Warszawska Masa Krytyczna

Infrastruktura rowerowa i sprawy lokalne => Sprawy urzędowe - pisma, wnioski i tym podobne. => Wątek zaczęty przez: kaczor1 w 30 Paź 2013, 10:02:52

Tytuł: Program rozwoju tras rowerowych Warszawy do 2020 r.
Wiadomość wysłana przez: kaczor1 w 30 Paź 2013, 10:02:52
Olek z formu ZM napisał:

Tytuł: Program rozwoju tras rowerowych Warszawy do 2020 r
Cytuj
Czytać, konsultować:

http://konsultacje.um.warszawa.pl/konsultacja/nowe-trasy-rowerowe-dla-warszawy (http://konsultacje.um.warszawa.pl/konsultacja/nowe-trasy-rowerowe-dla-warszawy)

Cytuj:
Cytuj
Zapraszamy do udziału w konsultacjach społecznych projektu Programu rozwoju tras rowerowych Warszawy do 2020 roku.

Celem programu jest stworzenie spójnego systemu tras rowerowych. Na zlecenie m.st. Warszawy, firma TransEko przygotowała wersję roboczą, którą przedstawiamy do konsultacji. Zawiera ona propozycję docelowej sieci tras rowerowych, która umożliwi dojazd do Śródmieścia ze wszystkich dzielnic. Projekt zakłada również wytyczenie korytarzy rowerowych, czyli szlaków rowerowych łączących obszary o różnych funkcjach i usytuowanych w odległych punktach w skali miasta. Taka długodystansowa trasa, biegnąca wzdłuż różnych ulic, umożliwi rowerzystom przejazdy między dzielnicami, m.in. w drodze do pracy, szkoły, na uczelnię.

Wiele fragmentów tych tras istnieje już dziś, nie są one jednak powiązane w zwartą sieć i często zawierają niewygodne dla rowerzystów rozwiązania.

Projekt ten znajduje się w załączniku poniżej.

Opracowanie składa się z dwóch części:

- inwentaryzacji proponowanych korytarzy rowerowych ? długość istniejących tras w danym korytarzu, potrzeby inwestycyjne i stan realizacji bieżących prac;

- analizy szczegółowej zaproponowanych tras ? wytyczne dla projektantów, odniesienia do miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, stosunki własnościowe, bezpieczeństwo (sygnalizacja).

Celem konsultacji społecznych jest zebranie uwag do listy proponowanych korytarzy rowerowych oraz weryfikacja przedstawionych rozwiązań.

Jak można wziąć udział w konsultacjach:

Przyjdź do Punktu Konsultacyjnego, podziel się swoimi opiniami:

- 8 listopada (piątek), między 17:00 a 20:00 - Dom Spotkań z Historią, ul. Karowa 20

- 13 listopada (środa), między 17:00 a 20:00 - Klubokawiarnia Kicia Kocia, ul. Garibaldiego 5A (Grochów)

- 21 listopada (czwartek), między 17:00 a 20:00 - Urząd Dzielnicy Białołęka, ul. Modlińska 197

Już teraz zapraszamy również na spotkanie konsultacyjne, które odbędzie się w ostatnim tygodniu listopada! O dokładnym terminie i miejscu poinformujemy na tej stronie oraz profilach miejskich na Facebooku.

Konsultacje społeczne trwają do 30 listopada 2013 r.
Tytuł: Odp: Program rozwoju tras rowerowych Warszawy do 2020 r.
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 30 Paź 2013, 10:55:06
Warto by każdy poszedł na spotkanie w swojej okolicy (albo popytał dzielnicowego koordynatora czemu w okolicy takiego spotkania nie ma). To rzadka okazja by mieć wpływ na to, co powstanie - kto nie skorzysta, ten zapewne sporo straci :P
Tytuł: Odp: Program rozwoju tras rowerowych Warszawy do 2020 r.
Wiadomość wysłana przez: kaczor1 w 30 Paź 2013, 11:29:24
Ja postaram się być jeśli czas pozwoli, choćby dlatego, że chcę zobaczyć jak takie spotkanie przebiega - do tej pory w takich konsultacjach nie miałem okazji uczestniczyć.
 
Pobieżnie czytając opracowanie zauważyłem też, że znalazły się w nim niektóre z postulatów zawartych w moich pismach z lat ubiegłych i choć wtedy czytałem w odpowiedzi w stylu nie bo nie, niema kasy itd... to jednak nie trafiały one w zupełną próżnię - choć zdaje sobie oczywiście sprawę, że do realizacji to jeszcze bardzo długa droga.
Tytuł: Odp: Program rozwoju tras rowerowych Warszawy do 2020 r.
Wiadomość wysłana przez: GFM w 30 Paź 2013, 14:18:37
O! widzę drugi wątek na ten sam temat.
@Raffi: wypowiedziałeś się na obydwu wątkach, jesteś adminem.
Możesz je połączyć?
Tytuł: Odp: Program rozwoju tras rowerowych Warszawy do 2020 r.
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 30 Paź 2013, 15:02:53
O! widzę drugi wątek na ten sam temat.
@Raffi: wypowiedziałeś się na obydwu wątkach, jesteś adminem.
Możesz je połączyć?

Nie mogę.

Jeden wątek jest na forum niedostępnym dla ludzi spoza organizacji, drugi tutaj. Połączenie ich albo sprawi, że na zewnątrz wyjdzie wątek wewnętrzny (a ktoś go jednak umieścił na forum zamkniętym z jakiegoś powodu - nie wiem z jakiego, ale zgaduję, że jakiś powód miał), albo sprawi że wątek widoczny dla wszystkich "zniknie" w części dla grona organizacyjnego.
Tytuł: Odp: Program rozwoju tras rowerowych Warszawy do 2020 r.
Wiadomość wysłana przez: Stalin w 31 Paź 2013, 11:44:32
Może warto by, przed oficjalnymi konsultacjami, spotkać się we własnym gronie osób, które mają zamiar brać w nich udział.

Po pierwsze byłoby dobrze mieć już z góry uzgonioną wspólną "linię", żeby przemawiać jednym głosem.

Po drugie, jeśli byłby ktoś kto ma już doświadczenie w podobnych sprawach, mógłby co nieco podpowiedzieć osbom, takim jak ja, dla których jest to "pierwszy raz".
Tytuł: Odp: Program rozwoju tras rowerowych Warszawy do 2020 r.
Wiadomość wysłana przez: jerzy1234 w 31 Paź 2013, 19:24:32
Byłbym za ale 8 listopada to niestety drugi piątek miesiąca a w nowej tradycji to miał być zarezerwowany dla "Godziny dla rowerów" i tutaj powstaje dylemat czy zamienić  w tym tylko miesiącu na 3-i   piątek  15-go  czy  skrócić spotkanie do 18,00 ?Co prawda  można i na Grochowie ale jak pamiętam Tobie było by lepiej na Karowej.
Tytuł: Odp: Program rozwoju tras rowerowych Warszawy do 2020 r.
Wiadomość wysłana przez: robertrobert1 w 02 Lis 2013, 22:23:23
Ja zapowiadam się na  Grochowie. W tej dzielnicy naprawdę jest dużo do zrobienia.
Tytuł: Odp: Program rozwoju tras rowerowych Warszawy do 2020 r.
Wiadomość wysłana przez: Olexy w 03 Lis 2013, 10:45:47
Ja z pewnością pojawie się na spotkaniu 8 XI na Karowej. :>
Tytuł: Odp: Program rozwoju tras rowerowych Warszawy do 2020 r.
Wiadomość wysłana przez: fottoman w 04 Lis 2013, 14:30:34
http://www.konsultacje.um.warszawa.pl/konsultacja/nowe-trasy-rowerowe-dla-warszawy

Projekt = http://konsultacje.um.warszawa.pl/sites/konsultacje.um.warszawa.pl/files/program_rozwoju_tras_rowerowych_16_10_v3_0.pdf
Załącznik 1 = http://konsultacje.um.warszawa.pl/sites/konsultacje.um.warszawa.pl/files/zalacznik11.jpg
Załącznik 2 = http://konsultacje.um.warszawa.pl/sites/konsultacje.um.warszawa.pl/files/zalacznik22.jpg

UCHWAŁA NR LXI/1691/2013 Rady m.st. Warszawy z dnia 11 lipca 2013 r. W sprawie zasad i trybu przeprowadzania konsultacji z mieszkańcami m.st. Warszawy = http://konsultacje.um.warszawa.pl/kompendium_wiedzy/uchwala-rady-mst-warszawy-z-dnia-11-lipca-2013-konsultacje-z-mieszkancami
Tytuł: Odp: Program rozwoju tras rowerowych Warszawy do 2020 r.
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 04 Lis 2013, 15:26:49
Warto przeczytać.

Na szybkiego spojrzałem tylko na mapkę co wg nich jest "istniejące" w terenie - droga rowerowa z płyt na tyłach fso i szlak wzdłuż kan. Żerańskiego to niby ta super infrastruktura rowerowa :D

Z moich okolic i miejsc w których jeżdżę:
- nie wiem po co modernizacja dobrej asfaltowej i całkiem jeszcze równej ddr na Modlińskiej od Kowalczyka do Płochocińskiej. IMO to inwestycja niepotrzebna.
- Za to przydałby się brakujący kawałek Jagiellońskiej, którą (nie wiedzieć czemu) chcą robić w połowie - tak by czasem nie powstała spójna trasa z Tarchomina do mostu Gdańskiego.
-Okolice ronda Żaba to jakaś totalna porażka. Dużo chcą tam budować ale tak, żeby na pewno pozostały nieciągłości.
- Brakuje kawałka Waryńskiego i pasów na Marszałkowskiej, które planuje Pełnomocnik
- razi brak DDR na Grochowskiej i Targowej. To naprawdę kluczowa rzecz dla Pragi.
-Rydygiera mogliby już z czymś połączyć, skoro budują
- Piękna z Koszykową mogłyby być ciągłe, wyznaczenie tam pasów nie powinno być specjalnie trudne, czy kosztowne.
Tytuł: Odp: Program rozwoju tras rowerowych Warszawy do 2020 r.
Wiadomość wysłana przez: oelka w 05 Lis 2013, 09:30:57
Co do Koszykowej nie będzie tak łatwo. Bo na Koszykowej chcą skasować pas dla rowerów pomiędzy Lindleya i Raszyńską. W zamian planowany jest dwukierunkowy DDR, a dalej w stronę placu Konstytucji pasy.
Tytuł: Odp: Program rozwoju tras rowerowych Warszawy do 2020 r.
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 05 Lis 2013, 15:18:44
Co do Koszykowej nie będzie tak łatwo. Bo na Koszykowej chcą skasować pas dla rowerów pomiędzy Lindleya i Raszyńską. W zamian planowany jest dwukierunkowy DDR, a dalej w stronę placu Konstytucji pasy.

Na szczęście to jeszcze nie jest pewne. Wydzielony DDR na Koszykowej jest bez sensu - kierowcy stracą miejsca parkingowe, a rowerzyści będą mieli trudniej niż na pasach, bo na DDR pewnie nie będzie zbyt łatwo wjechać.
Tytuł: Odp: Program rozwoju tras rowerowych Warszawy do 2020 r.
Wiadomość wysłana przez: oelka w 05 Lis 2013, 20:38:59
Wobec braku w programie inwestycji rowerowych na Raszyńskiej, wjazd na DDR na Koszykowej może nie być możliwy.
Druga sprawa to przejazd z DDR na pas w kierunku al. Niepodległości, który tylko utrudnia i komplikuje ruch na ulicy.
Tytuł: Odp: Program rozwoju tras rowerowych Warszawy do 2020 r.
Wiadomość wysłana przez: GFM w 07 Lis 2013, 08:55:34
Klubokawiarnia KiciaKocia znajduje się na tyłach pawilonów zwanych grzybkami.
Teren ogrodzony, ale brama otwarta.
Mają też część plenerową.
Stojaków dla rowerów (choćby wyrwikółek) brak, ale do płota idzie się podpiąć.
Tytuł: Odp: Program rozwoju tras rowerowych Warszawy do 2020 r.
Wiadomość wysłana przez: kocio w 09 Lis 2013, 01:23:33
Byłem dziś na Karowej i niewiele od siebie wniosłem merytorycznie poza pytaniem o wielką "dziurę" w planie w samym centrum (ciąg Chałubińskiego-Jana Pawła II) - dostałem na to odpowiedź, że wprawdzie nie uwzględnia tego konsultowany właśnie plan sieci (bo nie mieści wszystkich działań rowerowych w mieście), ale będzie można omijać rondo pod Centralnym przez korytarz wzdłuż Emilii Plater od Koszykowej, więc się trochę uspokoiłem.

Skupiłem się za to na foceniu i dwa fajne zdjęcia wrzuciłem do swojego albumu (są na CC BY, więc można je dowolnie powielać i wykorzystywać po podaniu autora):

http://www.photographer.io/pl/photographs/9748
http://www.photographer.io/pl/photographs/9749

(Zrobiłem znacznie więcej zdjęć z tego wydarzenia, ale są bardziej dokumentacyjne niż ciekawe, więc kilka kolejnych sensownych mogę podesłać chętnym, tylko w swoim albumie nie chcę ich umieszczać.)

Po pierwszej części, w której p. Puchalski opowiadał, a reszta siedziała, nastąpiła właściwa konsultacja i było tam dużo spraw, choć grono niezbyt duże (na moje oko z 15-20 osób). Może ktoś się podzieli wrażeniami jak wyglądało spotkanie z jego/jej perspektywy i jakie sprawy były poruszane? Wychodziłem przed zakończeniem imprezy (nie wiem ile jeszcze trwała), poza tym trzeba się było skupić, żeby wyłuskać konkretne postulaty i reakcje, więc mam ograniczoną świadomość.

Na sali była dziennikarka RdC i nagrywała, więc pewnie będzie jakiś materiał w tej stacji.
Tytuł: Odp: Program rozwoju tras rowerowych Warszawy do 2020 r.
Wiadomość wysłana przez: jerzy1234 w 09 Lis 2013, 22:33:05
No cóż , ja też byłem i chyba jako pierwszy opuściłem tak zacne grono, z prozaicznego powodu - "Godzina dla rowerów" i wolałem zająć się praktyką rowerową, niż uprawiać teorie  zwłaszcza długo terminowe (to mnie już może nie dotyczyć -stary jestem) :'(. Moje spostrzeżenie to tylko brak rozwiązań dla ścisłego centrum ,ale za to jak pieniądze z nieba spadną to będziemy mieli 200 km. ścieżek prawie pod Warszawą. Tak więc też mnie to nie dotyczy jak ja w większości po Warszawie się poruszam ,a na wycieczki już niewiele czasu mi zostaje i sił po całotygodniowym użeraniu się na ulicach miejskich. No cóż  może to jest jak polityka , obiecując głodnemu i bezrobotnemu że będzie miał w nagrodę tańsze bilety lotnicze do Paragwaju. Nie masz sensownej i bezpiecznej drogi w mieście -ale za to Ci w lesie wyasfaltujemy i nawet jak dobrobyt nas dopadnie, to nawet podgrzejemy  Ci  tą  ścieżkę. Nie zadałem (z braku czasu -i tak wiele namieszałem) dlaczego bogatsze kraje mają prostsze rozwiązania -jak  pas na jezdni, a my jak zwykle osobno niefunkcjonalnie - drogo ,i.t.p. Tak samo zostałem spławiony jak upomniałem się o zlikwidowanie pułapek dla rowerzystów - czyli słupki ,nie zawsze na środku zjazdu rowerowego na ulicę. Tłumaczenie - bo kierowcy i sami rowerzyści chcą , nie przyjmuję. Tak samo jak skoro kompot makowy ludzie ćpali to teraz makowca-(prawdziwego) nie zjesz.  Skoro parę osób kosze na śmieci traktowały jak śmietnik dla śmieci importowanych z poza W-wy, to miasto zabrało kosze z ulic. Tak więc podsumowując -dla mnie to był stracony czas (choć i tak też trzeba nabywać doświadczeń) zwłaszcza że po raz drugi, otrzymałem taką samą odpowiedz co przed rokiem , od pełnomocnika , że dla kilku rowerzystów nie spowolni komunikacji miejskiej i nie dopuści ich na bus pas na Poniatowskim, a na pytanie jak bezpiecznie i zgodnie z prawem przejechać Al. Jerozolimskie i most nie otrzymałem jednoznacznej odpowiedzi. Pomimo tych paru mankamentów tej debaty to potrzebne są takie i to w większym gronie i częściej i może za kilka lat  dotrze do nas jakaś normalność - bo na razie do tego nam daleko. Zresztą i sami sobie rowerzyści nie są bez winy -mają sporo grzechów i każda grupa czego innego oczekuje.
Tytuł: Odp: Program rozwoju tras rowerowych Warszawy do 2020 r.
Wiadomość wysłana przez: oelka w 11 Lis 2013, 00:04:36
Na Moście Poniatowskiego nic się na pewno nie zmieni do uruchomienia drugiej linii metra, oraz otwarcia dla ruchu Targowej. Do tego bowiem momentu ZTM nie wycofa żadnej linii autobusowej z tego mostu.
Tytuł: Odp: Program rozwoju tras rowerowych Warszawy do 2020 r.
Wiadomość wysłana przez: miroslavka w 11 Lis 2013, 13:39:24
Tylko, że ten argument jest beznadziejny, bo na moście Poniatowskiego jeździ 3x mniej autobusów (20/h) niż na Krakowskim Przedmieściu (60/h). A jakoś na Krakowskim  rowery jeżdżą i nikt nie chce ich wyplenić, mimo że tam autobusy NAPRAWDĘ mogą mieć problem z wyprzedzaniem, a ruch rowerowy jest znacznie większy. ::)
Tytuł: Odp: Program rozwoju tras rowerowych Warszawy do 2020 r.
Wiadomość wysłana przez: jerzy1234 w 11 Lis 2013, 20:45:54
Dzięki miroslavka ,wyręczyłaś mnie , to też jest argument, dodam ,a co ma wspólnego metro i rower? Targowa i most .Poniatowskiego , (Targową też bym się zajął -choć od paru lat tam nie musiałem jeździć -ale) . Kiedyś mawiało się, że jest przepis że jak coś remontują to muszą pomyśleć o rowerzystach i jakoś nie widzę tego w praktyce. Autobusy jak ja jadę jakoś dają radę i nie trzeba ich likwidować żebym poruszał się bezpiecznie, a nawet ten argument jest zaostrzający odwieczny konflikt między użytkownikami dróg. Na koniec przytoczę opowieść jak wracałem z "godziny dla rowerów " i spotkania na Karowej to kierowca autobusu linii 105 pod Centralnym na Al. Jerozolimskich otrąbił mnie i przez otwarte okno (wyprzedzając mnie po prawej na wysokości przystanku pod Centralnym w kier . Ochoty ) wydarł się abym zjechał na prawo , a nie środkiem jechał (zastanawiam się po co w takim razie walczą o te swoje bus pasy?)Dodam że ten kierowca zjeżdżał na bazę  w kierunku Kleszczowa.
Tytuł: Odp: Program rozwoju tras rowerowych Warszawy do 2020 r.
Wiadomość wysłana przez: GFM w 11 Lis 2013, 21:00:02
Wiesz Jerzy, znajomość PoRD wśród kierowców jest co najmniej mierna.
Albo jeszcze mierniejsza. Kierowców zawodowych też to dotyczy.
Oni miewają szkolenia wewnętrzne, gdzie im różne głupoty gadają.
Np., że rowerzystę należy mijać w odległości 1,5 metra.
A potem taki głupoty do kamery powtarza.
Najwyraźniej gdzieś zapadła decyzja, że rowery mają prawo
korzystać z BUSpasów. Tylko nie wszyscy o tym wiedzą.
Galas nie wie - to i znaki stoją po staremu.
Tytuł: Odp: Program rozwoju tras rowerowych Warszawy do 2020 r.
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 12 Lis 2013, 07:10:39
Na Moście Poniatowskiego nic się na pewno nie zmieni do uruchomienia drugiej linii metra, oraz otwarcia dla ruchu Targowej. Do tego bowiem momentu ZTM nie wycofa żadnej linii autobusowej z tego mostu.

To samo mówiono o Królewskiej. Tamtędy przecież wiedzie objazd zamkniętej Świętokrzyskiej, wszystkie linie tam skierowano.

I co? I się dało. Be positive!


Oni miewają szkolenia wewnętrzne, gdzie im różne głupoty gadają.
Np., że rowerzystę należy mijać w odległości 1,5 metra.
A potem taki głupoty do kamery powtarza.

Ta głupota akurat bardzo mi się podoba :D Mogą ja opowiadać dalej ;)


Najwyraźniej gdzieś zapadła decyzja, że rowery mają prawo
korzystać z BUSpasów. Tylko nie wszyscy o tym wiedzą.
Galas nie wie - to i znaki stoją po staremu.

E, nie sądzę by to było tak daleko idące. Raczej po prostu część kierowców sama zauważyła, że lepiej jest (także dla autobusów i aut) gdy cyklista jedzie nielegalnie buspasem, a nie lewym pasem Poniatowszczaka lub środkowym pasem Jerozoli. I czując misję niesienia kaganka oświaty (nie wiem czemu, ale pewna część kierowców ma misję uczenia innych - bywa że za pomocą zderzaka) stara się "uczyć" rowerzystów.

Mityczna "góra", tajemne "układy" i inne łżeelity nie sądzę by miały z tym cokolwiek wspólnego.
Tytuł: Odp: Program rozwoju tras rowerowych Warszawy do 2020 r.
Wiadomość wysłana przez: jolajola1 w 14 Lis 2013, 17:20:06
Południowo praskie rowerowe konsultacje już się obyły. Pozwoliliśmy naszym chceniom rowerowym wyartykułować się. Na wielkiej mapie korowymi mazakami kreśliliśmy drogi rowerowych marzeń.

Pod koniec padło pytanie, z której z omawianych tras byśmy ZREZYGNOWALI, gdyby finanse zmusiły. Na dłuższa chwilę zapadła osłupiała i niedowierzająca cisza? Jak to ZREZYGNOWAĆ ????

Wrzucam kilka zdjęć z grochowskiej KiciaKoci
http://imgur.com/a/tSqH8 (http://imgur.com/a/tSqH8)

niektórych dręczy egzystencjalne wręcz pytanie, czy pan_w_czerwonym to był RobertRobert ?
Tytuł: Odp: Program rozwoju tras rowerowych Warszawy do 2020 r.
Wiadomość wysłana przez: miroslavka w 14 Lis 2013, 21:00:49
Chyba nie  Robert :) http://forum.masa.waw.pl/index.php?topic=2162.msg32911#msg32911

Padło sporo postulatów odnośnie wschodniej strony miasta. Były naciski na mosty Poniatowskiego, Łazienkowski, wyznaczenie ciągu przez teren MPWiK nad Wisłą, dopuszczenie rowerzystów na buspasy.

Najbardziej podobał mi się pomysł na uspokojenie ruchu przez wprowadzenie odcinkowej kontroli prędkości na moście Poniatowskiego (była też propozycja T30 w tym miejscu).

Najmniej podobał się pomysł podwyższania prędkości na miejskich ulicach (np Waszyngtona) w celu dopuszczenia ruchu rowerzystów na chodnik.
Powodów jest parę:
- obecnie można karać kierowców po przekroczeniu prędkości z zapasem 10 km/h, więc każdy sobie już dodaje
- rowerzyści, którzy zostaną na jezdni będą musieli jechać z szybciej jadącymi samochodami
- na miejskich ulicach występują przejścia dla pieszych (na Waszyngtona również bez świateł), a pokonanie ich przy zaiwaniających samochodach byłoby niewykonalne
- w razie wypadków przy zwiększonej prędkości piesi mogą dostać rykoszetem
- większy hałas
- są inne sposoby na dopuszczenie rowerzystów na chodnik.

Jadąc na konsultacje widziałam akt przechodzenia przez Waszyngtona (4 pasy + 2 tory). Pieszy się ślimaczył pokonując każdy pas osobno, a i tak jeździli mu przed samym nosem. Na ostatnim pasie kierowca tak zawył hamulcami, że pies przechodnia normalnie dostał zawału - to on by oberwał pierwszy.
Tytuł: Odp: Program rozwoju tras rowerowych Warszawy do 2020 r.
Wiadomość wysłana przez: GFM w 15 Lis 2013, 09:18:08
Najbardziej podobał mi się pomysł na uspokojenie ruchu przez wprowadzenie odcinkowej kontroli prędkości na moście Poniatowskiego (była też propozycja T30 w tym miejscu).

Najmniej podobał się pomysł podwyższania prędkości na miejskich ulicach (np Waszyngtona) w celu dopuszczenia ruchu rowerzystów na chodnik.
Powodów jest parę:
- obecnie można karać kierowców po przekroczeniu prędkości z zapasem 10 km/h, więc każdy sobie już dodaje
- rowerzyści, którzy zostaną na jezdni będą musieli jechać z szybciej jadącymi samochodami
- na miejskich ulicach występują przejścia dla pieszych (na Waszyngtona również bez świateł), a pokonanie ich przy zaiwaniających samochodach byłoby niewykonalne
- w razie wypadków przy zwiększonej prędkości piesi mogą dostać rykoszetem
- większy hałas
- są inne sposoby na dopuszczenie rowerzystów na chodnik.

Zgłaszane przez ze mnie propozycje podwyższenia prędkości celem wpuszczenia rowerów na chodnik,
jak też odcinkowej kontroli prędkości dotyczyły przede wszystkim Al. Waszyngtona - a mostu przy okazji.
Twoje uwagi zgłaszane tu na forum do mojego pomysłu świadczą niestety tylko o jednym:
nie znasz realiów. Na Waszyngtona z prędkością 60 (obowiązuje 50) i mniejszą nie jeździ NIKT.
Przeciętnie to ok. 80, a 100 i więcej nie należy do rzadkości. Policja wpada czasem, łapie jednego albo dwóch i znika. Sam charakter tej drogi do podwyższonej prędkości ją predysponuje. Kilkakrotnie pozwoliłem sobie na eksperyment przejechania od R. Waszyngtona do Wiatracznej równiutko 60 km/godz. Bardzo szybko zostałem sam, bo wszyscy pozostali byli już daleko z przodu. Zatem porównajmy.
Obecnie: samochody jeżdżą ok. 80, a rower MUSI jechać między nimi.
Po wprowadzeniu 60 i OKP: samochody pojadą do 69, a rower będzie MÓGŁ jechać między nimi.
Według mnie zysk jest ogromny. Nawet bez odcinkowej kontroli prędkości zysk będzie duży,
bo będzie można od samochodów uciec na chodnik. I trzeba dodać, że jest to rozwiązanie najtańsze.
Za te same pieniądze można wybudować pewnie ze 100 metrów ścieżki raptem.
Jak będziemy się upierać przy rozwiązaniach doskonałych i drogich, to na kompletną infrastrukturę
poczekamy lat 50 albo i więcej.
Nie wiem czy zauważyłaś, ale ze swoimi pomysłami nie wykraczałem poza obszar mi znany doskonale
czyli Pragę Południe. Resztę miasta znam nieco gorzej, więc pomysły pozostawiam miejscowym.

A teraz na osłodę kilka fotek:
http://imgur.com/a/0gRTi#0
Tytuł: Odp: Program rozwoju tras rowerowych Warszawy do 2020 r.
Wiadomość wysłana przez: Stalin w 15 Lis 2013, 11:36:49
Najtaniej to będzie ustawić przy chodniku znaki c16 z tabliczka t22. na tej trasie jest umiarkowany ruch pieszy, więc nie powinno być problemu, a z drugiej strony ciągle będzie można jechać także jezdnią.
Ciekawe czy nasi włodarze wyleczyli sie z alergii na tabliczkę T22.
Tytuł: Odp: Program rozwoju tras rowerowych Warszawy do 2020 r.
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 15 Lis 2013, 12:39:50
Najbardziej podobał mi się pomysł na uspokojenie ruchu przez wprowadzenie odcinkowej kontroli prędkości na moście Poniatowskiego (była też propozycja T30 w tym miejscu).

Najmniej podobał się pomysł podwyższania prędkości na miejskich ulicach (np Waszyngtona) w celu dopuszczenia ruchu rowerzystów na chodnik.
Powodów jest parę:
- obecnie można karać kierowców po przekroczeniu prędkości z zapasem 10 km/h, więc każdy sobie już dodaje
- rowerzyści, którzy zostaną na jezdni będą musieli jechać z szybciej jadącymi samochodami
- na miejskich ulicach występują przejścia dla pieszych (na Waszyngtona również bez świateł), a pokonanie ich przy zaiwaniających samochodach byłoby niewykonalne
- w razie wypadków przy zwiększonej prędkości piesi mogą dostać rykoszetem
- większy hałas
- są inne sposoby na dopuszczenie rowerzystów na chodnik.

Zgłaszane przez ze mnie propozycje podwyższenia prędkości celem wpuszczenia rowerów na chodnik,
jak też odcinkowej kontroli prędkości dotyczyły przede wszystkim Al. Waszyngtona - a mostu przy okazji.
Twoje uwagi zgłaszane tu na forum do mojego pomysłu świadczą niestety tylko o jednym:
nie znasz realiów. Na Waszyngtona z prędkością 60 (obowiązuje 50) i mniejszą nie jeździ NIKT.

Realia są takie: Dziś jest tam ograniczenie do 50 i wszyscy jeżdżą 70-80. Jak postawisz 60, zaczną jeździć 80-100. Nie wiem gdzie w tym widzisz plusy :P

Wiem, że boisz się tam jeździć jezdnią, że przerażają Cię tramwaje i wolałbyś chodnikiem, ale byś mógł jechać legalnie chodnikiem wcale nie musisz podnosić dopuszczalnej prędkości i stwarzać zagrożenia tym, którzy jednak woleliby jechać jezdnią. A swoim pomysłem właśnie to robisz.

Po trzecie, do głowy Ci pewnie nie przyszło, że taki pomysł rzucony "na rybkę" dla ulicy Waszyngtona, ktoś może podchwycić i zrealizować w innych miejscach Warszawy? Że to może wypączkować np w podniesienie prędkości na Krakowskim Przedmieściu, Marszałkowskiej, Jerozolach, Szaserów, czy innych ulicach? Nie jesteś w stanie przewidzieć jak przeciwnicy wykorzystają Twój pomysł i gdzie. Nie masz pojęcia jak słowa można różnie interpretować i wykorzystywać. Możesz tym rozwalić pomysł stref Tempo 30 w centrum miasta, uspokajania ruchu progami wyspowymi i dziesiątki innych inijatyw. W miejscach i czasie, którego nikt nie jest w stanie przewidzieć. I jeszcze sobie mordę wytrą Twoimi słowami, że "przecież rowerzyści sami proponowali podnoszenie dozwolonej prędkości na warszawskich ulicach", to czemu teraz chcą np uspokojenia ruchu w centrum, czy fotoradaru na Poniatowskim?

Boże, mam nadzieję, że nie przedstawiłeś tego pomysłu jako Masa, czy jako "rowerzyści", a czysto prywatnie. Mam nadzieję, że nie byłeś ubrany w kamizelkę masową, ani nic co by sugerowało, że to pomysł Masy. Szkody jakie można wyrządzić takimi pomysłami tym w skali ogólnomiejskiej mogą być bowiem o wiele większe niż nawet Ci się wydaje.


Jak będziemy się upierać przy rozwiązaniach doskonałych i drogich, to na kompletną infrastrukturę
poczekamy lat 50 albo i więcej.

Jak będziemy się zgadzać na rozwiązania ułomne, tymczasowe, prowizorycze, dozwiązań dobrych nie dostaniemy nigdy. Bo niby po co mieliby je robić, skoro zgadzamy się na prowizorę?

Może Ciebie bawi noszenie roweru po schodach na Zesłańców, czy ułomne drogi rowerowe z kostki i z zakrętami od ekierki i zmianą strony jezdni co 100-300 metrów, "bo wicie rozumicie, inaczej się nie dało", ale zapewniam Cię, że jesteś w mniejszości :P
Tytuł: Odp: Program rozwoju tras rowerowych Warszawy do 2020 r.
Wiadomość wysłana przez: GFM w 15 Lis 2013, 18:22:02
Wiesz Raffi - samochodem też czasem jeżdżę.
Jak na główniejszych ulicach podniosą prędkość
o dychę to może na nowo samochód polubię.
Za głębokiej komuny poza zabudowanym było
do oporu (znaczy bez ograniczeń), a na zabudowanym
60. A jakie hamulce miały Warszawki i Syrenki
to chyba nie muszę Ci tłumaczyć.
Ograniczenia wprowadzono nie ze względu na
bezpieczeństwo, ale w związku z kryzysem
paliwowym. Nawet Rajd Monte Carlo się nie odbył.
I co? Kryzys trwa nieprzerwanie do dzisiaj?
U nas to z czarnego w białe i odwrotnie.

Moja polityka w sprawie bezpieczeństwa rowerzystów
jest chyba dość jasna. Jak najdalej od niesfornych
kierowców blachosmrodów.
Jeszcze niedawno prawo zezwalało na jazdę
rowerem po chodniku z zachowaniem bezpieczeństwa.
Taki zapis mnie satysfakcjonował.
Ograniczenie do 20 byłoby sensowniejsze.
Niestety mentalność polityków nie jest pro-rowerowa.
Więc prawo zmienili - zamiast polepszyć pogorszyli.
Tym czasem kasy na infrę brak. Więc trzeba na szybkiego
jak najwięcej - więc niestety po taniości.
Tego co będzie za 20 lat albo później po prostu
nie doczekam. A jeśli doczekam to raczej o laseczce
niż na rowerze, więc bez znaczenia.
Pomysł z podniesieniem prędkości na NIEKTÓRYCH
ulicach jest jedną z wielu możliwości. Tylko na którą
Galas się zgodzi? Przy odcinkowej kontroli prędkości
samochody faktycznie jeździły by wolniej niż jeżdżą
dzisiaj, a kierowcy mając 60 zamiast 50 raczej by nie
protestowali.
Na spotkaniu wskazałem analogię: Al. Stanów Zjednoczonych
od kanałku do Saskiej. Tam jest dla samochodów 80.
Rowerki po chodniku - na legalu i gra gitara.
O wypadkach nie słyszałem. Więc można.
Że jestem w mniejszości nie musisz mi przypominać.
To tak jak z uczestnikami masy. Moim rówieśnikiem jest
Diabeł, potem Jerzy ciut młodszy. A potem długo, długo nic.
Reszta już dawno się na samochody poprzesiadała.
Może nie spychaj mnie całkiem na margines.
Bo każde rozwiązanie jest krokiem do przodu jeśli
tylko Galas się na nie zgodzi.
Tytuł: Odp: Program rozwoju tras rowerowych Warszawy do 2020 r.
Wiadomość wysłana przez: GFM w 15 Lis 2013, 18:35:18
Południowo praskie rowerowe konsultacje już się obyły. Pozwoliliśmy naszym chceniom rowerowym wyartykułować się. Na wielkiej mapie korowymi mazakami kreśliliśmy drogi rowerowych marzeń.

Pod koniec padło pytanie, z której z omawianych tras byśmy ZREZYGNOWALI, gdyby finanse zmusiły. Na dłuższa chwilę zapadła osłupiała i niedowierzająca cisza? Jak to ZREZYGNOWAĆ ????

Wrzucam kilka zdjęć z grochowskiej KiciaKoci
http://imgur.com/a/tSqH8 (http://imgur.com/a/tSqH8)

niektórych dręczy egzystencjalne wręcz pytanie, czy pan_w_czerwonym to był RobertRobert ?

Rezygnować z powodu braku kasy to należy z rozwiązań drogich na rzecz tańszych.
Ważne żeby infra powstawała. Grochowianie wskazali do wycięcia coś na Śródmieściu
i Żoliborzu. Tamci z kolei coś na Grochowie.
W efekcie zadecydują urzędnicy, którzy przecież konsultowali.
To tak jakby ktoś nie wiedział po co są konsultacje.
Tytuł: Odp: Program rozwoju tras rowerowych Warszawy do 2020 r.
Wiadomość wysłana przez: jerzy1234 w 15 Lis 2013, 19:43:22
GFM bój się B... co Ci się stało ? Już nas nie lubisz?  :( Ja tam 2 razy w tygodniu jeżdżę od Ochoty aż po Mińską przy Terespolskiej i całą drogę ULICĄ  i Ty chcesz mnie zabić? :o  Teraz daję radę i tylko boję się Rapit, Bags,-firmy przewozowe na Karczew i Mińsk Mazowiecki i na prawdę wolałbym żeby w całej Warszawie było obowiązujące 1 prawo i nie uwzględniające jakiś tam lokalnych bożków którzy mają przedziwne poczucie sprawiedliwości i osobliwe rozwiązania co do komunikacji.  W mojej karierze rowerowej tylko raz miałem kolizje z kierowcą , natomiast na ścieżkach już ze 3 , i kilka cudem niezaliczonych. Więc śmiem twierdzić że niebezpieczniej jest jednak na chodniczkach. Zresztą nie lubię , jak my "patrioci" wiecznie opowiadamy że to na zgniłym zachodzie a tamto to  , ale tym razem sam powiem tak - w większości państw i to dużo bogatszych od nas  robi się miejsce dla rowerów w obrębie jezdni , a my?  My oczywiście mądrzejsi skoro ludzie ćpali to zakazać uprawy maku , skoro kierowcy parkowali na ścieżkach -to dorodne słupy nie zawsze na środku ścieżki. Skoro ludzie wyrzucali domowe śmieci do śmietników -to  zlikwidować śmietniki. Skoro za komuny kradli widelce -to na łańcuch -do stołu (film "Miś") :P
Tytuł: Odp: Program rozwoju tras rowerowych Warszawy do 2020 r.
Wiadomość wysłana przez: GFM w 16 Lis 2013, 08:17:59
Lubić to lubię - nie o to chodzi.
Miałem przykry przypadeczek właśnie na Waszyngtona.
Stąd moja alergia. A to właśnie na tej ulicy szaleją
Bagsy, Rapity, Karczewie itp.
Mam wrażenie, że ci z Mińska to jeszcze względnie.
Natomiast prawdziwą plagą są ci z Otwocka.
Całą drogę noga prosta.
A na chodniku jak raz jeszcze nic mi się nie
przytrafiło. Czyżby rzecz przypadku.
Poza tym alergicznie wręcz nie trawię
ocierających się o mnie samochodów.
Geje jakie czy co?
Tytuł: Odp: Program rozwoju tras rowerowych Warszawy do 2020 r.
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 16 Lis 2013, 09:08:30
Wiesz Raffi - samochodem też czasem jeżdżę.
Jak na główniejszych ulicach podniosą prędkość
o dychę to może na nowo samochód polubię.

Chyba Ci się fora pomyliły :P


Za głębokiej komuny poza zabudowanym było
do oporu (znaczy bez ograniczeń), a na zabudowanym
60. A jakie hamulce miały Warszawki i Syrenki
to chyba nie muszę Ci tłumaczyć.

Jedna "drobna różnica". Od tamtych lat ilość aut podniosła się o jakieś 1000%, wzrosła też liczba mieszkańców miasta. Mam wrażenie, że nie odnotowałeś tej drobnej zmiany.

Ja też jako małe dziecko wygłupiałem się kopiąc piłkę lub kładąc się plackiem na środku Modlińskiej. Dziś bym nie spróbował, choć auta faktycznie hamulce mają lepsze :P


Ograniczenia wprowadzono nie ze względu na
bezpieczeństwo, ale w związku z kryzysem
paliwowym.

Nie przypominam sobie by był kryzys paliwowy w latach, w których zmniejszano w Warszawie prędkość z 60 na 50. Powiedziałbym, że wtedy ropa była jakieś 2 razy tańsza niż dziś.


Moja polityka w sprawie bezpieczeństwa rowerzystów
jest chyba dość jasna. Jak najdalej od niesfornych
kierowców blachosmrodów.

Dlatego właśnie mam nadzieję, że to Twoja prywatna polityka i nie głosisz jej jako Masa :P


Pomysł z podniesieniem prędkości na NIEKTÓRYCH
ulicach jest jedną z wielu możliwości. Tylko na którą
Galas się zgodzi?

Oby nie na Twoją, bo to oznacza kop w d4 dla sporej części rowerzystów myślących inaczej niż Ty i chcących jechać równym asfaltem, a nie nieremontowanymi płytami chodnikowymi sprzed 30 lat, nie chcących nosić rowerów po schodach itp.


Na spotkaniu wskazałem analogię: Al. Stanów Zjednoczonych
od kanałku do Saskiej. Tam jest dla samochodów 80.

Znajdź 10 różnic pomiędzy al. Stanów Zjednoczonych, a  Waszyngtona. Tyle są warte te twoje analogie pomiędzy bezkolizyjną trasą pośrodku niczego, a ulicą w tkance miejskiej :P


Rowerki po chodniku - na legalu i gra gitara.

Nie, nie jest gitara. Może Tobie pasuje noszenie roweru po schodach, tłuczenie tyłka po nierównych płytach układanych 30 lat temu, ale - powtórzę się - jest całkiem spora grupa ludzi mających w tym temacie inne zdanie.


O wypadkach nie słyszałem. Więc można.

Fachowa metoda badawcza: "nie słyszałem"


Bo każde rozwiązanie jest krokiem do przodu jeśli
tylko Galas się na nie zgodzi.

Nie nie jest. Galas Ci się zgodzi na prowizorkę, coś niebezpiecznego, a potem będziesz po niej jeździł nie przez rok, czy dwa, a przez lat 20, bo przecież "osiągnięto kompromis" i "po co poprawiać, skor przecież coś już tam jest". Albo będzie jeszcze gorzej - prowizorkę ktoś uzna za nowy standard i zamiast robić porządnie chociaż tam, gdzie nie jest to żadnym problemem, będzie wszędzie robił wujowo, bo przecież można i rowerzyści się godzą.

Nie wiesz jak zareagują przeciwnicy rowerzystów, ale Twoje słowa to jest woda na ich młyn. Słowa które mogą zostać wykorzystane w sposób jaki sobie nie wyobrażasz, w miejscu i czasie, którego nie jesteś w stanie przewidzieć. I na pewno nie z korzyścią dla rowerzystów.
Tytuł: Odp: Program rozwoju tras rowerowych Warszawy do 2020 r.
Wiadomość wysłana przez: oelka w 16 Lis 2013, 11:58:15
Stąd moja alergia. A to właśnie na tej ulicy szaleją
Bagsy, Rapity, Karczewie itp.
Nie wiele z tego zostało po wprowadzeniu wspólnego biletu i SKM-W do Otwocka.

Cytuj
A na chodniku jak raz jeszcze nic mi się nie
przytrafiło. Czyżby rzecz przypadku. 

Józefów i ulica 3 Maja czeka.
Tam jest dokładnie to czego oczekujesz. Jest chodnik pieszo-rowerowy i są wyloty bocznych ulic co 50-100 metrów. Na każdym przejście dla pieszych, które zgodnie z prawem przebyć należy pieszo, prowadząc rower.
Tych wlotów jest... z kilkadziesiąt.

Krzysztof
Tytuł: Odp: Program rozwoju tras rowerowych Warszawy do 2020 r.
Wiadomość wysłana przez: biały w 16 Lis 2013, 13:38:59
Na spotkaniach mnie nie było, więc miałem się nie wypowiadać, ale trudno milczeć w takiej sytuacji.

GFM, jeśli boisz się jeździć jezdniami, gdzie występuje ruch samochodowy, to obok tych głównych dróg jest po kilkanaście alternatywnych szlaków biegnących bocznymi uliczkami, gdzie samochody praktycznie nie występują. Pojedź tamtędy i pozwól żyć reszcie.

edit
Pardon, jeśli to za ostro zabrzmiało i kogoś uraziłem, ale szlag może człowieka trafić. Raffi z ekipą od lat przekonuje urzędników, jak powinno być, ZDM już nawet z własnej woli zaczął mówić o 30-tce, pojawiają się wreszcie pasy rowerowe, a tu klops - nasi wysyłają rowerzstów na chodniki i jeszcze proponują podnoszenie limitu do 60km/h. Noż kurna...

Ograniczenie prędkości ze względu na paliwo było. Ale nie w Warszawie i nie 50km/h, tylko w USA, 55mph (~90km/h) i z mizernym skutkiem. Czemu akurat w Polsce jest 50km/h należy zapytać urzędników, ale generalnie liczba "50" wzięła się z tego, że mniej więcej przy tej szybkości przepustowość drogi osiąga optimum, czyli najszybciej się jedzie. Z paliwem niewiele ma to wspólnego.
Tytuł: Odp: Program rozwoju tras rowerowych Warszawy do 2020 r.
Wiadomość wysłana przez: GFM w 17 Lis 2013, 09:36:57
Stąd moja alergia. A to właśnie na tej ulicy szaleją
Bagsy, Rapity, Karczewie itp.
Nie wiele z tego zostało po wprowadzeniu wspólnego biletu i SKM-W do Otwocka.

Cytuj
A na chodniku jak raz jeszcze nic mi się nie
przytrafiło. Czyżby rzecz przypadku. 

Józefów i ulica 3 Maja czeka.
Tam jest dokładnie to czego oczekujesz. Jest chodnik pieszo-rowerowy i są wyloty bocznych ulic co 50-100 metrów. Na każdym przejście dla pieszych, które zgodnie z prawem przebyć należy pieszo, prowadząc rower.
Tych wlotów jest... z kilkadziesiąt.

Krzysztof

Przejechałem razem z Czajnikiem latem tego roku.
Widziałem. Bubel jakich mało.
A Ty się przejedź Al. Waszyngtona w stronę centrum.
I policz wloty, skrzyżowania i co tam jeszcze mogłoby
ruch po chodniku zakłócić. Może zauważysz różnicę.
Tytuł: Odp: Program rozwoju tras rowerowych Warszawy do 2020 r.
Wiadomość wysłana przez: GFM w 17 Lis 2013, 09:43:06
Na spotkaniach mnie nie było, więc miałem się nie wypowiadać, ale trudno milczeć w takiej sytuacji.

GFM, jeśli boisz się jeździć jezdniami, gdzie występuje ruch samochodowy, to obok tych głównych dróg jest po kilkanaście alternatywnych szlaków biegnących bocznymi uliczkami, gdzie samochody praktycznie nie występują. Pojedź tamtędy i pozwól żyć reszcie.

edit
Pardon, jeśli to za ostro zabrzmiało i kogoś uraziłem, ale szlag może człowieka trafić. Raffi z ekipą od lat przekonuje urzędników, jak powinno być, ZDM już nawet z własnej woli zaczął mówić o 30-tce, pojawiają się wreszcie pasy rowerowe, a tu klops - nasi wysyłają rowerzstów na chodniki i jeszcze proponują podnoszenie limitu do 60km/h. Noż kurna...

Ograniczenie prędkości ze względu na paliwo było. Ale nie w Warszawie i nie 50km/h, tylko w USA, 55mph (~90km/h) i z mizernym skutkiem. Czemu akurat w Polsce jest 50km/h należy zapytać urzędników, ale generalnie liczba "50" wzięła się z tego, że mniej więcej przy tej szybkości przepustowość drogi osiąga optimum, czyli najszybciej się jedzie. Z paliwem niewiele ma to wspólnego.

To ja bardzo proszę o wskazanie alternatywy dla Al. Waszyngtona.
A co do ograniczeń prędkości to chodzi mi o zmiany w latach 70-ych.
W 1973 skasowano trolejbusy, a 3 lata później zaczął się kryzys
paliwowy. Wtedy też do Kodeksu Drogowego (tak się to wtedy
nazywało) wprowadzono ograniczenie prędkości poza terenem
zabudowanym do 90, a w mieście zmniejszono z 60 na 50.
Nie wiem czy pamiętasz te czasy, bo ja jeszcze jakoś pamiętam.
Tytuł: Odp: Program rozwoju tras rowerowych Warszawy do 2020 r.
Wiadomość wysłana przez: biały w 17 Lis 2013, 11:04:33
Wg Google od Wału Miedzeszyńskiego: Jakubowska ? Łotewska ? Walecznych ? Londyńska ? Angorska ? Międzynarodowa ? Stanisława Augusta ? Lubomira ? Dobrowoja.

Wątpię, żeby faktycznym powodem ograniczenia prędkości były oszczędności paliwa. Różnica pomiędzy 50 a 60 jest niewielka, a w ruchu miejskim - pomijalna. Bardziej podejrzewałbym typowy zabieg wizerunkowy i zamaskowanie rzeczywistych powodów, które mogłyby być niezrozumiałe dla społeczeństwa. Tak samo, jak jest np. z akcyzą na paliwo, którą tłumaczy się utrzymaniem dróg.
Tytuł: Odp: Program rozwoju tras rowerowych Warszawy do 2020 r.
Wiadomość wysłana przez: uasic w 17 Lis 2013, 12:17:25
Zastanawiałam się ile z obecnych w Kici Koci osób jest z tego forum i widzę, że kilka się znalazło:]

Poszłam marnie przygotowana, bo tylko pobieżnie przejrzałam te pdf-y, ale mam wrażenie, że cały ten program jest (i będzie w praktyce) zgniłym kompromisem między zrobieniem tak, żeby było dobrze, a tak, jak decydenci pozwolą.

Jak mam się ujawnić, to zadałam chyba najśmieszniejsze dla zgromadzonych pytanie o odśnieżanie.
Tytuł: Odp: Program rozwoju tras rowerowych Warszawy do 2020 r.
Wiadomość wysłana przez: GFM w 17 Lis 2013, 12:26:24
Wg Google od Wału Miedzeszyńskiego: Jakubowska ? Łotewska ? Walecznych ? Londyńska ? Angorska ? Międzynarodowa ? Stanisława Augusta ? Lubomira ? Dobrowoja.

Ten objazd to dwa razy dłuższa trasa z nastokrotnie większą ilością szykan wszelkiej maści.
Chyba piechotą byłbym szybciej.

Wątpię, żeby faktycznym powodem ograniczenia prędkości były oszczędności paliwa. Różnica pomiędzy 50 a 60 jest niewielka, a w ruchu miejskim - pomijalna. Bardziej podejrzewałbym typowy zabieg wizerunkowy i zamaskowanie rzeczywistych powodów, które mogłyby być niezrozumiałe dla społeczeństwa. Tak samo, jak jest np. z akcyzą na paliwo, którą tłumaczy się utrzymaniem dróg.

Skoro różnica pomiędzy 50 a 60 w ruchu miejskim jest niewielka - wręcz pomijalna to o co ten raban?
Nadal uważam, że 60 na Waszyngtona to nic zdrożnego.

A co do faktycznych powodów to pewnie na dewizach za ropę (wbrew pozorom rubel transferowy wcale nie był tani) chcieli zaoszczędzić.
Natomiast nie przywrócenie dawnych prędkości po zakończeniu kryzysu był zwykłą pazernością.
Skoro się przyzwyczaili i na ulicę nie wyszli to wporzo.
Tytuł: Odp: Program rozwoju tras rowerowych Warszawy do 2020 r.
Wiadomość wysłana przez: GFM w 17 Lis 2013, 12:34:25
Zastanawiałam się ile z obecnych w Kici Koci osób jest z tego forum i widzę, że kilka się znalazło:]

Poszłam marnie przygotowana, bo tylko pobieżnie przejrzałam te pdf-y, ale mam wrażenie, że cały ten program jest (i będzie w praktyce) zgniłym kompromisem między zrobieniem tak, żeby było dobrze, a tak, jak decydenci pozwolą.

Jak mam się ujawnić, to zadałam chyba najśmieszniejsze dla zgromadzonych pytanie o odśnieżanie.

Dokładnie tak będzie, mało tego daliśmy się wpuścić w skreślanie "zbędnych" odcinków.
Będą mieli argument: to konsultanci społeczni tak chcieli.
Widzę, że cała ta PRO rowerowa komórka w ZTM tańczy tak jak im zagrają.
Tytuł: Odp: Program rozwoju tras rowerowych Warszawy do 2020 r.
Wiadomość wysłana przez: uasic w 17 Lis 2013, 14:22:59
Dokładnie tak będzie, mało tego daliśmy się wpuścić w skreślanie "zbędnych" odcinków.
Będą mieli argument: to konsultanci społeczni tak chcieli.
Widzę, że cała ta PRO rowerowa komórka w ZTM tańczy tak jak im zagrają.

Jeśli to ma być realny projekt, a nie wyjście na barykady, to tak musi być.

Nie oszukujmy się, jeśli *cokolwiek* z tego powstanie, to i tak będzie sukces. Nie wiem, czy byliście na wykładzie prof. Gehla, ale miłościwie nam panująca pani prezydent w powitaniu powiedziała, że ona już tworzy miasto dla ludzi, nawet jak mieszkańcy twierdzą inaczej. Jak się film rozpoczął, to wyszła- tyle w temacie zmian w Warszawie.
Tytuł: Odp: Program rozwoju tras rowerowych Warszawy do 2020 r.
Wiadomość wysłana przez: biały w 17 Lis 2013, 15:04:20
Ten objazd to dwa razy dłuższa trasa z nastokrotnie większą ilością szykan wszelkiej maści. Chyba piechotą byłbym szybciej.
Alternatywą jest jazda po chodniku, więc założyłem, że czas przejazdu i wygoda nie są szczególnie istotne.

Skoro różnica pomiędzy 50 a 60 w ruchu miejskim jest niewielka - wręcz pomijalna to o co ten raban?
Jest niewielka w sensie zużycia paliwa. Ale chyba nie o paliwie tutaj rozmawiamy, tylko o bezpieczeństwie, spięciach z kierowcami i policją oraz ewentualnie przepustowości drogi.

A co do faktycznych powodów to pewnie na dewizach za ropę (wbrew pozorom rubel transferowy wcale nie był tani) chcieli zaoszczędzić.
Ale zaoszczędzić w mieście nie mogli, bo różnica była pomijalnie mała.
Tytuł: Odp: Program rozwoju tras rowerowych Warszawy do 2020 r.
Wiadomość wysłana przez: uasic w 17 Lis 2013, 17:11:17
Skoro różnica pomiędzy 50 a 60 w ruchu miejskim jest niewielka - wręcz pomijalna to o co ten raban?
Jest niewielka w sensie zużycia paliwa. Ale chyba nie o paliwie tutaj rozmawiamy, tylko o bezpieczeństwie, spięciach z kierowcami i policją oraz ewentualnie przepustowości drogi.

Ostatnio leci często w radio bardzo słaba i denerwująca reklama społeczna o tym, jaką różnicę robi te 10 km/h, no i rzekomo różnica jest ogromna.
Tytuł: Odp: Program rozwoju tras rowerowych Warszawy do 2020 r.
Wiadomość wysłana przez: mateyko w 17 Lis 2013, 19:01:58
Ciekawe, sikorskiego w załączniku  jest jako "infrastruktura instniejąca". OH RLY? toż to ciąg pieszo rowerowy na którym co chwilę powinno się zsiadać z roweru, o jakości nawierzchni nie wspomnę.
Tytuł: Odp: Program rozwoju tras rowerowych Warszawy do 2020 r.
Wiadomość wysłana przez: biały w 17 Lis 2013, 22:12:00
rzekomo różnica jest ogromna.
Ano jest. Tak jakoś 25-30%.

Z tym, że ten komunikat dotyczył chyba nie 50-60km/h, a 30-50km/h. I przegięli trochę z przykładem pieszego, wyskakującego dokładnie 13.8m przed maską samochodu jadącego 50km/h ;).
Tytuł: Odp: Program rozwoju tras rowerowych Warszawy do 2020 r.
Wiadomość wysłana przez: Franc w 17 Lis 2013, 23:01:31
W tej kampanii jedna rzecz mnie [eufemizm:on] denerwuje [eufemizm:off]: zamiast nawoływać, żeby samochody zwalniały przed przejściem dla pieszych, nie lepiej nawoływać by się po prostu zatrzymały, gdy się pieszy zbliża? Mnie mało interesuje, czy samochód jedzie 50, 60 czy fefnaście km/h - ja nie chcę, żeby mnie w ogóle walnął!!
Tytuł: Odp: Program rozwoju tras rowerowych Warszawy do 2020 r.
Wiadomość wysłana przez: qwerJA w 18 Lis 2013, 02:32:29
@GFM

Ręce mi opadają i mam wyrzuty sumienia że przez te wszystkie lata tak mało zrobiłem.

Teraz to nawet jako kierowca będę się bał jechać na Pragę.

A ja jako pieszy (i młody człowiek) byłem już przecież w szpitalu przez starego gówniarza co na mnie rowerem na chodniku pierwszeństwo wymusił. Stary gówniarz pojechał dalej i jeszcze sobie skomentował że To ja niby mam patrzeć. A było to 200 metrów od mojego bloku gdzie w życiu bym nie pomyślał żeby jechać tam rowerem po chodniku.

To już nie jest śmieszne i robi się groźne !!!
Tytuł: Odp: Program rozwoju tras rowerowych Warszawy do 2020 r.
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 18 Lis 2013, 10:24:24
Dokładnie tak będzie, mało tego daliśmy się wpuścić w skreślanie "zbędnych" odcinków.

Dlaczego wpuścić? Kilka odcinków z tego opracowania naprawdę nie jest pilne, ani nawet potrzebne. To jest DOBRE PYTANIE - zwłaszcza, że środki są ograniczone i budując coś zbędnego, siłą rzeczy nie buduje się czegoś bardziej potrzebnego. Na spotkaniu z Puchalskim przedstawiliśmy Mu jako ZM całą listę "do wywalenia" z tego opracowania. Zaczynając od zupełnie niepotrzebnego remontu DDR przy Modlińskiej (odc. Kowalczyka-Płochocińska), gdzie asfalt - choć z czasów Gierka - wciąż jest w niezłym stanie i nie ma sensu go teraz wymieniać na nowy, skoro za kilka lat i tak będą go zrywać przebudowując Modlińską lub robiąc tam tramwaj.
Tytuł: Odp: Program rozwoju tras rowerowych Warszawy do 2020 r.
Wiadomość wysłana przez: GFM w 18 Lis 2013, 11:46:31
Dokładnie tak będzie, mało tego daliśmy się wpuścić w skreślanie "zbędnych" odcinków.

Dlaczego wpuścić? Kilka odcinków z tego opracowania naprawdę nie jest pilne, ani nawet potrzebne. To jest DOBRE PYTANIE - zwłaszcza, że środki są ograniczone i budując coś zbędnego, siłą rzeczy nie buduje się czegoś bardziej potrzebnego. Na spotkaniu z Puchalskim przedstawiliśmy Mu jako ZM całą listę "do wywalenia" z tego opracowania. Zaczynając od zupełnie niepotrzebnego remontu DDR przy Modlińskiej (odc. Kowalczyka-Płochocińska), gdzie asfalt - choć z czasów Gierka - wciąż jest w niezłym stanie i nie ma sensu go teraz wymieniać na nowy, skoro za kilka lat i tak będą go zrywać przebudowując Modlińską lub robiąc tam tramwaj.

Ano dlatego wpuścić, że trzeba było społecznych konsultantów w akcji widzieć.
Z początku stop - czerwone światełko - jak tak można.
Ale jak im się na zielone zmieniło to poszło niczym z górki.
Wiec to i tamto a i tamto jeszcze byle z dala ode mnie.
Na Grochowie spokojnie skreślano lewą stronę Wisły  i coś na Bródnie.
Mnie już do głosu nie dopuścili. A chciałem rzec, że skreślać to możemy
nie poszczególne odcinki, ale rozwiązania drogie na rzecz tańszych - co
wcale nie musi oznaczać gorszych. Ale tu też zdaje się też jestem w mniejszości,
więc zająłem się robieniem zdjęć.
Tytuł: Odp: Program rozwoju tras rowerowych Warszawy do 2020 r.
Wiadomość wysłana przez: miroslavka w 18 Lis 2013, 22:44:12
Ano dlatego wpuścić, że trzeba było społecznych konsultantów w akcji widzieć.
Jeśli chodzi o mnie, to tylko zapytałam lokalnych o tranzytowość tras wyznaczonych koło Trasy Toruńskiej, bo wizualnie wydały mi się podejrzane jakieś - przykrótkie i ślepe  8)

Z "mojego" terenu (Mokotów) z jakimś kolegą wytypowaliśmy Samochodową. Ta ulica wg mnie nie ma prawa obsługiwać żadnego tranzytu międzydzielnicowego.

Kolejną trasą bez potrzeby zmian podałam proponowaną wydzieloną w parku (!) Pole Mokotowskie DDR W-Z od kładki do Żwirek. Wytyczenie oddzielnej drogi dla rowerów przy alejce mającej 5+ metrów jest bez najmniejszego sensu. Do tego już jeździ się tam naprawdę dobrze. Można np. bardziej udrożnić ten odcinek odsuwając ławki od alejki. Po drugiej stronie Niepodległości ławek wcale nie ma przy głównej alejce.

Argumentów jest kilka:
- jak jest luźno, to można jechać wygodnie równą alejką (ewentualnie mały remoncik nawierzchni w okolicy kładki)
- jak jest tłoczno, to i tak należy dostosować ruch do panujących warunków (wypasane luzem :) psy, dzieci, staruszki, rolkarze)
- wydzielenie DDR jest nieporozumieniem - dla zabawy liczyłyśmy z siostrą "pojazdy" w sobotni sierpniowy wieczór - wynik był ~33 do 30 w kilkanaście minut. Okazało się, że więcej przejeżdża rolkarzy niż rowerzystów. To może jednak rolkostradę trzeba wybudować? ;) Rolkarze są bardziej przestrzeniożerni. ;)
- w tym parku trzeba udrożnić rowerowo-pieszo odcinek od Metra (tu +4 przejazd) do akademików na ŻiW, bo obecnie jest alejka błotno-błotna niedostosowana do ruchu miejskiego i właściwie niedrożna dużą część roku, a przenosi istotny komunikacyjny tranzyt pieszy i rowerowy.
Wąsko, otoczakowy (WTF jakże utylitarny) obrębek, błotko, kałuże. Dary Wisły czy co? ::)
Jeśli PZP przewiduje wydzielone DDR, należy to zmienić, a wytyczać wystarczająco(!) szerokie alejki dla każdego. vide: http://forum.zm.org.pl/viewtopic.php?f=1&t=2703&start=30#p25725
Tytuł: Odp: Program rozwoju tras rowerowych Warszawy do 2020 r.
Wiadomość wysłana przez: uasic w 20 Lis 2013, 21:00:38
Chyba nie  Robert :) http://forum.masa.waw.pl/index.php?topic=2162.msg32911#msg32911

Padło sporo postulatów odnośnie wschodniej strony miasta. Były naciski na mosty Poniatowskiego, Łazienkowski, wyznaczenie ciągu przez teren MPWiK nad Wisłą, dopuszczenie rowerzystów na buspasy.

Najbardziej podobał mi się pomysł na uspokojenie ruchu przez wprowadzenie odcinkowej kontroli prędkości na moście Poniatowskiego (była też propozycja T30 w tym miejscu).

Do kogo warto pisać w tej sprawie? Do Policji?

Kierowcy naciskają hamulce jak widzą radiowóz stojący gdzieś przy moście, ale niestety ci wszyscy policjanci zajmują się od tygodnia czymś zupełnie innym.