Dłuugo. Ale popieram. :)
Jak to się ładnie mówi kobieta łagodzi obyczaje tak ? :)
Dłuugo. Ale popieram. :)
Tak, za długa ta prosta. Możemy nie wyrobić na zakręcie ;)
Gdzie to zgłaszać jak nie tutaj... Poszukiwana osoba do holowania przyczepki masowej (sklepiku). Na przedmasówkę przyniosę hak. ???
To mówię od razu ;D Mam nadzieję, że przy kobiecie powstrzymają się chociaż trochę przed słowami uznawanymi za obelżywe ;)
Woydzio
Nie ma to jak wspólne pieczenie! Zapraszam w imieniu Raffiego!
przecież to AŻ 2.5 kilometra! Na piechotę z Centrum to AŻ 10-15 minut!
Nie ma to jak wspólne pieczenie! Zapraszam w imieniu Raffiego!
przecież to AŻ 2.5 kilometra! Na piechotę z Centrum to AŻ 10-15 minut!
Chciałbym Ci zmierzyć czas jak pokonujesz ten dystans z buta w 10-15 minut (co oznacza że będziesz musiał ostro przebierać nóżkami, bo idąc to 2,5km robi się w 30 minut), zwłaszcza w relacji pod górkę. Moooogę? ;)
Ależ @Raffi... Bardzo chętnie możesz mi mierzyć, ale tylko idąc NA spotkanie, a nie PO nim ;P
Co do mojej bytności na spotkaniach - nie zpaominaj, że nigdyś bywałem
Dla mnie miarodajne są propozycje osób takich jak Czajnik, (...) które umieją wyrwać ludzi z ciasnego, dusznego ZMu gdzieś do parku, gdzieś do knajpy, przeprowadzić spotkkanie w plenerze. Bo to własnie te osoby i ich propozycje podkreślają to co robimy - jazdę na rowerze.
siadać na trawie w krótkiej kiecce ;)
Jedna uwaga @Raffi, bo trochę nadużywasz "prawdy". Tam na platformie sa miejsca siedzące na barierkach
Ale może zostawmy tu dyskusję gdzie robić przedmasówki? Mamy temat na swoim forum wewnętrznym i niech tam zostanie.
Czemu czytając wypowiedzi, mam wrażenie że gadam z samochodziarzami? Tam rozkopane, tam zamknięte, tam za daleko... Kurcze! My rowerzyści! Dla roweru nie ma czegoś takiego jak zamknięta ulica, a jeśli jest w dodatku rozkopana, to tylko lepiej
Od kiedy na spotkania przedmasowe przyjeżdża 1000 rowerów. Nie miałem na myśli masy krytycznej, bo to bez sensu.Czemu czytając wypowiedzi, mam wrażenie że gadam z samochodziarzami? Tam rozkopane, tam zamknięte, tam za daleko... Kurcze! My rowerzyści! Dla roweru nie ma czegoś takiego jak zamknięta ulica, a jeśli jest w dodatku rozkopana, to tylko lepiej
Dla jednego roweru, czy kilku - no problem przejechać przez jakieś ciasne czy rozkopane miejsce, nawet przecisnąć się kawałek chodnikiem, czy trawnikiem. Ale wpuszczać tam peleton tysiąca lub więcej osób to jednak nie jest najlepszy pomysł.
tak troszkę btw to bedzie ktos jechał do ZM'u przed masą z ursynowa, słuzewia, mokotowa ?
@ Raffi koło której planujesz być przy skrzyżowaniu spacerowa / belwederska ? Bo ja i mateyko ruszamy o 16 ze skrzyżowania sikorskiego / sobieskiego i nie wiem czy uda nam się ciebie dogonić
Uwaga z powodu intensywnych opadow deszczu i brzydkiej pogody oraz burzy warszawska masa krytyczna zostanie odwolana.W deszczu nie jezdzimy!!!A to coś nowego. Myślałem że masa jeździ niezależnie od pogody. Co do burzy, mieszkam na ostatnim piętrze, więc jakby na wieży obserwacyjnej. Powiem Wam że wygląda to co najmniej mało optymistycznie:
1071 albo 1075 nie pamiętam dokładnie ;)
Dobrze się jechało. Ale fenomenem dla mnie był Szymon lat 4,5, który przejechał cała trasę.
Dobrze się jechało. Ale fenomenem dla mnie był Szymon lat 4,5, który przejechał cała trasę.
Zgadzam się, ten mały koleżka to przekozak :)
Na Ursynowie podsłuchałem, jak mama mu obiecała, że w nagrodę za dzielność będzie mógł sobie wybrać dwie zabawki u MakDonalda. ;D Chłopak krecił, że ho ho!
ja normalnie zaliczylem glebe bo wjechal mi giewont na drodze.
Ten samochód to policyjny "cywil" który przebijał się do przodu aby zabezpieczyć kolejne skrzyżowanie...
W formie takiej luźnej refleksji powiem, że byłem na masie po raz pierwszy i już wiem, że od tej pory będę "bywał" :) Super wydarzenie, bardzo przyjemnie się jechało, atmosfera i organizacja również bardzo OK.Podobnie i ja z synem wybraliśmy sie po raz pierwszy. Wrażanie jak u Humanistyco co za frajda jechać najszybszym pasem Puławskiej czy Marszałkowskiej, a już na pewno lewoskręt z Solidarności w Jana Pawła nie do powtórzenia w normalnym ruchu (przunajmniej ja się nie podejmuję) . Wielki szacunek i podziękowania dla kolegów z zabezpieczenia, szczególnie na tych główniejszych skrzyżowaniach.
.........
Jeszcze raz gratulacje dla organizatorów!
No właśnie jest kłopot, bo dopiero co kupiłem SPD-y, a już trzeba kupić komplet ciucha (ze 400 zł) plecak z prawdziwego zdarzenia (ze 200 zł). Kurde, czemu nikt nie mówił, że rower to skarbonka bez dna? :)
ja ostatnio w upalne dni jeżdżę po mieście w sandałach turystycznych bez skarpetekA ja w japonkach. Ale ja to w ogóle mam tendencję do zakładania dziwnych butów w dziwnych okolicznościach ;) np. zdobywałam Giewont w sandałach (plus z gitarą na plecach) ;)
No właśnie jest kłopot, bo dopiero co kupiłem SPD-y, a już trzeba kupić komplet ciucha (ze 400 zł) + plecak z prawdziwego zdarzenia (ze 200 zł). Kurde, czemu nikt nie mówił, że rower to skarbonka bez dna? :)
Dla nas masa się skończyła o 23:30 (dwa holowniki z prawej strony rikszy ;-) ) Wholowaliśmy panią na rolkach, podczas podjazdu pod górę. (polecamy się na przyszłość:-) ) Z Adamem jeszcze katowaliśmy się na długiej prostej wzdłuż Wisły, a później Adam straszył ludzi swoim podświetleniem na Polach Mokotowskich ;-) Nie było żadnej lipy.