Warszawska Masa Krytyczna
Imprezy rowerowe => Inicjatywy rowerzystów i inne imprezy rowerowe => Wątek zaczęty przez: wit w 08 Maj 2012, 21:00:47
-
Czy ktoś może mi powiedzieć, czy ta grupa jeździ i ew. z jaką średnią prędkością (chodzi mi o to, czy można się przyłączyć do jazd i czy dam radę)? Napisałem maila do nich na adres podany na ich stronie, ale nie dostałem odpowiedzi.
-
jak pomykasz na szosie ze średnią koło 40, to może i dasz.
-
Może??? Całą noc miałem przed oczami panów z rocznika ok. 1950 (na stronie są tacy) pomykających ze średnią 40. Być może mało w życiu widziałem :)
No nie, tak szybko nie pomykam.
-
od nas z NRa pojechało dwóch szosowców (którzy też zapierdalają) - ale urwali się im gdzieś bo peleton uciekł :) z tą 40 może przesadziłam, ale Rondo Baba to Rondo Babka :)
-
Może nie ze średnią 40km/h, ale przejazdową 35-40km/h starają się trzymać... bo średnia to im pewnie wychodzi niższa.
Ale tym niemniej Babka to raczej dla tych co raz że jeżdżą szybkimi rowerami, a dwa, że lubią sobie pocisnąć szybko i mają dość powera by czasem dać zmianę. Jak chcesz to spróbuj - najwyżej się urwiesz i wrócisz sam. Tam grupa zwykle wraca porwana, więc to żadna ujma.
-
Można się stawić na start wycieczki, raczej nie wyśmiewają nikogo. Pierwsze kilometry (wyjazd z miasta) są z niższym tempem, dopiero potem nabierają prędkości. Natomiast podczas jazdy w peletonie mogą występować prędkości 35-40 km/h, i trzeba być w stanie taką prędkość utrzymać nie przez pięć minut, lecz znacznie dłużej. Ja tam nie byłem, raz się do nich podłączyłem i jechaliśmy spory kawałek Modlińską i dalej w stronę NDM (z tą słabszą grupą), to dało radę się utrzymać, ale wiem, że potem jeszcze przyśpieszają. Dobrze jest przygotować rower do jazdy po szosie - jeśli to MTB, to zmienić opony na slicki, napompować do słusznego ciśnienia, ustawić siodełko w pozycji szosowej itp.
-
Ha, dzięki za info, jeśli takie tam obowiązują prędkości, to są dla mnie za mocni.
-
W zeszły weekend jechałem samochodem do Olsztyna przez Nowy Dwór, za Legionowem wyprzedziłem sporą grupę na szosówkach. Nie wiem, czy to byli ludzie z Ronda Babki (trasa by się zgadzała, bo oni zdaje się często biorą na cel Ciechanów). W momencie, gdy ich wyprzedzałem - o ile szybkościomierz w samochodzie nie przekłamuje - jechali ok. 50 km/h. Whoa...