Warszawska Masa Krytyczna

Infrastruktura rowerowa i sprawy lokalne => Mokotów, Ursynów, Wilanów => Wątek zaczęty przez: tomus1973 w 03 Wrz 2011, 09:50:17

Tytuł: Przejazd ścieżką rowerową przez skrzyżowanie z Czerniakowską tr. Siekierkowską
Wiadomość wysłana przez: tomus1973 w 03 Wrz 2011, 09:50:17
Witam, czy może mi ktoś wyjaśnić, na czym polega cykl świateł na skrzyżowaniu Czerniakowskiej i Trasy Siekierkowskiej. Dlaczego jak jest zielone światło dla jadących w kierunku północnym, to dla ścieżki rowerowej jest cały czas czerwone? Czasem czeka się tam dobrą długą chwilę. O co tu chodzi?
Tytuł: Odp: Przejazd ścieżką rowerową przez skrzyżowanie z Czerniakowską tr. Siekierkowską
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 03 Wrz 2011, 11:08:15
Witam, czy może mi ktoś wyjaśnić, na czym polega cykl świateł na skrzyżowaniu Czerniakowskiej i Trasy Siekierkowskiej. Dlaczego jak jest zielone światło dla jadących w kierunku północnym, to dla ścieżki rowerowej jest cały czas czerwone? Czasem czeka się tam dobrą długą chwilę. O co tu chodzi?

Myślę, że to może wyjaśnić Inżynier Ruchu, Janusz Galas. Listy do Niego należy słać na Biuro Drogownictwa i Komunikacji u.m. st. Warszawa, ul. Solec 48.

Przy okazji możesz zapytać o nielegalne przyciski uruchamiające sygnalizację dla rowerzystów.
Tytuł: Odp: Przejazd ścieżką rowerową przez skrzyżowanie z Czerniakowską tr. Siekierkowską
Wiadomość wysłana przez: tomus1973 w 03 Wrz 2011, 11:43:12
Na tym skrzyżowaniu, czy się wciśnie, czy nie wciśnie przycisku to i tak trzeba czekać i to długo. Jeżeli chodzi o przyciski to może zaproponuje Panu Inż. Galasowi, żeby zrobił też takie "bajeranckie" przycicki dla kierowców samochodów. Czasem jadąc nawet ścieżka rowerową przez ulicę, mam wrażenie jakby rowerzyści byli dyskryminowani przez kierowców. Tak jest właśnie na tym skrzyżowaniu na Trasie Siekierkowskiej z Czerniakowską. Nieważne, że doczekałem się zielonego światła, kierowcy i tak skręcają w prawo, niekiedy nawet przyspieszając mając nadzieje, że uda im sie zdążyć przed rowerzystą. To skrzyżowanie to jakaś wielka porażka. Jeżdżę tamtędy codziennie do pracy i z powrotem.
Tytuł: Odp: Przejazd ścieżką rowerową przez skrzyżowanie z Czerniakowską tr. Siekierkowską
Wiadomość wysłana przez: gromanik w 03 Wrz 2011, 14:33:52
Tam cykl sygnalizacji mógłby wyglądać tak jak na Modlińskiej/Prząśniczek:
Ustawienia sygnalizacji świetlnej bezpieczniejsze dla rowerzystów (http://www.youtube.com/watch?v=7om_4n4f-_s#)
Tytuł: Odp: Przejazd ścieżką rowerową przez skrzyżowanie z Czerniakowską tr. Siekierkowską
Wiadomość wysłana przez: tomus1973 w 04 Wrz 2011, 10:04:03
No właśnie, tam jest dokładnie takie samo skrzyżowanie, a światła zmieniaja się tak, że dla samochodów zmienia się na zielone, a dla rowerzystów i pieszych dalej jest czerwone. I tak ze dwie zmiany świateł i dopiero łaskawie zapali się zielone. Takie coś aż się prosi o łamanie przepisów i jazde na czerwonym świetle.
Tytuł: Odp: Przejazd ścieżką rowerową przez skrzyżowanie z Czerniakowską tr. Siekierkowską
Wiadomość wysłana przez: oelka w 04 Wrz 2011, 10:36:03
I tak ze dwie zmiany świateł i dopiero łaskawie zapali się zielone. Takie coś aż się prosi o łamanie przepisów i jazde na czerwonym świetle.
Czasem mam wrażenie w rodzaju spiskowej teorii dziejów świata, że takie ustawienie świateł jest po aby policja, czy SM mogły dorobić wyniki do premii.

Krzysztof
Tytuł: Odp: Przejazd ścieżką rowerową przez skrzyżowanie z Czerniakowską tr. Siekierkowską
Wiadomość wysłana przez: tomus1973 w 04 Wrz 2011, 20:03:24
W zwiazku z tym skrzyżowaniem mam pytanie. Czy Waszym zdaniem przejechanie na czerwonym świetle na tym skrzyżowaniu jest naganne? Chodzi mi o Wasze zdanie o nie o zdanie władz miejskich.
Tytuł: Odp: Przejazd ścieżką rowerową przez skrzyżowanie z Czerniakowską tr. Siekierkowską
Wiadomość wysłana przez: Maćkofff w 04 Wrz 2011, 22:51:50
jeśli na zielonym leci tylko wiatr to jadę bo nie ma sensu czekać...
Tytuł: Odp: Przejazd ścieżką rowerową przez skrzyżowanie z Czerniakowską tr. Siekierkowską
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 05 Wrz 2011, 08:48:14
W zwiazku z tym skrzyżowaniem mam pytanie. Czy Waszym zdaniem przejechanie na czerwonym świetle na tym skrzyżowaniu jest naganne?

Jeżeli nie jadą auta, to nawet nie naciskam na hamulec. Ale ja zawsze miałem podejście do świateł takie, że to one mają służyć ludziom, a nie odwrotnie. Jako pieszy i rowerzysta wiatru nie będę puszczał czekając aż inż Galas łaskawie pozwoli mi przejść.

Jedynie w samochodzie ściśle pilnuję kolorystyki światełek na sygnalizatorze. Martwe strefy, mógłbym kogoś nie zauważyć i tragedia gotowa. Tona blachy to już może komuś zrobić krzywdę i tam nie ma miejsca na luźne podchodzenie do przepisów.
Tytuł: Odp: Przejazd ścieżką rowerową przez skrzyżowanie z Czerniakowską tr. Siekierkowską
Wiadomość wysłana przez: tomus1973 w 05 Wrz 2011, 09:12:00
Czyli nie jestem jedyny, ja staram się przestrzegać sygnalizacji świetlnej, ale jak mam stac 5 min jak kołek, a samochody nie jadą, to te światełka a w szczególności na Trasie Siekierkowskiej ignoruje średnio 2 razy dziennie.
Tytuł: Odp: Przejazd ścieżką rowerową przez skrzyżowanie z Czerniakowską tr. Siekierkowską
Wiadomość wysłana przez: storm w 05 Wrz 2011, 11:07:17
Nie radzę. Ja zignorowałem tą sygnalizację raz, sądząc, że zielone dla rowerków obowiązuje na całe skrzyżowanie i dam radę przejechać. Skończyło się w chwili, kiedy wjechałem na drugi pas ruchu... I zjazd był już mocno poganiany trąbieniem...

Tytuł: Odp: Przejazd ścieżką rowerową przez skrzyżowanie z Czerniakowską tr. Siekierkowską
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 05 Wrz 2011, 11:41:45
Czyli nie jestem jedyny

Nie, nie jesteś jedyny. Wielu rowerzystów wali na czerwonym, gdy wiedzą, że naciskanie przycisku nic nie daje i trzeba będzie czekać przy pustej jezdni wiele minut. Najwięcej takich cyklistów widziałem w Olsztynie - ale i światła tam są ustawione dalece bardziej debilnie niż u nas.

Kwestia tylko, by robić to nie tak jak Storm, a z głową ;)
Tytuł: Odp: Przejazd ścieżką rowerową przez skrzyżowanie z Czerniakowską tr. Siekierkowską
Wiadomość wysłana przez: Drex w 05 Wrz 2011, 12:32:49
A jak to robi Storm? ;-)
Tytuł: Odp: Przejazd ścieżką rowerową przez skrzyżowanie z Czerniakowską tr. Siekierkowską
Wiadomość wysłana przez: storm w 05 Wrz 2011, 13:46:54
@Raffi - to było dawno temu i nieprawda ;)
@DREX - ja tam nic nie robię... Ja od czasu tamtego numeru zasuwam jezdnią do początku śmieszynki, a potem przez most lecę śmieszynką. Ale dojazd do niej - tylko asfaltem. Nawet jakbym musiał ganiać dookoła skrzyżowania, to wolę "jak samochód".

Tytuł: Odp: Przejazd ścieżką rowerową przez skrzyżowanie z Czerniakowską tr. Siekierkowską
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 05 Wrz 2011, 14:24:12
A jak to robi Storm? ;-)

Z tego co napisał 2-3 posty wyżej, to w asyście pisku kół, klaksonów i głosu przekleństw kierowców, bo nie sprawdził dokładnie, czy jezdnia była pusta.

Może nie było ich widać w lusterku :D Sorry, MSPANC 8)
Tytuł: Odp: Przejazd ścieżką rowerową przez skrzyżowanie z Czerniakowską tr. Siekierkowską
Wiadomość wysłana przez: storm w 05 Wrz 2011, 15:14:42
@Raffi - bzdurzysz. Nie napisałem, a Ty sobie dopisałeś - wymyśliłeś - że oni jechali. Otóż nie Sherlocku Holmesie. Oni STALI grzecznie na światłach, na czerwonym świetle dla siebie, które właśnie im się zaczęło zmieniać na zielone, jak ja się pojawiłem na pasach...

Tytuł: Odp: Przejazd ścieżką rowerową przez skrzyżowanie z Czerniakowską tr. Siekierkowską
Wiadomość wysłana przez: Savil w 05 Wrz 2011, 18:21:55
Raffi, Ty niedoszła ostojo rozsądku, nie trolluj ;)
Tytuł: Odp: Przejazd ścieżką rowerową przez skrzyżowanie z Czerniakowską tr. Siekierkowską
Wiadomość wysłana przez: gromanik w 05 Wrz 2011, 20:01:08
@Raffi - bzdurzysz. Nie napisałem, a Ty sobie dopisałeś - wymyśliłeś - że oni jechali. Otóż nie Sherlocku Holmesie. Oni STALI grzecznie na światłach, na czerwonym świetle dla siebie, które właśnie im się zaczęło zmieniać na zielone, jak ja się pojawiłem na pasach...
A nie na przejeździe dla rowerzystów?
Tytuł: Odp: Przejazd ścieżką rowerową przez skrzyżowanie z Czerniakowską tr. Siekierkowską
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 05 Wrz 2011, 20:09:47
@Raffi - bzdurzysz. Nie napisałem, a Ty sobie dopisałeś - wymyśliłeś - że oni jechali.

Czy możesz pokazać mi to miejsce, w którym rzekomo napisałem, że oni jechali?


Oni STALI grzecznie na światłach, na czerwonym świetle dla siebie, które właśnie im się zaczęło zmieniać na zielone, jak ja się pojawiłem na pasach...

No i wtedy w asyście klaksonów i pisków kół ruszających Kubiców i Zientarskich Juniorów musiałeś dawać nogi za pas z jezdni. Bo, że zapaliło im się zielone, a oni grzecznie sobie stali - nie uwierzę dopóki nie zobaczę nagrania.

Tylko to napisałem. Więc nie dopowiadaj sobie, że coś więcej napisałem.
Tytuł: Odp: Przejazd ścieżką rowerową przez skrzyżowanie z Czerniakowską tr. Siekierkowską
Wiadomość wysłana przez: storm w 05 Wrz 2011, 21:53:26
@Raffi - ja z Tobą dyskutował już nie będę, bo nawet jak Ci udowodnię że się mylisz to i tak będziesz odwracał kota ogonem w worku, ty MANIPULATORZE ;P
Oczywiste jest, że wjechałem na przejazd dla rowerów na mrugającym zielonym, dziwiąc się, że ktoś kto ze mną wtedy jechał za mną, za mną nie jedzie... (ten ktoś znał ową sygnalizacyję, a ja nie).


EOT.

Tytuł: Odp: Przejazd ścieżką rowerową przez skrzyżowanie z Czerniakowską tr. Siekierkowską
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 07 Wrz 2011, 11:16:12
@Raffi - ja z Tobą dyskutował już nie będę

Kiedy właśnie dyskutujesz. I czepiasz się czegoś, czego w ogóle nie napisałem :)
Tytuł: Odp: Przejazd ścieżką rowerową przez skrzyżowanie z Czerniakowską tr. Siekierkowską
Wiadomość wysłana przez: Savil w 07 Wrz 2011, 15:09:39
A propos znania sygnalizacji, podobnie jest na pl. Konstytucji. Ci, którzy chcą przejść całe przejście, są sprawni i znają światła, ruszają z kopyta jak tylko zielone się zapali. I zbiegają z pasów na migającym.

Z kolei przy rondzie Zesłańców [przejazd rowerowy przez początek Bitwy] światła przez nitkę jezdni w stronę Grójeckiej potrafią wieczorem nie zapalić się przez trzy cykle. Ot tak, bo nie.
Tytuł: Odp: Przejazd ścieżką rowerową przez skrzyżowanie z Czerniakowską tr. Siekierkowską
Wiadomość wysłana przez: Michał w 13 Wrz 2011, 16:42:01
Po prostu odległość między kolejnymi przejściami jest zbyt duża i traktuje się je jako autonomiczne czyli przechodzimy przez pierwsze, dochodzimy do drugiego i podczas kolejnego cyklu sygnalizacji  pokonujemy kolejne przejście.
Tytuł: Odp: Przejazd ścieżką rowerową przez skrzyżowanie z Czerniakowską tr. Siekierkowską
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 13 Wrz 2011, 17:39:25
Po prostu odległość między kolejnymi przejściami jest zbyt duża

Nie ma czegoś takiego jak "zbyt duża odległość". Dzieje się tak, bo tak jest lepiej dla kierowców.

Najpierw wybudowano 6-8 pasmowe arterie w centrum, które już same w sobie stanowią zaprzeczenie śródmieścia, a później do końca zepsuto możliwość chodzenia poprzez konieczność spędzania po 5 minut na przechodzeniu przez jezdnię (4 na czekaniu na zielone, jedną na chodzeniu). I wyszło nam anty-centrum. Miejsce,w którym nikt nie chce przebywać, odpoczywać, pić kawy, usiąść na ławce, żyć. Takie centrum niestety ma jedną poważną wadę - zachęca ludzi do wyprowadzki na przedmieścia i codziennego stania w korkach. Ten cykl może zabić dowolne miasto, a zaczyna się właśnie od nieatrakcyjnego dla pieszych centrum.

Na to sposób jest prosty - odzyskać marnującą się przestrzeń. Zwęzić jezdnie i wielkie place pomiędzy nimi na tyle, by faza dla pieszych nie zatrzymywała ruchu na długo. Wtedy okaże się, że i korki się zmniejszą (sygnalizacja zabija płynność ruchu!) i piesi będą zadowoleni z szerszych chodników i może znajdzie się jakieś miejsce na zieleń, albo miejsca parkingowe.
Tytuł: Odp: Przejazd ścieżką rowerową przez skrzyżowanie z Czerniakowską tr. Siekierkowską
Wiadomość wysłana przez: Michał w 14 Wrz 2011, 21:12:34
Po prostu odległość między kolejnymi przejściami jest zbyt duża
 

Nie ma czegoś takiego jak "zbyt duża odległość". Dzieje się tak, bo tak jest lepiej dla kierowców.   
To była przenośnia i uproszczenie. Pokonanie węzła Siekiery/Czerniakowskiej/Witosa dla pieszych liczone jest na dwa cykle i basta, to są dwa niezależne przejścia i już. Natężenie ruchu pieszych w stosunku do pojazdów jest zupełnie niewspółmierne.

 
  Najpierw wybudowano 6-8 pasmowe arterie w centrum, które już same w sobie stanowią zaprzeczenie śródmieścia, a później do końca zepsuto możliwość chodzenia poprzez konieczność spędzania po 5 minut na przechodzeniu przez jezdnię (4 na czekaniu na zielone, jedną na chodzeniu). I wyszło nam anty-centrum. Miejsce,w którym nikt nie chce przebywać, odpoczywać, pić kawy, usiąść na ławce, żyć. Takie centrum niestety ma jedną poważną wadę - zachęca ludzi do wyprowadzki na przedmieścia i codziennego stania w korkach. Ten cykl może zabić dowolne miasto, a zaczyna się właśnie od nieatrakcyjnego dla pieszych centrum.
Jaki to ma związek z przejściem Siekiera/Czerniakowska/Witosa? Gdzie "Centrum", gdzie w/w skrzyżowanie. Piszesz ogólnikowo Raffi, jednakże taka jest prawda. Powoli będzie się dążyło do uspokojenia oraz ograniczenia ruchu w dzielnicach śródmiejskich miasta, czy ogólnikowo szeroko pojętym Centrum. Za kilkadziesiąt lat będziemy mieli tylko biura/sklepy/urzędy, lokale mieszkalne będą na obrzeżach miasta. Czy to dobrze czy źle - nie ma co dyskutować bo nie miejsce i czas na to.

 
  Na to sposób jest prosty - odzyskać marnującą się przestrzeń. Zwęzić jezdnie i wielkie place pomiędzy nimi na tyle, by faza dla pieszych nie zatrzymywała ruchu na długo. Wtedy okaże się, że i korki się zmniejszą (sygnalizacja zabija płynność ruchu!) i piesi będą zadowoleni z szerszych chodników i może znajdzie się jakieś miejsce na zieleń, albo miejsca parkingowe.
Zejdź na Ziemię, bo chyba się nieco od niej oderwałeś. Rozumiem, że pokrywasz koszt inwestycji związanych z przebudową.
Tytuł: Odp: Przejazd ścieżką rowerową przez skrzyżowanie z Czerniakowską tr. Siekierkowską
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 15 Wrz 2011, 14:22:33
Rozumiem, że pokrywasz koszt inwestycji związanych z przebudową.

Bezustannie, z podatków, głównie wbrew woli. Choć wolałbym by te przebudowy nie cechowały się gigantomanią i efekciarstwem jak np budowa trasy S7 za 2mld PLN, która nie rozwiązała absolutnie żadnego problemu komunikacyjnego Stolicy. Inwestycje powinny charakteryzować się chłodną kalkulacją i efektywnością.

Akurat to co proponuje, by zrobiło miasto, może nawet wyjść na plus i nie być kosztem. Dlaczego? Bo zwężając jezdnie odzyskuje się przestrzeń, którą można ponownie wykorzystać. Albo na miejsca parkingowe (zysk z opłat), albo pod ogródki piwne, czy inną działalność usługową jak np kioski, kawiarenki (znowu: zysk z opłat), albo wręcz pod zabudowę nowymi budynkami (duży zysk ze sprzedaży lub użytkowania wieczystego). Także ewentualne wydzielenia torowisk, czy buspasów to zysk dla miasta - mniej płacisz za paliwo do autobusów lub prąd dla tramwajów, a zyski z biletów rosną, bo przejazd trwa krócej i więcej ludzi decyduje się jechać zbiorkomem.
Tytuł: Odp: Przejazd ścieżką rowerową przez skrzyżowanie z Czerniakowską tr. Siekierkowską
Wiadomość wysłana przez: fionotron w 20 Wrz 2011, 21:53:15
Konfiguracja zmiany świateł na tym skrzyżowaniu to jedna wielka porażka-bo ciężko jest przejechać na pasach ciągiem te ulice o bardzo dużym natężeniu ruchu komunikacyjnego. Najgorzej jest, gdy się jedzie z Sadyby w kierunku Chełmskiej, jednak nie po stronie ścieżki rowerowej, ale z drugiej strony, wtedy bardzo trudno się przebić na drugą stronę trasy Siekierkowskiej-tutaj często łamię przepisy i przemykam rowerem na czerwonym świetle, uważnie się rozglądając, bo nie starcza mi cierpliwości na dłuższe czekanie...Jednak nikomu nie polecam takiego bardzo kontrowersyjnego rozwiązania...Jest to mój prywatny wybór...Na innych przejściach z sygnalizacją świetlną zawsze czekam na zmianę na zielone światło- na tym skrzyżowaniu po prostu nie potrafię się powstrzymać...
Tytuł: Odp: Przejazd ścieżką rowerową przez skrzyżowanie z Czerniakowską tr. Siekierkowską
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 22 Wrz 2011, 08:02:03
Konfiguracja zmiany świateł na tym skrzyżowaniu to jedna wielka porażka(...)
tutaj często łamię przepisy i przemykam rowerem na czerwonym świetle, uważnie się rozglądając, bo nie starcza mi cierpliwości na dłuższe czekanie

To, wbrew pozorom, bardzo popularne zachowanie. Ludzie podświadomie ignorują kretyńskie rozwiązania.

Kwestia tylko by, jak piszesz, robić to z głową - rozglądając się uważnie.
Tytuł: Odp: Przejazd ścieżką rowerową przez skrzyżowanie z Czerniakowską tr. Siekierkowską
Wiadomość wysłana przez: kultowy w 22 Wrz 2011, 09:01:12
to ja jednak jestem porządny człowiek bo grzecznie czekam aż mi się zapali na zielono ;-) inna rzecz, że normalnie siekierkowską jadę na odcinku wał miedzeszyński - ostrobramska, zaś od sobieskiego (przez beethovena) raczej z rzadka. no wczoraj akurat jechałem (wyjątkowo) i jak przystało na grzecznego chłopca odczekałem całą zmianę świateł. faktycznie trwało to chwilkę i puste pasy prowokowały, ale wytrzymałem.
Tytuł: Odp: Przejazd ścieżką rowerową przez skrzyżowanie z Czerniakowską tr. Siekierkowską
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 22 Wrz 2011, 12:52:16
to ja jednak jestem porządny człowiek bo grzecznie czekam aż mi się zapali na zielono ;-)

Też tak kiedyś robiłem. Aż któregoś razu zacząłem wieczorem jeździć z Żurawiej, gdzie pętla indukcyjna w jezdni nie wykrywała rowerów i na czerwonym można było stać do rana. A jakbyś stanął w piątek wieczorem to nawet do poniedziałku.

Z każdym przejazdem po tamtym bublu, coraz łatwiej przychodziła mi jazda na czerwonym tam. Później było jeszcze łatwiej - po tym jak Policjanci z KSP nie umieli mi odpowiedzieć co zrobić w takiej sytuacji, by było choć z grubsza przejechać to skrzyżowanie zgodnie z prawem, stwierdziłem, że w jeździe na czerwonym tam nie ma absolutnie nic złego.

A potem byłem jeszcze w Olsztynie, gdzie już bez mrugnięcia okiem ciąłem na czerwonym aż miło, bo tam nielegalne przyciski na drogach rowerowych które włączą Ci zielone dopiero za dwa cykle są obowiązkowym elementem do wciskania przy każdej jezdni (a bywa, że na jednym skrzyżowaniu masz ich 6).

No i w ten sposób idioci z dyplomami i uprawnieniami do projektowania dróg nauczyli mnie łamać prawo.
Tytuł: Odp: Przejazd ścieżką rowerową przez skrzyżowanie z Czerniakowską tr. Siekierkowską
Wiadomość wysłana przez: Bear w 22 Wrz 2011, 13:26:53
nie łamać a ignorować.
Tytuł: Odp: Przejazd ścieżką rowerową przez skrzyżowanie z Czerniakowską tr. Siekierkowską
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 22 Wrz 2011, 15:20:02
nie łamać a ignorować.

A czym to się różni w tym przypadku? ;)
Tytuł: Odp: Przejazd ścieżką rowerową przez skrzyżowanie z Czerniakowską tr. Siekierkowską
Wiadomość wysłana przez: Bear w 22 Wrz 2011, 15:41:42
świadomością tego co się robi :0)
Tytuł: Odp: Przejazd ścieżką rowerową przez skrzyżowanie z Czerniakowską tr. Siekierkowską
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 22 Wrz 2011, 16:50:44
świadomością tego co się robi :0)

To łamiący prawo czy ignorujący nie mają tej świadomości? Bo nadal mam problem ze zrozumieniem czym to się różni :P
Tytuł: Odp: Przejazd ścieżką rowerową przez skrzyżowanie z Czerniakowską tr. Siekierkowską
Wiadomość wysłana przez: Bear w 22 Wrz 2011, 17:02:53
łamiąc przepisy powinieneś mieć wyrzuty sumienia i poczucie że robisz coś złego. Jeżeli te reakcje nie następują, a odstępujesz od przepisu, to go olewasz czyli ignorujesz. W sumie nie wielka różnica, ale zawsze. Ja mawiał Dalaj Lama w orędziu na nowe tysiąclecie - trzeba dobrze znać zasady żeby je mądrze łamać, czyli trzeba wiedzieć które można olać czyli zignorować. I kiedy.
Tytuł: Odp: Przejazd ścieżką rowerową przez skrzyżowanie z Czerniakowską tr. Siekierkowską
Wiadomość wysłana przez: fionotron w 26 Wrz 2011, 22:56:21
Tak.Zawsze mam wyrzuty sumienia jak w takich sytuacjach przejeżdżam na czerwonym świetle...Dobrze zdaję sobie sprawę do czego takie moje niecne występki mogą doprowadzić....W ostatnich kilku dniach 2 razy przejeżdżałem to skrzyżowanie...Dziś przejeżdżałem na zmianie świateł nie zatrzymując się wogule przed światłami, aby nie czekać przynajmniej 5 minut na zmianę światła.Po prostu wjechałem z rozpędu na to skrzyżowanie...Tą decyzję podjąłem w ułamku sekundy- prawie instynktownie...Rowerem jeżdżę codziennie i jak na razie mój instynkt rowerowy, nigdy mnie nie zawiódł- i obym TAK miał zawsze...Jednak nikomu nie polecam takich kontrowersyjnych-rowerowo zachowań...