe cywilizowane środki perswazji zawiodą. Tutaj pisma szły do ZDM, który je przekazywał pogotowiu drogowemu - ono jednak bywa bardzo leniwe.
Przez częściowo rozkopane i częściowo ogrodzone rozumiem, że z części fałd usunięto kostkę i je ogrodzono :)
-
Maciek zwykle jednak śle pisma i to najczęściej przez biuro Prezydenta Miasta, by sobie pozwiedzało Bankowy i Solec zanim dotrze na Chmielną :)
Bez przesady :P Do prezydenta ślę tylko skargi na podległe mu biura, gdy pozostałe cywilizowane środki perswazji zawiodą. Tutaj pisma szły do ZDM, który je przekazywał pogotowiu drogowemu - ono jednak bywa bardzo leniwe.
Przez częściowo rozkopane i częściowo ogrodzone rozumiem, że z części fałd usunięto kostkę i je ogrodzono :)
Pogotowie Drogowe ZDM chyba sprawniej reaguje na zgłoszenia telefoniczne. Ja się jeszcze nie spotkałem z odpowiedzią, w której ZDM by zlecał coś Pogotowiu Drogowemu, tylko Zakładowi Remontów i Konserwacji Dróg.
Podzielisz się jakimś zdjęciem naprawianej nawierzchni?
-
Ja się jeszcze nie spotkałem z odpowiedzią, w której ZDM by zlecał coś Pogotowiu Drogowemu, tylko Zakładowi Remontów i Konserwacji Dróg.
Oczywiście masz rację. Moje przeoczenie.
Podzielisz się jakimś zdjęciem naprawianej nawierzchni?
Niestety takowym nie dysponuję -- zazwyczaj wożę aparat w plecaku w sakwie i rzadko chce mi się go wyciągać, a już zwłaszcza jak wjeżdżam pod górkę :)
-
Tutaj pisma szły do ZDM, który je przekazywał pogotowiu drogowemu - ono jednak bywa bardzo leniwe.
Pogotowie Drogowe ZDM chyba sprawniej reaguje na zgłoszenia telefoniczne. Ja się jeszcze nie spotkałem z odpowiedzią, w której ZDM by zlecał coś Pogotowiu Drogowemu, tylko Zakładowi Remontów i Konserwacji Dróg.
Wypowiem się troszkę poza głównym tematem dyskusji.
Pogotowie jak sama nazwa wskazuje działa doraźnie i awaryjnie. Odkąd zlikwidowano jako taką służbę dyżurnego technicznego miasta sprawy związanie z nawierzchniami, oznakowaniem i wszystkim co tyczy się pasa drogowego można zgłaszać do Pogotowia Drogowego ZDM (tel.: 19633). Każde zgłoszenie odnotowywane jest w systemie i teraz w zależności od tego czego dotyczy różne są czasy reakcji odpowiednich służb. Przykładowo: awaria sterownika sygnalizacji świetlnej, czy przepalone źródła światła w sygnalizatorach kierowane są do firmy konserwującej dane skrzyżowanie i ta ma 2h na podjęcie reakcji (również ona ma swoje pogotowie 24h/7d). Jeśli zgłaszamy awarię, ubytki w oświetleniu ulicznym to czas reakcji jest do 24h od przekazania zgłoszenia do konserwatora. Wybierając tą drogę kontaktu z zarządcą drogi niewątpliwie unikamy ustawowych terminów odpowiedzi, które obowiązują przy składaniu pism na dziennik. Należy jednak pamiętać o racjonalnym wykorzystaniu tej formy kontaktu - w sytuacjach awaryjnych, a nie gdy postulujemy o ustawienie słupków wygrodzeniowych lub korekty łuków DDR.
Nawet jeśli zgłaszamy poprzez telefon Pogotowia coś w stosunku do czego ZDM nie jest zarządcą to informacje te są przekazywane do odpowiednich jednostek.
-
Należy jednak pamiętać o racjonalnym wykorzystaniu tej formy kontaktu - w sytuacjach awaryjnych, a nie gdy postulujemy o ustawienie słupków wygrodzeniowych lub korekty łuków DDR.
Święta prawda.
Ale już połamane lub wyrwane przez kierowców słupki to jest "awaria" i zgłaszać na Pogotowie można. Podobnie jak dziury, zapadliny, czy inne rzeczy, które wystąpiły "nagle", nawet jeżeli nie zagrażają bezpośrednio życiu i zdrowiu.
-
Czyli na przykład: ukradziona kostka z nawierzchni ścieżki rowerowej na ul. Budowlanej oraz obrócony o 180 st znak "droga rowerowa" na Rondzie Żaba (ul. Odrowąża) podpadają pod awarię?
-
Podzielisz się jakimś zdjęciem naprawianej nawierzchni?
(https://lh4.googleusercontent.com/_VDZB0e6HSRg/TXepi7OxsUI/AAAAAAAABNE/bl02f1bxU04/s512/S7300960.JPG)
Tak równo, że każdy boi się zaparkować, a może to radiowóz onieśmiela kierowcuf :D
Jeszcze tylko ładnie wysłupkować, żeby usterki w krajobrazie przestały się pojawiać :)
-
Czyli na przykład: ukradziona kostka z nawierzchni ścieżki rowerowej na ul. Budowlanej oraz obrócony o 180 st znak "droga rowerowa" na Rondzie Żaba (ul. Odrowąża) podpadają pod awarię?
ad1. Zgłoszenie na pewno będzie przyjęte ponieważ stan faktyczny (ustawienie znaku) odbiega od tego co jest w projekcie.
ad2. Tego też nie powinni zbagatelizować, w końcu "po nocy" ktoś się może nieźle wyłożyć wpadając w wyrwę po skradzionej kostce - oczywiście o ile nie jest to kostka sztuk 1 ;) - bądźmy realistami.
-
Podzielisz się jakimś zdjęciem naprawianej nawierzchni?
(https://lh4.googleusercontent.com/_VDZB0e6HSRg/TXepi7OxsUI/AAAAAAAABNE/bl02f1bxU04/s512/S7300960.JPG)
Tak równo, że każdy boi się zaparkować, a może to radiowóz onieśmiela kierowcuf :D
Jeszcze tylko ładnie wysłupkować, żeby usterki w krajobrazie przestały się pojawiać :)
Z pism z ZDM wynika, że chcą jedynie pod znakiem zakazu parkowania dodać tabliczkę o możliwości odholowania pojazdu na koszt właściciela niestety...
Słupki byłyby o tyle lepsze, że nie chowają się na widok rządowych limuzyn parkujących na chodniku pod ministerstwem...
-
Z pism z ZDM wynika, że chcą jedynie pod znakiem zakazu parkowania dodać tabliczkę o możliwości odholowania pojazdu na koszt właściciela niestety...
Słupki byłyby o tyle lepsze, że nie chowają się na widok rządowych limuzyn parkujących na chodniku pod ministerstwem...
Akurat parkowanie rządowych limuzyn to najmniejszy problem, do Belwederu zajechać się chyba nimi da, i żaden terrorysta nie podłoży bomby :)
Oficjeli też nie wita się chyba na chodniku, czy ciągu pieszo-rowerowym :D
Jak ta miejscówka będzie pewniakiem dla SM i Policji to w parę lat wypiszą tyle, że starczy na słupki z nawiązką.
W razie pojawienia się niechcianych usterek w krajobrazie, to pisać do SM i prosić o objęcie tego miejsca zwiększoną kontrolą w zakresie nielegalnego parkowania.
Ale świat bez słupków, gdzie wszyscy parkują przepisowo . . . nie to nie w Warszawie i nie za mych czasów :D
-
Ale świat bez słupków, gdzie wszyscy parkują przepisowo . . . nie to nie w Warszawie i nie za mych czasów :D
Byłby możliwy, gdyby przeciętny Strażnik Miejski nie potrzebował około godziny by znaleźć jeden nielegalnie zaparkowany samochód. A niestety tak wysoką skuteczność ma nasza SM.
Z Policją jest jeszcze gorzej.