Warszawska Masa Krytyczna
Inne sprawy rowerowe => Porady => Wątek zaczęty przez: Stalin w 14 Mar 2014, 15:51:51
-
Witam,
kto zna trasę do Modlina: http://goo.gl/maps/DBQke?
Jak bardzo jest "terenowa"? Mam w planach przejechać się z córką (12 lat) i nie chcę jej wykończyć, ale z drugiej strony wolałbym uniknąć ruchliwych szos.
Może ktoś zna ciekawą alternatywę nie nadkładającą za bardzo drogi?
-
z moich wspomnień wynika, że górą wału przeciwpowodziowego swobodnie dojeżdża się do wysokości pałacu w Jabłonnej, ale potem jest juz wąziutka, pozarastana ścieżynka . . dla mnie nieprzejezdna
ale ja tam jeżdże w lipcu, kiedy zielsko jest bujne bardzo
-
Robiłem wielokrotnie w zeszłym roku.
Trasa lewobrzeżna: Od mostu północnego wzdłuż Półkowej, nie wiem czy technicznie jest to DDR na całym odcinku, ale do Lasu Modlińskiego ale da się dojechać bez problemu. Potem główną ścieżką w lesie aż do ul. Dziwożny i tu zaczyna się zabawa "dostań się do Rolniczej". Ja jechałem 11 listopada i potem kawałek Warszawską i czymkolwiek w prawo, ale na Warszawskiej ruch jest spory. Patrząc na mapę na pewno da się to zrobić przyjemniej, ale nie chciało mi się. Rolniczą (ruch malutki, wszyscy jadą Kolejową/Gdańską. Przed mostami jest fragment bardziej uczęszczany, ale też nie na tyle, żeby nie jeździć rekreacyjnie.
Trasa prawobrzeżna: Właściwie non stop wałem, trzeba dostać się prawie pod most północny po wschodniej stronie, jadąc nim to po bożemu zjechać do Świderskiej i dalej zawrócić przez park. Dalej wałem aż do końca, na wysokości Tarchomina miejscami wykostkowany, potem dwie wyjeżdżone ścieżki, potem jedna, ale bez stresów przejeżdżałem na swoich 700*35C o asfaltowym bieżniku. Krzaków ani innych takich brak, ot porządnie wyjeżdżona ścieżka w trawie, po lewej i prawej wspaniałe widoki, stare drzewa, jakieś rozlewiskia, miodzio. Oraz pole golfowe. Za Pałacem w Jabłonnej można jechać fragment wzdłuż wału Wałową/Mazowiecką/Nadwiślańską - fragmenty asfaltowe i ziemne, ruch absolutnie żaden, ale wałem fajniej bo ładniej.
W okolicahc twierdzi modlin polecam pokręcić się po lasach między nią a Wisłą (z dzieckiem może niekoniecznie, bo tam niektóre ścieżynki są kompletnie zarośnięte) - co chwila jakaś zarośnięta ex-fortyfikacja i generalnie atrakcje. Bardzo ładny punkt widokowy, ale nie pamiętam dokładnie jak trafić, da się "na czuja" (trzeba podprowadzić rower schodkami o ile pamiętam).
-
Dwa lata temu przejechałem z wowczas 14 letnim synem ponad 1/3 odcinka krwawej pętli. Założeniem było unikać nawierzchni asfaltowych jak tylko się da i dlatego od Modlina do Warszawy jechaliśmy w całości po koronie wału. Trasa była bardzo łatwa i szybka ale może dlatego, że zielsko na koronie było wykoszone.
(https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/hphotos-ak-frc3/t1/579993_364881406898843_1340114292_n.jpg)
Moim zdaniem trasa jest dla 12 latki swobodnie do przejechania zwłaszcza w obecnych warunkach. W razie czego można zawsze w dowolnym momencie odbić i wrócić koleją.
-
Potwierdzam, po wale na upartego da się nawet poziomem czy szosówką pojechać. Na wysokości Tarchomina część wału ma zresztą utwardzoną nawierzchnię (kostka), dalej jedzie się po ścieżce, dość dobrze ubitej i tym węższej im dalej od Warszawy jesteś ;)
-
Ja zaś, trochę poza tematem, dodam, że asfaltowa wersja tej trasy to okołowarszawski fenomen - dobry asfalt, pobocze i naprawdę znikomy jak na nasze okolice ruch. Jedna z moich ulubionych tras, zwłaszcza że jest kilka pagórków.
-
Potwierdzam, jednak pobocze kończy się w Jabłonnej i co gorsza zaczyna się DDR raczej z tych nieużywalnych.
-
Potwierdzam, jednak pobocze kończy się w Jabłonnej i co gorsza zaczyna się DDR raczej z tych nieużywalnych.
Spokojnie jechać dalej jezdnią a kierowcy to chyba nawet do tego przywykli. Pasy szerokie, nawet ciężarówki dają radę spokojnie wyprzedzić.
Jak ktoś lubi wyzwania, można policzyć ile razy ten DDR się zaczyna i kończy. Ja próbowałem dwa razy jadąc tamtędy do NDM, zawsze się gubiłem w liczeniu gdzieś w połowie ;)
-
Po jednej próbie korzystania z DDR dokładnie tak robiłem, na szczęście nie jest jakoś strasznie długa.
-
Po jednej próbie korzystania z DDR dokładnie tak robiłem, na szczęście nie jest jakoś strasznie długa.
Szczerze mówiąc bardziej nie lubię Jabłonny na odcinku bliżej Warszawy (od świateł pod pałacem). Pobocze tam krzywe i zasypane piachem, asfalt nierówny... hardcore tam nie ma, ale jakoś po prostu nie mogę się do tego odcinka przekonać, by go pokonywać bez niesmaku.